Oryginał czy podróbka? Część IV

[sylwia.gda]

To mozliwe. Moze leżał sobie w bagażniku nagrzanego samochodu przez 2 tyg gdzieś zapomniany któregoś lata...dużo osób pisze że 30tek się nie podrabia a ja tu niby skądś jednak podrobioną 30tkę mialabym wytrzasnąć i tylko czekać na odpowiedni moment na targowisku...

[chudelatte]

Napisane przez shini

Ktoś napisał, że w S. (Superpharm? Sephora?) itd. sprzedają podróby, tego chyba nie skomentuje...

Nie napisałam, że sprzedają, tylko, że świat i ludzie są tacy, że nie ma 100% pewności, że po drodze od producenta, przez dystrybutora i pracowników sklepu do klienta nigdy ale to nigdy nie może się trafić, że ktoś gdzieś coś przekombinował

[sylwia.gda]

Jedno wiem na pewno. Ciecz która jest w środku to nie jest Kenzo Flower edp którego flaszek mialam wiele. Z niemieckich Douglasow dla jasności

[siarka40]

Napisane przez sylwia.gda

To mozliwe. Moze leżał sobie w bagażniku nagrzanego samochodu przez 2 tyg gdzieś zapomniany któregoś lata...dużo osób pisze że 30tek się nie podrabia a ja tu niby skądś jednak podrobioną 30tkę mialabym wytrzasnąć i tylko czekać na odpowiedni moment na targowisku...

Ale nikt chyba tutaj nie orzekł, że flakon jest podrobiony. IMO zapach mógł po prostu się zepsuć.

Co do wytłuszczonego - ale to tej sytuacji chyba nie dotyczy, bo zakup nie jest, według słów jego pierwszej właścicielki, sprzed paru lat.

[naanakov]

Napisane przez shini

A i jeszcze Sylwia.gda do tej pory dałaby się pokroić za to, że to podróbka a teraz nagle zmiana frontu na to, że to zepsuty oryginał ;> ?

No ale Shini: co Cię w tym dziwi, skoro zapach jest zupełnie inny, są jakieś kłaki dodatkowo? Miała prawo tak myśleć. Flaszka została zweryfikowana, więc pewnie chodzi o zepsucie, a Sylwia przyjęła taką możliwość.

[agnes_bdg]

Napisane przez aniszonekk

Dziewczyny, czytam o tej sytuacji i wydaje mi się ,że istnieje dużo podobieństw między nią a tym, co mi się przydarzyło.
Przez długi czas poszukiwałam Escady Into the Blue.
Po kolejnym poście poszukiwawczym odezwała się do mnie Lady Daga Milion. Wymianka się odbyła, E z niewielkim ubytkiem dostałam. Nie miałam porównania samego zapachu, bo wszystkie moje zapasy wykończyłam dawno a flaszki wyrzuciłam . Zapach w otrzymanej buteleczce wydawał mi się nieco mniej trwały, z jakimś odcieniem, którego nie pamiętałam, ale zrzuciłam to na karb swojej niepamięci. Kolor był w porządku, obejrzałam butelkę, porównałam na szybko z Signature, która ma taką samą butlę i wydawało mi się, że wszystko gra Wystawiłyśmy pozytywy, sprawa skończona. Było to bodajże 4 miesiące temu.
Kilka dni temu napisała do mnie inna Wizażanka z propozycją wymiany swych odlewek właśnie za Into. Ustaliłyśmy szczegóły, moja przesyłka do niej dotarła i ... napisała, że odlewka ode mnie nie jest właściwym zapachem, porównała ją sobie z próbką, którą ma- kolor się zgadza, ale zapach już nie. W związku z tym poprosiła o odmianę. Wizażanka ta jest solidną osobą, o dużej wiedzy na temat perfum. Bardzo nieprzyjemna sytuacja Ja jej odlewki odesłałam zgodnie z życzeniem.
Przechowuję flaszki w ciemnej szafce z dala od kaloryferów, nie ma opcji, żeby się u mnie zepsuły. Lady twierdzi, że Into the blue już takie dostała a ja przecież przez tyle nie zgłaszałam zastrzeżeń. Więc kolejna sytuacja patowa.

A na marginesie może komuś uchowała się buteleczka i może spojrzeć?
Oto moja butla:
http://i58.tinypic.com/2wpumj5.jpg
http://i61.tinypic.com/zn23hh.jpg
http://i62.tinypic.com/ifcqkg.jpg
http://i59.tinypic.com/2zyfol0.jpg

Tak się składa, że mam Escadę Into The Blue, 75ml tester i w mojej dużej buteleczce atomizer mam inny - nie ma tego białego plastiku... a na logikę to taki plastik mógłby się pojawić w testerze a nie w produkcie, ale może te małe flakoniki tak mają? Poza tym ta Escada wygląda ok.
a tak w ogóle to sobie czytam tę historię nieszczęsnego Kenzo i niestety do podobnych wniosków dochodzę...jak Ty na początku postu
Trochę duży zbieg okoliczności, co nie?

[201709081028]

Napisane przez agnes_bdg

Tak się składa, że mam Escadę Into The Blue, 90ml tester i w mojej dużej buteleczce atomizer mam inny - nie ma tego białego plastiku... a na logikę to taki plastik mógłby się pojawić w testerze a nie w produkcie, ale może te małe flakoniki tak mają? Poza tym ta Escada wygląda ok.
a tak w ogóle to sobie czytam tę historię i niestety do podobnych wniosków dochodzę...jak Ty na początku postu
Trochę duży zbieg okoliczności, co nie?

może wprost ? co sugerujesz>?

[shini]

Napisane przez naanakov

No ale Shini: co Cię w tym dziwi, skoro zapach jest zupełnie inny, są jakieś kłaki dodatkowo? Miała prawo tak myśleć. Flaszka została zweryfikowana, więc pewnie chodzi o zepsucie, a Sylwia przyjęła taką możliwość.

Innych dziwi za to fakt, że na targowisku rzeczy się wymienia i przekazuje dalej no litości...Może po tym jak się dostanie jakąś rzecz trzeba ją zachować dla siebie i już?...Wymieniłam milion rzeczy, których byłam n-tą właścicielką...Z Lady to była moja pierwsza wymiana, nie była to moja żadna wizażowa dobra koleżanka i jakby coś było nie tak to nie miałabym żadnych skrupułów żeby o tym napisać i się odmienić za moje oliwki, tusz i inne nowiutkie rzeczy...Ja nie widziałam żadnych kłaków i pachniał jak należy, gdy był u mnie

[naanakov]

Dziewczyny, no to już jest moim zdaniem lekkie przegięcie...

Lady, masz dowód zakupu/screen w historii zamówień? Dawaj go tu, bo słabo mi się zrobiło.

---------- Dopisano o 19:27 ---------- Poprzedni post napisano o 19:25 ----------

Napisane przez shini

Innych dziwi za to fakt, że na targowisku rzeczy się wymienia i przekazuje dalej no litości...Może po tym jak się dostanie jakąś rzecz trzeba ją zachować dla siebie i już?...Wymieniłam milion rzeczy, których byłam n-tą właścicielką...Z Lady to była moja pierwsza wymiana, nie była to moja żadna wizażowa dobra koleżanka i jakby coś było nie tak to nie miałabym żadnych skrupułów żeby o tym napisać i się odmienić za moje oliwki, tusz i inne nowiutkie rzeczy...Ja nie widziałam żadnych kłaków i pachniał jak należy, gdy był u mnie

Wiemy. Ale już któraś wizażanka pisała, że mogą powstać w krotkim czasie ot tak.

[sylwia.gda]

Napisane przez agnes_bdg

Tak się składa, że mam Escadę Into The Blue, 75ml tester i w mojej dużej buteleczce atomizer mam inny - nie ma tego białego plastiku... a na logikę to taki plastik mógłby się pojawić w testerze a nie w produkcie, ale może te małe flakoniki tak mają? Poza tym ta Escada wygląda ok.
a tak w ogóle to sobie czytam tę historię nieszczęsnego Kenzo i niestety do podobnych wniosków dochodzę...jak Ty na początku postu
Trochę duży zbieg okoliczności, co nie?

[shini]

Sylwia.gda mówiła, że najprościej popchnąć jakieś zepsute perfumy czy podróbę dalej...Moim zdaniem wcale nie...Nie wiem czemu miałabym to robić ryzykując to, że kolejna Wizażanka się "skapnie" i ryzykować zszarganie mojej dobrej opinii, aferę i w ogóle nie wiem jak można komuś zrobić takie świństwo celowo ;/ Tak jak mówię jakby coś było nie tak dążyłabym do odmiany i odzyskania swoich nowych rzeczy, które mogłam sama zużyć albo wymienić na coś innego albo dać komuś na prezent Nie boję się walczyć o swoje i zawsze to robię i zrobiłabym to także wtedy

[naanakov]

Napisane przez shini

Sylwia.gda mówiła, że najprościej popchnąć jakieś zepsute perfumy czy podróbę dalej...Moim zdaniem wcale nie...Nie wiem czemu miałabym to robić ryzykując to, że kolejna Wizażanka się "skapnie" i ryzykować zszarganie mojej dobrej opinii, aferę i w ogóle nie wiem jak można komuś zrobić takie świństwo celowo ;/ Tak jak mówię jakby coś było nie tak dążyłabym do odmiany i odzyskania swoich nowych rzeczy, które mogłam sama zużyć albo wymienić na coś innego albo dać komuś na prezent Nie boję się walczyć o swoje i zawsze to robię i zrobiłabym to także wtedy

Ale sama powiedziała, że to była ironia.

[agnes_bdg]

Napisane przez LadyDagaMilon

może wprost ? co sugerujesz>?

sorki ale Twoje wypowiedzi odnośnie oryginalności perfum ( były tu na forum przykłady) nie są dla mnie wiarygodne.

a propos Kenzo - potrafi śmierdzieć okrutnie - miałam zepsutą flaszkę Amour z Allegro. Maggi przy tym to aromat, tu był jakiś tłusty, zjełczały smród, nie odpuściłam sprzedającej i wymogłam na niej zwrot. Flakonik był tandentnie wykonany - nierówności, różnice w kolorze, plastik, popękania itp. ale moim zdaniem był oryginalny. Sam wygląd flakonu nie musi świadczyć o nieoryginalności.

[sylwia.gda]

Napisane przez shini

Sylwia.gda mówiła, że najprościej popchnąć jakieś zepsute perfumy czy podróbę dalej...

Pisałam to z ironią i pogardą oczywiście, najprościej, ale to obrzydliwa praktyka, z tego też względu nie zrobiłam tego z wątpliwym Kenzo Flower. Byłabym wtedy czwartą osobą piszącą w tym wątku i próbującą wmówić ewentualnej piątej właścicielce że z flaszką było wszystko si...

[naanakov]

Agnes, Aniszonku,
omawiany tu Kenzo został zweryfikowany kilka postów wcześniej i jest oryginalny, także nie rozumiem, czemu znowu przyczepiacie się do Dagi.
Okej. Zdarzyła jej się megawtopa ze Smokiem, sprawa została wyjaśniona.
Aniszonku, jeśli Twoja Escada to podróbka, jest to inna sprawa - czyt. nie mająca związku z Kenzo, nawet jeśli pochodzą od tej samej osoby. No, chyba, że Daga to taki dziwny Midas, zamienia wszystko swym dotykiem w śmieci[/sarkazm].

---------- Dopisano o 19:47 ---------- Poprzedni post napisano o 19:46 ----------

I wtedy owszem, trzeba się tym zająć, ale nie mieszajmy w to sprawy z Kenzo.

[Fenris]

Napisane przez aniszonekk

A na marginesie może komuś uchowała się buteleczka i może spojrzeć?
Oto moja butla:
http://i58.tinypic.com/2wpumj5.jpg
http://i61.tinypic.com/zn23hh.jpg
http://i62.tinypic.com/ifcqkg.jpg
http://i59.tinypic.com/2zyfol0.jpg

Z tego co widzę na google, to wszystkie te Escady posiadają cały metalowy atomek z czerwoną kropką. Masz taką kropkę na atomku?
30ml posiadają też proste rurki. Zdjęcia ściągnęłam z Google.

[misianka]

Napisane przez agnes_bdg

sorki ale Twoje wypowiedzi odnośnie oryginalności perfum ( były tu na forum przykłady) nie są dla mnie wiarygodne.

a propos Kenzo - potrafi śmierdzieć okrutnie - miałam zepsutą flaszkę Amour z Allegro. Maggi przy tym to aromat, tu był jakiś tłusty, zjełczały smród, nie odpuściłam sprzedającej i wymogłam na niej zwrot. Flakonik był tandentnie wykonany - nierówności, różnice w kolorze, plastik, popękania itp. ale moim zdaniem był oryginalny. Sam wygląd flakonu nie musi świadczyć o nieoryginalności.

ano - miałam kiedyś zjełczałą właśnie wodę YR, z all, koszmar po prostu (od wizażanki zresztą )
ja niestety odpuściłam, miałam wtedy większe zmartwienia

[wgn]

Dziewczyny, a może z zapachem coś działo się już przed wymianką ale zmiany nie były jeszcze na tyle duże, żeby to wychwycić. A jeżeli na poczcie poleżały gdzieś koło jakiegoś źródła ciepła to reakcja mogła pójść dużo szybciej. Do tego zmysł powonienia też mamy rozwinięty w różnym stopniu i na różne nuty wyczulony więc to czego nie wyczuła poprzednia wizażanka mogła wyczuć ta, która flaszkę dostała.
Popsute kenzo śmierdzi - moje też ale nie jakoś szczególnie - to po prostu inny zapach niż kenzo świeże (kiedyś z ciekawości powąchałam w którejś ze stacjonarek bo nie chciało mi się wierzyć, żeby to co mam w domu mi się kiedyś podobało).

[naanakov]

Napisane przez wgn

Dziewczyny, a może z zapachem coś działo się już przed wymianką ale zmiany nie były jeszcze na tyle duże, żeby to wychwycić. A jeżeli na poczcie poleżały gdzieś koło jakiegoś źródła ciepła to reakcja mogła pójść dużo szybciej. Do tego zmysł powonienia też mamy rozwinięty w różnym stopniu i na różne nuty wyczulony więc to czego nie wyczuła poprzednia wizażanka mogła wyczuć ta, która flaszkę dostała.
Popsute kenzo śmierdzi - moje też ale nie jakoś szczególnie - to po prostu inny zapach niż kenzo świeże (kiedyś z ciekawości powąchałam w którejś ze stacjonarek bo nie chciało mi się wierzyć, żeby to co mam w domu mi się kiedyś podobało).

I taką opcję obstawiam i ja...

[201709081028]

Napisane przez naanakov

Agnes, Aniszonku,
omawiany tu Kenzo został zweryfikowany kilka postów wcześniej i jest oryginalny, także nie rozumiem, czemu znowu przyczepiacie się do Dagi.
Okej. Zdarzyła jej się megawtopa ze Smokiem, sprawa została wyjaśniona.
Aniszonku, jeśli Twoja Escada to podróbka, jest to inna sprawa - czyt. nie mająca związku z Kenzo, nawet jeśli pochodzą od tej samej osoby. No, chyba, że Daga to taki dziwny Midas, zamienia wszystko swym dotykiem w śmieci[/sarkazm].

---------- Dopisano o 19:47 ---------- Poprzedni post napisano o 19:46 ----------

I wtedy owszem, trzeba się tym zająć, ale nie mieszajmy w to sprawy z Kenzo.

Najbardziej wkurzyło mnie to że bogu ducha winna i nieświadoma całej sytuacji z dragonem to mi się obrywało czort wie o co! ale uczciwie się to zakończyło bo tak powinno się załatwiac sprawy!z szacunkiem dla wizażanki!

Co do kenzo Ja przedstawiłam sowje stanowisko uczciwie! kilka dobrych postów wczesniej! Jak to zostanie rozwiązane to juz nie ode mnie zalezy! bo to nie była bezposrednia wymiana z Sylwią, i nie mam pewnosci ze toto obecnie moje było !



Jo , Nanko ja jestem i czego sie nie tknę zamieniam w smierdziele

[ginger505]

Napisane przez naanakov

I taką opcję obstawiam i ja...

I ja również. I aby sprawa zakończyła się satysfakcjonująco dla wszystkich- i bez oczerniania nikogo- Daga powinna flakon zareklamować w perfumerii, w której perfumy jako pierwsza zakupiła.
Przecież to najprostsze rozwiązanie... I chyba jedyne, które korzyść moze przynieść każdej ze stron...od dobrej woli Dagi chyba teraz wszystko zależy.

[yesilovemakeup]

hej,
bardzo prosze o pomoc w weryfikacji http://www.ebay.co.uk/itm/ESCENTRIC-...item5655f2226a

z gory dzieki

[201709081028]

Napisane przez yesilovemakeup

hej,
bardzo prosze o pomoc w weryfikacji http://www.ebay.co.uk/itm/ESCENTRIC-...item5655f2226a

z gory dzieki

nie ten wątek kochana
flaszki weryfikujemy tu
https://wizaz.pl/forum/showthread.php?t=704965

[naanakov]

Dobra, co z tym Kenzo w takim razie?

[yesilovemakeup]

Napisane przez LadyDagaMilon

nie ten wątek kochana
flaszki weryfikujemy tu
https://wizaz.pl/forum/showthread.php?t=704965

sierota ze mnie..dzieki wielkie. i przepraszam za wciecie sie w dyskusje

[shini]

Napisane przez sylwia.gda

Pisałam to z ironią i pogardą oczywiście, najprościej, ale to obrzydliwa praktyka, z tego też względu nie zrobiłam tego z wątpliwym Kenzo Flower. Byłabym wtedy czwartą osobą piszącą w tym wątku i próbującą wmówić ewentualnej piątej właścicielce że z flaszką było wszystko si...

Ach no tak dołączyłabyś do naszego tajnego spisku Wszystkie moje rzeczy, które mam w wątku pcham dalej bo to podrobione smrody...; ] Nie sugeruj mi proszę, że ja, Lawmore i Lady popchnęłyśmy flaszkę dalej i wmawiamy, że z flaszką jest wszystko ok a nie było, bo sobie nie życzę

---------- Dopisano o 22:16 ---------- Poprzedni post napisano o 22:11 ----------

Napisane przez ginger505

I ja również. I aby sprawa zakończyła się satysfakcjonująco dla wszystkich- i bez oczerniania nikogo- Daga powinna flakon zareklamować w perfumerii, w której perfumy jako pierwsza zakupiła.
Przecież to najprostsze rozwiązanie... I chyba jedyne, które korzyść moze przynieść każdej ze stron...od dobrej woli Dagi chyba teraz wszystko zależy.

Jak ma zareklamować? Z flakonem było wszystko ok jak był u niej, u mnie i Lawmore...Co ma wmawiać perfumerii, że od początku śmierdział i poświadczać nieprawdę? Zresztą wtedy jej odpiszą, czemu nie zgłosiła tego od razu. A jak powie prawdę, że nie śmierdział a zaczął teraz to się raczej popukają w głowę i powiedzą, że perfumy się mogły zepsuć, mogła je zostawić na słońcu cokolwiek...Jakbyś kupiła flaszkę w nie wiem Superpharm i przyszła po roku z paragonem, że śmierdzi to ciekawe czy by Ci to uznali To nie jest pralka na gwarancji...Że nie działa i można naprawić. Albo idź po pół roku z podkładem, który zgęstniał i paragonem, powodzenia...Przecież jakby od razu było coś nie halo to Lady by to zgłosiła i odzyskała kasę od perfumerii...

[201709081028]

Napisane przez shini

Ach no tak dołączyłabyś do naszego tajnego spisku Wszystkie moje rzeczy, które mam w wątku pcham dalej bo to podrobione smrody...; ] Nie sugeruj mi proszę, że ja, Lawmore i Lady popchnęłyśmy flaszkę dalej i wmawiamy, że z flaszką jest wszystko ok a nie było, bo sobie nie życzę

---------- Dopisano o 22:16 ---------- Poprzedni post napisano o 22:11 ----------


Jak ma zareklamować? Z flakonem było wszystko ok jak był u niej, u mnie i Lawmore...Co ma wmawiać perfumerii, że od początku śmierdział i poświadczać nieprawdę? Zresztą wtedy jej odpiszą, czemu nie zgłosiła tego od razu. A jak powie prawdę, że nie śmierdział a zaczął teraz to się raczej popukają w głowę i powiedzą, że perfumy się mogły zepsuć, mogła je zostawić na słońcu cokolwiek...Jakbyś kupiła flaszkę w nie wiem Superpharm i przyszła po roku z paragonem, że śmierdzi to ciekawe czy by Ci to uznali To nie jest pralka na gwarancji...Że nie działa i można naprawić. Albo idź po pół roku z podkładem, który zgęstniał i paragonem, powodzenia...Przecież jakby od razu było coś nie halo to Lady by to zgłosiła i odzyskała kasę od perfumerii...

Nie zamierzam robic z siebie debila w perfumerii której kupuję , to chyba logiczne że kazą mi się stuknać w dekiel po tylku miesiącach , w każdym razie doczytałam na stronie ze reklamacje owszem mozna składac do 24mcy ale używanych perfum to raczej nie bedzie się tyczyć z racji :
cyt

Okres gwarancji rozpoczyna się od momentu odebrania przez Państwa produktu. Tak jak w zwykłym sklepie, udzielamy gwarancji na perfumy na okres 24 miesięcy. Odpowiadamy za wszelkie wady produktu, które objawią się tuż po otrzymaniu go oraz przez cały okres trwania gwarancji. Gwarancja nie obejmuje uszkodzeń spowodowanych nieodpowiednim użytkowaniem lub uszkodzeniami mechanicznymi.


napewno odpowiedz byłaby ze zle zostały przechowywane albo ze to nie te! bo jak im udowodnie oni kodów nie spisują chyba

[shini]

Napisane przez LadyDagaMilon

napewno odpowiedz byłaby ze zle zostały przechowywane albo ze to nie te! bo jak im udowodnie oni kodów nie spisują chyba

No właśnie, jak mojej mamie się kiedyś zepsuł telefon i poleciał na gwarancję to odpisali, ze go zalała i koniec tematu ;/ Moja mama jest największą pedantką jaką znam i mega dba o rzeczy, telefonu oczywiście nie zalała...
Wiele przepisów jest martwych w praktyce, istnieją tylko w teorii. Jak Lady ma udowodnić, że perfumy przechowywane były dobrze, tym bardziej że ONA TEGO NIE WIE, perfumy były przecież u trzech innych Wizażanek, w tym mnie...A jak dostanie flaszkę z powrotem to nawet nie będzie wiedziała czy to ta jej a to ważne żeby miała pewność jakby chciała reklamować. Jakby rzetelnie opisała perfumerii całą sytuację, wędrówkę flaszki itd. to już widzę ich miny i co odpisują A jakby napisała, że flaszka była u niej cały czas itd. to by było poświadczenie nieprawdy i jest to karalne

[Miskaa78]

Napisane przez shini

. Jak Lady ma udowodnić, że perfumy przechowywane były dobrze, tym bardziej że ONA TEGO NIE WIE, perfumy były przecież u trzech innych Wizażanek, w tym mnie...

Nie wiem czemu tak emocjonalnie podchodzisz do tematu, ktory ciebie dotyczy tylko posrednio.
Dala i Law potrafią wypowiadac sie w swoim imieniu
gdy dostajemy śmierdzące perfumy próbujemy je reklamować, w tej sytuacji jest podobnie.
Mogły sie zepsuć! Kod z butelki wskauje na jaka datę produkcji?
Najlepiej odmienic sie i mieć święty spokój.
Tez bym nie odpuściła takiego zdarzenia!

[Asiuuuuula]

Tejk it isi, póki co nie mamy nawet potwierdzenia od Lady, ze woda została zakupiona na iperfumy. A jak będzie potwierdzenie to nadal mamy sytuację, że ktoś kręci ale nie wiadomo kto