Mieszkanie z teściami - Strona 5 - Wizaz.pl

Wróć   Wizaz.pl > Kobieta > Intymnie

Notka

Intymnie Forum intymnie, to wyjątkowe miejsce, w którym podzielisz się emocjami, uczuciami, związkami oraz uzyskasz wsparcie i porady społeczności.

Zamknij wątek
 
Narzędzia
Stary 2014-11-27, 08:32   #121
Ammia
Zadomowienie
 
Avatar Ammia
 
Zarejestrowany: 2013-12
Lokalizacja: Tarnów
Wiadomości: 1 871
Dot.: Mieszkanie z teściami

Cytat:
Napisane przez Kat2890 Pokaż wiadomość
Może wynajmijcie na początek kawalerkę, zobaczycie jak będzie wam szło z wydatkami. Jak pójdziesz do pracy, to dopiero oglądajcie się za mieszkaniem.
Cały czas to powtarzamy autorce wątku tyle że jak sama napisała nie chciałaby napychać komuś kieszeni, ale jest to w tej sytuacji najlepsze wyjście.
Tez uważam że nie ma co pakować się już teraz w kredyt, skoro teraz na prawdę nie ma mieszkań to lepiej poczekać. Zwłaszcza że małe dziecko to duże wydatki.
__________________
Ten dzień: 11.06.2016 g. 15.00
Ammia jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2014-11-27, 08:35   #122
kryssska
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2014-08
Wiadomości: 84
Dot.: Mieszkanie z teściami

Lepiej pakować trochę komuś do kieszeni niż zostać z kredytem i znowu mieszkać u teściów
kryssska jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2014-11-27, 09:03   #123
Binoche
BAN stały
 
Zarejestrowany: 2012-08
Wiadomości: 180
Dot.: Mieszkanie z teściami

Mierz siły na zamiary. Nie stać Was na zakup mieszkania. Mieszkanie z tesciami nie jest dobrym pomysłem. Tylko czy czujecie się na tyle odpowiedzialni by poradzić sobie sami.
Binoche jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2014-11-27, 09:17   #124
barbarossan
Rozeznanie
 
Zarejestrowany: 2012-07
Lokalizacja: Małopolska/ Łódzkie
Wiadomości: 776
Dot.: Mieszkanie z teściami

Jest jeszcze jedna opcja, wziąć mieszkanie na kredyt, wynając na 2-3 lata komuś i mieszkać nadal z teściami żeby sie trochę odciążyć finansowo
__________________
Kontrola - najlepszą formą zaufania
Mam swoje zdanie na dany temat ,nie zawsze musimy mieć takie same

zamykam kolekcję półmaratonów czas na ...
barbarossan jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2014-11-27, 09:33   #125
Miss Saeki
Zakorzenienie
 
Avatar Miss Saeki
 
Zarejestrowany: 2011-08
Wiadomości: 7 209
Dot.: Mieszkanie z teściami

Cytat:
Napisane przez Ammia Pokaż wiadomość
Na rynku jest tyle mieszkań że ciężko uwierzyć w to że nie ma nic dla was, zarówno nowych jak i starszych. Ciągle budują się nowe osiedla, nowe bloki i nie powinno być problemu z mieszkaniem a z twojego opisu wynika jak by był ich deficyt na rynku. My ci tutaj mieszkania nie znajdziemy.
Dopóki mieszkacie z teściami teściowa będzie się wtrącać i tego raczej nie zmienisz.
Jeśli chcecie się wyprowadzić to proponuję na początek wynająć mieszkanie a w międzyczasie szukać czegoś do kupienia, to wydaje się być najlepsza opcją.
Z tym nie do końca się zgodzę. Mieszkałam w pewnym mieście (ok 150 tys. mieszkańców) gdzie nic się nie budowało (jedynie jakieś bloki socjalne, ale tego nie można było kupić). Do kupienia były wręcz walące się rudery w nieciekawych okolicach. Całe szczęście już tam nie mieszkam Więc są jednak miejsca gdzie o kupno mieszkania ciężko...


Cytat:
Napisane przez lwuska55592 Pokaż wiadomość
Dobrze w takim razie mamy wygórowane wymagania, więc pozostawmy w spokoju temat mieszkania.
Czy któraś z WAS była w podobnej sytuacji, co byście zrobiły. Widzi ktoś jakiś zdrowy środek.. potrzebuje po prostu opinii z zewnątrz żeby spojrzeć trochę inaczej na tą całą sytuacje
Moim zdaniem na początek powinniście poszukać mniejszego mieszkania. 2 pokoje spokojnie starczą. A jak już się poprawią wasze warunki finansowe, dziecko będzie starsze to sprzedacie to mniejsze i wtedy kupicie sobie większe.
__________________
Książki LC
Miss Saeki jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2014-11-27, 09:40   #126
Binoche
BAN stały
 
Zarejestrowany: 2012-08
Wiadomości: 180
Dot.: Mieszkanie z teściami

Cytat:
Napisane przez Miss Saeki Pokaż wiadomość
Moim zdaniem na początek powinniście poszukać mniejszego mieszkania. 2 pokoje spokojnie starczą. A jak już się poprawią wasze warunki finansowe, dziecko będzie starsze to sprzedacie to mniejsze i wtedy kupicie sobie większe.
Wynająć! Za 3 tyś nic nie kupią.
Binoche jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2014-11-27, 09:41   #127
Dotka90
Zakorzenienie
 
Zarejestrowany: 2009-01
Lokalizacja: stąd
Wiadomości: 36 831
Dot.: Mieszkanie z teściami

Cytat:
Napisane przez paulinika Pokaż wiadomość
To jest troche beszczelne z Twojej strony. Mam nadzieje ze nigdy nie bedziesz musiala skorzystac z takiej pomocy. Bo chyba nawet nie zdajesz sobie sprawy jakie takie osoby maja zycie. Mowie Ci to ja, ktora mieszka za granica, moj maz ma spory dochod, po oplaceniu wszystkiego zostawalo nam do zycia 300€, obnizyli mu wyplate i zyjemy za 150€ w trojke z dzieckiem i dwoma psami. Uwierz mi ze korzystanie z takich pomocy nie jest mile. Ja nie korzystam z innej ale tez staram sie pomoc takim jak tacy ktorzy sa w takiej sytuacji bo wiem jak jest ciezko.

Przepraszam za offtopa.
Nie zrozumiałaś kompletnie posta.
Poczytaj proszę ten wątek: https://wizaz.pl/forum/showthread.php?t=788360&page=59 i będziesz wiedziała, w czym rzecz
Dotka90 jest offline Zgłoś do moderatora  

Najlepsze Promocje i Wyprzedaże

REKLAMA
Stary 2014-11-27, 09:53   #128
paulinika
Zakorzenienie
 
Avatar paulinika
 
Zarejestrowany: 2009-10
Lokalizacja: U.K.
Wiadomości: 7 128
Dot.: Mieszkanie z teściami

Cytat:
Napisane przez gabisun Pokaż wiadomość
to nie jest spory dochód
W Hiszpanii w tej chwili to jest spory dochod. Ludzie tyraja po 12 godzin za 500€.

---------- Dopisano o 10:50 ---------- Poprzedni post napisano o 10:49 ----------

Cytat:
Napisane przez skazana_na_bluesa Pokaż wiadomość
Z telefonu mam problem. Pierwsza strona plotkowego, "sens pomocy biednym na wlasne zyczenie, czyli szlachetna paczka" albo wejdz przez zakladane przeze mnie watki.
Dzieki.

---------- Dopisano o 10:53 ---------- Poprzedni post napisano o 10:50 ----------

Cytat:
Napisane przez Karena 73 Pokaż wiadomość
No właśnie kredyt na pralkę, to nie to samo co kredyt na mieszkanie.
Moj maz kiedys otworzyl firme, zbankrutowal i by splacic wszystko wzial 45 tysiecy € na 15 lat. Pod zastaw dal swoj dom. (uprzedze ze nie mieszkamy w jego domu poniewaz moj maz pracuje 100km od i na dodatek mieszkaja tam tescie...dluga historia)
Wiec tak czy siak kredyt trzeba splacic.
paulinika jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2014-11-27, 10:03   #129
7d825fa9fec57cf5623273fe7eca2ef8f2442710_5d59d871e15d0
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2006-07
Wiadomości: 6 036
Dot.: Mieszkanie z teściami

Jeny, co niektorzy maja z tym zapychaniem kieszen obcym.
Naprawde przy 15-30 latach splacania kredytu, rok, dwa placenia komus innemu za wynajem to jest NIC, nawet tego nie zauwazysz.
A bedzisz miec swiety spokoj, stabilniejsza sytuacje etc.
Mieszkasz w malym miescie, wiec podejrzewam, ze wynajem jest tani, takze tym bardziej dziwie sie, ze szkoda Ci pieniedzy.
Zreszta twoj TZ zarabia malo jak na 3 osobowa rodzine, wiec odrazu pakowanie sie w kredyt na 3 mieszkania jest glupota. Nie bedzie was stac na splate i znowu wrocicie do rodzicow z podkulonym ogonem lub bedziecie zebrac o kase. Swietna doroslosc.

Ogarnij sie chociaz jak to biedne dziecko troche podrosnie, bo biedak nie bedzie nawet mial gdzie sie bawic.
Nie sadze ze teraz cos zmienisz, ja mysle ze Ci tak wygodnie, bo w ogole na samym poczatku nie wpadlibyscie na pomysl zamieszkania z rodzicami TZ na 40 metrach.
7d825fa9fec57cf5623273fe7eca2ef8f2442710_5d59d871e15d0 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2014-11-27, 10:14   #130
Karena 73
Kobieta z klasą
 
Avatar Karena 73
 
Zarejestrowany: 2008-03
Lokalizacja: śląsk
Wiadomości: 3 058
Dot.: Mieszkanie z teściami

Cytat:
Napisane przez barbarossan Pokaż wiadomość
Jest jeszcze jedna opcja, wziąć mieszkanie na kredyt, wynając na 2-3 lata komuś i mieszkać nadal z teściami żeby sie trochę odciążyć finansowo
Pod warunkiem, że w okolicy nie ma ogromu mieszkań do wynajęcia.
U mnie na przykład takie rozwiązanie nie przejdzie. Na rynku jest taki wybór mieszkań do wynajęcia, że cena musiałaby być na tyle niska, aby komuś się opłacało wynająć akurat to konkretne. Akurat temat nieruchomości nie jest mi obcy, bo mam kilka mieszkań i wiem, że znalezienie najemcy, który nie zdemoluje mieszkania i będzie ponosił rzetelnie wszystkie opłaty nie jest łatwe. Ludziom się wydaje, że stać ich na wynajem za kwotę x, a potem się okazuje, ze jednak nie i zaczynają się podchody i negocjacje. Tym bardziej, że w mojej okolicy jest dużo mieszkań na rynku, niektóre wiszą na tablicy przez rok. A opłaty trzeba ponosić.
Jak widzisz to nie jest proste rozwiązanie. Trzeba zrobić rozeznanie na rynku, bo dużo osób myśli podobnie jak Autorka po co płacić za wynajem, lepiej kupić.

---------- Dopisano o 11:14 ---------- Poprzedni post napisano o 11:11 ----------

Cytat:
Napisane przez paulinika Pokaż wiadomość
Moj maz kiedys otworzyl firme, zbankrutowal i by splacic wszystko wzial 45 tysiecy € na 15 lat. Pod zastaw dal swoj dom. (uprzedze ze nie mieszkamy w jego domu poniewaz moj maz pracuje 100km od i na dodatek mieszkaja tam tescie...dluga historia)
Wiec tak czy siak kredyt trzeba splacic.
Nie chodziło mi o to, że Wy wzięliście na pralkę tylko, że mały kredyt łatwiej spłacić.
__________________
Miłość to gra we dwoje, w której oboje muszą wygrywać.
Karena 73 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2014-11-27, 10:18   #131
paulinika
Zakorzenienie
 
Avatar paulinika
 
Zarejestrowany: 2009-10
Lokalizacja: U.K.
Wiadomości: 7 128
Dot.: Mieszkanie z teściami

Cytat:
Napisane przez Karena 73 Pokaż wiadomość
Nie chodziło mi o to, że Wy wzięliście na pralkę tylko, że mały kredyt łatwiej spłacić.
Wiem wiem, tylko odnioslam sie wlasnie ze wcale nie jest latwo. A co bedzie jesli np przyjdzie za duzy rachunek za prad? Firma nie bedzie patrzyc czy masz czy nie.Bank tez nie patrzy czy masz na rate czy nie.
paulinika jest offline Zgłoś do moderatora  

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2014-11-27, 10:21   #132
Karena 73
Kobieta z klasą
 
Avatar Karena 73
 
Zarejestrowany: 2008-03
Lokalizacja: śląsk
Wiadomości: 3 058
Dot.: Mieszkanie z teściami

Cytat:
Napisane przez paulinika Pokaż wiadomość
Wiem wiem, tylko odnioslam sie wlasnie ze wcale nie jest latwo. A co bedzie jesli np przyjdzie za duzy rachunek za prad? Firma nie bedzie patrzyc czy masz czy nie.Bank tez nie patrzy czy masz na rate czy nie.
Dokładnie, dlatego tym bardziej dziwi mnie rozważanie tej decyzji na forum zamiast z chłopakiem w domu.
__________________
Miłość to gra we dwoje, w której oboje muszą wygrywać.
Karena 73 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2014-11-27, 10:27   #133
paulinika
Zakorzenienie
 
Avatar paulinika
 
Zarejestrowany: 2009-10
Lokalizacja: U.K.
Wiadomości: 7 128
Dot.: Mieszkanie z teściami

Cytat:
Napisane przez Karena 73 Pokaż wiadomość
Dokładnie, dlatego tym bardziej dziwi mnie rozważanie tej decyzji na forum zamiast z chłopakiem w domu.
Wiem po sobie. W zeszlym roku dostalismy 350euro za prad...Na szczescie mam wyrozumiala wlascicielke i sama mi zaproponowala zaplacic na dwa razy.
paulinika jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2014-11-27, 10:39   #134
Lexie
Przyjaciel wizaz.pl
 
Avatar Lexie
 
Zarejestrowany: 2004-06
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 33 873
Dot.: Mieszkanie z teściami

3 tys na dwoje dorosłych i dziecko to niezbyt wiele. Zastanówcie się czy Was w ogóle stać na jakiś kredyt, bo to jest wielkie zobowiązanie. Zakładasz, że teściowie pomogą przez ileś lat, a potem wrócisz do pracy i będzie super. A co, jak nie pomogą? Jak im się zmieni sytuacja jakoś i nie będzie ich stać? Co jak znów wpadniecie i "pojawi się" drugie dziecko? Co jak TŻ straci pracę z jakiegoś powodu?

W ogóle nie ogarniam szukania dużego mieszkania w takiej sytuacji, myślcie raczej nad kawalerką lub niedużym 2-pokojowym (raczej 40-45 metrów, niż 60...). Mierzcie siły na zamiary. Bo na razie, mam wrażenie, masz nieco mało realistyczne spojrzenie na to wszystko.
Lexie jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2014-11-27, 10:44   #135
201607110949
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2006-02
Wiadomości: 16 804
Dot.: Mieszkanie z teściami

Cytat:
Napisane przez lexie Pokaż wiadomość
3 tys na dwoje dorosłych i dziecko to niezbyt wiele. Zastanówcie się czy Was w ogóle stać na jakiś kredyt, bo to jest wielkie zobowiązanie. Zakładasz, że teściowie pomogą przez ileś lat, a potem wrócisz do pracy i będzie super. A co, jak nie pomogą? Jak im się zmieni sytuacja jakoś i nie będzie ich stać? Co jak znów wpadniecie i "pojawi się" drugie dziecko? Co jak TŻ straci pracę z jakiegoś powodu?

W ogóle nie ogarniam szukania dużego mieszkania w takiej sytuacji, myślcie raczej nad kawalerką lub niedużym 2-pokojowym (raczej 40-45 metrów, niż 60...). Mierzcie siły na zamiary. Bo na razie, mam wrażenie, masz nieco mało realistyczne spojrzenie na to wszystko.
Kawalerkę odradzam. Zwariują w jednym pokoju z małym dzieckiem. Poza tym, kawalerka wychodzi najdrożej za m2, niezbyt opłacalny biznes. Lepiej troszkę dołożyć i kupić 2 pokojowe, choćby jeden z pokoi był maleńki, ale jednak - dla potomka na początek w sam raz. Inaczej parę czeka zero intymności, zero luzu, dużo stresu.
201607110949 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2014-11-27, 12:22   #136
Ammia
Zadomowienie
 
Avatar Ammia
 
Zarejestrowany: 2013-12
Lokalizacja: Tarnów
Wiadomości: 1 871
Dot.: Mieszkanie z teściami

[1=7d825fa9fec57cf5623273f e7eca2ef8f2442710_5d59d87 1e15d0;49108001]Jeny, co niektorzy maja z tym zapychaniem kieszen obcym.
Naprawde przy 15-30 latach splacania kredytu, rok, dwa placenia komus innemu za wynajem to jest NIC, nawet tego nie zauwazysz.
A bedzisz miec swiety spokoj, stabilniejsza sytuacje etc.
Mieszkasz w malym miescie, wiec podejrzewam, ze wynajem jest tani, takze tym bardziej dziwie sie, ze szkoda Ci pieniedzy.
Zreszta twoj TZ zarabia malo jak na 3 osobowa rodzine, wiec odrazu pakowanie sie w kredyt na 3 mieszkania jest glupota. Nie bedzie was stac na splate i znowu wrocicie do rodzicow z podkulonym ogonem lub bedziecie zebrac o kase. Swietna doroslosc.

Ogarnij sie chociaz jak to biedne dziecko troche podrosnie, bo biedak nie bedzie nawet mial gdzie sie bawic.
Nie sadze ze teraz cos zmienisz, ja mysle ze Ci tak wygodnie, bo w ogole na samym poczatku nie wpadlibyscie na pomysl zamieszkania z rodzicami TZ na 40 metrach.[/QUOTE]

Na 50

Autorka chyba się już nie odezwie i pewnie nie dowiemy się jaka zapadła decyzja.
__________________
Ten dzień: 11.06.2016 g. 15.00
Ammia jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2014-11-27, 12:31   #137
lwuska55592
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2013-12
Lokalizacja: Mazury
Wiadomości: 52
Dot.: Mieszkanie z teściami

Cytat:
Napisane przez Karena 73 Pokaż wiadomość
stąd
1200 zł koszt wynajmu mieszkania z opłatami = koszt raty z opłatami
W banku mamy zdolność na 160 tys, więc kredyt dostaniemy. Ziemi nie mogę jeszcze sprzedać mogę to zrobić za 3 lata.

---------- Dopisano o 13:31 ---------- Poprzedni post napisano o 13:22 ----------

Decyzja jest taka że wynajmiemy sobie mieszkanko. Między czasie staramy odkładać się coś na zaś. Może trafi się nam jakaś okazja i kupimy mieszkanie do 50 m dwa pokoje. Będzie to zdrowsze dla nas i dla teściów oni sa na emeryturze i mają teraz odpoczywać bo swoje w życiu już przeżyli a nie słuchać płaczu malucha.
I to tyle nie rozumiem tych wszystkich negatywnych emocji i najazdu na mnie.

Edytowane przez lwuska55592
Czas edycji: 2014-11-27 o 12:33
lwuska55592 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2014-11-27, 12:33   #138
zakonna
Naczelna Nastolatka
 
Avatar zakonna
 
Zarejestrowany: 2010-03
Lokalizacja: Podkarpacie
Wiadomości: 25 807
Dot.: Mieszkanie z teściami

Ile wyniesie rata za te 160 tys?
__________________
Małgorzata i spółka.
Matka natura to suka.
zakonna jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2014-11-27, 12:37   #139
lwuska55592
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2013-12
Lokalizacja: Mazury
Wiadomości: 52
Dot.: Mieszkanie z teściami

Szukamy mieszkania na tą chwile za 140 z naszym wkładem własnym to ok 600 700 zł maks.
lwuska55592 jest offline Zgłoś do moderatora  

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2014-11-27, 12:40   #140
zakonna
Naczelna Nastolatka
 
Avatar zakonna
 
Zarejestrowany: 2010-03
Lokalizacja: Podkarpacie
Wiadomości: 25 807
Dot.: Mieszkanie z teściami

Czyli około 1000 opłaty miesięczne, bez wliczania auta, minimalnie liczac. Zostanie ci 2 tys na inne wydatki.to mało na rodzinę trzyosobowa
__________________
Małgorzata i spółka.
Matka natura to suka.
zakonna jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2014-11-27, 12:46   #141
Kat2890
Raczkowanie
 
Avatar Kat2890
 
Zarejestrowany: 2010-10
Lokalizacja: Mazowieckie
Wiadomości: 458
Dot.: Mieszkanie z teściami

Cytat:
Napisane przez lwuska55592 Pokaż wiadomość
1200 zł koszt wynajmu mieszkania z opłatami = koszt raty z opłatami
W banku mamy zdolność na 160 tys, więc kredyt dostaniemy. Ziemi nie mogę jeszcze sprzedać mogę to zrobić za 3 lata.

---------- Dopisano o 13:31 ---------- Poprzedni post napisano o 13:22 ----------

Decyzja jest taka że wynajmiemy sobie mieszkanko. Między czasie staramy odkładać się coś na zaś. Może trafi się nam jakaś okazja i kupimy mieszkanie do 50 m dwa pokoje. Będzie to zdrowsze dla nas i dla teściów oni sa na emeryturze i mają teraz odpoczywać bo swoje w życiu już przeżyli a nie słuchać płaczu malucha.
I to tyle nie rozumiem tych wszystkich negatywnych emocji i najazdu na mnie.
Dobrze, trzymam kciuki. Wiesz, w necie wszyscy są idealni: mają dobrze płatne prace, własne mieszkania kupione za gotówke na które zarobili, wyższe wykształcenie, idealnych partnerów i rodziny. No i życie zaplanowane na najbliższe 150 lat.
Kat2890 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2014-11-27, 12:47   #142
Ammia
Zadomowienie
 
Avatar Ammia
 
Zarejestrowany: 2013-12
Lokalizacja: Tarnów
Wiadomości: 1 871
Dot.: Mieszkanie z teściami

Cytat:
Napisane przez zakonna Pokaż wiadomość
Czyli około 1000 opłaty miesięczne, bez wliczania auta, minimalnie liczac. Zostanie ci 2 tys na inne wydatki.to mało na rodzinę trzyosobowa
Mało nie mało, możliwe że dadzą radę tylko raczej nic z tego nie odłożą.
__________________
Ten dzień: 11.06.2016 g. 15.00
Ammia jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2014-11-27, 12:47   #143
lwuska55592
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2013-12
Lokalizacja: Mazury
Wiadomości: 52
Dot.: Mieszkanie z teściami

Nie wiem czy mało, ludzie dają sobie rade za mniej, nie kupujemy najdroższych rzeczy, nie odmawiamy sobie niczego teraz odkładamy ok 1000 miesięcznie i spokojnie po opłacie rachunków dorzucenia się do życia trochę nam zostaje raz w tygodniu robimy zakupy do domu. Wiem że dziecko kosztuje i nie będzie nas stać na wycieczkę na kanary ale żeby niczego mu nie zabrakło wystarczy.
Raczej na pewno nie wystarczy na odkładanie..

Edytowane przez lwuska55592
Czas edycji: 2014-11-27 o 12:52
lwuska55592 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2014-11-27, 12:48   #144
zakonna
Naczelna Nastolatka
 
Avatar zakonna
 
Zarejestrowany: 2010-03
Lokalizacja: Podkarpacie
Wiadomości: 25 807
Dot.: Mieszkanie z teściami

To jest mało. Dołącz ubezpieczenie auta, paliwo, pampersy, leki, jakiekolwiek ubrania. To jest mało.
__________________
Małgorzata i spółka.
Matka natura to suka.
zakonna jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2014-11-27, 12:53   #145
201607110949
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2006-02
Wiadomości: 16 804
Dot.: Mieszkanie z teściami

Cytat:
Napisane przez zakonna Pokaż wiadomość
To jest mało. Dołącz ubezpieczenie auta, paliwo, pampersy, leki, jakiekolwiek ubrania. To jest mało.
Oczywiście, że mało. Myślę, że mogę się wypowiedzieć, bo mieszkamy na swoim, z jednym dzieckiem, samochód w garażu. Nieprzewidzianych wydatków jest masa, co chwilę coś. Bo przecież jak Ci się zepsuje ta przysłowiowa pralka, nie pójdziesz do właścicielki żeby kupiła nową, tylko sama musisz wyłożyć kasę. Dać radę, pewnie dadzą ale na jako-tako komfortowe życie nie ma się co nastawiać.
201607110949 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2014-11-27, 12:57   #146
liselotta
lise-kotta
 
Avatar liselotta
 
Zarejestrowany: 2009-11
Wiadomości: 10 219
Dot.: Mieszkanie z teściami

Jak będziecie mieszkać sami to już nie będzie "dorzucania się do życia" teściom tylko normalne wydatki. Nagle się okaże że "życie" nie kosztuje 300 zl na miesiąc....
__________________
Cytat:
Napisane przez cukier_bialy2 Pokaż wiadomość
W skrócie: jeśli są jakieś granice desperacji, to już je przekroczyłaś i jesteś zagranico.
liselotta jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2014-11-27, 12:58   #147
lwuska55592
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2013-12
Lokalizacja: Mazury
Wiadomości: 52
Dot.: Mieszkanie z teściami

Ubezpieczenie auta opłacamy na rok zawsze w styczniu przy trzynastej pensjii. W marcu/ kwietniu partner ma dodatek ok 2tys. który odłożymy na czarną godzinę. Do tego dochodzą nagrody i premie raz na kilka miesięcy. Jeżeli będzie naprawdę ciężko ja pójdę na pół etatu do pracy, małego będziemy zostawiali u jednej bądź drugiej babci, które jak twierdzą chętnie posiedzą z małym, ale to w przypadku gdy nie będzie wyboru.
lwuska55592 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2014-11-27, 13:11   #148
rembertowa
Zakorzenienie
 
Zarejestrowany: 2008-12
Wiadomości: 3 392
Dot.: Mieszkanie z teściami

Cytat:
Napisane przez drabineczka Pokaż wiadomość
wiem że słaby układ dla autorki, ale co zrobisz. nic nie zrobisz
no ja bym na miejscu Autorki zaczęła myśleć i liczyć, podobno nigdy nie jest za późno.

Kredyt na cokolwiek większego niż nieduża lodówka przy trzech tysiącach na trzy osoby to totalna nieodpowiedzialność. Owszem, w obecnej Autorki sytuacji można zakombinować - kredyt bierze chłopiec na siebie. Trzy tysiące na jedną osobę brzmią lepiej, choć niekoniecznie oszałamiająco. Żeby to wypaliło, musi się sprężać z akcją, bo za moment na świat przyjdzie potomek i już tak cudnie na papierze nie będzie. Idąc jednak tym tropem: kombinowanie, jak by tu pozyskać kredyt, który przy procedowaniu zgodnie ze stanem faktycznym byłby do pozyskania trudny lub niemożliwy, jest już nie tylko totalną nieodpowiedzialnością. Jest głupotą. Z rachunków to wynika.

Teraz dodajmy do tego, że ów kredyt będzie w tym momencie droższy niż byłby, gdyby oboje pracowali. Niezależnie od tego, czy będą się starać zgodnie ze stanem faktycznym, czy kręcąc i ściemniając, układ, w którym jest jeden kredytobiorca, nie jest ulubioną sytuacją banków, dlatego swój dyskomfort łagodzą proponując obowiązkowe ubezpieczenie na życie i/lub od utraty pracy. Jeśli mają jedynie minimalny wkład własny, to prócz tych paru ładnych tysięcy na ubezpieczenie, dostaną zapewne też wyższą marżę - co będzie się za nimi ciągnęło przez cały okres kredytu - tudzież na parę lat rozmaite ekwiwalenty tego, co nazywało się niegdyś "ubezpieczeniem niskiego wkładu własnego", a aktualnie jest na celowniku rozmaitych urzędów, więc nazywa się inaczej. Nie należy też w rozpisce pomijać tego, że zapewne zostają im banki, które nie oferują sensownych warunków, bo jakoś muszą sobie zbilansować udzielanie kredytów kiepskim klientom. Zostaje też pytanie, czy mają odłożone parę czy paręnaście tysięcy na koszty okołokredytowe i okołozakupowe. Bo to nie jest tak, że z kredytu hipotecznego pociągnie się wszystko.

Argumentem przeciwko wynajmowi jest to, że Autorka nie chce wyrzucać pieniędzy na wynajem, skoro może spłacać ratę. Tyle tylko, że biorąc kredyt dziś, w opisanych warunkach, weźmie ten kredyt na złych warunkach. Nie skarmi wynajmującego, to skarmi bank i jakaś firmę ubezpieczeniową.

Idźmy dalej. W sytuacji, w której Autorka i jej partner zdecydują się na kupno mieszkania, będą mieli rozmaite wydatki do poniesienia - mieszkanie trzeba wyremontować/wykończyć i urządzić. Skąd na to wezmą? Kredyt może objąć remont/wykończenie, ale przecież mebli już z niego nie kupią. I co, niby z tych trzech tysi na trzy osoby na coś im starczy? Będą prowadzić szeroko zakrojone poszukiwania na lokalnych śmietnikach?

Jak dla mnie, to są wystarczające argumenty za tym, żeby zaprzestać poszukiwania mieszkania. Bo teraz możemy zacząć rozważać kiepskie scenariusze: utrata pracy przez partnera Autorki, wypadek, albo nawet dłuższe zwolnienie lekarskie, które z trzech tysięcy na trzy osoby uczyni znacząco mniej. Co wtedy? Grzejemy do mamusi na obiadki i żebrzemy o pieniążek na ratę?

To są rzeczy, które trzeba przemyśleć zawsze, jak się wpada na pomysł związania na dłużej z bankiem. Tyle tylko, że one wyglądają inaczej, jak pracują dwie osoby, albo jak chociaż dochody są na tyle wysokie, że można odłożyć coś na wypadek wszelki, a L4 nie wywraca domowego budżetu na nice. Wtedy jak stracisz pracę, masz ruch - bo partner też zarabia i jak zaciśniecie zęby, wyżrecie zapasy, sprzedacie gadżety, których nie potrzebujecie, to dociągniecie do znalezienia nowej pracy. Albo będziecie żyć z oszczędności. Tu dowolna wtopa, z miesięcznym zwolnieniem lekarskim albo droższą receptą do wykupienia włącznie, wywala cały plan i nie zostawia żadnego pola manewru.

Ich na mieszkanie zwyczajnie nie stać - nie mają zdolności. To, że mogą zakombinować i na papierze tę zdolność uzyskać, nie znaczy, że ją faktycznie mają. Jeśli jeszcze weźmiemy pod uwagę, że to kombinowanie stawia Autorkę w gorszej sytuacji, bo mieszkanie i kredyt będą na jej partnera i tu nawet przyszły ślub nie pomoże, to już w ogóle należy klepnąć się w czoło.

Jak dla mnie, w sytuacji Autorki należy po prostu zjeść tę żabę - siedzieć na dupie u teściów, nie marudzić, ładnie się uśmiechać, grzać do roboty nie za dwa czy trzy lata, ale gdy tylko się da, jak się robotę znajdzie, wyprowadzić do wynajętego mieszkania, bo sprawdzać swoje umiejętności gospodarowania majątkiem lepiej w warunkach, z których bez większych komplikacji można zrezygnować, i jak już się dorośnie, myśleć o kredycie.

---------- Dopisano o 14:11 ---------- Poprzedni post napisano o 13:58 ----------

Cytat:
Napisane przez lwuska55592 Pokaż wiadomość
W banku mamy zdolność na 160 tys, więc kredyt dostaniemy. (...)
I to tyle nie rozumiem tych wszystkich negatywnych emocji i najazdu na mnie.
to jedno zdanie pokazuje powód "najazdu" - który raczej należałoby nazwać dość ożywioną krytyką.

Bo nie ma takiego wynikania, że jak macie zdolność, to kredyt dostaniecie. Można mieć zdolność, liczoną z zarobków, i kredytu nie dostać. Bo zła historia kredytowa/brak historii kredytowej, bo coś w papierach mieszkania bank wypatrzy, bo analityk zażyczy sobie spełnienia dodatkowych warunków, z czym się nie wyrobicie. Co więcej, o tym, czy w danym banku masz zdolność, to się dowiesz, jak złożysz wniosek. To, że jakiś pan w okienku coś Ci policzył, to nie oznacza jeszcze wiele; jeśli to był magik z jakiegoś openfajansa, to nie znaczy niczego. Ale nawet jeśli byłaś w banku, zeznałaś jak na spowiedzi wszystko, pan w okienku uwzględnił istotne dla oceny zdolności kredytowej czynniki, i policzył Ci zdolność na 160k, to pomysł, że w związku z tym na pewno dostaniecie 140k, dalej mocno słabuje.

Bo tak samo jak w Twoim pomyśle na domowy budżet, nie ma w nim za dużo marginesu błędu. Stąd ta krytyka w wątku.
rembertowa jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2014-11-27, 13:34   #149
lwuska55592
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2013-12
Lokalizacja: Mazury
Wiadomości: 52
Dot.: Mieszkanie z teściami

Cytat:
Napisane przez rembertowa Pokaż wiadomość
no ja bym na miejscu Autorki zaczęła myśleć i liczyć, podobno nigdy nie jest za późno.

Kredyt na cokolwiek większego niż nieduża lodówka przy trzech tysiącach na trzy osoby to totalna nieodpowiedzialność. Owszem, w obecnej Autorki sytuacji można zakombinować - kredyt bierze chłopiec na siebie. Trzy tysiące na jedną osobę brzmią lepiej, choć niekoniecznie oszałamiająco. Żeby to wypaliło, musi się sprężać z akcją, bo za moment na świat przyjdzie potomek i już tak cudnie na papierze nie będzie. Idąc jednak tym tropem: kombinowanie, jak by tu pozyskać kredyt, który przy procedowaniu zgodnie ze stanem faktycznym byłby do pozyskania trudny lub niemożliwy, jest już nie tylko totalną nieodpowiedzialnością. Jest głupotą. Z rachunków to wynika.

Teraz dodajmy do tego, że ów kredyt będzie w tym momencie droższy niż byłby, gdyby oboje pracowali. Niezależnie od tego, czy będą się starać zgodnie ze stanem faktycznym, czy kręcąc i ściemniając, układ, w którym jest jeden kredytobiorca, nie jest ulubioną sytuacją banków, dlatego swój dyskomfort łagodzą proponując obowiązkowe ubezpieczenie na życie i/lub od utraty pracy. Jeśli mają jedynie minimalny wkład własny, to prócz tych paru ładnych tysięcy na ubezpieczenie, dostaną zapewne też wyższą marżę - co będzie się za nimi ciągnęło przez cały okres kredytu - tudzież na parę lat rozmaite ekwiwalenty tego, co nazywało się niegdyś "ubezpieczeniem niskiego wkładu własnego", a aktualnie jest na celowniku rozmaitych urzędów, więc nazywa się inaczej. Nie należy też w rozpisce pomijać tego, że zapewne zostają im banki, które nie oferują sensownych warunków, bo jakoś muszą sobie zbilansować udzielanie kredytów kiepskim klientom. Zostaje też pytanie, czy mają odłożone parę czy paręnaście tysięcy na koszty okołokredytowe i okołozakupowe. Bo to nie jest tak, że z kredytu hipotecznego pociągnie się wszystko.

Argumentem przeciwko wynajmowi jest to, że Autorka nie chce wyrzucać pieniędzy na wynajem, skoro może spłacać ratę. Tyle tylko, że biorąc kredyt dziś, w opisanych warunkach, weźmie ten kredyt na złych warunkach. Nie skarmi wynajmującego, to skarmi bank i jakaś firmę ubezpieczeniową.

Idźmy dalej. W sytuacji, w której Autorka i jej partner zdecydują się na kupno mieszkania, będą mieli rozmaite wydatki do poniesienia - mieszkanie trzeba wyremontować/wykończyć i urządzić. Skąd na to wezmą? Kredyt może objąć remont/wykończenie, ale przecież mebli już z niego nie kupią. I co, niby z tych trzech tysi na trzy osoby na coś im starczy? Będą prowadzić szeroko zakrojone poszukiwania na lokalnych śmietnikach?

Jak dla mnie, to są wystarczające argumenty za tym, żeby zaprzestać poszukiwania mieszkania. Bo teraz możemy zacząć rozważać kiepskie scenariusze: utrata pracy przez partnera Autorki, wypadek, albo nawet dłuższe zwolnienie lekarskie, które z trzech tysięcy na trzy osoby uczyni znacząco mniej. Co wtedy? Grzejemy do mamusi na obiadki i żebrzemy o pieniążek na ratę?

To są rzeczy, które trzeba przemyśleć zawsze, jak się wpada na pomysł związania na dłużej z bankiem. Tyle tylko, że one wyglądają inaczej, jak pracują dwie osoby, albo jak chociaż dochody są na tyle wysokie, że można odłożyć coś na wypadek wszelki, a L4 nie wywraca domowego budżetu na nice. Wtedy jak stracisz pracę, masz ruch - bo partner też zarabia i jak zaciśniecie zęby, wyżrecie zapasy, sprzedacie gadżety, których nie potrzebujecie, to dociągniecie do znalezienia nowej pracy. Albo będziecie żyć z oszczędności. Tu dowolna wtopa, z miesięcznym zwolnieniem lekarskim albo droższą receptą do wykupienia włącznie, wywala cały plan i nie zostawia żadnego pola manewru.

Ich na mieszkanie zwyczajnie nie stać - nie mają zdolności. To, że mogą zakombinować i na papierze tę zdolność uzyskać, nie znaczy, że ją faktycznie mają. Jeśli jeszcze weźmiemy pod uwagę, że to kombinowanie stawia Autorkę w gorszej sytuacji, bo mieszkanie i kredyt będą na jej partnera i tu nawet przyszły ślub nie pomoże, to już w ogóle należy klepnąć się w czoło.

Jak dla mnie, w sytuacji Autorki należy po prostu zjeść tę żabę - siedzieć na dupie u teściów, nie marudzić, ładnie się uśmiechać, grzać do roboty nie za dwa czy trzy lata, ale gdy tylko się da, jak się robotę znajdzie, wyprowadzić do wynajętego mieszkania, bo sprawdzać swoje umiejętności gospodarowania majątkiem lepiej w warunkach, z których bez większych komplikacji można zrezygnować, i jak już się dorośnie, myśleć o kredycie.

---------- Dopisano o 14:11 ---------- Poprzedni post napisano o 13:58 ----------


to jedno zdanie pokazuje powód "najazdu" - który raczej należałoby nazwać dość ożywioną krytyką.

Bo nie ma takiego wynikania, że jak macie zdolność, to kredyt dostaniecie. Można mieć zdolność, liczoną z zarobków, i kredytu nie dostać. Bo zła historia kredytowa/brak historii kredytowej, bo coś w papierach mieszkania bank wypatrzy, bo analityk zażyczy sobie spełnienia dodatkowych warunków, z czym się nie wyrobicie. Co więcej, o tym, czy w danym banku masz zdolność, to się dowiesz, jak złożysz wniosek. To, że jakiś pan w okienku coś Ci policzył, to nie oznacza jeszcze wiele; jeśli to był magik z jakiegoś openfajansa, to nie znaczy niczego. Ale nawet jeśli byłaś w banku, zeznałaś jak na spowiedzi wszystko, pan w okienku uwzględnił istotne dla oceny zdolności kredytowej czynniki, i policzył Ci zdolność na 160k, to pomysł, że w związku z tym na pewno dostaniecie 140k, dalej mocno słabuje.

Bo tak samo jak w Twoim pomyśle na domowy budżet, nie ma w nim za dużo marginesu błędu. Stąd ta krytyka w wątku.
Tak wiem o historii kredytowej którą mamy naprawdę dobrą braliśmy np. sprzęt, kredyt żeby załatwić sobie dobrą historie po czym spłacaliśmy wszystko w dwóch/ trzech ratach.
O ubezpieczeniu też wiemy zarówno mieszkania jak i o takim na życie w którym trzeba uposażyć bank. Ubezpieczenie na życie mamy cały czas. Bank w którym mamy zamiar brać kredyt jest naszym bankiem od 5 lat i nie będzie problemów z historią i tymi wszystkimi sprawami o których pisałaś My to wszystko wiemy.
Dlatego jak znajdziemy to odpowiednie mieszkanie to się zdecydujemy, żeby nikt z banku nie wyleciał z faktem że coś w mieszkaniem jest nie tak że w papierach nie gra. Wszystko dokładnie i skrupulatnie sprawdzamy, bo nie chcemy wwalić się na minę.
Nawet przy pozytywnej promessie może wyjść coś nie tak i my to wiemy

---------- Dopisano o 14:34 ---------- Poprzedni post napisano o 14:23 ----------

Cytat:
Napisane przez Kat2890 Pokaż wiadomość
Dobrze, trzymam kciuki. Wiesz, w necie wszyscy są idealni: mają dobrze płatne prace, własne mieszkania kupione za gotówke na które zarobili, wyższe wykształcenie, idealnych partnerów i rodziny. No i życie zaplanowane na najbliższe 150 lat.

Dzięki bardzo!

Ja już skończyłam udzielanie się w temacie. Dzięki wszystkim osobom które pomogły mi spojrzeć na tą sprawę z kilku perspektyw, jestem dobrej myśli i wiem że sobie poradzimy

Edytowane przez lwuska55592
Czas edycji: 2014-11-27 o 13:30
lwuska55592 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2014-11-27, 14:00   #150
jelonki
Wtajemniczenie
 
Avatar jelonki
 
Zarejestrowany: 2009-04
Lokalizacja: wieje chłodem
Wiadomości: 2 316
Dot.: Mieszkanie z teściami

Cytat:
Napisane przez lwuska55592 Pokaż wiadomość
Dlatego jak znajdziemy to odpowiednie mieszkanie to się zdecydujemy, żeby nikt z banku nie wyleciał z faktem że coś w mieszkaniem jest nie tak że w papierach nie gra. Wszystko dokładnie i skrupulatnie sprawdzamy, bo nie chcemy wwalić się na minę.
Nawet przy pozytywnej promessie może wyjść coś nie tak i my to wiemy

Ja już skończyłam udzielanie się w temacie. Dzięki wszystkim osobom które pomogły mi spojrzeć na tą sprawę z kilku perspektyw, jestem dobrej myśli i wiem że sobie poradzimy


Zanim odejdziesz z wątku przeczytaj kilka razy uważnie i bez zacietrzewienia ten post.
Myślę, że warto skorzystać z rady rembertowej


Cytat:
Napisane przez rembertowa Pokaż wiadomość
no ja bym na miejscu Autorki zaczęła myśleć i liczyć, podobno nigdy nie jest za późno.

Kredyt na cokolwiek większego niż nieduża lodówka przy trzech tysiącach na trzy osoby to totalna nieodpowiedzialność. Owszem, w obecnej Autorki sytuacji można zakombinować - kredyt bierze chłopiec na siebie. Trzy tysiące na jedną osobę brzmią lepiej, choć niekoniecznie oszałamiająco. Żeby to wypaliło, musi się sprężać z akcją, bo za moment na świat przyjdzie potomek i już tak cudnie na papierze nie będzie. Idąc jednak tym tropem: kombinowanie, jak by tu pozyskać kredyt, który przy procedowaniu zgodnie ze stanem faktycznym byłby do pozyskania trudny lub niemożliwy, jest już nie tylko totalną nieodpowiedzialnością. Jest głupotą. Z rachunków to wynika.

Teraz dodajmy do tego, że ów kredyt będzie w tym momencie droższy niż byłby, gdyby oboje pracowali. Niezależnie od tego, czy będą się starać zgodnie ze stanem faktycznym, czy kręcąc i ściemniając, układ, w którym jest jeden kredytobiorca, nie jest ulubioną sytuacją banków, dlatego swój dyskomfort łagodzą proponując obowiązkowe ubezpieczenie na życie i/lub od utraty pracy. Jeśli mają jedynie minimalny wkład własny, to prócz tych paru ładnych tysięcy na ubezpieczenie, dostaną zapewne też wyższą marżę - co będzie się za nimi ciągnęło przez cały okres kredytu - tudzież na parę lat rozmaite ekwiwalenty tego, co nazywało się niegdyś "ubezpieczeniem niskiego wkładu własnego", a aktualnie jest na celowniku rozmaitych urzędów, więc nazywa się inaczej. Nie należy też w rozpisce pomijać tego, że zapewne zostają im banki, które nie oferują sensownych warunków, bo jakoś muszą sobie zbilansować udzielanie kredytów kiepskim klientom. Zostaje też pytanie, czy mają odłożone parę czy paręnaście tysięcy na koszty okołokredytowe i okołozakupowe. Bo to nie jest tak, że z kredytu hipotecznego pociągnie się wszystko.

Argumentem przeciwko wynajmowi jest to, że Autorka nie chce wyrzucać pieniędzy na wynajem, skoro może spłacać ratę. Tyle tylko, że biorąc kredyt dziś, w opisanych warunkach, weźmie ten kredyt na złych warunkach. Nie skarmi wynajmującego, to skarmi bank i jakaś firmę ubezpieczeniową.

Idźmy dalej. W sytuacji, w której Autorka i jej partner zdecydują się na kupno mieszkania, będą mieli rozmaite wydatki do poniesienia - mieszkanie trzeba wyremontować/wykończyć i urządzić. Skąd na to wezmą? Kredyt może objąć remont/wykończenie, ale przecież mebli już z niego nie kupią. I co, niby z tych trzech tysi na trzy osoby na coś im starczy? Będą prowadzić szeroko zakrojone poszukiwania na lokalnych śmietnikach?

Jak dla mnie, to są wystarczające argumenty za tym, żeby zaprzestać poszukiwania mieszkania. Bo teraz możemy zacząć rozważać kiepskie scenariusze: utrata pracy przez partnera Autorki, wypadek, albo nawet dłuższe zwolnienie lekarskie, które z trzech tysięcy na trzy osoby uczyni znacząco mniej. Co wtedy? Grzejemy do mamusi na obiadki i żebrzemy o pieniążek na ratę?

To są rzeczy, które trzeba przemyśleć zawsze, jak się wpada na pomysł związania na dłużej z bankiem. Tyle tylko, że one wyglądają inaczej, jak pracują dwie osoby, albo jak chociaż dochody są na tyle wysokie, że można odłożyć coś na wypadek wszelki, a L4 nie wywraca domowego budżetu na nice. Wtedy jak stracisz pracę, masz ruch - bo partner też zarabia i jak zaciśniecie zęby, wyżrecie zapasy, sprzedacie gadżety, których nie potrzebujecie, to dociągniecie do znalezienia nowej pracy. Albo będziecie żyć z oszczędności. Tu dowolna wtopa, z miesięcznym zwolnieniem lekarskim albo droższą receptą do wykupienia włącznie, wywala cały plan i nie zostawia żadnego pola manewru.

Ich na mieszkanie zwyczajnie nie stać - nie mają zdolności. To, że mogą zakombinować i na papierze tę zdolność uzyskać, nie znaczy, że ją faktycznie mają. Jeśli jeszcze weźmiemy pod uwagę, że to kombinowanie stawia Autorkę w gorszej sytuacji, bo mieszkanie i kredyt będą na jej partnera i tu nawet przyszły ślub nie pomoże, to już w ogóle należy klepnąć się w czoło.

Jak dla mnie, w sytuacji Autorki należy po prostu zjeść tę żabę - siedzieć na dupie u teściów, nie marudzić, ładnie się uśmiechać, grzać do roboty nie za dwa czy trzy lata, ale gdy tylko się da, jak się robotę znajdzie, wyprowadzić do wynajętego mieszkania, bo sprawdzać swoje umiejętności gospodarowania majątkiem lepiej w warunkach, z których bez większych komplikacji można zrezygnować, i jak już się dorośnie, myśleć o kredycie.
__________________
No silicone



jelonki jest offline Zgłoś do moderatora  
Zamknij wątek

Nowe wątki na forum Intymnie


Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)
 

Zasady wysyłania wiadomości
Nie możesz zakładać nowych wątków
Nie możesz pisać odpowiedzi
Nie możesz dodawać zdjęć i plików
Nie możesz edytować swoich postów

BB code is Włączono
Emotikonki: Włączono
Kod [IMG]: Włączono
Kod HTML: Wyłączono

Gorące linki


Data ostatniego posta: 2014-11-27 18:02:01


Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 02:07.