2011-05-13, 12:32 | #1 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2011-05
Wiadomości: 3
|
DUKAN - nigdy więcej!
Witam,
Założyłam nowy wątek z myślą by przestrzec wszystkich, którzy rozpoczęli, bądź mają w planach dietę Dukana... Jeżeli ktoś będzie chciał skrytykować mój post - ok, rozumiem, ale najpierw proszę Was o zapoznanie się z tym co mam do przekazania... Oczywiście nie każdego z Was może spotkać to, co spotkało mnie i moją koleżankę... Moja przygoda z Dukanem rozpoczęła się 1 marca 2010 roku. Oczywiście jak Wy wszyscy wykonałam wstępną analizę jaką można znaleźć na stronie, czytałam wszystkie opinie, ściągnęłam sobie książkę i przystąpiłam do działania... Czułam się pewnego rodzaju ekspertem w tej dziedzinie. Z początku jakoś ciężko było mi się przyzwyczaić do nowego sposobu żywienia. Motywacją były spadające kilogramy mojej koleżanki. Jej waga z dnia na dzień się diametralnie zmieniała, natomiast moja ciągle się wahała... Po miesiącu zanikł mi okres, potem zatrzymała się woda w organiźmie, dlatego po straconych 7kg i po ciągłych wizytach u lekarzy postanowiłam na jakiś czas odstawić ten system żywienia... Po jakimś czasie wszystko wróciło normy, poczułam się lepiej. Któregoś dnia (z początkiem sierpnia) postanowiłam wrócić na dukana, bo czułam niedosyt. Rozpoczęłam kolejną walkę z kilogramami, niestety nie trwała ona długo. Po 5dniach pojawiły się zaparcia. Pomyślałam, że to przecież normalne w pierwszej fazie na dukanie, ale doszły do tego ogromne wzdęcia, bóle brzucha... Zmuszona byłam po raz kolejny zrezygnować z protein... Z dnia na dzień czułam się coraz gorzej - tabletki przeczyszczające pomagały tylko chwilowo rozleniwiając przy tym jelita... Zresztą wizyta w łazience nie zawsze niwelowała wzdęcia... Budząc się rano pierwszą moja myślą (do dnia dzisiejszego) jest to, czy mój brzuch jest mniej obolały... Nie piszę Wam tego wszystkiego po to, by Was zniechęcić do tej diety, bo jak wiadomo na każdego może ona inaczej podziałać, ale po prostu przestrzec przed skutkami ubocznymi... Wracając do tematu - w styczniu zdecydowałam się na 2 zabiegi hydrokolonoterapii - myślałam, że to mi pomoże, ale niestety dało mi to tylko tydzień "wolności" - płaski brzuch, lepszy humor, zero bólu... Najgorsze jest to, że nie pamiętam, kiedy miałam w ustach coś smażonego, tłustego, wielce kalorycznego... Jem mało, piję dużo wody, więc tak naprawdę powinnam wyglądać w tym momencie jak przecinak, ale niestety brzuch mam jak w 7-mym miesiącu ciąży...Nie bez powodu zaznaczyłam na początku, że dukana stosowała też moja koleżanka, która w styczniu 2011 postanowiła znów przejść na protal (bezskutecznie starałam się ją przekonać, żeby tego nie robiła), do tej pory żałuje, że mnie nie posłuchała... Spotkało ją dokładnie to samo co mnie... postanowiłam wybrać się do lekarza i opowiedzieć o moim przypadku...Dostałam sporo leków, niektóre pomagały, niektóre nie... Lekarka chyba naprawdę miała mnie już dosyć, bo byłam pacjentką w jej gabinecie przynajmniej raz w tygodniu. Mnóstwo badań - wyniki dobre, wręcz idealne... Trochę się ze mną kobieta umęczyła - w końcu rozłożyła ręce, powiedziała że zrobiła wszystko co mogła i skierowała do gastrologa. Jak wiadomo z wizytami nie łatwo - poczekam sobie na nią ze 2 miesiące... Na szczęście moja koleżanka była tą szczęściarą, która dostała się do gabinetu, zrobiła usg, które wyszło bez zastrzeżeń. Pani gastrolog podejrzewała IBS - zespół jelita drażliwego... kazała się jeszcze wstrzymać i przyjść za tydzień... Końcowa diagnoza to: Nietoleracja fruktozy (tak przynajmniej jej się wydaje), czyli zero słodkiego, omijanie wszystkiego co ma w składzie syrop glukozowo-fruktozowy, całkowita rezygnacja ze słodziku, który nagminnie wcześniej stosowałam. W ciągu trzech miesięcy przy dobrej diecie wykluczającej fruktozę i mnóstwie leków powinno ustąpić.... Co gorsza prawie wszystko w swoim składzie zawiera fruktozę - nawet desperados, czy serek danio... Jeszcze raz powtórzę napisałam to tylko po to żebyście wiedzieli, co może się przytrafić każdemu z Was... A uwierzcie, że to nic miłego biorąc pod uwagę, że od sierpnia 2010 do dnia dzisiejszego codziennie mam wzdęcia, bóle brzucha - brak chęci do życia... Zastanówcie się, czy nie lepiej po prostu mniej jeść a więcej ćwiczyć. To jedyny klucz do sukcesu. Jeśli ktoś z Was miał podobny przypadek lub ma jakieś pytania - śmiało, odpowiem. Pozdrawiam Ania |
2011-05-14, 10:12 | #2 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2011-03
Wiadomości: 29
|
Dot.: DUKAN - nigdy więcej!
Przykro mi, ze masz problemy zdrowotne, Aniu.
Ale wiesz, jeden w tym wszystkim plus: jak wyeliminujesz cukier z diety, to wyjdzie Ci tylko na zdrowie. W sumie to od tego powinnaś zacząć swoje odchudzanie, a nie od jakichś dukanów. Poprawa będzie, ale nie myśl, że tak hop siup, od razu, czeka Cię kilka miesięcy walki ze sobą, czasem ciągoty porównywalne do ssania na odwyku u osób z nałogami. Przechodziłam przez to i udało się, a wiesz czemu? bo tak jak ty nie miałam innego wyboru. Dziś czuję się dobrze, brzuch płaski, żadnych wzdęć, gazów i żadnej ochoty na słodkosci - wszystko co słodkie przestało być dla mnie smaczne. Powodzenia. |
2011-05-15, 15:30 | #3 | |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2010-04
Lokalizacja: Nibylandia
Wiadomości: 617
|
Dot.: DUKAN - nigdy więcej!
Ale to nie jest wina Dukana, że masz nietolerancję fruktozy. Dukan wyraźnie pisał, że to jest dieta dla ludzi zdrowych. Upewniłaś się o tym przed dukanem?
Ja już dukam dwa miesiące i wyniki takie jak były. Zero problemów z wypróżnianiem (jeden raz, na początku miałam jakieś zaparcie). Znam też masę osób, które BYŁY ZDROWE przed, SĄ ZDROWE w trakcie lub po. Cytat:
|
|
2011-05-15, 22:29 | #4 | |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2006-07
Wiadomości: 2 825
|
Dot.: DUKAN - nigdy więcej!
Cytat:
|
|
2011-05-16, 10:59 | #5 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2011-05
Wiadomości: 3
|
Dot.: DUKAN - nigdy więcej!
[QUOTE=pocokomunazwa;26928 579]Ale to nie jest wina Dukana, że masz nietolerancję fruktozy. Dukan wyraźnie pisał, że to jest dieta dla ludzi zdrowych. Upewniłaś się o tym przed dukanem?
A więc przed dukanem nigdy nie dokuczały mi zaparcia, nie miałam problemów z wypróznianiem... Poza tym jak pisałam wcześniej przeczytałam książkę i wszystkie możliwe fora nim przeszłam na protal. Pani gastrolog wyraźnie powiedziała, że WYWOŁAŁYŚMY sobie nietolerancję fruktozy zbyt restrykcyjną dietą... Przecież to nie zbieg okoliczności, że dotyczy to nie tylko mnie, ale i mojej koleżanki... Diagnoza taka sama. Kompletny zakaz używania słodziku (już lepiej cukier) - podejrzewam, że to miało duuuży wpływ na mój stan. Poza tym zakwaszenie orgaznizmu produkatami bogatymi w białko... Jelita się odzwyczaiły od prawidłowego funkcjonowania, rozleniwiły się... Ja nie powiedziałam, że nie znam ludzi, którzy na tym schudli i nie mają żadnych powikłań, ale jeśli mnie spotkało coś takiego, to dlaczego miałabym się tym nie podzielić... Oczywiście życzę Ci sukcesów na dukanie, ale bądź na nim z głową... Dla Ciebie może to i nie klucz, ale jak mówiłam wyrażam tu własną opinię... Każdy z nas ma inne podejście pozdrawiam do Sylmys: ...no właśnie - innego wyboru nie ma... Najważniejsze, by się nie poddać... Ja wiem, że to potrwa jeszcze przez niekrótki okres, chociaż nadzieja na lepsze jutro ciągle jest... Zastanawiam się, czy to przejdzie z dnia na dzień, czy objawy będą zanikały powoli... Czasami mam wrażenie, że sama podświadomie przywołuje sobie ten stan... Jak nie boli, to aż się dziwię i zastanawia mnie jak to możliwe... Mija godzina, dwie i wszystko wraca spowrotem.... Tylko czemu ten stan traktujemy jako norma, a nagłe poprawy są dla nas już takie odległe, wręcz nienormalne... Obiecałam sobie, że żadna dieta już mnie do siebie nie przekona... Teraz wiem, że to była dla mnie nauczka na przyszłość - zdrowy i aktywny tryb życia wystarczy Dziękuję Ci za wsparcie....... do madziullka: U mnie w szafce już cała apteka leków: espumisan i na mnie średnio działa - czasami wydaje mi się, że troszkę pomaga... Rozumiem, że Twoje domysły się sprawdziły i diagnoza w Twoim przypadku to IBS - eh... Najskuteczniejszymi lekami w moimi przypadku to Meteospasmyl i Debutir... Uśmierzają ból i trochę spłaszczają brzuch... A mam pytanie, po jakim okresie czasu udało Ci się zwalczyć te wszystkie objawy... najgorsze jest to, że zbliża się lato, więc to strasznie krępujące, gdy ostaje ta oponka... :/ Cieszę się, że u Ciebie już wszystko pod kontrolą... |
2011-05-16, 15:43 | #6 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2007-03
Lokalizacja: Rouen
Wiadomości: 329
|
Dot.: DUKAN - nigdy więcej!
Czesc dziewczyny
Jesli choodzi o watek i ta przestroge uwazam ze rzeczywsicie ta dieta jest dla ludzi zdrowych bez zadnej intolerancjii. Intolerancja nier bierze sie od jedzenia jakis produktow, albo ja sie ma albo nie. Ty akurat mialas taki bol brzucha i wzdecia i w tym przypadku to jest normalne. Mozna to porownac z osobami ktore jedza laktose i maja inzolerancje laktozy. Duzo osob tez o tym nei wie ze cos takiego ma. Ja tez w swoim czasie stosowalam diete Dukana i musze przyznac ze nie podoba mi sie stosowanie tych wszystkich slodzikow w prawie kazdym posilku, to jest sama chemia. Na dodatek nie mozna jeszcze na poczatku warzyw, a to moim zdaniem jest glupie. |
2011-05-17, 10:23 | #7 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2011-05
Wiadomości: 3
|
Dot.: DUKAN - nigdy więcej!
No właśnie i tu się z Tobą zgadzam - słodzik używany jest na dukanie prawie w każdym posiłku... Ja może rzeczywiście przesadzałam z jego stosowaniem, bo królował u mnie praktycznie w każdym posiłku... Przed dukanem nie miałam problemów z brzuchem i wzdęciami, czyli z tą całą nietolerancją... I nie wydaje mi sie, ze albo sie ja ma albo i nie, bo niemozliwe by nagle na hura okazalo sie, ze mialysmy ja obie z kolezanka - tak jak pisalam wczesniej takie zbiegi okolicznosci sie nie zdarzaja... Ta dieta jest owszem skuteczna, bo waga moment spada, dlatego ma tyle zwolennikow, ale stwierdzam, ze jest ryzykowna... Jedni beda nia zachwyceni a inni na niej duzo straca... Nie ma reguły... Ja wiem na pewno, ze juz nigdy tego ryzyka nie podejme... |
2011-05-17, 14:00 | #8 |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2006-07
Wiadomości: 2 825
|
Dot.: DUKAN - nigdy więcej!
[QUOTE=aniaa_23;26943748A mam pytanie, po jakim okresie czasu udało Ci się zwalczyć te wszystkie objawy... najgorsze jest to, że zbliża się lato, więc to strasznie krępujące, gdy ostaje ta oponka... :/ Cieszę się, że u Ciebie już wszystko pod kontrolą... [/QUOTE]
U mnie dośc szybko, ok miesiąc czasu od wizyty u lekarza, ale miewam nawroty, pare dni w miesiącu, jednak jak narazie nie narzekam bo miałam duuuuzo gorzej. Chyba po prostu w miare szybko zareagowałam i dałam sobie spokój z dietą i może to wszystko nie zabrnęło aż tak daleko. Wiadomo co człowiek to inny organizm. |
2011-06-09, 07:41 | #9 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2009-05
Lokalizacja: UK
Wiadomości: 941
|
Dot.: DUKAN - nigdy więcej!
Do każdej diety, zarówno 1000 kcal, Dukana, Atkinsa, South Beach, MŻ itp itd trzeba mieć podejście zdroworozsądkowe.
Oglądałam całkiem niedawno program o tzw. crash diets, wśród nich była dieta Dukana. Posiłki pani bohaterki były zupełnie różne od moich posiłków na diecie Dukana. Dieta MUSI być zróżnicowana, to nie są jaja, jaja i chudy kurczak na okrągło. Nikt mi nigdy nie wmówi, że odrzucenie białego pieczywa i cukru, a do tego się sprowadza dieta Dukana, może powodować jakiekolwiek problemy. Nikt nikomu nie każe jeść ton słodzików - Dukan dopuszcza słodzik, a nie zmusza do niego. Jak ktoś je na zmianę jaja i sernik Dukana, to ja się nie dziwię, że będzie się czuł źle. We wszystkich dietach chodzi o to, zeby się nauczyć jeść mądrze, zdrowo i z opanowaniem, jak ktoś zamiast tego rzuca się na dopuszczalne pokarmy, nie obserwuje które mu szkodzą, a które służą, to ja się nie dziwię, że doprowadza to do takich a nie innych skutków. Z całym szacunkiem, ale jeśli po schudnięciu 7 kg komuś zanika okres, to to nie jest normalne. To absolutnie nie jest objaw zdrowia, ani rozsądnej diety. Problem nie leży jednak w diecie Dukana, a w jakimś chorym podejściu. Hydrokolonoterapia nie jest zabiegiem polecanym przez lekarzy, wręcz przez wielu jest uważana za szarlatanerię.
__________________
|
2011-06-09, 15:56 | #10 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2011-06
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 4
|
Dot.: DUKAN - nigdy więcej!
Witajcie
Ja "rzuciłam" Dukana po 4 dniach.. nie byłam w stanie znieść tych mdłych smaków,a dodatkowo zaczęły boleć mnie nerki :/ Z dietami trzeba uważać, nie wszystkie pasują dla każdego.. pozdrawiam! |
2011-06-09, 18:46 | #11 | |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2006-02
Lokalizacja: my own little world
Wiadomości: 2 366
|
Dot.: DUKAN - nigdy więcej!
przykro mi dziewczyny, że Dukan Wam nie podpasował. nie jest to dieta dla każdego. trzeba być zdrowym - przede wszystkim.
a z ciekawości, miałyście przed dietą problemy z zaparciami? bo ja nigdy nie miałam problemów, na Dukanie jestem ponad 5 miesięcy i najdłuższa przerwa od wc to... 2 dni na samym początku. traz chodzę min. raz dziennie, na dniach warzywnych nawet 2-3 razy. oczywiście zalecam badania podczas diety, bo jest niebezpieczna. pozdrawiam ---------- Dopisano o 19:46 ---------- Poprzedni post napisano o 19:45 ---------- Cytat:
__________________
Utrwalam zrzucone 20 kg, bo chcieć to móc! |
|
2011-06-10, 17:55 | #12 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2010-10
Wiadomości: 285
|
Dot.: DUKAN - nigdy więcej!
O sobie czytam!! Dziewczyny, ja też cierpię Może nie aż tak, jak Wy opisujecie, ale czasami jest również nieciekawie. Najgorsze jest to, że ja nie mam zaparć prawie w ogóle, a brzuch jak u kobiety w ciąży Co mam robić? Czy ktoś mi coś pomoże?
__________________
Droga do lodówki kobiety prowadzi przez jej serce
|
2011-06-10, 19:45 | #13 |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2006-02
Lokalizacja: my own little world
Wiadomości: 2 366
|
Dot.: DUKAN - nigdy więcej!
jak cierpisz to Dukan nie dla Ciebie -przerwij i szukaj innej diety..
__________________
Utrwalam zrzucone 20 kg, bo chcieć to móc! |
2011-06-10, 19:45 | #14 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2009-05
Lokalizacja: UK
Wiadomości: 941
|
Dot.: DUKAN - nigdy więcej!
Jedyne co możesz robić to obserwować po czym masz wzdęty brzuch i boleści: prawdopodobnie będzie to mleko (laktoza), produkty pszenne i gluten lub coś innego. Postaraj się wyeliminować te produkty, stosować dietę lekkostrawną i czekać na efekty. Albo marsz do lekarza, jeżeli sprawa nie jest prosta do wyeliminowania...
__________________
|
2011-06-12, 01:19 | #15 |
BAN stały
|
Dot.: DUKAN - nigdy więcej!
Dukan to błąd w sam sobie. Jak można zrezygnować z energii w samej w SOBIE? albo węglowodany albo TŁUszcze? dieta wysoko biakowa jest toksyczna, rezygnujemy z wegli tto dalemy tluczsze
|
2011-06-12, 19:57 | #16 |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2006-02
Lokalizacja: my own little world
Wiadomości: 2 366
|
Dot.: DUKAN - nigdy więcej!
z tego co pamiętam, to sam pisałeś na którymś z wątków, że spożywasz głównie białko i tłuszcze?
__________________
Utrwalam zrzucone 20 kg, bo chcieć to móc! |
2011-06-12, 20:15 | #17 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2009-01
Wiadomości: 801
|
Dot.: DUKAN - nigdy więcej!
ale na dukanie je się samo białko, bez tłuszczy
|
2011-06-13, 07:58 | #18 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2009-05
Lokalizacja: UK
Wiadomości: 941
|
Dot.: DUKAN - nigdy więcej!
Samo białko? Dobre sobie. Produkty wysokobiałkowe, za wyjatkiem odżywek, nie posiadają samego białka, biologicznie jest to niemożliwe. No, chyba że galaretka/żelatyna bez cukru, ale nikt mi znany takiej na dukanie nie jada.
__________________
|
2011-06-13, 09:29 | #19 | |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2006-02
Lokalizacja: my own little world
Wiadomości: 2 366
|
Dot.: DUKAN - nigdy więcej!
nie je sie samego białka! je się tłuszcz (choćby w mięsie, rybach, nabiale, jajach) - chyba, że ktoś przesadza i je samego kurczaka, białko jajka i nabiał 0%... ale z głową spożywa się trochę tłuszczu, bo organizm go potrzebuje. węgle też się spożywa. otręby, nabiał i warzywa to sporo węgli. więc nie przesadzajmy. gdyby to było SAMO białko to na dukanie chudłoby się 10 kg w miesiąc, a nie 3 kg ;P samo białko jest toksyczne, ale jeśli się analizuje swój jadłospis, to nie jest źle. sprawdzałam się w programach analizujących jadłospis i na dniach białkowych miałam mały niedobór węgli. i to wszystko.
Cytat:
mam nadzieję, że ze zdrowiem wzsystko się unormuje pozdrawiam!
__________________
Utrwalam zrzucone 20 kg, bo chcieć to móc! |
|
2011-06-13, 11:10 | #20 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2009-01
Wiadomości: 801
|
Dot.: DUKAN - nigdy więcej!
porównajcie sobie typowe low carb z dukanem to zrozumiecie o co mi chodzi
|
2011-06-13, 20:22 | #21 |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2006-02
Lokalizacja: my own little world
Wiadomości: 2 366
|
Dot.: DUKAN - nigdy więcej!
dukan nie jest low carb, tylko high protein :P więc napewno się różni. nie mniej jednak nie można powiedzieć, to dukan to samo białko, bo to niemożliwe. chyba, że na odżywkach białkowych i białkach jaja by się jechało;P
__________________
Utrwalam zrzucone 20 kg, bo chcieć to móc! |
2011-06-13, 22:21 | #22 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2005-09
Wiadomości: 288
|
Dot.: DUKAN - nigdy więcej!
Hmm interesujące. Ja staram się jeść zróżnicowanie, ale faktycznie też mnie dopadły wzdęcia przez kilka dni. A tak swoją drogą to uważajcie dziewczyny na słodziki. Ich główny skład to aspartam. A to trucizna powodująca wiele chorób. Ja w ciągu 2 tyg użyłam go 2 razy jak już mnie przycisnęło. Aż mnie zaintrygowało do czego go tyle używałaś?
Źródło o aspatamie.
__________________
Prawdziwa kobieta potrafi stworzyć z niczego kolczyki, scrapa i scenę małżeńską.... Nie tak to leciało?? Nic nie szkodzi www.mrude.pl |
2011-06-14, 06:52 | #23 | |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2006-02
Lokalizacja: my own little world
Wiadomości: 2 366
|
Dot.: DUKAN - nigdy więcej!
Cytat:
pozdrawiam
__________________
Utrwalam zrzucone 20 kg, bo chcieć to móc! |
|
2011-06-15, 15:41 | #24 |
BAN stały
|
Dot.: DUKAN - nigdy więcej!
|
2011-06-15, 15:55 | #25 | |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2006-02
Lokalizacja: my own little world
Wiadomości: 2 366
|
Dot.: DUKAN - nigdy więcej!
Cytat:
a trzeba jeść ryby (tłuszcz), otręby, kakao, skrobię, warzywa (węgle), a nic nie powinno się stać.... no i nie polecam nabiału 0%, tylko spokojnie te 3% nie zaszkodzą, a tłuszcz jest potrzebny więc trzeba go trochę spożywać...
__________________
Utrwalam zrzucone 20 kg, bo chcieć to móc! |
|
2011-06-15, 16:14 | #26 | |
BAN stały
|
Dot.: DUKAN - nigdy więcej!
Cytat:
Ja jestem na małych więc jem dużo masła, wyjadam łyżeczką, olej kokosowy oliwa z oliwek, dziś w sumie mam rybny dzień, w piątek kupie pewnie łój okołonerkowy barani, może w końcu dorwe mózg, myślałem nad tranem norweskim... Nie tylko tłuszcz obecny w rybach, mięchu i podrobach ale i produkty wysokotłuszczowe trzeba jeść. |
|
2011-06-15, 16:43 | #27 | |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2006-02
Lokalizacja: my own little world
Wiadomości: 2 366
|
Dot.: DUKAN - nigdy więcej!
Cytat:
__________________
Utrwalam zrzucone 20 kg, bo chcieć to móc! |
|
2011-06-15, 16:49 | #28 |
BAN stały
|
Dot.: DUKAN - nigdy więcej!
|
2011-06-15, 20:02 | #29 |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2006-02
Lokalizacja: my own little world
Wiadomości: 2 366
|
Dot.: DUKAN - nigdy więcej!
Wiem,że odrzucasz teorię bilansu kalorycznego, więc ciężko mi się do tego odwołać. odwołam się więc do tego, że tłuszcze zwięrzęce w większości są niezdrowe.
__________________
Utrwalam zrzucone 20 kg, bo chcieć to móc! |
2011-06-15, 20:46 | #30 | |
BAN stały
|
Dot.: DUKAN - nigdy więcej!
Cytat:
Jak i on zamiast praw fizyki, termodynamiki czyli kalorii wole prawa tkanki tłuszczowej(Laws of Adiposity, adiposity 101) które opierają się na biochemii. To że tłuszcze sprzyjają odchudzaniu pisałem już nie raz: Wyniki pokazały że największe straty kg zanotowała grupa gdzie 90% kalorii stanowiły tłuszcze. W grupie gdzie 90% kalorii stanowiły węglowodany nie dość że były najgorsze wyniki to ponad to niektórzy ludzie z tej grupy przytyli co jest paradoksem teorii kalorii. 000.jpg http://edoergosumblog.blogspot.com/ Biochemia Harpera: Stan odżywienia reguluję lipogenezę, Rozdz. 23 str. 245 "Wiele zwierząt magazynuje nadmiar węglowodanów w postaci tłuszczu, aby przetrwać okresy niedoboru kalorycznego, takie jak głód, hibernacja, oraz aby zagwarantować sobie dostarczenie użytecznej energii pomiędzy posiłkami, co dotyczy zwierząt-także człowieka-spożywających pokarm w formie oddzielonych w czasie....Stan odżywiania organizmu jest głównym czynnikiem regulującym szybkość lipogeneze. I tak, szybkość ta jest większa u dobrze odżywiającego się zwierzącia, którego dieta zawiera dużo węglowodanów. Zmniejsza się w a)warunkach ograniczonego dostarczania pokarmu, b) diety bogatotłuszczowej c) lub gdy występuję niedobór insuliny, jak to jest w przypadku cukrzycy...." Co do zdrowia tłuszczy to też raczej mity: Ok tłuszcze i cholesterol: Nie bójmy się cholesterolu,” mówi prof. Grażyna Cichosz w rozmowie z serwisem Nowa Debata Rozmowa z dr Uffe Ravnskovem: Cholesterol jest zdrowy! Tłuszcze nasycone a choroby serca: wczesne badania nad hipotezą Nauka w komisjach, czyli polityczne korzenie hipotezy tłuszczowo-cholesterolowej Z książek to można polecić właśnie Ravnskovema, artykuły jak i książki Gariego Taubsa, Good Calories Bad Calories, tutaj masz polskie opracowanie tej książki: http://nowadebata.pl/wp-content/uplo...Debata.pl_.pdf Walter Hartenbach: mity o cholesterolu M Kendrick The Great Cholesterol Con film z wykładuToma Naughtona: Big Fat Fiasco: http://www.youtube.com/watch?v=exi7O1li_wA audio z wywiadu z Ravnskovem: Cholesterol myths: http://oneradionetwork.com/health/dr...s-may-19-2011/ Najgorsze z tłuszczy są PUFA, wielonienasycone który są źródłem wolnych rodników. |
|
Nowe wątki na forum Dietetyka |
|
Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 11:09.