Facet nieustannie daje mi do zrozumienia, że może mieć lepszą

SniperWolf · 2014-10-23, 22:00

Witajcie!

Jakiś czas temu poznałam bardzo sympatycznego mężczyznę; inteligentnego, oczytanego, o podobnych zainteresowaniach, do tego nawet w moim typie. On również się mną zainteresował. I z pewnością byłaby to historia z happy-endem, gdyby nie jego wkurzające zachowanie, które powoli zaczyna wyprowadzać mnie już z równowagi.

Gwoli ścisłości - facet lubi parę razy w tygodniu pójść sobie na siłownię. Nie mam nic przeciwko, wręcz pochwalam. Tylko, że po każdym takim wypadzie zaczyna opowiadać mi, jakie to śliczne dziewczyny tam widział, dodając przy tym: "No, jak sobie zrobię już ten sześciopak, to będą same do mnie zagadywały". Denerwuję się wtedy i mówię, że skoro tak bardzo podobają mu się inne, to niech je podrywa i zaprasza na randki, a mi niech da spokój.

Wtedy on udaje, że nie wie, o co chodzi.

Mogłybyście powiedzieć: "Dlaczego nie zaczniesz chodzić na siłownię razem z nim?", ale problem tkwi w tym, że pracuję fizycznie przez sześć dni w tygodniu i często wracam po pracy tak zmęczona, że nie miałabym na to siły, choć lubię ćwiczyć.

Przyznam szczerze, że czuję się z tym coraz gorzej. Nieustannie słyszę, że inne są lepsze, ładniejsze, bardziej wysportowane. Powoli zaczynam mieć już tego dosyć. Doradźcie mi, co robić.

cukier_bialy2 · 2014-10-23, 22:05

No cóż tu doradzić... Skup buraków już pewnie zamknięty...

**kalincia** · 2014-10-23, 22:07

Cytat:

Napisane przez SniperWolf

Witajcie!

Jakiś czas temu poznałam bardzo sympatycznego mężczyznę; inteligentnego, oczytanego, o podobnych zainteresowaniach, do tego nawet w moim typie. On również się mną zainteresował. I z pewnością byłaby to historia z happy-endem, gdyby nie jego wkurzające zachowanie, które powoli zaczyna wyprowadzać mnie już z równowagi.

Gwoli ścisłości - facet lubi parę razy w tygodniu pójść sobie na siłownię. Nie mam nic przeciwko, wręcz pochwalam. Tylko, że po każdym takim wypadzie zaczyna opowiadać mi, jakie to śliczne dziewczyny tam widział, dodając przy tym: "No, jak sobie zrobię już ten sześciopak, to będą same do mnie zagadywały". Denerwuję się wtedy i mówię, że skoro tak bardzo podobają mu się inne, to niech je podrywa i zaprasza na randki, a mi niech da spokój.

Wtedy on udaje, że nie wie, o co chodzi.

Mogłybyście powiedzieć: "Dlaczego nie zaczniesz chodzić na siłownię razem z nim?", ale problem tkwi w tym, że pracuję fizycznie przez sześć dni w tygodniu i często wracam po pracy tak zmęczona, że nie miałabym na to siły, choć lubię ćwiczyć.

Przyznam szczerze, że czuję się z tym coraz gorzej. Nieustannie słyszę, że inne są lepsze, ładniejsze, bardziej wysportowane. Powoli zaczynam mieć już tego dosyć. Doradźcie mi, co robić.

Powiedz mu, że do ciebie już bez siłowni podbijają dużo lepsi, a zwłaszcza inteligentniejsi od niego w związku z tym, niech ci da spokój. Potem powiedz do widzenia, zanim ci facet całkiem zryje poczucie własnej wartości. ja jestem suka, to jeszcze przed rozstaniem pomogłabym jemu trochę spaść z obłoków samouwielbienia. Już ty wiesz, co by go ruszyło i przekłuło ten pusty balonik rozdętego ego.

**201803290936** · 2014-10-23, 22:09

Cytat:

Napisane przez SniperWolf

Witajcie!

Jakiś czas temu poznałam bardzo sympatycznego mężczyznę; inteligentnego, oczytanego, o podobnych zainteresowaniach, do tego nawet w moim typie. On również się mną zainteresował. I z pewnością byłaby to historia z happy-endem, gdyby nie jego wkurzające zachowanie, które powoli zaczyna wyprowadzać mnie już z równowagi.

Gwoli ścisłości - facet lubi parę razy w tygodniu pójść sobie na siłownię. Nie mam nic przeciwko, wręcz pochwalam. Tylko, że po każdym takim wypadzie zaczyna opowiadać mi, jakie to śliczne dziewczyny tam widział, dodając przy tym: "No, jak sobie zrobię już ten sześciopak, to będą same do mnie zagadywały". Denerwuję się wtedy i mówię, że skoro tak bardzo podobają mu się inne, to niech je podrywa i zaprasza na randki, a mi niech da spokój.

Wtedy on udaje, że nie wie, o co chodzi.

Mogłybyście powiedzieć: "Dlaczego nie zaczniesz chodzić na siłownię razem z nim?", ale problem tkwi w tym, że pracuję fizycznie przez sześć dni w tygodniu i często wracam po pracy tak zmęczona, że nie miałabym na to siły, choć lubię ćwiczyć.

Przyznam szczerze, że czuję się z tym coraz gorzej. Nieustannie słyszę, że inne są lepsze, ładniejsze, bardziej wysportowane. Powoli zaczynam mieć już tego dosyć. Doradźcie mi, co robić.

Chyba mamy jakieś inne definicje bycia inteligentnym i sympatycznym.

Dlaczego nie umiesz pociągnąć tematu i dajesz mu udawać, że nie wie o co chodzi, jak już rzuca takimi hasełkami? Nie umiesz zapytać do czego pan pije, po co wstawia takie głupie gadki? Dajesz sobie zamknąć usta jego "ale o co chodzi?". A przede wszystkim zamiast jakiego dziecinnego "to umawiaj się z innymi", powinnaś powiedzieć, że Ci nie odpowiadają takie "żarty" i insynuacje, że Ci tym sprawia przykrość. Skoro jest taki inteligentny i oczytany, to chyba zrozumie?

A tak w ogóle to boję się zapytać, jakich Ty masz facetów wokół, skoro ten jawi Ci się jako "inteligentny". No chyba, że "inteligentny inaczej".

lanabananaa · 2014-10-23, 22:10

Cytat:

Napisane przez SniperWolf

Witajcie!

Jakiś czas temu poznałam bardzo sympatycznego mężczyznę; inteligentnego, oczytanego, o podobnych zainteresowaniach, do tego nawet w moim typie. On również się mną zainteresował. I z pewnością byłaby to historia z happy-endem, gdyby nie jego wkurzające zachowanie, które powoli zaczyna wyprowadzać mnie już z równowagi.

Gwoli ścisłości - facet lubi parę razy w tygodniu pójść sobie na siłownię. Nie mam nic przeciwko, wręcz pochwalam. Tylko, że po każdym takim wypadzie zaczyna opowiadać mi, jakie to śliczne dziewczyny tam widział, dodając przy tym: "No, jak sobie zrobię już ten sześciopak, to będą same do mnie zagadywały". Denerwuję się wtedy i mówię, że skoro tak bardzo podobają mu się inne, to niech je podrywa i zaprasza na randki, a mi niech da spokój.

Wtedy on udaje, że nie wie, o co chodzi.

Mogłybyście powiedzieć: "Dlaczego nie zaczniesz chodzić na siłownię razem z nim?", ale problem tkwi w tym, że pracuję fizycznie przez sześć dni w tygodniu i często wracam po pracy tak zmęczona, że nie miałabym na to siły, choć lubię ćwiczyć.

Przyznam szczerze, że czuję się z tym coraz gorzej. Nieustannie słyszę, że inne są lepsze, ładniejsze, bardziej wysportowane. Powoli zaczynam mieć już tego dosyć. Doradźcie mi, co robić.

Zmień faceta

SniperWolf · 2014-10-23, 22:14

Doris1981, ale ja mu dawałam to do zrozumienia i to nieraz. Mówiłam mu, że nie odpowiada mi takie zachowanie i jeśli planuje w przyszłości smalić cholewki do innych kobiet, to najlepiej niech już teraz da mi spokój. Nie podziałało. On twierdzi, że nie może mi powiedzieć, co będzie za x lat i że nie wyklucza wcale sytuacji, w której jakaś ładniejsza mi go podbierze. Ale to będzie moją winą, bo to oznacza, że nie byłam wystarczająco dla niego atrakcyjna.

maryanna3 · 2014-10-23, 22:15

To jakiś cep. Po prostu go sobie odpuść bo ani się obejrzysz jak będziesz mieć samoocenę na poziomie -100. Ja na odchodne jeszcze powiedziałabym mu parę gorzkich słów, że powinien spuścić trochę z tonu bo wcale taki cudny nie jest, ale tego już robić nie musisz.

provoge · 2014-10-23, 22:16

przeciez jak na dloni widac, ze on ma sporo kompleksow i tymi tekstami probuje poprawic sobie samoocene.
Zgadzam sie z radami Doris.

maryanna3 · 2014-10-23, 22:18

Cytat:

Napisane przez SniperWolf

Doris1981, ale ja mu dawałam to do zrozumienia i to nieraz. Mówiłam mu, że nie odpowiada mi takie zachowanie i jeśli planuje w przyszłości smalić cholewki do innych kobiet, to najlepiej niech już teraz da mi spokój. Nie podziałało. On twierdzi, że nie może mi powiedzieć, co będzie za x lat i że nie wyklucza wcale sytuacji, w której jakaś ładniejsza mi go podbierze. Ale to będzie moją winą, bo to oznacza, że nie byłam wystarczająco dla niego atrakcyjna.

I Ty tak całkowicie na serio pytasz nas 'co robić?'. Naprawdę, nie robisz sobie jaj? Wierzyć się nie chce, każda szanująca się babka po takim tekście pokazałaby mu środkowy palec i to od razu a nie pytała co robić.

**kalincia** · 2014-10-23, 22:19

Cytat:

Napisane przez SniperWolf

Doris1981, ale ja mu dawałam to do zrozumienia i to nieraz. Mówiłam mu, że nie odpowiada mi takie zachowanie i jeśli planuje w przyszłości smalić cholewki do innych kobiet, to najlepiej niech już teraz da mi spokój. Nie podziałało. On twierdzi, że nie może mi powiedzieć, co będzie za x lat i że nie wyklucza wcale sytuacji, w której jakaś ładniejsza mi go podbierze. Ale to będzie moją winą, bo to oznacza, że nie byłam wystarczająco dla niego atrakcyjna.

To tylko potwierdza moją opinię. Ten pusty gostek ma się za pępek świata, a ty powinnaś być wdzięczna losowi, że kiwnął na ciebie palcem, do czasu aż znajdzie lepszą.
Powtarzam. Powiedziałabym mu, że już mogę mieć lepszego, bo niewiele trzeba się naszukać, żeby lepszego od takiego pustaka znaleźć, w związku z tym już teraz pozostawiam mu możliwość poszukania ładniejszej. Niech tylko weźmie pod uwagę, że będzie głupia, bo mądra by z nim nie była z własnej woli.

---------- Dopisano o 23:19 ---------- Poprzedni post napisano o 23:19 ----------

Cytat:

Napisane przez maryanna3

To jakiś cep. Po prostu go sobie odpuść bo ani się obejrzysz jak będziesz mieć samoocenę na poziomie -100. Ja na odchodne jeszcze powiedziałabym mu parę gorzkich słów, że powinien spuścić trochę z tonu bo wcale taki cudny nie jest, ale tego już robić nie musisz.

Moje słowa. Cieszę się, że nie ja jedna tak to widzę.

**201803290936** · 2014-10-23, 22:22

Cytat:

Napisane przez SniperWolf

Doris1981, ale ja mu dawałam to do zrozumienia i to nieraz. Mówiłam mu, że nie odpowiada mi takie zachowanie i jeśli planuje w przyszłości smalić cholewki do innych kobiet, to najlepiej niech już teraz da mi spokój. Nie podziałało. On twierdzi, że nie może mi powiedzieć, co będzie za x lat i że nie wyklucza wcale sytuacji, w której jakaś ładniejsza mi go podbierze. Ale to będzie moją winą, bo to oznacza, że nie byłam wystarczająco dla niego atrakcyjna.

To znaczy, że nie traktuje Cię poważnie. Po co Ci taki facet? Lubisz się czuć przy facecie głupio i niezręcznie? Lubisz być gnojona (bo to takie gnojenie na raty, niby nic, takie tam "żarciki", ale o co chodzi, a Ty się czujesz coraz gorzej)? Nikt Cię nie zmusza do bycia z nim, zrozum to.

Nadal uważasz, że on jest sympatyczny, inteligentny i oczytany? I może frytki do tego? Masz jakiś fałszywy obraz tego buraka cukrowego. A wspólne zainteresowania? Interesujesz się komentowaniem i ocenianiem "lasek" na siłowni? Chcesz mieć rogi do sufitu?

ciemno_wlosa21 · 2014-10-23, 22:23

Witaj. Jeśli z nim na ten temat już rozmawiałaś wielokrotnie i to nie przynosi żadnego rezultatu to myślę, że lepiej dla Ciebie jak sobie dasz z nim spokój, bo tylko nie potrzebnie zmarnujesz swój czas. To taki typ i koniec, on się nie zmieni, taki już jest. Tym bardziej, że na początku waszej znajomości tak się zachowuje to na pewno lepiej nie będzie. P.S. spójrz na to z drugiej strony, że już na samym początku tak się zachowuje - to dobrze. Lepiej wiedzieć o tym jaki jest wcześniej i nie marnować czasu na debila. Niektórzy nie mają tego szczęścia i dopiero wychodzą takie rzeczy po paru latach, tak więc ciesz się, że się już teraz odkrył. Pozdrawiam

!

**201609102148** · 2014-10-23, 22:41

Weź tego dupka jakoś oznacz na odchodne, coby się żadna z nas na niego nie nacięła...

**201803290936** · 2014-10-23, 22:44

Cytat:

Napisane przez Farmakopea

Weź tego dupka jakoś oznacz na odchodne, coby się żadna z nas na niego nie nacięła...

O to to.

aer · 2014-10-23, 23:30

Życzyłabym panu szerokiej drogi, szczęścia i powodzenia w szukaniu tej "lepszej" oraz podziękowała za dalszą współpracę.

niebieskie_oczko · 2014-10-23, 23:37

Cytat:

Napisane przez SniperWolf

Doris1981, ale ja mu dawałam to do zrozumienia i to nieraz. Mówiłam mu, że nie odpowiada mi takie zachowanie i jeśli planuje w przyszłości smalić cholewki do innych kobiet, to najlepiej niech już teraz da mi spokój. Nie podziałało. On twierdzi, że nie może mi powiedzieć, co będzie za x lat i że nie wyklucza wcale sytuacji, w której jakaś ładniejsza mi go podbierze. Ale to będzie moją winą, bo to oznacza, że nie byłam wystarczająco dla niego atrakcyjna.

Umarłam!

Zrozumiałabym jakby walił teksty o tych laskach w żartach, bo my ze swoim Tż czasami się droczymy na zasadzie "ale jestem mraaau, wszystkie oczy na mnie, ciesz się, bo masz taaaaakie szczęście"

Ale tak jak mówię, to są żarty. A po takim tekście, jak ci zaserwował to bym go sobie darowała. On już jakby dał sobie wytłumaczenie do potencjalnej zdrady. Koleś jest jak dla mnie poniżej poziomu

MissChievousTess · 2014-10-23, 23:38

Co robić? Pogonić narcyza. Niech się całuje z własnym odbiciem w lustrze na siłowni.

**kalincia** · 2014-10-23, 23:44

Cytat:

Napisane przez MissChievousTess

Co robić? Pogonić narcyza. Niech się całuje z własnym odbiciem w lustrze na siłowni.

Dobrze powiedziane.

**dfdce9ad473ee3ba4bd9426289ac63cb58eb8552** · 2014-10-24, 04:16

Zabawny pan. Może sie koksuje i to mu bije na dekiel?

Narrhien · 2014-10-24, 05:31

Cytat:

Napisane przez SniperWolf

Doris1981, ale ja mu dawałam to do zrozumienia i to nieraz. Mówiłam mu, że nie odpowiada mi takie zachowanie i jeśli planuje w przyszłości smalić cholewki do innych kobiet, to najlepiej niech już teraz da mi spokój. Nie podziałało. On twierdzi, że nie może mi powiedzieć, co będzie za x lat i że nie wyklucza wcale sytuacji, w której jakaś ładniejsza mi go podbierze. Ale to będzie moją winą, bo to oznacza, że nie byłam wystarczająco dla niego atrakcyjna.

Na początku miałam go jeszcze bronić, bo może gość ma tylko ciężkie poczucie humoru, ale po tym poście totalnie zmieniłam zdanie.

Dziewczyno, co ty z nim jeszcze robisz? Ktoś ci płaci za bycie w tym związku czy jak, bo nie wiem? Kopnijże go w zad, ale tak solidnie, coby odczuł niestosowność swego zachowania.

**201701121500** · 2014-10-24, 08:01

Cytat:

Napisane przez SniperWolf

On twierdzi, że nie może mi powiedzieć, co będzie za x lat i że nie wyklucza wcale sytuacji, w której jakaś ładniejsza mi go podbierze. Ale to będzie moją winą, bo to oznacza, że nie byłam wystarczająco dla niego atrakcyjna.

Eee... dobry jest. No teraz łaskawie obdarza Cię swą cudownością, bo akurat nic ciekawszego nie ma na widoku.

Ale serio, co z Tobą, że jeszcze z nim jesteś?

de_wu · 2014-10-24, 09:13

Nigdy nie zrozumiem jak kobiety mogą pozwalać tak się traktować, jednocześnie nie rozumiem jak facet może tak traktować kobietę z którą jest w związku.
Autorko jak nie chcesz stać się wrakiem kobiety przez tego gościa, to rzuć go w cholerę. Niestety każda taka negatywna uwaga od partnera, zostaje w nas i przy okazji zatraca się poczucie bezpieczeństwa. Żyć z dnia na dzień i martwić się, że facet w końcu odejdzie, bo poznał na siłowni jakąś lale?
Niedopuszczalne. Rozwiązanie jest tylko jedno.

**bb410bd1fbb42d2edea92b1ada01ce79bf3cfb02_603add0278cd5** · 2014-10-24, 09:20

Cytat:

Napisane przez SniperWolf

Doris1981, ale ja mu dawałam to do zrozumienia i to nieraz. Mówiłam mu, że nie odpowiada mi takie zachowanie i jeśli planuje w przyszłości smalić cholewki do innych kobiet, to najlepiej niech już teraz da mi spokój. Nie podziałało. On twierdzi, że nie może mi powiedzieć, co będzie za x lat i że nie wyklucza wcale sytuacji, w której jakaś ładniejsza mi go podbierze. Ale to będzie moją winą, bo to oznacza, że nie byłam wystarczająco dla niego atrakcyjna.

No to takiego pana trzeba pożegnać, bo nigdy nie zbudujesz z nim szczęśliwego i bezpiecznego związku. Zawsze będzie na horyzoncie ta "lepsza". On zniszczy Ci jeszcze psychike, bo zaczniesz postrzegać się jako ta gorsza, bylejaka i nic nie warta.

Kolor kremowy · 2014-10-24, 09:32

Cytat:

Napisane przez SniperWolf

Doris1981, ale ja mu dawałam to do zrozumienia i to nieraz. Mówiłam mu, że nie odpowiada mi takie zachowanie i jeśli planuje w przyszłości smalić cholewki do innych kobiet, to najlepiej niech już teraz da mi spokój. Nie podziałało. On twierdzi, że nie może mi powiedzieć, co będzie za x lat i że nie wyklucza wcale sytuacji, w której jakaś ładniejsza mi go podbierze. Ale to będzie moją winą, bo to oznacza, że nie byłam wystarczająco dla niego atrakcyjna.

Dziewczyno... Już w Twoim pierwszym poście było widać, że to burak, który ma Cię za nic, ale tutaj to już widać, że gość przechodzi sam siebie. Skoro on tak mówi, tzn. że kompletnie mu na Tobie nie zależy! Przecież on otwarcie mówi, że czeka na "lepszą". W dodatku jest tak pusty, że najwyraźniej leci tylko na wygląd, i tak chamski, że w ogóle tego wszystkie nie ukrywa. Jawnie okazuje, że ma Cie gdzieś. Co Ty w ogóle jeszcze z nim robisz?!
Powiedz mu, że niestety, podebrał Cię ładniejszy i mądrzejszy i adios!

lina_09 · 2014-10-24, 09:43

Ty weź mu Autorko zrób przysługę i daj szansę znaleźć tą lepsiejszą. Co zabawne, mam dziwne wrażenie, że facet to z tych, co jak odejdziesz podkuli ogon i będzie za Tobą latał, bo wie, że żadna inna by z nim nie wytrzymała.

new woman in town · 2014-10-24, 10:01

Cytat:

Napisane przez SniperWolf

Mogłybyście powiedzieć: "Dlaczego nie zaczniesz chodzić na siłownię razem z nim?", ale problem tkwi w tym, że pracuję fizycznie przez sześć dni w tygodniu i często wracam po pracy tak zmęczona, że nie miałabym na to siły, choć lubię ćwiczyć.

Tak bym powiedziała, gdybym nie miała ani mózgu ani honoru, poczucia własnej godności.

Pytanie jakie chcę zadać jest zupełnie inne. Czy jesteś aż tak beznadziejną, brzydką, ograniczoną umysłowo osobą, że musisz być w związku z burakiem, który cię nie szanuje?

Rena · 2014-10-24, 10:02

ile on ma lat? mi wyglada to tak jakby on jeszcze wolal kolegow i gadki szmatki na piwie i doroslosc odpowiedzialnosc mogla poczekac.
on nawet tej innej nie szuka skoro ich nie zagaduje.

poza tym manier z tzw. dobrego.domu on tez nie ma.

Niebieskooka arystokratka · 2014-10-24, 10:20

Inteligentny to ten facet na pewno nie jest. To zwykły prostak i cham, z gatunku "co to ja bym nie mógł". Zostaw go, niech sobie wyrywa te super laski, każda go i tak oleje.

liselotta · 2014-10-24, 11:07

Cytat:

Napisane przez cukier_bialy2

No cóż tu doradzić... Skup buraków już pewnie zamknięty...

ale już teraz na pewno otwarty, więc nic nie stoi na przeszkodzie, by go tam oddać.

plague · 2014-10-24, 11:12

Cytat:

Napisane przez SniperWolf

Doris1981, ale ja mu dawałam to do zrozumienia i to nieraz. Mówiłam mu, że nie odpowiada mi takie zachowanie i jeśli planuje w przyszłości smalić cholewki do innych kobiet, to najlepiej niech już teraz da mi spokój. Nie podziałało. On twierdzi, że nie może mi powiedzieć, co będzie za x lat i że nie wyklucza wcale sytuacji, w której jakaś ładniejsza mi go podbierze. Ale to będzie moją winą, bo to oznacza, że nie byłam wystarczająco dla niego atrakcyjna.

nie wierze w to ;o co za.. kretyn. juz sama nie wiem, czy jest tak zadufany w sobie, czy po prostu ma milion kompleksów i usiłuje zgrywać adonisa, żeby to zamaskowac.

Cytat:

Napisane przez cukier_bialy2

No cóż tu doradzić... Skup buraków już pewnie zamknięty...

i wszystko na ten temat

2014-10-23, 22:00	#1
SniperWolf Raczkowanie Zarejestrowany: 2014-10 Lokalizacja: Szkocja Wiadomości: 59	Facet nieustannie daje mi do zrozumienia, że może mieć lepszą Witajcie! Jakiś czas temu poznałam bardzo sympatycznego mężczyznę; inteligentnego, oczytanego, o podobnych zainteresowaniach, do tego nawet w moim typie. On również się mną zainteresował. I z pewnością byłaby to historia z happy-endem, gdyby nie jego wkurzające zachowanie, które powoli zaczyna wyprowadzać mnie już z równowagi. Gwoli ścisłości - facet lubi parę razy w tygodniu pójść sobie na siłownię. Nie mam nic przeciwko, wręcz pochwalam. Tylko, że po każdym takim wypadzie zaczyna opowiadać mi, jakie to śliczne dziewczyny tam widział, dodając przy tym: "No, jak sobie zrobię już ten sześciopak, to będą same do mnie zagadywały". Denerwuję się wtedy i mówię, że skoro tak bardzo podobają mu się inne, to niech je podrywa i zaprasza na randki, a mi niech da spokój. Wtedy on udaje, że nie wie, o co chodzi. Mogłybyście powiedzieć: "Dlaczego nie zaczniesz chodzić na siłownię razem z nim?", ale problem tkwi w tym, że pracuję fizycznie przez sześć dni w tygodniu i często wracam po pracy tak zmęczona, że nie miałabym na to siły, choć lubię ćwiczyć. Przyznam szczerze, że czuję się z tym coraz gorzej. Nieustannie słyszę, że inne są lepsze, ładniejsze, bardziej wysportowane. Powoli zaczynam mieć już tego dosyć. Doradźcie mi, co robić.

2014-10-23, 22:05	#2
cukier_bialy2 Raczkowanie Zarejestrowany: 2014-04 Wiadomości: 134	Dot.: Facet nieustannie daje mi do zrozumienia, że może mieć lepszą No cóż tu doradzić... Skup buraków już pewnie zamknięty...

2014-10-23, 22:14	#6
SniperWolf Raczkowanie Zarejestrowany: 2014-10 Lokalizacja: Szkocja Wiadomości: 59	Dot.: Facet nieustannie daje mi do zrozumienia, że może mieć lepszą Doris1981, ale ja mu dawałam to do zrozumienia i to nieraz. Mówiłam mu, że nie odpowiada mi takie zachowanie i jeśli planuje w przyszłości smalić cholewki do innych kobiet, to najlepiej niech już teraz da mi spokój. Nie podziałało. On twierdzi, że nie może mi powiedzieć, co będzie za x lat i że nie wyklucza wcale sytuacji, w której jakaś ładniejsza mi go podbierze. Ale to będzie moją winą, bo to oznacza, że nie byłam wystarczająco dla niego atrakcyjna.

2014-10-23, 22:15	#7
maryanna3 Zakorzenienie Zarejestrowany: 2009-11 Wiadomości: 5 911	Dot.: Facet nieustannie daje mi do zrozumienia, że może mieć lepszą To jakiś cep. Po prostu go sobie odpuść bo ani się obejrzysz jak będziesz mieć samoocenę na poziomie -100. Ja na odchodne jeszcze powiedziałabym mu parę gorzkich słów, że powinien spuścić trochę z tonu bo wcale taki cudny nie jest, ale tego już robić nie musisz.

2014-10-23, 22:16	#8
provoge Raczkowanie Zarejestrowany: 2014-02 Wiadomości: 341	Dot.: Facet nieustannie daje mi do zrozumienia, że może mieć lepszą przeciez jak na dloni widac, ze on ma sporo kompleksow i tymi tekstami probuje poprawic sobie samoocene. Zgadzam sie z radami Doris.

2014-10-23, 22:23	#12
ciemno_wlosa21 Przyczajenie Zarejestrowany: 2010-09 Wiadomości: 9	Dot.: Facet nieustannie daje mi do zrozumienia, że może mieć lepszą Witaj. Jeśli z nim na ten temat już rozmawiałaś wielokrotnie i to nie przynosi żadnego rezultatu to myślę, że lepiej dla Ciebie jak sobie dasz z nim spokój, bo tylko nie potrzebnie zmarnujesz swój czas. To taki typ i koniec, on się nie zmieni, taki już jest. Tym bardziej, że na początku waszej znajomości tak się zachowuje to na pewno lepiej nie będzie. P.S. spójrz na to z drugiej strony, że już na samym początku tak się zachowuje - to dobrze. Lepiej wiedzieć o tym jaki jest wcześniej i nie marnować czasu na debila. Niektórzy nie mają tego szczęścia i dopiero wychodzą takie rzeczy po paru latach, tak więc ciesz się, że się już teraz odkrył. Pozdrawiam!

2014-10-23, 22:41	#13
201609102148 Konto usunięte Zarejestrowany: 2014-02 Wiadomości: 7 330	Dot.: Facet nieustannie daje mi do zrozumienia, że może mieć lepszą Weź tego dupka jakoś oznacz na odchodne, coby się żadna z nas na niego nie nacięła...

2014-10-23, 23:30	#15
aer O RLY? Zarejestrowany: 2013-09 Lokalizacja: Silesia/Varsovia Wiadomości: 10 173	Dot.: Facet nieustannie daje mi do zrozumienia, że może mieć lepszą Życzyłabym panu szerokiej drogi, szczęścia i powodzenia w szukaniu tej "lepszej" oraz podziękowała za dalszą współpracę. __________________ https://www.youtube.com/watch?v=gX6bDyRSLPI monsz Living zagranico juz 30 months. I zapomniec polski language

2014-10-23, 23:38	#17
MissChievousTess Zakorzenienie Zarejestrowany: 2012-04 Wiadomości: 12 916	Dot.: Facet nieustannie daje mi do zrozumienia, że może mieć lepszą Co robić? Pogonić narcyza. Niech się całuje z własnym odbiciem w lustrze na siłowni. __________________ Proszę zajrzyj do tego wątku i wypełnij ankietę: https://wizaz.pl/forum/showthread.php?t=733894

2014-10-24, 04:16	#19
dfdce9ad473ee3ba4bd9426289ac63cb58eb8552 Konto usunięte Zarejestrowany: 2014-02 Wiadomości: 9 831	Dot.: Facet nieustannie daje mi do zrozumienia, że może mieć lepszą Zabawny pan. Może sie koksuje i to mu bije na dekiel?

2014-10-24, 09:13	#22
de_wu Rozeznanie Zarejestrowany: 2010-08 Wiadomości: 795	Dot.: Facet nieustannie daje mi do zrozumienia, że może mieć lepszą Nigdy nie zrozumiem jak kobiety mogą pozwalać tak się traktować, jednocześnie nie rozumiem jak facet może tak traktować kobietę z którą jest w związku. Autorko jak nie chcesz stać się wrakiem kobiety przez tego gościa, to rzuć go w cholerę. Niestety każda taka negatywna uwaga od partnera, zostaje w nas i przy okazji zatraca się poczucie bezpieczeństwa. Żyć z dnia na dzień i martwić się, że facet w końcu odejdzie, bo poznał na siłowni jakąś lale? Niedopuszczalne. Rozwiązanie jest tylko jedno.

2014-10-24, 09:43	#25
lina_09 Raczkowanie Zarejestrowany: 2011-10 Wiadomości: 401	Dot.: Facet nieustannie daje mi do zrozumienia, że może mieć lepszą Ty weź mu Autorko zrób przysługę i daj szansę znaleźć tą lepsiejszą. Co zabawne, mam dziwne wrażenie, że facet to z tych, co jak odejdziesz podkuli ogon i będzie za Tobą latał, bo wie, że żadna inna by z nim nie wytrzymała.

2014-10-24, 10:02	#27
Rena Zakorzenienie Zarejestrowany: 2004-07 Lokalizacja: Paris Wiadomości: 29 331	Dot.: Facet nieustannie daje mi do zrozumienia, że może mieć lepszą ile on ma lat? mi wyglada to tak jakby on jeszcze wolal kolegow i gadki szmatki na piwie i doroslosc odpowiedzialnosc mogla poczekac. on nawet tej innej nie szuka skoro ich nie zagaduje. poza tym manier z tzw. dobrego.domu on tez nie ma.

2014-10-24, 10:20	#28
Niebieskooka arystokratka Marszałkini II RP Zarejestrowany: 2011-07 Lokalizacja: Warszawa Wiadomości: 5 547	Dot.: Facet nieustannie daje mi do zrozumienia, że może mieć lepszą Inteligentny to ten facet na pewno nie jest. To zwykły prostak i cham, z gatunku "co to ja bym nie mógł". Zostaw go, niech sobie wyrywa te super laski, każda go i tak oleje.

Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)