Koszty samego wesela

[Juliett_Capuletti]

Witam wszystkie mężatki

Jestem na etapie planowania ślubu, podliczania kosztów. Nasz budżet to ok 28 tyś. Na samo wesele myślę, że tak 200-250 zł/ os. , jednak koło Poznania jest cięzko znaleźć coś fajengo i klimatycznego na 70 os. JAk to u Was wyglądało z kosztami?

[Dotka90]

Jak dla mnie nierealne.
Przy 250zł/os wychodzi Wam za samą salę ponad 17000.

Dolicz sobie do tego:
Dj/orkiestra od 1000 do 5000zł
fotograf od 1000 do 4000zł
video (jeśli chcecie) też pewnie 1000-2000
sukienka 2000-3000
garniak ok. 1000

Dodatki Twoje: buty, bolerko, welon, biżuteria, bielizna
Dodatki PMa: buty, bielizna, krawat/mucha, poszetka, 2 koszule

Obrączki - ok. 2000
Kurs tańca, jeśli potrzebny ok. 200-500zł
Auto do ślubu, o ile wypożyczacie: 200-500zł
Zaproszenia, winietki itp. - 200-500

Makijaż, fryzjer, paznokcie - z czego zawsze warto zrobić to 2x, czyli próbny i właściwy - u mnie całość za to wszystko - 680zł

Nie piszesz, czy w cenie sali jest:

- wódka (ok. 1500zł)
- napoje (ok. 200zł)
- wino (ok. 200-300zł)
- dekoracja sali - florystka ok. 500- 2000zł


No i koszt samego ślubu, jeśli to cywilny to 84zł, jeśli kościelny, to i do 2000zł.

Licząc najtańszymy opcjami wychodzi mi juz ok. 13 tys., razem z salą to ponad 30 tys, a to i tak nie jest wszystko, bo jeszcze będzie sporo pierd.ół, które Wam się zamarzą, jakieś księgi gości, prezenciki dla gości, tablice na auto, paski wybielające na zęby, pudełko na koperty itd itd.

[bardorja]

mamy wesele pod koniec sierpnia pod Wawą
wszystko razem z lekką górką gdyby cos tam jeszcze wyszło niespodziewanie płacimy równo 40tys:
-120 os-200zł za talerzyk
-hotel 70 os
stol wiejski, kapela, fotograf, kamerzeysta, kwiaty, kosciol, usc, suknia plus dodatki, garnitur plus dodatki, obraczki,zaproszenia, tort, ksiega gosci, elementy dekoracyjne, auto do slubu
Bardzo duzo mamy w cenie talerzyka: 4 dania gorace, 10przekasek zimnych i 10 salatek, bufet: ciasta i owoce bez limitu, woda gaz/niegaz i soki i napoje gaz bezlimitu, kawa i herbata bez limitu, musy i muffinki bez limitu, obrusy, draperie, pokrowce na krzesla, kokardy, swiece, wazony,3 pokoje gratis plus apartament nowozencow, jakies upominki, 30% upustu na reszte pokojów, rano dla zakwaterowanych gosci sniadanie w formie duzego bufetu.
chyba o niczym nie zapomniałam

---------- Dopisano o 12:33 ---------- Poprzedni post napisano o 12:30 ----------

Napisane przez Dotka90

Jak dla mnie nierealne.
.

chociaz moja siostra za wesele cale zaplacila 30tys z roznymi swoimi pierdółkami, ale oni placili za sale a potem mieli kucharki a im malusio placili, sami jedzenie kupowali. wiec podobno zaoszczedzieli polowe tego co normalnie by za talerzyk placili

[Jeannee]

A moim zdaniem da się jeśli pójdziecie po kosztach. Zaproszenia zrobisz sama, zrezygnujesz z "pudelka na koperty", winietek, makijaż i fryzurę zrobisz sama, suknię kupisz używaną, fotografa i kamerzystę- jakiegoś znajomego, auta do ślubu swoje itp itd. Wszystko się da jeśli się chce Pytanie jak bardzo możesz ustąpić

[Dotka90]

My idziemy po kosztach, właśnie zapro robiliśmy sami, pudło na koperty też itd.

W życiu bym się sama nie czesała i nie malowała do ślubu. To wyjątkowy dzień, jedyny w swoim rodzaju, trzeba mieć wiedzę, jak wygląda makijaż do zdjęć itd. To samo z fryzurą - nigdy bym się sama nie uczesała.
Autem jedziemy moim.

A i tak koszty są ogromne i przy 250zł/os, nie ma szans wyrobić się w 28 tys.

[bardorja]

Napisane przez Dotka90

My idziemy po kosztach, właśnie zapro robiliśmy sami, pudło na koperty też itd.

W życiu bym się sama nie czesała i nie malowała do ślubu. To wyjątkowy dzień, jedyny w swoim rodzaju, trzeba mieć wiedzę, jak wygląda makijaż do zdjęć itd. To samo z fryzurą - nigdy bym się sama nie uczesała.
Autem jedziemy moim.

A i tak koszty są ogromne i przy 250zł/os, nie ma szans wyrobić się w 28 tys.

Też nigdy nie malowałabym się i nie czesała sama na ślub

[dezire]

więcej kosztorysów w wątku Cena wesela:

https://wizaz.pl/forum/showthread.php?t=483418&page=7

[jenefer1980]

Ja miałam wesele na 70 osób pod Lublinem i wyszło ok. 45 tys. Wszystko zależy od tego na jaką jakość/opcję się decydujesz, czy możesz sobie pozwolić na spełnienie swoich dziewczęcych marzeń czy bierzesz jakieś dodatkowe atrakcje. Wiem, że za wiele rzeczy mogłam zapłacić mniej ale świadomie się zdecydowałam na tą upragnioną wersję moją czy męża, z kolei o wielu rzeczach, o których dziewczyny czasem tutaj ostro gadają nawet nie myślałam (np. pudelko na koperty). Dla przykładu wypożyczany samochód - opcja samochód współpczesny (np. BMW 5) to koszt ok. 500-600 zł, samochód retro jak mój (Rolce Royce silver cloud) to był koszt 1100 zł. Przykłady można mnożyć.

[velika]

U mnie za wszystko wyszło ok. 35 tysięcy - wesele we wschodniej Wielkopolsce z poprawinami. Na niczym nie oszczędzałam Mogłabym spokojnie uciąć trochę z kosztów, ale nic nie robiłam sama, bo nie miałam na to czasu i talentu. Dla mnie to 28 tys. jest realne, jak się robi wesele w małej miejscowości, z dj, bez kamerzysty i sporo robi się samemu

[pysia1987]

ja tez uwazam, że mozna sie zmiescic. U nas bedzie około 80osób i planujemy zmiescic sie w 30 tys w jednym z najdrozszych regionów w Polsce. Sala 245zł/os ale juz ze wszystkim: ciasta, alko, wystrój, samochód it, ale wesele w czwartek, zeby było taniej, niedrogi fotograf, dj zamiast zespołu, brak kamerzysty, odkupiona suknia za 300zł, wyszukiwanie dobrych okazji (all, forum wizaż-odkupienie niektorych rzeczy). Z droższych rzeczy jedynie bedzie mój bukiet z broszek (ok 300zł), strój dla Pana Młodego i moje buty (juz zakupione ok 220zł). Oszczędziłam na biżuterii (naszyjnik z reserved z wyprzedaży za 30zł-podobny na etsy.com 350zł), na obrączkach (mamy złoto od rodziny), więc jak się chce to się da

[kaledonia]

Uważam,że się da.

Napisane przez Dotka90

Jak dla mnie nierealne.
Przy 250zł/os wychodzi Wam za samą salę ponad 17000.

Dolicz sobie do tego:
Dj/orkiestra od 1000 do 5000zł
fotograf od 1000 do 4000zł
video (jeśli chcecie) też pewnie 1000-2000
sukienka 2000-3000
garniak ok. 1000

Dodatki Twoje: buty, bolerko, welon, biżuteria, bielizna
Dodatki PMa: buty, bielizna, krawat/mucha, poszetka, 2 koszule

Obrączki - ok. 2000
Kurs tańca, jeśli potrzebny ok. 200-500zł
Auto do ślubu, o ile wypożyczacie: 200-500zł
Zaproszenia, winietki itp. - 200-500

Makijaż, fryzjer, paznokcie - z czego zawsze warto zrobić to 2x, czyli próbny i właściwy - u mnie całość za to wszystko - 680zł

Nie piszesz, czy w cenie sali jest:

- wódka (ok. 1500zł)
- napoje (ok. 200zł)
- wino (ok. 200-300zł)
- dekoracja sali - florystka ok. 500- 2000zł


No i koszt samego ślubu, jeśli to cywilny to 84zł, jeśli kościelny, to i do 2000zł.

Licząc najtańszymy opcjami wychodzi mi juz ok. 13 tys., razem z salą to ponad 30 tys, a to i tak nie jest wszystko, bo jeszcze będzie sporo pierd.ół, które Wam się zamarzą, jakieś księgi gości, prezenciki dla gości, tablice na auto, paski wybielające na zęby, pudełko na koperty itd itd.

No właśnie ładnie to ujęłaś pierdół...jak dla mnie zbędnych. My ani prezencików dla gości ani tablic na auto,pudełek na koperty czy pasków wybielających nie mieliśmy. Dla mnie kasa w błoto.

Dekoracja sali jest często w cenie przy wynajmie więc nie koniecznie jest to dodatkowy koszt.
W naszej sali talerzyk 185zł zawierał już dekorację żywymi kwiatami.

Napisane przez Jeannee

A moim zdaniem da się jeśli pójdziecie po kosztach. Zaproszenia zrobisz sama, zrezygnujesz z "pudelka na koperty", winietek, makijaż i fryzurę zrobisz sama, suknię kupisz używaną, fotografa i kamerzystę- jakiegoś znajomego, auta do ślubu swoje itp itd. Wszystko się da jeśli się chce Pytanie jak bardzo możesz ustąpić

Zaproszenia to koszt od 1zł na all,ale jak się i ktoś uprze to i za 10 czy 20zł można znaleźć.
Nie odważyłabym się samodzielnie malować tego dnia.
Suknię można kupić na wyprzedaży,są często organizowane.
Auta nie wypożyczaliśmy w ogóle (szliśmy pieszo).

[Dotka90]

No ale ja przecież wyraźnie napisałam, że wszystko zależy od tego jakiego wesela oczekujemy oraz co jest w cenie.

Przecież nie da się jednoznacznie określić kosztów, jeśli nie wiemy, co zawiera cena 250zł. Jest znaczna różnica, jeśli zawiera wódkę, ciasta, tort, owoce, napoje, dekoracje, a miedzy tym, że zawiera tylko koszt 'talerzyka'.

Na samej formie wesela DJ czy orkiestra, foto+video, czy foto, też dużo można zaoszczędzić, lub podbić cenę.

U mnie akurat ani tablice ślubne ani paski nie są kasą wyrzuconą w błoto. Tablcie zawisną u nas w domu, a bielsze zęby są zawsze fajne
Pudło na koperty to tylko koszt ozdobnego papieru, jakieś 2zł.

[ewka1368]

tez uwazam ze mozna na kilku rzeczach zaoszczedzic
fryzjer makijaz mozna kogos tanszego wybrac a nie renomowane zaklady, zaproszenia mozna za 1zl jak juz ktoras dziewczyna wspomniala i wierz mi tez sa piekne bo takie mialam, winietek ksiegi gosci nie mialam, auto moze ktos z rodziny ma fajne mozna pozyczyc, sukienka z wyprzedazy lub uzywana(ja kupilam uzywana za 700zl a cena w salonie 3000tys) buty mialam rozowe wiec nie poszly "w kat" tylko sluza do dzis, stolu wiejskiego nie mielismy (tys w kieszeni zostal) bylo wystarczajaco duzo dan, szampan jesli kupujecie sami mozna kupic np w biedro tani a "dobry"
welon kupilam na all za 28zl
kosciol ubierala mi mama,
narazie tyle przypomina mi sie z mojego wesela mam nadzieje ze chociaz troszke pomoglam

[bardorja]

Napisane przez ewka1368

tez uwazam ze mozna na kilku rzeczach zaoszczedzic
fryzjer makijaz mozna kogos tanszego wybrac a nie renomowane zaklady, zaproszenia mozna za 1zl jak juz ktoras dziewczyna wspomniala i wierz mi tez sa piekne bo takie mialam, winietek ksiegi gosci nie mialam, auto moze ktos z rodziny ma fajne mozna pozyczyc, sukienka z wyprzedazy lub uzywana(ja kupilam uzywana za 700zl a cena w salonie 3000tys) buty mialam rozowe wiec nie poszly "w kat" tylko sluza do dzis, stolu wiejskiego nie mielismy (tys w kieszeni zostal) bylo wystarczajaco duzo dan, szampan jesli kupujecie sami mozna kupic np w biedro tani a "dobry"
welon kupilam na all za 28zl
kosciol ubierala mi mama,
narazie tyle przypomina mi sie z mojego wesela mam nadzieje ze chociaz troszke pomoglam

Jakbym miała tak oszczędzać na jedynym w moim życiu tak pięknym dniu to nie robiłabym wesela wogóle

[pysia1987]

Napisane przez bardorja

Jakbym miała tak oszczędzać na jedynym w moim życiu tak pięknym dniu to nie robiłabym wesela wogóle

Ciekawa jestem, czy jakbys sama musiala sobie opłacać wesele też bys była takiego zdania
Więc wg Ciebie moje wesele tez jest bezsensu bo oszczedzam na wszystkim? bo mam suknie za 300zł (odkupiona, w załaczniku), dwa welony z all za 60 zl juz z przesyłka, naszyjnik slubny z reserved za 30zł, byc moze bede sie malowac sama (bo po co mam placic komus 150zl jak umiem sama sie pomalować), kok moźe zrobi mi swiadkowa (zwykly kok z wypełniaczem za kilka zł-dziecko to potrafi zrobić), zaproszenie za 1zl (bo i tak kazdy wyrzuci), mamy dj bo dać za orkiestre 5000 zł to dla mnie przesada (to moj 4miesięczny zarobek ), kolezanka ozdobi mi kosciół, ( tylko kupimy tiul, swiece i wazony) bo lubi robic takie rzeczy....
No tak bezsens

Nie kazdemu rodzice robie "przelewik", a na te 30tys trzeba bardzo ciezko pracować nie swoje łatwo sie wydaje

Poza tym nie sztuką jest wydać na piękne wesele 50-60tys. Sztuką jest wydać polowe mniej, a żeby wyglądało jak za milion dolców. Pochwale sie za rok fotkami

[margueri]

Napisane przez bardorja

Jakbym miała tak oszczędzać na jedynym w moim życiu tak pięknym dniu to nie robiłabym wesela wogóle

Szukanie tańszych rozwiązań wcale nie musi oznaczać gorszego wesela, nie zawsze wysoka cena równa się wysokiej jakości usług, wiadomo, że działa to też w drugą stronę...
My organizowaliśmy nasze wesele w czerwcu tego roku, na dużo rzeczach udało nam się zaoszczędzić, np. nowa suknia z salonu kosztowała mnie 600 zł a na początku chciałam kupić bardzo podobną za 2490 zł, różnica?, nasze obrączki kosztowały nas 590 zł, przy czym same brylanty w mojej to koszt 320 zł a w znanej sieciówce kosztuje te same 4918 zł, różnica jest spora...
Goście naszym weselem są zachwyceni i do tej pory miło wspominają zabawę, można powiedzieć, że goście zawsze tak mówią, ale nasz fotograf opowiadał innym swoim klientom jak świetne było to wesele, nie wiedział, że oni nam to powtórzą...

[bardorja]

Napisane przez pysia1987

Ciekawa jestem, czy jakbys sama musiala sobie opłacać wesele też bys była takiego zdania
Więc wg Ciebie moje wesele tez jest bezsensu bo oszczedzam na wszystkim? bo mam suknie za 300zł (odkupiona, w załaczniku), dwa welony z all za 60 zl juz z przesyłka, naszyjnik slubny z reserved za 30zł, byc moze bede sie malowac sama (bo po co mam placic komus 150zl jak umiem sama sie pomalować), kok moźe zrobi mi swiadkowa (zwykly kok z wypełniaczem za kilka zł-dziecko to potrafi zrobić), zaproszenie za 1zl (bo i tak kazdy wyrzuci), mamy dj bo dać za orkiestre 5000 zł to dla mnie przesada (to moj 4miesięczny zarobek ), kolezanka ozdobi mi kosciół, ( tylko kupimy tiul, swiece i wazony) bo lubi robic takie rzeczy....
No tak bezsens

Nie kazdemu rodzice robie "przelewik", a na te 30tys trzeba bardzo ciezko pracować nie swoje łatwo sie wydaje

Poza tym nie sztuką jest wydać na piękne wesele 50-60tys. Sztuką jest wydać polowe mniej, a żeby wyglądało jak za milion dolców. Pochwale sie za rok fotkami

Ja pisałam o sobie. I tak robię wesele za własne pieniądze. Rodzice jak się urodziłam założyli specjalny fundusz który otrzymałam po skończeniu 25 lat akurat się tak złożyło że wychodzę za mąż.
Nie każe przecież każdemu wydawać nie wiadomo jakiej sumy.
Chce wymarzone wesele co nie znaczy że nie szukam tańszych rozwiązań. Jak choćby zaproszenia które robilismy sami czy ścianka z tylu młodych. Ale suknię mam nowa kupiona z salonu bo tak zawsze chciałam i mnie na to stać.
Nie uważam żebym się wywyższala bo każdy robi takie wesele jaki ma budżet. Nie znaczy że wesele za 20tys ma być gorsze niż wesele za 50tys. propostu to moje zdanie
Źle oni zrozumiałyscię dla mnie byłoby bez sensu gdybym musiała na wszystkim oszczędzać.
Poza'tym jest jeszcze kwestia tego kto ile zarabia i na ile mów sobie pozwolić żeby odłożyć na wesele.

[dezire]

Napisane przez bardorja

Rodzice jak się urodziłam założyli specjalny fundusz który otrzymałam po skończeniu 25 lat akurat się tak złożyło że wychodzę za mąż.

to nie tak za bardzo 'za swoje' - jak juz to trzymajmy się uczciwie wersji

[bardorja]

Napisane przez dezire

to nie tak za bardzo 'za swoje' - jak juz to trzymajmy się uczciwie wersji

Ale jednak są moje i wydaje na co chce Nie tylko na wesele. Ale uczciwie jak ktoś pyta mówię że rodzice robią wesele.

[pysia1987]

Napisane przez bardorja

Ale jednak są moje i wydaje na co chce Nie tylko na wesele. Ale uczciwie jak ktoś pyta mówię że rodzice robią wesele.

Kasa Twoja, ale nie zarobiona przez Ciebie- a to juz roznica, oto chodzilo
Jasne, stac Cię, to nie oszczedzaj, ale komenatrzw stylu ze jakbysmy miala,tak oszczedzac to bys w ogóle nie brala wesela to troche nie na miejscu nie kazdemu rodzice zakladaja fundusz, nie kazdy moze sobie pozwolic na wydanie takiej sumy ot tak itp...modzi zrobia wesele za 50 tys, a mieszkac beda katem u rodziców bo przeciez nie oszczedza sie na jedynym dniu w zyciu
Zastaw sie, a postaw się

W naszym wypadku Tż zarabia duzo wiecej ode mnie i dzieki temu mozemy sobie pozwolic na uzbieranie kasy na wesele w 1,5 roku. Te moglabym kupic sobie kiecke w salonie za 5 tys i wziac- kamerzyste za kolejne 5tys, ale...oprocz tego, ze zbieramy na wesele-normalnie zyjemy: chodzimy do knajpy, do kina, kupujemy ciuchy.

A jedzenie suchego chleba i siedzenie 1,5 roku w domu bo my zbieramy na wesele, a przy tym nie mamy gdzie mieszkac itp jest moim zdaniem glupota

[bardorja]

Napisane przez pysia1987

Kasa Twoja, ale nie zarobiona przez Ciebie- a to juz roznica, oto chodzilo
Jasne, stac Cię, to nie oszczedzaj, ale komenatrzw stylu ze jakbysmy miala,tak oszczedzac to bys w ogóle nie brala wesela to troche nie na miejscu nie kazdemu rodzice zakladaja fundusz, nie kazdy moze sobie pozwolic na wydanie takiej sumy ot tak itp...modzi zrobia wesele za 50 tys, a mieszkac beda katem u rodziców bo przeciez nie oszczedza sie na jedynym dniu w zyciu
Zastaw sie, a postaw się

W naszym wypadku Tż zarabia duzo wiecej ode mnie i dzieki temu mozemy sobie pozwolic na uzbieranie kasy na wesele w 1,5 roku. Te moglabym kupic sobie kiecke w salonie za 5 tys i wziac- kamerzyste za kolejne 5tys, ale...oprocz tego, ze zbieramy na wesele-normalnie zyjemy: chodzimy do knajpy, do kina, kupujemy ciuchy.

A jedzenie suchego chleba i siedzenie 1,5 roku w domu bo my zbieramy na wesele, a przy tym nie mamy gdzie mieszkac itp jest moim zdaniem glupota

Mój tż też zarabia więcej ode mnie Dzięki temu odkładamy na remont mieszkania które dostaniemy na prezent ślubny. Plus dołożymy z kasy z wesela. bo mamy bieżące wydatki na teraz wynajem i na dziecko. Więc tu nie chodzi o to że ją krytykuje to że ktoś robi sobie sam wesele wręcz przeciwnie podziwiam. Bo wiem że ja bym nie dołożyla. Dlatego nie robiłabym wtedy wesela jeśli miałabym się mega ograniczyć. Chciałam mieć suknię wymarzoną niestety ona kosztuje, nowa szyta na mnie, kupiona. Nie chciałabym być nie zadowolona bo nim mam pieniędzy.
Jeżeli coś gdzieś mi się spodoba cokolwiek czy to będzie szafa, żelazko czy kurtka to chce ta konkretną. Nie szukam zamiennikow. Ale jeżeli na czymś mogę oszczędzić jak w naszym temacie czy fotograf za 4.5tysiąca lub ten za 1500 to wybiorę tańszego.
Nie rozwalam pieniędzy ani zarobionych przez siebie ani tych zarobionych przez rodziców czy tż.
Po prostu taka jestem gdyby nie było mnie stać na wesele to bym go nie zrobiła.

[ewka1368]

Napisane przez bardorja

Jakbym miała tak oszczędzać na jedynym w moim życiu tak pięknym dniu to nie robiłabym wesela wogóle

Twoje zdanie
Suknie mialam moja wymarzona
Najpierw ja zmierzylam w salonie aby sprawdzic czy mi wogole pasuje i pozniej znalazlam taka uzywana na internecie
I z tego powodu nie czulam sie gorsza
A przynajmniej teraz jak lezy w szafie i patrze na nia to nie jest mi tak szkoda kasy bo nie kosztowala 3tys
A na weselu nie oszczedzalam bo musialam tylko dla mnie szkoda kasy
nie sztuka wydac 50tys na wesele a pozniej po pieniazki do opieki spolecznej albo do rodzicow bo braklo na chleb
A dzieki zaoszczedzonej kasie mozemy sobie pozwolic na wakacje i rozne takie
Wesele robilismy sami a w zasadzie tz bo ja nie pracowalam

[bardorja]

Napisane przez ewka1368

Twoje zdanie
Suknie mialam moja wymarzona
Najpierw ja zmierzylam w salonie aby sprawdzic czy mi wogole pasuje i pozniej znalazlam taka uzywana na internecie
I z tego powodu nie czulam sie gorsza
A przynajmniej teraz jak lezy w szafie i patrze na nia to nie jest mi tak szkoda kasy bo nie kosztowala 3tys
A na weselu nie oszczedzalam bo musialam tylko dla mnie szkoda kasy
nie sztuka wydac 50tys na wesele a pozniej po pieniazki do opieki spolecznej albo do rodzicow bo braklo na chleb
A dzieki zaoszczedzonej kasie mozemy sobie pozwolic na wakacje i rozne takie
Wesele robilismy sami a w zasadzie tz bo ja nie pracowalam

Pisze o sobie i to wy krytykujecię to że ktoś za więcej kasy robi wesele bo mu zwyczajnie nie szkoda. współczuję jeżeli wesele to zastaw się a postaw się. Co to wogóle znaczy że wydać kase na wesele a potem nie mieć na chleb albo brać od rodziców ???????????
Tzn że wesele ważniejsze niż dalsze życie?
Skąd bierzecię takie bzdury?
To dziwne że ludzi stać i na wesele i na życie po weselu?? To raczej normalne.
Wogóle nie powinno takie zdanie pasc bo jesteśmy wydaje mi się dorosłymi ludźmi na poziomie a nie nastolatkami które chcą imprezę w sukni a potem na garnku rodziców

To takie źle że kogoś stać na takie wesele jakie chce i mu tej kasy Nie szkoda?

[ewka1368]

Napisane przez bardorja

Pisze o sobie i to wy krytykujecię to że ktoś za więcej kasy robi wesele bo mu zwyczajnie nie szkoda. współczuję jeżeli wesele to zastaw się a postaw się. Co to wogóle znaczy że wydać kase na wesele a potem nie mieć na chleb albo brać od rodziców ???????????
Tzn że wesele ważniejsze niż dalsze życie?
Skąd bierzecię takie bzdury?
To dziwne że ludzi stać i na wesele i na życie po weselu?? To raczej normalne.
Wogóle nie powinno takie zdanie pasc bo jesteśmy wydaje mi się dorosłymi ludźmi na poziomie a nie nastolatkami które chcą imprezę w sukni a potem na garnku rodziców

To takie źle że kogoś stać na takie wesele jakie chce i mu tej kasy Nie szkoda?

Ja napisalam na czym zaoszczedzilam JA na swoim weselu

Jesli cie urazilam Przepraszam

Poprostu duzo osob wlasnie robi wesele "zastaw sie a postaw sie " kredyty i te sprawy , bo co ludzie powiedza uwazam JA ze lepiej zaoszczedzic pieniazkow i sobie pojechac na "wypasione"wczasy"
Bo wg MNIE jest naprawde mase rzeczy podczas wesela ktore sa zbedne
Jak juz ktoras dziewczyna napisala nie sztuka zrobic wesele wystawne jak sie ma duzo kasy sztuka zrobic wesele wystawne za mniejsze pieniadze

[dezire]

Napisane przez bardorja

To takie źle że kogoś stać na takie wesele jakie chce i mu tej kasy Nie szkoda?

nie to nie źle - masz prawo wydać na wesele tyle ile zapragniesz i kupic to co sobie wymarzyłaś.

Ale uwagę o tym, że jesli miałabyc TAK oszczędzać to po co w ogóle wesele - niestety ale uderza w wiele dziewczyn, które np. balansują wydatki i wola wydać mniej niż więcej.

My zrezygnowaliśmy z kilku rzeczy organizując wesele, a kilka rzeczy jak np. nowa sukienka musiało być obowiązkowo.
W ogóle nie żałuję tych elementów z których zrezygnowalismy np z wypozyczania samochodu. Z perspektywy czasu to naprawdę nie ma żadnego znaczenia w tym dniu, ani w wspomnieniach

Polecam tez wątek Co warto sobie odpuścić

https://wizaz.pl/forum/showthread.php?t=659526

[bardorja]

Napisane przez dezire

nie to nie źle - masz prawo wydać na wesele tyle ile zapragniesz i kupic to co sobie wymarzyłaś.

Ale uwagę o tym, że jesli miałabyc TAK oszczędzać to po co w ogóle wesele - niestety ale uderza w wiele dziewczyn, które np. balansują wydatki i wola wydać mniej niż więcej.

My zrezygnowaliśmy z kilku rzeczy organizując wesele, a kilka rzeczy jak np. nowa sukienka musiało być obowiązkowo.
W ogóle nie żałuję tych elementów z których zrezygnowalismy np z wypozyczania samochodu. Z perspektywy czasu to naprawdę nie ma żadnego znaczenia w tym dniu, ani w wspomnieniach

Polecam tez wątek Co warto sobie odpuścić

https://wizaz.pl/forum/showthread.php?t=659526

Spoko nie sądziłam że to weźmie to którąś do serca napisałam to po prostu o mnie
Też zrezygnowaliśmy z auta i jedziemy samochodem świadka

---------- Dopisano o 12:27 ---------- Poprzedni post napisano o 12:25 ----------

Napisane przez ewka1368

Ja napisalam na czym zaoszczedzilam JA na swoim weselu

Jesli cie urazilam Przepraszam

Poprostu duzo osob wlasnie robi wesele "zastaw sie a postaw sie " kredyty i te sprawy , bo co ludzie powiedza uwazam JA ze lepiej zaoszczedzic pieniazkow i sobie pojechac na "wypasione"wczasy"
Bo wg MNIE jest naprawde mase rzeczy podczas wesela ktore sa zbedne
Jak juz ktoras dziewczyna napisala nie sztuka zrobic wesele wystawne jak sie ma duzo kasy sztuka zrobic wesele wystawne za mniejsze pieniadze

Nie urazilas ciężko mnie urazic ważne że doszłyśmy o co każdej chodzi.
Nie byłam na weselu które było zastaw się a postaw się no Chyba że o tym nie wiedziałam. Ale to głupota bo co ludzie powiedzą
a już brać duży kredyt tylko po to to już wogóle masakra

[kaledonia]

Napisane przez bardorja

Jakbym miała tak oszczędzać na jedynym w moim życiu tak pięknym dniu to nie robiłabym wesela wogóle

Napisane przez pysia1987

Ciekawa jestem, czy jakbys sama musiala sobie opłacać wesele też bys była takiego zdania
Więc wg Ciebie moje wesele tez jest bezsensu bo oszczedzam na wszystkim? bo mam suknie za 300zł (odkupiona, w załaczniku), dwa welony z all za 60 zl juz z przesyłka, naszyjnik slubny z reserved za 30zł, byc moze bede sie malowac sama (bo po co mam placic komus 150zl jak umiem sama sie pomalować), kok moźe zrobi mi swiadkowa (zwykly kok z wypełniaczem za kilka zł-dziecko to potrafi zrobić), zaproszenie za 1zl (bo i tak kazdy wyrzuci), mamy dj bo dać za orkiestre 5000 zł to dla mnie przesada (to moj 4miesięczny zarobek ), kolezanka ozdobi mi kosciół, ( tylko kupimy tiul, swiece i wazony) bo lubi robic takie rzeczy....
No tak bezsens

Nie kazdemu rodzice robie "przelewik", a na te 30tys trzeba bardzo ciezko pracować nie swoje łatwo sie wydaje

Poza tym nie sztuką jest wydać na piękne wesele 50-60tys. Sztuką jest wydać polowe mniej, a żeby wyglądało jak za milion dolców. Pochwale sie za rok fotkami

Piękna suknia

Napisane przez bardorja

Ja pisałam o sobie. I tak robię wesele za własne pieniądze. Rodzice jak się urodziłam założyli specjalny fundusz który otrzymałam po skończeniu 25 lat akurat się tak złożyło że wychodzę za mąż.
Nie każe przecież każdemu wydawać nie wiadomo jakiej sumy.
Chce wymarzone wesele co nie znaczy że nie szukam tańszych rozwiązań. Jak choćby zaproszenia które robilismy sami czy ścianka z tylu młodych. Ale suknię mam nowa kupiona z salonu bo tak zawsze chciałam i mnie na to stać.
Nie uważam żebym się wywyższala bo każdy robi takie wesele jaki ma budżet. Nie znaczy że wesele za 20tys ma być gorsze niż wesele za 50tys. propostu to moje zdanie
Źle oni zrozumiałyscię dla mnie byłoby bez sensu gdybym musiała na wszystkim oszczędzać.
Poza'tym jest jeszcze kwestia tego kto ile zarabia i na ile mów sobie pozwolić żeby odłożyć na wesele.

Napisane przez bardorja

Mój tż też zarabia więcej ode mnie Dzięki temu odkładamy na remont mieszkania które dostaniemy na prezent ślubny. Plus dołożymy z kasy z wesela. bo mamy bieżące wydatki na teraz wynajem i na dziecko. Więc tu nie chodzi o to że ją krytykuje to że ktoś robi sobie sam wesele wręcz przeciwnie podziwiam. Bo wiem że ja bym nie dołożyla. Dlatego nie robiłabym wtedy wesela jeśli miałabym się mega ograniczyć. Chciałam mieć suknię wymarzoną niestety ona kosztuje, nowa szyta na mnie, kupiona. Nie chciałabym być nie zadowolona bo nim mam pieniędzy.
Jeżeli coś gdzieś mi się spodoba cokolwiek czy to będzie szafa, żelazko czy kurtka to chce ta konkretną. Nie szukam zamiennikow. Ale jeżeli na czymś mogę oszczędzić jak w naszym temacie czy fotograf za 4.5tysiąca lub ten za 1500 to wybiorę tańszego.
Nie rozwalam pieniędzy ani zarobionych przez siebie ani tych zarobionych przez rodziców czy tż.
Po prostu taka jestem gdyby nie było mnie stać na wesele to bym go nie zrobiła.

Nie robisz wesela za swoje, mieszkanie dostaniecie w prezencie to ja się nie dziwię,że nie musisz szukać oszczędności.
Jednak wiesz co...mnie by było zwyczajnie głupio naciągać rodziców na wesele za 50tys zł,bo się nie chcesz ograniczać. I jeszcze dziadkowie z pewnością robią za niańkę waszego dziecka, aha...nie mam więcej pytań

[ellish]

Jakby nie rodzice, bylby w ogóle slub? Mielibyście gdzie mieszkać? Bo wesele rodzice oplacaja, mieszkanie tez dostajecie. Znam taką parę, identycznie mieli. Obecnie 3 lata po ślubie (wesele,mieszkanie,samoch ód,praca -wszystko od rodzicow), rodzice dokladaja się do rachunków, zakupów. Wakacje- rodzice wybierają i opłacają co roku. Po prostu dzieci bawia się w dom.

[VinVinara]

Napisane przez bardorja

Jakbym miała tak oszczędzać na jedynym w moim życiu tak pięknym dniu to nie robiłabym wesela wogóle

A tak z ciekawości to ile wydaliście na wesele?

[45326ef568a8cdb5ffa32c642ee06bebadb9e802_60456925b2241]

Ja też zamierzam oszczędzić na czym mogę - zaproszenia, które stoją po 8 zł zrobię sobie taniej (zresztą zaproszenia to akurat moja fanaberia). Z sukienką czekam na przecenę na koniec roku. Mogłam kupić teraz za cenę większą - po co? A jak znajdę używaną - jeszcze lepiej! Obrączki kupiłam w salonie ze zniżką 25%. Ale przecież mogłam kupić bez zniżki, tylko po co? Więc dla mnie takie oszczędzanie, to nie kwestia "bylejakości".
Kwestia bylejakości - to obcięcie np. posiłków przez pół, żeby było taniej. Wydawanie wódki raz na ileś "żeby za szybko nie zeszła bo kupione za mało".

Jedyne stwierdzenie, z którym jestem się w stanie zgodzić - jeżeli mnie byłoby mnie stać na wesele i miałabym brać na niego kredyt to nie robiłabym go wcale. Natomiast kwestia oszczędzania tam, gdzie się da jest jak dla mnie super, zwłaszcza, że teraz wesela są planowane 2 lata wcześniej i jest czas na spokojne poszukanie tańszych obrączek, butów na promocji czy biżuterii.

U mnie koszty na poziomie 50 tys. przy 120 gościach. I póki co założenia się sprawdzają, ale zobaczymy bliżej maja, czy dalej będzie tak dobrze szło.