Pomóżcie dziewczyny! - Strona 2 - Wizaz.pl

Wróć   Wizaz.pl > Kobieta > Intymnie

Notka

Intymnie Forum intymnie, to wyjątkowe miejsce, w którym podzielisz się emocjami, uczuciami, związkami oraz uzyskasz wsparcie i porady społeczności.

Odpowiedz
 
Narzędzia
Stary 2012-03-19, 20:35   #31
Kaolit
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2009-05
Wiadomości: 368
Dot.: Pomóżcie dziewczyny!

Cytat:
Napisane przez kamikayla Pokaż wiadomość
Czy też chorowałaś na nerwicę?
Tak od kilku choruję na nerwicę, ale zawzięłam się, chodziłam na psychoterapię i dzięki też swojemu zawzięciu się, nie miałam długo epizodów napadowych. Również jak radziły dziewczyny, jadłam magnez i to pomagało. Ostatnio - kilka dni temu, miałam po ponad półrocznej przerwie niespodziewany atak paniczny, przy zasypianiu. Oprócz przerażenia i odczuwania sensacji w sercu, miałam też ogromny myślotok, pełno przerażających przekonań, które bombardowały moją psychikę - poczucie że właśnie teraz umieram, jednocześnie że mój ojciec umiera, jednocześnie pewność że mamie też się coś stało, do tego lęk że ktoś zaraz przyjedzie do mojego mieszkania mnie napaść i zabić a wszystko w jednym czasie KRYTYCYZM, krytycyzm do tego typu myśli, zdemaskowanie ich, to jest recepta..

Cytat:
Napisane przez kamikayla Pokaż wiadomość
Miałam bardzo bardzo zły czas, ogromnie dużo stresu. Zaczęło się tak naprawdę od lipca. Mój mąż wyjechał za przysłowiowym chlebem za granicę, sam. Zostałam z dwójką dzieci. Do tego praca. Niepewność bo nie wiedziałam kiedy dojadę do męża - czy będzie to za miesiąc, dwa czy za pół roku. Jakieś obawy związane ze zdradą i różne inne myśli. W międzyczasie zrezygnowałam z pracy żeby móc odbierać dzieci z przedszkola (czynne było do 17.30 - pracowałam do 18). Przy zwalnianiu szef oskarżył mnie o kradzież 12 tys. zł. - okazało się, że źle zrobiony jest remanent a towar w tej kwocie był w innym sklepie jako nadwyżka. Straszny stres, upokorzenie. W między czasie robiłam kurs na prawo jazdy - zdałam za 3 razem - również dla mnie spory stres. Pierwsze objawy miałam w listopadzie tak jak pisałam powyżej. Tuż po tym jak zrobiłam prawko.
No to Kochana, o czym my tu mówimy JEDNO pojedyncze takie wydarzenie, z tych które przeżyłaś, strasznie obciąża układ nerwowy, a co dopiero taka plejada.. po takim maratonie stresów powinnaś wyjechać na jakiś dwutygodniowy urlop, sesje lenistwa, pielęgnacji, wypoczynku i SPA. Miej dla siebie litość i zrozumienie, odreaguj to i zafunduj sobie jakąś nagrodę, że to wszystko przezyłaś i zniosłaś!
Kaolit jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-03-19, 20:40   #32
ama4
High Quality Since 2007
 
Avatar ama4
 
Zarejestrowany: 2007-12
Lokalizacja: wild wild south
Wiadomości: 4 268
Dot.: Pomóżcie dziewczyny!

Radziłabym połączyć terapię z łagodniejszymi środkami na początek. Nie jest dobrze zaczynać od razu z grubej rury.
__________________
Cytat:
Napisane przez sztojabudu
Życie jest nieprzewidywalne, ale pojęcie uczciwości jest niezmienne.
Cytat:
Napisane przez normalnyFacet
Desperacja prowadzi tylko do masochizmu
ama4 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-03-19, 21:55   #33
TmargoT
Zakorzenienie
 
Avatar TmargoT
 
Zarejestrowany: 2008-01
Lokalizacja: Neverland
Wiadomości: 25 334
Dot.: Pomóżcie dziewczyny!

Cytat:
Napisane przez kamikayla Pokaż wiadomość
Kochane wizażanki.

Zaczęło się listopadzie. Ostatnie kilka miesięcy, bardzo, bardzo stresujących. Obudziłam się przestraszona. Miałam wrażenie, że umieram. Kołatanie serca, dziwne uczucie, że się przewrócę, zemdleję - jednym słowem myślałam, że umieram. Męczę się z tym do dzisiaj. Ciągle szukam w sobie jakichś chorób, objawów. Sama się nakręcam. Od 5 miesięcy umieram - i jeszcze nie umarłam. Do tego najbardziej męczące jest uczucie "falowania". Kiedy wstaję rano wszystko jest ok przez jakieś 1,5 do 2 godzin, potem wraca. Mam wrażenie niestabilnego podłoża. Sprawdzam co chwilę czy się nie zataczam - nic się nie dzieje... Uczucie jakiegoś dziwnego mrowienia w głowie i w innych częściach ciała. Kiedy siedzę, kiedy spaceruję na podwórku, kiedy leżę wszystko jest ok. Nic nie faluje. Dopiero jak wstanę po kilku minutach się zaczyna. Mam ataki paniki, choć są one mniejsze niż kiedyś ale ciągle wymyślam sobie choroby. Skupiam się na swoim ciele, szukam jakichś niepokojących objawów a potem do googli i znajduję różne choroby... zaczynam panikować i tak się wszystko nakręca. Robiłam badania - morfologia, mocz - wyniki bardzo dobre. Lekarz, który mnie badał stwierdził, że to na tle nerwowym ewidentnie. Przepisał lorafen - nie brałam bo nie chciałam się uzależnić. Bałam się tego. Pomóżcie Kochane proszę - CZY TO NERWICA? Dodam jeszcze, że kiedy napiję się jakiegoś alkoholu, myśli się uspokajają. Uczucie falowania znacznie (bardzo znacznie) się zmiejsza, praktycznie go nie ma. Czekam na Wasze odpowiedzi. Bardzo dziękuję
tu internetowy lekarz.
pomoc:
idź o lekarza rodzinnego
należność za usługę:
80 zł+plus VAT
TmargoT jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-03-19, 23:31   #34
kamikayla
Zadomowienie
 
Avatar kamikayla
 
Zarejestrowany: 2008-07
Wiadomości: 1 236
Dot.: Pomóżcie dziewczyny!

Cytat:
Napisane przez Kaolit Pokaż wiadomość
Tak od kilku choruję na nerwicę, ale zawzięłam się, chodziłam na psychoterapię i dzięki też swojemu zawzięciu się, nie miałam długo epizodów napadowych. Również jak radziły dziewczyny, jadłam magnez i to pomagało. Ostatnio - kilka dni temu, miałam po ponad półrocznej przerwie niespodziewany atak paniczny, przy zasypianiu. Oprócz przerażenia i odczuwania sensacji w sercu, miałam też ogromny myślotok, pełno przerażających przekonań, które bombardowały moją psychikę - poczucie że właśnie teraz umieram, jednocześnie że mój ojciec umiera, jednocześnie pewność że mamie też się coś stało, do tego lęk że ktoś zaraz przyjedzie do mojego mieszkania mnie napaść i zabić a wszystko w jednym czasie KRYTYCYZM, krytycyzm do tego typu myśli, zdemaskowanie ich, to jest recepta..



No to Kochana, o czym my tu mówimy JEDNO pojedyncze takie wydarzenie, z tych które przeżyłaś, strasznie obciąża układ nerwowy, a co dopiero taka plejada.. po takim maratonie stresów powinnaś wyjechać na jakiś dwutygodniowy urlop, sesje lenistwa, pielęgnacji, wypoczynku i SPA. Miej dla siebie litość i zrozumienie, odreaguj to i zafunduj sobie jakąś nagrodę, że to wszystko przezyłaś i zniosłaś!
Dziękuję Teraz jesteśmy już razem ale nadal mnie trzyma. Są dni, że wiem, że sobie poradzę ale są takie jak dzisiaj (niestety te liczniejsze), że mam kompletnego doła i znowu szukam w sobie chorób... Bardzo Ci dziękuję za te słowa wsparcia. Nikt tak nie zrozumie drugiej osoby znerwicowanej jak ktoś kto to przeszedł

Do tego wszystkiego miałam bardzo trudne dzieciństwo, okres dojrzewania. Ojciec alkoholik, bardzo długi związek z mężczyzną, który "zabraniał" mi bycia kobietą... (zero makijażu, golenia się, spotkań z mężczyznami, nr telefonów w komórce do kolegów, żadnych kontaktów z płcią przeciwną), brak akceptacji ze strony teściowej, masa długów (komornicy wchodzili drzwiami i oknami). Musieliśmy sprzedać mieszkanie żeby część spłacić. Jedna ciąża, potem bardzo szybka, nieplanowana druga. Małe mieszkanie, w 4 mieszkaliśmy na 35 m2. Rozwód rodziców, zawalenie szkoły (4 egz. komisyjne w klasie licealnej - ostatniej - z wszystkich przedmiotów byłam zagrożona - rok wcześniej średnia 4.0 a trzecią klasę prawie oblałam). Ja w ciąży mąż zrezygnował ze studiów, zgarnęli go do wojska... i masa masa innych. Jeszcze raz dziękuję za wsparcie. Wierzę, że uda mi się z tego wyjść

---------- Dopisano o 00:31 ---------- Poprzedni post napisano o 00:28 ----------

Cytat:
Napisane przez TmargoT Pokaż wiadomość
tu internetowy lekarz.
pomoc:
idź o lekarza rodzinnego
należność za usługę:
80 zł+plus VAT
Może głupia jestem ale nie rozumiem...
kamikayla jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-03-20, 06:44   #35
TmargoT
Zakorzenienie
 
Avatar TmargoT
 
Zarejestrowany: 2008-01
Lokalizacja: Neverland
Wiadomości: 25 334
Dot.: Pomóżcie dziewczyny!

Cytat:
Napisane przez kamikayla Pokaż wiadomość
Dziękuję Teraz jesteśmy już razem ale nadal mnie trzyma. Są dni, że wiem, że sobie poradzę ale są takie jak dzisiaj (niestety te liczniejsze), że mam kompletnego doła i znowu szukam w sobie chorób... Bardzo Ci dziękuję za te słowa wsparcia. Nikt tak nie zrozumie drugiej osoby znerwicowanej jak ktoś kto to przeszedł

Do tego wszystkiego miałam bardzo trudne dzieciństwo, okres dojrzewania. Ojciec alkoholik, bardzo długi związek z mężczyzną, który "zabraniał" mi bycia kobietą... (zero makijażu, golenia się, spotkań z mężczyznami, nr telefonów w komórce do kolegów, żadnych kontaktów z płcią przeciwną), brak akceptacji ze strony teściowej, masa długów (komornicy wchodzili drzwiami i oknami). Musieliśmy sprzedać mieszkanie żeby część spłacić. Jedna ciąża, potem bardzo szybka, nieplanowana druga. Małe mieszkanie, w 4 mieszkaliśmy na 35 m2. Rozwód rodziców, zawalenie szkoły (4 egz. komisyjne w klasie licealnej - ostatniej - z wszystkich przedmiotów byłam zagrożona - rok wcześniej średnia 4.0 a trzecią klasę prawie oblałam). Ja w ciąży mąż zrezygnował ze studiów, zgarnęli go do wojska... i masa masa innych. Jeszcze raz dziękuję za wsparcie. Wierzę, że uda mi się z tego wyjść

---------- Dopisano o 00:31 ---------- Poprzedni post napisano o 00:28 ----------



Może głupia jestem ale nie rozumiem...
czego nie rozumiesz?
my na forum mamy przychodnię,żeby zdiagnozowac ci chorobę?
z takimi rzeczami idzie się do lekarza,a nie pyta KAZIA murarza,czy ZOSI ekspedietki
TmargoT jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-03-20, 09:42   #36
eae59dc78e1e9e84c064a10ad74dde2dd7f297a0_6313dc73a6c64
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2007-12
Wiadomości: 11 924
Dot.: Pomóżcie dziewczyny!

Cytat:
Napisane przez TmargoT Pokaż wiadomość
czego nie rozumiesz?
my na forum mamy przychodnię,żeby zdiagnozowac ci chorobę?
z takimi rzeczami idzie się do lekarza,a nie pyta KAZIA murarza,czy ZOSI ekspedietki
Dziewczyna byla juz u lekarza. Martwi sie swoim stanem. Zadala tutaj pytanie, zeby sie moze uspokoic, ze nie jest jedyna ze swoim problemem - ze moze ktoras z nas tutaj rowniez miala/ma cos takiego/podobnego i da jej jakas wskazowke, powie jak sama z tego wyszla. Rozwiazan problemu szuka sie zawsze w paru miejscach i kazde jest w jakis sposob dobre. Nie widze w tym nic zlego. Natomiast widze, ze niektorzy nie maja nic do powiedzenia i moze w takich przypadkach by w ogole nic nie pisali?

Edytowane przez eae59dc78e1e9e84c064a10ad74dde2dd7f297a0_6313dc73a6c64
Czas edycji: 2012-03-20 o 09:43
eae59dc78e1e9e84c064a10ad74dde2dd7f297a0_6313dc73a6c64 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-03-20, 10:27   #37
kamikayla
Zadomowienie
 
Avatar kamikayla
 
Zarejestrowany: 2008-07
Wiadomości: 1 236
Dot.: Pomóżcie dziewczyny!

Cytat:
Napisane przez TmargoT Pokaż wiadomość
tu internetowy lekarz.
pomoc:
idź o lekarza rodzinnego
należność za usługę:
80 zł+plus VAT
[1=eae59dc78e1e9e84c064a10 ad74dde2dd7f297a0_6313dc7 3a6c64;33029584]Dziewczyna byla juz u lekarza. Martwi sie swoim stanem. Zadala tutaj pytanie, zeby sie moze uspokoic, ze nie jest jedyna ze swoim problemem - ze moze ktoras z nas tutaj rowniez miala/ma cos takiego/podobnego i da jej jakas wskazowke, powie jak sama z tego wyszla. Rozwiazan problemu szuka sie zawsze w paru miejscach i kazde jest w jakis sposob dobre. Nie widze w tym nic zlego. Natomiast widze, ze niektorzy nie maja nic do powiedzenia i moze w takich przypadkach by w ogole nic nie pisali?[/QUOTE]


Bardzo Ci dziękuję Masz rację, niektórzy nie mają nic do powiedzenia ale znajdują się takie dobre duszyczki jak Ty i kilka innych osób

ps. Dlaczego się tym interesowałaś ostatnio? Też masz podobny stan?
kamikayla jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Najlepsze Promocje i Wyprzedaże

REKLAMA
Stary 2012-03-20, 11:02   #38
eae59dc78e1e9e84c064a10ad74dde2dd7f297a0_6313dc73a6c64
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2007-12
Wiadomości: 11 924
Dot.: Pomóżcie dziewczyny!

Cytat:
Napisane przez kamikayla Pokaż wiadomość
ps. Dlaczego się tym interesowałaś ostatnio? Też masz podobny stan?
Tak, mialam podobny stan. Rowniez mieszkam zagranica. Praca i pare stresujacych wydarzen w moim zyciu spowodowalo, ze mialam nawrot nerwicy zoladka (po raz pierwszy ja mialam w wieku 9 lat i az po 18 latach nawrot ostatnio). Gula w gardle, scisk zoladka, napady placzu, ogolne oslabienie, cienie pod oczami, zawroty glowy, niepokoj, lek, problemy z przelykaniem sliny i oddychaniem, wybudzanie w nocy, itd. Wiedzialam, ze to nerwica, wiec juz nawet nie szukalam nigdzie indziej, bo tego stanu sie nie zapomina, nawet jak po raz ostatni sie go mialo prawie 20 lat temu. I zaczelam czytac. Duzo czytac. I wyczytalam, ze o ile to nie sa zadne powazne i traumatyczne przezycia, ktore mogly doprowadzic do nerwicy, a jedynie pare stresujacych sytuacji, z ktorymi moj uklad nerwowy sobie nie poradzil, to oznacza to, ze nie jest uodporniony i prawdopodobnie brakuje mi magnezu, ktory jest w duzej mierze za niego odpowiedzialny. I faktycznie - spojrzalam na diete i doszlam do wniosku, ze skutecznie go sobie wyplukiwalam przez ostatnie kilka lat. Zaczelam go przyjmowac, kupilam melise i przeszlo jak reka odjal. Wszystko sie skonczylo. Na szczescie Zycze Ci tego rowniez.
eae59dc78e1e9e84c064a10ad74dde2dd7f297a0_6313dc73a6c64 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-03-20, 11:24   #39
kamikayla
Zadomowienie
 
Avatar kamikayla
 
Zarejestrowany: 2008-07
Wiadomości: 1 236
Dot.: Pomóżcie dziewczyny!

[1=eae59dc78e1e9e84c064a10 ad74dde2dd7f297a0_6313dc7 3a6c64;33031399]Tak, mialam podobny stan. Rowniez mieszkam zagranica. Praca i pare stresujacych wydarzen w moim zyciu spowodowalo, ze mialam nawrot nerwicy zoladka (po raz pierwszy ja mialam w wieku 9 lat i az po 18 latach nawrot ostatnio). Gula w gardle, scisk zoladka, napady placzu, ogolne oslabienie, cienie pod oczami, zawroty glowy, niepokoj, lek, problemy z przelykaniem sliny i oddychaniem, wybudzanie w nocy, itd. Wiedzialam, ze to nerwica, wiec juz nawet nie szukalam nigdzie indziej, bo tego stanu sie nie zapomina, nawet jak po raz ostatni sie go mialo prawie 20 lat temu. I zaczelam czytac. Duzo czytac. I wyczytalam, ze o ile to nie sa zadne powazne i traumatyczne przezycia, ktore mogly doprowadzic do nerwicy, a jedynie pare stresujacych sytuacji, z ktorymi moj uklad nerwowy sobie nie poradzil, to oznacza to, ze nie jest uodporniony i prawdopodobnie brakuje mi magnezu, ktory jest w duzej mierze za niego odpowiedzialny. I faktycznie - spojrzalam na diete i doszlam do wniosku, ze skutecznie go sobie wyplukiwalam przez ostatnie kilka lat. Zaczelam go przyjmowac, kupilam melise i przeszlo jak reka odjal. Wszystko sie skonczylo. Na szczescie Zycze Ci tego rowniez.[/QUOTE]


Dziękuję i Tobie również życzę zdrówka. Ja wczoraj miałam straszny dzień. ZNowu ogromny stres, pokłóciłam się mamą. Kilka czynników się nałożyło. Zasnęłam o 3 w nocy dopiero. Leżałam przestraszona i nakręcałam się, że mam SM.... Ciągle sprawdzałam czy nic mnie nie boli - czy ruszam rękoma, nogami, czy oczy nie bolą. Jak mają nie boleć jak od kilku godzin siedzę przed komputerem. Jak plecy mają nie boleć jak od kilku godzin siedzę w pozycji pół leżącej z głową opartą o ścianę... Po 2 włączyłam jeszcze komputer i szukałam czy mrowienie w plecach to może być SM... Oczywiście znalazłam, że tak. Tak się nakręciłam, że miałam wrażenie, że mrowi mnie całe ciało... Strasznie wczoraj było. Dziś mam nowe siły i chęć walki Wszyscy mówią, że świetnie wyglądam... Nie mam żadnych worów pod oczami, żadnych zewnętrznych oznak choroby... Chyba coś w tym jest... Patrząc na siebie, nawet w lustrze również nic nie zauważam. Nawet podczas ataku, nawet nie blednę... Choć ataki nie są już takie silne jak na początku...
kamikayla jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-03-20, 11:33   #40
TmargoT
Zakorzenienie
 
Avatar TmargoT
 
Zarejestrowany: 2008-01
Lokalizacja: Neverland
Wiadomości: 25 334
Dot.: Pomóżcie dziewczyny!

[1=eae59dc78e1e9e84c064a10 ad74dde2dd7f297a0_6313dc7 3a6c64;33029584]Dziewczyna byla juz u lekarza. Martwi sie swoim stanem. Zadala tutaj pytanie, zeby sie moze uspokoic, ze nie jest jedyna ze swoim problemem - ze moze ktoras z nas tutaj rowniez miala/ma cos takiego/podobnego i da jej jakas wskazowke, powie jak sama z tego wyszla. Rozwiazan problemu szuka sie zawsze w paru miejscach i kazde jest w jakis sposob dobre. Nie widze w tym nic zlego. Natomiast widze, ze niektorzy nie maja nic do powiedzenia i moze w takich przypadkach by w ogole nic nie pisali?[/QUOTE]
a nie zuważyłaś,że każdy człowiek jest inny i potrzebuje indywidualnego podejścia?
gdyby każdego leczyło się tak samo byłaby jedna pigułka na wszystko

---------- Dopisano o 12:33 ---------- Poprzedni post napisano o 12:31 ----------

Cytat:
Napisane przez kamikayla Pokaż wiadomość
Bardzo Ci dziękuję Masz rację, niektórzy nie mają nic do powiedzenia ale znajdują się takie dobre duszyczki jak Ty i kilka innych osób
ja radze ci zarzyć aspiryne,ona działa cuda
TmargoT jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-03-20, 11:46   #41
kamikayla
Zadomowienie
 
Avatar kamikayla
 
Zarejestrowany: 2008-07
Wiadomości: 1 236
Dot.: Pomóżcie dziewczyny!

[/COLOR]ja radze ci zarzyć aspiryne,ona działa cuda [/QUOTE]

Tak myślisz? Efekt placebo? Podobno skuteczny w nerwicy
kamikayla jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2012-03-20, 11:46   #42
eae59dc78e1e9e84c064a10ad74dde2dd7f297a0_6313dc73a6c64
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2007-12
Wiadomości: 11 924
Dot.: Pomóżcie dziewczyny!

Cytat:
Napisane przez TmargoT Pokaż wiadomość
a nie zuważyłaś,że każdy człowiek jest inny i potrzebuje indywidualnego podejścia?
gdyby każdego leczyło się tak samo byłaby jedna pigułka na wszystko
Tutaj na problem mozna popatrzec z paru stron - kazdy ma swoje doswiadczenia, nierzadko cenne. Nie jest pewna co jej jest, wiec szuka i pyta - nie widze w tym nic zdroznego. Do lekarza w dalszym ciagu chce isc. I nie zmienia to faktu, ze jezeli dziewczyna chce sie troche uspokoic i dowiedziec, ze sama z problemem nie jest, to ma prawo przedstawic swoj problem i podyskutowac o nim.

Edytowane przez eae59dc78e1e9e84c064a10ad74dde2dd7f297a0_6313dc73a6c64
Czas edycji: 2012-03-20 o 11:49
eae59dc78e1e9e84c064a10ad74dde2dd7f297a0_6313dc73a6c64 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-03-20, 11:51   #43
TmargoT
Zakorzenienie
 
Avatar TmargoT
 
Zarejestrowany: 2008-01
Lokalizacja: Neverland
Wiadomości: 25 334
Dot.: Pomóżcie dziewczyny!

Cytat:
Napisane przez kamikayla Pokaż wiadomość
[/COLOR]ja radze ci zarzyć aspiryne,ona działa cuda

Tak myślisz? Efekt placebo? Podobno skuteczny w nerwicy
i medytacja

Edytowane przez TmargoT
Czas edycji: 2012-03-20 o 12:23
TmargoT jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-03-20, 12:12   #44
ama4
High Quality Since 2007
 
Avatar ama4
 
Zarejestrowany: 2007-12
Lokalizacja: wild wild south
Wiadomości: 4 268
Dot.: Pomóżcie dziewczyny!

Autorko, Ty po prostu musisz iść na terapię. Powtarzam to już kolejny raz.
__________________
Cytat:
Napisane przez sztojabudu
Życie jest nieprzewidywalne, ale pojęcie uczciwości jest niezmienne.
Cytat:
Napisane przez normalnyFacet
Desperacja prowadzi tylko do masochizmu
ama4 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-03-20, 15:33   #45
Paulinka675
Zakorzenienie
 
Avatar Paulinka675
 
Zarejestrowany: 2005-07
Lokalizacja: XXX
Wiadomości: 4 248
Dot.: Pomóżcie dziewczyny!

Cytat:
Napisane przez kamikayla Pokaż wiadomość
Kochane wizażanki.

Zaczęło się listopadzie. Ostatnie kilka miesięcy, bardzo, bardzo stresujących. Obudziłam się przestraszona. Miałam wrażenie, że umieram. Kołatanie serca, dziwne uczucie, że się przewrócę, zemdleję - jednym słowem myślałam, że umieram. Męczę się z tym do dzisiaj. Ciągle szukam w sobie jakichś chorób, objawów. Sama się nakręcam. Od 5 miesięcy umieram - i jeszcze nie umarłam. Do tego najbardziej męczące jest uczucie "falowania". Kiedy wstaję rano wszystko jest ok przez jakieś 1,5 do 2 godzin, potem wraca. Mam wrażenie niestabilnego podłoża. Sprawdzam co chwilę czy się nie zataczam - nic się nie dzieje... Uczucie jakiegoś dziwnego mrowienia w głowie i w innych częściach ciała. Kiedy siedzę, kiedy spaceruję na podwórku, kiedy leżę wszystko jest ok. Nic nie faluje. Dopiero jak wstanę po kilku minutach się zaczyna. Mam ataki paniki, choć są one mniejsze niż kiedyś ale ciągle wymyślam sobie choroby. Skupiam się na swoim ciele, szukam jakichś niepokojących objawów a potem do googli i znajduję różne choroby... zaczynam panikować i tak się wszystko nakręca. Robiłam badania - morfologia, mocz - wyniki bardzo dobre. Lekarz, który mnie badał stwierdził, że to na tle nerwowym ewidentnie. Przepisał lorafen - nie brałam bo nie chciałam się uzależnić. Bałam się tego. Pomóżcie Kochane proszę - CZY TO NERWICA? Dodam jeszcze, że kiedy napiję się jakiegoś alkoholu, myśli się uspokajają. Uczucie falowania znacznie (bardzo znacznie) się zmiejsza, praktycznie go nie ma. Czekam na Wasze odpowiedzi. Bardzo dziękuję

miałam to samo tylko objawy gorsze, przez 9 miesięcy byłam pewna, że mam guza mózgu, po 2óch miesiącach zażywania tabletek antydepresyjnych przeszło

możesz wziąść ten lorafen po jednej kuracji się nie uzależnisz, co innego jak byś go zaczęła zażywać przewlekle

---------- Dopisano o 16:33 ---------- Poprzedni post napisano o 16:29 ----------

Cytat:
Napisane przez kamikayla Pokaż wiadomość
Dziękuję i Tobie również życzę zdrówka. Ja wczoraj miałam straszny dzień. ZNowu ogromny stres, pokłóciłam się mamą. Kilka czynników się nałożyło. Zasnęłam o 3 w nocy dopiero. Leżałam przestraszona i nakręcałam się, że mam SM.... Ciągle sprawdzałam czy nic mnie nie boli - czy ruszam rękoma, nogami, czy oczy nie bolą. Jak mają nie boleć jak od kilku godzin siedzę przed komputerem. Jak plecy mają nie boleć jak od kilku godzin siedzę w pozycji pół leżącej z głową opartą o ścianę... Po 2 włączyłam jeszcze komputer i szukałam czy mrowienie w plecach to może być SM... Oczywiście znalazłam, że tak. Tak się nakręciłam, że miałam wrażenie, że mrowi mnie całe ciało... Strasznie wczoraj było. Dziś mam nowe siły i chęć walki Wszyscy mówią, że świetnie wyglądam... Nie mam żadnych worów pod oczami, żadnych zewnętrznych oznak choroby... Chyba coś w tym jest... Patrząc na siebie, nawet w lustrze również nic nie zauważam. Nawet podczas ataku, nawet nie blednę... Choć ataki nie są już takie silne jak na początku...
o tak sm też miałam, tyle czasu spędziłam w necie na czytaniu o objawach chorobowych
__________________
"Life is like a box of chocolates. You never know what you're gonna get."

2014 3
Anne Rice - Pandora

włosomaniaczka 11.2009

nic mnie bardziej nie drażni jak brak składów w KWC oraz na blogach kosmetycznych
Paulinka675 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-03-20, 19:28   #46
kamikayla
Zadomowienie
 
Avatar kamikayla
 
Zarejestrowany: 2008-07
Wiadomości: 1 236
Dot.: Pomóżcie dziewczyny!

Dziewczyny ja tutaj kupiłam sedatif... Jakiś taki lek bez recepty na depresję, nerwy itd. Szukałam w internecie ulotki i tam było napisane, że można brać w sumie bez ograniczenia czasowego. Natomiast z tego co sobie przetłumaczyłam na polski to na ulotce tutaj jest napisane, że kuracja nie powinna trwać dłużej niż tydzień... Nie wiem czy któraś z Was słyszała coś o tym?

---------- Dopisano o 20:28 ---------- Poprzedni post napisano o 20:26 ----------

Cytat:
Napisane przez TmargoT Pokaż wiadomość
a nie zuważyłaś,że każdy człowiek jest inny i potrzebuje indywidualnego podejścia?
gdyby każdego leczyło się tak samo byłaby jedna pigułka na wszystko

---------- Dopisano o 12:33 ---------- Poprzedni post napisano o 12:31 ----------

ja radze ci zarzyć aspiryne,ona działa cuda
Cytat:
Napisane przez Paulinka675 Pokaż wiadomość
miałam to samo tylko objawy gorsze, przez 9 miesięcy byłam pewna, że mam guza mózgu, po 2óch miesiącach zażywania tabletek antydepresyjnych przeszło

możesz wziąść ten lorafen po jednej kuracji się nie uzależnisz, co innego jak byś go zaczęła zażywać przewlekle

---------- Dopisano o 16:33 ---------- Poprzedni post napisano o 16:29 ----------



o tak sm też miałam, tyle czasu spędziłam w necie na czytaniu o objawach chorobowych



Miałaś jakąś terapie... ? Jakie miałaś objawy?
kamikayla jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-03-20, 20:48   #47
Paulinka675
Zakorzenienie
 
Avatar Paulinka675
 
Zarejestrowany: 2005-07
Lokalizacja: XXX
Wiadomości: 4 248
Dot.: Pomóżcie dziewczyny!

Cytat:
Napisane przez kamikayla Pokaż wiadomość
Dziewczyny ja tutaj kupiłam sedatif... Jakiś taki lek bez recepty na depresję, nerwy itd. Szukałam w internecie ulotki i tam było napisane, że można brać w sumie bez ograniczenia czasowego. Natomiast z tego co sobie przetłumaczyłam na polski to na ulotce tutaj jest napisane, że kuracja nie powinna trwać dłużej niż tydzień... Nie wiem czy któraś z Was słyszała coś o tym?

---------- Dopisano o 20:28 ---------- Poprzedni post napisano o 20:26 ----------

Miałaś jakąś terapie... ? Jakie miałaś objawy?
ziołowy lek cię nie wyleczy, one działają doraźnie, w momencie kiedy bierzesz na jakieś dwie trzy godzinki trochę wyciszają i uspokajają, potem działanie mija

można brać bez ograniczeń, nie wiem jak tam zalecają pewnie do kilku tbl. na dobę, po dłuższym czasie przyjmowania np. trzy tygodnie miesiąc, możesz zacząć odczuwać poranne zamulenie i ciężko ci będzie wstać z łóżka i skoncentrować się na czymś, po odstawieniu to mija

ja nie miałam terapii, nie wierzę w to

moje objawy to: nieustający szum w uszach, krotkie sekundowe ukłucia w całej głowie, potem w jednym miejscu, potem ból przeniósł się na pluca (ukłucia ci kilka-kilkanaście sekund), mrowienia w kończynach, kołatanie serca, koszmary senne, budziłam się w nocy zlana potem, chroniczna bezsenność trwająca kilka miesięcy, albo wcale nie spałam, albo góra 2 godziny, pieczenie policzka i drętwienie wargi(1 raz mi się zdarzylo), drganie powieki, lęk i strach przed śmiercią, gula w gardle, ściskanie tak jakby obręcz na klatce piersiowej, w momencie gdy zamykałam oczy i probowałam zasnąć to za chwilę dostawałam takiego jakby zrywu, na pewno wiecie co to za uczucie, tylko mi się to zdarzało za każdym razem jak zamknęłam oczy

raz wyladowałam z tym na ostrym dyżurze właśnie z obręczą i mrowieniem - to lekarze myśleli że ćpam

doraźnie leczyłam problemy ze snem sama w domu miałam leki typowo nasenne typu zolpidem

bałam się iść do lekarza, zwlekałam z tym kilka miesiecy, byłam pewna, że mam guza mózgu i że w wakacje już będę wąchać kwiatki od spodu

potem mama mi załatwiła benzodiazepinę czyli cloranxen - przeszłam trzy 3 tygodniowe terapie, musiałam przerwać bo już musiałam brać po dwie tabletki żeby działało - to mnie trochę wyciszyło i zniwelowało nieco objawy

potem wylądowałam u psychiatry - dostałam mirzaten brałam niecale chyba 2 miesiące - wszystko ustapiło, potem przerwałam, bo przytyłam 5kg po tym, miałam wielki apetyt i niezbyt się czułam

potem już nie mialam problemow ze snem, niekiedy jak się zdenerwuję kłucia w głowie mi się zdarzają, ale to może raz czy dwa na dzień

jak widzisz nadal żyję i nic mi nie jest jedynie szumy uszne pozostały do dziś, ale po nerwicy tak się czasem dzieje

jaki lekarz cię badał?? ja byłam u 3 neurologów i każdy stwierdzał to samo, lepiej dla własnego spokoju udaj się do lekarza, wiem, że się boisz, ja na wizytę jechalam jak na wyrok śmierci, dziś się z tego śmieję

7 miesięcy trwał mój koszmar, gdybym się wczesniej wybrała do lekarzy, być może moje cierpienie byłoby krotsze, nie czytaj objawów w necie bo to nakręca

jeżeli w ostatnim czasie spożywałaś więcej alkoholu niż wcześniej lub dodatkowo zażywałaś jakieś narkotyki to tez może być przyczyną
__________________
"Life is like a box of chocolates. You never know what you're gonna get."

2014 3
Anne Rice - Pandora

włosomaniaczka 11.2009

nic mnie bardziej nie drażni jak brak składów w KWC oraz na blogach kosmetycznych

Edytowane przez Paulinka675
Czas edycji: 2012-03-20 o 21:02
Paulinka675 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-03-20, 21:01   #48
kamikayla
Zadomowienie
 
Avatar kamikayla
 
Zarejestrowany: 2008-07
Wiadomości: 1 236
Dot.: Pomóżcie dziewczyny!

Cytat:
Napisane przez Paulinka675 Pokaż wiadomość
ziołowy lek cię nie wyleczy, one działają doraźnie, w momencie kiedy bierzesz na jakieś dwie trzy godzinki trochę wyciszają i uspokajają, potem działanie mija

można brać bez ograniczeń, nie wiem jak tam zalecają pewnie do kilku tbl. na dobę, po dłuższym czasie przyjmowania np. trzy tygodnie miesiąc, możesz zacząć odczuwać poranne zamulenie i ciężko ci będzie wstać z łóżka i skoncentrować się na czymś, po odstawieniu to mija

ja nie miałam terapii, nie wierzę w to

moje objawy to: nieustający szum w uszach, krotkie sekundowe ukłucia w całej głowie, potem w jednym miejscu, potem ból przeniósł się na pluca (ukłucia ci kilka-kilkanaście sekund), mrowienia w kończynach, kołatanie serca, koszmary senne, budziłam się w nocy zlana potem, chroniczna bezsenność trwająca kilka miesięcy, albo wcale nie spałam, albo góra 2 godziny, pieczenie policzka i drętwienie wargi(1 raz mi się zdarzylo), drganie powieki, lęk i strach przed śmiercią, gula w gardle, ściskanie tak jakby obręcz na klatce piersiowej, w momencie gdy zamykałam oczy i probowałam zasnąć to za chwilę dostawałam takiego jakby zrywu, na pewno wiecie co to za uczucie, tylko mi się to zdarzało za każdym razem jak zamknęłam oczy

raz wyladowałam z tym na ostrym dyżurze właśnie z obręczą i mrowieniem - to lekarze myśleli że ćpam

doraźnie leczyłam problemy ze snem sama w domu miałam leki typowo nasenne typu zolpidem

bałam się iść do lekarza, zwlekałam z tym kilka miesiecy, byłam pewna, że mam guza mózgu i że w wakacje już będę wąchać kwiatki od spodu

potem mama mi załatwiła benzodiazepinę czyli cloranxen - przeszłam trzy 3 tygodniowe terapie, musiałam przerwać bo już musiałam brać po dwie tabletki żeby działało - to mnie trochę wyciszyło i zniwelowało nieco objawy

potem wylądowałam u psychiatry - dostałam mirzaten brałam niecale chyba 2 miesiące - wszystko ustapiło, potem przerwałam, bo przytyłam 5kg po tym, miałam wielki apetyt i niezbyt się czułam

potem już nie mialam problemow ze snem, niekiedy jak się zdenerwuję kłucia w głowie mi się zdarzają, ale to może raz czy dwa na dzień

jak widzisz nadal żyję i nic mi nie jest jedynie szumy uszne pozostały do dziś, ale po nerwicy tak się czasem dzieje

Podziwiam i jednocześnie cieszę się, że Ci się udało Twarda babka z Ciebie - gratuluję. Mnie też się uda... Wiem to. Mam ogromne wsparcie w mężu, który mnie rozumie i zawsze wysłucha. Kiedy mam atak podchodzi i mówi do mnie - mów co czujesz... Wyciąga ze mnie na siłę. A mi to pomaga.
Myślisz, że ten sedatif to ziołowy lek... Bo to gdzieś chyba znalazłam, że to jakiś homeopatyczny...
kamikayla jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-03-20, 21:12   #49
Paulinka675
Zakorzenienie
 
Avatar Paulinka675
 
Zarejestrowany: 2005-07
Lokalizacja: XXX
Wiadomości: 4 248
Dot.: Pomóżcie dziewczyny!

Cytat:
Napisane przez kamikayla Pokaż wiadomość
Podziwiam i jednocześnie cieszę się, że Ci się udało Twarda babka z Ciebie - gratuluję. Mnie też się uda... Wiem to. Mam ogromne wsparcie w mężu, który mnie rozumie i zawsze wysłucha. Kiedy mam atak podchodzi i mówi do mnie - mów co czujesz... Wyciąga ze mnie na siłę. A mi to pomaga.
Myślisz, że ten sedatif to ziołowy lek... Bo to gdzieś chyba znalazłam, że to jakiś homeopatyczny...

skład leku to: tojad, pokrzyk wilcza jagoda, nagietek lekarski, glistnik jaskółcze ziele, modligroszek pospolity, kalina koralowa - całkowicie ziołowy i stosuje się go wspomagająco

homeopatyczny = ziołowy, mineralny lub organiczny

ja cały czas myślałam, że sama z tym wygram, niestety moj organizm był silniejszy niż moja siła woli i dlatego zdecydowałam się na leki, bo odchodziłam od zmysłów

na mnie ziołowe leki w takim stanie w jakim byłam nie działały, potrafiłam nie zasnąć po uspokajającej hydroksyzynie, i przebudzić się po zwalającym z nóg nasennym zolpidemie( nie polecam bo miałam halucynacje w trakcie przebudzenia i dobrze, że nie widziałam zombi czy czegoś równie strasznego, bo jeszcze bym sobie niechcący krzywde zrobiła)

mam nadzieję, że wyzdrowiejesz, ja miałam wsparcie jedynie ze strony mamy, znajomym nie mówiłam co mi jest, wiem jak ludzie reagują, jak ktoś bierze psychotropy to zaraz go mają za wariata
__________________
"Life is like a box of chocolates. You never know what you're gonna get."

2014 3
Anne Rice - Pandora

włosomaniaczka 11.2009

nic mnie bardziej nie drażni jak brak składów w KWC oraz na blogach kosmetycznych
Paulinka675 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2012-03-20, 21:30   #50
agus86
Zadomowienie
 
Avatar agus86
 
Zarejestrowany: 2005-10
Lokalizacja: Łódź
Wiadomości: 1 037
GG do agus86
Dot.: Pomóżcie dziewczyny!

Cytat:
Napisane przez kamikayla Pokaż wiadomość
Podziwiam i jednocześnie cieszę się, że Ci się udało Twarda babka z Ciebie - gratuluję. Mnie też się uda... Wiem to. Mam ogromne wsparcie w mężu, który mnie rozumie i zawsze wysłucha. Kiedy mam atak podchodzi i mówi do mnie - mów co czujesz... Wyciąga ze mnie na siłę. A mi to pomaga.
Myślisz, że ten sedatif to ziołowy lek... Bo to gdzieś chyba znalazłam, że to jakiś homeopatyczny...

Ja mam nerwicę, ale akurat natręctw, no ale nerwica to nerwica, upierdliwa strasznie tylko miewa równe objawy.
Mam ją od jakiś 10 lat, oczywiście są okresy kiedy mam spokój, ale generalnie 3 misiace na rok mama zazwyczaj troche wyjęte z zycia.

Ja bym jednak proponowała wziąć jakieś leki. Jeśli ten który teraz Tobie przepisano jest ogólnie uważany za mocny, to bym poszła do innego lekarza który by zaproponował coś lżejszego na początek.
Homeopatyczne czy tam ziołowe tabletki sprawy nie załatwią tak jak powinny, bo to nie jest zwykły stres w pracy, przemęczenie czy jakaś chandra, tylko bardziej złożona przypadłość.
Czemu tak polecam leki ?? M.in. dlatego że pomagają na początku się wyciszyć, a to jest bardzo pomocne aby skupić się bardziej na eliminowaniu przyczyn i łagodzeniu samych ataków jeśli już wystąpią, a nie na biernym zastanawianiu się nad tym ile to jeszcze potrwa i kiedy minie, co oczywiście wcale nie łagodzi tych stanów.

No i niestety terapia ... sama do tych terapii niechętnie podchodzę (cóż, najwidoczniej taki już mam charakter), byłam na paru, ale generalnie jakoś ich nigdy nie dociągałam do końca bo jak mi się poprawiało to przerywałam, bo po co dalej niby ... Ale jakieś 2 lata temu, kiedy miałam już taka fazę że się bałam wychodzić z domu nawet, to pochodziłam na terapię już dłużej, chyba z 8 miesięcy, no i muszę przyznać że dało efekty.
Terapia ma głównie na celu nauczyć panować nad tym i kontrolować ataki. Ważne jest tez nalezienie odpowiadającego Tobie terapeuty, bo ja na wszystkich których spotkałam, to może ze 2 czy 3 mi przypasowało i dopiero wtedy jakoś się bardziej otwierałam i bardziej do mnie trafiało to, co oni do mnie mówią.


A no i postawa Twoje męża jest fantastyczna To super że masz w kimś takie oparcie, ale niestety samą miłością nerwicy nie zwalczysz. Co nie zmienia faktu, że takie podejście do sprawy Twojego męża może Ci bardzo pomóc w ogólnym jej zwalczaniu o ile weźmiesz się porządniej za zwalczanie tego ustrojstwa.
__________________

agus86 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-03-20, 21:42   #51
Paulinka675
Zakorzenienie
 
Avatar Paulinka675
 
Zarejestrowany: 2005-07
Lokalizacja: XXX
Wiadomości: 4 248
Dot.: Pomóżcie dziewczyny!

dodam jeszcze, że mój koszmar miał miejsce w 2009 i od tamtej pory nie miałam nawrotu, nie żałuję, że zdecydowałam się na leki

pamiętaj, że to co się z tobą dzieje to robota niepoprawnej pracy neuroprzekaźników w mózgu i twoja siła woli tego nie naprawi
__________________
"Life is like a box of chocolates. You never know what you're gonna get."

2014 3
Anne Rice - Pandora

włosomaniaczka 11.2009

nic mnie bardziej nie drażni jak brak składów w KWC oraz na blogach kosmetycznych
Paulinka675 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Odpowiedz

Nowe wątki na forum Intymnie


Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)
 

Zasady wysyłania wiadomości
Nie możesz zakładać nowych wątków
Nie możesz pisać odpowiedzi
Nie możesz dodawać zdjęć i plików
Nie możesz edytować swoich postów

BB code is Włączono
Emotikonki: Włączono
Kod [IMG]: Włączono
Kod HTML: Wyłączono

Gorące linki


Data ostatniego posta: 2014-01-01 00:00:00


Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 20:31.