Zdrowe odżywianie i ćwiczenia

[Pusiak89]

Napisane przez Sunniva

O to wcześnie ze szkoły Szczepcio
Ja zwykle do 15.00 oprucz piątków, dziś że tak powiem zrobiłam sobie małe wagrary pół dnia spędziłam szwędając się po sklepach, ale raz sie żyje

Chlebka z dynią jeszcze nie jadłam. To kawałki dyni kładziesz na chleb ?

Ale dieta dzis nie taka nie było prządnego śniadania bo zaspałam, tylko jabłko i pół maślanki (bułki) a póżniej ziadłam na współke z koleżanką Pszenice w polewie toffi to będzie gdzieś z 400 kalorii Powinnam dostać porządnego klapsa!

Ejj ejj i za tą maślankę też . Ma być poprawa i żadnych takich wybryków już wiecej... a za kare ćwiczyć ostro !! Weź sie w graść i sie nie daj... znajdz jakiś sposób na motywowanie sie przed pokusami ... ja zawsze sobie wyobrażam moje ciałko a szczypie sie w biodro starego i nie ulegam pokusom . Pozdrawiam

[Pusiak89]

Napisane przez martuska888

Eh.. a mnie złapała wczoraj lekka chanderka, bo mnie zdenerwował chłopak który mi się podoba i dla którego między innymi chcę miec piękną sylwetke no i zjadłam całą tabliczke czekolady A dzisiaj jeszcze chipsy z kumpelą Ale już sie nie dam! Wymyśliłam niedawno taką sentencję :"Sukces - nie zbaczać z wyznaczonej ścieżki, gdy pokryta jest kamieniami i nie zbaczać, gdy inni zawrócili, ale podnieść kamień i iść dalej, wiedząc, że cel jest blisko..." I staram się tego trzymać. Pozdrawiam

I za to też klapsy . Dziewczyny co jest?? Ja to preferuje wyładować sie na swoim ciałku poprzez ostry trening niż wrąbać czekoladę... ale powiem ze mądra sentencja i bierz sie do roboty . Tylko zeby wiecej sie to nie powtórzyło . Wierze ze potrafisz jak bardzo chcesz sie trzymać i dasz radę . Pozdrwiam

[Pusiak89]

Napisane przez Sunniva

Ja mam stacjonarny więc moge w każdej chwili ale tak średnio mnie bawi jeżdżenie w miejscu więc będe stosowac go jako kare za grzechy dotyczące jedzenia oczywiście.

Myśle że taki jeden dewolaj Ci nie zaszkodzi, to jest na piersi z kurczaka więc nie tak bardzo kaloryczny Zjedz i nie żałuj sobie spalisz to na rowerku Takie podejście jest lepsze nie można końcu sobie wszystkiego odmawiać.

Eee... czy ja słysze demoralizację ?? Nie no ale takie coś ma dużo tłuszczyku i jeszcze przez panierkę wciąga tłuszcz... nie nie... nie dajcie sie dziewczyny .
Sunniva... też nie dawaj sie takim bombom i haczykom . Badźcie dzielne dziewczyny... ja tez staram sie i wychodzi mi narazie . A poza tym dobrze by było dodatkowo coś spalić . Pozdrawiam

[Pusiak89]

Napisane przez MyLifeIsMusic

ajś nie wezme bo byłoby tak kawałek po kawałku i by sie uzbierAŁO że hoho i wiecej kalorii.
Kolejny sukces dzisiejszy hyhy- przyjechała ciocia na odwiedziny i wypiłam aby kawe a nie ruszyłam ani ciastka ani czekolady. Nie poznaje siebie

Brawo . Naprawde świetnie i oby tak dalej... tak to napewno do wakacji osiągniesz cel . Trzymaj sie i badź dzielna . Pozdrawiam

[vadi]

No, dziewczyny, strzeżcie się Pusiaka No mercy

[Pusiak89]

Napisane przez Agusiek89

Wlasnie wrocilam ze szkoly...O boze...Normalnie padam z nog niby 4 lekcje, ale w tym dwa w-fy Jak zwykle babka bez serca, meczy nas co lekcję Dziewczyny ledwo wracaja do szatni A potem jeszcze do domu, ja ok 2 km. Zjadlam tylko zupke z ryzem na obiad, na kolacje zjem jak planuje kanapeczke z serem zółtym Niedlugo ide cwiczyc wszystkie cwiczonka, a potem musze isc zakuwac :/ Na dodatek z najgorszego przedmiotu: fizyyyy!! 3majcie sie

Hehe... ale pomyśl sobie ile spaliłaś na tym wfie . Dobrze wfistka robi . Powinnaś sie cieszyć . Tak trzymaj i będzie super . Rozważ moją propozycję kolacji bo jest chyba lepsza od serka żóltego i chlebka . Pozdrawiam

[Pusiak89]

Napisane przez MyLifeIsMusic

Pusiak89 dzieki za poparcie hehe. A jeszcze dodam ćwiczenia jakies na uda ze strony modelingu. są fajne tylko naprawde nie chce przeholować.
Jeszcze troche to chyba dietetykami zostaniemy . Szczerze wczoraj sobie pomyślałam troche śmieszną rzecz. Bo nie wiem czy któraś z nas pisała by tak odważnie wśród swoich znajomych ( powiedzmy jakies forum Sqadowe). Tutaj nas nikt nie zna i piszemy co zjadłysmy co nie takie pirdy troszke hehe. Tak sobie mysle pokazac to swoim wnukom kiedyś jak to sie babcia odchudzała kiedys śmieszne ale prawdziwe. Ciekawe co tam za 50 lat wymyśla OO kto to wie?? nikt hihi. aLE DOBRA nie musi byc to za 50 lat . wystarczy za Hmm Rok? Może tzn na pewno bedziemy laskami i sobie poczytamy jak to śmiesznie było podczas odchudzania.

Kapujecie co pisze bo troche zawile ja zawsze cos przdstawiam ale loos
Dzieki za cierpliwosc w czytaniu moich postów

Podpowiem tak ze nogi mozesz spokojnie dodać i ćwiczyć tak na zaminę raz nogi i raz brzuch i może jeszcze boczki a rowerek mozesz codziennie albo na zmiane z innymi aerobami. Aeroby spokojnie dawaj ile wlezie bo nie zaszkodzą (tylko jedynie uwaga na skakanke by nie przesadzić) a tak to na maxa ile sie da ruchu .
A z tym co mówisz to fajny pomysł, może być pomocna dłoń dla przyszłych odchudzających sie pokoleń . Pozdrawiam

[Pusiak89]

Napisane przez vadi

LifeIsMusic - super avatar Dała Ci coś czerwona?

Agusiek89 - tuńczyk to prawie samo białko

Pusiaku, jak to robisz, że wpisujesz dowolne hasło w transparent emotikona w podpisie?

Piwnookaagaciu - tylko nie schodź poniżej 1000, bo będę bić!

taką tabliczkę robi się [ tab ] ......... i kończy sie [ /tab ] (oczywiście bez spacji między nawiasami a tym tab. Pozdrawiam

[Pusiak89]

Napisane przez vadi

No, dziewczyny, strzeżcie się Pusiaka No mercy

Hehe... . No ja tu chce mobilizować i zagrzewać do pracy . Bo lato i bikini sie zbliża . Pozdrawiam

[vadi]

próba tabliczki

UDAAAŁO SIĘĘ!!!!!
Pusiaku, nie gniewaj się, ale zerżnę od Ciebie tę tabliczkę do podpisu
dzięki!

[kasia89]

Dzisiaj zjadłam:
- śniadanie- płatki z mlekiem
- obiad- trochę rosołu, mięso + troszkę ziemniaków + surówka
- podwieczorek- jabłko
- kolacja- póltorej kromki chleba słonecznikowego + pasta z salami

Udało mi się odmówić sobie dziś pycha ciast Wypiłam 1herbatkę Slim Figura, bo więcej już nie mam, a w sklepie nie było Spalania Jutro poszukam w innym. Ze zwykłej herbaty&kawy całkiem zrezygnowałam, bo nie chcę ich słodzić, a takich gorzkich nie zdzierżę Nie poćwiczyłam dziś też znowu niestety Może póżniej zmobilizuję się i trochę poskaczę na skakance. Aa i wogóle dzięki dziewczyny za uświadomienie z tymi jabłkami, bo ja je wpycham cały czas w siebie jako przegryzkę, a najczęściej to już właśnie na wieczór Też muszę pomyśleć nad jakimś jajkiem czy tuńczykiem

[Voodia]

Buu, przegięłam z kolacją Zjadłam 5 fistaszków, 1/4 małego avocado, 1 drobiowego kabanosa, 150 serka Piątnica 3% , 2 małe pomidory, a do tego 2 twarde kawowe landryny (2x20 kcal).

Za dużo wziąwszy pod uwagę, że jeszcze nie ćwiczę.

Jutro już się nie dam

[Sunniva]

Napisane przez Pusiak89

Eee... czy ja słysze demoralizację ?? Nie no ale takie coś ma dużo tłuszczyku i jeszcze przez panierkę wciąga tłuszcz... nie nie... nie dajcie sie dziewczyny .
Sunniva... też nie dawaj sie takim bombom i haczykom . Badźcie dzielne dziewczyny... ja tez staram sie i wychodzi mi narazie . A poza tym dobrze by było dodatkowo coś spalić . Pozdrawiam

Oj jaka tam demoralizacja, wiem że nie powinno sie taki rzeczy jeść ale co tam jeden dewolaj w porównaniu z tabliczką czekolady. Ale może i racja ma też sporo tłuszczyku.

A ja dziś mam ogromnie dzień na minus niedość że ta pszenica toffi i maślanka to dodatkowo pół puszki piwa

Lece na rowerek spalać za kare, musze sie bardziej pilnować. Ale tak to jest jak Cie namawiają. Jestem zbyt uległa, musze walczyć sama z sobą !!!

[vadi]

Voodia, SBD? tak! no to w czym problem? Dlaczego jeszcze nie ćwiczysz?

Ja dochrupałam jeszcze paski papryki przełożone paseczkami sera, mniam, super przekąska!

[Ptysiulka]

ja właśnie wróciłam z aerobiku i pałaszuje ostatni posiłek dnia czyli jogurcikledwo żyję, bo jeszcze w południe był callanetics
na szczeście udało mi się nie zjeśc nic słodkiegosukses!
na śniadanko buło musli, potem w pracy 2 kromki ciemnego chleba z szynką i ogórkiem+jogurcik, a na obiad mały kotlecik.
chciałam sobie jeszcze przekąsić jabłko, ale dobrze że wyczytałam że na noc ne wolno pozdrawiam i do jutra

[Voodia]

Napisane przez vadi

Voodia, SBD? tak! no to w czym problem? Dlaczego jeszcze nie ćwiczysz?

Ja dochrupałam jeszcze paski papryki przełożone paseczkami sera, mniam, super przekąska!

No SBD, SDB Tylko, że np SBD dopuszcza 10 fistaszków dziennie, a ja zjadłam 15 I jak sobie zerkam w książkę, to tam posiłki jakby mniejsze niż moje.

Nie ćwiczę..w zasadzie to z lenistwa strasznie ciężko mi się zmobilizować do ćwiczeń w domu, a na siłownię będę mogła sobie pozwolić dopiero w połowie maja, jak opłacę telefon, kupię filtry i buty (heh, proza studenckiego życia).

[vadi]

O - MÓJ - BOŻE!!!!
PRZEGIĘŁAŚ 5 ORZESZKAMI!!! : atyaty:
myślę, że jutro waga zawyje i umrze, a Twoje ubrania dostaną ze strachu samozapłonu na Twój widok

[Voodia]

Napisane przez vadi

O - MÓJ - BOŻE!!!!
PRZEGIĘŁAŚ 5 ORZESZKAMI!!! : atyaty:
myślę, że jutro waga zawyje i umrze, a Twoje ubrania dostaną ze strachu samozapłonu na Twój widok

Musiałam złożyć SAMOKRYTYKĘ Taka ze mnie prostolinijna dziojcha, że jak nagrzeszę, muszę się przyznać od razu, bo mnie sumienie zje


Na wage nie wchodzę przez najbliższe 2 tygodnie, schytrzyłam się


A chodzić zawsze mogę nago; w końcu już wiosna, cieplej

(jak zobaczycie naturystkę uprawiającą jogging w parku w wianku z kwiatków na głowie, jedzącą sałatkę z piersi kurzej i zieleniny- to pewnie będę ja )

[zabcia111]

,

[vadi]

Będę wypatrywać, Voodio jak będziesz jeszcze miała osmaloną twarz (samozapłon) to będę już pewna
ps: jedzenie podczas ćwiczeń jest niezdrowe

Żabciu, mój brzuch też hm... napęczniał Ale takie obżarstwo szybko się gubi, więc uszka do góry i do łóżka

[MyLifeIsMusic]

oojj żabciu nie załamuj sie. nie łap doła. kurde wiesz tez mam coś ale mówie tobie żebyś nie łapała juz. Co to jakis dzien dzisiaj od dołów??? heh
PRzed chwila zjadłam jednego ogórka kiszonego i trocho tej surówki, boshe jak ja lubie surówki sie normalnie powstrzymac nie moge. A i wogóle nie mam siły isc na rower....pójde jutro z rana bo dzisiaj nie mam sił psychicznie. Bo co to za ćwiczenia jeśli sie robi z przymusu a nie z chęciA . No tak!!
Zmienie jakos mój jadłospis że activie bede jadła koło 21 naturalna, bo jak przyjde z dworu to mam straszny apetyt. Wylotum sie i wogóle i potem mnie kiszki skręcaja.

ŁuuPs

[Sunniva]

Żabciu ojj ojj nie łam się, jutro będzie lepiej, mi też idzie pod górke ale grunt to pozytywne nastawienie. Ja mam narazie chyba zbyt pozytywne, boje sie że ....a wole o tym nie myśleć. Musi być dobrze !

[MyLifeIsMusic]

mi wogole ostatnio w zyciu sie nie uklada tzn w szkole i zycie towarzyskie. powiedzmy ze stracilam nie wiem z jakiego powodu najlepsze kumpele <nie przyjaciolki niestety> . teraz powiedzmy ze jestem hmm sama? wiecie jak to jest w kazdej klasie sa grupki i wogole przyjaznie a ja pod nikogo skrzydla nie pojde....i po co ja sie odchudzam dla kogo

[Sunniva]

Rozumiem Cie u mnie treż są grupki i ja też do żadnej nie należe poza szkołą mam jedną najlepszą przyjaciółke i to na tyle moje zycie towarzyskie to jedne wielkie dno z którego mam zamiar się odbić ale nie za wszelką cene. Napewno na swojej drodze spotkasz jeszcze ludzi wartych twojej przyjaźni.

Odchudzasz się dla siebie, dla swojego dobrago samopoczucia, akceptacji siebie, zdrowia i ładnej sylwetkii której wszyscy będą Ci zazdrościć.

[Laura_85]

My LIfe Is Music----> nie łam się, za tego co wiem kto nie należy do żadnej grupki z czasem dobrze na tym wyjdzie...

O to mój dzisiejsze menu:
* płatki nestle fitnes z mlekiem 0,5%
* 2 bułki grahamki z jakąś chudą wędliną
* surówka z kapusty pekińskiej
* trochę rosołku
* trochę kaszy mannej
* i na kolacje mały jogurt naturalny

Aha i wiecie co ....zjadłam dzisiaj 2 cukierki DUMLE....mhhhh pycha:P
od dwóch cukierków chyba nic mi sie na stanie ( tak to sobie wytlumaczyłam)

[Laura_85]

Jestem taka padnieta że chyba zaraz ide lulu
Dobranoc moje drogie forumowiczki

[MyLifeIsMusic]

Napisane przez Laura_85

My LIfe Is Music----> nie łam się, za tego co wiem kto nie należy do żadnej grupki z czasem dobrze na tym wyjdzie...

O to mój dzisiejsze menu:
* płatki nestle fitnes z mlekiem 0,5%
* 2 bułki grahamki z jakąś chudą wędliną
* surówka z kapusty pekińskiej
* trochę rosołku
* trochę kaszy mannej
* i na kolacje mały jogurt naturalny

Aha i wiecie co ....zjadłam dzisiaj 2 cukierki DUMLE....mhhhh pycha:P
od dwóch cukierków chyba nic mi sie na stanie ( tak to sobie wytlumaczyłam)

Ehh juz mam tej szkoły dośc...chce juz wakacje i wyjechac stad jak najdalej. W mojej klasie są 3 juz teraz grupki. I bądz mądry , jak z wszystkimi dobrze żyje, z która trzymać. I te grupki na podgrupy i takie to życie jest!! Bedziesz z jedna gadac to tamta ze z nia gadasz i tak w kółko. Coś czuje ze do rozumu wszystkie przyjda jak sie bedzie gim konczyć i beda sie chcialy pogodzic i wogóle a bedzie za późno. Każda pójdzie w swoja strone<koncze gim i nowy etap zycia sie zacznie i buda nowa> i juz zmarnowane na loozie dni w gimie nie wróca

[Pusiak89]

Napisane przez vadi

UDAAAŁO SIĘĘ!!!!!
Pusiaku, nie gniewaj się, ale zerżnę od Ciebie tę tabliczkę do podpisu
dzięki!

Nie gniewam sie i okey . Ale pomóż mi tu mobilizować dziewczynki do ostrej pracy . Wiecie nie to ze tak trzeba, ale do wakacji nie wiele czasu już i należało by sie wziąć za siebie porządnie, pilnować sie i nie oszczędzać sobie wysiłku jeśli chce sie mieć ładne efekty . Pomożesz?? . Pozdrawiam

[Pusiak89]

Napisane przez Sunniva

Oj jaka tam demoralizacja, wiem że nie powinno sie taki rzeczy jeść ale co tam jeden dewolaj w porównaniu z tabliczką czekolady. Ale może i racja ma też sporo tłuszczyku.

A ja dziś mam ogromnie dzień na minus niedość że ta pszenica toffi i maślanka to dodatkowo pół puszki piwa

Lece na rowerek spalać za kare, musze sie bardziej pilnować. Ale tak to jest jak Cie namawiają. Jestem zbyt uległa, musze walczyć sama z sobą !!!

No leć leć . Ale czekolady nie i dewolaja też nie . Ja was troszkę przypilnuję zebyście sie wzięły jak trzeba za siebie . Walcz ze sobą i staraj sie nie ulegać . Jestem z Tobą i uda Ci sie wygrać z pokusami . Pozdrawiam

[Pusiak89]

Napisane przez Ptysiulka

ja właśnie wróciłam z aerobiku i pałaszuje ostatni posiłek dnia czyli jogurcikledwo żyję, bo jeszcze w południe był callanetics
na szczeście udało mi się nie zjeśc nic słodkiegosukses!
na śniadanko buło musli, potem w pracy 2 kromki ciemnego chleba z szynką i ogórkiem+jogurcik, a na obiad mały kotlecik.
chciałam sobie jeszcze przekąsić jabłko, ale dobrze że wyczytałam że na noc ne wolno pozdrawiam i do jutra

Fajnie fajnie . Ładnie ćwicz i sie trzymaj . Tylko ten jogurcik na kolacje to też nie zbyt najlepszy pomysł... Naprawdę lepiej zjeść cały serek wiejski np. niż jogurt (niby tyle samo kalorii ale serek wiejski nie ma prawie węgli co sie nie je na wieczór w porówaniu z jogurtem) . Nie to ze jestem uperdliwa ale chce jak najlepiej . Pozdrawiam