2003-11-25, 07:04 | #1 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2002-11
Wiadomości: 352
|
sex a makijaż
jestem ciekawa czy kochacie sie bedac pomalowane. ja jeszcze o tym nie mysle ale chcialabym wiedziec na przyszlosc jak lepiej chodzi o to ze przezywajac np.ten pierwszy raz chcialabym ladnie wygladac (zreszto jak zawsze)a moja cera nie jest zbyt piekna zeby podobala sie komus bez podkladu korektora itp. wiec mysle ze ja robilabym to w lekkim makijazu.
ale z tym zwiazany jest kolejny problem bo gdy caluje sie z chlopakiem on "zjada" moj podklad i jakies dziwne paprochy z niego powstaja fuu. nie pomyslcie ze jakas maske sobie robie ale kazdy podklad puder itp. schodza latwo ze mnie bo mam tlusta skore. co robic zeby tak sie nie dzialo? staram sie malutko tego podkladu nakladac przy ustach a pudru prawie wcale ale to nic nie daje tez macie takie dziwne problemy? |
2003-11-25, 08:32 | #2 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2002-07
Lokalizacja: Wawa
Wiadomości: 213
|
Re: sex a makijaż
Kochana Kkarolinko! Nie przeżywaj pierwszego, ani żadnego innego "razu" z kimś, komu nie podoba się Twoja cera czy cokolwiek innego bez upiększenia. Nie warto! Ktoś, z kim zdecydujesz się być tak blisko, niech będzie KIMŚ wpatrzonym w Kkaroilinkę jak w obrazek, nawet kiedy ona ma opryszczkę, trądzik, wysypkę i błyszczący od kataru nos. Kiedy znajdziesz takiego KOGOŚ, korektor nie będzie potrzebny w tak intymnej i pięknej chwili. Całusy!
|
2003-11-25, 08:42 | #3 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2002-07
Lokalizacja: Nizina Mazowiecka
Wiadomości: 9 023
|
Re: sex a makijaż
sharoon napisał(a):
> Kochana Kkarolinko! Nie przeżywaj pierwszego, ani żadnego innego "razu" z kimś, komu nie podoba się Twoja cera czy cokolwiek innego bez upiększenia. Nie warto! Ktoś, z kim zdecydujesz się być tak blisko, niech będzie KIMŚ wpatrzonym w Kkaroilinkę jak w obrazek, nawet kiedy ona ma opryszczkę, trądzik, wysypkę i błyszczący od kataru nos. Kiedy znajdziesz takiego KOGOŚ, korektor nie będzie potrzebny w tak intymnej i pięknej chwili. Całusy! Sharoon ma świętą rację.. i jak znajdziesz kogoś takiego to skupiać się będziesz na samych doznaniach a nie na problemie rozmazanego tuszu czy zjedzonej szminki. on Cię będzie uwielbiał, kiedy zapuchną Ci oczy po komedii romantycznej i kiedy wyskoczy Ci kolejny pryszcz. głowa do góry!
__________________
Naucz się zachowywać obojętność wobec fałszywych sądów o Tobie. Bez takiej obojętności człowiek nie może być wolny. Lew Mikołajewicz Tołstoj WESOŁYCH ŚWIĄT! |
2003-11-25, 08:47 | #4 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2002-07
Lokalizacja: Nizina Mazowiecka
Wiadomości: 9 023
|
Re: sex a makijaż
ach i jeszcze jedno.. może to nie do wiary, ale jak facet Cię kocha to najpiękniejsza dla niego jesteś rano, potargana, niepomalowana, z nieprzytomnymi oczami.
jak byłam młoda to ciężko było mi w to uwierzyć.. pamiętam jak przeżywałam co to będzie jak wyjadę kiedyś z 'nim' i będę musiała wieczorem zmyć makijaż [choć również podkreślam, że nigdy w życiu nie robiłam sobie na twarzy maski]
__________________
Naucz się zachowywać obojętność wobec fałszywych sądów o Tobie. Bez takiej obojętności człowiek nie może być wolny. Lew Mikołajewicz Tołstoj WESOŁYCH ŚWIĄT! |
2003-11-25, 08:57 | #5 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2003-08
Wiadomości: 176
|
Re: sex a makijaż
sarenka napisał(a):
> ach i jeszcze jedno.. może to nie do wiary, ale jak facet Cię kocha to najpiękniejsza dla niego jesteś rano, potargana, niepomalowana, z nieprzytomnymi oczami. Święta prawda . Mój mąż mi bardzo często to powtarza . |
2003-11-25, 15:03 | #6 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2002-11
Wiadomości: 352
|
Re: sex a makijaż
dzieki za takie odpowiedzi (tez tak mysle ze powinno byc) ale ja chyba teraz mysle jak sarenka kiedys i chcialabym naprawde wtedy troche lepiej wygladac wiec mysle ze jakis podkladzik mialabym no chyba ze znikna mi do tej pory plamy z twarzy zwiazane z tradzikiem.
a co byscie mi poradzily w zwiazku z drugim problemem o tym ze podklad mi sie "zwija" w czasie dluzszych pocalunkow? |
2003-11-25, 16:07 | #7 |
Wtajemniczenie
|
Re: sex a makijaż
kkarolinaa napisał(a):
> moja cera nie jest zbyt piekna zeby podobala sie komus bez podkladu korektora itp. wiec mysle ze ja robilabym to w lekkim makijazu. Jeśli chłopakowi nie podoba się Twoja cera bez makijażu, to NIE JEST ON WART Twojego pierwszego razu!!! Zrób to z kimś, kto kocha każdego Twojego pryszcza, czy każdy rozstęp!!! Wtedy nie będziesz musiała myśleć o tym, czy się podobasz czy nie (takie myslenie to zabójstwo dla wspaniałego seksu!) Wspaniale przeżyjesz pierwszy raz, jeśli będziesz mogła czuć się przy chłopaku swobodnie, nie martwić się, że widać Ci jakąś fałdkę tłuszczu, że spływa Ci makijaż, rozmazały się oczy, czy potargały włosy Oczywiście w makijażu też można to nie ma znaczenia. Znaczenie ma to podejście chłopaka do Ciebie. Rozumiem, że chciałabyś ładnie wyglądać, ale uwierz: jak zapalisz świeczkę lub małą lampeczkę o ciepłym (pomarańczowawym lub bażowym) świetne, Twoja skóra będzie cudowna, gładka, "opalona", seksowna, napięta i w ogóle
__________________
rozpakowana - 14.03.2009 http://www.otofotki.pl/obrazki/wqdz690429546a.GIF Piszę poprawnie po polsku... a przynajmniej się staram . |
2003-11-25, 16:22 | #8 |
Wtajemniczenie
|
Re: sex a makijaż
sarenka napisał(a):
> ach i jeszcze jedno.. może to nie do wiary, ale jak facet Cię kocha to najpiękniejsza dla niego jesteś rano, potargana, niepomalowana, z nieprzytomnymi oczami. Hehe, skąd ja to znam Też kiedyś nie mogłam w to uwierzyć i nawet miałam takie myśli, że nigdy przenigdy nie wyjdę za mąż, bo przecież jak ja rano będę się pokazywać mężowi! Albo myślałam, że będę zawsze wstawać pół godziny przed Nim. żeby zdążyć się uczesać i pomalować Jak poznałam mojego A. przekonałam się, że ukochany człowiek uwielbia mnie rano, albo jak zawijam się przed snem w kołderkę i wystaje mi tylko twarz Mówi wtedy na mnie "pączuś" bo jestem nadzieniem kołderki A jak jestem strasznie potargana i mam włosy we wszystkie strony (rano) to pieszczotliwie mówi na mnie "mój ty słoneczniczku śliczny" No i ogólnie to strasznie słodkie, jak facet tak cię uwielbia w każdej sytuacji! Można się rozpłynąć Co nie znaczy oczywiście, że można przestać o siebie dbać, ale to zapewne wie każda z nas
__________________
rozpakowana - 14.03.2009 http://www.otofotki.pl/obrazki/wqdz690429546a.GIF Piszę poprawnie po polsku... a przynajmniej się staram . |
2003-11-25, 16:26 | #9 |
Wtajemniczenie
|
Re: sex a makijaż
Hmm... jedyne co możesz zrobić, to jednak nie kłaść podkładu lub poprosić chłopaka, żeby Cię ostrożniej całował, bo Ci podkład schodzi
Albo kupić jakiś super dobry podkład za 200 zł, ale w tym Ci nistety nie pomogę, bo nie znam się za bałdzo na tym Radzę w miejsce podkładu użyć jednak świeczkę. Oczywiście nie na twarz, a na stolik
__________________
rozpakowana - 14.03.2009 http://www.otofotki.pl/obrazki/wqdz690429546a.GIF Piszę poprawnie po polsku... a przynajmniej się staram . |
2003-11-25, 16:53 | #10 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2002-11
Wiadomości: 352
|
Re: sex a makijaż
ale on mi nigdy nic takiego nie powiedzial ze nie podoba mu sie moja cera itp. takie jest moje zdanie i tak mysle ze ona nie jest najpiekniejsza.
a poza tym z mezem mysle ze to co innego,bo juz tyle razy widzial swoja zone rano wiec nie martwilabym sie wogole. gorzej ze ja jestem z tym chlopakiem niezbyt dlugo a juz w styczniu bede musiala spac u niego(studniowka), oczywiscie w tym wypadku nie chodzi o sex ale martwie sie troche o ranek i teraz mi sie cos przypomnialo(ale zaloze nowy watek). dotyczy to pi(d)żam-nie wiem jak sie pisze-chcialabym jakas sliczna miec wtedy u niego jej jak ja przezywam |
2003-11-25, 17:06 | #11 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2002-07
Wiadomości: 807
|
Re: sex a makijaż
Trish napisał(a):
> sarenka napisał(a): > > ach i jeszcze jedno.. może to nie do wiary, ale jak facet Cię kocha to najpiękniejsza dla niego jesteś rano, potargana, niepomalowana, z nieprzytomnymi oczami. > > Święta prawda . Mój mąż mi bardzo często to powtarza . Ja to samo słyszę od mojego męża |
2003-11-25, 17:14 | #12 |
Wtajemniczenie
|
Re: sex a makijaż
kkarolinaa napisał(a):
> ale on mi nigdy nic takiego nie powiedzial ze nie podoba mu sie moja cera itp. takie jest moje zdanie i tak mysle ze ona nie jest najpiekniejsza. > ja jestem z tym chlopakiem niezbyt dlugo a juz w styczniu bede musiala spac u niego(studniowka), oczywiscie w tym wypadku nie chodzi o sex ale martwie sie troche o ranek Błagam, nie mów, że zamierzasz spać z podkładem na twarzy! Jeśli położysz się z makijażem, to będziesz rano wyglądała gorzej, niż bez! Uważam, że już lepiej byś zrobiła mając przy sobie lusterko i malując się rano. Ale Karolinko, naprawdę, w takiej sytuacji, jaka Cię czeka, umalowana dziewczyna wygląda moim zdaniem co najmniej dziwnie. Faceci nie lubią sztucznych dziewczyn. Dlaczego nie czujesz się swobodnie przy swoim chłopaku? Moim zdaniem On by lepiej odebrał, jakbyś zachowywała się normalnie I tak zrobisz jak zechcesz, ale takie jest moje zdanie. Natomiast jeśli chodzi o piżamkę, to znajdź sobie jakąś ładną, tylko uważaj na zbyt odważne, bo jak rodzice zobaczą... chyba że do łazienki pójdfziesz w szlafroczku.
__________________
rozpakowana - 14.03.2009 http://www.otofotki.pl/obrazki/wqdz690429546a.GIF Piszę poprawnie po polsku... a przynajmniej się staram . |
2003-11-25, 17:36 | #13 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2002-11
Wiadomości: 352
|
Re: sex a makijaż
nie mam zamiaru spac w makijazu-nawet nie przyszlo mi to do glowy chodzilo mi tylko o sex w delikatnym makijazu a spanie to inna sprawa.
nie bede nocowala u niego w domu bo on mieszka w tym miescie co ja ale uczy sie w innym i chyba bedziemy spali w jego internacie ale i tak pizamki nie chce zadnej odwaznej. |
2003-11-25, 18:05 | #14 |
Wtajemniczenie
|
Re: sex a makijaż
Acha, no dobrze Jeśli do snu go zmyjesz, to ok
Na pierwszy raz może rzeczywiście ładnie będzie się pomalować delikatnie, tak uroczyściej. Ja też się wtedy lekko pomalowałam I była świeczka, szampan i romantyczne dłuuuuugie spaghetti Tylko nie maluj się dlatego, że boisz się, że Mu się nie spodobasz bez makijażu, tylko właśnie żeby było bardziej odświętnie, że tak powiem Bo jeśli się boisz, że Mu się nie spodobasz, to lepiej poczekaj jeszcze z tym pierwszym razem Życzę żeby było pięknie...
__________________
rozpakowana - 14.03.2009 http://www.otofotki.pl/obrazki/wqdz690429546a.GIF Piszę poprawnie po polsku... a przynajmniej się staram . |
2003-11-25, 18:09 | #15 |
Wtajemniczenie
|
Re: sex a makijaż
Zapomniałam o linku do piżamek:
http://www.wizaz.pl/w-agora/download...ead=1048781196 A poniżej załączyłąm przykładowe piżamki ze sklepu "La Senza"
__________________
rozpakowana - 14.03.2009 http://www.otofotki.pl/obrazki/wqdz690429546a.GIF Piszę poprawnie po polsku... a przynajmniej się staram . |
2003-11-25, 19:28 | #16 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2002-11
Wiadomości: 352
|
Re: sex a makijaż
ale ja nie mysle powaznie narazie o pierwszym razie-tak z ciekawosci zapytalam i dziekuje za odpowiedz.
Co do pizamki to myslalam o takim zestawieniu (spodnie takie jak na drugim zdjeciu ktore zalaczylas,ale biale i jakas biala koszulka-raczej przylegajaca do ciala na ramiaczka),nie chcialabym byc za bardzo "rozebrana" bo jestesmy ze soba b.krotko. |
2003-11-25, 21:17 | #17 |
Raczkowanie
|
Re: sex a makijaż
muszę przyznać, że nie rozpatrywałam nigdy takiej kwestii nie używam pudrów i podkładów, także takiego problemu nie mam, ale tusz zawsze jest nałożony .. prawda jest taka, że gadanie, że ktoś z kim będziesz się kochała powinien Cię akceptować, jest troszkę mijone z celem.. gdyż nie spytasz się przecież faceta: podobam Ci się mimo mojej opryszczki? i on sam podobnych słów nie powie. także właściwie nawet jakby Ciebie akceptował, widział z jakimiś niedoskonałościami, to myślę, że i tak gdzieś tam głęboko w sobie będziesz miała jakieś pytania, czy aby napewno wszystko jest ok i czy aby napewno mu się podobasz, nawet jeżeli tak by było na 100%, dopóki sama w sobie nie wyzbędziesz się tego problemu. zatem ja bym polecała solarium (proszę was wizażanki mnie nie karcić bo pewnie oskarżonoby mnie o popełnienie przestępstwa ale myślę, że sporadyczne wizyty, dla lekkiego chociażby podciemnienia cery, nie zaszkodzi.. ), cera będzie ciemniejsza a więc i niedoskonałości chyba też mniej widoczne.
albo zrezygnuj z pokładów i pudrów i zastosuj dietę, bo może masz problemy z cerą przez jedzenie? Ja właśnie tak mam Przez tłuste, pikantne i słodkie jedzenie.. |
2003-11-25, 21:55 | #18 |
Wtajemniczenie
|
Re: sex a makijaż
layouty napisał(a):
> gadanie, że ktoś z kim będziesz się kochała powinien Cię akceptować, jest troszkę mijone z celem.. >nie spytasz się przecież faceta: podobam Ci się mimo mojej opryszczki? Dlaczego nie? >i on sam podobnych słów nie powie. Dlaczego nie??? >także właściwie nawet jakby Ciebie akceptował, widział z jakimiś niedoskonałościami, to myślę, że i tak gdzieś tam głęboko w sobie będziesz miała jakieś pytania, czy aby napewno wszystko jest ok i czy aby napewno mu się podobasz, nawet jeżeli tak by było na 100%, dopóki sama w sobie nie wyzbędziesz się tego problemu. Tu akurat się z Tobą zgadzam Przede wszystkim samoakceptacja, w czym chłopak powinien Ci pomóc >zatem ja bym polecała solarium... Podobny efekt, ale ładniejszy, romantyczniejszy i zdrowszy da światło świec, na które tak się uparłam. To cudo przy pierwszym razie > albo zrezygnuj z pokładów i pudrów i zastosuj dietę...
__________________
rozpakowana - 14.03.2009 http://www.otofotki.pl/obrazki/wqdz690429546a.GIF Piszę poprawnie po polsku... a przynajmniej się staram . |
2003-11-26, 07:43 | #19 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2002-07
Lokalizacja: Nizina Mazowiecka
Wiadomości: 9 023
|
Re: sex a makijaż
Karola napisał(a):
> Hehe, skąd ja to znam Też kiedyś nie mogłam w to uwierzyć i nawet miałam takie myśli, że nigdy przenigdy nie wyjdę za mąż, bo przecież jak ja rano będę się pokazywać mężowi! > Albo myślałam, że będę zawsze wstawać pół godziny przed Nim. żeby zdążyć się uczesać i pomalować no proszę - nie jestem sama na tym świecie . pamiętam jak rozmyślałam co będzie jak będę już mieszkała z jakimś facetem ... i przekonana byłam, że będę się ostatnia kładła spać i pierwsza wstawała [żeby sobie rzęsy wytuszować i musnąć różem moją trupiobladą twarz ].. ach.. KKarolinkoo rozumiem, że chcesz być ładnie pomalowana na ten 'pierwszy wieczór' - natomiast moim zdaniem na ten pierwszy raz powinnaś się zdecydować wtedy, kiedy osoba, z którą spędzisz 'pierwszą noc' znać Cię będzie z makijażem i bez.. a Ty przy mniej czuć się będziesz swobodnie nawet z "gołą" buzią
__________________
Naucz się zachowywać obojętność wobec fałszywych sądów o Tobie. Bez takiej obojętności człowiek nie może być wolny. Lew Mikołajewicz Tołstoj WESOŁYCH ŚWIĄT! |
2003-11-26, 18:50 | #20 |
Raczkowanie
|
Re: sex a makijaż
> >nie spytasz się przecież faceta: podobam Ci się mimo mojej opryszczki? > > Dlaczego nie? Wątpię, żeby ktoś bez skrępowania się o to zapytał. Łatwo powiedzieć 'pytaj, nie bój się, nie wstydź' a trudniej to samemu wykonać, bo to pytanie jest krępujące. > >i on sam podobnych słów nie powie. > > Dlaczego nie??? Jeżeli dziewczyna się na ten temat nie odezwie, to on tym bardziej. No chyba, że sam wpadnie na pomysł, że jego dziewczyna wstydzi się swojej cery Chociaż i tak by nie zapytał. Facet musiałby być naprawdę szczery do bólu i odważny |
2003-11-26, 19:21 | #21 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2003-02
Wiadomości: 4 527
|
Re: sex a makijaż
No a poza tym nawet jeśli już spytamy się faceta: "Czy podobam Ci się mimo....", to przecież i tak on zawsze odpowie:"Tak", no, chyba że jest całkowicie pozbawiony taktu....
|
2003-11-26, 20:53 | #22 |
Wtajemniczenie
|
Re: sex a makijaż
layouty napisał(a):
> Wątpię, żeby ktoś bez skrępowania się o to zapytał. Łatwo powiedzieć 'pytaj, nie bój się, nie wstydź' a trudniej to samemu wykonać, bo to pytanie jest krępujące. No nieeeee, jestem w ostrym szoku K R Ę P U J Ą C E ? ? ? JA o nic nie wstydziłabym się zapytać mojego chłopaka. On jest moim CHŁOPAKIEM, właściwie to niedługo NARZECZONYM, potem MĘŻEM! To najbliższa mi osoba na świecie! Jak mogłabym się Go wstydzić i nawzajem??? Dla Ciebie krępujące jest pytanie o opryszczkę??? Przepraszam, ale naprawdę jestem w szoku, choć rozumiem, że są różni ludzi i różne charaktery, dlatego też przedstawiam moje zdanie Rozumiem jeszcze, jeśli wstydziłabyś się zmieniać przy chłopaku brudną podpaskę. Ale opryszczka? Mój chłopak mi czasem pryszcza na plecach wyciska, ja Jemu też i nie wstydzimy się siebie w ogóle > Facet musiałby być naprawdę szczery do bólu i odważny Niekoniecznie. Czasem, jak wyglądam gorzej i mam z tego powodu strasznego doła, to On mnie przytula i mówi, że może ogólnie (obiektywnie dla ludzi) nie wyglądam dziś najlepiej (bo np. wyskoczyły mi 3 pryszcze na nosie lub mam zapuchnięte od kataru nos i oczy) ale dla Niego jestem śliczna, bo nie potrafi mnie obiektywnie ocenić, i te trzy pryszcze czy zapuchnięty nos są jakby nieistotne, bo przecież nadal jestem sobą, czyli zadbaną, czystą, podobającą Mu się kobietą. Opryszczka czy pryszcz nie sprawią, że On nie będzie się chciał ze mną z tego powodu kochać, czy mnie przytulić, czy pomyśli sobie, że dzisiaj Mu się nie podobam Trzeba rozróżnić choroby czy dolegliwości (pryszcze, opryszczki, rozstępy itp) od niedbania o siebie (tłuste włosy czy warkocze na nogach i pod pachami - choć przyznam, że czasem zdarza mi się nie ogolić nóg i paradować przed Nim, a On i tak lubi mnie wtedy potrzymać za łydkę czy udko - może jest dziwny ) No. I z mojej strony stosunek do Niego jest identyczny A skrępowania nie ma za grosz - zarówno w wyglądzie zewnętrznym, jak i w zachowaniu (wygłupiamy się często wspólnie na maxa, robimy głupie miny, łskoczemy się do granic możliwości, ganiamy się na działce ze szlaufem polewając się wodą itd.) Jeśli jesteśmy z tym sami, to mamy chyba jakieś wypaczone pojęcie miłości Ale cóż, to jest właśnie dla nas miłość - naturalna, spontaniczna, bezwstydna i wierna "do bólu" Proszę, wypowiedzcie się, jak jest u Was. Bardzo mnie to ciekawi Czy potraficie rozmaiwać o wszystkim, pytać o wszystko? Życzę Wam tego, bo to naprawdę ułatwia (np. nie ma żadnych niedomówień) i uprzyjemnia (czujesz się swobodnie i bezpiecznie) życie
__________________
rozpakowana - 14.03.2009 http://www.otofotki.pl/obrazki/wqdz690429546a.GIF Piszę poprawnie po polsku... a przynajmniej się staram . |
2003-11-26, 21:47 | #23 |
Raczkowanie
|
Re: sex a makijaż
> JA o nic nie wstydziłabym się zapytać mojego chłopaka. On jest moim CHŁOPAKIEM, właściwie to niedługo NARZECZONYM, potem MĘŻEM! To najbliższa mi osoba na świecie! Jak mogłabym się Go wstydzić i nawzajem???
> Dla Ciebie krępujące jest pytanie o opryszczkę??? Przepraszam, ale naprawdę jestem w szoku, choć rozumiem, że są różni ludzi i różne charaktery, dlatego też przedstawiam moje zdanie > Rozumiem jeszcze, jeśli wstydziłabyś się zmieniać przy chłopaku brudną podpaskę. Ale opryszczka? Mój chłopak mi czasem pryszcza na plecach wyciska, ja Jemu też i nie wstydzimy się siebie w ogóle No sama widzisz. Twój facet będzie niedługo Twoim narzeczonym, a my mówimy o kimś z kim Karola jest od niedawna, tacy ludzie nie są sobie tak otwarci jak Ty i Twój facet A ja gdybym była z facetem nawet 10 lat to w życiu nie dałabym mu wycisnąć sobie czegoś.. dla mnie to jest obrzydliwe i takie nieromantyczne.. Natomiast Ty nie masz nic przeciwko i wcale nie uważam, że to złe- ot, różne charaktery > Czasem, jak wyglądam gorzej i mam z tego powodu strasznego doła, to On mnie przytula i mówi, że może ogólnie (obiektywnie dla ludzi) nie wyglądam dziś najlepiej (bo np. wyskoczyły mi 3 pryszcze na nosie lub mam zapuchnięte od kataru nos i oczy) ale dla Niego jestem śliczna, bo nie potrafi mnie obiektywnie ocenić, i te trzy pryszcze czy zapuchnięty nos są jakby nieistotne, bo przecież nadal jestem sobą, czyli zadbaną, czystą, podobającą Mu się kobietą. Opryszczka czy pryszcz nie sprawią, że On nie będzie się chciał ze mną z tego powodu kochać, czy mnie przytulić, czy pomyśli sobie, że dzisiaj Mu się nie podobam > Trzeba rozróżnić choroby czy dolegliwości (pryszcze, opryszczki, rozstępy itp) od niedbania o siebie (tłuste włosy czy warkocze na nogach i pod pachami - choć przyznam, że czasem zdarza mi się nie ogolić nóg i paradować przed Nim, a On i tak lubi mnie wtedy potrzymać za łydkę czy udko - może jest dziwny ) > > No. I z mojej strony stosunek do Niego jest identyczny > > A skrępowania nie ma za grosz - zarówno w wyglądzie zewnętrznym, jak i w zachowaniu (wygłupiamy się często wspólnie na maxa, robimy głupie miny, łskoczemy się do granic możliwości, ganiamy się na działce ze szlaufem polewając się wodą itd.) > > Jeśli jesteśmy z tym sami, to mamy chyba jakieś wypaczone pojęcie miłości Ale cóż, to jest właśnie dla nas miłość - naturalna, spontaniczna, bezwstydna i wierna "do bólu" > > Proszę, wypowiedzcie się, jak jest u Was. Bardzo mnie to ciekawi > Czy potraficie rozmaiwać o wszystkim, pytać o wszystko? Życzę Wam tego, bo to naprawdę ułatwia (np. nie ma żadnych niedomówień) i uprzyjemnia (czujesz się swobodnie i bezpiecznie) życie No to świetnie, że macie takie układy w swoim związku, ale podkreślam, że mówimy o niedługim związku, gdzie chyba różne tajemnice są nadal tajemnicami a i nie do końca jesteśmy sobą, bo chcemy imponować, być najlepszymi, najpiękniejszymi itd itp. Nie oszukujmy się- na początku zawsze tak jest. |
2003-11-26, 22:16 | #24 |
Wtajemniczenie
|
Re: sex a makijaż
Ok. Myślałam, że generalizujesz, że ogólnie mówienie swojemu chłopakowi o opryszczce jest strasznie wstydliwe i krępujące Jak myślisz?
Co do krótkiego związku - zgadzam się Co do różnych charakterów - też się zgadzam Grunt to wybrać sobie mężczyznę o podobnym charakterze Ale jeszcze raz podkreślam, że moim zdaniem lepiej na pierwszy raz (jak już się Karola na niego zdecyduje) byłoby zapalić świecę, niż kłaść podkład, który chłopak zaraz zje Pozdrowionka
__________________
rozpakowana - 14.03.2009 http://www.otofotki.pl/obrazki/wqdz690429546a.GIF Piszę poprawnie po polsku... a przynajmniej się staram . |
2003-11-27, 05:37 | #25 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2003-01
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 4 419
|
Re: sex a makijaż
No to ja jakaś dziwna jestem, bo nawet nie pomyślałam o makijażu podczas tak intymnej czynności. Mimo mojego wieku uważam, że jeżeli decydujemy się na seks z kimś,to powinien być ktoś, kto naprawdę nas kocha i akceptuje, takimi, jakimi jesteśmy, więcej, MY przede wszystkim powinnyśmy się czuć z nim pewnie i nie potrzeboać makijażu.
Ja bym się chyba bała poza tym, że mi się rozmaże, a trzeba się skupiac na doznaniach, a nie co chwila myśleć o lusterku. A jak zapytałam o to przyjaciela, to powiedział, że to zależy od kobiety i faceta, jeżeli kobieta lepiej się czuje, to może się podmalować. Uważa, że kobiety są piękne nawet, jak się nie malują, bo jak się umalują, to nie można się od niektórych odkleić. Także to zależy od faceta i kobiety, czasem delikatny makijaż bardzo pobudza. Ale to zdanie faceta, pamiętajmy też, że każdy facet lubi co innego. Poza tym po co za dużo o tym myśleć, jak bdzisz czuła, że to jest to i nadszedł ten czas, to wydaje mi się, że sama będziesz najlepiej wiedziała, czego potrzebujesz i czy chcesz się umalować. |
2003-11-27, 08:23 | #26 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2003-04
Wiadomości: 8 314
|
Re: sex a makijaż
Wiece,tylko ze to zupelnie co innego pierwszy raz z osoba,z ktora nie spedzasz 25godzin na dobe,a co innego sex z narzeczonym/mezem.
Ale mysle,ze nie ma sensu podczas gry wstepnej powiedziec'przepraszam,za raz wroce',pobiec do lazienki,nalozyc tone podkladu i wrocic,hehe,wlasnie to sobie wyobrazilam Zreszta pierwszy raz niekoniecznie znaczy cala noc,przeciez to moze byc dzien,kiedy wiekoszsc z nas ma makijaz. A co do makijazu w dluzszych zwiazkach-moj chlopak,ktory czasem u mnie mieszkal tez twierdzil ze wyladam slicznie bez makijazu-przychodzil o 7 rano do mnie do pokoju zbey sobie popatrzec:haha: A co do pierwszego razu-zrob to z kims na kim ci naprawde zalezy,zeby nie byl to ktos przypadkowy.Zebys pozniej nie zalowala
__________________
[SIGPIC][/SIGPIC] Każde przeżyte życie po części składa się z tego, czego nie zrobiło się albo nie powiedziało w jedynym właściwym momencie. Siegfried Obermeier
|
2003-11-27, 08:30 | #27 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2002-07
Lokalizacja: Nizina Mazowiecka
Wiadomości: 9 023
|
Re: sex a makijaż
Estella napisał(a):
>> Ale mysle,ze nie ma sensu podczas gry wstepnej powiedziec'przepraszam,za raz wroce',pobiec do lazienki,nalozyc tone podkladu i wrocic,hehe,wlasnie to sobie wyobrazilam ani też [w tej samej sytuacji]: wiesz co? idę sobie zmyć makijaż.. Ok? będę za 4 minuty
__________________
Naucz się zachowywać obojętność wobec fałszywych sądów o Tobie. Bez takiej obojętności człowiek nie może być wolny. Lew Mikołajewicz Tołstoj WESOŁYCH ŚWIĄT! |
2003-11-27, 09:26 | #28 |
Przyczajenie
|
Re: sex a makijaż
A ja myślę,że niech Kkarolinaa zrobi sobie ten leciutki makijaż, a potem o nim zapomni....Jeżeli oczywiście dojdzie do tej sytuacji, w której ma zapominać....Kkarolinaa, zrób się na bóstwo (delikatne) i jeżeli chłopak jest w porządku i wiesz, że to właśnie TEN, to w sytuacji intymnej zapomnij o tym, co masz na twarzy!!!
Zgadzam się w 100% z Karolą, ja nie wyobrażam sobie pytania, którego nie mogłabym zadać mojemu mężowi. Wiem oczywiście, że te pierwsze momenty w znajomościach są trudne, ale rzeczywiście zależy to od charakterów partnerów, ich "bezpośredniości", że tak powiem....My jesteśmy razem już 12 lat, ale od samego początku nie było między nami tematów tabu... |
2003-11-27, 09:28 | #29 |
Wtajemniczenie
|
Re: sex a makijaż
Wiecie co? Tak mi teraz przyszło coś do głowy.
Ja mój pierwszy raz (oczywiście to było z moim obecnym chłopakiem ) przeżyłam po 10 miesiącach bliskiego związku (bliski - praktycznie codziennie się spotykaliśmy, wszędzie razem chodziliśmy itp.) Przeżyliśmy nawet wspólny wyjazd (po 3 miesiącach związku, tylko my sami). Tam się do siebie zbliżyliśmy, ale seksu nie było I po tych 10 miesiącach naprawdę nie musiałam się niczego krępować ani wstydzić To chyba o to mi chodzi. Że nie ma sensu oddawać komuś, z kim nie jesteś długo, przy kim jeszcze nie czujesz się do końca naturalnie i swobodnie, swojej niewinności (jak romantycznie ) Karola napisała, że tak tylko spytała o tę sprawę, ale jeszcze nie myśli o tym tak naprawdę. I bardzo dobrze. Myślę, że jak będzie gotowa na pierwszy raz z danym chłopakiem, to problem sam się rozwiąże, bo będzie się czuła przy nim bezpiecznie i swobodnie, będzie wiedziała, że mimo monstrualnego pryszcza - Ona mu się podoba! Gorzej, jak zdecyduje się na pierwszy raz po krótkim związku. No ale to Twój wybór Karolinko i na razie jesteś chyba na dobrej drodze, co?
__________________
rozpakowana - 14.03.2009 http://www.otofotki.pl/obrazki/wqdz690429546a.GIF Piszę poprawnie po polsku... a przynajmniej się staram . |
2003-11-27, 11:18 | #30 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2002-07
Lokalizacja: Nizina Mazowiecka
Wiadomości: 9 023
|
Re: sex a makijaż
ja uważam, tu stworzę pseudometaforę , że 1wszy raz powinno się przeżyć z osobą, która pomaga nam maskować pryszcze a nie z taką przed którą ukrywamy pryszcze.
Myślicielka Sarenka
__________________
Naucz się zachowywać obojętność wobec fałszywych sądów o Tobie. Bez takiej obojętności człowiek nie może być wolny. Lew Mikołajewicz Tołstoj WESOŁYCH ŚWIĄT! |
Nowe wątki na forum Forum plotkowe |
|
Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 15:11.