Studentki 2016/2017

[roline]

Hej dziewczyny, potrzebuję porady
Dostałam się na UP w Krakowie na filologię rosyjską z angielskim i jestem na liście rezerwowej na filologię angielską (brakuje kilku miejsc abym wskoczyła na listę zakwalifikowanych, więc podejrzewam, że mi się uda). I teraz mam dylemat, wybrać rosyjski z angielskim czy sam angielski? Wiem, że 2 języki są lepsze ale boję się, że rosyjski mi się nie spodoba albo po prostu będę się męczyć na takim kierunku. Miałam początkowy plan żeby iść na filologię angielską i uczyć się prywatnie hiszpańskiego, zrobić z niego lektorat. Ale z drugiej strony, teraz mało osób umie rosyjski i może to być moja zaleta na rynku pracy.
Już naprawdę nie wiem. W poniedziałek muszę zawieźć papiery na rosyjski z ang i się waham

[Nataalie]

Ogólnie według mnie podwójna filologia jest lepsza, ale z doświadczenia mówię, żebyś nie brała języka, którego nie jesteś pewna. Przesłuchaj sobie dobrze rosyjskiego i upewnij się, że chcesz się go uczyć.

[Ocomichodzi]

Napisane przez roline

Hej dziewczyny, potrzebuję porady
Dostałam się na UP w Krakowie na filologię rosyjską z angielskim i jestem na liście rezerwowej na filologię angielską (brakuje kilku miejsc abym wskoczyła na listę zakwalifikowanych, więc podejrzewam, że mi się uda). I teraz mam dylemat, wybrać rosyjski z angielskim czy sam angielski? Wiem, że 2 języki są lepsze ale boję się, że rosyjski mi się nie spodoba albo po prostu będę się męczyć na takim kierunku. Miałam początkowy plan żeby iść na filologię angielską i uczyć się prywatnie hiszpańskiego, zrobić z niego lektorat. Ale z drugiej strony, teraz mało osób umie rosyjski i może to być moja zaleta na rynku pracy.
Już naprawdę nie wiem. W poniedziałek muszę zawieźć papiery na rosyjski z ang i się waham

Ja na Twoim miejscu wybrałabym podwójną filologię. Po samym angielskim i prywatnych zajęciach innego języka, na pewno nie będziesz się nim tak dobrze posługiwała jak po studiach.

[Kika3342]

Dziewczyny plan A zrealizowany! Dostałam się na politologię na UW Próg skoczył o prawie 30 punktów

[201707171111]

.

[201709061003]

Napisane przez heavydirtysoul

Zastanawia mnie tylko ile osób było między tym 97, a 94.50, bo ja np. jestem dopiero 17 na liście rezerwowej... :<

Nie mam kompletnie pojęcia, nie znam nikogo z Katedry Skandynawistyki. :<

Napisane przez Kornellis

A nie macie listy rankingowej takiej z podaną ilością punktów konkretnej osoby?

Mają, ale do tegorocznej rekrutacji, a heavydirtysoul pytała o zeszłoroczną.

Napisane przez OotS

Dziewczyny, jestem załamana

Naprawdę nie wiem co robić, raczej hungarystyka to nie jest to, co by mnie interesowało... żałuję, że nie zapisałam się na psychologię lub pedagogikę, a teraz będę musiała szukać wolnych miejsc na pobliskich uczelniach na kierunkach, które mało mnie interesują.

Współczuję. Nie warto iść na filologię języka, który interesuje Cię tylko średnio , zwłaszcza że hungarystyka na UW jest przecież 4-letnia.

Nie wiem, czy jesteś w ogóle zainteresowana UAMem, ale ma chyba największy wybór języków obcych z polskich uczelni i na wielu filo będzie drugi nabór. Jeśli nie Tobie, to może komuś innemu się przyda:

na pewno będzie drugi nabór:
Filologia, specjalność bałtologia - filologia łotewska - Wydział Neofilologii
Filologia, specjalność filologia bułgarska - Wydział Filologii Polskiej i Klasycznej
Filologia, specjalność filologia chorwacka - Wydział Filologii Polskiej i Klasycznej
Filologia, specjalność filologia czeska - Wydział Filologii Polskiej i Klasycznej
Filologia, specjalność filologia klasyczna - Wydział Filologii Polskiej i Klasycznej
Filologia, specjalność filologia nowogrecka - Wydział Neofilologii
Filologia, specjalność filologia rosyjska, grupa ze znajomością języka rosyjskiego - Wydział Neofilologii
Filologia, specjalność filologia rosyjska z filologią angielską - Wydział Neofilologii
Filologia, specjalność filologia rosyjska z filologią ukraińską - Wydział Neofilologii (wymaga znajomości rosyjskiego)
Filologia, specjalność filologia rosyjska z lingwistyką stosowaną - Wydział Neofilologii (wymaga znajomości niemieckiego)
Filologia, specjalność filologia rumuńska - Wydział Neofilologii
Filologia, specjalność filologia serbska - Wydział Filologii Polskiej i Klasycznej
Filologia, specjalność filologia słowiańska i filologia polska - Wydział Filologii Polskiej i Klasycznej
Filologia, specjalność filologia ukraińska - Wydział Neofilologii
Filologia, specjalność filologia ukraińska z filologią angielską - Wydział Neofilologii
Filologia, specjalność indologia - Wydział Neofilologii
Filologia, specjalność językoznawstwo komputerowe - Wydział Neofilologii (ang + (w tym roku) chiński)
Filologia, specjalność studia południowosłowiańskie - Wydział Filologii Polskiej i Klasycznej
Filologia, specjalność studia śródziemnomorskie - Wydział Filologii Polskiej i Klasycznej

bardzo prawdopodobne, że będzie drugi nabór:
Filologia, specjalność językoznawstwo i nauka o informacji - Wydział Neofilologii (ang/niem + (w tym roku) do wyboru: chiński, japoński, francuski, hiszpański, arabski, tajski, khmerski, baskijski)
Filologia, specjalność filologia rosyjska, grupa ze znajomością języka rosyjskiego - Wydział Neofilologii
Filologia, specjalność ugrofinistyka - filologia węgierska - Wydział Neofilologii (3-letnia)
Filologia, specjalność hebraistyka - Wydział Neofilologii

[niemampojeciacorobie]

Dostałam się wszędzie! Ale było oblężenie na UŚ na fil. ang. tłumaczeniowej z chińskim, aż się zdziwiłam Chyba zdecyduję się na EPI, ale jeszcze się waham

[okapi]

Boże, ale ja to mam szczęście Nie wyszła mi tegoroczna poprawa matury (przynajmniej nie aż tak, jak bym chciała), ale dostałam się na inny w miarę satysfakcjonujący kierunek, więc od biedy mam gdzie iść. Składałam też na romanistykę na UW (na której szczerze powiedziawszy bardziej mi zależy) i jestem 58 na rezerwówce.


I teraz najlepsze: Dwa lata temu też tam składałam, miałam dokładnie to samo miejsce na rezerwówce i ostatecznie zabrakło mi punkta. Zobaczymy, czy historia znowu zatoczy koło.

Jestem dwusetna na filologię włoską, ale tam to nawet nie marzę.

[Koczek_2014]

Biotechnologia na UWM czy analityka medyczna na Uniwersytecie Medycznym w Białymstoku? Co polecacie?

[viva91]

Napisane przez OotS

W trakcie trwania studiów mogłabym się przenieść na któryś z tych kierunków, gdyby ktoś zrezygnował? Jak to jest z tym przenoszeniem?

Szanse na przeniesienie byłyby w takim wypadku spore, jeśli przenosiłabyś się z tego samego lub bardzo podobnego kierunku. Jednak różnice programowe to problem, a na lingwistyce semestr w plecy to strasznie dużo - bo nie słyszałam o udanym przeniesieniu się wcześniej niż po zaliczonym pozytywnie semestrze.

Dlatego próbuj teraz dostać się na inną uczelnię, ale odpowiadający Ci kierunek, może ten UAM?

[nekofood]

Napisane przez heavydirtysoul

Jak tam?
Ja jestem załamana... Na filologię szwedzką nie przyjęli mnie ani na UJ ani na UAM. Na UJ nie wiem ile miała ostatnia przyjęta osoba, ale na UAM 95.40... Masakra. Tu i tu jestem za daleko na liście, żeby myśleć, że jeszcze mnie przyjmą.
Teraz została mi tylko psychologia, i to w Lublinie, bo w końcu gdzie indziej nie składałam... Przynajmniej tam mnie przyjęli. Gorzej, że nie jestem pewna, czy chcę to studiować... Niby myślałam o tym od lat, ale nic już nie wiem. Zastanawiam się, czy nie próbować gdzieś jeszcze anglistyki albo polonistyki. Na Ignatianum rejestracja trwa do dzisiaj, to mogłabym tam próbować, ale nie wiem czy to dobra uczelnia. No albo gdzieś w jakichś drugich turach rekrutacji... Sama już nie wiem :x

Może próbuj z tą anglistyką?

Napisane przez Kika3342

Dziewczyny plan A zrealizowany! Dostałam się na politologię na UW Próg skoczył o prawie 30 punktów

Skoczył bo to I lista, teraz pewnie bardzo się zmniejszy, bo dużo osób bierze takie kierunki jako "zabezpieczenie".

Napisane przez OotS

Dziewczyny, jestem załamana

EPI: lista rezerwowa, pozycja na liście: 108
Lingwistyka ang+fr: lista rezerwowa, pozycja na liście: 45
Lingwistyka ze szwedzkim: lista rezerwowa, pozycja: 105
Lingwistyka z japońskim: lista rezerwowa, pozycja: 60
Fennistyka: lista rezerwowa, pozycja: 51
Hungarystyka: zakwalifikowana: pozycja 33

(ktoś tu pytał: na lingwistykę mam 80,14pkt)


Naprawdę nie wiem co robić, raczej hungarystyka to nie jest to, co by mnie interesowało... żałuję, że nie zapisałam się na psychologię lub pedagogikę, a teraz będę musiała szukać wolnych miejsc na pobliskich uczelniach na kierunkach, które mało mnie interesują. Bo jednak koszty utrzymania w Warszawie nie są warte studiowania kierunku, do którego nie jestem pewna

W trakcie trwania studiów mogłabym się przenieść na któryś z tych kierunków, gdyby ktoś zrezygnował? Jak to jest z tym przenoszeniem?

Aż tak bardzo chcesz iść na jakiekolwiek studia w tym roku? Piszesz o pedagogice, więc może nauczanie angielskiego albo francuskiego na UW?
Nie sądzę żeby na coś takiego pozwolili, nie wiem jakby to w ogóle niby miało wyglądać.

Napisane przez okapi

Boże, ale ja to mam szczęście Nie wyszła mi tegoroczna poprawa matury (przynajmniej nie aż tak, jak bym chciała), ale dostałam się na inny w miarę satysfakcjonujący kierunek, więc od biedy mam gdzie iść. Składałam też na romanistykę na UW (na której szczerze powiedziawszy bardziej mi zależy) i jestem 58 na rezerwówce.


I teraz najlepsze: Dwa lata temu też tam składałam, miałam dokładnie to samo miejsce na rezerwówce i ostatecznie zabrakło mi punkta. Zobaczymy, czy historia znowu zatoczy koło.

Jestem dwusetna na filologię włoską, ale tam to nawet nie marzę.

Na co się dostałaś?
Romanistyka na UW niszczy ludzi.

Może to i lepiej...



Gratulacje dla wszystkich przy okazji. Ja się dostałam na hungarystykę i LS włoski/angielski i angielski/włoski. Zdziwiłam się trochę jak zobaczyłam że na węgierski jestem 24 przyjęta, bo miały być 23 miejsca, ciekawe do ilu zwiększyli. Na fiński jestem niestety aż 35 na rezerwie, więc raczej nie ma co liczyć...

[okapi]

Napisane przez nekofood

Na co się dostałaś?

Na biologię

[TelephoneDesire]

Napisane przez Koczek_2014

Biotechnologia na UWM czy analityka medyczna na Uniwersytecie Medycznym w Białymstoku? Co polecacie?

Ja bym szła na biotechnologie.

[viva91]

Jeszcze dodam informacje odnośnie miejsc na listach rezerwowych: szukałyście o ile mniej więcej lista się przesuwa na danym kierunku i uczelni? Nawet informacje sprzed 3-4 lat mogą być pomocne.

Na moim kierunku przyjętych zostało w pierwszej turze 120 osób, byłam 8 na rezerwie i dostałam się, jak 50 innych osób z listy rezerwowej, także całkiem sporo Oczywiście zależy wiele od kierunku, są takie, z których mało kto rezygnuje, ale warto to sprawdzić.

[heavydirtysoul]

Po długim rozmyślaniu postanowiłam pójść na psychologię. [O ile nie stanie się cud i nie przyjmą mnie z listy rezerwowej na UAM ;p] Myślałam i myślałam i doszłam do wniosku, że poza tym, na co się nie dostałam, to psychologia wydaje mi się najatrakcyjniejsza. Zależy mi na jak najlepszej znajomości angielskiego, ale niekoniecznie chciałabym studiować anglistykę. Raczej nie mam po co na nią iść dla samego uczenia się języka [zwłaszcza, że angielskiego nie tak trudno uczyć się poza studiami], psychologia wydaje mi się ciekawsza. Jak mi się nie spodoba to będę poprawiać maturę i będę próbować znowu z tą filologią : D
Ogólnie to wczoraj byłam podłamana, ale dzisiaj mam jakieś lepsze nastawienie xD Cieszę się na myśl na studiach, mimo że może to nie mój najbardziej wymarzony kierunek. A jak coś będzie nie tak to nie koniec świata, jest wiele opcji - poprawa matury i zmiana kierunku, próba przeniesienia się na inną uczelnię, MOST, ERASMUS, kursy językowe, jakieś różne organizacje i takie tam... Jest trochę opcji, co można robić, więc mam nadzieję, że uda mi się jakoś przez ten przyszły rok znaleźć dla siebie interesujące rzeczy, określić się co chcę robić i takie tam.
Gratuluję też wszystkim, którzy się już dostali, a tym, którzy nie proponuję pozytywne myślenie : D

[201707171111]

.

[nekofood]

Napisane przez okapi

Na biologię

O, to ciekawie.

Napisane przez OotS

Właśnie o to chodzi, by nie były takie bardzo jakiekolwiek, tylko zahaczające o zainteresowania. To właściwie miałaby być taka próba "życia studenckiego" i samodzielności, bo tak jak już wcześniej wspominałam, raczej nie wiążę większych planów na przyszłość z fińskim. Choć z angielskim i francuskim już tak... ale nadal mnie ciągnie do psychologii.
Hah, nawet rozważałam pedagogikę małego dziecka z wczesnym nauczaniem angielskiego, ale ambicje i namowy rodziców wzięły górę... To nauczanie ang+fr wydaje się fajna opcją, tylko czy ogłoszą drugi nabór, jeśli tak, to startuje on w sierpniu, tak? Tylko to kolejne 80zł na opłatę rekrutacyjną... za drogi ten biznes...

Gratuluję! Na którą lingwistykę się zdecydujesz?
Na węgierski też się załapałam nadprogramowo, jednak to nie było takie proste, jak się spodziewałam

Życie studenckie jest mocno przereklamowane.
Tylko zastanów się czy ewentualnie chcesz ang+fr czy fr+ang, bo tego drugiego języka są chyba tylko dwie godziny tygodniowo (tyle co lektorat... ) i od podstaw, przynajmniej francuski i niemiecki z tego co się orientuję. Mam koleżankę na ang+niem, jak chcesz to mogę się jej jutro o coś podpytać. Nie wiem czy sierpniu czy jeszcze w lipcu, musisz sprawdzić w harmonogramie rekrutacji.

Raczej na żadną tylko na hungarystykę.
Tzn.?

[201707171111]

.

[201709061003]

Drugi nabór na UAMie - w zależności od kierunku/specjalności, w lipcu lub sierpniu i zakończy się we wrześniu.

[Rabone]

Gratuluję studentkom in spe, a dziewczynom z rezerwy wiary w swoje możliwości - progi jeszcze spadną, więc bądźcie dobrej myśli!

Ja mam pytanie odnośnie kwestii akademików, bo jestem całkowicie skołowana. Sprawa tyczy się UAM. Na stronie jest napisane, że składanie podań trwa do 20 sierpnia dla studentów I roku. I co się dzieje potem? Dopiero po 20 sierpnia przydziela się miejsca, czy robi się to wcześniej, tak od razu? Bo czytałam pobieżnie jakiś artykuł i tam ktoś napisał, że "miejsca w domach studenckich rozchodzą się jak ciepłe bułeczki i są pozajmowane jeszcze przed końcem I tury rekrutacji". Zdziebko mnie to zdziwiło i zmartwiło zarazem, bo jeszcze żadnych papierów nie złożyłam, a tu się może okazać, że to na zasadzie "kto pierwszy ten lepszy".
Ktoś, coś?

[casus_belli]

Za moich czasów na UAM były straszne problemy z akademikami. Co prawda pierwszy rok dostaje zazwyczaj więcej miejsc, ale i tak było cienko. I jeszcze dochodziło to, że w Hance warunki byly naprawdę tragiczne

[delilach]

Dostałam się na administrację na UJ, złożyłam na dzienne i zaoczne, a teraz się zastanawiam co wybrać.


Boję się, że na pierwszym roku będzie tyle zajęć, że nie będę w stanie pogodzić tego z pracą, a strasznie mi zależy żeby nadal pracować przynajmniej na pół etatu.


Może ktoś się orientuje jak wyglądał plan zajęć? Było ich bardzo dużo?

[Sayven]

Napisane przez delilach

Dostałam się na administrację na UJ, złożyłam na dzienne i zaoczne, a teraz się zastanawiam co wybrać.


Boję się, że na pierwszym roku będzie tyle zajęć, że nie będę w stanie pogodzić tego z pracą, a strasznie mi zależy żeby nadal pracować przynajmniej na pół etatu.


Może ktoś się orientuje jak wyglądał plan zajęć? Było ich bardzo dużo?

Harmonogram administracji, zarówno stacjonarnej jak i niestacjonarnej masz na stronie WPiA. Co prawda jest to ten z zeszłego roku, ale pewnie żadnych większych zmian nie będzie.
Stocjonarna: http://www.wpia.uj.edu.pl/studenci/a...ia/harmonogram
Niestacjonarna: http://www.wpia.uj.edu.pl/studenci/a...ia/harmonogram

[Tristher]

Ja wybrałam dietetykę na ŚUM, ale oddział mam w Bytomiu. Codziennie dojeżdżanie autem 57km autostradą w jedną stronę będzie męczyło. Uczelnia wygląda w środku okropnie, jakby miała się rozpaść Jednak mimo wszystko nie umiem się doczekać, bo będę studiować to co naprawdę kocham i chciałabym robić.

Widzę tutaj dużo osób, które idą w kierunku humanistycznym, filologia, politologia itp. Idzie ktoś bardziej medyczny, dietetyka?

[nekofood]

Jeszcze docytuję bo pominęłam.

Napisane przez OotS

Tak sobie myślałam, że skoro fiński i węgierski są w ramach jednego kierunku, ugrofinistyki, to może byłaby szansa...

Tylko że to niby jeden kierunek, a tak właściwie to dwie całkowicie różne specjalizacje (czy jak to nazwać). Przecież węgierski i fiński nie są do siebie w ogóle podobne, to dwa różne obszary kulturowe... Jedyne przedmioty jakie się pokrywają to antropologia kultury, wstęp do literaturoznawstwa, historia filozofii (no i wfy, oguny, lektoraty, BHP i szkolenie z ochrony własności intelektualnej, jak wszędzie).

Napisane przez OotS

Ale na pewno bardziej rozrywkowe niż życie uczennicy w małym miasteczku Mam nadzieję, że w akademikach jest spokojniej niż głoszą legendy...
Tak sobie myślę, jeśli można od podstaw, to chyba interesowałby mnie fr+niem Ciekawi mnie w jakim stopniu jest to nauka języka, a w jakim pedagogika. No i jaki jest poziom nauczania, jak spojrzałam w rozkład zajęć I roku, to jest ich naprawdę mało. Jeśli możesz, to zapytaj o to, proszę


Naprawdę? : o
Mam 33 miejsce na hungarystyce, gdyby nie zwiększyli limitu miejsc, mogłabym się nie dostać. I wtedy nie miałabym dylematu

W sumie to warto iść na studia chociażby po to żeby się pozbyć wszelkich złudzeń ich dotyczących. Spytam się jednak jakoś w przyszłym tygodniu (pewnie w poniedziałek), bo dzisiaj się z nią nie widziałam. Wyślę Ci pw (i przy okazji - dostałaś ode mnie ostatnio jedno? bo mam wrażenie że pw ode mnie nie idą...).

To aż tak szokujące wyznanie?

[nikapet]

Hej wacham się strasznie pomiędzy kilkoma kierunkami w tym prawo na UŚ,psychologia na UWr i psychologia stosowana na UJ,czy ktoś może mi coś doradzić,słyszałyście o któryś jakieś konkretne opinie? Jak myślicie który kierunek jest najlepszy i bardziej przyszłościowy? Dostałam się też na prawo własności intelektualnej UJ,stosunki międzynarodowe UJ,psychologia UŚ i na UEK prawo ale będę raczej zwalniać miejsce

[Sayven]

Napisane przez nikapet

Hej wacham się strasznie pomiędzy kilkoma kierunkami w tym prawo na UŚ,psychologia na UWr i psychologia stosowana na UJ,czy ktoś może mi coś doradzić,słyszałyście o któryś jakieś konkretne opinie? Jak myślicie który kierunek jest najlepszy i bardziej przyszłościowy? Dostałam się też na prawo własności intelektualnej UJ,stosunki międzynarodowe UJ,psychologia UŚ i na UEK prawo ale będę raczej zwalniać miejsce

Jeśli między psychologiami wybierać, to stosowana na UJ jest jedną z najlepszych w kraju. Wybierając między nią a UWr nawet bym się nie zastanawiała na Twoim miejscu. Studenci ponoć też bardzo zadowoleni. UŚ w ogóle bym skreśliła z miejsca.

Stosunki międzynarodowe bym sobie odpuściła, bo to jednak taki mało poważany kierunek i już wiele osób, które myślało o tym, jak szerokie perspektywy on daje bardzo się rozczarowało. Chyba że masz bardzo konkretny pomysł na siebie i wiesz, jak do tego dążyć - ale wydaje mi się, że skoro wybierasz między tak wieloma opcjami, to nie doprecyzowałaś jeszcze swoich planów na przyszłość.

UEK to uczelnia ekonomiczna, więc myślę, że głównie takie kierunki faktycznie mają tam rację bytu i do prawa na tejże uczelni podchodziłabym raczej sceptycznie. Już lepiej UŚ. Chociaż jeżeli nie masz znajomości, to radziłabym przemyśleć prawo jako takie. To bardzo dużo ciężkiej pracy, a o aplikację jest teraz naprawdę ciężko. Wiem, bo rozmawiałam z mamą studentki V roku prawa. Generalnie wybijają się Ci naprawdę wybitni, albo ci, którzy mają znajomości/duże pieniądze na aplikację. Trochę to smutna wizja, ale niestety prawdziwa. Jeśli jednak interesuje Cię prawo, to prawo własności intelektualnej i nowych mediów jest moim zdaniem ciekawą opcją. Może i adwokatem po nim nie zostaniesz, ale wiele organizacji czy przedsiębiorstw stoi otworem. Poza tym to studia licencjackie, nie jednolite magisterskie - możesz zadecydować, czy chcesz iść później nadal w tym kierunku, czy jednak spróbować czegoś nowego. No i jesteś wykształcona w dość konkretnym kierunku jednak.

Najbardziej radziłabym udać się na prawo własności intelektualnej i nowych mediów na UJ bądź psychologię stosowaną tamże

[nikapet]

Wow,dziękuję Ci bardzo za taką rozwiniętą odpowiedz,długo szukałam właśnie takiego konkretnego podsumowania! Faktycznie chyba masz rację,przemyślę jeszcze te prawo własności intelektualnej,być może jest to akurat taka nisza w którą warto uderzyć,jedyne co mnie w tym trochę martwiło to fakt ,że kontynuacja jest na administracji. Dzięki jeszcze raz,bardzo mi pomogłaś

[casus_belli]

Tylko po co firmie prawnik TYLKO od OWI, skoro w razie problemów i tak trzeba mieć pod ręką adwokata? To byłoby zwykłe mnożenie pustych etatów. Mniej więcej tak jakby zrobić 3-letnią medycynę i ćwiczyć anginy, ale bez prawa do wypisywania recept. Prawie jak prawnik/lekarz. Prawie...

[niemampojeciacorobie]

Dziewczyny, to znowu ja z moimi rozterkami. Skreśliłam Katowice, chcę zaryzykować Kraków, ale zostaje jeszcze jedna kwestia - epi czy bohemistyka? Nie wiem, na komputerach się nie znam, czeskiego też ni w ząb, więc z tego i z tego jestem zielona... Nie mam pojęcia, co wybrać. Skłaniam się bardziej ku epi, ale tak naprawdę nawet nie wiem, dlaczego. Jakieś sugestie, rady, opinie?