Mamusie Maj -Czerwiec 2014 - Strona 83 - Wizaz.pl

Wróć   Wizaz.pl > Kobieta > Być rodzicem > Odchowalnia - jestem mamą

Notka

Odchowalnia - jestem mamą Forum dla rodziców. Tutaj porozmawiasz o połogu, karmieniu, wychowaniu dziecka. Wejdź i podziel się swoją wiedzą i doświadczeniem.

Zamknij wątek
 
Narzędzia
Stary 2014-08-08, 09:19   #2461
paulka0212
Wtajemniczenie
 
Avatar paulka0212
 
Zarejestrowany: 2012-02
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 2 154
Dot.: Mamusie Maj -Czerwiec 2014

Ktosiowa wspolczuje
dla Lusi
Ja jestem uczulona na jad osy, ratuje mnie tylko adrenalina i tak czy tak musze pogotowie wezwac....
Oby moje dziewczynki tego nie odziedziczyly po mnie....

A tak w ogole dzien doberek.
Za nami kolejna noc budzenia sie co 3h
Mam nadzieje ze to tylko skutki uboczne szczepionki, oby chwilowe.
Jade dzis w poszukiwaniu sukieneczek dla dziewczynek na chrzest, tz zostaje pierwszy raz z nimi sam.
Ciekawe czy dadza mu popalic

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.
__________________
17.09.2009 - Szczęśliwie zakochana

03.09.2011 - Szczęśliwa mężatka


24.09.2013 3w1

13.05.2014 Najszczęśliwsza Mama pod słońcem



Zosia 2645g 52cm 10pkt
Ania 2475 50cm 10pkt




Edytowane przez paulka0212
Czas edycji: 2014-08-08 o 10:11
paulka0212 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2014-08-08, 10:14   #2462
justiwi
Wtajemniczenie
 
Avatar justiwi
 
Zarejestrowany: 2009-03
Lokalizacja: Karkonosze
Wiadomości: 2 565
GG do justiwi
Dot.: Mamusie Maj -Czerwiec 2014

Dzień dobry

Czytam ale nie chce mi się ppisać

Wysyłane z mojego HTC Vision za pomocą Tapatalk 2
__________________
http://www.suwaczki.com/tickers/f2w30dw4vcbz4k5v.png


Lepiej żałować tego co się zrobilo
justiwi jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2014-08-08, 10:22   #2463
Nikii89
Zakorzenienie
 
Avatar Nikii89
 
Zarejestrowany: 2011-06
Lokalizacja: Śląsk
Wiadomości: 3 344
Dot.: Mamusie Maj -Czerwiec 2014

Ktosiowa współczuję przeżyć Tobie i Lusi.

Czytam Was ale weny brak. Jeszcze jutro robię imprezę urodzinową mam ok 15gości , a mi się tak nie chce ..... produkty leżą na szafkach, w lodówce a ja się lenię , bo nie mam ochoty i siłą rzeczy nie wiem za co najpierw się złapać.

Majka śpi a syn na leżaczek młodej znosi wszystkie zabawki i tworzy wieżę
__________________
Nikii89 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2014-08-08, 10:37   #2464
madziuuula
Zakorzenienie
 
Avatar madziuuula
 
Zarejestrowany: 2007-02
Lokalizacja: Bdg
Wiadomości: 3 725
GG do madziuuula
Dot.: Mamusie Maj -Czerwiec 2014

Hehe Nikki to rób zdjęcie zanim wieża zrobi bam


Ab_cd z tą butlą u piersiowych to ciężko, ja teraz byłam mądra bo wyczytałam że w okilicach 2 mca jak już dzueć cycowy to podawać i załapie i tak robiłam dłygo Patyś pił teraz troche olałam temat bo upały były i najwyżej troche wody dawałam ale potrafi ciągnąć to już voś bo z Olim walczyłam o butle do 11mca

Przerażacienie z tym uczuleniem
__________________
[COLOR=blue]Za Tobą szaleje

[COLOR=Green]Nasza wielka miłość na maleńkich nóżkach
Marianek i Rysiu
madziuuula jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2014-08-08, 10:38   #2465
Lucynka20xd
Wtajemniczenie
 
Avatar Lucynka20xd
 
Zarejestrowany: 2009-09
Lokalizacja: Małopolskie
Wiadomości: 2 753
GG do Lucynka20xd
Dot.: Mamusie Maj -Czerwiec 2014

Ta noc zalicza sie do udanych katmienie po 4 nastepne po 8 :d jestem super wyspana.. rano skoczylam na zakupy przesadze soboe kwiatki jak wroce kupilam nowe donniczki Maly tera ma drzemke. A w nocy 7 razy ugryzl go komar wrrr :/:/:/ na razie ma tyloo czerwone kropeczki.

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.
__________________

Kocham , Tęsknie, Czekam . . . ♥♥♥♥♥

Adrianek ♥♥
30.05.2014 /3700g,59cm/


http://www.suwaczki.com/tickers/relg2n0aqox8ccd7.png








Lucynka20xd jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2014-08-08, 10:40   #2466
madziuuula
Zakorzenienie
 
Avatar madziuuula
 
Zarejestrowany: 2007-02
Lokalizacja: Bdg
Wiadomości: 3 725
GG do madziuuula
Dot.: Mamusie Maj -Czerwiec 2014

A Paprykowi to chtba tż przeszkadza bo właśnie mleka nie chce ale może tżta wyczuwa a on antytatowy dość


A w ogole to naobkupowałam chłopaków w ciuchy na jesień chociaż Paprykowi to 3 pralke ciuchow z piwnicy wlasnie wstawiam, ale dorwałam jeansy z gumką w nogawkach i sie nie mogłam powstrzymać :p
__________________
[COLOR=blue]Za Tobą szaleje

[COLOR=Green]Nasza wielka miłość na maleńkich nóżkach
Marianek i Rysiu
madziuuula jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2014-08-08, 10:44   #2467
JJJustynAAA
Zakorzenienie
 
Avatar JJJustynAAA
 
Zarejestrowany: 2009-10
Wiadomości: 3 116
Dot.: Mamusie Maj -Czerwiec 2014

Bry!
My juz w drodze do Szaflar. Zamierzamy 4 dni odpoczac... franek spi prawie.caly czas

SYLVUNIA wspolczuje uszek
KTOSIOWA tobie i Lusi wspolczuje. Dobrze ze nic zlego z tego nie wyszlo

NIKI Urodziny na 15 osob??? Matulu nie dziwir ci sir ze ci sie nie chce
__________________

Mama Franka







JJJustynAAA jest offline Zgłoś do moderatora  

Najlepsze Promocje i Wyprzedaże

REKLAMA
Stary 2014-08-08, 11:44   #2468
Nikii89
Zakorzenienie
 
Avatar Nikii89
 
Zarejestrowany: 2011-06
Lokalizacja: Śląsk
Wiadomości: 3 344
Dot.: Mamusie Maj -Czerwiec 2014

Madziula nie zdążyłam zrobić zdjęcia , bo to była zabawa robić wieżę i burzyć i tak w kółko. Ale jak znów zrobi to uwiecznię to arcydzieło

Justyna a to najbliższa rodzina jak rodzice, dziadki i rodzeństwo z rodzinami.
A miałam nie robić , ale jak powiedziałam że nie robię to się poobrażali i głupia dałam się namówić TŻ aby jednak robić.

---------- Dopisano o 12:44 ---------- Poprzedni post napisano o 12:43 ----------

Majka śpi już od 9.30 odsypia szczepienie wczorajsze chyba. Oskar właśnie zaczął. Więc może za coś się w końcu złapie....
__________________
Nikii89 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2014-08-08, 12:06   #2469
karolkya
Wtajemniczenie
 
Avatar karolkya
 
Zarejestrowany: 2011-02
Lokalizacja: Lublin
Wiadomości: 2 332
Dot.: Mamusie Maj -Czerwiec 2014

Nikii wspolczuje przymusu gotownia. Oby szybko poszlo i dzieciaczki spiac daly mmie zrobic przygotowania do imprezy a tak w ogole to kiedy urodziny? To ja za pamieci juz zlosze zyczenia njlepszego

Wczoraj bylam w knajpie gdzie beda chrzciny. Mamy termin na 21 wrzesnia. Impreza na 20 osob. Bedzie obiad przystwki salatki ciasta i tort. Napoje bez ogrniczen dobrze ze nie musze tego przygotowywac sama...
Ocho mala sie budzi wiec czas na karmienie. Potem jak bedzie fikac na macie musze zxrobic obiad dzis nalesniki ze sspzinakiem

Wyslane za pomoca Tapatalk2
__________________
Nasze szczęście
karolkya jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2014-08-08, 12:47   #2470
phdwao
Zakorzenienie
 
Avatar phdwao
 
Zarejestrowany: 2006-03
Lokalizacja: Wlkp.
Wiadomości: 22 821
Dot.: Mamusie Maj -Czerwiec 2014

Cytat:
Napisane przez madziuuula Pokaż wiadomość
A Paprykowi to chtba tż przeszkadza bo właśnie mleka nie chce ale może tżta wyczuwa a on antytatowy dość


A w ogole to naobkupowałam chłopaków w ciuchy na jesień chociaż Paprykowi to 3 pralke ciuchow z piwnicy wlasnie wstawiam, ale dorwałam jeansy z gumką w nogawkach i sie nie mogłam powstrzymać :p

Co kupilas? Pochwal sie ja powoli zbieram ciuchy dla chlopcow na jesien. Mimo ze mam sporo po Jasiu to wcuaz cos mnie korci ladnego dla Wojtusia.

A my witamy wogole w 12 tygodniu zaczal sie zarabicie czyli skok! Mlody chce tylko wisiec na cycu a tak nic a nic mu nie pasuje


Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.
phdwao jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2014-08-08, 13:25   #2471
gosius91
Zakorzenienie
 
Zarejestrowany: 2010-04
Wiadomości: 4 616
Dot.: Mamusie Maj -Czerwiec 2014

Hej mamy
U nas noc calkiem fajna. Szczegolnie jak maz idzie do pracy to mamy cale lozka z mala

Rodzice koncza urlop, i znowu bede z mala sama codziennie conajmniej 9h... i z calym domem na glowie, juz dzis mialam okazje byc sama i ogarnac cale mieszkanie..

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.
__________________

Zaręczyny 19.05.2012
Ślub 08.06.2013

Milenka - 15.04.2014
(tp. 07.05.2014)


Cieszmy się z małych rzeczy, bo wzór na szczęście w nich zapisany jest!
gosius91 jest offline Zgłoś do moderatora  

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2014-08-08, 13:51   #2472
Harakiri
Rozeznanie
 
Avatar Harakiri
 
Zarejestrowany: 2010-06
Lokalizacja: Belgia
Wiadomości: 742
Dot.: Mamusie Maj -Czerwiec 2014

Madziarek my też od września zaczynamy z porządnym jedzeniem

Mały znowu mi coś kaszleć zaczyna zawsze kurde na wekend jak lekarze nie przyjmują więc albo na szybciora się może dzisiaj jeszcze kajtniemy do lekarza albo do poniedziałku będzie trzeba czekać. Niech ten mąż już wraca bo skonsultować musimy...

Ja pierdziele teściowa znowu kotlety tłucze... A że mieszka nad nami tylko po przeciwnej stronie klatki to wszystko słychać. Nie przesadzając ale średnio 3 razy na tydzień robi kotlety schabowe. Mówi że nie ma pomysłów a że chłopaki jedzą i nie narzekają to robi. A oni (teść i 2 synów) obiadów bez mięsa nie tolerują. I czegoś innego niż smażone chyba też nie tolerują, widzę.

Edytowane przez Harakiri
Czas edycji: 2014-08-08 o 13:56
Harakiri jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2014-08-08, 14:31   #2473
mszpilka
Rozeznanie
 
Avatar mszpilka
 
Zarejestrowany: 2007-08
Lokalizacja: Kraków
Wiadomości: 963
GG do mszpilka
Dot.: Mamusie Maj -Czerwiec 2014

Harakiri - oby małego nic większego nie dopadło

My jeszcze nie zaszczepieni i powiem Wam ze bardzo się tym martwię. Najpierw Helcia chora potem Antoś, potem od nowa Helcia i Antek antybiotyk miał. Kolejny termin na 1 września, mam nadzieje ze w końcu uda się żeby byli oboje zdrowi. Martwię się bo jakoś listopad/grudzień czeka nas przeprowadzka do UK i chciałabym, żeby miał szczepienia porobione.

TŻ 17 sierpnia jedzie już sam, 18 zaczyna pracę i zacznie szukać mieszkania dla nas i organizować nasz przyjazd tam. Ciekawie kiedy padnę psychiczne z moją dwójką, zwłaszcza że Helusia idzie do przedszkola, chociaż od stycznia chodzi do klubu malucha.
mszpilka jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2014-08-08, 14:32   #2474
karolkya
Wtajemniczenie
 
Avatar karolkya
 
Zarejestrowany: 2011-02
Lokalizacja: Lublin
Wiadomości: 2 332
Dot.: Mamusie Maj -Czerwiec 2014

Moja córcia wstała o 13 zjadła i położyłam ją na matę. Ja w tym czasie robiłam naleśniki i farsz szpinakowy. Potem grzecznie poleżała w huśtawce. Ja usmazyłam chyba 50 nalesniorów. Koło 15 położyłam ją do wózka i śpi takie dni lubię
__________________
Nasze szczęście
karolkya jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2014-08-08, 15:26   #2475
Harakiri
Rozeznanie
 
Avatar Harakiri
 
Zarejestrowany: 2010-06
Lokalizacja: Belgia
Wiadomości: 742
Dot.: Mamusie Maj -Czerwiec 2014

mszpilka to przeprowadzacie się tak całą parą że meble itp. czy nadal tutaj będzie wasz dom?

Karolkya Marcel też śpi ale tym razem się nie cieszę bo od rana go nie mam tzn. o 14 odebrałam go ze żłobka i w samochodzie usnął od razu i ciągle śpi a ja tak bym chciała pogadać i w ogóle no ale weekend przed nami to jeszcze pewnie też będę się cieszyła jak długo będzie spał w dzień
Harakiri jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2014-08-08, 15:58   #2476
mszpilka
Rozeznanie
 
Avatar mszpilka
 
Zarejestrowany: 2007-08
Lokalizacja: Kraków
Wiadomości: 963
GG do mszpilka
Dot.: Mamusie Maj -Czerwiec 2014

Harakiri - zabierzemy tylko najpotrzebniejsze rzeczy. Meble zostaja, mieszkanie tez bo jeszcze nie wiemy czy na stale czy na jakiś czas. Będziemy się zastanawiać nad powrotem za 2 lata jak Helusia będzie musiała iść do szkoły.

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.
mszpilka jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2014-08-08, 17:22   #2477
Nikii89
Zakorzenienie
 
Avatar Nikii89
 
Zarejestrowany: 2011-06
Lokalizacja: Śląsk
Wiadomości: 3 344
Dot.: Mamusie Maj -Czerwiec 2014

Karolkya urodziny miałam tydzień temu
Niestety Majka jak na złość od 13 nie za bardzo chce spać i marudna jest trochę.
Chyba też stwierdziła że ta impreza to kiepski pomysł
Naleśniki dla całego pułku żołnierzy ??
__________________
Nikii89 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2014-08-08, 17:26   #2478
karolkya
Wtajemniczenie
 
Avatar karolkya
 
Zarejestrowany: 2011-02
Lokalizacja: Lublin
Wiadomości: 2 332
Dot.: Mamusie Maj -Czerwiec 2014

Cytat:
Napisane przez Nikii89 Pokaż wiadomość
Karolkya urodziny miałam tydzień temu
Niestety Majka jak na złość od 13 nie za bardzo chce spać i marudna jest trochę.
Chyba też stwierdziła że ta impreza to kiepski pomysł
Naleśniki dla całego pułku żołnierzy ??
o no to spóżnione życzeni

A nalesniki dla całej rodziny wiesz każdy podejdzie i zje nagle robi się z 50 tylko 30 a jak jest 5 osób chętnych to szybko schodzą
__________________
Nasze szczęście
karolkya jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2014-08-08, 18:43   #2479
inezz6
Zadomowienie
 
Avatar inezz6
 
Zarejestrowany: 2008-10
Lokalizacja: śląsk
Wiadomości: 1 677
Dot.: Mamusie Maj -Czerwiec 2014

Mamo Ktosia wspolczuje przygody z osa, też mam osofobie, a tu gdzie teraz jesteśmy latają też szerszenie, wiec w ogóle hardkor... Dziś jedna ose zaciukalam łopatką do much, bo latała sobie nad przewijakiem..

Niki podziwiam, ze potrafisz ogarnąć dwójkę dzieci i imprezę na 15 osób

Harakiri ja też tak czasem mam, ze nie potrafię się doczekać aż moje dziecko się obudzi

My byliśmy na obiedzie we włoskiej restauracji, potem pyszne tiramisu, Franus mimo ze nie spal, to był grzeczny, syrene załączył dopiero na parkingu pod Lidlem


Sent from my Lumia 610 using Tapatalk
__________________
Franuś

"Kiedyś tam,będziesz miał dorosłą duszę,
Kiedyś tam,kiedyś tam...
Ale dziś jesteś mały jak okruszek,
Który los rzucił nam."
inezz6 jest offline Zgłoś do moderatora  

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2014-08-08, 19:22   #2480
Lucynka20xd
Wtajemniczenie
 
Avatar Lucynka20xd
 
Zarejestrowany: 2009-09
Lokalizacja: Małopolskie
Wiadomości: 2 753
GG do Lucynka20xd
Dot.: Mamusie Maj -Czerwiec 2014

Nikii spoznione zyczenia urodzinowe wszystkiego najlepszego niech sie spelnia Twoje marzenia

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.
__________________

Kocham , Tęsknie, Czekam . . . ♥♥♥♥♥

Adrianek ♥♥
30.05.2014 /3700g,59cm/


http://www.suwaczki.com/tickers/relg2n0aqox8ccd7.png








Lucynka20xd jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2014-08-08, 19:24   #2481
justiwi
Wtajemniczenie
 
Avatar justiwi
 
Zarejestrowany: 2009-03
Lokalizacja: Karkonosze
Wiadomości: 2 565
GG do justiwi
Dot.: Mamusie Maj -Czerwiec 2014

Dobry wieczór

KAROYLKA to ile ty zużywasz szpinaku na farsz do 50 naleśnikow? Bo mi z dwóch paczek świeżych liści starcza na 4-6 sztuk


NIKKI spóźnionego najlepszego nie ma to jak z okazji własnych urodzin spędzić pół dnia w kuchni przy garach no ale Ty akurat lubisz gotować z tego co wiem


Co do grzrcznych dzieci to mój syn dziś przez ponad dwie godziny u fryzjera (mamuska się odgruzowała nieco) nawet nie kwęknął

Dumna żem z niego i wdzięczna mu jak nie wiem

Wysyłane z mojego HTC Vision za pomocą Tapatalk 2
__________________
http://www.suwaczki.com/tickers/f2w30dw4vcbz4k5v.png


Lepiej żałować tego co się zrobilo
justiwi jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2014-08-08, 19:52   #2482
gosius91
Zakorzenienie
 
Zarejestrowany: 2010-04
Wiadomości: 4 616
Dot.: Mamusie Maj -Czerwiec 2014

Justiwi to co robilas u fryzjera ? Chwal sie zdj

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.
__________________

Zaręczyny 19.05.2012
Ślub 08.06.2013

Milenka - 15.04.2014
(tp. 07.05.2014)


Cieszmy się z małych rzeczy, bo wzór na szczęście w nich zapisany jest!
gosius91 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2014-08-08, 20:05   #2483
justiwi
Wtajemniczenie
 
Avatar justiwi
 
Zarejestrowany: 2009-03
Lokalizacja: Karkonosze
Wiadomości: 2 565
GG do justiwi
Dot.: Mamusie Maj -Czerwiec 2014

Gosius zddjecie jak juz zrobie jutro w swietle dziennym bo w sztucznym to nie bedzie efektu a ja nie robilam nic konkretnego - odswiezalam kolor i podcinalam konce oraz grzywke. Zeszlo mi w sumie trzy godziny bo najpierw robilam tzw. Kąpiel koloru, taka trochę dekoloryzacja i lekkie usuwanie pigmentu bo permanentnie farba czy to u w salonie czy w domu chwytała mi niejednolicie kolor, mocniej na gorze i slabiej od połowy włosów i ten zabieg mial rozwiązać problem. Potem nałożenie farby na całość, potem wyjazd w foliowym czepku na dworzec pkp by odwieźć siostre na pociag, powrot do salonu, przeijanie,karmienie,prze wijanie i dokarmienie dziecka (bo nie mialam z kim zostawic Wiktora),suszenie, strzyzenie, modelowanie i koniec

Wysyłane z mojego HTC Vision za pomocą Tapatalk 2
__________________
http://www.suwaczki.com/tickers/f2w30dw4vcbz4k5v.png


Lepiej żałować tego co się zrobilo
justiwi jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2014-08-08, 20:09   #2484
paulka0212
Wtajemniczenie
 
Avatar paulka0212
 
Zarejestrowany: 2012-02
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 2 154
Dot.: Mamusie Maj -Czerwiec 2014

Dobry wieczor po ciezkim dniu poszukiwan sukienek na chrzest dla dziewczynek.

Decyzja prawie podjeta, i mi i chrzestnym sie podobaja

Dziewczynko spia wiec i ja zmykam

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.
Załączone zdjęcia
Rodzaj pliku: jpg 1407524962496.jpg (62,3 KB, 34 załadowań)
__________________
17.09.2009 - Szczęśliwie zakochana

03.09.2011 - Szczęśliwa mężatka


24.09.2013 3w1

13.05.2014 Najszczęśliwsza Mama pod słońcem



Zosia 2645g 52cm 10pkt
Ania 2475 50cm 10pkt



paulka0212 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2014-08-08, 20:33   #2485
karolkya
Wtajemniczenie
 
Avatar karolkya
 
Zarejestrowany: 2011-02
Lokalizacja: Lublin
Wiadomości: 2 332
Dot.: Mamusie Maj -Czerwiec 2014

justiwi nie do wszystkich robilm farsz ze szpinku... Jkby tk bylo to pewnie bym z 5 pczek zuzyla czesc nlesnikow do dzemora zrobilm osttnio pyszny morelowo brzoskwiniowy i truskawkowy. Jutro wlasnie musze jeszcze dokupic moreli i brzoskwin zeby zrobic wiecej

Wyslane za pomoca Tapatalk2
__________________
Nasze szczęście
karolkya jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2014-08-08, 20:35   #2486
justiwi
Wtajemniczenie
 
Avatar justiwi
 
Zarejestrowany: 2009-03
Lokalizacja: Karkonosze
Wiadomości: 2 565
GG do justiwi
Dot.: Mamusie Maj -Czerwiec 2014

Cytat:
Napisane przez paulka0212 Pokaż wiadomość
Dobry wieczor po ciezkim dniu poszukiwan sukienek na chrzest dla dziewczynek.

Decyzja prawie podjeta, i mi i chrzestnym sie podobaja

Dziewczynko spia wiec i ja zmykam

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.
Paulka sliczna sukienka/ki taka delikatna i w sam raz na lato.

To nie jest żadna z tych które wcześniej pokazywałaś, prawda? Ona jest kremowa/ecru czy tylko na zdjęciu tak wygląda? Ja się nie znam ale szata nie powinna być biała?
__________________
http://www.suwaczki.com/tickers/f2w30dw4vcbz4k5v.png


Lepiej żałować tego co się zrobilo
justiwi jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2014-08-08, 20:52   #2487
Nikii89
Zakorzenienie
 
Avatar Nikii89
 
Zarejestrowany: 2011-06
Lokalizacja: Śląsk
Wiadomości: 3 344
Dot.: Mamusie Maj -Czerwiec 2014

Karolkya, Lucynka, Justiwi dzięki.

Justiwi a tu Cię zaskoczę bo nie lubię zbytnio gotować w sumie muszę mieć na to humor i chęci. Nienawidzę robić czegoś „bo muszę” . Wiesz urodziny i muszę . Wolę spontany Najlepsze jest to że np. zapraszam gości na urodziny, planuję co zrobię , jaram się tym a jak trzeba już siedzieć w kuchni i gotować to kur**ca mnie łapie. Ja mogę gotować jeśli się tylko temu poświęcam , a jak musze 50 razy odchodzić bo dziećmi zająć , babcia woła itp. To już klnę i głośno mówię że „ostatni raz robię jakąkolwiek imprezę”

Paulka śliczna sukienka
__________________
Nikii89 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2014-08-08, 22:20   #2488
Karlain
Rozeznanie
 
Avatar Karlain
 
Zarejestrowany: 2004-06
Wiadomości: 950
Dot.: Mamusie Maj -Czerwiec 2014

będzie chaotycznie, poród, tak jak pamiętam (czyli moje myśli, co kto mówił, co widziałam, słyszałam przez całe 18 godzin)
Dwa dni po terminie o 4 rano zaczęłam krwawić, pojechaliśmy na KTG- zero skurczy (miałam tak na każdym KTG, mimo, że w domu zwijałam się z bólu już 2 tydzień) zero rozwarcia, odesłano mnie do domu. Pojechaliśmy w odwiedziny do znajomej, tam leżałam na kanapie, dziwnie zmęczona, poddenerwowana. Wróciliśmy do domu, na podwórku mnóstwo gości -imieniny mojej Mamy. Mimo, że byłam głodna jakoś odruchowo nie jadałam nic, tylko piłam wodę. Od 18.00 bardzo bolał mnie brzuch, chodziłam, nie mogłam znaleźć sobie miejsca, robiłam zdjęcia gościom, patrzyłam jak jedzą, jak się bawią, pogoda była piękna. O 20.00 skurcze pojawiały się co 5 minut i gdyby nie to, że czułam dziwny niepokój, wytrzymałabym kolejną noc bo to już trwało 2 tygodnie co wieczór.
Poprosiłam narzeczonego, że chcę jechać do szpitala, że coś jest nie tak, czuję strach, skurcze są coraz boleśniejsze. Nie ustawały. Każda z kobiet zastanawia się po czym poznać, że „to już”. W samochodzie czułam, że to naprawdę silne skurcze.
Na porodówce- ze skurczami ledwo się ubrałam, weszłam na salę, na łóżko…. Brak rozwarcia
Ciągłe skurcze… nasilające się, położna zaprowadziła mnie do łazienki (lewatywa), ból obejmował kręgosłup- bóle krzyżowe…
Narzeczony patrzył w monitor KTG, przed każdym skurczem mnie ostrzegał, mówił: oddychaj, oddychaj, brzuch do góry, wypuszczamy powietrze, oddychaj… kolejne badania
Brak rozwarcia… Skurcze, silne uczucie parcia na mocz….nagle na podłogę spływa kałuża …. Przepraszam, nie wytrzymałam, nie dałam rady z bólu, powtarzałam zawstydzona. Odeszły Pani wody! Pomyślałam, że za chwilę wszystko się zacznie i skończy. Bardzo się pomyliłam. Była 22.00
„Sprawdzę rozwarcie” najpierw położna, potem lekarz… nic, zero, szyjka twarda
siła skurczów maksymalna, ciągle słyszę: „ zaczyna się, oddychaj, brzuch, góra, dół, mmm, huuu….” Łyk wody po każdym skurczu, w gardle sucho jak na pustyni
Zaczynam słabnąć lekarz oznajmia: strasznie Pani cierpi, to widać na ktg, wydaje polecenia…położna, zakłada wkłucie, zaczynają podawać leki
Co to? -musimy zahamować skurcze, nie ma postępu… Jak to, a te skurcze? Nie ma rozwarcia- nie ma postępu. Zaczynam być wykończona, usta popękały… Na salę wjeżdża butla z gazem…Skurcz… gaz i tak co 2-3 minuty, kolejną godzinę… Kolejny lek… odpływam, widzę narzeczonego, przygaszone światło, ustają skurcze… a może tylko bólu nie czuję… Narzeczony załamuje ręce, patrzy na mnie, zmęczony, obserwuje, nerwowo zjada kolejnego wafelka…co chwile otwieram oczy…nie wiem kiedy, bóle powracają, nie mam poczucia czasu, nawet nie patrzyłam na zegar, na ścianie…zapomniałam, że istnieje czas, trzęsą mi się uda, całe nogi, brzuch, jestem wyczerpana, próba wyjścia do toalety… badanie-zero rozwarcia, siadam na piłce…każą kręcić, chodzić… skurcz…skurcz za skurczem, gaz, łyk wody, kolejne leki… chyba nic nie działa… nawet gaz coś słabnie… skurcz, gaz, łyk wody, mętlik w głowie, myśli gonią myśli
zaczyna świtać, słychać ludzi przez otwarte okno, nagle wyłania się nade mną nowa twarz, chyba się przedstawia… coś mówi „teraz ja się Tobą zajmę, ale musisz mnie słuchać, musimy współpracować” badanie 1 cm rozwarcia… Jesteśmy przerażeni, ja bólami, on bezradnością… nawet jego dotyk mnie boli. Położna nakazuje iść pod prysznic, mam umyć zęby ( nie mam sił! Ale mam się słuchać, więc idę stając co chwilę) Zęby czyste, skurcz za skurczem… rozbieram się do naga, okrywają mnie prześcieradłem…gorąca woda, dostaję wytyczne co robić w czasie skurczu…. Na siłę wykonuje polecenia, mój ukochany cały czas mi towarzyszy… badanie rozwarcia… teraz wiem, że co to jest masaż szyjki macicy (nie ma nic wspólnego z masażem, z czymś przyjemnym! To okropny ból!) na twarzy mam tylko grymas, nie mam siły jęczeć… Postęp 2 cm.. 3 cm…
„Główka jest wysoko, nie wchodzi w kanał, proszę mnie słuchać, robić wszystko co mówię”
Skurcz… położna łapie za nogę, przekręca na bok… skurcz….na plecy, skurcz -noga do góry, skurcz, znowu szarpanie, skurcz proszę na lewo… skurcz na prawo, pan ją trzyma, unieś nogę, odwróć się…badanie… postęp… główka wysoko…nie wchodzi… ostatnie godziny nie wiem jak mijają… proszę iść do toalety…każą więc idę…wlokę się… wracamy, skurcz- „Pan ją trzyma, Pani kuca” Skurcz „Pan ją trzyma, Pani ugina nogi, teraz przytulacie się, Pani ręce zaplecie na szyi partnera” potok poleceń… robimy wszystko… (jak ja to robię?)
Badanie, postęp 5, 6, 7cm …dziecko nie chce wejść w kanał…. Antybiotyk, leki, gaz, łyk wody....skurcz
USG- męczarnia, kazali iść pieszo, to idę… kolejna rodząca przewija się przez porodówkę i opuszcza ją z bobasem, kolejny krzyk dziecka a ja dalej ledwo żywa, patrzę na drzwi obok, naga kobieta, słyszę jęki cierpienia, bólu i znowu krzyk dziecka…
„proszę wejść na łóżko na czworaka… miednica do przodu…do tyłu ….skurcz, gaz łyk wody, miednica przód, tył… ręce w przód- kładziemy się…. Skurcz, gaz, łyk wody
Nagle zaczynam krzyczeć, wydobywać z siebie dziwne dźwięki, jęk z krzykiem, pisk… położna:”tak świetnie, zaczynają się bóle parte- o to chodziło…dziecko schodzi niżej” Pomyślałam, że to już…pomyślałam: ufff…. Nie tak szybko, niestety… Błagam, chcę więcej leków, błagam lekarza, proszę o cesarkę, błagam… wyjąc prosiłam o pomoc, zaczęły się bóle pachwin! O matko! Przepraszam, przepraszam, proszę mi pomóc, łzy… jakoś stoją w oczach, nie chcą lecieć, zastygły, a ja chcę płakać, chce ulgi!
KTG, skurcz, brak tętna „lekarza, lekarza” ….ból był tak silny, że tylko myśli w mojej głowie mówiły: co z dzieckiem? ale usta nie chciały nic mówić… „Pan ją trzyma-znowu szarpanie- noga … prawa, lewa, plecy, do góry, na dół…. Oddychaj, teraz oddychaj, szybko…oddychaj……tętno powróciło
Pełne rozwarcie, przychodzi lekarz, 2 inne położne…” to ta co od wczoraj się męczy?”
„Kochana teraz rób to co mówimy, jak przyj, to przyj, przyginamy głowę do klatki i przyj…” Skurcz, nadchodzi…Narzeczony kolejną godzinę „skanduje” polecenia „ będzie skurcz, głowa do klatki, przyj…..jeszcze, jeszcze, jeszcze…oddychaj….skurcz, głowa, przyj…trzymaj …jeszcze, jeszcze, oddychaj…” Czas nie istnieje, chaos … „nie ma żartów” … pobrano już krew na badania, albo kleszcze albo cesarka… „Proszę Pani, żarty się skończyły dziecko jest w kanale, główka wystaje… teraz dajemy z siebie wszystko”….. podciągają koszulę na piersi, na brzuch zarzucają prześcieradło, skręcają po bokach… dwie położne układają ręce po bokach brzucha, lekarz wciska swoje przedramię między dno macicy a żebra… „idzie skurcz…czekać, czekać! Teraz przyj!, trzymaj… co oni robią? Myślę… cisną całą siłą w mój brzuch…chyba wszystko mi pęknie… zaciskam oczy, prę… wyję… słyszę kątem ucha wśród kilku osób „dasz radę kochanie, jesteś silna, jestem z ciebie dumny, trzymaj trzymaj….jeszcze trochę…już oddychaj, hu hu hu! …. Idzie skurcz….jesteś fantastyczna, świetnie ci idzie…teraz….kolejny ścisk…ręce zgniatają mi brzuch…nic….ból…cierpieni e… To ostatnia szansa, główka jest w środku, musi teraz wyjść, żarty się skończyły i tak w kółku, kilka razy, kilkanaście??? Sama nie wiem, zbyt długo…. Moja myśl kłębi się na tym, żeby ktoś mnie rozciął….. nim się zorientowałam położna dwa razy nacięła mnie…. „jest główka!” cisza… nie ma krzyku… kolejny skurcz, głowa, parcie, wyję wniebogłosy….prześcieradł o, ręce… jesteś fantastyczna! Świetnie Ci idzie….zaciśnięte oczy….nagle widzę wiotkie dziecko… „proszę przeciąć pępowinę!” kładą mi ją na brzuchu… zaaspirowała smółkę, jestem cała brudna… odsysanie, krzyk…. Moje ciepłe, małe dzieciątko! Żyje…widzę tylko plecki, tył główki, włoski…. Łzy narzeczonego…. Odwraca się do okna…..”niech Pan płacze, proszę się cieszyć, nie ukrywać łez”…. Wołają lekarza, szycie, czekanie na łóżko…. Ciągle słyszę” byłaś fantastyczna, kocham cię, dokonałaś czegoś wielkiego, bałem się jak cholera, jesteś świetna, kocham cię…. I tak w kółko… a ja, nie mam siły mówić…próbuje się uśmiechać…choć nie wiem czy to widać… leżę w korytarzu… jedziemy do sali…po łóżku płynie krew… dotykam brzucha… jaki miły, miękki, delikatny… jaki pusty! Gdzie moje ruchliwe dziecko? Mój brzuszek…. Leżę…moje maleństwo w wózeczku…. Po jakimś czasie pytam położną kiedy mogę zobaczyć dziecko, przystawić do piersi? „Jako to? Kiedy Pani rodziła…prawie 2 godziny temu…to już przystawiamy…od razu… położyła ja obok, mała przyssała się a ja byłam zszokowana ale i szczęśliwa, zmęczona ale i wystraszona… po wrażeniem…głodna…ale nie mająca siły jeść….
Mój poród to mega wysiłek, niesamowite bóle różnego rodzaju, na początku spokój, pomimo dochodzących krzyków innych kobiet, aż po wycie z bólu w ostatnich godzinach…męczyłam się prawie 18 godzin… straciłam poczucie czasu, poród stawał się wielkim chaosem, czułam się momentami nieobecna… dziecko owinięte pępowiną…cała praca położnej, ta zmiana ustawień była męcząca, sprawiała ból, każdy masaż szyjki macicy okropny, ale wiem, że był celowy, każde polecenie było celowe… kawał dobrej roboty…myślałam , że nie spisuję się dobrze, ale zostałam pochwalona za wytrwałość i współpracę przy porodzie. Zużyłam całą butlę gazu, dostałam następną…mimo, że już nie działał mogłam korzystać… dzięki ustnikowi miałam otwarte usta, bo z bólu odruchowo je zaciskałam…. Gardło zdarte… na koniec dawali chyba placebo, bo nic nie działało… łożysko z masywnymi złogami, z blizna po odklejaniu łożyska (stąd krwawienia- aż strach myśleć gdybym została za granicą, bez tego co mi polski lekarz przepisał i co radził, bo w końcu musiałam pracować aż do 8go miesiąca, kilka razy nie poszłam do pracy) nagroda bezcenna  personel i narzeczony spisali się na medal…moja córeczka także… wytrzymała to trudne przyjście na świat… ostatnia faza porodu zbyt długa, ale dzidzia okazała się cała i zdrowa. Dla mnie uważam, że ten ból był mi przeznaczony, jeszcze bardziej mnie związał z moja córeczką.
Przepraszam, za pisownię, błędy, ale jak wspominam poród tak to mniej więcej wygląda… do tej pory o tym myślę, choć minęło już 8 tygodni. Pozdrawiam Karolina
Karlain jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2014-08-08, 22:36   #2489
justiwi
Wtajemniczenie
 
Avatar justiwi
 
Zarejestrowany: 2009-03
Lokalizacja: Karkonosze
Wiadomości: 2 565
GG do justiwi
Dot.: Mamusie Maj -Czerwiec 2014

Ojejku Karolina czytałam z zapartym tchem ale i obawą o przebieg całej tej historii... Bardzo trudny poród miałaś, aż dziw że nie nikt sie nie zlitował i nie zrobił cc....
Gratuluję Ci sil i wytrwaloaci, zwlaszcza ze nic nie jadlas. To cud ze wykrzesalas z siebie tyle energii i jeszcze wiekszy ze mimo takich problemow malutka jest zdrowa.



A zmieniając temat, robię karpatkę ale wyszła mi himalajka


Wysyłane z mojego HTC Vision za pomocą Tapatalk 2
__________________
http://www.suwaczki.com/tickers/f2w30dw4vcbz4k5v.png


Lepiej żałować tego co się zrobilo
justiwi jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2014-08-08, 22:42   #2490
Karlain
Rozeznanie
 
Avatar Karlain
 
Zarejestrowany: 2004-06
Wiadomości: 950
Dot.: Mamusie Maj -Czerwiec 2014

justiwi ale ciasto!!! mmmm pychaaa, z ciast jadłam już sernik i biszkopty

ten opis to moje myśli z dnia porodu... potem okazało się, że był to jeden z pamiętnych porodów i dla położnych, najważniejsze, ze Lenka zdrowa
ja jakoś dam radę... choć krocze ucierpiało i muszę dbać nadal o siebie
Karlain jest offline Zgłoś do moderatora  
Zamknij wątek

Nowe wątki na forum Odchowalnia - jestem mamą


Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)
 

Zasady wysyłania wiadomości
Nie możesz zakładać nowych wątków
Nie możesz pisać odpowiedzi
Nie możesz dodawać zdjęć i plików
Nie możesz edytować swoich postów

BB code is Włączono
Emotikonki: Włączono
Kod [IMG]: Włączono
Kod HTML: Wyłączono

Gorące linki


Data ostatniego posta: 2014-10-24 22:03:42


Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 18:01.