Czy jecie zdrowo?

[invisible_01]

Dla mnie ostatnie, co można powiedzieć o Maku, to że jest tani. Przede wszystkim ma te same ceny we wszytkich miastach, więc 4-osobowa rodzina idąc tam na zestaw (dla dorosłych po jednym, a dla dzieci po Happy Meal) wyda tam prawie 50 zł, a to przecież żaden porządny posiłek.u Niezbyt to mało moim zdaniem - to już lepiej pójść do Manekina na normalny obiad. Ja do Maka bym poszła dla smaku, ale dla oszczędności za nic, bo w wielu miejscach zje się taniej.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[kasztanka3]

[1=b872d78680f891d873273d3 1baaf276c9d6e57ec_6594a44 f1cc14;83257726]mam tak samo. Jeżeli miałabym wybór to zjedłabym w KFC.
W Macu odstręcza mnie nawet wygląd, struktura i konsystencja. A smak - jest dla mnie plastikowy.

---------- Dopisano o 10:19 ---------- Poprzedni post napisano o 10:17 ----------



na kacu to marzę o wodzie z kiszonych ogórków [/QUOTE]

Mam to samo co do Maka i KFC, a na kacu marze o wehikule czasu, bo zadne jedzenie nie wchodzi w gre

[Timon i Pumba]

Treść usunięta

[3ebdb6c370169ce1a39c163fc8d64643247d9f80]

Tanie to są bary mleczne albo stołówki studenckie na kampusach, gdzie może przyjść każdy.

[siarka40]

Napisane przez Czarna2000

Dla mnie mak i KFC to praktycznie to samo.

Dla mnie też.

Napisane przez invisible_01

Niezbyt to mało moim zdaniem - to już lepiej pójść do Manekina na normalny obiad.

Uwielbiam naleśniki z Manekina.

Napisane przez Timon i Pumba

Treść usunięta

Nie znam, z Wrocławskiej kojarzę jedynie Chatkę Babuni.

[cava]

Na ostatni posiłek bym chciałabym łubiankę solidnie dojrzałych polskich truskawek ( kaszubek np., albo ta nowa odmiana miodowa), kwaśną śmietanę 18 % i cukru.

A potem pstrąga z rusztu, ziemniaka pieczonego w mundurku, surówkę z młodej kapustki.

[nelciak]

Napisane przez cava

Ale to chyba bardzo mocno podrożały te ich najprostsze kanapki ostatnio, bo fakt ze dawno nie jadłam ( ze 3 lata) ale pamiętam ze były poniżej 4 zł.
Ich frytek nielubię, są gorzkie, tluste, suche i przesolone.

Można poprosic bez soli i posolic samemu.

To że w Makach jest czysto to zaobserwowalam tylko w Polsce. W UK syf straszny, a w Czechach znajomy sie zatruł po burgerze, tak konkretnie.

Raz w UK probowalam ich wegetarianskiej kanapki, pieczywo bylo dla mnie tak paskudne ze przezyłam tylko kęsa. Tylko frytki i szejki.

[cava]

Napisane przez nelciak

Można poprosic bez soli i posolic samemu.

Im to nie pomoże.



Raz w UK probowalam ich wegetarianskiej kanapki, pieczywo bylo dla mnie tak paskudne ze przezyłam tylko kęsa. Tylko frytki i szejki.

Jak mc wszedł do Polski, to polecieliśmy w kolejkę zaznać tych rozkoszy kulinarnych. Nie zapomnę skali swojego rozczarowania, a najbardziej bułką. Ja głupia wychowana na chrupiącym polskim pieczywie myślałam ze bułka z maca też będzie chrupać tylko jeszcze bardziej.
A tu zdziwko wszechczasów.

[kasztanka3]

Napisane przez cava

Na ostatni posiłek bym chciałabym łubiankę solidnie dojrzałych polskich truskawek ( kaszubek np., albo ta nowa odmiana miodowa), kwaśną śmietanę 18 % i cukru.

A potem pstrąga z rusztu, ziemniaka pieczonego w mundurku, surówkę z młodej kapustki.

Mam ostatnio truskawkowa faze, od dwoch tygodni codziennie na sniadanie wlasnie truskawki ze smietana

[SylwiaNOX]

Napisane przez siarka40

Dla mnie też.


Uwielbiam naleśniki z Manekina.


Nie znam, z Wrocławskiej kojarzę jedynie Chatkę Babuni.

Jeżeli chodzi o Manekina to jest jedną z moich ulubionych restauracji, ale odkąd przeszli remont (w łódzkim lokalu), ceny sporo skoczyły do góry.

[7d825fa9fec57cf5623273fe7eca2ef8f2442710_5d59d871e15d0]

A dla mnie manekin to trochę taki januszing. W sensie ludzie czasami stoją po godzinie w kolejce, potem czekają 40 min na żarcie. I wszystko dla durnego naleśnika ktorego można zjeść wszędzie.
Nigdy nie przestanie mnie to zadziwiać.

Ja lubię i maca i KFC. Jem z raz w miesiącu. Jak mnie najdzie ochota to musze tam zjeść, bo będzie ta chęć za mną chodzić tygodniami.

Wysłane z mojego Redmi Note 4 przy użyciu Tapatalka

[Czarna2000]

W maku i KFC uwielbiam też to, że jedzenie jest praktycznie od razu. Jak jestem z mamą na zakupach to zawsze po kilku sklepach jesteśmy głodne i zmęczone. Zamawiamy po B-smarcie, dostajemy je po 2 minutach. Chyba nie ma tańszej i szybszej opcji w galerii. W dodatku raczej nie ma ryzyka rewolucji żołądkowej.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[siarka40]

[1=7d825fa9fec57cf5623273f e7eca2ef8f2442710_5d59d87 1e15d0;83259191]A dla mnie manekin to trochę taki januszing. W sensie ludzie czasami stoją po godzinie w kolejce, potem czekają 40 min na żarcie. I wszystko dla durnego naleśnika ktorego można zjeść wszędzie.
Nigdy nie przestanie mnie to zadziwiać.[/QUOTE]
Nie rozumiem, dlaczego z tego powodu sama knajpa jest januszingiem. I owszem, parę razy widziałam tam kolejki (i bynajmniej nie na godzinę czekania), ale nie jest to regułą, a w moim przypadku rzadkością.

[Ejniacz]

Napisane przez siarka40

Nie rozumiem, dlaczego z tego powodu sama knajpa jest januszingiem. I owszem, parę razy widziałam tam kolejki (i bynajmniej nie na godzinę czekania), ale nie jest to regułą, a w moim przypadku rzadkością.

Ponad godzinne kolejki to dość częsty widok w Pizzy Hut Nigdy nie przestaje mnie to zadziwiać

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[7d825fa9fec57cf5623273fe7eca2ef8f2442710_5d59d871e15d0]

Napisane przez siarka40

Nie rozumiem, dlaczego z tego powodu sama knajpa jest januszingiem. I owszem, parę razy widziałam tam kolejki (i bynajmniej nie na godzinę czekania), ale nie jest to regułą, a w moim przypadku rzadkością.

Nawet profil prześmiewczy powstał na Fejsie. Nie bez powodu. Ja często przyjeżdżam obok manekina i taki widok nie jest rzadkością.
Ale jak ktoś lubi stać godzinę po naleśnika to spoko. Ale mnie to smieszy i tyle.
I właśnie z tego powodu omijam ten lokal szerokim łukiem i nikomu bym nie poleciła.

O tak pizza hut to też mój hit. Kolejne super żarcie gdzie z pewnością warto czekać lata w kolejce.

Wysłane z mojego Redmi Note 4 przy użyciu Tapatalka

[ecd9a68db8379fc22aec14635aa2645aca7c721b_6070dc99c9f91]

Jeżu no, może niektórzy lubią
Ja wiem, że najlepiej to się odżywiać jarmużem i popijać smuti ze słoika z kolorową zakrętką, ale są takie dziwa na świecie, które lubią się nażreć śmieciami (jo) i nawet zaczekać na nie w kolejce.

[tiramisu_]

Jedzenie z maka pyszne? Zadziwia mnie zawsze fenomen kfc i maków w PL. Bo z zachodu to musi być lepsze, a prawda taka, że w Stanach to chodzi tam biedota i bezdomni za uzbierane ćwierćdolarówki A u nas nastolatki szpan na lody z maka, ew. korposzczury na śniadanie i kawusię

[ecd9a68db8379fc22aec14635aa2645aca7c721b_6070dc99c9f91]

Napisane przez tiramisu_

Jedzenie z maka pyszne? Zadziwia mnie zawsze fenomen kfc i maków w PL. Bo z zachodu to musi być lepsze, a prawda taka, że w Stanach to chodzi tam biedota i bezdomni za uzbierane ćwierćdolarówki A u nas nastolatki szpan na lody z maka, ew. korposzczury na śniadanie i kawusię

[7d825fa9fec57cf5623273fe7eca2ef8f2442710_5d59d871e15d0]

Napisane przez tiramisu_

Jedzenie z maka pyszne? Zadziwia mnie zawsze fenomen kfc i maków w PL. Bo z zachodu to musi być lepsze, a prawda taka, że w Stanach to chodzi tam biedota i bezdomni za uzbierane ćwierćdolarówki A u nas nastolatki szpan na lody z maka, ew. korposzczury na śniadanie i kawusię

Tak. Korposzczuty chodzą do maca na śniadanie. Na pewno.
I tak, polacy uważają że mc jest dla bogatych. Nie ma droższej knajpy niż mc!
Jak chce iść na dobrą kolację do restauracji zawsze idę do mc. Wiadomo.
Chyba wesele tam zrobie. Jak mówisz że wśród Polaków cebulakow jest uważany za taki dobry lokal. :d

Wysłane z mojego Redmi Note 4 przy użyciu Tapatalka

[samotny_t]

Napisane przez tiramisu_

Jedzenie z maka pyszne? Zadziwia mnie zawsze fenomen kfc i maków w PL. Bo z zachodu to musi być lepsze, a prawda taka, że w Stanach to chodzi tam biedota i bezdomni za uzbierane ćwierćdolarówki A u nas nastolatki szpan na lody z maka, ew. korposzczury na śniadanie i kawusię

Ja nie zaobserwowałem żadnego fenomenu ani szpanu xD

[0235a76bf37a0c9e786a33d682e03cfb1aa33c8b_653ef22455ebf]

Napisane przez tiramisu_

Jedzenie z maka pyszne? Zadziwia mnie zawsze fenomen kfc i maków w PL. Bo z zachodu to musi być lepsze, a prawda taka, że w Stanach to chodzi tam biedota i bezdomni za uzbierane ćwierćdolarówki A u nas nastolatki szpan na lody z maka, ew. korposzczury na śniadanie i kawusię

tak, tak, oczywiście

[ecd9a68db8379fc22aec14635aa2645aca7c721b_6070dc99c9f91]

a nawet jeśli to..

[0235a76bf37a0c9e786a33d682e03cfb1aa33c8b_653ef22455ebf]

[1=ecd9a68db8379fc22aec146 35aa2645aca7c721b_6070dc9 9c9f91;83261586]a nawet jeśli to..
[/QUOTE]
yup, IDGF. frytki z maka to miłość.

[tiramisu_]

[1=7d825fa9fec57cf5623273f e7eca2ef8f2442710_5d59d87 1e15d0;83261396]Tak. Korposzczuty chodzą do maca na śniadanie. Na pewno.
I tak, polacy uważają że mc jest dla bogatych. Nie ma droższej knajpy niż mc!
Jak chce iść na dobrą kolację do restauracji zawsze idę do mc. Wiadomo.
Chyba wesele tam zrobie. Jak mówisz że wśród Polaków cebulakow jest uważany za taki dobry lokal. :d

Wysłane z mojego Redmi Note 4 przy użyciu Tapatalka[/QUOTE]
Masz problem z interpretacją słowa pisanego? Gdzie napiaałam, że ktoś uważa, że jest drogo? Jest w PL sporo osób co lubią maczka i to mnie dziwi - nawet posty wcześniejsze o tym świadczą. Szpan wśród dzieciaków też jest. Ale czemu

---------- Dopisano o 16:02 ---------- Poprzedni post napisano o 16:00 ----------

[1=0235a76bf37a0c9e786a33d 682e03cfb1aa33c8b_653ef22 455ebf;83261571]tak, tak, oczywiście [/QUOTE]
Byłam, widziałam. Oczywiście na większości zabitych dechami wioch w US się zajadają też pewnie ze smakiem

[0235a76bf37a0c9e786a33d682e03cfb1aa33c8b_653ef22455ebf]

Napisane przez tiramisu_

Byłam, widziałam. Oczywiście na większości zabitych dechami wioch w US się zajadają też pewnie ze smakiem

też byłam, też widziałam. bynajmniej nie w wiochach zabitych dechami

[tiramisu_]

[1=0235a76bf37a0c9e786a33d 682e03cfb1aa33c8b_653ef22 455ebf;83261631]też byłam, też widziałam. bynajmniej nie w wiochach zabitych dechami [/QUOTE]
W CA przeprowadziłam taką obserwację. Tak, byłam Burger Kingu po to co każdy - tanie żarcie zeby się zapchać. Wśród znajomych z uczelni Mac był wiochą, wśród osób z branży filmowej też. Widywało się tam głównie bezdomnych i imigrantów/przyjezdnych.

[Wolha wRedna]

Jestem Grazyna... stalam iles razy w zyciu przed Manekinem po nalesniki. Gorzej - bede to robic nadal 😂

Wysłane z mojego SM-G361F przy użyciu Tapatalka

[cavvythecat]

Napisane przez cava

A potem pstrąga z rusztu, ziemniaka pieczonego w mundurku, surówkę z młodej kapustki.

Kurde, przypomniałaś mi o pstrągu, teraz już nie wiem co bym wzięła

Napisane przez nelciak

To że w Makach jest czysto to zaobserwowalam tylko w Polsce. W UK syf straszny, a w Czechach znajomy sie zatruł po burgerze, tak konkretnie.

U mnie czysto Czyste toalety to faktycznie plus dla nich.

[1=ecd9a68db8379fc22aec146 35aa2645aca7c721b_6070dc9 9c9f91;83260881]Jeżu no, może niektórzy lubią
Ja wiem, że najlepiej to się odżywiać jarmużem i popijać smuti ze słoika z kolorową zakrętką, ale są takie dziwa na świecie, które lubią się nażreć śmieciami (jo) i nawet zaczekać na nie w kolejce.[/QUOTE]

Ano, mnie w ogóle kolejki nie przeszkadzają. Za jedzeniem bym nie czekała, bo bym się zaśliniła z głodu ale ogólnie godzina czekania to nie jest dla mnie jakaś tragedia.
Ale ja w sumie jestem plebsem, któremu mało co nie smakuje, KFC uwielbiam, McD lubię, Pizza Hut też.

Napisane przez tiramisu_

Jedzenie z maka pyszne? Zadziwia mnie zawsze fenomen kfc i maków w PL. Bo z zachodu to musi być lepsze, a prawda taka, że w Stanach to chodzi tam biedota i bezdomni za uzbierane ćwierćdolarówki A u nas nastolatki szpan na lody z maka, ew. korposzczury na śniadanie i kawusię

Chyba jesteś z alternatywnego wymiaru, że w USA do fast foodów chodzi plebs, a w biedapolsce to jest lans. Pewnie w USA jest mniej popularny, bo mają multum lepszych fast foodów, ale bez przesady.

Napisane przez tiramisu_

W CA przeprowadziłam taką obserwację. Tak, byłam Burger Kingu po to co każdy - tanie żarcie zeby się zapchać. Wśród znajomych z uczelni Mac był wiochą, wśród osób z branży filmowej też. Widywało się tam głównie bezdomnych i imigrantów/przyjezdnych.

No nie, jak w CALIFORNI, to to zmienia postać rzeczy. Wszyscy wiedzą, że to centrum amerykańskie i podstawa obserwacji socjologicznych.

[tiramisu_]

Amerykanie też mieli podobną opinię. No i jasne, że mają lepsze miejsca do żarcia (szczególnie choćby burgery), ale czy my takich nie mamy? Fakt, obserwacją tylko na podstawie dużych miast kilku zachodnich stanów i ludzi, których stać na inne żarcie. Na wiochach biedniej, inny typ ludzi i wciągali tego rodzaju fastfoody wraz z kubkiem litrowej coli, ale przyczyna jest jedna - cena. Jedna moja wspólokatorka co kilka dni tam jadła z tego samego powodu.
Nie wiem co to tak wszystkich ubodło. Naprawdę Wam smakuje?

[cavvythecat]

Napisane przez tiramisu_

Amerykanie też mieli podobną opinię.

Wiesz, że nie tylko ty znasz Amerykanów? Szczerze wątpię, że cała Ameryka ma to samo zdanie co kilku twoich znajomych. McD nie jest jakoś bardzo popularny, ale nie słyszałam żeby Amerykanie uznawali, że to dla biedoty, a jakikolwiek Polak lansował się na Mcflurry za 6 zł. Już bez przesady, że zagranicooooo wiedzą co dobre i mają wyrafinowy gust fastfoodowy, a Polakowi rzucisz ziemniaka i uzna, że dzisiaj będzie jadł jak pan.

No i jasne, że mają lepsze miejsca do żarcia (szczególnie choćby burgery), ale czy my takich nie mamy?

Burgerownie to IMHO co innego niż Wendy's czy Five Guys.