7 min czy wam to wystarcza ??? Jak długo trwa przeciętnie seks ???

[madziuni-a]

Cześć ,

Czytam założone przez was wątki już 3 godziny i nie znalazłam odpowiedzi na moje nurtujące mnie pytanie wiec zaczynam ja ten wątek . Dziewczyny jak długo się kochacie . ??? Zastanawiam się czy ze mną jest wszystko w pożądku .
Ja gdy ocham się z moim facetem to nie trwa to dłużej niż 6-7 min bo on dostaje odrazu wytrysk . Tak już jest przez cały rok nie zauważyłam wiekszych zmian myslałam że jak sie w prawi to bedzie pózniej a tu nic czasmi po 4 min ma wytrysk. Myslalam że moze przyczyna jest w ilości że mu brakuje ale to zlekka nie możliwe bo my to robimy 2-3 razy na tydzień .
Czy to mało ????????????? Ja niestyety nie przezyłam jeszce innego orgazmu oprócz łechtaczkowego to sama sie przyznam mam po kilku minutach ale do normalnego to potrzebuje czasu i oczywiście mój TŻ to wie bo jest bar4dzo delkiatny i romantyczny . Nie raz już przygotował mi kolację ze swiecami , spagetti i kwiaty . Ale na mnie to nie dzila . OCZYWIŚCIE jest gra wstępna i mi sie bardzo podoba ale to jest i tak za mało a może 7 min to durzo ???????? bardzo prosze o wyrażenie swojej opini wizażanek .

pozdrawaim

[Risha]

Madzia, ja nie wiem jak to jest z innymi, ale wolałabym już to 7 minut niż jak byłam z moim chłopakiem to było zdecydowanie za dłuuugo :/
ile można?? tragedia, potem cżłowiek zaczyna sie zastanawiać co jutro będzie się działo na uczelni więc ciesz się , że masz 7 minut i do tego orgazm

[Skurczebyk]

7 minut to jest dłuuuuugoooooo, no może nie bardzo dłuuuugooo, ale też dłuuuugooooo łoooo łaaaaa

[motylek1007]

Napisane przez madziuni-a

Cześć ,

Czytam założone przez was wątki już 3 godziny i nie znalazłam odpowiedzi na moje nurtujące mnie pytanie wiec zaczynam ja ten wątek

jakoś nie chce mi się wierzyć..

[sugar_kitty]

nie siedze z zegarkiem i nie licze ale to raczej dluzej niz 7 minut.

[Cdz]

7 min to dla mnie zdecydowanie za malo. raz zdazyło się mojemu TZ ze skonczył w ... jakies 8 min no i od tamte pory stara się robic "to" dłuzej, bo wtedy zrobiłam wielkie oczy i krzyknęłam "JUŻ??!!" ... głupio mu do dzis kochamy.. ups kochalismy się (bo to juz mój były) 15- 50 min.. z czego optymalny czas dla mnie to 20-25 min
... zresztą nie siedze z zegarkiem wiec dokąłdnie to ja nie wiem

[dra]

zależy nieraz nam obojaga wystarcza 5min,nieraz 30min wszystko zależy od dnia jak się czujemy

[myShaczeQ]

zdecydowanie wiecej niz 7 min w sumie nie liczylam, ale mysle ze 20 to na pewno

[Asik_]

zdecydowanie dluzej, o wiele dluzej

[Sweet_21]

7 min?? w 7 min to My sie zdążymy rozebrać i porządnie wycałować a to dopiero połowa tego co sie dzieje później

U Nas trwa to może ok 20-25 min.Tak Mi sie wydaje, bo nigdy nie liczyłam

[Kattie7]

w 7 minut to robimy szybki numerek jak nie mamy zbyt wiele czasu
a tak normalnie trwa to ok 30-40 min

[Candy Killer]

7 minut to taki srednio szybki numerek do tego czasu nie licze rozbierania ani zabawy przed tylko sam stosunek oczywiscie bo tu dziewczyny pisza ze sie rozebrac nie zdraza ,a tu chodzi o sam stosunek.
Ogolnie zawsze dluuzej sie kochamy ale jak sie ma ochote na cos szybszego to i "7" minut starczy

Moze robcie tak ze pierwszy stosunek taki szybki jak opisujesz a po chwili jak nabierze sil partner to napewno bedzie dluzszy stosunek .Mozesz tez Ty wyznaczac tempo i wtedy napewno nie skonczy po 7 minutach jak to Ty bedziesz na gorze i bedziesz powoli sie z nim bawic

[kinnka]

7 minut to ani krótko ani długo - zależy od natchnienia. chociaż jeśli tak jest u Was zawsze, może to być irytujące. dla pocieszenia napiszę, że kiedyś miałam faceta, który w minutę w porywach do trzech potrafił wszystko załatwić, a gra wstępna nie była mu do niczego potrzebna :/

jak Twój partner tak szybko kończy, daj mu 5 minut, i zacznijcie od nowa. na pewno będzie dłużej . a jak nie, to jeszcze raz, i jeszcze, i jeszcze...

[SiSleyS]

Jeżeli chodzi o sam seks to trwa on zależnie od okoliczności- jak są sprzyjające to mój TŻ wydłuża jak moze- ok.1h a jak nie ma to maksymalnie 7-10min. (żeby ktoś nam nie przeszkodził)

Przyznam, że gdybym ciągle miała się kochać przez 7 minut, to nie byłoby to za komfortowe, bo ja nie jestem maszyną i czasem potrzebuję więcej czasu by rozluźnić się i coś poczuć...

[madziuni-a]

Witam

Dziękuje za wszystkie odpowiedz . Ja tak to czytam i czytam , no isię prawie ze wszystkim zgadzam . Chciłam coś sprostować . TAK 7 min TRWA sam stosunek bez rozbierania i gry wstępnej bo czasmi nie ma na nią czasu . Ja również nie jestem maszyną i dla mnie ten czas a nawet i krótszy jest za mało - wiec domyślam się że włsnie dlatego nie mam nigdy orgazmu , tylko łechtaczkowy podczas pieszczot i gry wstępnej . Ale co robić próbowałam tak że po pierwszym razie robimy chwile odpoczynku i na nowo ale ... potem mam wyrzuty sumienia że go zmuszam i myśle że on to robi nie chętnie ????

[Candy Killer]

to go nakrec tak zeby to robil chetnie

[lain]

Napisane przez madziuni-a

Ale co robić próbowałam tak że po pierwszym razie robimy chwile odpoczynku i na nowo ale ... potem mam wyrzuty sumienia że go zmuszam i myśle że on to robi nie chętnie ????

zmuszasz?
eee jak jest mlody i sprawny to chyba nie bedzie to zmuszanie, bo zazwyczaj faceci lubia seks
4. czy 5. raz moglby byc zmuszaniem

[SiSleyS]

Może chłopak jest jeszcze dość młody i się mimo wszystko stresuje?
Chociaż znacie się już rok, ale ja uważam, że większa 'sprawność' (w kwestii długości stosunku) przyjdzie z czasem.
Czy jesteście swoimi pierwszymi partnerami?
Jeżeli tak to myślę, że tym bardziej nie ma powodu do obaw.

Wiadomo, że my kobietki potrzebujemy trochę więcej czasu od mężczyzn by się całkowicie rozluźnić i móc odczuwać przyjemność

[madziuni-a]

Witam

My jesteśmy ze sobą już 6 lat na początku było dużo pieszczot często też spaliśmy ze sobą razem ale spaliśmy . Dopiero od roku współżyjemy , mój chłopak ma 23 lata ja 22 wiec chyba nie jesteśmy młodzi , bo jak człowiek słyszy ze 17 latki mają dzieci , to aż mi głupio że ja mam taki problem a jesli chodzi o mojego faceta To on miał doświadczenie dośc duże on już uprawiał seks od 15 raoku życia i to z partnerkami starszymi od siebie o 3 -5 lat . Wiec to ja przy nim jestem malutka ale po mimo to on to rozumie i jest bardzo czuły delikatny i fantastyczny . Tylko niestety ja cały czas odczuwam ból i ni9e mam orgazmu bo dla mnie to za szybko , próbujemy rózne pozycje ale też bez wkładania bo boli . Może mam jakiś lęk ??

[smileofangel]

no u mnie podobnie jak u dziewczyn takie kochanie z calowaniem robieraniem przytulaniem itc srednio 40min, jak jestesmy niewykochani to i godzine ale ostatnio w akcie desperacji (mama tata za sciana i wielkie 'parcie' ) bez ceregeli sam stosunek trwal max 3min ;] grunt zebyscie obydwoje byli zaspokojeni i sie dogadywali, bo jak moj facet konczylby za kazdym razem przede mna i chodzilabym 'nieszczesliwa' heh to to napewno nie bylby moj facet bo to by znaczylo ze jestem dla niego materacem i nie chce zeby i mi bylo dobrze na szczescie moj TŻ jest przeochany i stawia sobie za priorytet zebym byla 'zadowolona' ;]

[SiSleyS]

Madziunia a czy jesteś naprawdę rozluźniona i dostatecznie nawilżona?
Bo mnie właśnie często boli jak jesteśmy zmuszeni uprawiać seks na szybko i nie ma czasu na grę wstępną.

[ignis88]

hmmm... tak sobie czytam...i powime wam ze ja jestem z moim kochanym 8 miesiecy (znamy sie 5 lat). Na poczatku jak zaczelismy uprawiac sex (bo przy nim na prawde poczulam sie tak jak powinnam , rozluzniona i wogle - tak na prawde moj pierwszy "konkretny" partner), to nie dosc ze czesto to trwalo to nawet i 3-4-5 godzin nie wiem jak to wogole mozliwe ale ten czas zlatywal tak szybko... .
Teraz natomias ehhh az mi sie smutno w sumie na mysl o tym robi... bardzo zadko uprawiamy sex , fakt ze troche stresu teraz jest zwiazanego z jego praca i mieszkaniem...) no ale bez przesady . Jak juz sie kochamy to ten sex trwa wlasnie okolo 10 minut... nie wiem ..ale w porownaniu do naszych wyczynow lozkowych to dla mnie to na prawde KROTKO i zastanawiam sie czy moze ze mna jednak cos jest nie tak.........?

[Jula]

to nie dosc ze czesto to trwalo to nawet i 3-4-5 godzin nie wiem jak to wogole mozliwe ale ten czas zlatywal tak szybko...

O matko, i co na to Twoja wagina??

[katarzynaforumowiczka]

Napisane przez madziuni-a

Cześć ,

Czytam założone przez was wątki już 3 godziny i nie znalazłam odpowiedzi na moje nurtujące mnie pytanie wiec zaczynam ja ten wątek . Dziewczyny jak długo się kochacie . ??? Zastanawiam się czy ze mną jest wszystko w pożądku .
Ja gdy ocham się z moim facetem to nie trwa to dłużej niż 6-7 min bo on dostaje odrazu wytrysk . Tak już jest przez cały rok nie zauważyłam wiekszych zmian myslałam że jak sie w prawi to bedzie pózniej a tu nic czasmi po 4 min ma wytrysk. Myslalam że moze przyczyna jest w ilości że mu brakuje ale to zlekka nie możliwe bo my to robimy 2-3 razy na tydzień .
Czy to mało ????????????? Ja niestyety nie przezyłam jeszce innego orgazmu oprócz łechtaczkowego to sama sie przyznam mam po kilku minutach ale do normalnego to potrzebuje czasu i oczywiście mój TŻ to wie bo jest bar4dzo delkiatny i romantyczny . Nie raz już przygotował mi kolację ze swiecami , spagetti i kwiaty . Ale na mnie to nie dzila . OCZYWIŚCIE jest gra wstępna i mi sie bardzo podoba ale to jest i tak za mało a może 7 min to durzo ???????? bardzo prosze o wyrażenie swojej opini wizażanek .

pozdrawaim

tak sie sklada ze doskonale cie rozumiem.... mam to samo... uwazam ze siedem minut to stanowczo za malo.........

[pink69]

Napisane przez Jula

O matko, i co na to Twoja wagina??

Wydaje mi się,że chodziło jej o cały czas "zabaw" włąćznie z grą wstępną.
Bo jak się mylę to..

[SiSleyS]

Napisane przez Jula

O matko, i co na to Twoja wagina??

Dobre pytanie

Ona na to: błagam penisie wynoś się ze mnie!


My z TZ czasem kochaliśmy się po 3h, ale ja tak dlugo nie lubię, dla mnie to jest po prostu już za długo, 2h ok, ale 3h już nie. Robiłam to dla niego, tyle że on wtey jest tak na maksa napalony że w trakcie po 2,5h już go błagam: kooooooooochanie prooooooooszę skoooooończ już!!!! Orgazmy potrafią wyczerpywać

[gofimi]

7 min. to zdecydowanie za krótko!!!!

Lubie nieraz szybki numerek ale bez przesady. Za długo to ja też nie lubię. Ale wtedy mówię TŻ aby włączył TV, bo dzieci usłyszą. I sobie oglądam w różnych pozycjach TV. Ale jak jeszcze nie koniec, to zdecydowanie mówię: no to na dzisiaj wystarczy.

[ignis88]

Tak mialam na mysli caloksztalt... No ale Sorrry nie rozumiem czemu kiedys moglo byc czesto i dlugo a teraz.... ostatni raz kochalismy sie prawie 3 tygodnie temu No fakt ze on ma teraz prace a wczesniej byl wiekszy relaks, wiecej czasu... ale bez przesady.. Jestem zalamana...

[male]

Napisane przez gofimi

7 min. to zdecydowanie za krótko!!!!

Za długo to ja też nie lubię. Ale wtedy mówię TŻ aby włączył TV, bo dzieci usłyszą. I sobie oglądam w różnych pozycjach TV..

Serio? Co na to Twój TŻ? Nie jest mu przykro?

[gofimi]

Napisane przez male

Serio? Co na to Twój TŻ? Nie jest mu przykro?

I nie oglądam tylko TV, biorę też czynny udział. Wydaje mi się, że on za bardzo nie domyśla się. No chyba żebym leżała jak kłoda to pewnie byłoby przykro.