2016-10-17, 08:33 | #61 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-03
Wiadomości: 9 384
|
Dot.: Ultraplex Joanna - polski odpowiednik slynnego Olaplexu?
Cytat:
Twojej opinii jestem bardziej ciekawa |
|
2016-10-20, 16:16 | #62 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2016-10
Wiadomości: 1
|
Dot.: Ultraplex Joanna - polski odpowiednik slynnego Olaplexu?
Kupiłam ze względu na suche puszace sie włosy .Zadnych rewelacji nie zauważyłam -porównanie do olaplexu nijak sie ma .Cena adekwatna niestety do jakości .Olaplex jest mimo ceny bezkonkurencyjny .
|
2016-10-21, 18:27 | #63 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2010-12
Wiadomości: 5 157
|
Dot.: Ultraplex Joanna - polski odpowiednik slynnego Olaplexu?
Cytat:
Tak? To może dodaj żeby efekty po Olapelxie się trzymały jak najdłużej i najlepiej to trzeba używać Hair Perfector 3 i zaleca się mycie włosów szamponem bez SLS (siarczany będą niwelować i psuć efekt zabiegu). Oczywiście gdzie nie nie czytam to zalecają do pielęgnacji delikatne produkty Kevin Murphy (ceny zbójeckie). No okej jak ktoś ma kupę kasy to luz niech sobie używa Mimo wszystko do zdjęć przed i po zabiegu z dystansem podchodzę, bo i bez niego po ułożeniu przez fryzjera wszystko pięknie wygląda. Bynajmniej przy Ultraplexie nie liczyłam na jakieś cuda na kiju czy coś. Niemniej namacalny efekt u mnie jest tylko wszystko o wiele mniejszym kosztem. Podobnie przy używaniu produktów z serii efekt jest podtrzymany, jak wracam do innych szamponów i odżywek to efekt zanika, ale widzę że trochę mniej się puszą. Wrzucam Wam foto składów to sobie przeanalizujcie |
|
2016-10-21, 18:48 | #64 |
BAN stały
Zarejestrowany: 2014-12
Lokalizacja: Lublin
Wiadomości: 75
|
Dot.: Ultraplex Joanna - polski odpowiednik slynnego Olaplexu?
Mam pytanie . Posiadam opakowanie Ultrapexu Joanny Dostałam je. Czy koniecznie trzeba go używać z farbą? Czy jest to po prostu zabieg pielęgnujący włosy? Będzie jakiś efekt na niefarbowanych?
|
2016-10-21, 19:20 | #65 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2010-12
Wiadomości: 5 157
|
Dot.: Ultraplex Joanna - polski odpowiednik slynnego Olaplexu?
Nie koniecznie trzeba z farbą. Co i jak opisałam stronę wcześniej. A czy zobaczysz różnicę zależy od kondycji Twoich włosów.
Edytowane przez Make4Up Czas edycji: 2016-10-21 o 19:21 |
2016-11-14, 09:18 | #67 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2011-06
Wiadomości: 4 470
|
Dot.: Ultraplex Joanna - polski odpowiednik slynnego Olaplexu?
Kupiłam cały zestaw, tylko teraz mam dylemat, co zrobić z włosami. jechać rozjaśniaczem czy farbą ultrarozjaśniającą?
Tak się zastanawiałam, skoro ten preparat tak wygładza i w ogóle, to chyba jeśli bym użyła teraz rozjaśniacza i stwierdziła po zabiegu, że odcień nie taki, to ponowne farbowanie czy tonowanie łapałoby gorzej?
__________________
Blog o analizie kolorystycznej |
2016-11-14, 09:40 | #68 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-03
Wiadomości: 9 384
|
Dot.: Ultraplex Joanna - polski odpowiednik slynnego Olaplexu?
Cytat:
Mogę wreszcie się wypowiedzieć trochę na temat Ultraplexu. Robiłam po swojemu, więc wiadomo Przyciemniałam włosy (raczej) delikatną farbą profesjonalną na wodzie 3%. Do 100g farby dorzuciłam saszetkę z zestawu i uzupełniłam wodą utlenioną (100g-4g). Joanna zaleca użyć więcej aktywatora, ale nie miałam zamiaru kupować kolejnego pudełka. Po zmyciu farby wodą nałożyłam Stabilizator. Potem umyłam włosy szamponem zakwaszającym (nie miałam jeszcze wtedy tego Utrwalającego). Potem ulubiona odżywka i koniec. Szczerze mówiąc, włosy były jak to włosy po farbie. Naładowane pigmentem, więc trochę pogrubione i błyszczące. Cieżko ocenić czy Joanna coś dała, bo dawno nie farbowałam całości normalną farbą. Włosy nie były specjalnie miękkie, do efektu WOW było im daleko. Tę farbę kiedyś miałam i włosy po niej były jak po odżywce. Lata temu to było, więc ciężko diagnozować. Podobne obserwacje miałam przy używaniu Plexa od Kallosa. Farba zapamiętana jako delikatna (do 24 zmyć), zostawiła włosy bardziej sztywne i suche. Nie mam pojęcia czy to moje zwidy. Nanoplex nakładany jak odżywka też się nie sprawdził, włosy były jakby tępe. Wracając do Ultraplexu. Postanowiłam zwilżyć włosy i nałożyć Regenerator (zalecali go przed pierwszym myciem), potem szampon i odżywka, które miałam. Uzyskałam efekt WOW. Śliskie, ale sprężyste włosy. Wyraźnie pogrubione. Zachwyciłam się i kupiłam tubkę Regeneratora i Szampon Utrwalający. Oczywiście odczekałam kilka tur normalnego mycia i odżywiania. Niestety, tak spektakularnego efektu już nie powtórzyłam. Włosy po R. są nadal takie naładowane i fajniej się układają, ale gładkości brak. Odżywki z zestawu nie kupiłam, bo nie lubię się z proteinami (niby plexy to też białkowe twory, ale wiadomo) Testowałam regenerator i szampon na domowniku. Efekt bardzo fajny. Pogrubienie widać od razu. Niestety, efekt znika błyskawicznie. Nastawiałam się na jakieś 5 myć, a u mnie znika po pierwszym w następnym cyklu Jakbym miała komuś polecać regenerację, to najlepiej kupić sam regenerator i testować. Aktywator z zestawu raczej dużo nie zdziała zmieszany z samą odżywką, a cenowo to mało ekonomiczne |
|
2016-11-14, 13:14 | #69 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2011-06
Wiadomości: 4 470
|
Dot.: Ultraplex Joanna - polski odpowiednik slynnego Olaplexu?
Cytat:
Może ta suchość i tępota to niepodpasowanie formuły przy twoim rodzaju włosów, u mnie może być podobnie. Zobaczymy. Głównie to mi zależy na mniejszym uszkodzeniu włosów na końcach, ciekawe czy to coś da. Mam cały zestaw (dwa pudełka tego aktywatora z dodatkami + wszystkie pozostałe kosmetyki z serii), więc zamierzam zrobić wszystko dokładnie jak w instrukcji i zobaczymy. W razie jakby co, wiele nie stracę bo pojedyncze rzeczy drogie nie były a ja i tak zużywam dużo szamponu i odżywki.
__________________
Blog o analizie kolorystycznej |
|
2016-11-14, 15:10 | #70 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-03
Wiadomości: 9 384
|
Dot.: Ultraplex Joanna - polski odpowiednik slynnego Olaplexu?
Cytat:
Wywaliłam niestety papierową instrukcję, ale z tego co pamiętam zaburzała proporcje farbowania mojej farby (1:1). Wolałam jednak zaufać producentowi farby. |
|
2016-11-16, 19:47 | #71 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2010-12
Wiadomości: 5 157
|
Dot.: Ultraplex Joanna - polski odpowiednik slynnego Olaplexu?
Cytat:
A i dobre info Widziałam w nowej gazetce od jutra ważnej, że będą w Superpharm |
|
2016-11-16, 22:13 | #72 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-03
Wiadomości: 9 384
|
Dot.: Ultraplex Joanna - polski odpowiednik slynnego Olaplexu?
Cytat:
|
|
2016-11-16, 22:25 | #73 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-03
Wiadomości: 9 384
|
Dot.: Ultraplex Joanna - polski odpowiednik slynnego Olaplexu?
Cytat:
|
|
2016-11-16, 23:09 | #74 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2010-12
Wiadomości: 5 157
|
Dot.: Ultraplex Joanna - polski odpowiednik slynnego Olaplexu?
|
2016-11-20, 18:37 | #75 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2011-06
Wiadomości: 4 470
|
Dot.: Ultraplex Joanna - polski odpowiednik slynnego Olaplexu?
No to i ja zrobiłam.
Proporcje z farbą nie wiem czy dobre, bo tam jest jedna saszetka na 40 g farby, a ja miałam około 75 ml reszty ze 100 ml tuby. Dałam mniej więcej pół tego, czyli bardzo mniej więcej 37 ml Farba superrozjaśniający blond, dodałam więc dałam najpierw około 60 ml utleniacza 12%, a po krótkim namyśle lutnęłam jeszcze trochę na oko. Farbę trzymałam mniej więcej 40 minut, chciałam sobie odświeżyć ombre więc nakładałam powyżej najmocniej rozjaśnionych, głównie na moje naturalsy, na koniec rozcieńczyłam nieco resztę mieszanki i nałożyłam na końce. Czyli, jak widać, proporcje były zachowane tak se. Po spłukaniu farby włosy były tępe i szorstkie jak cholera, w miarę nakładania numeru 2 (stabilizatora) stawały się odczuwalnie bardziej gładkie i miękkie, rozplątywały się. Zgodnie z instrukcją zawinęłam włosy w ręcznik i posiedziałam sobie tak chwilę, może z kwadrans albo trochę dłużej. Następnie spłukałam dokładnie i nie wiem czy nie przesadziłam, bo po pierwszym spłukaniu włosy były jeszcze miękkie ale po dokładnym, długim płukaniu ciepłą wodą zrobiły się znowu tępe, już nie tak jak zaraz po farbie, ale fajny efekt znikł. Umyłam włosy szamponem (nr 4) tylko przy skórze głowy (swoją drogą, dobrze się pieni i myje jak na bezsiarczanowy). Kolor włosów wydał mi się trochę za ciepły jak na mój gust, więc zrobiłam jeszcze płukankę z wodnego roztworu gencjany. Nałożyłam na koniec hojnie odżywki (nr 5), zawinęłam w ręcznik i potrzymałam znowu ponad kwadrans. Po spłukaniu włosy były mięciutkie i gładkie, jak to po dobrej odżywce. Efekt: Włosy wyglądają bardzo dobrze, nie powiedziałabym że lepiej niż kiedykolwiek, raczej maksymalny potencjał moich włosów po użyciu odpowiedniej odżywki i starannym rozczesywaniu przed wyschnięciem. Jedyny może wyjątkowy plus, to że same końcówki wyglądają naprawdę dobrze, są zupełnie gładkie i miękkie, a przed całością zabiegu były suche i pomięte jak siano ( umyłam włosy SLSem i nie użyłam żadnej odżywki). Naprawdę trudno mi teraz ocenić na ile to wyjątkowość kuracji i faktyczne odbudowywanie, a na ile kwestia spędzenia kilku godzin na nakładaniu różnych produktów i siedzeniu z głową zawiniętą ręcznikiem. Jeśli efekt będzie się utrzymywał, to będę miała powody przypuszczać, że jednak robi coś ekstra, szczególnie jeśli moje zesmażone końce będą zawsze takie gładkie. Czekam na efekty po kilku następnych myciach, wtedy zwykle dopiero uszkodzenia po farbowaniu wychodzą na jaw. Co do farby to dawno nie używałam tej konkretnie farby, więc nie umiem ocenić czy złapała słabiej czy nie, z tego co pamiętam na mnie nawet te superblondy z 12% rozjaśniają tak meh. Kupiłam sobie też rozjaśniacz, ale trochę się cykałam pojechać samym, nierozcieńczonym rozjaśniaczem jak na tutorialach z neta, a na kąpiel rozjaśniającą było mi trochę żal ultraplexu. Największą ochotę miałam zrobić mój dawny standard czyli kąpiel a potem farbę, ale nie jestem pewna jak to się robi z ultraplexem i czy czemuś to przeszkadza. Poza tym zwykle to robię w odstępie np. tygodniowym a nie miałam ochoty chodzić z pomarańczem na głowie bo w tym tygodniu mam urodziny. Tak z uwag: - Aktywator mógłby być lepiej zapakowany, trudno schludnie otworzyć i wycisnąć produkt z takiej badziewnej saszetki. Za to nr 2 nie wiem po co w tubeczce z takim wąskim wylotem. - Zapach ładny, ale bardzo mocny, pod koniec zabiegu miałam już go dość i pół mieszkania tym pachniało. - Fajnie by było móc kupić nr 1 i nr 2 w większym opakowaniu, z wygodnym dozownikiem.
__________________
Blog o analizie kolorystycznej Edytowane przez Wampierz Czas edycji: 2016-11-20 o 18:41 |
2016-11-30, 16:16 | #76 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2011-06
Wiadomości: 4 470
|
Dot.: Ultraplex Joanna - polski odpowiednik slynnego Olaplexu?
No to ponad tydzień minął.
Włosy wyglądają ok, ale bez fajerwerków. Mycie włosów jest raczej upierdliwe. Najlepiej się mają końcówki, są w naprawdę dobrym stanie. Teraz nie wiem, co dalej, powinnam jeszcze raz rozjaśnić włosy, bo za słabo złapały. Tylko jak, na te wszystkie odżywki mam nakładać kąpiel rozjaśniającą? Czy umyć samym szamponem?
__________________
Blog o analizie kolorystycznej |
2016-12-11, 12:42 | #77 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2011-06
Wiadomości: 4 470
|
Dot.: Ultraplex Joanna - polski odpowiednik slynnego Olaplexu?
A teraz już widzę rozdwojone końce.
__________________
Blog o analizie kolorystycznej |
2016-12-20, 07:01 | #78 |
Raczkowanie
|
Dot.: Ultraplex Joanna - polski odpowiednik slynnego Olaplexu?
Od lat farbuje wlosy sama w domu farbami Dia Light kolory z poziomu 4, więc brązy, raczej ciemniejsze.
W sierpniu br. nie wiem co mnie zacmiło,że podczas podcinania końcówek o fryzjera, dałam się namówić na sombre. Efekt: rude, napuszone włosy od połowy długości-mam włosy do łopatek. Przez te kilka miesięcy niezałowałam włosow masek, odzywek olejów ratowałam czym się dało,jednak dolna częśc włosów zawsze wyglądała tragicznie względem tych włosówktóre były u nasady głowy. I pomysleć,że kiedyś miałamtakie wlosy,że mogłam ich nie suszyc suszarka i wyglądały pieknie Żałuję, ze podczas rozjaśniania fryzjerka nie zapoponowała mi Olaplex,Curaplex, Ultraplex czy jakiegokolwiek innego "plexu", ktory zminimalizowałby zniszczenia. Ale do rzeczy. Wczoraj zafarbowalam wlosy moją farbą ( Dia Light) z uzyciem zestawu Ultraplex. Robiłam wszystko wg instrukcji . Kupiam sobie też szampon, i pełnowymiarowe opakownie serum i regeneratora, i jesli uzyskane efekty sie beda utrzymywac przy stosowaniu tych kosmetyków,to dla mnie są warte kazdych pieniędzy. Moje włosy wyglądają jak PRZED ta całą katastrofą fryzjerską !!! Błyszczą na ałej długości, nie pusza się, sa miękkie i fantastycznie pachną na dodatek.Mój Mąż był w szoku jak mnie wczoraj zobaczył po wyjściu z łazienki. Moge polecic tą linię z całego serca osobom ,które stosuja koloryzację. Na temat rozjasniania z Ultraplexem się nie wypowiadam. Zapewne kondycja poczatkowa włosów tez ma wpływ na rezultat. Mozliwe,że wlosy raz rozjasnione sa mniej uszkodzone niż ciagle rozjaśniane. Uwazam,że warto spróbować - ja jestem zachwycona
__________________
"Pierwsze spotkanie, jak podróż w nieznane. Siedzieliśmy wpatrzeni, tak jak dzieci, które jeszcze nic nie wiedzą..." 11.06.2013[*] |
Nowe wątki na forum Pielęgnacja włosów i fryzury |
|
Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 19:34.