Nasze książkowe grzechy cz VI

[PinkVanille]

Napisane przez magnolia79

Pink, Powrót to cudowna powieść, im dalej tym lepiej. Druga część jest niesamowicie barwna, wzruszająca i wciągająca

Mag powoli zbliżam się do końca - rzeczywiście w II części fabuła zdecydowanie się rozkręca. Temat wojny domowej w Hiszpanii jest mi dobrze znany, ale rzeczywiście autorka pisze ciekawie.

Co do sposobów na zwiększenie czytania to zgadzam się te wszystkie pomysły są fajne, tylko nie zawsze możliwe do zrealizowania w praktyce Bardzo, bardzo dużo czytam i piszę w pracy - zdarzają się dni, że tego czytania, analizowania setki dokumentów i pisania to w zasadzie cały mój dzień i nie tylko w pracy, ale i po powrocie do domu więc sił i ochoty na czytanie dla przyjemności przed snem nie starcza.
Zresztą ja wolę rzeczywiście cieszyć się lekturą - choćbym miała czytać długo niż czytać po tzw. "łebkach" i niewiele z niej wynieść.
I cieszę się, że w tym miesiącu jakoś dobrze mi się czyta i udało mi się sporo książek przeczytać coś czuję, że wrzesień nie będzie już tak dobry.

A w temacie zbliżającej się jesieni czekacie na jakieś premiery książkowe tej jesieni? Wypatrzyłyście coś ciekawego w zapowiedziach?

[Naomi21]

Jeśli chodzi o czytanie w domu rodzinnym, to u mnie zawsze książki były. Tyle że nikt przede mną nie dostał na ich punkcie takiej obsesji Moja mama czyta niewiele. Brat swego czasu nie lubił książek, teraz zaraziłam go trochę pasją i te 20-30 rocznie czyta

Skończyłam w ostatnich dniach dwie bardzo dobre książki. Pierwsza to "Jeden z nas", reportaż dotyczący masakry w Norwegii. Chyba nie ma w Internecie złej opinii na temat tej książki Kawał dobrej, reporterskiej roboty, chwilami wstrząsający, chwilami wzruszający. Z całą pewnością warto przeczytać, chociaż nie jest to raczej najlepszy reportaż przeczytany przeze mnie w tym roku.

Druga książka to "Egzorcysta". Nie spodziewałam się, że takie to dobre Czyta się rewelacyjnie, książka "nieodkładalna" świetna, nieoczywista powieść grozy. W ostatnich miesiącach mocno zainteresowałam się tym gatunkiem i na pewno będę czytać coraz więcej.

Co do premier jesiennych, to na razie wpadły mi w oko dwie. Przywołana już przez magnolię "Manhattan Beach" i "Immortaliści" http://lubimyczytac.pl/ksiazka/4857501/immortalisci Obie pewnie kupię, natomiast tyle mam książek na liście chciejstw, że pewnie dopiero w październiku. Sierpień jest miesiącem bez zakupów książkowych (bardziej inwestowałam w wystrój mieszkania), więc jestem na głodzie

[magnolia79]

W moim rodzinnym domu raczej nikt nie czytał i mi też nikt nie czytał... Szkoda troszkę, teraz wszystko nadrabiam

Naomi co tam ładnego kupiłaś do domu?

Skończyłam Noc ósmą. Chociaż nie wywołała ta książka we mnie wielkiego wow! To bardzo dobra była. Warto przeczytać przede wszystkim z powodu przekazu jaki ta powieść ze sobą niesie. Bardzo na czasie i bardzo niepokojąca...

[lovebird]

Ja na nic z nowości nie czekam, dołożyłam po prostu kilka kolejnych książek do listy do przeczytania

[Naomi21]

Napisane przez magnolia79

Naomi co tam ładnego kupiłaś do domu?

Skończyłam Noc ósmą. Chociaż nie wywołała ta książka we mnie wielkiego wow! To bardzo dobra była. Warto przeczytać przede wszystkim z powodu przekazu jaki ta powieść ze sobą niesie. Bardzo na czasie i bardzo niepokojąca...

Biurko, krzesło, lampkę, plakaty, takie tam drobiazgi

Fitzek kompletnie nie mój styl, czytałam "Terapię" i uznałam za wyjątkowo naiwną. Teraz omijam szerokim łukiem

[--Olka--]

Napisane przez PinkVanille

Bardzo, bardzo dużo czytam i piszę w pracy - zdarzają się dni, że tego czytania, analizowania setki dokumentów i pisania to w zasadzie cały mój dzień i nie tylko w pracy, ale i po powrocie do domu więc sił i ochoty na czytanie dla przyjemności przed snem nie starcza.

Rozumiem (niestety) o co chodzi. Ja nierzadko po całym dniu czytania i pisania w robocie, po powrocie mam ochotę na bardziej aktywny wypoczynek niż czytanie książek.

Napisane przez Naomi21

Jeśli chodzi o czytanie w domu rodzinnym, to u mnie zawsze książki były.

Jedyne książki jakie mają moi rodzice w domu, to te które dostawałam w nagrodę za dobre wyniki w nauce. Może jakaś kucharska też by się znalazła.

Napisane przez lovebird

Ja na nic z nowości nie czekam, dołożyłam po prostu kilka kolejnych książek do listy do przeczytania

[PinkVanille]

Napisane przez Naomi21

Jeśli chodzi o czytanie w domu rodzinnym, to u mnie zawsze książki były. Tyle że nikt przede mną nie dostał na ich punkcie takiej obsesji

Ja też jestem z domu, w którym było pełno książek, wychowywałam się wśród książek, a moja mama czytała zawsze bardzo, bardzo dużo i od najmłodszych lat kupowała nam książki w moim rodzinnym domu czytają wszyscy - najwięcej chyba mój brat, a teraz na emeryturze mój tata nadrabia zaległości czytelnicze i np. cykl o Harrym Hole (cały) połknął chyba w miesiąc
U rodziców w domu w zasadzie w każdym pomieszczeniu są książki, mają ich tak dużo, że nie wszystkie udało się pomieścić w bibliotece, cześć zalega w pudłach w garażu, bo nie mają już gdzie ich trzymać - kiedyś chyba przeszukam te pudła i może coś sobie zabiorę.

Napisane przez Naomi21

Co do premier jesiennych, to na razie wpadły mi w oko dwie. Przywołana już przez magnolię "Manhattan Beach" i "Immortaliści" http://lubimyczytac.pl/ksiazka/4857501/immortalisci Obie pewnie kupię, natomiast tyle mam książek na liście chciejstw, że pewnie dopiero w październiku. Sierpień jest miesiącem bez zakupów książkowych (bardziej inwestowałam w wystrój mieszkania), więc jestem na głodzie

Obie zapowiadają się interesująco a co masz na liście chciejstw

Napisane przez --Olka--

Rozumiem (niestety) o co chodzi. Ja nierzadko po całym dniu czytania i pisania w robocie, po powrocie mam ochotę na bardziej aktywny wypoczynek niż czytanie książek.

Powiem Ci, że ja na studiach codziennie przed zajęciami o 6 rano ćwiczyłam - skąd wtedy miałam na to siłę nie wiem teraz z moją aktywnością też różnie bywa, na jesień mam plan wrócić do regularnej aktywności, co najmniej 3 - 4 x w tygodniu. Wysiłek fizyczny dobrze robi po całym dniu wytężania mózgu właśnie aktywność dobrze oczyszcza głowę, przynajmniej ja tak mam
A w jaki sposób Ty aktywnie wypoczywasz?

[Naomi21]

PinkVanille, na liście chciejstw dużo różności - pewnie będę systematycznie pokazywać

W jeden wieczór przeczytałam:


Jestem mocno rozczarowana. Temat ważny i rozległy, a potraktowany bardzo pobieżnie. Miałam wrażenie, jakby był to zlepek różnych artykułów z "Dużego Formatu" czy czegoś w tym stylu. Brak pomysłu na książkę. Miałam iść na spotkanie autorskie, ale odpuszczam

[--Olka--]

Napisane przez PinkVanille

Wysiłek fizyczny dobrze robi po całym dniu wytężania mózgu właśnie aktywność dobrze oczyszcza głowę, przynajmniej ja tak mam
A w jaki sposób Ty aktywnie wypoczywasz?

Zdaję sobie sprawę, dlatego jakiś czas temu postanowiłam się bardziej ruszać, dla samego zdrowia psychicznego.
A aktywny wypoczynek to u mnie nic szczególnego, chodzę na jogę i zumbę, jeżdżę w domu na rowerze stacjonarnym, wychodzę z psem. Jak spotykam się ze znajomymi, to nie na kawę czy ciacho, ale choćby pochodzić po sklepach czy po parku (a np. ostatnio byłam z koleżanką na strzelnicy, polecam).

[Elladorea]

Hej dziewczyny Można dołączyć? Czuję potrzebę rozmawiania o książkach

Napisane przez PinkVanille

A w temacie zbliżającej się jesieni czekacie na jakieś premiery książkowe tej jesieni? Wypatrzyłyście coś ciekawego w zapowiedziach?

Tak, czekam na kilka nowości: świeżo przetłumaczoną "Proximę" Baxtera, nowe książki Anny Brzezińskiej i Tomka Michniewicza, "Piastowie. Walka o tron" - o rozbiciu dzielnicowym, i może jeszcze nowa książka Samanthy Shannon, ale to zależy, czy spodoba mi się jej trylogia, której dotąd nie przeczytałam xD

Na razie tyle. I oczywiście mam stos z biblioteki i własnych, które czekają na swoją kolejkę...

[lovebird]

Napisane przez Elladorea

Hej dziewczyny Można dołączyć? Czuję potrzebę rozmawiania o książkach

hej

[PinkVanille]

Napisane przez --Olka--

Zdaję sobie sprawę, dlatego jakiś czas temu postanowiłam się bardziej ruszać, dla samego zdrowia psychicznego.
A aktywny wypoczynek to u mnie nic szczególnego, chodzę na jogę i zumbę, jeżdżę w domu na rowerze stacjonarnym, wychodzę z psem. Jak spotykam się ze znajomymi, to nie na kawę czy ciacho, ale choćby pochodzić po sklepach czy po parku (a np. ostatnio byłam z koleżanką na strzelnicy, polecam).

Dobra w tym byłam kiedyś w szkole faktycznie fajny pomysł byłoby sobie znów postrzelać. Ciekawe czy też by mi tak dobrze poszło, jak kiedyś.

Napisane przez Elladorea

Hej dziewczyny Można dołączyć? Czuję potrzebę rozmawiania o książkach

Cześć zapraszamy. Trafiłaś idealnie

Skończyłam "Powrót" Hislop i rozczarowanie, mocno przeciętna książką, a autorkę przerósł temat.
Pewnie jakbym przeczytała kiedy byłam młodsza to bym była mnie surowa ale pewnych stwierdzeń autorki nie jestem w stanie zdzierżyć.
Mam jeszcze trochę książek kupionych kiedyś i aż się boję czy nie będzie podobnego zawodu.

[Naomi21]

To widzę, że masz o Hislop podobną opinię do mnie Też miałam wrażenie, że 18-letnia ja byłaby pewnie urzeczona. A teraz odebrałam książkę (piszę o "Wyspie", po inne już nie sięgnę) jak miałkie romansidło

Czytam teraz "Ofiarę" Oates i kompletnie mi nie idzie. Wiele razy już pisałam, że uwielbiam tę autorkę, ale ta książka jest dla mnie przede wszystkim antyrasistowska, w sensie, że teza jest ważniejsza od samej historii. Nie mogę się wciągnąć, nic mnie nie interesuje.

Poza tym jestem w połowie "Stając się sobą", autobiografii Yaloma, i tu już jest dobrze. Jego też wielbię ma niesamowity talent gawędziarski i niesamowite doświadczenie w pracy psychoterapeuty, bardzo inspirująca osoba

[kalinolistek]

Hej! Postanowiłam się odezwać, ponieważ po ślubnej zawierusze w końcu mogę gromadzić i przede wszystkim czytać książki
Za mną "Hotel Angleterre" Marie Bennett. To książka, którą dość szybko przeczytałam, ale sama nie potrafię stwierdzić czy warto było poświęcić te kilka wieczorów na przeczytanie jej. Pierwsza część całkiem interesująca, śledziłam losy bohaterów z wielkim zainteresowaniem, natomiast reszta książki raczej nie przypadła mi do gustu, a nawet mogę pokusić się o stwierdzenie, że momentami czułam się po prostu znudzona. Denerwowała mnie główna bohaterka i właściwie cały jej wątek.


Żeby poprawić sobie humor, postanowiłam zamówić kilka książek. Oto one:

[Ervisha]

Mój prezent

[lovebird]

Ja zaczęłam "Przeżyć" Yeonmi Park. Po przeczytaniu "Światu nie mamy czego zazdrościć", która bardzo mi się spodobała, postanowiłam przeczytać coś w podobnej tematyce. Zobaczymy, jak będzie z tą książką

[filozof_ka]

Napisane przez kalinolistek

Hej! Postanowiłam się odezwać, ponieważ po ślubnej zawierusze w końcu mogę gromadzić i przede wszystkim czytać książki
Za mną "Hotel Angleterre" Marie Bennett. To książka, którą dość szybko przeczytałam, ale sama nie potrafię stwierdzić czy warto było poświęcić te kilka wieczorów na przeczytanie jej. Pierwsza część całkiem interesująca, śledziłam losy bohaterów z wielkim zainteresowaniem, natomiast reszta książki raczej nie przypadła mi do gustu, a nawet mogę pokusić się o stwierdzenie, że momentami czułam się po prostu znudzona. Denerwowała mnie główna bohaterka i właściwie cały jej wątek.


Żeby poprawić sobie humor, postanowiłam zamówić kilka książek. Oto one:

Napisane przez Ervisha

Mój prezent

Gratuluję dziewczyny

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Ervisha]

Dziękuję

[Mattinka]

Skończyłam dzisiaj Karaluchy - Jo Nesbo. Czytało mi się całkiem dobrze, ale końcówka jak dla mnie tak głupia, że zupełnie zepsuła mi odbiór tej książki

Kalinolistek, czy ja dobrze widzę, że masz dużo regałów na książki? No i gratulacje z okazji ślubu! Jak się czujesz w roli mężatki?

[kalinolistek]

Napisane przez Mattinka

Skończyłam dzisiaj Karaluchy - Jo Nesbo. Czytało mi się całkiem dobrze, ale końcówka jak dla mnie tak głupia, że zupełnie zepsuła mi odbiór tej książki

Kalinolistek, czy ja dobrze widzę, że masz dużo regałów na książki? No i gratulacje z okazji ślubu! Jak się czujesz w roli mężatki?

Tak, urządzaliśmy mieszkanie i stwierdziliśmy, że regały ze szklanymi drzwiczkami będą ładnie wyglądać (i pomieszczą mnóstwo książek oraz ochronią je przed kurzem) Mąż ma całkiem sporo książek, ja również regularnie kupuję, więc musimy mieć dużo miejsca w zapasie
Bardzo dziękuję za gratulacje - czuję się dobrze jako żona, jakos tak inaczej - co jest dziwne, zważając na to, że parą jesteśmy od ponad 8 lat Ogólnie jestem bardzo uczuciowa i czule pielęgnuję zarówno męża, jak i wspomnienia, które zostały mi po tamtym dniu...

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Naomi21]

Gratuluję zakupów I zamążpójścia oczywiście też. Może jakieś zdjęcie?

[magnolia79]

Kalinolistek, wszystkiego najlepszego na nowej drodze życia piękny fotel, idealny jako tło do nowych książeczek
Ervisha, cudne ilustracje

Witam się we wrześniu, ach... jak ja uwielbiam jesień mój czas...

Przeczytałam przepiękny tomik poezji Władysława Broniewskiego, - Wiosno, Warszawo, córeczko. Piękne wiersze, bardzo wrzuszające i smutne, szczególnie te pisane do żony Marii, córki Anki i wiersze tworzone w więzieniu. Bardzo polecam.

Lato pożegnałam babską, sielską, magiczną powieścią "Dwadzieścia siedem snów". Taka troszkę chyba przekombinowana ale przyjemnie się czytało, bardzo fajny spokojny, trochę baśniowy klimat, a w tle spokój, cisza i natura. Myślę, że kiedyś sięgnę jeszcze po inną książkę tej autorki.

[gosia261282]

Kalinolistek, gratulacje

[PinkVanille]

Kalinolistek gratulacje i wszystkiego najlepszego na nowej drodze życia


Ervisha & Kalinolistek gratuluje książkowych zdobyczy.

Napisane przez magnolia79

Witam się we wrześniu, ach... jak ja uwielbiam jesień mój czas...

A ja wprost nie mogę uwierzyć, że już wrzesień - strasznie szybko mi ten rok leci, ehhh...


I nie mam pomysłu co teraz czytać

[Ervisha]

Napisane przez magnolia79

Ervisha, cudne ilustracje



Przeczytałam przepiękny tomik poezji Władysława Broniewskiego, - Wiosno, Warszawo, córeczko. Piękne wiersze, bardzo wrzuszające i smutne, szczególnie te pisane do żony Marii, córki Anki i wiersze tworzone w więzieniu. Bardzo polecam.

.

Które?


Kusisz mnie tą poezją.. masz może możliwość wrzucić chociaż jeden wiersz?

[magnolia79]

Napisane przez Ervisha

Które?


Kusisz mnie tą poezją.. masz może możliwość wrzucić chociaż jeden wiersz?

Wierszy to mi się pół tomiku podoba


Władysław Broniewski
Z tomiku: Wiosno, Warszawo, córeczko

Nie wiedziałem, że radość jest tuż -
ręką sięgnąć,
nie wiedziałem, że teraz, że już
przyjdzie do mnie piękno,

że to może tak nagle się stać,
jak błyskawica,
i że chciałoby się żyć - ach! - trwać,
jak najwięcej życia,

i że można kochać tak bardzo
pod koniec życia,
i że może to wszystko zgasnąć,
jak błyskawica.
- Poezje zebrane, 1997
(pierwodruk: "Nowa Kultura" 1958)


Baudelaire - Władysław Broniewski
Z tomiku: Wiosno, Warszawo, córeczko

Chciałbym, żebyś szła
pod wiotką parasolką,
ulicą jesienną
pełną drzew
nagich,
ale jakże pięknych.
Takimi ulicami
chodził Baudelaire
i myślał,
czy na jutro
będzie miał wiersz
dla matki
i dla kochanki...
I dla chleba.
- Nadzieja, 1951


Mój los - Władysław Broniewski
Z tomiku: Wiosno, Warszawo, córeczko
I cóż się ze mną stanie,
kiedy te wiersze dopiszę?
Nic się nie stanie,
wrosnę w ciszę.

A muszę ją mieć,
musi grzmieć!
Niech grzmi paryskimi salwami,
towarzysze.
Będę z wami,
kiedy już nic nie napiszę.
- Nadzieja, 1951


Ilustracje z tej pierwszej książki są śliczne.

[Naomi21]

Też kocham jesień, ale halo! to jeszcze nie pora Póki co zapowiadają u mnie upały przez co najmniej tydzień. Nie chowam letnich sukienek

[Ervisha]

Napisane przez magnolia79

Wierszy to mi się pół tomiku podoba


Władysław Broniewski
Z tomiku: Wiosno, Warszawo, córeczko

Nie wiedziałem, że radość jest tuż -
ręką sięgnąć,
nie wiedziałem, że teraz, że już
przyjdzie do mnie piękno,

że to może tak nagle się stać,
jak błyskawica,
i że chciałoby się żyć - ach! - trwać,
jak najwięcej życia,

i że można kochać tak bardzo
pod koniec życia,
i że może to wszystko zgasnąć,
jak błyskawica.
- Poezje zebrane, 1997
(pierwodruk: "Nowa Kultura" 1958)


Baudelaire - Władysław Broniewski
Z tomiku: Wiosno, Warszawo, córeczko

Chciałbym, żebyś szła
pod wiotką parasolką,
ulicą jesienną
pełną drzew
nagich,
ale jakże pięknych.
Takimi ulicami
chodził Baudelaire
i myślał,
czy na jutro
będzie miał wiersz
dla matki
i dla kochanki...
I dla chleba.
- Nadzieja, 1951


Mój los - Władysław Broniewski
Z tomiku: Wiosno, Warszawo, córeczko
I cóż się ze mną stanie,
kiedy te wiersze dopiszę?
Nic się nie stanie,
wrosnę w ciszę.

A muszę ją mieć,
musi grzmieć!
Niech grzmi paryskimi salwami,
towarzysze.
Będę z wami,
kiedy już nic nie napiszę.
- Nadzieja, 1951


Ilustracje z tej pierwszej książki są śliczne.

Muszę przeczytac ten tomik Koniecznie


Baśnie arabskie.... w zasadzie to bajki bo za krótkie na baśnie. I odnośnie treści dwóch bym dyskutowała a mianowicie ich morału ale mam świadomosć, że jest on ustosunkowany do innej kultury - arabskiej
Ilustracje są różne - nie wszystkie mi się spodobały ale większość ma ten klimat i jest kilka ilustracji ze złoceniami jak np. słońce z pelikanami





Kalinolistek

spóźnione najlepsze życzenia

[magnolia79]

Dla mnie jesień to: wrzesień, październik, listopad. Trzy przepiękne, klimatyczne miesiące

[Ervisha]

Złota polska jesień