co studiowac zastaly mi dwa dni

[czarnulka80]

na podjecie decyzji

hmmm a sprawa wyglada tak ,nie lubie histori ani wosu o polityce kompletnie nic nie wiem znam tylko prezydenta i premiera-powaznie ale mysle o administracji ...ale znowu tam jest jakas makroekonomia -a z matmy ledow przechodzilam z liceum ...ale caly czas czuje ze a administracji jest wiecej na wkuwanie niz na myslenie .Mam zlozone papiry na pedagogice -kompletnie nie mam glowy do myslenia rozwiazywania jakis tam problemowi itp i stad czuje ze nie dam rady..zreszta humanistka ze mnie zadna nie cierpie czytac ksiazek,robic notatek i robie straszne bledy ortograficzne -zyciowe rowniez. Za dwa dni mam podpisac umowe ze bede studiowac pedagogike i caly czas nie jestem dokonca przekonana ..:/ nie wiem co robic?/w przyszlosci chcialabym byc przedstawicielem handlowym np. ,jestem zrezygnowana doradzcie cos prosze bo umre...

[laylaaa]

omg..

może lepiej zrezygnuj z tych studiów po co studiować coś, do czego wcale Cię nie ciągnie, widzisz się w ogóle na tej pedagogice?

a żeby być przedstawicielem handlowym (a prościej - akwizytorem) niekoniecznie trzeba być po studiach, wystarczy średnie wykształcenie..

[czarnulka80]

ale chcialabym miec wyzsze,nie widze sie na pedagogice..

[Juncia]

Tak jak wyzej, nie trzeba miec wyzszego zeby byc przedstawicielem handlowym, wiec jesli juz koniecznie chcesz miec wyzsze to studiuj cos co Cie interesuje.

[czarnulka80]

wiem wiem,tylko problem ztym ze nie widzie dla siebie kierunku na kazdym jest cos co mnie odrzuca ...pozatym ja chyba jestem za tepa na studia

[paula78]

Napisane przez czarnulka80

wiem wiem,tylko problem ztym ze nie widzie dla siebie kierunku na kazdym jest cos co mnie odrzuca ...pozatym ja chyba jestem za tepa na studia

no to po kiego sie tam ladujesz ?

humanistyczne nie ,matma nie ,moze artystyczne ?

[czarnulka80]

tez nie..ja sie poprostu do niczego nie nadaje

[laylaaa]

jeśli tak bardzo chcesz studiować ale nie widzisz się na niczym to może wybierzesz coś z kierunków uważanych za "lajtowe" (przepraszam, jeśli ktoś dany kierunek studiuje, nie chciałam urazić) - dziennikarstwo, public relations, europeistyka, edukacja medialna, turystyka..? są dość ciekawe..

[Fresa]

Napisane przez czarnulka80

na podjecie decyzji

hmmm a sprawa wyglada tak ,nie lubie histori ani wosu o polityce kompletnie nic nie wiem znam tylko prezydenta i premiera-powaznie ale mysle o administracji ...ale znowu tam jest jakas makroekonomia -a z matmy ledow przechodzilam z liceum ...ale caly czas czuje ze a administracji jest wiecej na wkuwanie niz na myslenie .Mam zlozone papiry na pedagogice -kompletnie nie mam glowy do myslenia rozwiazywania jakis tam problemowi itp i stad czuje ze nie dam rady..zreszta humanistka ze mnie zadna nie cierpie czytac ksiazek,robic notatek i robie straszne bledy ortograficzne -zyciowe rowniez. Za dwa dni mam podpisac umowe ze bede studiowac pedagogike i caly czas nie jestem dokonca przekonana ..:/ nie wiem co robic?/w przyszlosci chcialabym byc przedstawicielem handlowym np. ,jestem zrezygnowana doradzcie cos prosze bo umre...

Napisane przez czarnulka80

ale chcialabym miec wyzsze,nie widze sie na pedagogice..

Napisane przez czarnulka80

wiem wiem,tylko problem ztym ze nie widzie dla siebie kierunku na kazdym jest cos co mnie odrzuca ...pozatym ja chyba jestem za tepa na studia

Napisane przez laylaaa

omg..

może lepiej zrezygnuj z tych studiów po co studiować coś, do czego wcale Cię nie ciągnie, widzisz się w ogóle na tej pedagogice?

a żeby być przedstawicielem handlowym (a prościej - akwizytorem) niekoniecznie trzeba być po studiach, wystarczy średnie wykształcenie..

Napisane przez Juncia

Tak jak wyzej, nie trzeba miec wyzszego zeby byc przedstawicielem handlowym, wiec jesli juz koniecznie chcesz miec wyzsze to studiuj cos co Cie interesuje.

Napisane przez paula78

no to po kiego sie tam ladujesz ?

humanistyczne nie ,matma nie ,moze artystyczne ?

Zgadzam się z Dziewczynami.

Po co zajmować miejsce na liście studentów? podczas gdy ktoś chciałby studiować i ma ku temu predyspozyjce, a nie dostanie się z takiego właśnie względu...

[czarnulka80]

hmm a public relations to wogole jest taki kierunek studiow?chcialabym cos co przydalaoby mi sie do pracy przedstawiciela handlowego

[butterfly008]

a moze kosmetologia ? :P

[truskawkowawiosna]

nie ma sensu studiowac na sile, naprawde, bo stracisz tylko czas.

w sumie malo kto, od razu po maturze jest w 100% zdecydowany co chce studiowac, co robic w zyciu.

a moze jakas szkola policealna, studium? cos zgodnego z zainteresowaniami?

przeciez nikt nie broni Ci probowac za rok, przez ten rok moze wiele sie w Twoim zyciu zmienic, lepiej abys decyzje o studiach podjela w miare swiadomie, a nie na zasadzie "cos studiowac przeciez musze"

przemysl to sobie na spokojnie i nie patrz na rowiesnikow

[laylaaa]

Napisane przez czarnulka80

hmm a public relations to wogole jest taki kierunek studiow?chcialabym cos co przydalaoby mi sie do pracy przedstawiciela handlowego

jest kierunek public relations albo dziennikarstwo i komunikacja społeczna (na różnych uczelniach inaczej się nazywa, ale raczej na prywatnych, na państwowych się z nim nie spotkałam, nie wiem gdzie zamierzasz studiować). myślę, że jak najbardziej przyda się do pracy przedstawiciela, ale jak już pisałam, nie potrzebujesz wyższego do tej pracy.
polecam tą stronę: http://kierunkistudiow.pl/kierunki_studiow.html

[laylaaa]

Napisane przez butterfly008

a moze kosmetologia ? :P

ciekawie brzmi, ale z tego co mi wiadomo mnóstwo chemii i biologii

[czarnulka80]

wiem wiem,mysalalm o stium kosmetycznym ale wizja pracowania wmoim malym miasteczku i zarabiania 800zl do konca zycia mnie odwiodla od tego ..pozatym zawsze latwiej jest dostac prace po studiach niz po studium .Na razie nie mam mozliwosci pracowania ,poniewaz mam roczne dziecko i chce je odchowac jeszcze 2-3 lata dlatego nie chciaalbym tracic czasu i zaczac studia a jak dziecko podrosnie to juz moze do jakiejs pracy..

[arrachnee]

Na pewno do wymarzonej pracy przyda Ci się też wiedza z marketingu, pr, reklamy. Może spróbujesz najpierw znaleźć jakiś kurs/szkołę policealną? Przez ten rok przekonasz się czy masz siłę na dalszą naukę, zdobędziesz też już jakiś "papier"/zawód.
Nie studiuj na siłę. Szkoda czasu. Po co płacić za rok nauki i potem zrezygnować?

[QsQs]

po pedagogice raczej tez kokosów nie ma bez znajomości....

[paulinka1128]

Też tak miałam, nie wiedziałam co wybrać wkońcu się zapisałam na zarządzanie zasobami ludzkimi - pożyjemy zobaczymy co z tego wyjdzie.

[iza_]

Jeju,niestety,ale autorka wątku kojarzyu mi się z osobą wiecznie niezadowoloną, zarówno z siebie jak i z życia. Sorry za szczerośc. Na bank jesteś w czymś dobra, coś lubisz robić. Jesli chcesz mieć wyższe wykształcenie to szukaj studiow najbardziej z tym związanych. Nie patrz na to,ze w swojej miescinie bnedziesz po tym zarabiala malo, bo moze wcale tam nie bedziesz mieszkala cale zycie. Roznie to bywa. Gdyby kazdy wybieral studia tylko patrząc na aspekty finansowe wiele kierunkow nie istanialoby juz.
Zgadzam sie z dziewczynami, nie pchaj się na coś, co Cie nie interesuje, bo postudiujesz semestr,moze dwa i i tak zrezygnujesz, bądź nie zdasz. Źle się uczy rzeczy, do których nie ma się przekonania. Życzę powodzenia w podjęciu decyzji

[motylek1007]

nawet po studiach mozesz dostac prace za 800zł, wiec nie jest tak ze ten papierek daje Ci od razu wyzsza płace.
Skoro nie wiesz co chcialabys studiowac to po chcesz pchac sie na sile gdziekolwiek? wytrzymiesz 5 lat studiowania czegos, co Cie nie pociąga i sie w tym nie widzisz?
Moze lepiej odłoz to na rok. dwa i bedziesz wiedziala wtedy co Cie pociaga.

Mozesz oczywiscie isc na ta pedagogike, ale jak za jakis czas stwierdzisz ze to nie to np po roku to nie bedzie Ci zal kasy?

[sugar_kitty]

Lepiej nie idź na pedagogikę, po potem przez takie osoby wykładowcy mają niezbyt przychylne zdanie o tym kierunku, że idą tu same "wyrzutki" :-/ Ja od początku chciałam iść na ten kierunek i wkurza mnie, jak coś takiego słyszę.

[lily_of_the_valley]

Zastanawiac sie nad tym powinnas byla gdy skladalas papiery. Poza tym mam wrazenie ze jeszcze nie dojrzalas do tego by studiowac, bo widac ze nic sie nie podoba, jak jedna osoba juz napisalas chyba wiecznie jestes niezadowolona. No przykro nie zawsze mozna miec wszystko co sie chce, czasami trzeba sie z czyms przemeczyc by cos osiagnac, poza tym makroekonomia nie ma nic wspolnego z matematyka, a dodawac, odejmowac i mnozyc chyba umiesz?! Chcesz studiowc tylko po to by miec wyzsze wyksztalcenie to po co patrzysz jak bedziesz zarabiac w zawodzie jaki wybierzesz jesli masz zamiar pracowac w zupelnie czyms innym? Jesli juz na prawde chcesz isc na studia ktore przydadza ci sie w zawodzie przedstawiciela to idz na marketing.

Poza tym to jest twoje zycie i to ty powinnas zdecydowac co robic a nie nas sie pytac, to ty sie bedziesz tym zajmowac przez 5 lat nie my i to ty sobie bedziesz musiala radzic. Wybor studiow to nie jest prosta sprawa, ale to jak ty do tego podchodzisz nie jest dobre. Zmien swoje nastawienie do tej sprawy i nie narzekaj tak, zacznij myslec racjonalnie i zastanow sie czego tak na prade chcesz i na czym ci zalezy.

[Anzelina]

Ja przez dłuuugi czas byłam w kropce czy chcę iść na prawo czy na medycynę, poobserwowałam ludzi, popracowałam i dopiero po jakimś czasie, kiedy wiedziałam, że chcę iść na to, na co idę - złożyłam papiery.

[nisiulek]

Zgadzam się z przedmówczyniami. Po co studiować coś, czego nie chcesz lub do czego nie masz do końca przekonania? Stracisz czas, pieniądze, a może i komuś 'zabierzesz' miejsce.

Teraz jest do wyboru tyle kursów, szkoł, itp w różnych dziedzinach, że naprawdę masz wybór. Na studia możesz iśc za rok lub dwa (jak odchowasz dziecko).


PS. Ja długo zastanawiałam się czy iść na farmację czy filologię angielską. Wylądowałam na turystyce i narazie dobrze mi z tym