Otyłość - ludzie są straszni - Strona 4 - Wizaz.pl

Wróć   Wizaz.pl > Kobieta > Intymnie

Notka

Intymnie Forum intymnie, to wyjątkowe miejsce, w którym podzielisz się emocjami, uczuciami, związkami oraz uzyskasz wsparcie i porady społeczności.

Odpowiedz
 
Narzędzia
Stary 2024-05-12, 10:46   #91
Limonka2738
Zakorzenienie
 
Avatar Limonka2738
 
Zarejestrowany: 2015-08
Lokalizacja: Undercity
Wiadomości: 30 141
Dot.: Otyłość - ludzie są straszni

Cytat:
Napisane przez Bruma_w_Hogsmeade Pokaż wiadomość
Np. jak?
Na przykład po prostu nie pracując, nie trzeba do tego pić ani ważyć 400kg.

A jakbym była leniwa, ale chciała mieć jakiś "oficjalny" powód, to bym miała depresję. Po co przytyć tak, żeby mi to utrudniało życie, albo wydawać kupę kasy na alkohol i potem mieć kaca, kiedy mogę taki sam status mieć mając po prostu ciężką depresję.

---------- Dopisano o 11:46 ---------- Poprzedni post napisano o 11:40 ----------

Cytat:
Napisane przez rejczeI Pokaż wiadomość
Gruba dziewczyna może lubić siebie i fajnie się ubrac, a ty bedziesz do drugiej wałkować że to nie jest zdrowe. Ona cię o to nie pyta i nie zamierza, proste.
Przede wszystkim gruba dziewczyna doskonale wie, że to nie jest optymalne dla zdrowia, naprawdę nie musi o to pytać osób postronnych.

Wie też, że jak jej się zachce słodkiego, to powinna zjeść garść rodzynek. I że Kaśka zmieniła nawyki i schudła bez wyrzeczeń, więc ona też może, wystarczy pójść schodami zamiast jechać windą.

Serio, serio. Uważam, że mój status osoby grubej przez 20 lat uprawnia mnie do ogłoszeniu w imieniu wszystkich grubych ludzi - obiecuję, wiemy. Jeśli strach o to, że byliśmy niedoinformowani nie daje wam spać w nocy, to już jesteście zwolnieni z głoszenia tych nieznanych wcześniej nikomu prawd.

EDIT. Oczywiście jeżeli ktoś pyta o radę, albo o opinię, to jak najbardziej.

Przysięgam, nie macie pojęcia, ile rad usłyszałam odnośnie chudnięcia od przypadkowych ludzi, których o to nie pyytałam, w ogóle o tym nie rozmawialiśmy, ale oni schudli 3 kilo, bo sobie odmówili pączka po pracy przez 2 miesiące. No i gratki, tylko kto pytał.

Każdy myśli, że my czekamy na super dobre rady "postanów sobie, że już nie będziesz jadła słodyczy", "to dla zdrowia", "martwię się o ciebie". Kto nie był gruby nie ma pojęcia, bo przysięgam, że w żadnej innej sprawie w swoim życiu nie dostałam tyle nieproszonych rad. Mam też inne problemy, suchą skórę (nigdy nikt nie polecił mi dobrego kremu na suchą skórę tak o, podczas imprezy), nigdy nie dostałam ani jednej rady jak sobie radzić z puszeniem się włosów, chyba że poszukałam sobie sama filmików na YouTubie.

Pewnie alkoholik albo osoba w depresji zrozumie, bo też dostają rady w podobnym stylu. Ale te osoby przynajmniej mogą pójść na imprezę i dopóki nie zaczną tematu same, to nikt nie wie. Bycie grubym widać od razu, nie może nawet poudawać kogoś, kto gruby nie jest, więc rady dostajesz zawsze i wszędzie.
__________________
To boldly go where no man has gone before.

Top secret Uczestnik ściśle tajnego rządowego programu badań nad eksperymentalną szczepionką na malarię.

Edytowane przez Limonka2738
Czas edycji: 2024-05-12 o 10:55
Limonka2738 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2024-05-12, 10:54   #92
rejczeI
Wtajemniczenie
 
Zarejestrowany: 2022-07
Wiadomości: 2 263
Dot.: Otyłość - ludzie są straszni

Cytat:
ale większość ludzi będzie do takich osób podchodzić z niechęcią, bo wykorzystują wspólne zasoby z własnego lenistwa.
O no własnie to.

Niezłe poczucie wyższości.

Każdy wykorzystuje wspólne zasoby z wlasnego lenistwa.

Na parkingu wielu stawia auto nie przejmując sie, że gdyby parkować bliżej siebie byłoby miejsce dla większej ilości samochodów.

Na drogach 2 pasmowych nagminne jest wskakiwanie na lewy pas gdy na prawym potrzebujesz kogoś ominąc i wymuszanie tym samym hamowania na kierowcy któremu ładujesz się przed maskę.

Nie rozwiodę sie z dupkiem bo sama sobie nie poradze, nie zmienie pracy, bo gdzie znajdę inną, za to jak juz wypale się zawodowo i zniszczę organy wewnętrzne przewlekłym stresem - wtedy ratujcie mnie, szpitale lekarze. Przeciez to nie moja wina.

Gdzie my żyjemy w ogóle, ludzie się jarają że się kręca wokół domu czy po nim. Może kiedyś jak trzeba było robić kupę ciezkich rzeczy bo nie było takiej mechanizacji ciało dostawało wycisk i mięsnie pieknie sie rzeźbiły ale dziś, pielenie w ogródku i wynoszenie śmieci albo jeżdzenie z mopem po podłogach to ma byc fitness. ; ) No chyba niezbyt. ; )
rejczeI jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2024-05-12, 11:54   #93
MaggieGo
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2024-02
Wiadomości: 56
Dot.: Otyłość - ludzie są straszni

Cytat:
Napisane przez Limonka2738 Pokaż wiadomość
Na przykład po prostu nie pracując, nie trzeba do tego pić ani ważyć 400kg.

A jakbym była leniwa, ale chciała mieć jakiś "oficjalny" powód, to bym miała depresję. Po co przytyć tak, żeby mi to utrudniało życie, albo wydawać kupę kasy na alkohol i potem mieć kaca, kiedy mogę taki sam status mieć mając po prostu ciężką depresję.

Masz lekceważący stosunek do zdrowia psychicznego, co być może trochę wyjaśnia niezdrową relację z jedzeniem. Depresji sobie nie można tak po prostu mieć albo tak po prostu udać. Owszem, łatwiej zasymulować ją niż że się ma urwaną nogę, ale to nie jest tak, że ktoś powie lekarzowi "bo ja, panie doktorze, nic tylko płaczę", a lekarz na to "dobrze, tu ma pani zwolnienie do końca życia" i od tego momentu nie pracujemy, żyjemy z zasiłków, cieszymy się życiem. Trzeba się badać, zażywać psychotropy, można dostać skierowanie na oddział zamknięty. Nie jestem pewna, czy nie łatwiej przytyć 200 kilo.


A rady typu "nie jedz pączków i chodź schodami" w czym są gorsze od "trzeba cierpieć i nie można sobie pozwolić na pizzę raz na jakiś czas, bo wtedy się tę pizzę będzie jadło codziennie" (coś takiego napisałaś - że gdybyś Ty sobie zamówiła pizzę i zjadła ją z colą, to byś ją musiała jeść codziennie)? I to, i to jest oparte na osobistych doświadczeniach. I to, i to u niektórych się sprawdzi, u niektórych nie. Nie dowierzam też w to, że tych dobrych rad tak dużo słyszałaś od przypadkowych ludzi. Też byłam gruba i nikt mi nigdy nie doradzał sam z siebie, jak schudnąć. Musiałaś o tym mówić, żalić się, że Ci trudno się odchudzić, inicjować temat - no to wiadomo, że wtedy ludzie mówią to, co im przychodzi do głowy najbardziej rozsądnego.
MaggieGo jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2024-05-12, 12:16   #94
Limonka2738
Zakorzenienie
 
Avatar Limonka2738
 
Zarejestrowany: 2015-08
Lokalizacja: Undercity
Wiadomości: 30 141
Dot.: Otyłość - ludzie są straszni

Cytat:
Napisane przez MaggieGo Pokaż wiadomość
Masz lekceważący stosunek do zdrowia psychicznego, co być może trochę wyjaśnia niezdrową relację z jedzeniem. Depresji sobie nie można tak po prostu mieć albo tak po prostu udać.
Ok, nie zrozumiałaś, może źle napisałam.

Żeby mieć zasiłek wystarczy nie pracować i to tyle. A jak ktoś jest leniwy i chce oszukać system i do tego mieć winnego, to może wmawiać wszystkim wokół, że ma depresję, przecież nikt tego nie sprawdzi.

Oczywiście depresja jest prawdziwą chorobą, ale nie ma możliwości postronna osoba, która nas widzi raz na jakiś czas była w stanie ocenić.

Jakbym była leniwa i by mi się nie chciało pracować, to szukając wymówki użyłabym depresji, a nie specjalnie przytyła tak, żeby nie móc się ruszyć z fotela, żeby mieć argument. Bo jedno mogę udać i nikt mnie nie sprawdzi, a drugie wymaga ode mnie fizycznego przybrania na wadze.

Cytat:
Napisane przez MaggieGo Pokaż wiadomość
A rady typu "nie jedz pączków i chodź schodami" w czym są gorsze od "trzeba cierpieć i nie można sobie pozwolić na pizzę raz na jakiś czas, bo wtedy się tę pizzę będzie jadło codziennie"
Różnią się tym, że o tym jest wątek i pytałyście mnie, więc odpowiadałam na pytania.

Pisałam o nieproszonych radach. Rozmawiam z kimś o nowym serialu, a ktoś mi daje rady, jak mam schudnąć. No rady nie są złe, ale kto pytał? O bezczelności założenia, że ja chcę schudnąć jak się mnie widzi pierwszy raz w życiu nie wspomnę.

Nie, nie pizzę by się jadło cały czas, tylko JA mam na nią ochotę codzinnie, więc siłą rzeczy nie mogę sobie pozwolić na nią kiedy tylko mam ochotę i codziennie jeść tego, na co mam ochotę, bo będzie to pizza, czekolada albo paczka chipsów, a tak codziennie odżywiać się praktycznie nie da.
__________________
To boldly go where no man has gone before.

Top secret Uczestnik ściśle tajnego rządowego programu badań nad eksperymentalną szczepionką na malarię.
Limonka2738 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2024-05-12, 12:38   #95
MaggieGo
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2024-02
Wiadomości: 56
Dot.: Otyłość - ludzie są straszni

Cytat:
Napisane przez Limonka2738 Pokaż wiadomość
Różnią się tym, że o tym jest wątek i pytałyście mnie, więc odpowiadałam na pytania.

Pisałam o nieproszonych radach. Rozmawiam z kimś o nowym serialu, a ktoś mi daje rady, jak mam schudnąć. No rady nie są złe, ale kto pytał? O bezczelności założenia, że ja chcę schudnąć jak się mnie widzi pierwszy raz w życiu nie wspomnę.

Serio zastanawiam się, co jest ze mną tak albo nie tak - bo sporą część dorosłego życia ważyłam 80-90 kilo, mam normalne życie zawodowo-towarzyskie, w którym się co i rusz z kimś nowym albo starym rozmawia - i po prostu się nie zdarzyło, żeby ktoś mi zaczął doradzać, jak schudnąć. Ani razu. Tylko raz pamiętam, jak znajomy się zaczął chwalić, że schudł ileś tam, bo wyeliminował coś tam. To mnie lekko zirytowało ze względu na treść, ale nie mówił tego do mnie, tylko w większym gronie...



A tutaj chyba jednak nie chodziło o nieproszone rady, tylko to, że niektóre rady uważasz/uważacie za nieskuteczne, bo one niby sugerują, że odchudzanie jest łatwe i proste. Tyle że ja naprawdę wiem - na podstawie wiedzy z zakresu psychologii i własnego doświadczenia - że takie może być. I to będę powtarzać, bo a nuż jakaś młoda dziewczyna przeczyta i zorientuje się 10 lat wcześniej niż ja, że trzeba sobie poukładać w głowie i wtedy ciało będzie lepiej z nami współpracować. Równie często jak ze złotą radą "mniej jedz, więcej ćwicz" można się spotkać z teoriami, że tylko keto albo jakaś tam inna dieta, tylko catering dietetyczny, tylko jadłospis ułożony przez dietetyka, tylko 2 godziny cardio dziennie, inaczej waga stanie, tylko z trenerem osobistym. I to też buduje poczucie, że żeby schudnąć i utrzymać wagę, trzeba diametralnie zmienić swoje życie i mieć nad nim 120% kontroli, mierząc je i wyliczając co do najmniejszego elementu (co owszem, jest mega trudne). Moim zdaniem mityzowanie odchudzania jako bardzo skomplikowanego procesu jest istotną przyczyną problemów z odchudzaniem.
MaggieGo jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2024-05-12, 13:19   #96
Limonka2738
Zakorzenienie
 
Avatar Limonka2738
 
Zarejestrowany: 2015-08
Lokalizacja: Undercity
Wiadomości: 30 141
Dot.: Otyłość - ludzie są straszni

Cytat:
Napisane przez MaggieGo Pokaż wiadomość
Serio zastanawiam się, co jest ze mną tak albo nie tak - bo sporą część dorosłego życia ważyłam 80-90 kilo, mam normalne życie zawodowo-towarzyskie, w którym się co i rusz z kimś nowym albo starym rozmawia - i po prostu się nie zdarzyło, żeby ktoś mi zaczął doradzać, jak schudnąć. Ani razu. Tylko raz pamiętam, jak znajomy się zaczął chwalić, że schudł ileś tam, bo wyeliminował coś tam. To mnie lekko zirytowało ze względu na treść, ale nie mówił tego do mnie, tylko w większym gronie...



A tutaj chyba jednak nie chodziło o nieproszone rady, tylko to, że niektóre rady uważasz/uważacie za nieskuteczne, bo one niby sugerują, że odchudzanie jest łatwe i proste. Tyle że ja naprawdę wiem - na podstawie wiedzy z zakresu psychologii i własnego doświadczenia - że takie może być. I to będę powtarzać, bo a nuż jakaś młoda dziewczyna przeczyta i zorientuje się 10 lat wcześniej niż ja, że trzeba sobie poukładać w głowie i wtedy ciało będzie lepiej z nami współpracować. Równie często jak ze złotą radą "mniej jedz, więcej ćwicz" można się spotkać z teoriami, że tylko keto albo jakaś tam inna dieta, tylko catering dietetyczny, tylko jadłospis ułożony przez dietetyka, tylko 2 godziny cardio dziennie, inaczej waga stanie, tylko z trenerem osobistym. I to też buduje poczucie, że żeby schudnąć i utrzymać wagę, trzeba diametralnie zmienić swoje życie i mieć nad nim 120% kontroli, mierząc je i wyliczając co do najmniejszego elementu (co owszem, jest mega trudne). Moim zdaniem mityzowanie odchudzania jako bardzo skomplikowanego procesu jest istotną przyczyną problemów z odchudzaniem.
No jednak chodziło o nieproszone rady. Przynajmniej mi.

A że przy okazji sugerują, że to proste i przyjemne, to podwójny problem, ale jakbym pytała o rady, to by mi to pewnie nie przeszkadzało - w końcu jak ktoś jest szczupły i polubił swój nowy tryb życia, no to trudno, żeby mnie okłamywał.
__________________
To boldly go where no man has gone before.

Top secret Uczestnik ściśle tajnego rządowego programu badań nad eksperymentalną szczepionką na malarię.
Limonka2738 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2024-05-12, 13:48   #97
Bruma_w_Hogsmeade
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2023-12
Wiadomości: 225
Dot.: Otyłość - ludzie są straszni

Jak czytam ten wątek to jestem przerażona. Bo jem codziennie jakieś słodycze, bywa że po kilka czekolad, pizze, frytki. Myślę że u mnie to już jakieś uzależnienie.
Miałam brzuch ciążowy, który wyglądał odrażająco i rodzina mi wiecznie robiła o to wymówki, więc go jakoś zgubiłam (załamanie nerwowe, brak apetytu miesiącami i jakoś zszedł), ale poczułam się lepiej i znowu wróciłam do żarcia wszystkiego, na co mam ochotę, czyli prawie samych słodyczy.
W sumie po wyjściu z tego załamania uznałam, że jest mi obojętne, czy żyję, czy nie, obojętne mi co ze mną będzie. Więc nie mam motywacji, żeby jeść lepiej. A jak czytam co piszecie o zdrowym jedzeniu, zmuszaniu się latami, to nie wiem jak mam to zrobić
Bruma_w_Hogsmeade jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Najlepsze Promocje i Wyprzedaże

REKLAMA
Stary 2024-05-12, 14:00   #98
rejczeI
Wtajemniczenie
 
Zarejestrowany: 2022-07
Wiadomości: 2 263
Dot.: Otyłość - ludzie są straszni

Cytat:
No jednak chodziło o nieproszone rady. Przynajmniej mi.

A że przy okazji sugerują, że to proste i przyjemne, to podwójny problem, ale jakbym pytała o rady, to by mi to pewnie nie przeszkadzało - w końcu jak ktoś jest szczupły i polubił swój nowy tryb życia, no to trudno, żeby mnie okłamywał.
No mi tez. Wystarczy otworzyc pierwszy z brzegu artykuł na pudelku by szybko wskoczyło na teksty o nadmiarowych kilogramach, a jak ktoś naprawde gruby to już w ogóle mozna sie wywnętrzać.

Ken z Big Brothera lata temu jako wtedy młody facet rzucił w programie w trakcie rozmowy tekst: czy to wazne czy dziewczyna ma 10 czy 40 kilo za duzo. (No jakoś tak to szło). No faktycznie niewazne. I nie chodziło o samo zdanie tylko o mentalnośc. Byłam swiadkiem sytuacji gdy stojącej sobie w przestrzeni publicznej kobiecie jakas obca baba z dupy zaczęla gadać, że jej sasiad kupił sobie wanne z hydromasazem i żeby do niego pójsc na odchudzanie się. Czaisz to jedna z drugą, ktoś ci mówi, kogo pierwszy raz na oczy widzisz i masz go gdzieś bo to ktos czekajacy na autobus, zebys szla do jakiegoś randoma na chatę kąpąc sie. Nawet ten random tego nie wiedział że mu wannę rozdawaja. Musk roztegowany, nie miesci to sie w pejzazu wewnetrznym chyba żadnego normalnego czlowieka. Na parkingu młody dowcipniś z budki gdzie sie wygrywało maskotkę rzucił przez mikrofon o grubej że mają tu słonika dumbo. A jeszcze kiedy indziej z grupki studentow ktorys chciał błysnąć o przechodzacej osobie popisując się idzie godzilla. Hue hue. Chyba jednak ktos powinien do znudzenia edukować taką młodziez, żeby się zajęla ale wlasnym patolstwem. Pani wciskająca ulotke o odchudzaniu bo jest dietetykię i kazde miejsce jest dobre nawet komuś kto przechodzi z tragarzami, by sie komuś zareklamować to przy tym pikuś.

Byłam tez swiadkiem nie raz jak szanowny pan mąz darł paszczę na panią żonę. Albo pani madka na bombelka. Jakos wtedy wszyscy buźki w drugą stronę.
I gdzie byli sasiedzi, jak Kamilek był katowany. Pewno pisali na pudlu pod artykułami o Lizzo czy innej Tess holiday; o jacie, jakie to niezdrowe.

Edytowane przez rejczeI
Czas edycji: 2024-05-12 o 14:05
rejczeI jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2024-05-12, 14:28   #99
Bruma_w_Hogsmeade
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2023-12
Wiadomości: 225
Dot.: Otyłość - ludzie są straszni

Cytat:
Napisane przez rejczeI Pokaż wiadomość
I gdzie byli sasiedzi, jak Kamilek był katowany. Pewno pisali na pudlu pod artykułami o Lizzo czy innej Tess holiday; o jacie, jakie to niezdrowe.
No. Już widzę jak ludziom zależy na zdrowiu zupełnie obcych ludzi.
Bruma_w_Hogsmeade jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2024-05-12, 15:16   #100
rejczeI
Wtajemniczenie
 
Zarejestrowany: 2022-07
Wiadomości: 2 263
Dot.: Otyłość - ludzie są straszni

Cały watek i niepierwszy o tym własnie jest.
Zamiast o tym, ze jakis koles jest zwyklym chamidłem bo co go obchodzi dlaczego jego kuzyn z kims jest. To mamy czwartą stronę (jak na krajobraz po w-zowej apokalipsie to chyba sporo ) a w pakiecie oczywiście tyrady o zdrowiu, przepisy jak schudnąć i że ludzie gadaja.

Nie wiem moze jestem faktycznie dziwna, ale ja nie wiem po co gadać dlaczego marlena wyszła za tomka. Albo andrzej oswiadczyl sie dżesice. ryszard z anetą żyją ze sobą od 15 lat.

Ludzie tak serio robia? Wam też cisna (bo wiele osób jest w zwiazkach), co wasz facet w was widzi a wy w swoim facecie? I że to niby normalne jest to wałkowac, chociaż przescieradłem nikt nie jest ?





Te tyrady o zdrowiu to nie są o zadnym zdrowiu.
Dziś juz nie wypada cisnąc komuś od grubasów, spaślaków i innych mniej lub bardziej uroczych obelg wiec w modzie metoda na pocisk że niby chodzi o troske o zdrowie. Ludziom sie srednio chce w ramach przyslugi iśc do kolegi cos mu zrobic, zakupy albo pomalować chate, ale bardzo, bardzo się martwią o zdrowie kraglejszej czesci społeczenstwa. Nawet jak smiga piruety jak ta laska w reklamie podpasek, czyli ogólnie radzi sobie lepiej niż niejeden szczuplak.

---------- Dopisano o 15:06 ---------- Poprzedni post napisano o 14:40 ----------

Cytat:
Napisane przez Bruma_w_Hogsmeade Pokaż wiadomość
Jak czytam ten wątek to jestem przerażona. Bo jem codziennie jakieś słodycze, bywa że po kilka czekolad, pizze, frytki. Myślę że u mnie to już jakieś uzależnienie.
Miałam brzuch ciążowy, który wyglądał odrażająco i rodzina mi wiecznie robiła o to wymówki, więc go jakoś zgubiłam (załamanie nerwowe, brak apetytu miesiącami i jakoś zszedł), ale poczułam się lepiej i znowu wróciłam do żarcia wszystkiego, na co mam ochotę, czyli prawie samych słodyczy.
W sumie po wyjściu z tego załamania uznałam, że jest mi obojętne, czy żyję, czy nie, obojętne mi co ze mną będzie. Więc nie mam motywacji, żeby jeść lepiej. A jak czytam co piszecie o zdrowym jedzeniu, zmuszaniu się latami, to nie wiem jak mam to zrobić
Nie ma się co przerazać, wymyslając wlasne smoki.
Wazne umieć traktować się jak indywidualność.

Dzisiaj jest tak, że gdy dziecko się zbyt zaokragla, rodzice starają sie interweniować. Iść do lekarza, porobic badania, dociekać przyczyny. Oczywiscie o ile sami nie są miłosnikami fastfoodów, słodkich napoi i unikania ruchu. Ale kiedys tego zupełnie nie było, pokolenie dzisiejszych 30 40latków to dzieci mniej kiedys uswiadomionych rodziców, a czasem wnuczkowie zakochanych babć ładujących jedzonko w człowieka jakby sie dało niemalże łopatą, byleby wnusiowi dogodzić.
Po prostu jest mozliwe wychować sie w rodzinie gdzie było/jest normalne odzywianie, z warzywami i bez syfiastych półproduktow, bez fastfoodów i codziennie słodkich jogurtów na sniadanie, mieć normalnych rodziców nie jakichs emocjonalnych niszczycieli, a mimo to byc grubszym od rowiesników. I tu chyba jakieś społeczne wyparcie.
Poza tym mowiłam o tym, że siłownia może nudzić, i róznym aktywnosciom przypisywać wady. Ale mozna też lubic sport i o ile trudniej sie zmuscic do regularnego chodzenia na siłke zapychać na maszynach jak chomik w kołowrotku, o tyle programować siebie zeby chodzic na spacery, od czegos zacząć, łatwiej.

O tyle masz dobrze, że masz sporo narzedzi.
Zrob badania bo to brzmi tragicznie że tyle wciagasz czekolad i kilka tys kcal.
Psycholog, dietetyk, lekarz, może nawet leki, bo może masz do uregulowania hormony, to nie to samo co 20 czy 30 lat wstecz.

---------- Dopisano o 15:16 ---------- Poprzedni post napisano o 15:06 ----------

A co do tego że Limonka tego czy tamtego nie może i woli już do konca zycia cierpieć.
Nie wiem jak jest u Limonki ale weź poprawke na to, że bywa, ze ludzie narzucaja sobie drakonską dyscypline i odmawiaja wielu rzeczy, bo chcą wygladać/ wazyc jak gwiazdy filmowe czy modelki (ma się jakis wdrukowany idealny obraz ciała czy siebie i tendencje do ignorowania naturalnej budowy ciała). Ktore ogólnie są filigranowe (z natury lub głodzac /pilnując się). I nie akceptują, że ich naturalna waga to bycie troche wiekszym (dalekim od otyłości ale juz nie tak smukłym i szczupłym jak idole z insta).



Jak sie popatrzy na wybory miss z lat 30 czy 30 to kobiety maja szersze biodra, cellulit, itd. a to w ogóle sa czasy kiedy nie było przetworzonego jedzenia i ruch był normą, chodzenie na piechotę, rower, nie jak dziś.

Dzis kobiety wycinają sobie żebra (przerabianie zdjec tez nie pomaga), i mało która chciałaby wygladać tak:
https://cdn.britannica.com/85/175585...Seven-Year.jpg
(na przykładzie tego zdjęcia, niewyrzeźbione i niesmukłe nogi, otłuszczone ramiona, więc jak ramiona to i uda też; sama MM miała tu 31 lat). I dla jasności, żeby nie było, dla mnie spoko wygląd, nie powód do popadania w zaburzenia odzywiania. A ze mozna zawsze pocwiczyc i wygladać lepiej, no można. Plus ona do tego była uzależniona od leków które też wpływały na organizm, ale chodziło mi o pierwszy z brzegu wygląd mniej ''doskonałej'' jak na współczesne kanony sylwetki.

Edytowane przez rejczeI
Czas edycji: 2024-05-12 o 15:19
rejczeI jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2024-05-12, 15:44   #101
Bruma_w_Hogsmeade
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2023-12
Wiadomości: 225
Dot.: Otyłość - ludzie są straszni

No ja niestety dzięki temu wątkowi zrozumiałam, że sama jestem jak ten Seba z wątku. Obgadywałam bratową i to strasznie. Bo nie czaiłam jakim cudem mój brat, który ma super ciało, tysiące godzin na siłowni, dieta etc., ożenił się z kobietą, która waży ze 150kg?
I to nie tak, że on lubi większe panie. Nie. Lubi szczupłe. Zawsze z takimi się umawiał, a swojej żonie szuszy głowę, ze ma schudnąć.
No ale zrozumiałam, jak obrzydliwe to było, że obgadywałam jej wygląd. Nie chcę być takim człowiekiem, co patrzy na cudze phisis i się tym ekscytuje.
Bruma_w_Hogsmeade jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2024-05-12, 16:30   #102
teobromina
Raczkowanie
 
Avatar teobromina
 
Zarejestrowany: 2023-12
Wiadomości: 262
Dot.: Otyłość - ludzie są straszni

Cytat:
Napisane przez rejczeI
Te tyrady o zdrowiu to nie są o zadnym zdrowiu.
Dziś juz nie wypada cisnąc komuś od grubasów, spaślaków i innych mniej lub bardziej uroczych obelg wiec w modzie metoda na pocisk że niby chodzi o troske o zdrowie. Ludziom sie srednio chce w ramach przyslugi iśc do kolegi cos mu zrobic, zakupy albo pomalować chate, ale bardzo, bardzo się martwią o zdrowie kraglejszej czesci społeczenstwa. Nawet jak smiga piruety jak ta laska w reklamie podpasek, czyli ogólnie radzi sobie lepiej niż niejeden szczuplak.
Szanuję za Twoje sprzeciwianie się fatfobii, i do pewnego stopnia się z Tobą zgadzam - jednak mam wrażenie, że przy tym jesteś na tym punkcie trochę przewrażliwiona i łatwo przypisujesz złe intencje również tym, którzy niekoniecznie takie mają.
Cytat:
Napisane przez rejczeI
Zrob badania bo to brzmi tragicznie że tyle wciagasz czekolad i kilka tys kcal.
Psycholog, dietetyk, lekarz, może nawet leki, bo może masz do uregulowania hormony, to nie to samo co 20 czy 30 lat wstecz.
Racja.
W ogóle skoro o tym mowa, to ogólnie, terapeutów i terapeutek ze specjalnością od zaburzeń odżywiania nadal jest za mało. I też jest to problem, patrząc na skalę zjawiska.
Cytat:
Napisane przez Bruma_w_Hogsmeade
jem codziennie jakieś słodycze, bywa że po kilka czekolad, pizze, frytki. Myślę że u mnie to już jakieś uzależnienie.
Miałam brzuch ciążowy, który wyglądał odrażająco i rodzina mi wiecznie robiła o to wymówki, więc go jakoś zgubiłam (załamanie nerwowe, brak apetytu miesiącami i jakoś zszedł), ale poczułam się lepiej i znowu wróciłam do żarcia wszystkiego, na co mam ochotę, czyli prawie samych słodyczy.
W sumie po wyjściu z tego załamania uznałam, że jest mi obojętne, czy żyję, czy nie, obojętne mi co ze mną będzie. Więc nie mam motywacji, żeby jeść lepiej.
Skoro jest tak jak piszesz, to oznacza, że nadal masz poważne problemy psychiczne, i na pewno dobrze byś zrobiła, gdybyś poszukała pomocy psychologicznej i nie tylko.
Obojętność na własny los i na to, czy się żyje, czy nie, to stan psychiczny, który na pewno nie jest czymś pożądanym.
Naprawdę, trzymaj się.
Cytat:
Napisane przez MaggieGo
Równie często jak ze złotą radą "mniej jedz, więcej ćwicz" można się spotkać z teoriami, że tylko keto albo jakaś tam inna dieta, tylko catering dietetyczny, tylko jadłospis ułożony przez dietetyka, tylko 2 godziny cardio dziennie, inaczej waga stanie, tylko z trenerem osobistym. I to też buduje poczucie, że żeby schudnąć i utrzymać wagę, trzeba diametralnie zmienić swoje życie i mieć nad nim 120% kontroli, mierząc je i wyliczając co do najmniejszego elementu (co owszem, jest mega trudne). Moim zdaniem mityzowanie odchudzania jako bardzo skomplikowanego procesu jest istotną przyczyną problemów z odchudzaniem.
Racja - obecność tych wszystkich "dietetycznych guru" i influencerów tylko komplikuje temat. Część z nich próbuje sprawić wrażenie, że jest tylko jeden jedynie słuszny sposób na utrzymanie ujemnego bilansu kalorycznego i zredukowanie uczucia głodu, w dodatku promując jakieś rygorystyczne style życia, przez co tylko przeraża i zniechęca osoby, które chcą zabrać się za odchudzanie.
Cytat:
Napisane przez Limonka2738
Żeby mieć zasiłek wystarczy nie pracować i to tyle.
No nie do końca - osoby bezrobotne nie mają prawa do zasiłku, o ile nie przepracowały przedtem co najmniej roku bez przerwy zarabiając co najmniej najniższą krajową (czyli odpadają np. bezrobotni, którzy wcześniej byli zatrudnieni na śmieciówkach i zarabiali na prowizjach kwoty poniżej płacy minimalnej).
Cytat:
Napisane przez rejczeI
O tym, że całe to podejście /ględzenie o zdrowiu innych (nie można sie czepiać więc to dobry powód by miec czego się czepiać) trąci pretensjonalnością i jeszcze ignorując własną hipokryzję.
Na pewno zdarzają się hipokryci udający, że chcą propagować zdrowy styl życia, jednak oprócz nich są również ludzie, którzy szczerze i autentycznie propagują zdrowy styl życia. Naprawdę.
Nawet na YouTube są tacy - np. Marek Skoczylas, Bartek Kulczyński, Daria Łukowska, Patryk Nowak (Pod Mikroskopem) i Martyna Szpaczek. Szanuję ich, i nie podejrzewam o szerzenie fatfobii.
I dopuszczam możliwość, że są ludzie, którzy schudli czy w inny sposób poprawili swoje zdrowotne parametry kierując się ich poradami, i chcą tym "zarazić" innych, w dobrej wierze.

Gdy mowa o odżywianiu ogólnie, i o naturze, to warto pamiętać, że to nie natura stworzyła kury, krowy ani świnie, tylko ludzie. To ludzie wyrwali ich przodków ze środowiska naturalnego i poprzez odpowiednią selekcję i krzyżowanie sprawili, że kury zaczęły znosić więcej jajek niż potrzeba do reprodukcji, krowy zaczęły dawać więcej mleka niż potrzeba do wykarmienia cieląt, a świnie zaczęły być tłustsze.
Dobrze jest też popularyzować wiedzę o tym, jak wyglądają przemysłowe hodowle zwierząt, i jak te zwierzęta są tam traktowane. Obcinanie dziobów kurczętom, sztuczne unasiennianie i inne "przyjemności".
To po prostu systemowe znęcanie się nad zwierzętami ze szczególnym okrucieństwem.
Więc jedzenie mięsa zwierząt hodowlanych (i przetworów z tego mięsa) ma naprawdę niewiele wspólnego z postępowaniem ludzi pierwotnych.

No ale to tak na marginesie.
Cytat:
Napisane przez rejczeI
Krnąbrności dzieci których się nie umie zdycyplinować i przymykania oczu na ich niezbyt urocze zachowanie, więc chyba taki sredni ze mnie rodzic, też nie.
Często spotyka się narzekanie na "bezstresowe wychowanie" - czyli w praktyce na brak wychowania i nieinteresowanie się tym, co dzieci robią. Choć rzeczywiście, najczęściej takie komentarze spotyka się dopiero w reakcji na widoczne i ewidentne nabrojenie czegoś przez dzieci, zwłaszcza starsze, szczególnie nastolatków.
Cytat:
Napisane przez rejczeI
Możesz sobie być uzależniony od seksu i za dużo czasu spedzac dziennie na masturbacji - póki koledzy z pracy tego nie widza, masz spokój.
??? Mam nadzieję, że ten tekst nie ma być adresowany ani do mnie, ani do którejkolwiek z osób biorących udział w tej dyskusji. Bo jeśli tak, to wszystko Ci się miesza i myli.
W ogóle to zdaje się, że jedynym facetem, który się wypowiedział w tym temacie, jest Piotrek95, który napisał tu tylko jednego posta.
Cytat:
Napisane przez rejczeI
Gruba dziewczyna może lubić siebie i fajnie się ubrac, a ty bedziesz do drugiej wałkować że to nie jest zdrowe. Ona cię o to nie pyta i nie zamierza, proste.
Mam nadzieję, że to również nie miało być do mnie ani do którejkolwiek z wypowiadających się tu osób.
teobromina jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2024-05-12, 19:54   #103
rejczeI
Wtajemniczenie
 
Zarejestrowany: 2022-07
Wiadomości: 2 263
Dot.: Otyłość - ludzie są straszni

Cytat:
??? Mam nadzieję, że ten tekst nie ma być adresowany ani do mnie, ani do którejkolwiek z osób biorących udział w tej dyskusji. Bo jeśli tak, to wszystko Ci się miesza i myli.
W ogóle to zdaje się, że jedynym facetem, który się wypowiedział w tym temacie, jest Piotrek95, który napisał tu tylko jednego posta.


Mam nadzieję, że to również nie miało być do mnie ani do którejkolwiek z wypowiadających się tu osób.
Pewnie że nie; to zwrot do nikogo; jedynie przykład.

Cytat:
Szanuję za Twoje sprzeciwianie się fatfobii, i do pewnego stopnia się z Tobą zgadzam - jednak mam wrażenie, że przy tym jesteś na tym punkcie trochę przewrażliwiona i łatwo przypisujesz złe intencje również tym, którzy niekoniecznie takie mają.
Dziwi mnie mimo wszystko od lat że ze wszystkich przywar krągłości są z dominujacych jesli chodzi o pasienie własnego ego. Masa ludzi np. nie lubi swojej pracy (nic nie robi by ją zmienić), czuje, że nie sa w najlepszym zwiazku (bo partner słabo sie komunikuje, a moze ogląda porno czym ryje samoocenę. A może ogląda sie za innymi, a może stosuje przemoc finansową, jest leniwym pasożytem lub wiecznie w sprzeczkach odwraca kota ogonem) - i zamiast spojrzeć w lustro i powiedzieć sobie: ok, to jest w moim życiu słabe, wezmę się w garśc i to poprawię. To nie robi nic, ale wystarczy że przemknie ktoś z nadwagą i mozna się wywyższać. A ponieważ teraz to już nie bardzo z tym wywyższaniem bo wymagana jest szeroka tolerancja wszystkiego co sie da, obraźliwe uwagi zastępują te rzekomo troskliwe. A jeśli o mnie chodzi jestem na tym etapie, kiedy czuję, że nic nie muszę.

Edytowane przez rejczeI
Czas edycji: 2024-05-12 o 21:56
rejczeI jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2024-05-13, 15:16   #104
Limonka2738
Zakorzenienie
 
Avatar Limonka2738
 
Zarejestrowany: 2015-08
Lokalizacja: Undercity
Wiadomości: 30 141
Dot.: Otyłość - ludzie są straszni

Cytat:
Napisane przez rejczeI Pokaż wiadomość
A co do tego że Limonka tego czy tamtego nie może i woli już do konca zycia cierpieć.
Nie wiem jak jest u Limonki ale weź poprawke na to, że bywa, ze ludzie narzucaja sobie drakonską dyscypline i odmawiaja wielu rzeczy, bo chcą wygladać/ wazyc jak gwiazdy filmowe czy modelki (ma się jakis wdrukowany idealny obraz ciała czy siebie i tendencje do ignorowania naturalnej budowy ciała). Ktore ogólnie są filigranowe (z natury lub głodzac /pilnując się). I nie akceptują, że ich naturalna waga to bycie troche wiekszym (dalekim od otyłości ale juz nie tak smukłym i szczupłym jak idole z insta).
Ja się z tym zgadzam. Zdaję sobie sprawę z tego, że moje podejście wynika ze strachu.

Ja wiem, jak to jest, kiedy jesteś gruby. I wiem, jak to jest nie być grubym.

I zrobię wszystko, żeby już nigdy nie mieć nadwagi, bo ja już nie chcę nigdy tak żyć.

Przecież sama sobie tego nie zrobiłam, to społeczeństwo i moje najbliższe otoczenie mi wmówiło, że albo ważę 60kg (moje zdrowe minimum według lekarzy), albo jestem do niczego.

EDIT. A i tak prawdę mówiąc, to żeby się pogodzić z 60kg to też wymagało trochę pracy, bo moja idealna waga w moim mózgu powinna wynosić 50 kilo maksymalnie.

(No a wiecie 50kg jak się dużo ćwiczy i ma mięśnie to jest przy 170cm sroga niedowaga, też bardzo niezdrowa.)

Jeszcze odnośnie tego martwienia się o moje zdrowie - nikt nigdy nie zainteresował się, jak chudnę. A chudłam wiele razy. Czy ktoś się zainteresował, czy chudnę zdrowo? Nie, im szybciej, tym więcej komplementów dostawałam. 10 kilo w dwa tygodnie? Wow, ale ekstra! Zupełnie jakby osoby, które wyrzucały mi moją wagę z troski tak naprawdę zupełnie się nie martwiły... Ciekawe.

No i co z moim zdrowiem psychicznym, które roz☠☠☠ali w trzy dupy?
__________________
To boldly go where no man has gone before.

Top secret Uczestnik ściśle tajnego rządowego programu badań nad eksperymentalną szczepionką na malarię.

Edytowane przez Limonka2738
Czas edycji: 2024-05-13 o 15:25
Limonka2738 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2024-05-13, 20:22   #105
Bruma_w_Hogsmeade
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2023-12
Wiadomości: 225
Dot.: Otyłość - ludzie są straszni

Cytat:
Napisane przez Limonka2738 Pokaż wiadomość
Przecież sama sobie tego nie zrobiłam, to społeczeństwo i moje najbliższe otoczenie mi wmówiło, że albo ważę 60kg (moje zdrowe minimum według lekarzy), albo jestem do niczego.
Ludzie otyli są po prostu mniej atrakcyjni. Mniej się podobają swoim partnerom itp.
Nikt ci nic nie wmawiał, to jest po prostu pewien fakt psychologiczny. To już twoja decyzja, czy się nim przejmujesz, czy nie.
Bruma_w_Hogsmeade jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2024-05-14, 11:45   #106
Cordianka
Raczkowanie
 
Avatar Cordianka
 
Zarejestrowany: 2019-02
Wiadomości: 267
Dot.: Otyłość - ludzie są straszni

Cytat:
Napisane przez Bruma_w_Hogsmeade Pokaż wiadomość
Ludzie otyli są po prostu mniej atrakcyjni. Mniej się podobają swoim partnerom itp.
Nikt ci nic nie wmawiał, to jest po prostu pewien fakt psychologiczny. To już twoja decyzja, czy się nim przejmujesz, czy nie.
Co za bzdura xD

Kwestia wagi jako atrakcyjności jest ciągłą zmienną zależnie od czasów. Od średniowiecza aż po granice nowożytności ideałem seksapilu była własnie krągła kobieta, dopiero XX wiek zaczął iśc mocno w promowanie szczupłości jako kanonu piękna, co zresztą powoli już też się zmienia. Pomijając, że kwestia urody jest nieco bardziej złożona i i uzależniona od indywidualnych preferencji. I znalazłabym pewnie tyle samo szczupłych kobiet, które wyglądają moim zdaniem zwyczajnie brzydko przez swoją wagę jak i sporo kobiet w typie chubby, które są mega seksowne.
Cordianka jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2024-05-14, 12:00   #107
Bruma_w_Hogsmeade
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2023-12
Wiadomości: 225
Dot.: Otyłość - ludzie są straszni

Cytat:
Napisane przez Cordianka Pokaż wiadomość
Co za bzdura xD

Kwestia wagi jako atrakcyjności jest ciągłą zmienną zależnie od czasów. Od średniowiecza aż po granice nowożytności ideałem seksapilu była własnie krągła kobieta, dopiero XX wiek zaczął iśc mocno w promowanie szczupłości jako kanonu piękna, co zresztą powoli już też się zmienia. Pomijając, że kwestia urody jest nieco bardziej złożona i i uzależniona od indywidualnych preferencji. I znalazłabym pewnie tyle samo szczupłych kobiet, które wyglądają moim zdaniem zwyczajnie brzydko przez swoją wagę jak i sporo kobiet w typie chubby, które są mega seksowne.
Jest dokładnie na odwrót xd

---------- Dopisano o 12:00 ---------- Poprzedni post napisano o 11:58 ----------

Cytat:
Napisane przez Cordianka Pokaż wiadomość
Pomijając, że kwestia urody jest nieco bardziej złożona i i uzależniona od indywidualnych preferencji.
I co z tego.

- Bezrobotni faceci mniej się podobają kobietą niż pracujący.
- To złożone, uzależnione od preferencji indywidualnych.

lol
Bruma_w_Hogsmeade jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2024-05-14, 12:12   #108
Limonka2738
Zakorzenienie
 
Avatar Limonka2738
 
Zarejestrowany: 2015-08
Lokalizacja: Undercity
Wiadomości: 30 141
Dot.: Otyłość - ludzie są straszni

Cytat:
Napisane przez Bruma_w_Hogsmeade Pokaż wiadomość
Ludzie otyli są po prostu mniej atrakcyjni. Mniej się podobają swoim partnerom itp.
Nikt ci nic nie wmawiał, to jest po prostu pewien fakt psychologiczny. To już twoja decyzja, czy się nim przejmujesz, czy nie.

Wiesz co, no dla mnie to w sumie nie ma znaczenia.


Jestm bi i otyłość nie przeszkadza mi w tym, żeby kogoś uznać za atrakcyjnego. No chyba że taka otyłość, że już nie może się ruszyć i mu przeszkadza w życiu.


Więc to w ogóle całkiem interesujące, że reguły dotyczą tylko mnie.
__________________
To boldly go where no man has gone before.

Top secret Uczestnik ściśle tajnego rządowego programu badań nad eksperymentalną szczepionką na malarię.
Limonka2738 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2024-05-14, 12:18   #109
ColourTheSmallOne
Rozeznanie
 
Avatar ColourTheSmallOne
 
Zarejestrowany: 2019-06
Wiadomości: 632
Dot.: Otyłość - ludzie są straszni

Cytat:
Napisane przez Cordianka Pokaż wiadomość
Co za bzdura xD

Kwestia wagi jako atrakcyjności jest ciągłą zmienną zależnie od czasów. Od średniowiecza aż po granice nowożytności ideałem seksapilu była własnie krągła kobieta, dopiero XX wiek zaczął iśc mocno w promowanie szczupłości jako kanonu piękna, co zresztą powoli już też się zmienia. Pomijając, że kwestia urody jest nieco bardziej złożona i i uzależniona od indywidualnych preferencji. I znalazłabym pewnie tyle samo szczupłych kobiet, które wyglądają moim zdaniem zwyczajnie brzydko przez swoją wagę jak i sporo kobiet w typie chubby, które są mega seksowne.
Tylko że nawet w czasach, kiedy preferowano krągłości ideałem była proporcjonalnie szczupła talia przy dużych piersiach i biodrach, czyli figura klepsydry, co dla większości kobiet nie jest możliwe do osiągnięcia. Mało kto tyje tak, że akurat brzuch mu pozostaje w miarę szczupły. A niestety duży brzuch dosłownie nigdy nie był uważany za atrakcyjny xd No chyba, że w czasach Wenus z Willendorfu

Wg mnie moda na sylwetkę skrajnej klepsydry jest jeszcze bardziej szkodliwa niż moda na szczupłosc, bo to pierwsze serio jest najczęściej nie do osiągnięcia, chyba że przez operacje, którym poddają się te wszystkie Kardashianki itp

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
__________________
When you have built a satisfying relationship with yourself, then you have something of great worth to share with others.

Zdarza mi się zmieniać niektóre drobne fakty w moich postach, żeby nie zostać rozpoznaną.
ColourTheSmallOne jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2024-05-14, 12:26   #110
Limonka2738
Zakorzenienie
 
Avatar Limonka2738
 
Zarejestrowany: 2015-08
Lokalizacja: Undercity
Wiadomości: 30 141
Dot.: Otyłość - ludzie są straszni

Cytat:
Napisane przez ColourTheSmallOne Pokaż wiadomość
Wg mnie moda na sylwetkę skrajnej klepsydry jest jeszcze bardziej szkodliwa niż moda na szczupłosc, bo to pierwsze serio jest najczęściej nie do osiągnięcia, chyba że przez operacje, którym poddają się te wszystkie Kardashianki itp

Obie są równie nie do osiągnięcia, jeśli się nie ma takiej figury.
__________________
To boldly go where no man has gone before.

Top secret Uczestnik ściśle tajnego rządowego programu badań nad eksperymentalną szczepionką na malarię.
Limonka2738 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2024-05-14, 14:21   #111
rejczeI
Wtajemniczenie
 
Zarejestrowany: 2022-07
Wiadomości: 2 263
Dot.: Otyłość - ludzie są straszni

Cytat:
Jeszcze odnośnie tego martwienia się o moje zdrowie - nikt nigdy nie zainteresował się, jak chudnę. A chudłam wiele razy. Czy ktoś się zainteresował, czy chudnę zdrowo? Nie, im szybciej, tym więcej komplementów dostawałam. 10 kilo w dwa tygodnie? Wow, ale ekstra! Zupełnie jakby osoby, które wyrzucały mi moją wagę z troski tak naprawdę zupełnie się nie martwiły... Ciekawe.
Rzeczywiście trafne spostrzeżenie. Plus ludzie na ogół gdy chcą się odchudzić a już w szczególnosci przed jakimś wydarzeniem, to już w ogóle marzą o szybkim efekcie. Zdrowe odchudzanie to zdaje się jakieś 2-3 kg na miesiąc co dla zgubienia 30 kg daje skalę roku.



Cytat:
Ludzie otyli są po prostu mniej atrakcyjni. Mniej się podobają swoim partnerom itp.
Nikt ci nic nie wmawiał, to jest po prostu pewien fakt psychologiczny. To już twoja decyzja, czy się nim przejmujesz, czy nie.
To nie jest zupełnie prawda bo krągłe dziewczyny normalnie wchodzą w związki. Są nawet programy w stylu Panna Młoda ponad miarę i naprawdę nie równa to się temu, że są w relacjach z feedersami. Do tego szczególnie w okresie nastoletnim dochodzi coś takiego, że chłopak może i by się chętnie umówił z dziewczyną która mu z różnych względów spasowała, ale liczy się zdanie wyszydzających rówieśników. Co by koledzy powiedzieli. Na co z wiekiem ma sie wylane. Ogólnie ja bym powiedziała, bez urazy, że jakieś 90-95% społeczeństwa jest mało atrakcyjna, z krągłościami czy nie, a mimo to wciąż wiele osób łączy się w pary. Nie szłabym zatem aż tak w Twój tok myślenia. W idealnym świecie zapewne masz rację ale świat nie jest jedną wielką ekskluzywną plażą w Miami.

---------- Dopisano o 14:10 ---------- Poprzedni post napisano o 13:31 ----------

Cytat:
Jest dokładnie na odwrót xd
Po pierwsze jak się spojrzy na sylwetki sprzed kilkudziesięciu lat to nie brakowało ludziom ruchu (mieli o wiele mniej wygód niż współcześni) ani zdrowego jedzenia (jak już nie głodowali) i tendencji do przejadania się (wielu nie było stać by sobie nie wiadomo jak dogadzać), a dziś jak się patrzy przez pryzmat ''współczesnych wzorców'' na konkursy piękności tamtych czasów, ma się ochotę podsumować, że mogły te osoby wyglądać lepiej.



Obecnie z kolei kobiety prześcigają się w hejtowaniu samych siebie i próbach osiągnięcia bywa, że niemożliwego wzorca. Gdy kobieta ma większy tyłek i uda w stosunku do góry, ktoś wymyślił: figura centaura (pół konia pół człowieka, jakby nie było to jasne, że to jest obelżywe). Na uda mówią bryczesy. Na ramiona pelikany. Walczą z dołeczkami w biodrach (hip dip). Do tego wycisk na siłce a co się nie da uzyskać zarzynając się na treningach, to skalpelem. Gdzie operacje to zawsze obciążenie dla organizmu i ryzyko powikłań. Wycinanie żeber, brazylijski lifting posladków, ciała obce w biuście by był większy, usuwanie poduszek z policzków. Nici w twarzy, korekta powiek, kwas w usta, sztuczne pasma włosów doczepiane na stałe do swoich (wyobrażam sobie, że wygodne to nie jest).

Dawno już dążenie do jakiegoś tam ideału wyglądu przestało mieć cokolwiek wspólnego ''ze zdrowiem''.

To jest właśnie kolejna odsłona cały czas tego samego paradoksu.
Laski sobie wstrzykują botoks (jad kiełbasiany - truciznę), kwasy w różne partie, powiększają usta (kwas migruje, wypełniacze w twarz też, pomijając że z czasem twarz wygląda od nich groteskowo) równie lekko jak się idzie do fryzjera. Nie przeszkadza to w lansie że to nadwaga jest niezdrowa.

Teraz jest w modzie ozempik, cóż, listę skutków ubocznych raczej ma długą. Po odstawieniu wjazd kilogramów z powrotem. Nawet operacja bariatryczna to ryzyko i poważny zabieg, i mimo takiego poświęcenia i tak drastycznego kroku żołądek można znowu rozciągnąć.

A tak w ogóle wszystko można sprowadzić do nieśmiertelnego starego już jak świat MŻWR. 95% na pewno nie tyje z jakiegoś tam około ujemnego nieprzewalonego w górę bilansu kalorii.

Jakimś cudem jednak świat aż taki prosty nie jest.

Edytowane przez rejczeI
Czas edycji: 2024-05-14 o 14:16
rejczeI jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2024-05-14, 15:33   #112
Bruma_w_Hogsmeade
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2023-12
Wiadomości: 225
Dot.: Otyłość - ludzie są straszni

Cytat:
Napisane przez rejczeI Pokaż wiadomość
Ogólnie ja bym powiedziała, bez urazy, że jakieś 90-95% społeczeństwa jest mało atrakcyjna, z krągłościami czy nie, a mimo to wciąż wiele osób łączy się w pary.
Większość ludzi jest z osobami, które im się tak do końca nie podobają. Mężczyźni może rzadziej bo to głównie od kobiet słyszę, że właśnie 90% ludzi jest nieciekawa z wyglądu. Jeśli tak (a jest to popularny pogląd wśród kobiet), to nie ma siły, aby powszechne było posiadanie faceta, który nam pasuje pod tym względem.
Kto wie czy nie dlatego po ślubie i urodzeniu dziecka kobiety tracą zainteresowanie seksem w związku
Bruma_w_Hogsmeade jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2024-05-14, 15:39   #113
teobromina
Raczkowanie
 
Avatar teobromina
 
Zarejestrowany: 2023-12
Wiadomości: 262
Dot.: Otyłość - ludzie są straszni

Cytat:
Napisane przez Limonka2738 Pokaż wiadomość
Jeszcze odnośnie tego martwienia się o moje zdrowie - nikt nigdy nie zainteresował się, jak chudnę. A chudłam wiele razy. Czy ktoś się zainteresował, czy chudnę zdrowo? Nie, im szybciej, tym więcej komplementów dostawałam. 10 kilo w dwa tygodnie? Wow, ale ekstra! Zupełnie jakby osoby, które wyrzucały mi moją wagę z troski tak naprawdę zupełnie się nie martwiły... Ciekawe.

No i co z moim zdrowiem psychicznym, które roz☠☠☠ali w trzy dupy?
Ogólnie, nie jest tajemnicą, że zbyt szybkie chudnięcie nie jest zdrowe, a wręcz może świadczyć o poważnej chorobie, np. raku. Albo o jadłowstręcie. Oraz że nawet ważniejszy od samej wagi jest skład ciała - proporcje mięśni, tkanki tłuszczowej itd. A sarkopenia jest czymś zdecydowanie niepożądanym.

Dla mnie kwestia zdrowego odżywiania po prostu wpisuje się w kwestię tego, co wprowadzamy do swojego organizmu, a czego nie. Czyli na tej samej zasadzie, na której nie wprowadza się do swojego organizmu dymu papierosowego ani etanolu, nie wprowadza się również chipsów ani innych słonych przekąsek i ogólnie tzw. śmieciowego jedzenia ani tłuszczy trans, zaś cukru unika się albo całkowicie, albo prawie całkowicie.
Czyli opiera się na założeniu, że do swojego organizmu wprowadzamy rzeczy dobre - te, które mu służą.
A jak skutkiem "ubocznym" tego jest lepsza kondycja komórek, w tym widocznie lepsza kondycja skóry, to tym lepiej.

Dlatego na tej zasadzie, całkowicie bez sensu byłoby zabranie się za chudnięcie przy jednoczesnym paleniu i piciu. Mijałoby się to z podstawowym i najważniejszym celem odchudzania, jakim jest poprawa stanu zdrowia.
Cytat:
Napisane przez Bruma_w_Hogsmeade
Ludzie otyli są po prostu mniej atrakcyjni. Mniej się podobają swoim partnerom itp.
Zależy od gustu.
Pewnie więcej jest takich, którzy chcieliby być z kobietą o BMI 30 niż z wychudzoną i wygłodzoną anorektyczką wyglądającą jak chodzący szkielet.
Choć oczywiście pewnie największa grupa woli po prostu średnie, bez przesady ani w jedną, ani w drugą stronę.
Cytat:
Napisane przez Cordianka
Od średniowiecza aż po granice nowożytności ideałem seksapilu była własnie krągła kobieta
Średniowiecze to termin dość mocno związany z Europą - ciekawe, jak w tym czasie, np. tysiąc lat temu, wyglądało to w Azji, Afryce i Ameryce.
Cytat:
Napisane przez rejczeI
Po pierwsze jak się spojrzy na sylwetki sprzed kilkudziesięciu lat to nie brakowało ludziom ruchu (mieli o wiele mniej wygód niż współcześni) ani zdrowego jedzenia (jak już nie głodowali) i tendencji do przejadania się (wielu nie było stać by sobie nie wiadomo jak dogadzać), a dziś jak się patrzy przez pryzmat ''współczesnych wzorców'' na konkursy piękności tamtych czasów, ma się ochotę podsumować, że mogły te osoby wyglądać lepiej.
A z kolei teraz mamy do czynienia z pewnym odwróceniem sytuacji, bo najtańsze i najpowszechniej dostępne jest tzw. śmieciowe jedzenie sprzyjające tyciu, stąd to w dużej mierze niższe warstwy społeczne tyją, a klasa średnia i wyższa klasa średnia może sobie pozwolić na jedzenie lepsze, droższe i mniej kaloryczne.
teobromina jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2024-05-14, 15:59   #114
Bruma_w_Hogsmeade
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2023-12
Wiadomości: 225
Dot.: Otyłość - ludzie są straszni

Ja w ogóle uważam, że jedzenie niezdrowego jedzenia przez ludzi biednych to po prostu element wykluczenia, z jakim należy walczyć. Bo, mówiąc w skrócie, to bogaci zdecydowali, że produkty skracające życie i pogarszające urodę będą łatwo dostępne i tanie. Zwykła dyskryminacja, tylko pod otoczką wolności i wolnego rynku. Coś obrzydliwego.
Bruma_w_Hogsmeade jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2024-05-14, 17:40   #115
MaggieGo
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2024-02
Wiadomości: 56
Dot.: Otyłość - ludzie są straszni

Cytat:
Napisane przez Bruma_w_Hogsmeade Pokaż wiadomość
Większość ludzi jest z osobami, które im się tak do końca nie podobają. Mężczyźni może rzadziej bo to głównie od kobiet słyszę, że właśnie 90% ludzi jest nieciekawa z wyglądu. Jeśli tak (a jest to popularny pogląd wśród kobiet), to nie ma siły, aby powszechne było posiadanie faceta, który nam pasuje pod tym względem.
Kto wie czy nie dlatego po ślubie i urodzeniu dziecka kobiety tracą zainteresowanie seksem w związku

Wiesz co, kobiety mają zwykle tak, że im bardziej im się facet podoba z charakteru, tym bardziej im się podoba z wyglądu . Dla mnie nie 90%, tylko 95% mężczyzn jest nieciekawe z wyglądu, a byłam i z brunetami, i z blondynami, i ze szczupłymi, i z nadwagą. I na etapie zakochania podobali mi się wszyscy z wyglądu mega, nic im nie miałam do zarzucenia, a jak się odkochiwałam, to już z innych powodów.
MaggieGo jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2024-05-14, 22:26   #116
Bruma_w_Hogsmeade
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2023-12
Wiadomości: 225
Dot.: Otyłość - ludzie są straszni

Cytat:
Napisane przez MaggieGo Pokaż wiadomość
Wiesz co, kobiety mają zwykle tak, że im bardziej im się facet podoba z charakteru, tym bardziej im się podoba z wyglądu . Dla mnie nie 90%, tylko 95% mężczyzn jest nieciekawe z wyglądu, a byłam i z brunetami, i z blondynami, i ze szczupłymi, i z nadwagą. I na etapie zakochania podobali mi się wszyscy z wyglądu mega, nic im nie miałam do zarzucenia, a jak się odkochiwałam, to już z innych powodów.
95% mężczyzn jest nieciekawa? dla mnie to już brzmi jak takie wmawianie sobie. jestem taka wyjątkowa i takie mam wymagania, że brad pitt musiałby sporo nadrabiać charakterem
Bruma_w_Hogsmeade jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2024-05-15, 04:18   #117
MaggieGo
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2024-02
Wiadomości: 56
Dot.: Otyłość - ludzie są straszni

Cytat:
Napisane przez Bruma_w_Hogsmeade Pokaż wiadomość
95% mężczyzn jest nieciekawa? dla mnie to już brzmi jak takie wmawianie sobie. jestem taka wyjątkowa i takie mam wymagania, że brad pitt musiałby sporo nadrabiać charakterem

Mam wymagania, ale nie takie, że fizycznie nikt poniżej Brada Pitta, tylko takie, że ten ktoś musi do mnie pasować . A jak nie pasuje, to może być Bradem Pittem i nie dam się dotknąć. Nie czytasz uważnie, bo to wynikało z mojego poprzedniego wpisu, pisałam tam, że byłam z różnymi facetami, w tym takimi (no, jednym ) z nadwagą, co według Ciebie musi sprawiać, że partner się nam nie podoba.
MaggieGo jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Odpowiedz

Nowe wątki na forum Intymnie


Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)
 

Zasady wysyłania wiadomości
Nie możesz zakładać nowych wątków
Nie możesz pisać odpowiedzi
Nie możesz dodawać zdjęć i plików
Nie możesz edytować swoich postów

BB code is Włączono
Emotikonki: Włączono
Kod [IMG]: Włączono
Kod HTML: Wyłączono

Gorące linki


Data ostatniego posta: 2024-05-15 05:18:42


Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 22:44.