tabletki antykoncepcyjne a tłuszczyk

[AnielicaS]

hmm.... niestety też przytyłam po pigułkach ale to przez to, że nie pilnowałam się przy wręcz pochłanianiu słodyczy Teraz postanowiłam się wziąść za siebie Nie jem już słodyczy, za to dużo warzyw i owoców oraz masa wody :P Narazie nie ma efektów, bo jest to za krótki okres (dopiero 3 dzień), lecz w końcu trzeba od czegoś zacząć. Powiem, że nadal przyjmuję tableteczki i szczerze mówiąc pomimo dużej ilości skutków uboczynych (może to jakaś herezja :P) ale nie mam zamiaru rezygnować z nich. Nie mam dołów, głowa i nudności miałam w pierwszym miesiacu brania, ale teraz jest spokój. Złość i okropny stan to mam przed okresem, ale to chyba normalne. Mogę wówczas się kłócić i kłócić, krzyczeć, wrzeszczeć, ale takie stany to mam nawet bez tabletek i tylko przed okresem :P
Jednak po waszych wypowiedziach troszkę się przestraszyłam, że będę miała problemy z rzuceniem wagi w trakcie brania Nio, ale to się okaże za pewien czas czy coś się ruszyło. Napomnę jeszcze, że z ćwiczeniami nie mam problemu, tylko musiałam wreszcie pupcię ruszyć i jakoś mi idzie

[atomówka]

Napisane przez AnielicaS

hmm.... niestety też przytyłam po pigułkach ale to przez to, że nie pilnowałam się przy wręcz pochłanianiu słodyczy Teraz postanowiłam się wziąść za siebie Nie jem już słodyczy, za to dużo warzyw i owoców oraz masa wody :P Narazie nie ma efektów, bo jest to za krótki okres (dopiero 3 dzień), lecz w końcu trzeba od czegoś zacząć. Powiem, że nadal przyjmuję tableteczki i szczerze mówiąc pomimo dużej ilości skutków uboczynych (może to jakaś herezja :P) ale nie mam zamiaru rezygnować z nich. Nie mam dołów, głowa i nudności miałam w pierwszym miesiacu brania, ale teraz jest spokój. Złość i okropny stan to mam przed okresem, ale to chyba normalne. Mogę wówczas się kłócić i kłócić, krzyczeć, wrzeszczeć, ale takie stany to mam nawet bez tabletek i tylko przed okresem :P
Jednak po waszych wypowiedziach troszkę się przestraszyłam, że będę miała problemy z rzuceniem wagi w trakcie brania Nio, ale to się okaże za pewien czas czy coś się ruszyło. Napomnę jeszcze, że z ćwiczeniami nie mam problemu, tylko musiałam wreszcie pupcię ruszyć i jakoś mi idzie

a dużo masz do zrzucenia? centymetrów, bo kilogramy zazwyczaj niewiele mówią...

[Jagoda8]

Tak faktycznie, zgadzam się z paniami. Brak chęci na seks, cos okropnego. Mój partner zauważa to A ja widzę, że jest mu bardzo przykro. A ja tak bardzo mocno go kocham. Kiedyś nie brałam pigułek miesiąc i sama byłam w szoku jaka miałam chęć na pieszczoty. Teraz jest mi to bez różnicy. Nawet powiedziałabym, że okropnie mnie to denerwuje, zamiast sprawiać przyjemność. Chyba tak jak niektóre z Was przestanę brać pigułki na dobre. Może spróbuję plastry. Wiem, że teraz mają wyjść lub już są pigułki dla facetów. To z kolei może być też jakieś świństwo, albo kosmicznie drogie.

[atomówka]

Napisane przez Jagoda8

Tak faktycznie, zgadzam się z paniami. Brak chęci na seks, cos okropnego. Mój partner zauważa to A ja widzę, że jest mu bardzo przykro. A ja tak bardzo mocno go kocham. Kiedyś nie brałam pigułek miesiąc i sama byłam w szoku jaka miałam chęć na pieszczoty. Teraz jest mi to bez różnicy. Nawet powiedziałabym, że okropnie mnie to denerwuje, zamiast sprawiać przyjemność. Chyba tak jak niektóre z Was przestanę brać pigułki na dobre. Może spróbuję plastry. Wiem, że teraz mają wyjść lub już są pigułki dla facetów. To z kolei może być też jakieś świństwo, albo kosmicznie drogie.

oj, Jagoda8...
a jak się okaże, że po męskich pigułach Twój partner nie będzie miał ochoty???
nie wiem, czy nie gorszy to będzie problem...

[KKASIA]

Ja przytyłam jak zmieniłam tabletki. Przez 10 lat brałam Cilest i nie było żadenej różnicy jak przed braniem, tylko jeden probrem brak ochoty mój teraz mąż mówił po co to bierzesz jak i tak kochamy sie 3 razy w miesiacu. Poszłam do lekarza przepisał Stediril 30, zochotą można powiedzieć było lepiej ale doszło też 10 cm w biodrach to mój słaby punkt. Nie obijałam sie 1 raz w tygodniu zajęcia calanetics- uważam że bardzo dobry na bioderka, 1 raz basen i ograniczenia w jedzeniu. W styczniu przestałam brać tabletki przestała chodzić na zajęcia i jadłam co chciałam. W przyszłym roku chciałambym zajść w ciaże tabletek już nie będę brała. Od czerwca znów ćwiczę, ograniczam jedzenie i są efekty nie takie jak u natalki 26 ale idzie dobrze. Gdzieś przez te pół roku po drodze zgubiłam moją pomarańczową skórkę, nie całkiem ale idzie jej dobrze. No i najważniejsze teraz to ja narzekam na ochoty mojego męża.
Pozdrawiam.

[AnielicaS]

atomówko niom niestety dużo dużo
Wzrost - 162 cm,
Waga - 66 kg,
Biust - 96 cm,
Talia - 75 cm,
Brzuszek pod pępkiem - 96 cm,
Pupcia - 106 cm ,
Udo - 63 cm.
To niestety jest co zrzucać Nio, ale najważniejsze jest dla mnie, że sama zadecydowałam (psychiczne nastawienie) o odchudzaniu. Może to nie jest odchudzanie, ale w ogóle gruntowna zmiana stylu życia. Małymi kroczkami wprowadzałam zmiany, aż w końcu wyeliminowałam z mojego menu niektóre produkty na rzecz innych. Mam nadzieję, że mi to pomoże. Nio i wprowadziłam ćwiczonka. A już szału dostaję, iż nie mogę sobie na swoja du** kupić spodni, które mi sie podobają, a te które mam to boje się, że mi zaraz pękna Nie powiem o spodniczkach...

[A.S.]

Chyba faktyczbie tak zrobię...
Muszę poczytać na temat plasterków albo zastrzyku...

Ehh my kobiety, jak te hormany nami rządzą...

[Neni1984]

To jestem chyba prawdziwą szczęściarą Biorę tabletki od 5-ciu miesięcy i nie mam żadnych skutków ubocznych. Fakt faktem, że przez pierwsze 2 tygodnie czułam się okropnie, cała opuchnięta itd, chciałam odstawić tabletki ale nie mogłam przecież ot tak sobie w połowie opakowania. Przetrwałam i jest wszystko ok Waga ta sama, okresowo niższa (tak ni z gruszki ni z pietruszki ), cellulitisu dalej nie mam, nic tylko się cieszyć To moje pierwsze tabletki i nie miałam robionych żadnych badań wcześniej, przedwczoraj miałam robione próby wątrobowe i są bardzo dobre. Więc chyba przypadkiem trafiłam w 10-tkę

[atomówka]

Napisane przez KKASIA

Ja przytyłam jak zmieniłam tabletki. Przez 10 lat brałam Cilest i nie było żadenej różnicy jak przed braniem, tylko jeden probrem brak ochoty mój teraz mąż mówił po co to bierzesz jak i tak kochamy sie 3 razy w miesiacu. Poszłam do lekarza przepisał Stediril 30, zochotą można powiedzieć było lepiej ale doszło też 10 cm w biodrach to mój słaby punkt. Nie obijałam sie 1 raz w tygodniu zajęcia calanetics- uważam że bardzo dobry na bioderka, 1 raz basen i ograniczenia w jedzeniu. W styczniu przestałam brać tabletki przestała chodzić na zajęcia i jadłam co chciałam. W przyszłym roku chciałambym zajść w ciaże tabletek już nie będę brała. Od czerwca znów ćwiczę, ograniczam jedzenie i są efekty nie takie jak u natalki 26 ale idzie dobrze. Gdzieś przez te pół roku po drodze zgubiłam moją pomarańczową skórkę, nie całkiem ale idzie jej dobrze. No i najważniejsze teraz to ja narzekam na ochoty mojego męża.
Pozdrawiam.

cudne to forum
jak tak człowiek sobie poczyta, to się okazuje, że mu się oczęta otwierają i łatwiej decyzje podejmować
ja w każdym razie jestem już pewna, że rzucam

[atomówka]

Napisane przez Neni1984

To jestem chyba prawdziwą szczęściarą Biorę tabletki od 5-ciu miesięcy i nie mam żadnych skutków ubocznych. Fakt faktem, że przez pierwsze 2 tygodnie czułam się okropnie, cała opuchnięta itd, chciałam odstawić tabletki ale nie mogłam przecież ot tak sobie w połowie opakowania. Przetrwałam i jest wszystko ok Waga ta sama, okresowo niższa (tak ni z gruszki ni z pietruszki ), cellulitisu dalej nie mam, nic tylko się cieszyć To moje pierwsze tabletki i nie miałam robionych żadnych badań wcześniej, przedwczoraj miałam robione próby wątrobowe i są bardzo dobre. Więc chyba przypadkiem trafiłam w 10-tkę

Neni1984 bo może to po jakimś czasie zaczyna się wszystko rozregulowywać...
ja na początku też nie narzekałam
w każdym razie, życzę Ci abyś trafiła faktycznie w tą 10-tkę i nigdy takich problemów nie miała

[Neni1984]

Napisane przez atomówka

Neni1984 bo może to po jakimś czasie zaczyna się wszystko rozregulowywać...
ja na początku też nie narzekałam
w każdym razie, życzę Ci abyś trafiła faktycznie w tą 10-tkę i nigdy takich problemów nie miała

Być może. Gdzieś czytałam, że czasami po kilku latach mogą wsytąpić skutki uboczne Z tymi tabletkami to nigdy nic nie wiadomo, pozdrawiam

[atomówka]

Napisane przez AnielicaS

Małymi kroczkami wprowadzałam zmiany, aż w końcu wyeliminowałam z mojego menu niektóre produkty na rzecz innych. Mam nadzieję, że mi to pomoże. Nio i wprowadziłam ćwiczonka. A już szału dostaję, iż nie mogę sobie na swoja du** kupić spodni, które mi sie podobają, a te które mam to boje się, że mi zaraz pękna Nie powiem o spodniczkach...

i bardzo dobrze zrobiłaś
mnie też najlepiej wychodzi wprowadzanie zmian małymi kroczkami
zaczynałam od diet-cud... kopenhaska, kapuściana i mnóstwo innych
efekt był, owszem, ale krótkotrwały, co skutecznie motywację mi odbierało
potem przez chwilę south beach...
i to chyba była najrozsądniejsza z moich diet
wytrwałam na niej ok 3 tygodni, ale po skończeniu nie zaczęłam jeść białego chleba i ziemniaków (jeśli już to sporadycznie)
odstawiłam też słodycze
niedawno zaczęłam biegać
chcę też wprowadzić jakieś siłowe ćwiczenia, ale odczekam jeszcze chwilę, żeby się organizm do wysiłku przyzwyczaił
chcę też pójść na pilates, ale to już jakaś dalsza przyszłość
i przynajmniej moim skromnym zdaniem postępuję rozsądniej niż kiedykolwiek...
tak więc bardzo polecam wolniejsze zmiany, ale na stałe

[AnielicaS]

Napisane przez natalka26

Od końca lutego liczę kalorie i do tej pory zrzuciłam 6 cm w udach, 7 cm w biodrach i 6 cm w pasie.

Stostowałas dietę 1000 - 1200 kcal? Cio wyrzuciłaś ze swojego menu? slodycze, ziemniaczki, chlebek? I cio głównie jadłaś? Nio i przede wszystkim gratulacje za wytrwałość Też tak chcę aha.. jakie mialaś ogółem wymiary, waga, wzrost

[AnielicaS]

Napisane przez atomówka

i bardzo dobrze zrobiłaś
mnie też najlepiej wychodzi wprowadzanie zmian małymi kroczkami
zaczynałam od diet-cud... kopenhaska, kapuściana i mnóstwo innych
efekt był, owszem, ale krótkotrwały, co skutecznie motywację mi odbierało
potem przez chwilę south beach...
i to chyba była najrozsądniejsza z moich diet
wytrwałam na niej ok 3 tygodni, ale po skończeniu nie zaczęłam jeść białego chleba i ziemniaków (jeśli już to sporadycznie)
odstawiłam też słodycze
niedawno zaczęłam biegać
chcę też wprowadzić jakieś siłowe ćwiczenia, ale odczekam jeszcze chwilę, żeby się organizm do wysiłku przyzwyczaił
chcę też pójść na pilates, ale to już jakaś dalsza przyszłość
i przynajmniej moim skromnym zdaniem postępuję rozsądniej niż kiedykolwiek...
tak więc bardzo polecam wolniejsze zmiany, ale na stałe

dokładnie.. po przeczytaniu wielu opinii stwierdziłam, że jednak diety- cud mogą skutkować, ale na któtki okres czasu i przede wszystkim mogą wyniszczyć organizm. Nie mówiąc o jo-jo Wolę jednak małe kroczki i na stałe
A jakie masz wymiary? U mnie narazie ćwiczonka w domciu Później zobaczymy cio będzie

[atomówka]

Napisane przez AnielicaS

dokładnie.. po przeczytaniu wielu opinii stwierdziłam, że jednak diety- cud mogą skutkować, ale na któtki okres czasu i przede wszystkim mogą wyniszczyć organizm. Nie mówiąc o jo-jo Wolę jednak małe kroczki i na stałe
A jakie masz wymiary? U mnie narazie ćwiczonka w domciu Później zobaczymy cio będzie

mam 158 cm, ważę "tylko" 54 kg, ale albo mam bardzo lekkie kości, albo zepsutą wagę...
talia: 69cm
biodra: 92cm
udo: 55cm

i zero widocznych mięśni...
i największy problem z biodrami chyba, niestety...
miesiąc temu miałam 2kg więcej (nie wiem ile cm, bo nie mierzyłam się) no i po odstawieniu tabletek i wypijaniu morza wody w ciągu dnia te 2 same jakoś spadły
a zaczynałam od 60 - 2 lata temu
jeszcze w styczniu miałam 58
w każdym razie te małe kroczki jakieś efekty dają, jak już dorzucę do tego więcej ćwiczeń, to powinno iść szybciej
już biegam, ale na efekty biegania chyba trzeba będzie jeszcze kilka tygodni poczekać

[Kulkaaga]

Sama biorę tabletki juz 5 lat i nigdy nie odczuwałam żadnych skutków ubocznych. Żadnych whań wagi, nastrojów, bolących piersi itp. To chyba indywidualna sprawa każdego organizmu, więc ciężko wydać obiektywną opinię.

[atomówka]

Napisane przez Kulkaaga

Sama biorę tabletki juz 5 lat i nigdy nie odczuwałam żadnych skutków ubocznych. Żadnych whań wagi, nastrojów, bolących piersi itp. To chyba indywidualna sprawa każdego organizmu, więc ciężko wydać obiektywną opinię.

zazdroszczę...
no i jednocześnie się cieszę, że chociaż Tobie jednej...

[Kulkaaga]

Napisane przez atomówka

zazdroszczę...
no i jednocześnie się cieszę, że chociaż Tobie jednej...

Chyba rzeczywiście jestem w grupie tych nielicznych. Najpierw brałam gravistat, ale że mam trochę wyższe ciśnienie niż standardowe, to moja doktor zmieniła mi na Rigevidon. I dalej nic

[Ewusia]

Napisane przez atomówka

A długo już bierzesz? Ja od kilku lat (nawet nie pamiętam od ilu, ale około 5 będzie) i wiesz, że na początku roku myślałam już o psychologu? Sama sobie przestałam ze światem radzić. Byłam jedną chodzącą złością
Teraz, tak jak pisałam, od miesiąca nie biorę. Zaczęłam też biegać i bieganie dało mi dużo, dużo pozytywnej energii na cały dzień.
Wiesz co Ci poradzę? Zrób sobie przerwę. Spróbuj odstawić na 2 miesiące i obserwuj efekty. Jeżeli zauważysz poprawę bez wahania odstaw. Jest mnóstwo innych metod antykoncepcji, a dobre samopoczucie jest moim zdaniem ważniejsze... To znaczy widzę to dopiero teraz.
W każdym razie szkoda życia na smutki i złość.
Wolę siebie teraz niż przed dwoma miesiącami

Biore juz ok. 4 lat. Z przerwami, po 1, 2 miesiace i raz prawie pol roku. Teraz juz wezme ostatnie opakowania i po nich ide do lekarza wypytac sie o cos innego.
Podczas brania tabletek, moj zwiazek wisial na wlosku. Moj facet mial juz mnie serdecznie dosc, wyslal mnie nawet do psychiatry. Taka potrafilam byc wredna. NIedlugo mam zamiar zapisac sie tez na joge.

[atomówka]

Napisane przez Ewusia

Biore juz ok. 4 lat. Z przerwami, po 1, 2 miesiace i raz prawie pol roku. Teraz juz wezme ostatnie opakowania i po nich ide do lekarza wypytac sie o cos innego.
Podczas brania tabletek, moj zwiazek wisial na wlosku. Moj facet mial juz mnie serdecznie dosc, wyslal mnie nawet do psychiatry. Taka potrafilam byc wredna. NIedlugo mam zamiar zapisac sie tez na joge.

ojej, no to poważnie...
na Twoim miejscu w ogóle bym się nie zastanawiała
a joga? podobno też pomaga się odstresować
piszę "podobno" bo nigdy nie miałam przyjemności
jak już się zapiszesz i będziesz widziała jakieś rezultaty (lub ich brak ) to daj znać
trzymam za Ciebie kciuki

[Kulkaaga]

myślę, że powinnyście zrobi badania na poziom hormonów - lekarz będzie wiedział dokładnie których, i wtedy dobrać odpowiednie pigułki z odp. zawartością hormonów.

[Hela_Bertz]

Ja i tak uparcie twierdze, że wszystko zalezy od dobania endokrynologicznego parametru tabletki, a nie od jej nazwy!!! co wiecej , uwazam, że co do tycia, wiele kobiet je na potege, a potem zwala to na tabletki , bo tak jest łatwiej. Ile wody mozna zatrzym,ać ----gora z 5 litrów, czyli 5 kg, nie 15 kg!
a dziewczyny, które tu pisza, że chcą zmienić na plastry czy zastrzyk , chyba kompletnie czegoś nie rozumieją ----to też sa identyczne hormony , co w tabletkach , rózni się tylko sposób wchłaniania, przy czym zastrzyk to koszmar niejednokrotnie połączony z krwawieniem przez 1, 5 miesiaca na 3 miesiące działania

[Ewusia]

Napisane przez atomówka

a joga? podobno też pomaga się odstresować
piszę "podobno" bo nigdy nie miałam przyjemności
jak już się zapiszesz i będziesz widziała jakieś rezultaty (lub ich brak ) to daj znać
trzymam za Ciebie kciuki

Oczywiscie, ze zdam relacje szczegolowo. I dziekuje bardzo za trzymanie kciukow i wzejamnie.

Co do zastrzykow, to wiem, ze to sa hormony, ale jak moja ciocia zmienila tabletki na zastrzyk, to czula sie o wiele lepiej, nie byla taka nerwowa i nawet schudla.

[Jagoda8]

Napisane przez atomówka

oj, Jagoda8...

a jak się okaże, że po męskich pigułach Twój partner nie będzie miał ochoty???

nie wiem, czy nie gorszy to będzie problem...

No właśnie, może byc, że tak by było Ale martwię się o teraz, bo napewno on się podle czuje. Potrafię sobie wyobrazić jak ja bym się czuła, gdyby to on nie miał na mnie ochoty Dlatego wlaśnie przed chwilą dzwonił i dziś poważnie porozmawiamy na temat odstawienia pigułek. Powiedział mi, że gdy nie brałam pigułek przez miesiąc to było tak cudownie.

Napisane przez Ewusia

Biore juz ok. 4 lat. Z przerwami, po 1, 2 miesiace i raz prawie pol roku. Teraz juz wezme ostatnie opakowania i po nich ide do lekarza wypytac sie o cos innego.
Podczas brania tabletek, moj zwiazek wisial na wlosku. Moj facet mial juz mnie serdecznie dosc, wyslal mnie nawet do psychiatry. Taka potrafilam byc wredna. NIedlugo mam zamiar zapisac sie tez na joge.

Mój facet też mnie wysyłal do psychiatry Mimo iż seks nie kieruje naszym związkiem to jest jednak bardzo istotny. Do tego jeszcze te moje złośliwości i wkurzanie się o byle błachostkę. Faktycznie to może wszytko zniszczyć. Dzieki Ewusiu, że napisałaś o tym . Nawet nie przemyślałam jakie konsekwencje może nieść takie zachowanie. A wiem, że bez pigułek jestem prawdziwą sobą. One tłumia we mnie jedne zachowania uwydatniając aż na przerost inne. Niestety te niechciane przeze mnie.

[SunnyAngel]

jejku.... to mi sie chyba jakos fartem udalo dobrac idealne tabletki za pierwszym razem zero skutkow ubocznych (nie liczac chudniecia, ale to mi sie podoba ) nie mam wahan nastroju, nic mnie nie boli, zero wysypki, nie mam depresji, a wrecz przeciwnie... Kazda z nas reaguje na tabletki inaczej....

[Anemon]

Dzięki ! Czekam z niecierpliwością i szerokim łukiem omijam wagę. Zważe się za miesiąc! Co do plastrów to hmm... mam chyba uraz do hormonów w takiej czy innej postaci. Może mi przejdzie, bo nie da się zaprzeczyc, że to przecież wygoda i komfort na maxa!~

[chmurka80]

Napisane przez atomówka

Teraz jak już jestem "na swoim" nikt mi pod nos knedli ze śliwkami nie podsuwa.

ajjjj moje ulubione danie już od tygodnia chodze za moją babcią zeby mi je zrobiła ale mówi ze jeszcze śliwek nie ma ale niech się tylko pokażą

a teraz na temat ja biore Harmonet od dwóch lat i nie przytyłam,cere mam lepszą chociaż już w ciąży znikneły mi wszystkie syfki ( śmieje sie ze to dzieki mojej córci ) a z humorkiem jest wszystko ok.

[martina@]

ja teżprzytylam podczas brania i to zauważalnie ...
zostaly mi jeszcze 2 opakowania ... powiedzcie mi czy ciezko sie zrzuca te kg? bo ja zaczełam już od 3 dni - ćwiczę, nie jem słodyczy i generalnie chce schudnąc. Czy podczas brania efekty sa słabsze ?

[ka.si]

wiecie co to głównie zależy od tabletek.
ja biore moje już 4 rok. i powiem zupełnie coś abstrakcyjnego jeszcze 4 lata temy ważyłam 64-65kg. wczoraj na wieczór stanęłam na wage i miałam 60,5. zawsze towarzyszy mi jakaś dieta, czasami utrzymuje się dłużej, a zazwyczaj szybko się poddaje, ale generalnie ćwicze.

moje kosztują ok27-31zl (dziwne jedne miasto różne ceny).

koleżanka brała refundowane za 2,98 i przytyła 10 kg w 2 miechy!!!

to nie jest reguła że po antykoncepcyjnych tabletkach się tyje !

[April007]

Ja ide w srode do lekarza i chce odstawic Jeannine... Jest coraz gorzej. Wczesniej bralam Diane, po ktorej przytylam 10 kg ( nie od wiekszego jedzenia bo bardzo sie wtedy pilnowalam - po prostu puchlam w oczach ). Po operacji jajnika musialam odstawic na rok - schudlam prawie do wagi wyjsciowej bez zadnej diety. Zywilam sie praktycznie czekolada i slodyczami. Fakt ze pracowalam, ale nie az tak ciezko. Mysle ze to sprawa odstawienia pigulek...
Teraz znow od roku biore Jeanine... Wszystko przez ta glupia cere bo nawet faceta nie mam zeby mogly mi do czegos sluzyc. Znow tyje, puchna mi nogi i caly czas mi zimno. Ostatnio mam tez paskudne doly i ciagle marudze. Sama siebie nie poznaje. Od kilku dni non stop boli mnie glowa. Caly czas jestem senna i nic mi sie nie chce. Boje sie troche ze zawale tym szkole
Musze to odstawic. Moze przejde na Roaccutane ale pigulek nigdy w zyciu