Dziwni współlokatorzy i ich nawyki- wątek ku śmiechowi - Strona 24 - Wizaz.pl

Wróć   Wizaz.pl > Kobieta > Forum plotkowe

Notka

Forum plotkowe Zapraszamy do plotkowania. Na forum plotkowym nie musisz się trzymać tematyki urodowej. Tutaj porozmawiasz o wszystkim co cię interesuje, denerwuje i zadziwia.

Zamknij wątek
 
Narzędzia
Stary 2012-08-24, 09:12   #691
Mileva_
Zakorzenienie
 
Avatar Mileva_
 
Zarejestrowany: 2012-01
Wiadomości: 4 679
Dot.: Dziwni współlokatorzy i ich nawyki- wątek ku śmiechowi

Cytat:
Napisane przez szprotka_ Pokaż wiadomość
nie wolno trzymać rowerów/wózków/śmieci/mebli/itd. na klatkach schodowych. zabraniają tego przepisy przeciwpożarowe. spółdzielnie/wspólnoty/zarządcy budynków są zobowiązani do usuwania rzeczy z klatek.
Czyli kolejny martwy przepis, bo widuję tego multum...
Mileva_ jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2012-08-24, 11:59   #692
szprotka_
Zakorzenienie
 
Avatar szprotka_
 
Zarejestrowany: 2011-04
Wiadomości: 4 550
Dot.: Dziwni współlokatorzy i ich nawyki- wątek ku śmiechowi

Cytat:
Napisane przez Mileva_ Pokaż wiadomość
Czyli kolejny martwy przepis, bo widuję tego multum...
ja nie wiem czy jest martwy. nas wspólnota gania za zagracanie klatki.
szprotka_ jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2012-08-24, 12:16   #693
Batonia
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2012-08
Wiadomości: 4
Dot.: Dziwni współlokatorzy i ich nawyki- wątek ku śmiechowi

na studiach miałam śliczną lokatorkę która nic nie sprzątała tylko się malowała i z chłopakami spotykała. wyjadała mi z lodówki jogurty i jajka. O używaniu mojego mydła nie wspomnę
__________________
mój ulubiony programik do zdjęć adobe photoshop elements 10
Batonia jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2012-08-24, 12:35   #694
Delli
Zakorzenienie
 
Avatar Delli
 
Zarejestrowany: 2009-05
Lokalizacja: Anglia
Wiadomości: 4 401
Dot.: Dziwni współlokatorzy i ich nawyki- wątek ku śmiechowi

Cytat:
Napisane przez Mileva_ Pokaż wiadomość
Czyli kolejny martwy przepis, bo widuję tego multum...
U mnie też nie ma z tym problemu. Ale też zależy pewnie od sąsiadów i wielkości klatki schodowej. Mój współlokator tak robi od lat, kilka osób też i nigdy nie było problemu. Ja swój mam w pokoju mam dwuosobowy ale jestem sama więc nikomu nie przeszkadza
__________________
"Gdy sensu już nie ma, to sens się zaczyna"
Delli jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2012-08-24, 12:47   #695
Mileva_
Zakorzenienie
 
Avatar Mileva_
 
Zarejestrowany: 2012-01
Wiadomości: 4 679
Dot.: Dziwni współlokatorzy i ich nawyki- wątek ku śmiechowi

Cytat:
Napisane przez Delli Pokaż wiadomość
U mnie też nie ma z tym problemu. Ale też zależy pewnie od sąsiadów i wielkości klatki schodowej. Mój współlokator tak robi od lat, kilka osób też i nigdy nie było problemu. Ja swój mam w pokoju mam dwuosobowy ale jestem sama więc nikomu nie przeszkadza
Może to kwestia jakiejś wyższej instancji kontrolującej Albo osobistego nastawienia sąsiadów właśnie, bo Szprotka pisze, że u niej by to nie przeszło.

Cytat:
Napisane przez Batonia Pokaż wiadomość
na studiach miałam śliczną lokatorkę która nic nie sprzątała tylko się malowała i z chłopakami spotykała. wyjadała mi z lodówki jogurty i jajka. O używaniu mojego mydła nie wspomnę
O nie, dane mi było poznać tego typu pannice. Miały bardzo podobny zestaw kosmetyków, więc Królowa Pszczoła zużywała swej podwładnej te, które były takie same. A panna podwładna jeszcze cieszyła mordkę
Mileva_ jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2012-08-24, 13:01   #696
skazana_na_bluesa
.
 
Avatar skazana_na_bluesa
 
Zarejestrowany: 2010-07
Lokalizacja: koniec świata
Wiadomości: 28 112
Dot.: Dziwni współlokatorzy i ich nawyki- wątek ku śmiechowi

Cytat:
Napisane przez szprotka_ Pokaż wiadomość
ja nie wiem czy jest martwy. nas wspólnota gania za zagracanie klatki.
u mnie na klatce stoja 4 rowery i wozek - nikomu to nie wadzi, a niektorzy malomyslacy mieszkancy bloku potrafia zostawic otwarte drzwi (chociaz mamy domofony). u mojego kumpla na tym 7 pietrze jest o tyle fajnie, ze tylko on ze wspollokatorami sie kreci... wiec obcy ludzie nie wchodza, a sasiadow nie ma...
__________________
-27,9 kg

skazana_na_bluesa jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2012-08-24, 13:07   #697
ladylajla
Zakorzenienie
 
Avatar ladylajla
 
Zarejestrowany: 2008-05
Wiadomości: 4 907
Dot.: Dziwni współlokatorzy i ich nawyki- wątek ku śmiechowi

Moja sąsiadka intensywnie uczyła się niemieckiego, a że tryb życia prowadziła nocny, to czasem ok. 1 budziły mnie dochodzące ze wspólnego przedsionka piosenki po niemiecku w jej wątpliwej jakości wykonaniu

Inna przywoziła z domu duży pojemnik ugotowanego makaronu, mroziła, odmrażała i jadła. O ile nie widzę nic złego w braniu wałówki z domu, to gotowanie makaronu nie jest jakąś czasochłonną i trudną czynnością, a dostęp do kuchni był nieograniczony

Poprzedni współlokatorzy (faceci), z którymi dzieliłam łazienkę, chodzili do kibla z długopisem. Po co - nie wiem, ale za każdym razem zastawałam papier toaletowy pobazgrany uroczymi hasłami, aforyzmami i 'wysokiej próby' poezją toaletową traktującą z reguły o wypróżnianiu. Nazywałyśmy ich Fetyszystami Kupy tudzież Goownianymi Poetami
__________________
- Co pani ma do zaproponowania biednym, chorym, starym?
- Zachęcała ich będę, żeby spróbowali być młodzi, zdrowi i bogaci.
ladylajla jest offline Zgłoś do moderatora  

Najlepsze Promocje i Wyprzedaże

REKLAMA
Stary 2012-08-24, 13:15   #698
Oh Peggy Brown
Zakorzenienie
 
Avatar Oh Peggy Brown
 
Zarejestrowany: 2010-08
Lokalizacja: podlaskie
Wiadomości: 6 618
Dot.: Dziwni współlokatorzy i ich nawyki- wątek ku śmiechowi

Cytat:
Napisane przez ladylajla Pokaż wiadomość
Poprzedni współlokatorzy (faceci), z którymi dzieliłam łazienkę, chodzili do kibla z długopisem. Po co - nie wiem, ale za każdym razem zastawałam papier toaletowy pobazgrany uroczymi hasłami, aforyzmami i 'wysokiej próby' poezją toaletową traktującą z reguły o wypróżnianiu. Nazywałyśmy ich Fetyszystami Kupy tudzież Goownianymi Poetami
__________________
Fizyka jest jak seks: pewnie, że może dawać jakieś praktyczne rezultaty, ale nie dlatego to robimy.

cudo <3
Oh Peggy Brown jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2012-08-24, 13:19   #699
ladymoonn
Zakorzenienie
 
Avatar ladymoonn
 
Zarejestrowany: 2010-07
Lokalizacja: Wrocław
Wiadomości: 3 349
Dot.: Dziwni współlokatorzy i ich nawyki- wątek ku śmiechowi

Cytat:
Napisane przez szprotka_ Pokaż wiadomość
nie wolno trzymać rowerów/wózków/śmieci/mebli/itd. na klatkach schodowych. zabraniają tego przepisy przeciwpożarowe. spółdzielnie/wspólnoty/zarządcy budynków są zobowiązani do usuwania rzeczy z klatek.
o to ciekawe, nigdy o tym nie słyszałam, dobrze wiedzieć, że ktoś może mieć taki argument jeśli zostawię rower na klatce
__________________
"Upadamy wtedy, gdy nasze życie przestaje być codziennym zdumieniem"


ladymoonn jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2012-08-24, 13:21   #700
szprotka_
Zakorzenienie
 
Avatar szprotka_
 
Zarejestrowany: 2011-04
Wiadomości: 4 550
Dot.: Dziwni współlokatorzy i ich nawyki- wątek ku śmiechowi

Cytat:
Napisane przez skazana_na_bluesa Pokaż wiadomość
u mnie na klatce stoja 4 rowery i wozek - nikomu to nie wadzi, a niektorzy malomyslacy mieszkancy bloku potrafia zostawic otwarte drzwi (chociaz mamy domofony). u mojego kumpla na tym 7 pietrze jest o tyle fajnie, ze tylko on ze wspollokatorami sie kreci... wiec obcy ludzie nie wchodza, a sasiadow nie ma...
nasza wspólnota dostała mandat za zagracanie klatki, zwłaszcza, że mamy w bloku wózkarnię i suszarnię. i tam sobie można gracić ile dusza zapragnie, ale klatki jako ciągu komunikacyjnego - nie wolno. (sprzątaczka ma obowiązek zgłaszać wspólnocie zagracone klatki, potem pojawia się na klatce obwieszenie, że jeżeli do dnia x nie zostaną graty usunięte, to sami usuną, a raczej, wywalą)
szprotka_ jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2012-08-24, 13:23   #701
annonim
Rozeznanie
 
Avatar annonim
 
Zarejestrowany: 2010-08
Wiadomości: 982
Dot.: Dziwni współlokatorzy i ich nawyki- wątek ku śmiechowi

Cytat:
Napisane przez Batonia Pokaż wiadomość
O używaniu mojego mydła nie wspomnę
Mydło mydłem - a używanie cudzej gąbki / myjki?
__________________
Twoje ramiona – nie kruszące się ciasto
Nie pachną miętową maścią
Ja w twoich ramionach – nieistotny dysonans...
annonim jest offline Zgłoś do moderatora  

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2012-08-24, 15:16   #702
skazana_na_bluesa
.
 
Avatar skazana_na_bluesa
 
Zarejestrowany: 2010-07
Lokalizacja: koniec świata
Wiadomości: 28 112
Dot.: Dziwni współlokatorzy i ich nawyki- wątek ku śmiechowi

Cytat:
Napisane przez szprotka_ Pokaż wiadomość
nasza wspólnota dostała mandat za zagracanie klatki, zwłaszcza, że mamy w bloku wózkarnię i suszarnię. i tam sobie można gracić ile dusza zapragnie, ale klatki jako ciągu komunikacyjnego - nie wolno. (sprzątaczka ma obowiązek zgłaszać wspólnocie zagracone klatki, potem pojawia się na klatce obwieszenie, że jeżeli do dnia x nie zostaną graty usunięte, to sami usuną, a raczej, wywalą)
czemu mam dziwne wrazenie, ze nie maja prawa usunac nie swoich rzeczy...? w moim mieszkaniu studenckim sa tak jakby 3 piwnice, po jednej dla kazdego pionu. i tam tez czesto sa informacje, ze do x dnia trzeba wywalic milion pincet konkretnych rzeczy. ale do k.n. gdzie ludzie maja trzymac niektore rzeczy, jesli nie w piwnicy?

---------- Dopisano o 16:16 ---------- Poprzedni post napisano o 16:15 ----------

Cytat:
Napisane przez annonim Pokaż wiadomość
Mydło mydłem - a używanie cudzej gąbki / myjki?
a jak to mydlo w kostce? :P
__________________
-27,9 kg

skazana_na_bluesa jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2012-08-24, 16:22   #703
Impersona
Zakorzenienie
 
Avatar Impersona
 
Zarejestrowany: 2005-03
Lokalizacja: Wrocław
Wiadomości: 6 726
GG do Impersona
Dot.: Dziwni współlokatorzy i ich nawyki- wątek ku śmiechowi

Ja mieszkam na 7-mym piętrze, schodów na górze, wiadomo, raczej nikt nie używa, bo na samą górę wszyscy jeżdżą windą. Moja sąsiadka wybrała sobie to półpiętro między naszym, a 6-tym piętrem na zostawianie roweru, stawiając go tak, że nie było go z piętra widać.
Kilka dni z rzędu czułam, jakby ktoś tam zrobił kupę Było to o tyle szokujące, że co drugi dzień pani sprząta dokładnie, poza tym klatka jest zamykana. Któregoś dnia już nie mogłam i zeszłam odważnie sprawdzić, dlaczego nikt tej kupy nie sprzątnął. Okazało się, że w tym rowerze opony tak cuchną. I żeby było śmiesznie, ona w nic nie wjechała, tylko guma miała taki zapach. Na szczęście właścicielka tego mieszkania jest na tyle problematyczna, że nie zdarza się raczej, by ktoś tam mieszkał dłużej niż rok i dziewczyna się wyprowadziła. Miałam ochotę zwrócić jej uwagę, ale co powiedzieć? "Przepraszam, ale Twój rower śmierdzi kupą"?
Impersona jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2012-08-24, 16:29   #704
viva91
na przekór do celu
 
Avatar viva91
 
Zarejestrowany: 2010-05
Lokalizacja: Wrocław
Wiadomości: 39 095
Dot.: Dziwni współlokatorzy i ich nawyki- wątek ku śmiechowi

Cytat:
Napisane przez Impersona Pokaż wiadomość
"Przepraszam, ale Twój rower śmierdzi kupą"?
__________________
viva91 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2012-08-24, 16:47   #705
Mileva_
Zakorzenienie
 
Avatar Mileva_
 
Zarejestrowany: 2012-01
Wiadomości: 4 679
Dot.: Dziwni współlokatorzy i ich nawyki- wątek ku śmiechowi

Cytat:
Napisane przez Impersona Pokaż wiadomość
"Przepraszam, ale Twój rower śmierdzi kupą"?
Może jakaś kartka? W akademiku zastosowałyśmy tę metodę na delikwentkę zostawiającą zużyte tampony na podłodze obok sedesu.
Mileva_ jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2012-08-24, 17:00   #706
Kisame
Zakorzenienie
 
Avatar Kisame
 
Zarejestrowany: 2008-10
Lokalizacja: Bydgoszcz
Wiadomości: 3 741
Dot.: Dziwni współlokatorzy i ich nawyki- wątek ku śmiechowi

Cytat:
Napisane przez Mileva_ Pokaż wiadomość
Może jakaś kartka? W akademiku zastosowałyśmy tę metodę na delikwentkę zostawiającą zużyte tampony na podłodze obok sedesu.
__________________
3.06.2010

Jeśli coś kochasz, puść to wolno
-jeśli wróci, jest Twoje,
-jeśli nie, nigdy Twoim nie było.
Paulo Coelho


UBRANIA I KOSMETYKI!!!

Kisame jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2012-08-24, 17:42   #707
Mileva_
Zakorzenienie
 
Avatar Mileva_
 
Zarejestrowany: 2012-01
Wiadomości: 4 679
Dot.: Dziwni współlokatorzy i ich nawyki- wątek ku śmiechowi

Cytat:
Napisane przez Kisame Pokaż wiadomość
To jeszcze nic, parę stron wcześniej dziewczyny pisały o (zużytych, a jakże) podpaskach poprzyklejanych do ścian kabiny.
Mileva_ jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2012-08-24, 18:12   #708
Damayanti
DAMAYANTI TROLLING INC.
 
Avatar Damayanti
 
Zarejestrowany: 2007-03
Lokalizacja: Chicago
Wiadomości: 3 397
Dot.: Dziwni współlokatorzy i ich nawyki- wątek ku śmiechowi

Cytat:
Napisane przez stysiex Pokaż wiadomość
Zapytam w tym wątku, bo od października będę mieszkać w mieszkaniu studenckim w pokoju dwuosobowym i nie chce od samego początku zostać koszmarną współlokatorką.

Nasz pokój jest dość spory, taki moim zdaniem optymalny dla dwóch osób i z braku innego, bardziej przeznaczonego do tego celu miejsca mam zamiar trzymać tam swój rower (duży, koła 28'). Możecie się wypowiedzieć, czy gdybyście były moją współlokatorką to by Wam to przeszkadzało w jakiś sposób? Nie powinnam tego robić?
to dobrze, że myślisz w ten sposób, że nie chcesz być problemowa ale pomyśl też o sobie. w razie zniszczenia czy kradzieży roweru to ty będziesz stratna a nie koleżanka, a zapewne nie jest to kwota rzędu 100 czy 200 zł ale 1000, jak nie więcej.
ja mieszkam w akademiku, w dwójce (jest to naprawdę mały pokój) a trzymam rower za łóżkiem. nie mam niestety możliwości trzymania roweru gdzie indziej - nie ma u nas rowerowni tylko jakaś wiata przed wejściem,bez żadnego nadzory czy kamery. zresztą mojemu koledze już ukradli rower stamtąd. na korytarzu też nie, ani w kuchni.po prostu nie ma gdzie przypiąć (używam ulocka). rower jest nowy, sporo za niego zapłaciłam i nie mam zamiaru stale się denerwować i sprawdzać czy jeszcze stoi.
Damayanti jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2012-08-24, 18:48   #709
bzyczka1
Zakorzenienie
 
Avatar bzyczka1
 
Zarejestrowany: 2005-07
Lokalizacja: L/J/W
Wiadomości: 6 351
Dot.: Dziwni współlokatorzy i ich nawyki- wątek ku śmiechowi

o trochę innych współlokatorach ale też w temacie zużytych środków higienicznych...
Byłam opiekunką na obozie harcerskim, spaliśmy pod namiotami, toaleta toi-toi i taki toi toi prysznic. Dziewczyny idąc pod prysznic chyba wstydziły się wyrzucać zużyte podpaski do worka na śmieci i wciskały w różne zakamarki tego prysznica
__________________
"Miłość...Wtedy, kiedy stoicie pod drzewem, a ty marzysz, żeby się przewróciło, bo będziesz mógł ją osłonić"

Nasz skarb
bzyczka1 jest offline Zgłoś do moderatora  

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2012-08-24, 19:06   #710
Mileva_
Zakorzenienie
 
Avatar Mileva_
 
Zarejestrowany: 2012-01
Wiadomości: 4 679
Dot.: Dziwni współlokatorzy i ich nawyki- wątek ku śmiechowi

O masz. Ja bym się z kolei wstydziła wciskać w inne miejsce niż kosz na śmieci Ale co człowiek, to zwyczaj, jak widać.
Mileva_ jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2012-08-24, 19:07   #711
stysiex
Raczkowanie
 
Avatar stysiex
 
Zarejestrowany: 2008-11
Lokalizacja: Radom
Wiadomości: 390
Dot.: Dziwni współlokatorzy i ich nawyki- wątek ku śmiechowi

Cytat:
Napisane przez Damayanti Pokaż wiadomość
to dobrze, że myślisz w ten sposób, że nie chcesz być problemowa ale pomyśl też o sobie. w razie zniszczenia czy kradzieży roweru to ty będziesz stratna a nie koleżanka, a zapewne nie jest to kwota rzędu 100 czy 200 zł ale 1000, jak nie więcej.
ja mieszkam w akademiku, w dwójce (jest to naprawdę mały pokój) a trzymam rower za łóżkiem. nie mam niestety możliwości trzymania roweru gdzie indziej - nie ma u nas rowerowni tylko jakaś wiata przed wejściem,bez żadnego nadzory czy kamery. zresztą mojemu koledze już ukradli rower stamtąd. na korytarzu też nie, ani w kuchni.po prostu nie ma gdzie przypiąć (używam ulocka). rower jest nowy, sporo za niego zapłaciłam i nie mam zamiaru stale się denerwować i sprawdzać czy jeszcze stoi.
Dlatego właśnie nie chcę trzymać go na klatce. Jako ciekawostkę dodam, że mojemu eks ukradli rower z balkonu. Mieszka na trzecim piętrze -.-
stysiex jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2012-08-25, 10:42   #712
wika82
Zakorzenienie
 
Avatar wika82
 
Zarejestrowany: 2009-04
Wiadomości: 16 184
Dot.: Dziwni współlokatorzy i ich nawyki- wątek ku śmiechowi

Cytat:
Napisane przez stysiex Pokaż wiadomość
Dlatego właśnie nie chcę trzymać go na klatce. Jako ciekawostkę dodam, że mojemu eks ukradli rower z balkonu. Mieszka na trzecim piętrze -.-
Mi też.
__________________
najważniejsze w życiu jest być zdrowym, mieć zdrowego małżonka, zdrowe dziecko, zdrowych rodziców, zdrowe rodzeństwo. wszystko inne jest kwestią chęci i siły, niekiedy szczęścia...
wika82 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2012-08-26, 14:38   #713
newmoongirl
Wtajemniczenie
 
Avatar newmoongirl
 
Zarejestrowany: 2009-05
Wiadomości: 2 451
Dot.: Dziwni współlokatorzy i ich nawyki- wątek ku śmiechowi

Cytat:
Napisane przez Batonia Pokaż wiadomość
na studiach miałam śliczną lokatorkę która nic nie sprzątała tylko się malowała i z chłopakami spotykała. wyjadała mi z lodówki jogurty i jajka. O używaniu mojego mydła nie wspomnę
No wiesz, uroda zobowiązuje . A tak serio z podkradaniem żarcia i środków czystości też miałam do czynienia. Raz kupiłam na pół z jedną współlokatorką maggi, użyłyśmy jej może ze 2 razy. Po trzech miesiącach, kiedy robiłyśmy ryż z warzywami zastałyśmy pustą buteleczkę i przez resztę roku zastanawiałyśmy się, jak jedna osoba (czyli nasza podkradaczka) może pochłonąć tyle maggi, bo przecież tego się nie leje litrami do potraw
Znikały słodycze, mleko, cukier, szampon i masa różnych rzeczy. Najlepsze jest to, że podżerał nam to ktoś, kto stale był na diecie.
__________________
"- Chciałem powiedzieć - wyjaśnił z goryczą Ipslore - że na tym świecie jest chyba coś, dla czego warto żyć.
Śmierć zastanowił się przez chwilę.
KOTY, stwierdził w końcu. KOTY SĄ MIŁE."

newmoongirl jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2012-08-26, 15:13   #714
skazana_na_bluesa
.
 
Avatar skazana_na_bluesa
 
Zarejestrowany: 2010-07
Lokalizacja: koniec świata
Wiadomości: 28 112
Dot.: Dziwni współlokatorzy i ich nawyki- wątek ku śmiechowi

Cytat:
Napisane przez stysiex Pokaż wiadomość
Dlatego właśnie nie chcę trzymać go na klatce. Jako ciekawostkę dodam, że mojemu eks ukradli rower z balkonu. Mieszka na trzecim piętrze -.-
w jaki sposob?
__________________
-27,9 kg

skazana_na_bluesa jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2012-08-26, 16:05   #715
jelonek1985
Zakorzenienie
 
Avatar jelonek1985
 
Zarejestrowany: 2010-01
Lokalizacja: ~Noord Holland~
Wiadomości: 62 381
GG do jelonek1985
Dot.: Dziwni współlokatorzy i ich nawyki- wątek ku śmiechowi

Ja mieszkałam kiedyś z pięcioma a później sześcioma facetami.
Mieliśmy co sobotę dyżury na generalne sprzątanie. Zawsze mnie dziwiło, że im, wysprzątanie 300 metrowego domu zajmowało 30min a jak na mnie przychodziła kolej z dyżurem, to ciężko było mi się wyrobić w 3 godziny.
Nie byłam jakoś szczególnie czepialska ale kilka rzeczy mnie denerwowało. Zawsze zostawiali po sobie zużyte rolki po papierze toaletowym. Na początku jeszcze je za nich sprzątałam ale w końcu kupiłam kosz i postawiłam tuż przy ubikacji. Problem się skończył. Zdarzało się, że nie chciało im się podnieść klapy przy sikaniu i wolałam ją wcześniej przetrzeć. Jednak do końca życia nie zapomnę jak jeden ze współlokatorów, po całonocnej libacji, napruty w trzy doopy, przywitał mnie w kuchni chwiejnym krokiem tak jak go pan Bóg stworzył
__________________


"Idź własną drogą

Bo w tym cały sens istnienia
Żeby umieć żyć
Bez znieczulenia
Bez niepotrzebnych niespełnienia
Myśli złych
"



22.10 - 4.11
jelonek1985 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2012-08-26, 16:15   #716
titina
Zakorzenienie
 
Avatar titina
 
Zarejestrowany: 2006-06
Wiadomości: 4 398
Dot.: Dziwni współlokatorzy i ich nawyki- wątek ku śmiechowi

Cytat:
Napisane przez newmoongirl Pokaż wiadomość
No wiesz, uroda zobowiązuje . A tak serio z podkradaniem żarcia i środków czystości też miałam do czynienia. Raz kupiłam na pół z jedną współlokatorką maggi, użyłyśmy jej może ze 2 razy. Po trzech miesiącach, kiedy robiłyśmy ryż z warzywami zastałyśmy pustą buteleczkę i przez resztę roku zastanawiałyśmy się, jak jedna osoba (czyli nasza podkradaczka) może pochłonąć tyle maggi, bo przecież tego się nie leje litrami do potraw
Znikały słodycze, mleko, cukier, szampon i masa różnych rzeczy. Najlepsze jest to, że podżerał nam to ktoś, kto stale był na diecie.

Może przelała sobie do czegoś
__________________



I spent my whole childhood wishing I was older. Now I'm older, it sucks.


titina jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2012-08-26, 16:20   #717
greenorchid2
Raczkowanie
 
Avatar greenorchid2
 
Zarejestrowany: 2012-02
Wiadomości: 385
Dot.: Dziwni współlokatorzy i ich nawyki- wątek ku śmiechowi

Cytat:
Napisane przez ladylajla Pokaż wiadomość
Moja sąsiadka intensywnie uczyła się niemieckiego, a że tryb życia prowadziła nocny, to czasem ok. 1 budziły mnie dochodzące ze wspólnego przedsionka piosenki po niemiecku w jej wątpliwej jakości wykonaniu

Inna przywoziła z domu duży pojemnik ugotowanego makaronu, mroziła, odmrażała i jadła. O ile nie widzę nic złego w braniu wałówki z domu, to gotowanie makaronu nie jest jakąś czasochłonną i trudną czynnością, a dostęp do kuchni był nieograniczony

Poprzedni współlokatorzy (faceci), z którymi dzieliłam łazienkę, chodzili do kibla z długopisem. Po co - nie wiem, ale za każdym razem zastawałam papier toaletowy pobazgrany uroczymi hasłami, aforyzmami i 'wysokiej próby' poezją toaletową traktującą z reguły o wypróżnianiu. Nazywałyśmy ich Fetyszystami Kupy tudzież Goownianymi Poetami
na tym wątku już któryś raz czytam o przywożeniu z domu gotowanego makaronu
greenorchid2 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2012-08-26, 16:20   #718
Oh Peggy Brown
Zakorzenienie
 
Avatar Oh Peggy Brown
 
Zarejestrowany: 2010-08
Lokalizacja: podlaskie
Wiadomości: 6 618
Dot.: Dziwni współlokatorzy i ich nawyki- wątek ku śmiechowi

Cytat:
Napisane przez jelonek1985 Pokaż wiadomość
Ja mieszkałam kiedyś z pięcioma a później sześcioma facetami.
Mieliśmy co sobotę dyżury na generalne sprzątanie. Zawsze mnie dziwiło, że im, wysprzątanie 300 metrowego domu zajmowało 30min a jak na mnie przychodziła kolej z dyżurem, to ciężko było mi się wyrobić w 3 godziny.
Nie byłam jakoś szczególnie czepialska ale kilka rzeczy mnie denerwowało. Zawsze zostawiali po sobie zużyte rolki po papierze toaletowym. Na początku jeszcze je za nich sprzątałam ale w końcu kupiłam kosz i postawiłam tuż przy ubikacji. Problem się skończył. Zdarzało się, że nie chciało im się podnieść klapy przy sikaniu i wolałam ją wcześniej przetrzeć. Jednak do końca życia nie zapomnę jak jeden ze współlokatorów, po całonocnej libacji, napruty w trzy doopy, przywitał mnie w kuchni chwiejnym krokiem tak jak go pan Bóg stworzył
Również mieszkałam z pięcioma facetami i nie wspominam tego dobrze

Była kupa śmiechu, ale była też kupa mojej irytacji kiedy musiałam wywieszać ich pranie, bo im się zapomniało wywiesić albo sprzątać korytarz po ich ubłoconych buciorach :/

Mój nowy współlokator również przywitał mnie bez gaci Opijał obronienie się, a ja akurat woziłam rzeczy i wychodziłam z pokoju, a on wychodził z wc Jeszcze się przywitał, pochwalił, że się obronił i poszedł dalej spać.
__________________
Fizyka jest jak seks: pewnie, że może dawać jakieś praktyczne rezultaty, ale nie dlatego to robimy.

cudo <3

Edytowane przez Oh Peggy Brown
Czas edycji: 2012-08-26 o 16:28
Oh Peggy Brown jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2012-08-26, 16:21   #719
newmoongirl
Wtajemniczenie
 
Avatar newmoongirl
 
Zarejestrowany: 2009-05
Wiadomości: 2 451
Dot.: Dziwni współlokatorzy i ich nawyki- wątek ku śmiechowi

Cytat:
Napisane przez jelonek1985 Pokaż wiadomość
Ja mieszkałam kiedyś z pięcioma a później sześcioma facetami.
Mieliśmy co sobotę dyżury na generalne sprzątanie. Zawsze mnie dziwiło, że im, wysprzątanie 300 metrowego domu zajmowało 30min a jak na mnie przychodziła kolej z dyżurem, to ciężko było mi się wyrobić w 3 godziny.
Nie byłam jakoś szczególnie czepialska ale kilka rzeczy mnie denerwowało. Zawsze zostawiali po sobie zużyte rolki po papierze toaletowym. Na początku jeszcze je za nich sprzątałam ale w końcu kupiłam kosz i postawiłam tuż przy ubikacji. Problem się skończył. Zdarzało się, że nie chciało im się podnieść klapy przy sikaniu i wolałam ją wcześniej przetrzeć. Jednak do końca życia nie zapomnę jak jeden ze współlokatorów, po całonocnej libacji, napruty w trzy doopy, przywitał mnie w kuchni chwiejnym krokiem tak jak go pan Bóg stworzył :-)
__________________
"- Chciałem powiedzieć - wyjaśnił z goryczą Ipslore - że na tym świecie jest chyba coś, dla czego warto żyć.
Śmierć zastanowił się przez chwilę.
KOTY, stwierdził w końcu. KOTY SĄ MIŁE."

newmoongirl jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2012-08-26, 17:22   #720
viva91
na przekór do celu
 
Avatar viva91
 
Zarejestrowany: 2010-05
Lokalizacja: Wrocław
Wiadomości: 39 095
Dot.: Dziwni współlokatorzy i ich nawyki- wątek ku śmiechowi

Cytat:
Napisane przez greenorchid2 Pokaż wiadomość
na tym wątku już któryś raz czytam o przywożeniu z domu gotowanego makaronu
widocznie ugotowanie go samodzielnie nie jest problemem tylko jednej osoby
Cytat:
Napisane przez Oh Peggy Brown Pokaż wiadomość
Mój nowy współlokator również przywitał mnie bez gaci Opijał obronienie się, a ja akurat woziłam rzeczy i wychodziłam z pokoju, a on wychodził z wc Jeszcze się przywitał, pochwalił, że się obronił i poszedł dalej spać.
wyobraziłam sobie twoja mine przy tym
__________________
viva91 jest offline Zgłoś do moderatora  
Zamknij wątek

Nowe wątki na forum Forum plotkowe


Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)
 

Zasady wysyłania wiadomości
Nie możesz zakładać nowych wątków
Nie możesz pisać odpowiedzi
Nie możesz dodawać zdjęć i plików
Nie możesz edytować swoich postów

BB code is Włączono
Emotikonki: Włączono
Kod [IMG]: Włączono
Kod HTML: Wyłączono

Gorące linki


Data ostatniego posta: 2014-02-21 16:24:45


Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 18:33.