2008-08-25, 20:42 | #1 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2008-01
Lokalizacja: WLKP
Wiadomości: 386
|
Dziwne odgłosy zza ściany...
Hey Girls
Tak mnie naszło na takie pytanie - zdarza Wam się słyszeć, co się dzieje u sąsiadów? Powiem tak: mieszkam w wynajętym w bloku mieszkaniu w Poznaniu i mam pod sobą... często kłócących się sąsiadów... Dla nich nie jest ważne, czy jest godzina 15, czy 2 w nocy... Każda pora jest dobra na kłótnię. Przekleństwa lecą co chwilę, czasami nie wiem, czy się śmiać, czy płakać... Jeden z mocniejszych (wg mnie) textów: ON: CO TY MI, K**WA W żYCIU DAłAś? TYLKP DU*Y... Czasem słychać, jak facet czymś rzuca, nie wiadomo, czy reagować, policję wzywać, czy jak... Też zdarza Wam się słyszeć coś takiego? :|
__________________
Love is like the wind - I can't see it, but I can feel it =) Moje kartki: https://wizaz.pl/forum/showthread.ph...=1#post8722498 |
2008-08-25, 20:46 | #2 |
Raczkowanie
|
Dot.: Dziwne odgłosy zza ściany...
ja mieszkam też w takim jakby 'bloku' , taki drewniany szeregowiec. Też słychać czesto jak sąsiady się kłócą. Kury się sypią jak mało gdzie...
__________________
Too much love will kill You.
Mateusz Ziólko |
2008-08-25, 20:51 | #3 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2006-01
Wiadomości: 831
|
Dot.: Dziwne odgłosy zza ściany...
z takim czymś warto iść na policję, żeby nie zdarzyło się coś gorszego niż przemoc psychiczna
|
2008-08-25, 20:53 | #4 |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2007-11
Lokalizacja: Dziki Zachód :)
Wiadomości: 2 838
|
Dot.: Dziwne odgłosy zza ściany...
Ja też takie rzeczy często słyszę.
-Wypier*alaj, za swoje piłam. Walenie do drzwi, wchodzenie po drabinie do mieszkania. Normalka.
__________________
Jeszcze: 4 3 2 1 kg Przewijam się przez palce czasu,
plączę się w zdradzieckie supły. Czasami pękam, bo mnie przerywa niecierpliwość życia. |
2008-08-25, 20:57 | #5 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-12
Wiadomości: 4 509
|
Dot.: Dziwne odgłosy zza ściany...
Cytat:
Tragedia. Raz mieszkalam pod taka urocza parka, z sasiadami tez sie klocili, on nawet moja matke zwyzywal. nie wiem czy policja tu cos da, ona pewnie go jeszcze bedzie bronic bo kocha
__________________
................. |
|
2008-08-25, 21:13 | #6 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-08
Wiadomości: 4 123
|
Dot.: Dziwne odgłosy zza ściany...
Mój blok jest chyba wymarły.. tu wcale nic nie słychać. Przez 2 lata nie wiedziałam kto mieszka po lewej i po prawej.. masakra. Totalna anonimowość i cisza. Ale jak tak czytam, to chyba jednak dobrze. Moja mama ma nad sobą taką parę, albo się kłócą i lecą wyzwiska albo się "godzą" i też jest wesoło hihih
Edytowane przez DariaKom Czas edycji: 2008-08-31 o 14:59 |
2008-08-25, 21:26 | #7 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2006-09
Lokalizacja: Kraków
Wiadomości: 1 647
|
Dot.: Dziwne odgłosy zza ściany...
u mnie też slychać, stara kamienica.
najlepsze są bity zza ściany o 3 w nocy, kiedy chcę spać
__________________
One moment on the lips, a lifetime on the hips! było 90. jest 75. będzie 68. |
2008-08-25, 21:31 | #8 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2008-01
Wiadomości: 544
|
Dot.: Dziwne odgłosy zza ściany...
Kiedyś miałam takich sąsiadów nad sobą. Para, około trzydziestki. Środek nocy a oni się kłócą. Słychać ich na klatce. On sie wyprowadza, zabiera z sobą lodówkę, bo jego ona zbiega za nim (a może za lodówką?). Wracają do mieszkania, po kilku minutach słychać jak się piep****, jęczała jak zarzynana świnia. I tak co kilka dni...
|
2008-08-25, 22:02 | #9 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-03
Wiadomości: 6 108
|
Dot.: Dziwne odgłosy zza ściany...
Moje łóżko i łóżeczko 3-letniej sąsiadki dzieli cienka ściana ;] niestety to nie dziecko, to potwór, rozpieszczony do granic możliwości, bije wszystkich, wyje całymi nocami - potrafi na złość zacząć jednostajnie wyć dopóki jej powietrze nie zabraknie, przysięgam, potrafi tak bez przerwy 30sekund! A to wszystko jakieś 50-100cm ode mnie przed maturą miałam plany żeby zamordować tego dzieciaka, nie mogłam się uczyć, w dniu matury z polskiego obudziła mnie przed 5 i nie dała już zasnąć. Nawet nagrywałam ją kiedyś na telefon bo nikt mi nie wierzył
__________________
|
2008-08-25, 22:09 | #10 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-07
Lokalizacja: UK
Wiadomości: 3 753
|
Dot.: Dziwne odgłosy zza ściany...
Cytat:
zabiera lodówkę
__________________
Good things come to those who wait!
|
|
2008-08-25, 22:11 | #11 |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2007-09
Lokalizacja: Kraków
Wiadomości: 2 186
|
Dot.: Dziwne odgłosy zza ściany...
u mnie w mieszkaniu pietro wyżej najpierw mieszkała rodzinka 2+3, na okragło się kłócili, własciwie matka na okrągło wrzeszczała i to tak że nie raz i nie dwa zdarzyło się że jej dzieci lądowały na klatce schodowej bo nie mogły tego wytrzymać.. jakiś czas temu małżeństwo się rozleciało i w mieszkaniu został ich syn i... jego kumple nie ma nic gorszego niż mieć za sąsiadów studentów.. impreza za imprezą i to nie ważne czy jest weekend czy srodek tygodnia i trzeba wstać rano... po prostu pochlastać się można.. a czasami to też mnie dochodzą jakieś jęki ale nie mogę zlokalizować skąd.. najczęściej dobiegają do mnie latem kiedy mam okno na noc otwarte więc śmiem przypuszczać że gdzieś na osiedlu jest parka co się lubi kochać przy otwartym oknie.. tak żeby wszyscy słyszeli i "zazdrościli"...
|
2008-08-25, 22:14 | #12 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-05
Lokalizacja: Wonderland
Wiadomości: 14 392
|
Dot.: Dziwne odgłosy zza ściany...
Ja muszę wysłuchiwać codzienny maraton disco polo.
Niedługo się wkurzę i pójdę do sąsiadów.
__________________
"Take my mind and take my pain
Like an empty bottle takes the rain And heal, heal, heal, heal." |
2008-08-25, 22:33 | #13 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2003-04
Wiadomości: 1 972
|
Dot.: Dziwne odgłosy zza ściany...
ja mam porąbanych sąsiadów, młody facet około 20 -25 lat ze swoją dziewczyną uprawiają sex w piwnicy!! piwnica jest na klatce schodowej więc słychać bardzo!!! Ta jego kobieta tak wyje jakby ją zarzynali moja matka raz chciała jej katke na drzwi zawiesić "ruro przestań wyć" no i nie wiem jak tak można w piwnicy odgłosy roznoszą sie po całej klatce a mamy nowy blok bardzo zadbany a tu taka patologia
|
2008-08-25, 22:46 | #14 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2007-12
Wiadomości: 146
|
Dot.: Dziwne odgłosy zza ściany...
tez mam sąsiadów, którzy kiedyś zrobili sobie imprezę....
o 2 raa wku*wiona za przperoszeniem do granic mozliwosci, leze i probuje zasnac a nagle na caly regulator spiewa do mnie Doda: "WIEC NIE MARTW SIĘĘĘĘĘĘĘ USMIECHNIJ SIĘĘĘĘĘ" Mówię Wam MA SA KRA! ale i tak najlepsze jak słychać odgłosy z kibelka od sąsiada i pomyslec, ze oni slysza co sie dzieje u nas
__________________
a może to dla mnie ułożysz zestaw? https://wizaz.pl/forum/showthread.ph...47#post8639547 |
2008-08-25, 22:47 | #15 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-02
Wiadomości: 5 240
|
Dot.: Dziwne odgłosy zza ściany...
ja mam przygłuchą sąsiadkę zza ściany, więc najczęściej słyszę telewizor chodzący na maksa, albo ją krzyczącą do telefonu. ale piętro niżej mieszkają tacy, co się ciągle na syna wydzierają, o oceny, teraz, że nie takie studia, że nie ma dziewczyny, kurcze szkoda mi chłopaka.
|
2008-08-25, 22:52 | #16 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2008-08
Wiadomości: 48
|
Dot.: Dziwne odgłosy zza ściany...
u mnie sasiadow najlepiej slychac w kiblu;d i to tych z gory i z dolu. doslownie wszystko nawet jak normalnie mowia a maja otwarte drzwi od toalety;D;D do tego w nocy u siebie w pokoju slysze jak moj sasiad z dolu chrapie a sasiad wyzej rozsciela lozko juz nie mowiac o laniu wody do wanny czy o zalatwianiu swoich potrzeb w wc.
|
2008-08-26, 09:38 | #17 | |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2007-09
Lokalizacja: Kraków
Wiadomości: 2 186
|
Dot.: Dziwne odgłosy zza ściany...
Cytat:
|
|
2008-08-26, 09:47 | #18 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-08
Lokalizacja: Katowice
Wiadomości: 4 307
|
Dot.: Dziwne odgłosy zza ściany...
Ja też tak mam.
Mieszkanie nade mną jest pechowe. Najpierw mieszkał tam alkoholik i zrobił melinę, a teraz mieszka małżeństwo, będzie z 10 lat już, gdzie matka pije. W środku nocy nieraz zaczynają rzucać talerzami, albo włączają głośno muzykę i kłócą się. Często słychać każde jedno słowo. Same przekleństwa w sumie. Piętro niżej też nie lepiej, albo metal leci, albo matka pijana kłóci się z mężem. Nie mieszkam w jakiejś najgorszej dzielnicy. Mieszkam w normalnej, są u nas dużo gorsze. Ale po kilku latach ciągłego niewyspania i awantur, czasem nawet zalania mieszkania zakupiłam zatyczki do uszu i śpię w nich.
__________________
http://anydalla.blogspot.com |
2008-08-26, 09:59 | #19 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-01
Wiadomości: 17 871
|
Dot.: Dziwne odgłosy zza ściany...
Mielismy taka sasiadke..
Okolo godziny 23 rozbijala mlotkiem mieso na kotlety.. jak ja juz chcialam spac albo sie uczylam. Chodzila(albo biegala) w szpilkach po domu. A i pape darla na meza ze caly blok slyszal (albo na syna) A pozniej szla do niego do pracy i przepraszala W bloku sciany sa cienkie,slychac rozmowe do gory nawet,jak ktos kichnie ,jak dziecko sasiadow grzechotka rzuci. A najbardziej slychac w Wc i lazience.
__________________
Pisz do mnie tylko Ilona.
|
2008-08-26, 10:16 | #20 |
Uzależnienie
Zarejestrowany: 2008-03
Lokalizacja: Kraków
Wiadomości: 14 453
|
Dot.: Dziwne odgłosy zza ściany...
Mnie w niedziele zawsze budzi gromkie "Aaaaaameeen" a nie raz jak zasypiam to słychać z góry różne kazania i modlitwy
__________________
Bridezilla |
2008-08-26, 10:24 | #21 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-12
Lokalizacja: Białystok
Wiadomości: 4 111
|
Dot.: Dziwne odgłosy zza ściany...
kiedyś jak mieszkałam z mężem w bloku to było 4 ostatnie piętro a pod nami dzieciak po***...ny jak jakis psychopata,wył jak idiota niemal non stop i ta matka jego sie wydzierała,a mąż tej baby na żonę,że nie umie uciszyć i uspokoić dzieciaka i tak ...2 lata!!!!
na szczescie sie wyprowadzili....ale ja od męża również,nie nie przez tego bachora teraz mieszkam spokojnie,choć na górze słyszę perfidne bąki puszczane na maxa w wannie |
2008-08-26, 10:25 | #22 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-01
Wiadomości: 17 871
|
Dot.: Dziwne odgłosy zza ściany...
A przypomnialo mi sie ze sasiadka kiedys miala meza pijaka i rzucali w siebie po nocy..kapusta i mrozonym kurczakiem..to na poczatku bylo smieszne.
Ale balagan na klatce juz nie. Obecnie mieszka z synami i to fajna rodzina(synowie tylko lubia za glosno muzyke puscic(nawet w nocy),to idziemy i ochrzaniamy)
__________________
Pisz do mnie tylko Ilona.
|
2008-08-26, 10:45 | #23 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2006-05
Lokalizacja: Katowice
Wiadomości: 1 174
|
Dot.: Dziwne odgłosy zza ściany...
nade mna mieszka rodzina, dla ktorej chyba dzien bez kłótni i wyzwisk to dzien stracony. niewazne ktora jest godzina i jaki dzien tygodnia, musza sie drzec. ... jedynym plusem jest tego, ze przez to nie ma u nas czegos takiego jak cisza nocna i wiem, ze nikt mi nigdy nie przyjdzie powiedziec zebym sciszyla muzyke
__________________
never mind... anyway... 雪が歌う夜に君を憶うよ 凍りついたこの部屋で 憧れた未来を待ち望むように 孤独を生きて… |
2008-08-26, 11:18 | #24 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-02
Wiadomości: 3 191
|
Dot.: Dziwne odgłosy zza ściany...
Ja mieszkam w bloku od 19 lat, ale nigdy nie zdarzyło mi się usłyszeć żadnej rozmowy, krzyków, pisków sąsiadów. Mamy chyba wyjątkowo grube ściany
Jedyne co pamiętam to, że sąsiadka z góry kupiła sobie pieska, małego jamnika, i strasznie nadawał jak nikogo nie było w domu. Potem go oddała, bo komuś to przeszkadzało i została jej zwrócona uwaga. No i sąsiedzi, którzy mieszkają nade mną mają jakieś dziwne łóżko, bo bardzo nim szurają przy składaniu i rozkładaniu, ale da się znieść. A tak nie mam się na co skarżyć.
__________________
znikam, ale... wiecie, gdzie mnie szukać
|
2008-08-26, 11:19 | #25 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2008-01
Lokalizacja: WLKP
Wiadomości: 386
|
Dot.: Dziwne odgłosy zza ściany...
Huhuhu, widzę, że macie tez przeboje z sąsiadami...
No cóż Tak to właśnie bywa W tym bloku, w którym mieszkam w Poznaniu, na samym dole (ja mieszkam na II piętrze) żyje sobie taki chłopak - chyba starszy ode mnie, ale niedużo - fan Lecha Poznań i często zdarza mu się śpiewać różniste utworki związane z tym klubem piłkarskim... Ale cóż to są za fałsze, haha Przez ściany do mnie dochodzą same dziwaczne nieczyste dzięki, a że jestem po szkole muzycznej, jestem na to dość wrażliwa Hehe Kuzynka mieszka pod takim starszym panem, który albo w nocy słucha jakichś niemieckich hitów typu disco polo, albo ogląda MODĘ NA SUKCES, strasznie sie przy tym ekscytując Czasem jak jestem u niej słyszymy, jak klaszcze i mówi "DOBRZE CI, SALLY, TY STARA PUKWO" albo płacze, bo np. Stephanie spadła z wózka inwalizkiego... Mówię Wam, co za człowiek
__________________
Love is like the wind - I can't see it, but I can feel it =) Moje kartki: https://wizaz.pl/forum/showthread.ph...=1#post8722498 |
2008-08-26, 11:20 | #26 | |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2008-05
Wiadomości: 584
|
Dot.: Dziwne odgłosy zza ściany...
Cytat:
Sasiad z reszta genialny potrafil ponad godzine spiewac non stop dwa te same slowa "biała ryba". Co gorsze po tej godzinie i mi po głowie chodziło to spiewanie. Z kolei w WC słyszałam nieraz głupie pomysły sąsiadki z dołu (ma charakterystyczny głos, który przez ściany i sufity przelatywał jak echo w górach) bylo slychac wszystko co mowila. A latem zwykle w czwartki (do tego zawsze o tej samej porze) wysluchiwalam jak jej mama rozmawia przez telefon i obgaduje pol rodziny. Tak głośno przez telefon gada. No i mlode malzenstwo, ktore wyszlo raz sie klocic na balkon (latem) wyzywali sie od k... itd. Ale co gorsze obydwoje sie zdradzili i sie kłócili zwalajac wine na to drugie. Ich male dzieci były wtedy w domu. Przez pewien czas obok za sciana mieszkala prostytutka wraz ze swym psem o imieniu Kruszynka (byl to dog niemiecki). Babka wychodziła "do pracy" na noc a pies zaczynal wyc. A genialna blondi jak sasiedzi szli do niej na skarge mowila ze to moj pies tak wyje po nocach. Moj pies nigdy nie wył (bo nie potrafi wyc) Zreszta dog niemiecki ma mocny glos w przeciwienstwie do malego kundelka, ktorego sasiedzi znali od lat. No i za dawnych lat. Znam wiekszosc utworow Depeche Mode. Nie z zamilowania do nich ale z zamilowania sasiada do sluchania na full ich muzy. Pomine fakt innych sasiadow, ktorzy wypuszczali kilkuletnie dziecko na korytarz by sie bawilo. albo jak odkurzali to mlodsze w wózku stawiali przed mieszkanie na ten czas. |
|
2008-08-26, 11:25 | #27 |
BAN stały
Zarejestrowany: 2006-09
Wiadomości: 15 264
|
Dot.: Dziwne odgłosy zza ściany...
W moim bloku też jest kolorowo Do tego całego zoo dokłada się czasem mój kocur, który ma różne jazdy i czasem siedzi pod drzwiami i zawodzi po kociemu. Ale wyobraźcie sobie, że któryś z sąsiadów pewnego dnia włożył do naszej skrzynki na listy karteczkę o treści: "proszę naprawić swoje skrzypiące drzwi" (taki jest zwyczaj moich sąsiadów, że komunikują swoje potrzeby za pomocą karteczek - boją się chyba przyjść i porozmawiać ze sobą). No więc ja wracam do domu i dumam o co chodzi. Oglądam drzwi wejściowe z każdej strony, otwieram, zamykam - za choinkę nic nie skrzypi. Odpuściłam sobie więc. Za jakiś czas otwieram drzwi do łazienki i słyszę delikatne ijjjuuu, iiii...Padłam, bo zdałam sobie sprawę, że komuś przeszkadzają TE drzwi. Nie wiem jak wyczulony trzeba mieć słuch, żeby coś takiego przeszkadzało. Poza wszystkim to my w sumie rzadko bywamy w domu i dość wcześnie kładziemy się spać więc o późnonocnym skrzypieniu nie może być mowy. Ja na miejscu tego kogoś bardziej przyczepiłabym się do drącego japę kota, a nie do skyrzpienia drzwi. Ale co było robić - naoliwiłam dla świętego spokoju.
Za to mój sąsiad z góry kicha baaardzo głośno i do tego "seriami" Jak wpadnie w trans i zacznie kichać już w drodze do domu (słychać go już jakieś 200 m od bloku), to kończy dopiero jak dotrze do tej swojej nory na 3 piętrze. Kicha przez cały czas Mieliśmy też swego czasu jazdę z sąsiadką zza ściany, która w czasie miłosnych seansów zaczynających się jakoś tak w okolicach 2,3 w nocy i trwających jakieś 1,5 godziny codziennie (a właściwie conocnie), darła się jak poparzona. Masakra co odwalała ta baba Szlag nas wszystkich trafiał, bo za cholerę wyspać się nie dało do pracy (pani owa zajmowała się prowadzeniem domu, nie ma dzieci, więc spokojnie pewnie mogła sobie te swoje nocne ekstazy odespać). Oczywiście nikt z sąsiadów nie poczuwał się, żeby pójść i wygarnąć babie co na wątrobie leży. Woleli wygadywać na nią, lżyć w czasie podblokowych czy naschodowych pogawędek Słyszam nie raz i nie dwa. Zebrałam się w sobie, chlapnęłam jednego głębszego i poszłam na rozmowę ostrzegawczo - uświadamiająco - proszącą. Pani oważ okazała się niestety baaardzo obcesowa i raczej nie nastawiona na kompromis (np. seks tak, o każdej porze - jak już się nie da przed 23 chociaż - ale CISZEJ na wszystkich bobów, CISZEJ !!!). Cóż było robić. W trakcie kolejnego takiego seasnu zadzwoniliśmy na policję. Straszne. Ale skuteczne. Marzę o mieszkaniu we własnym domu, gdzie do najbliższego sąsiada mam przynajmniej te trzysta metrów... Swoją drogą mieszkanie w tych wszystkich piętrowych szczurowiskach jest faktycznie upokarzające. Żeby człowiek nie mógł sobie swobodnie skrzpieć dzwiami, kichać czy uprawiać seks tak głośno jak mu to odpowiada, to w sumie porażka. No, ale cóż...nie jesteśmy sami na świecie. |
2008-08-26, 11:26 | #28 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-03
Wiadomości: 6 108
|
Dot.: Dziwne odgłosy zza ściany...
__________________
|
2008-08-26, 11:49 | #29 |
Zakorzenienie
|
Dot.: Dziwne odgłosy zza ściany...
ja na szczęście mieszkam w domu i nie mam okazji słuchać dziwnych odgłosów:P
|
2008-08-26, 11:56 | #30 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-12
Wiadomości: 4 509
|
Dot.: Dziwne odgłosy zza ściany...
Cytat:
ci chyba najlepsi, jak komodke co przeszkadza
__________________
................. |
|
Nowe wątki na forum Forum plotkowe |
|
Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 11:47.