2007-09-21, 20:10 | #4381 | |
Zakorzenienie
|
Dot.: Dzieciaczki LUTOWO-MARCOWE 2007
Cytat:
my jestemy w trakcie prac na ogrodku, tzn. teraz juz nie, ale poki bylo jasno to pracowalismy, jeszcze jutro ze dwie godziny i bedzie w miare po ludzku, zdjecia przed zrobilam, wkleje jutro jak beda tez po metamorfozie czarina - ja jakos nie lubie ogladac baltroczyka, nie wiem czemu ale jak widze ze on prowadzi jakąś impre to nie ogladam Ana - dobrze ze z isiem juz lepiej, a co do tego ze cie nie przepuscili w kolejce, to ja zrobilabym awanture obsludze tej przychodni (zreszta u mnie kiedys w przychodni tez zrobilam awanture i teraz jakc przycohdze z witem do lekarza, to pani pielegniarka wychodzi na korytarz i mowi do pacjentoiw "Tą panią proszę przepuscic, bo nie bedzie czekac z malym dzieckiem") i mam spokoj, kiedys az sie poplakalam siedziac tam w kolejce, wito mial wtedy podejrzenie skazy, byl wysypany na buzce, czekalam chyba z dwie godz. w kolejce, i stad ta awantura czarina - ladnie ci w tych nowych brilach uciekam do kąpieli, bo jestem padnieta, odezwe sie jutro milej nocki
__________________
|
|
2007-09-21, 20:33 | #4382 |
Zadomowienie
|
Dot.: Dzieciaczki LUTOWO-MARCOWE 2007
Jestem znowu, teraz już w domku więc zabieram się za wybieranie fotki do naszej galerii coby mojej Milki tam nie zabrakło jak wybiorę to jeszcze coś dopiszę
Fajne te Wasze brzucholki, słodko tak sobie powspominać Zazula - mi się wydaje że do galerii zapodaj trzecią lub czwartą foteczkę, lepiej widać księżniczkę Zamieszczam zdjęcia, do galerii najlepsze będzie chyba to jej buźki aczkolwiek wszystkie mi się podobają - moja maleńka kruszynka Załączam też fotkę mojego brzuszka chyba z cztery dni przed porodem (malutki był ) i obiecaną fotkę pokoiku Milenki. Pokoik niestety jest jeszcze 'niedopieszczony' i troszkę świeci pustkami, fotkę zrobiłam kącika najbardziej 'zagraconego' Zamierzam sobie założyć GG bo widzę że wszyskie świecicie mi tu tymi słoneczkami a ja nie mam no to zaraz będę miała BUŹKI!! Tak się zastanowiłam, że do galerii to jednak to drugie zdjęcie, jest i jej piękna buźka i ona cała w okazałości i widać jaka była kruszynka - jak myślicie? |
2007-09-21, 21:12 | #4383 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2006-10
Lokalizacja: póki co planeta Ziemia ;)
Wiadomości: 1 271
|
Dot.: Dzieciaczki LUTOWO-MARCOWE 2007
Martus ja Cię bardzo przepraszam, ale miałam Cię wpisaną pod nr 9243297, a Ty masz 9243207 I co odpalam gg to tam opisy dopingujące LEGIĘ, więc postanowiłam zapytać tym bardziej, ze dziś był nawet rysuneczek stworzony z @ Julita mi podała na gg Twój dobry nr, bo ja nie mogę odpalić znaczków gg z wizażu
Ale dziś mieliśmy fajne popołudnie. Cieplutko... Wybraliśmy się na spacer nad jeziorko. Ulka szalała w wózku i marudziła, aż wkurzywszy nas tak, ze chcieliśmy wracać, padła. Spała prawie godzinę. W drodze powrotnej postanowiliśmy z TZ sprawdzić dokąd prowadzi pewna polna droga własnie znad jeziorka. Mieliśmy nadzieję, że dotrzemy w okolice naszej budowy, ponieważ niedaleko przebiega szlak turystyczny, którym to podobno można dotrzeć nad nasze jeziorko. Nigdy jeszcze nie próbowaliśmy anie w jedną ani w drugą stronę. Dziś madszedł sądny dzień. Było po 19.00 Pojachaliśmy.... Widoki piękne, nie powiem...Trochę lasu i ciemności też było.Różne rozgałęzienia dróg, w tym stary nasyp kolejowy, którym to powinniśmy byli pojechać chyba Nagle cmentarz i wieś. Gdzie my? Wpadłam na pomysł, zeby zapytać tubylców gdzie my jestesmy, ale mogliby się wystraszyć i uciec Nie chcialam na noc stresowac poczciwych panów spod sklepu. Może by sami nie wiedzieli gdzie są Ale... miałam wtedy przebłysk inteligencji i wymysliłam gdzie jesteśmy. TZ nie dowierzał...No jak? Taki kawał? Wylądowaliśmy bowiem w wiosce oddalonej od miasta, ale po zupełnie przeciwnej jego stronie niż zamierzaliśmy Upierałam się przy swoim. Niedługo musiałam czekac, żeby przyznał mi rację. Naśmieliśmy się i stwierdziliśmy jednogłośnie, ze następnym razem pojedziemy w prawo nasypem kolejowym Jeszcze Wam opowiem tekst TZta, który mnie powalił na kolana. Jak wiecie, mamy małego fąfla (psa) o imieniu Kaja. Otóż, Kaja to pies zaczepno-obronny. Najpierw zaczepia, a potem trzeba jej bronić Tak naprawdę to ona własnego cienia się boi. Wszystkich prawie psów. A duże to omija szerokim łukiem. Podczas spacerowania nasze oczęta dostrzegły duzego golden-retrivera, a Kaja nie Ale to nic, bo golden stanął w połowie drogi, a TZ mówi: "Kaja chodź tu, bo jeszcze pożresz goldena i będę musiał płacić odszkodowanie" Zazula widzę, ze zdania podzielone. Mi się najbardziej 2 podoba. Jesta najczulsza Angie śliczny ten pokoik Edytowane przez ikol_a Czas edycji: 2007-09-22 o 09:05 Powód: poprawka byka ort :( |
2007-09-21, 21:15 | #4384 |
Wtajemniczenie
|
Dot.: Dzieciaczki LUTOWO-MARCOWE 2007
Angie Milusia na każdym zdjęciu suuuper wygląda Śliczna kruszynka
A ten Twój brzunio Ja teraz właśnie mam taki jak się kolacji obżarłam No może nie taki ładny jak Twój ale wielkość zbliżona
__________________
Prosiaczek wspiął się na paluszkach i szepnął:
- Tygrysku...! - Co Prosiaczku? - NIC - odparł Prosiaczek biorąc Tygryska za łapkę - chciałem się tylko upewnić czy jesteś... |
2007-09-21, 21:26 | #4385 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2006-10
Lokalizacja: póki co planeta Ziemia ;)
Wiadomości: 1 271
|
Dot.: Dzieciaczki LUTOWO-MARCOWE 2007
Julitko toż wiem, ze to nie był celowe, ale to jest jak ze śmianiem się z czyjegoś nieszczęścia, gdy ktoś np. na twoich oczach sobie cos zrobi...stłucze palec młotkiem, itp. Tak samo tu. Pierwsza myśl, jaka przychodzi do głowy to.... Kiedyś jechałam z mamą autem. Prowadzilam. mamy taki zamek, że gdy kliknę od wewn. jeden z przodu to wszystkie się zamykają. Było ciepło. Mama na krótki rękawek. Rękę miała opartą o drzwi, blisko tego pierd*lnika co się wciska, zeby zamknąć. Ja ze swojej strony oparłam swoją rękę właśnie o ten pierd*lnik, a ten z mamy strony przytrzasnął jej skórę na przedramieniu, od wewnętrznej strony. Wiecie jak to boli w tym miejscu? Mama prawie płakała z bólu a ja nie mogłam prowadzić ze śmiechu. Mamuśka obraziła się na mnie. No ale co ja mogłam za taką swoją reakcję? Przeciez nie specjalnie to zrobiłam. A człowiek juz tak ma, ze się rechocze jak głupi do sera w takich sytuacjach. Stad przeciez chyba przysłowie - nie śmiej się dziadku z czyjegoś upadku.... |
2007-09-21, 21:30 | #4386 |
Wtajemniczenie
|
Dot.: Dzieciaczki LUTOWO-MARCOWE 2007
Ikola noooooooo dobra, wybaczam Ci
Ja niestety też tak mam, że mnie głupawka ogarnia (jak Ciebie w wypadku Twojej Mamusi) i rechoczę w niezbyt "odpowiednich" momentach Nie wiem czemu ale odnośnie celowego podtrucia Hadziego to mi się taki temat o roślinkach skojarzył: http://www.edziecko.pl/male_dziecko/...9,1323720.html A ponieważ nasze słoneczka już powolutku "wchodzą" w ciekawski okres swojego życia, to może warto wiedzieć
__________________
Prosiaczek wspiął się na paluszkach i szepnął:
- Tygrysku...! - Co Prosiaczku? - NIC - odparł Prosiaczek biorąc Tygryska za łapkę - chciałem się tylko upewnić czy jesteś... |
2007-09-21, 21:31 | #4387 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2006-10
Lokalizacja: póki co planeta Ziemia ;)
Wiadomości: 1 271
|
Dot.: Dzieciaczki LUTOWO-MARCOWE 2007
Julita
Ale mnie tą grą załatwiłaś.... Teraz ciągle o niej myślę !!! Obawiam sie tylko, ze nie dotrwam do końca. Bo gdy piję MUSZĘ tańczyć, bo inaczej polegnę! Grałaś już?? |
2007-09-21, 21:39 | #4388 |
Wtajemniczenie
|
Dot.: Dzieciaczki LUTOWO-MARCOWE 2007
Ikola nieee, jeszcze nie grałam bo i z kim? Z Hadziego taki zawodnik do picia, że i tak przed grą ja już wygrywam
Ale wiesz...... jak już się wyleżysz na tej kanapie w nowym domku (już pewnie nie będziesz Uleńki karmiła), to zrobimy Wam wizażowy najazd i część (mamusie karmiące i Hadzi) będą dzieciaczków pilnować a reszta sobie zagra (nooooo karę jakąś musisz mieć ) A że polegniesz - no cóż, ktoś musi Cholera, jak czytam ten artykuł, to większość tych roślin mam w domu
__________________
Prosiaczek wspiął się na paluszkach i szepnął:
- Tygrysku...! - Co Prosiaczku? - NIC - odparł Prosiaczek biorąc Tygryska za łapkę - chciałem się tylko upewnić czy jesteś... |
2007-09-21, 21:44 | #4389 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2006-10
Lokalizacja: póki co planeta Ziemia ;)
Wiadomości: 1 271
|
Dot.: Dzieciaczki LUTOWO-MARCOWE 2007
Julita sama tego chciałaś! A post ten skopiuję i zachowam jako dowód. Juz ja widzę, jak Wy przyjadziecie Jak Ty Hadżiego do zoo nie możesz zagonić
A link o roslinach fajny, tylko, ze ja nie wiem nawet jak wygląda ponad połowa tych roślin, a może je mam? Na pewno mam coś fikusowatego. Generalnie wiem, ze roślinki mogą być niebezpieczne i będę uważac. Nie bardzo mam gdzie ustawiać wyzej W domu mam maksymalizm w minimaliźmie TZ mi przyniósł płatki z mleczkiem na kolację, bo kebab, który miałam rozpadł mi się na czynniki pierwsze Chyba kończe powoli, bo jeśli Ulka nam zaserwuje taką noc, jak wczoraj to nie dam rady. Co prawda nie chce mi się spać, ale może strzel meliskę i się uda, bo wiem, ze powinnam.. Julita. No nie chcij, żebym poległa... Po 1 - kto po mnie posprząta? Bo tak na sucho nie polegnę A po 2 - fajna ze mnie babka i gdy polegnę to będzie Wam smutno (ale sie dowartościowałam ) Edytowane przez ikol_a Czas edycji: 2007-09-21 o 22:07 |
2007-09-21, 21:50 | #4390 |
Wtajemniczenie
|
Dot.: Dzieciaczki LUTOWO-MARCOWE 2007
Ikola
TZ mi przyniósł płatki z mleczkiem na kolację,................. .......... I Ty kobieto narzekasz A do ZOO "podobno" w tę niedzielę idziemy (23 września 2007r. coby nie było) A link o roslinach fajny, tylko, ze ja nie wiem nawet jak wygląda ponad połowa tych roślin, a może je mam? A wyszukiwarka w necie nie gryzie Ja już z moją mamą obgadałam, że część roślin u niej wyląduje, bo Hadzi to chciał wyrzucać Nie martw się, jak polegniesz (toć nie tak na amen ), bo Tobie będzie i tak wsio ryba a trochę "trzeźwych" przecież będzie. No a raz na 100 lat można "zaszaleć"
__________________
Prosiaczek wspiął się na paluszkach i szepnął:
- Tygrysku...! - Co Prosiaczku? - NIC - odparł Prosiaczek biorąc Tygryska za łapkę - chciałem się tylko upewnić czy jesteś... |
2007-09-21, 21:52 | #4391 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2006-10
Lokalizacja: póki co planeta Ziemia ;)
Wiadomości: 1 271
|
Dot.: Dzieciaczki LUTOWO-MARCOWE 2007
TZ już w łóżeczku A ja??!! Dooopa juz mnie boli od siedzenia.
***** idę i ja lulkac... zaczęły mi oczy klapać...Ula się przebudziła już ale dostała smoczka i śpi dalej. spokojnej nocki Wam Edytowane przez ikol_a Czas edycji: 2007-09-21 o 22:08 Powód: dopisek |
2007-09-21, 22:53 | #4392 |
Zadomowienie
|
Dot.: Dzieciaczki LUTOWO-MARCOWE 2007
Emilka dziękuje za życzenia
Wrócilismy z warszawy po 21. Zmęczeni jak ch****a Emilka nie chciała jeszcze do tego zjeść mleka na kolację i zasnęła głodna, takze nie wiadomo co to będzie w nocy. Jutro rano wstajemy wcześnie, bo około 6 chcemy wyjechać do Kozłówki Takze lecę już spac. Przejrzałam tylko posty tak mniej więcej. mam nadzieję, że w niedzielę nadrobię wszystko, bo jutro to pewnie wrócimy późno. Życzę wszystkim miłego weekendu |
2007-09-22, 06:40 | #4393 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2006-02
Lokalizacja: Kraków
Wiadomości: 224
|
Dot.: Dzieciaczki LUTOWO-MARCOWE 2007
Wszystkiego najlepszego i słodkie buziaczki dla Zuzi Sensibel32 Cześć Kochane Po raz piewszy mi się zdarzyło, być samej na wątku ( w sumie się nie dziwię, bo godzina jest nieludzka ). A ja mam dzisiaj ten okropny egzamin ... Widzę, że zdania na temat zdjęć się podzieliły, więc przychylam się do ikoli i do galerii poproszę o wstawienie drugiego zdjęcia Pozdrawiam gorąco i życzę miłego dnia
__________________
"...aby mieć ładne usta, wypowiadaj miłe słowa, aby posiadać piękne oczy, poszukuj dobra w ludziach, aby mieć szczupłą figurę, podziel się swoim jedzeniem z głodnymi, aby posiadać wspaniałe włosy, pozwalaj dziecku przeczesywać je palcami raz dziennie..." Audrey Hepburn
|
2007-09-22, 09:04 | #4394 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2006-10
Lokalizacja: póki co planeta Ziemia ;)
Wiadomości: 1 271
|
Dot.: Dzieciaczki LUTOWO-MARCOWE 2007
Zazula w weekend to normalne, że u nas żywego ducha nie uwidzisz, a jeszcze o 6.40 POWODZENIA na egzaminie!!! Na pewno pójdzie ok. A jesli nie, to będziemy trzymać kciuki za poprawkę.
AAA, no i dla ZUZANKI My dziś wycieczki po kafelkarniach ciąg dalszy i po południu na grzybki rekreacyjnie... |
2007-09-22, 09:57 | #4395 | |
Wtajemniczenie
|
Dot.: Dzieciaczki LUTOWO-MARCOWE 2007
Cytat:
A co do machania czerepem, to parę lat temu, jak jeszcze młoda byłam to mieliśmy ze znajomymi swój rytuał- co tydzień chodziliśmy na rockoteki. Pamiętam, że po jednej z nich, na drugi dzień nie bardzo mogłam szyją ruszać. Głowa ciążyła mi jak głaz, a szyja nie potrafiła jej udźwignąć. Był to efekt tańca-połamańca. No ale wtedy miałam jeszcze czym trzepać, bo miałam długie hery Wczoraj skończyłam pracę o 20, ale do domu wróciłam ...o 4 Po pracy wylądowałam po drugiej stronie baru. I było super. Pracowało od nas trzy osoby, ruchu nie było dużego, więc dawaliśmy razem czadu O 3 wygoniliśmy klientów zamknęliśmy knajpę i urzadziliśmy sobie potańcówkę. Włączyliśmy sambę i poszliśmy w tango Było nad dwie dzieczyny i dwóch chłopaków, wiec akurat OŁŁŁŁJEEEE Dzisiaj się czuję lekko wupluta. Trochę osłabiona. I wiecie co wczoraj zrobiłam? Zapaliłam papierosa Pierwszego od bardzo długiej przerwy. Ja kiedys paliłam, potem paliłam tylko okazjonalnie, potem wogóle nie paliłam, bo byłam w ciąży z Trollami. A wczoraj tak mi się chciało i po prostu musiałam zapalić. I wiecie co? Sprawiło mi to mega przyjemność, smakował mi ten pet jak nigdy. Ale za to dzisiaj mam ochydne uczucie w buzi- jakbym miała tam komin, który dymi. Ten kto pali okazjonalnie pewnie wie o co chodzi. Kondzio coraz ładniej siedzi, powoli zaczyna obracać się na brzuszek, a dzisiaj próbował sam siąść, ale mu nie wyszło Nóżi zrobiły mu się sztywniejsze, trzymany pod paszki stoi 2 sekundy na sztywnych nogach. Zazula trzymam kciuki za egzamin. Szkoda, że wcześniej nie napisałaś, to Julitka by odtańczyła taniec w Twojej intencji. Pewnie zdasz śpiewająco, nic się nie denerwuj. Zdjęcia córeczki śliczne. Angie pokoik super- taki ciepły kolorowy, bardzo mi się podoba. Fotki Milusi Na pierwszym wyszła tak słodko, cudne jest to zdjęcie. Marta a ja bardzo go lubię. Zawsze mi humor poprawia. 13 października występuje w Lublinie Ani Mru Mru, bilety kosztują 40zł. Jeśli jeszcze je zdobędę to pójdę bo ich uwielbiam. Ich skecze zawsze mnie rozwalają, świetni są. Wogóle na "Katyń" się też wybieram, bo wydaje mi się że to bardzo dobry film. Obsadę ma świetną Ikola a jak się gra w tą grę? Rzuca się kostką i jedzie pionkami? I wykonuje się zadania? |
|
2007-09-22, 10:11 | #4396 |
Wtajemniczenie
|
Dot.: Dzieciaczki LUTOWO-MARCOWE 2007
Buziaczki dla półrocznej Zuzi Iwonka trzymam kciuki za egzamin Czarinka no pięknie, pięknie Zamiast po pracy gnać do Trolasków to Mamuśka na balangę idzie No i dobrze Maluszki pewnie i tak już spały a Ty się odprężyłaś w miłym towarzystwie Ja sobie wyobrażam co by się działo, jak któraś z nas by napisała, że jej TŻ-cik po pracy tak na baletach został Obdarłybyśmy go pewnie żywcem ze skóry Masz jakieś zdjęcia ze swojego okresu "hardrockowego"? Z tymi piórami długimi, w glanach ? Wklej, bo moja wyobraźnia tak daleko nie sięga Ikola za piękne i tanie kafelki
__________________
Prosiaczek wspiął się na paluszkach i szepnął:
- Tygrysku...! - Co Prosiaczku? - NIC - odparł Prosiaczek biorąc Tygryska za łapkę - chciałem się tylko upewnić czy jesteś... Edytowane przez Atiluj Czas edycji: 2007-09-22 o 10:47 |
2007-09-22, 12:23 | #4397 |
Wtajemniczenie
|
Dot.: Dzieciaczki LUTOWO-MARCOWE 2007
Julitka proszę, to znalazłam na szybko.
To ja z mamą i dziadkami. Miałam wtedy 22 lata, zdjęcia robione w wakacje pomiędzy 2, a 3 rokiem studiów. Dużo zdjęć zostało u Michała, gdyż my się na 1 roku poznaliśmy i po 2 miesiącach znajomości zaczęliśmy z sobą być. Więc dużo zdjęć robionych było jego aparatem. Mam gdzieś jeszcze zdjęcia z hallowen i z obozu żeglarskiego i narciarskiego, ale nie wiem gdzie. Muszę poszukać. Jak znajdęto wkleję. Jakość zdjęć jest kiepska, bo to zdjęcie ze zdjęcia- wtedy nie miałam jeszcze cyfrówki. A co do wczorajszego szaleństwa. Gdyby ktoś na mnie czekał to pewnie bym wróciła do domu. A tak... Dzieci już spały, więc niemiałam do kogo się śpieszyć. |
2007-09-22, 13:01 | #4398 |
Wtajemniczenie
|
Dot.: Dzieciaczki LUTOWO-MARCOWE 2007
Czarinka Jaka inna Ale równie śliczna i delikatna jak teraz choć "pazur" widać Moim zdaniem w długich włoskach było Ci równie dobrze jak w krótkich Zresztą, co tu dużo gadać, ładnemu we wszystkim ładnie
Jak kiedyś wkleiłaś swoje zdjęcie (pierwsze, które ja widziałam), to bardzo mi się podobałaś ale ZUPEŁNIE inaczej sobie Ciebie wyobrażałam. I to było właśnie wyobrażenie zbliżone do dzisiejszych zdjęć Gdybym była facetem, to bym się w Tobie zakochała A co do balangi, to z mojej strony nie ma żadnego słowa krytyki Ja na Twoim miejscu też bym została Ale nie pisz proszę, że nie masz do kogo wracać! Masz przecudne Trolaski!!! A powiało jakąś deprechą Wiem, że na 99% chodziło Ci w tym stwierdzeniu o "faceta" i to rozumiem.
__________________
Prosiaczek wspiął się na paluszkach i szepnął:
- Tygrysku...! - Co Prosiaczku? - NIC - odparł Prosiaczek biorąc Tygryska za łapkę - chciałem się tylko upewnić czy jesteś... |
2007-09-22, 13:24 | #4399 |
Wtajemniczenie
|
Dot.: Dzieciaczki LUTOWO-MARCOWE 2007
Julitka dziękuję bardzo, aż się zarumieniłam.
Fajne to były czasy. Wizualnie bardzo się zmieniłam, ale w środku Nadal zostały te same wartości, ideały- choć może trochę życie je nadwyrężyło No i oczywiście muzyka została ta sama Właśnie to miałam na myśli- że w domu nie czeka na mnie TŻ-et. Więc jak dzieci śpię to nie mam się co śpieszyć. Może powiało deprechą, ale były to jakieś błędne wiatry Bo nie jestem w depresyjnym nastroju. I wiem że mam dla kogo żyć |
2007-09-22, 14:50 | #4400 |
Wtajemniczenie
|
Dot.: Dzieciaczki LUTOWO-MARCOWE 2007
Czarinka i tak trzymać!
__________________
Prosiaczek wspiął się na paluszkach i szepnął:
- Tygrysku...! - Co Prosiaczku? - NIC - odparł Prosiaczek biorąc Tygryska za łapkę - chciałem się tylko upewnić czy jesteś... |
2007-09-22, 18:00 | #4401 |
Wtajemniczenie
|
Dot.: Dzieciaczki LUTOWO-MARCOWE 2007
Iwonka jak egzamin? Znasz już wynik?
One_shot lekarski maraton zakończony Ale relacji brak Jak tam Marcjanka? Aniu jak Isiowy katarek? Ikola sklepy już pozamykane a grzybków też już w lesie nie widać bo zmierzcha. Jak zakupki się udały? Aaaaaa Czarinka zapomniałam Ci napisać: za odwagę przyznania się do zapalenia papierosa. Bo za zapalenie go, to Trochę nam dziewczynek zginęło
__________________
Prosiaczek wspiął się na paluszkach i szepnął:
- Tygrysku...! - Co Prosiaczku? - NIC - odparł Prosiaczek biorąc Tygryska za łapkę - chciałem się tylko upewnić czy jesteś... |
2007-09-22, 18:32 | #4402 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2006-10
Lokalizacja: póki co planeta Ziemia ;)
Wiadomości: 1 271
|
Dot.: Dzieciaczki LUTOWO-MARCOWE 2007
Miałam tylko rzucić okiem a wyszło, że pisze, choć roboty masa czeka...
Czarina superowo, ze sobie podżamprezowaliście. A jesli chodzi o urodę, to masz taki typ i już. Jak laleczka z porcelany Tak mi się kojarzy, Masz taką delikatną, jasną cerę, delikatne rysy twarzy, no po prostu miodzio. A w długich włosach zajefajnie Tylko gdybyś nie napisała, ze to Ty to zabij- ale nie poznałabym Cię! I jak Julita napisała, ja też gdybym była facetem, zabujałabym się Mojemu TZowi tez się podobasz (Ulka właśnie dobiera soę do szafek i szuflad doturlała się do nich i HEJ! do roboty! Jak słodko to wygląda Aż sapie, tak majstruje ) Julita byliśmy w lesie 2 godzinki. Troszkę podgrzybków, kozaków, więcej kurek i 1 prawdziwek Dopiero co wróciliśmy. A kafelki....masakra! Dużo ładnych i oczywiście jakże by inaczej - podobaja nam się najdroższe Ale jeszcze powybieramy. Porobiliśmy zdjęcia, nabraliśmy katalogów i gdy Ula pójdzie spać to my ruszymy do dzieła. (Ula teraz doturlała się do mnie - siedze z laptopem na podłodze) i ciąga mnie za koszulkę i spodnie Łobuz mój kochany ) Ulka nauczyła się jeździć na plecach i doopce. Gdy lezy właśnei na plecach, odpycha się nogami i jedzie Teraz atakuje mnie nogami...o matko...ani chwili spokoju... Zazulaaaaaaaaa!!! Jak poszło???!!!! Koczę, bo Ula marudzi. Trza kąpać. Grzyby wołają w kuchni. Nawołują też ugotowane (na szczęscie) warzywka na zupkę Ulowa do zamrożenia, więc lecę. AAA zapomnialam Wam napisac, że ja też ostatnio zapaliłam Normalnie kupiłam paczkę i zapaliłam. Dwa dni pod rząd po 1 dziennie. Wczoraj nie. Dziś tez nie. Ale gdy mnie najdzie ponownie to pewnie znów zapalę. I, jak Czarinie, sprawiło mi to przyjemność. Moja świadomość nie chciałaby wrócić do palenia, ale zdrajczyni podświadomość mnie ciągnie. Nie krzyczcie |
2007-09-22, 18:32 | #4403 |
Zakorzenienie
|
Dot.: Dzieciaczki LUTOWO-MARCOWE 2007
hej.
czarina - super wygladalas w tych dlugich wlosahc, teraz tez super, i wlasnie mialam tak jak julita, ze jak sie pojawilas na wątku, to wlasnie tak sobie ciebie wyobrazalam wszystkiego naj dla dzisiejszej półrocznej solenizantki Zuzanny ikola - jak zakupy????? a wycieczke to mieliscie fajną, mu z tztem, psem na smyczy i witem w nosidle wybralismy sie na spacer, w miejsce gdzie ostatni raz bylismy dzien przed porodem, i nie moglismy przejsc sciezką bo tak zaroslo chaszczami, zupelnie jak u nas za domem ale u nas juz posprzatane, zdjecia zrobie jutro a na przyjazd do ciebie to ja sie tez wpisuje, julita jest nas juz dwie, a jak hadzi taki domator to ja mu podrzuce wita, ty zostawisz michiego i pojedziemy obie do ikoli ide kąpac wita, jak usnie to napewno sie pojawie bo mam do was bardzo wazne pytanie.... tymczasem ---------------------------------------------------------------------------------- juz jestem mam pytanie do babeczek posiadajacych zmywarke do garow otoz zdecydowalismy z tzcikiem ze sobie kupimy zmyware , ale mam obawy ze nie mamy miejsca w kuchni dla takiego sprzetu wkleje fotki naszej kuchni ( Nie patrzec na balagan) myslalam zeby przeniesc lodowke, na tą wolną sciane na ktorej wisza te trzy niebeskie obrazki i meble posunac wtedy do konca sciany na miejsce lodowki, wtedy w kącie gdzie teraz mam te wszystkie duperele typu przyprawy itd. zrobi sie miejsce na zmyware, ale jak sie podlacza zmywarke, musi miec pobór wody i odprowadzenie tej zuzytej, tylko jak to sie montuje i do czego? moze hadzi mi pomoze a moze w miejsce lodowki wstawic zmywarke tylko ze wtedy daleko mam do wody poradzcie cos
__________________
Edytowane przez Wisniowysad Czas edycji: 2007-09-22 o 19:24 |
2007-09-22, 19:29 | #4404 |
Zadomowienie
|
Dot.: Dzieciaczki LUTOWO-MARCOWE 2007
Dobry wieczór - mały babol śpi
Julitko tak się niestety stało że jeszcze we wtorek idziemy do neonatologa!! Mam dość - pani doktor w czwartek pojechała na jakiś nieoczekiwany pogrzeb (jakby pogrzeb był qrcze oczekiwany - co to zmęczenie robi z ludźmi) i jej zastępczyni kazała przyjść w piątek - więc my tup tup do szpitala grzecznie, a pani doktor usmiech i "zapiszę Pania na wtorek!" cholipka trzeba będzie stawić się raz jeszcze. Z tym że do nas do szpitala wchodzi sie przez portiernie dostępną po 10 okazałych wysokich schodach!! Jak nie ma ze mną siostry to muszę się prosić o pomoc we wtarganiu wózka bo przed szpitalem przecież nie zostawię, więc się wycfaniłam i zaczęłam wchodzić orzez OIOM od tyłu i ponieważ robiłam to już prawie od tygodnia to nie zwracają na mnie uwagi i nie słyszę "ale tu nie wejście" 1 raz odpowiedziałam Pani na wejściu że ciężko tak po tych schodach od przodu a tutaj mam dostęp do wind, popatrzyła skrzywiła się ale przepuściła, na drugi dzień tak samo... dopiero wczoraj odpuściła hehe. Udało mi się także załatwić małej dodatkowych 6 zabiegów u fizjoterapeuty na kase chorych, zawsze to dodatkowe darmowe zajęcia a z prywatnych i tak nie zrezygnuję. Z dodtakowych inf - Marcjanka waży równe 8 kilo choć jak się ją nosi to mam wrażenie że jest raz tyle!! No i oczywiście wykorzystujemy teraz kazdy promyk słońcai całe przedpołudnia na dworze spędzamy. Mam też straszną ochotę na gotowanie obecnie i jak w piątek nasmażyłam plendzy to oboje z TŻ sie nawciągaliśmy to masakra do wieczora z brzuchem do góry. pozdrawiam i całuski dla maluszków PS - dla nie poznaniaków plendz=placek ziemniaczany hehehe
__________________
ALBUMY Zarobiona mama pracująca Tylko nudne kobiety mają nieskazitelnie czyste domy. Przez pierwsze dwa lata uczysz dzieci chodzić i mówić a przez następne szesnaście lat marzysz o tym żeby usiadły spokojnie i się zamknęły !!! |
2007-09-22, 19:40 | #4405 |
Zakorzenienie
|
Dot.: Dzieciaczki LUTOWO-MARCOWE 2007
oneshot - dobrze ze udalo cie sie zalatwic dodatkowe zabiegi, a z marcysią napewno wszystko bedzie okoby do wtorku
a z tymi problemami na schodach, to nawet nie mow, u nas w przychodni tez nie jest to dobrze rozwiazane tak sie zastanawialam co to ten plendz, no ja tez lubie placki czarina - fajnie ze pobawilas sie po pracy, tylko ta godzina troche dla mnie "niemormalna", jak wrocą moi rodzice za jakies 4 tygodnie, to tez chcemy gdzies wyskoczyc z tztem i potanczyc jak ja dawno nigdzie nie bylam w nocy, dziwnie to zabrzmialo ale wiecie o co mi chodzi angie144 - pokoik miodzio, taki cieply i przytulny
__________________
|
2007-09-22, 19:47 | #4406 |
BAN stały
|
Dot.: Dzieciaczki LUTOWO-MARCOWE 2007
Czarino -uwielbiam długie włosy - bardzo do twarzy Ci w takich.
Ikola - zazdroszczę wykańczania domu. Świetna sprawa, ale trzeba się nałazić i nauczyć kompromisu, Coś na pewno wybierzenie. Pytanie: Czy któraś z do tej pory nie ma okresu? u mojej babci na podlasiu - takie pkacki z surowych ziemnaków to bliny. bardzo lubię (+ cukier i śmietana) ale poszłabym do kina..................... .......... |
2007-09-22, 19:58 | #4407 |
Zakorzenienie
|
Dot.: Dzieciaczki LUTOWO-MARCOWE 2007
kamila - ja dostalam jakies dwa tyg. temu pierwszy raz od czasu ciazy, ale trwal krotko - jakies 3 dni i nic mnie nie bolalo
a do kina tez pojedziemy z tz ale jak wrocą moi rodzice i zostaną nam z witem
__________________
|
2007-09-22, 20:08 | #4408 |
Zadomowienie
|
Dot.: Dzieciaczki LUTOWO-MARCOWE 2007
buziaczki dla Zuzi z okazji kolejnych urodzinek
Na razie melduję się, ze wrócilismy. Było super Idę się wykąpać i później jeszcze wpadnę |
2007-09-22, 20:39 | #4409 |
Wtajemniczenie
|
Dot.: Dzieciaczki LUTOWO-MARCOWE 2007
One_shot gratki, że udało się załatwić te dodatkowe zabiegi - od przybytku głowa nie boli. Niech idą Marcjance na zdrowie a nasze państwo jest tak "opiekuńcze", że należy ciągnąć co się da
Cwaniarko nim przeczytałam na samym dole co to są te "plendze" to sobie z 10 razy głowę złamałam "cóż to może być" Kamilka mam niestety (albo stety ) okres i to nawet super regularny Martuś a teraz Ty Ja mam zmywarkę i najpierw napiszę Ci ja a później pewnie bardziej "technicznie" Hadzi. Z pewnością musicie mieć w miarę blisko do wody! U nas pobór i odpływ znajdują się pod zlewem. Zmywarkę od zlewu dzieli jedna narożna szafka. No i zmywarkę od kuchenki gazowej też dzieli jedna szafka (nie powinny stać blisko siebie). Starałam się pokazać na zdjęciu odległości i sposób podłączenia. Te siwe rury plastikowe (zdjęcie 1) to są właśnie przypływ (gładka siwa) i odpływ (taka karbowana siwa) Ta karbowana - odpływ, jest wpięta do syfonu od zlewu (zdjęcie 2 i 3) takim trójnikiem czy innym walcem (nie znam się). Na zdjęciu nr 5 widać takie srebrne z niebieską plamką - to jest kranik od poboru wody do zmywarki (zakręcasz jak wyjeżdżasz i Cię nie zaleje) i ten kranik jest zamontowany na tej samej rurce co doprowadza zimną wodę do zlewu (też jakimś trójnikiem czy czymś). Na zdjęciu 6 i 7 widzisz jaką mam mniej więcej odległość zmywarki od zlewu. Na 8 i 9 - tak się moja nazywa Ariston LI 420. Na 10 zdjęciu masz widok "po zamknięciu" Polecam Wam taką, która (tak jak moja) ma "sterowanie" schowane bo mi Misiek nie będzie mógł tam majstrować. Moja ma raptem 3 programy + dodatkowe płukanie ale powiem Ci szczerze, że ja i tak cały czas używam tylko jednego programu (drugi od lewej na zdjęciu 8). Nie wiem co jeszcze chcesz wiedzieć? Pytaj jakby co Jak masz swoją ustawić w kuchni to nie wiem, kombinuj tak żeby blisko do wody było. Te węże doprowadzające i odprowadzające wodę mają coś chyba około 3 metrów (te nasze) i lecą po podłodze pod tą narożną szafką.
__________________
Prosiaczek wspiął się na paluszkach i szepnął:
- Tygrysku...! - Co Prosiaczku? - NIC - odparł Prosiaczek biorąc Tygryska za łapkę - chciałem się tylko upewnić czy jesteś... |
2007-09-22, 20:42 | #4410 |
Wtajemniczenie
|
Dot.: Dzieciaczki LUTOWO-MARCOWE 2007
cd
Aaaa Marta patrz na numery zdjęć a nie na ich kolejność. Brakuje zdjęcia nr 4 (w kolejności) bo było niewyraźne.
__________________
Prosiaczek wspiął się na paluszkach i szepnął:
- Tygrysku...! - Co Prosiaczku? - NIC - odparł Prosiaczek biorąc Tygryska za łapkę - chciałem się tylko upewnić czy jesteś... |
Nowe wątki na forum Odchowalnia - jestem mamą |
|
Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 06:51.