powiekszenie piersi!wazne pytania!

[julka:)]

hehe dzieki
ja tez swoje uwielbiam dlatego sie tak o nie boje
chociaz z perspektywy czasu mysle ze jednak chcialabym minimalnie wieksze
ehh tak juz chyba bedzie zawsze,jak sie juz cos ma to zaczyna byc za malohehe
buziak

[Czkasia]

edit

[julka:)]

super! nie bedziesz zalowac

[lil' sexy]

Czkasia akurat w mikołajki. Ładny prezent w tym roku od mikołaja dostaniesz

[Czkasia]

edit

[lil' sexy]

Ja już jestem po operacji, ale nadal się biustom przyglądam

[Czkasia]

eedit

[foxia]

Czkasia nie ma się czego bać. Ze dwa dni mocniejszego bólu, ok 5 trochę lżejszego i z dnia na dzień będziesz dochodzić do siebie
Warto pocierpieć tydzień czy dwa A cycki zostaja na dłuuuugo

[Czkasia]

edit

[foxia]

Najważniejsze, żebyś później była zadowolona z efektu Czego Ci szczerze życzę.

[julka:)]

aa bedzie na pewno ja tak jak lil' ciagle sie przygladam,macam i przymierzam bluzki zeby nacieszyc oczy widokiemhaha
pozdro600

[Katia25]

Czkasia no gratuluje!!! nono to mikolaj bedzie super w tym roku

[kpkwk]

cześć,
od dawna wczytuję się w wasze wymiany informacji i dziś udało mi się zalrejestrować. nie wiem czy dobrze się wstrzeliłam ale chciałabym podrążyć temat cycków oczywiście ze strachu.
jestem wprawdzie zdesperowana, po 3 dzieci mam tylko smutne wspomnienie i termin na 10.XI mam termin u dr Szczyta. Mam nadzieję że to dobry wybór. Mam pytanie: czy bałaś się negatywnych skutków? ja ciągle myślę, że coś się stanie złego, albo się nie obudzę, albo będą komplikacje i konieczna następna operacja, albo skupiam się tylko na tym ,że wreszcie będę miała biust. Mam też malucha w domu i boję się, że czymś mogę się uszkodzić (noszeniem go np.)
pozdrawiam
kpkwk

[julka:)]

hej,wszystkie to przezywalysmy...strach jest nieodstepny zawsze,tym bardziej ze to nie jest proste jak usowanie pieprzyka.Dasz rade i wszystko bedzie dobrze.
Ja pamietam ze balam sie strasznie,na szczescie mam mi omagala i wspierala bardzo mowiac ze bedzie dobrze.Nie martw sie ,Tobie tez sie wszystko uda

[Hotsy-Totsy]

Napisane przez Czkasia

Bardzo się denerwuję i boję bólu, ale chęć posiadania pięknych piersi jest tak silna, że zniosę wszystko!

Zazdroszczę Ci strasznie! Nie bój się, pomyśl sobie, że to tylko kilka chwil cierpienia. Trzymam kciuki żeby operacja się udała. Powodzenia

[foxia]

kpkwk, przez jakis czas będziesz musiała unikać noszenia malucha. Przez 2 tygodnie nie możesz podnosić nic co waży więcej niż 2 kilo. Później też przez jakis czas nie możesz zbyt wiele dźwigać. Bo musisz się dobrze zagoić. Lepiej nie ryzykować.
A o komplikacjach się nie myśli Martwcie się tym dopiero jak wam się to przytrafi. Trzeba pozytywnie myśleć.
I nie martw się. Obudzisz się

[kpkwk]

dziewczyny,
bardzo dziękuję za podtrzymanie na duchu! będę tu zglądała i plotkowała ile się da! a po operacji to pewnie kilka razy dziennie. dziękulski

[sorceress]

Jestem już po, jakbyście miały jakieś pytania, chętnie odpowiem.

[lil' sexy]

Przede wszystkim to prosimy o relację.

[baby_luv_gold]

witam , przeczytalam wszystkie wasze posty i normalnie chce miec piersi!!
Tzn. mam piersi ,a raczej to co z nij pozostalo , mam 25 lat i dwoje dzieci . Pierwsza corke urodzilam w wieku 19 lat i karmilam dluuugo piersia , a mianowicie przez 3 lata, az zaszlam w druga ciaze. Teraz mam obwisle piersi chociaz nie jest tak zle ale kiedys moje piersi byly pele , okraglutkie jak silikony , marze o operacji .
Mieszkamy w Anglii wiec troszke latwiej nazbierac pieniazki, chcialabym poczytac opinie tych kobiet , ktore robily piersi po karmieniu. Czekam na wrazenie pani , ktora robi piersi 6 grudnia

Pozdrawiam was wszystkie

[Czkasia]

edit

[foxia]

Czkasia, po dwóch dniach juz mozna stukać w klawiaturkę. Może to trochę trudności sprawiać jak ciecie jest umiejscowione pod pachą. Ale jeśli pod piersią albo wokół sutką, to nie jest to problemem.
A na pytanie dotyczace bólu trudno jednoznacznie odpowiedzieć. Zależy gdzie jest cięcie, czy implant jest włożony pod gruczoł czy pod mięsień. Najbardziej bolesne jest dojście spod pachy i do tego pod mięsień. Ogólnie pod mięsień jest bolesne, bo się odrywa mięśnie od żeber. Ale ból jest do zniesienia. Przynajmniej po 2 pierwszych dobach.
Pozdrawiam cieplutko.

[sorceress]

Czkasi już odpowiedziałam na priv, ale dla innych zainteresowanych, już następnego dnia po spokojnie stukałam w klawiaturkę. Jak się dobrze usiądzie, to ból jest naprawdę do zniesienia. Najgorzej jest przy zmianie pozycji, wstawaniu.
W piątek ide na zdjęcie szwów, już nie mogę się doczekać, bo szwy tez robią swoje, no i chciałabym już zobaczyć gdzie są blizny.
Piersi mi się bardzo podobają. Strasznie bałam się efektu piłek, ale jednak wybrałam i naprawdę nie żałuję. Narazie biuścik jest sztywny, nie mogę się doczekać aż trochę zacznie być ruchomy i w ogóle jestem ciekawa jak się ułoży.

[foxia]

sorceress do ruchomych piersi to jeszcze będziesz musiała poczekać. Ja czekałam 1,5 miesiąca. Są już bardzo ruchome, ale wiem, że miękną i się układają około pół roku, dlatego nie ma sie co denerwować. Ułożą się i będą naturalnie wyglądać.
Bardzo dobrze, że jestes zadowolona, przeciez tak miało być

[sorceress]

Wiem, wiem, że trzeba czekać. Jak tak sterczą, to bardziej się rzucają w oczy, ale mam nadzieję, że nikomu nie przyjdzie do głowy, że miałam powiększenie. W końcu nosiło się push-up'y

[anitka12345]

Napisane przez sorceress

Czkasi już odpowiedziałam na priv, ale dla innych zainteresowanych, już następnego dnia po spokojnie stukałam w klawiaturkę. Jak się dobrze usiądzie, to ból jest naprawdę do zniesienia. Najgorzej jest przy zmianie pozycji, wstawaniu.
W piątek ide na zdjęcie szwów, już nie mogę się doczekać, bo szwy tez robią swoje, no i chciałabym już zobaczyć gdzie są blizny.
Piersi mi się bardzo podobają. Strasznie bałam się efektu piłek, ale jednak wybrałam i naprawdę nie żałuję. Narazie biuścik jest sztywny, nie mogę się doczekać aż trochę zacznie być ruchomy i w ogóle jestem ciekawa jak się ułoży.

a jak zareagował twój facet?widział już Twoje nowe piersi?

[sorceress]

Na szczęście nie mam faceta. Przynajmniej teraz jest to powód do zadowolenia

[anitka12345]

Napisane przez kpkwk

cześć,
od dawna wczytuję się w wasze wymiany informacji i dziś udało mi się zalrejestrować. nie wiem czy dobrze się wstrzeliłam ale chciałabym podrążyć temat cycków oczywiście ze strachu.
jestem wprawdzie zdesperowana, po 3 dzieci mam tylko smutne wspomnienie i termin na 10.XI mam termin u dr Szczyta. Mam nadzieję że to dobry wybór. Mam pytanie: czy bałaś się negatywnych skutków? ja ciągle myślę, że coś się stanie złego, albo się nie obudzę, albo będą komplikacje i konieczna następna operacja, albo skupiam się tylko na tym ,że wreszcie będę miała biust. Mam też malucha w domu i boję się, że czymś mogę się uszkodzić (noszeniem go np.)
pozdrawiam
kpkwk

to po co Ci ta operacja jak się tak bardzo boisz?czy nie lepiej mieć naturalne śloiczne piersi?

[anitka12345]

Napisane przez sorceress

Na szczęście nie mam faceta. Przynajmniej teraz jest to powód do zadowolenia

ja mam malutkie piersi,ale mam wielką nadzieje że jak bęe kiedyś w ciąży to mi się powiekszą bo na opercaje mnie nie stać a pozatym to zbyt drogie jest,kiedyś jak poweidziałam mojemu facetowi że chciałbym na taką operacje zbierać to mi zabronił ...ale wiem żę z wiekszymi czułabym się lepiej,to pewnie jak znajdziesz swojego wymarzonego faceta to pewnie bedzie zadowolony z tego że ma partneke z pięknymi piersiami

[foxia]

anitka12345, przecież strach to normalna rzecz. Ja przed moją operacją też się bałam i to bardzo. Ale nie żałuję, że przez to przeszłam. A co do partnerów, to różnie bywa. Ja mojemu powiedziałam, że chcę powiększyć biust. Nie pytałam o zdanie tylko stwierdziłam, że to zrobię. Musiał się z tym pogodzić. A teraz się cieszy razem ze mną. Facet musi być wyrozumiały. Jeśli wie, że to Twój okropny kompleks, to nie może Ci tego zabronić.