Filmiki urodowe ( i nie tylko) na YT + offtopy część XLVIII

[201604250941]

Ja sie kiedys przywiazywalam do ludzi, ale juz przestalam. Najpierw nie moglam zrozumiec, dlaczego mnie nie lubia, jestem przeciez taka fajna (Beyonce Why don't you love me). Potem mialam okres kiedy mialam znajomych sporo, ale nie chcialybyscie sie ze mna zadawac, byłam wredna, wióry polecialy wiele razy. A teraz po wyjsciu z fazy wrednych dziewczyn (jak juz wszystkie drzewa byly wyrąbane i nikt się nie ostał na dwóch nogach) mam takie towarzystwo, ze bardzo sie staramy, zeby kazdy sie z nami czul dobrze, prawimy sobie komplementy, nie oceniamy, jest tak, jak powinno byc. A jak ktos wprowadza kwas, to dlugo miejsca nie zagrzeje.

[Munkaa]

Ja kiedyś miałam mnóstwo znajomych i od problemów w domu uciekałam w imprezy, knajpy - nie żałuję, bo to był towarzysko świetny czas, ale od kiedy mieszkam z facetem, staram się ogarniać codzienność i dorosłość, to raczej nie imprezuję, mam garstkę znajomych i jedną przyjaciółkę. Nie jest mi źle, ale czasem brakuje mi ludzi, choć na co dzień mam ich nadmiar w pracy. Takie sprzeczności

[lord_viader]

melduje sie w nowym watku

Skoro tu tak zyciowo to moze dodam dwa slowa od siebie.

Jestem osoba pelna sprzecznosci. Cechuje sie oslim uporem a jednoczesnie slomianym zapalem. Jak komus ufam to na 100% albo nienawidze do konca zycia. Latwo nawiazuje znajomosci ale ciezko mi je utrzymac. No taki smuteczeg i radocha w jednym. W styczniu podjelam decyzje o zajeciu sie zawodowo wizazem. Wie o tym tylko moj maz bo boje sie ze przy pierwszej fali krytyki ze strony jego rodziny rzuce to w cholere. Z reszta jego rodzina a wlasciwie siostra wiecznie probuje mi udowodnic, ze jestem gorsza pod kazdym wzgledem. I tak mnie to gdzies boli w srodku. Chcialabym miec to we dup... ale tak sie strasznie wszystkim przejmuje, ze ciezko mi sie nad to wzniesc. Jak slysze jakies tekskty typu: "nie przejmuj sie" albo "rob co robisz ich miej gleboko" to rzygam...
Ok to tyle

[201605301559]

Dziołchy i Dziołszkowie, wbijajcie do Rózi na dramę
Link w opisie poprzedniej produkcji.

[zetuzetia]

Napisane przez Rozyczkadzessi

Dziołchy i Dziołszkowie, wbijajcie do Rózi na dramę
Link w opisie poprzedniej produkcji.

co? jak? gdzie?

Przypomniało mi się jeszcze jak Deynn mówiła, że zarabiała na snapie dużo monet, bo teraz snap i instagram rządzą, jak ktoś jest w branży, to wie

[201604250941]

Ja niestety potrzebuje czegos wiecej tez od ludzi, pewnego poziomu, bo nie umiem rozmawiac o bluzce dluzej niz 5 min. Zyje na pelnych obrotach, ciagle cos, ja po prostu nie mam juz o czym rozmawiac z ludzmi, dla ktorych schabowy w niedziele to jest hajlajt tygodnia. A jednak mam na tyle kij w d, ze nie potrafie przerwac kolezankom rozmowy o bluzce i powiedziec, ze nie moge juz o tym sluchac. To tak sobie siedze nieraz kilka godzin i slucham o bluzce. A ludzie, ktorzy maja inne tematy do rozmowy niestety rowniez zyja na pelnych obrotach i po prostu nie mamy czasu sie spotkac.

[Takajakaya]

Matko już 3 strony

Ja o dziwo kilka sezon Gry o tron obejrzałam, choć w ogóle bym nie przypuszczała, że mnie wciągnie.

[ewwwa]

Napisane przez margo2

Cattivo! Piona bo tez tak mam Zrozumialam, ze po prostu jestem typem introwertyka, na impreze ide dwa razy w roku i wiecej przyjemnosci mam gdy przebywam sama z ksiazka na sofie i goraca herbata niz wieczorem w klubie. Troche dlugo mi zajelo zrozumienie, ze ja NIE MUSZE miec stu znajomych i bogatego zycia towarzyskiego po taka po prostu nie jestem i juz. Od czasu gdy dokonalam tego odkrycia i zaakceptowalam te moja "innosc" jest mi o wiele lepiej. Glowa do gory wiec, ja rozumiem Cie doskonale!

Od kilku lat jestem totalną domatorką chyba zawsze nią w głębi duszy byłam Całonocna impreza w klubie już dawno mnie nie interesuje Zresztą (polecę teraz emeryckim tonem ) imprezy teraz a te kilka lat temu to zupełnie dwie różne rzeczy
Jeżeli chodzi o pracę (która zajmuje obszar naszego życia i mocno przekłada się na nasze życie prywatne), a dokładniej o motywację to mam wrażenie, że nikt o tym nie słyszał Nie chodzi tu o jakieś korporacyjne regułki itd. Fajnie jest mieć takiego wewnętrznego motywaora, ale także i obok siebie Odciąć się od toksycznych ludzi koniecznie, bo oni ścigają człowieka w dół.

Nie jestem absolutnie fanką coachingu ale gorąco polecam książkę Jacka Walkiewicza. Ma też fajny wykład na YT:


Sama kilka miesięcy temu podjęłam kompletnie szaloną decyzję odnośnie mojej "kariery", wyszłam poza swoją tzw "strefę komfortu i zobaczymy czy mi się to teraz przyda

[201607211122]

mam i ja swoje guilty pleasure, póki co doszłam do tego momentu i musiałam Wam pokazać. Klasa pani Ago, brawo (od 13:25)

[olenkasz]

Napisane przez agatnik

mam i ja swoje guilty pleasure, póki co doszłam do tego momentu i musiałam Wam pokazać. Klasa pani Ago, brawo (od 13:25)

obejrzałam tylko kilka minut
co za straszna prostaczka

[juli_jka]

Napisane przez ewwwa

Odciąć się od toksycznych ludzi koniecznie, bo oni ścigają człowieka w dół.

Nie jestem absolutnie fanką coachingu ale gorąco polecam książkę Jacka Walkiewicza. Ma też fajny wykład na YT:

tak, tak, tak. zupełnie sie zgadzam. Jako rasowy introwertyk, który z góry sądzi, że inni ludzie to takie wampiry emocjonalne. Jak się źle przy kimś czuje, to od razu nogi za pas. Szkoda się zamęczać.
A p. Jacek jest super i w książce i w filmiku

[Adamantium01]

Napisane przez olenkasz

obejrzałam tylko kilka minut
co za straszna prostaczka

+1
na dodatek czemu na miniaturce ma cyc w pasie??

[natuso]

Napisane przez margo2

Cattivo! Piona bo tez tak mam Zrozumialam, ze po prostu jestem typem introwertyka, na impreze ide dwa razy w roku i wiecej przyjemnosci mam gdy przebywam sama z ksiazka na sofie i goraca herbata niz wieczorem w klubie. Troche dlugo mi zajelo zrozumienie, ze ja NIE MUSZE miec stu znajomych i bogatego zycia towarzyskiego po taka po prostu nie jestem i juz. Od czasu gdy dokonalam tego odkrycia i zaakceptowalam te moja "innosc" jest mi o wiele lepiej. Glowa do gory wiec, ja rozumiem Cie doskonale!

Mam dokładnie tak samo, dobrze się czuję w swoim towarzystwie, ale podobno jedynaczki tak mają
Mam obecnie trudną sytuację życiową i jakiś czas temu usłyszałam od osoby, która mogłaby mi pomóc ją rozwiązać paroma telefonami: "w życiu trzeba radzić sobie samemu, a nie liczyć na innych". Dodam, że swego czasu bardzo pomogłam tej osobie, ot tak bezinteresownie, jak to w rodzinie. Także tekst "weź się w garść (który zresztą też już słyszałam) to drobiazg.

[Vampi_z_piekla_rodem]

Ja mam 28 lat i nie mogę się już dłużej bronić przed: kiedy ślub?kiedy dziecko? God, why...
Ja chcę psa i nie potrzebuję ślubu, kiedy o tym mówię, widzę głupie uśmiechy, świadczące o tym,że jestem nienormalna.
Niech każdy żyje jak chce, jeśli ktoś pragnie ślubu - super! Dziecko - ekstra! Dlaczego tylko nikt nie chce uwierzyć, że można mieć inne pragnienia?


A teraz z innej beczki - jaki serial warto teraz obejrzeć? Musi mocno wciągać, intrygować, coś o skomplikowanej, ludzkiej psychice najlepiej :-D

[leille]

Hej.
Witam się, ale pewnie w większości będę podczytywać, aniżeli pisać, ale zobaczymy jak to wyjdzie w praktyce.

"aniżeli", że też takie słowo mi do głowy przyszło, popatrz.

[ewwwa]

Napisane przez juli_jka

tak, tak, tak. zupełnie sie zgadzam. Jako rasowy introwertyk, który z góry sądzi, że inni ludzie to takie wampiry emocjonalne. Jak się źle przy kimś czuje, to od razu nogi za pas. Szkoda się zamęczać.
A p. Jacek jest super i w książce i w filmiku

Bo toksyczni ludzie istnieją naprawdę Kiedyś myślałam, że to jakieś wymyślone określenie, ale nic z tych rzeczy spotkałam sporo takich przypadków
Tak p. Jacek jest rewelacyjny

---------- Dopisano o 19:36 ---------- Poprzedni post napisano o 19:32 ----------

Napisane przez Vampi_z_piekla_rodem

Ja mam 28 lat i nie mogę się już dłużej bronić przed: kiedy ślub?kiedy dziecko? God, why...
Ja chcę psa i nie potrzebuję ślubu, kiedy o tym mówię, widzę głupie uśmiechy, świadczące o tym,że jestem nienormalna.
Niech każdy żyje jak chce, jeśli ktoś pragnie ślubu - super! Dziecko - ekstra! Dlaczego tylko nikt nie chce uwierzyć, że można mieć inne pragnienia?


A teraz z innej beczki - jaki serial warto teraz obejrzeć? Musi mocno wciągać, intrygować, coś o skomplikowanej, ludzkiej psychice najlepiej :-D

Najpierw pytają kiedy ślub, a potem kiedy dziecko A jak już jest dziecko, to kiedy drugie
Rozumiem Cię w 100% Moje decyzje też bywają mało zrozumiałe dla moich koleżanek, no ale cóż

[bubus900]

joł, joł

[jomm]

Oglądaj dalej wciąga. Choć wiadomo każdy lubi o innego, mnie czasem wielkie hity też nie wciągają np. poruszany tu nieraz serial the Affair. Wielowąkowość na początku irytuje ale potem idzie z górki. Kazirodczy wątek jest dobry, zresztą jest ich zdecydowanie więcej. Poczekaj na końcówkę 9 odcinka. Na jego zakończenie powiedziałam na głos WTF.

Pozatym łączę się z Wami dziewczyny też zmagam się z wieloletnimi dołami i jestem dla siebie zbyt surowa

[201604250941]

Napisane przez Vampi_z_piekla_rodem

jaki serial warto teraz obejrzeć? Musi mocno wciągać, intrygować, coś o skomplikowanej, ludzkiej psychice najlepiej :-D

pot i łzy, zacznie sie niewinnie, a potem bedzie patola

[201605301559]

Dziołszki, gdzie Wy oglądacie tę Grę o tron i to się jakoś trzeba logować czy coś? płacić? no nie wiem, jestem zielona w serialach...

[201607131110]

Rózia <3 hahah

[201605301559]

Napisane przez mifik

Rózia <3 hahah

mificzku mój

[leille]

Napisane przez Rozyczkadzessi

Dziołszki, gdzie Wy oglądacie tę Grę o tron i to się jakoś trzeba logować czy coś? płacić? no nie wiem, jestem zielona w serialach...

Polecam tvseriesonline.
Przeważnie jest kilka hostingów i któryś zawsze działa.

[lemka]

Napisane przez Cattivo

Mnie strasznie denerwuje, jak mówię komuś, że nie potrafię wyjść do ludzi, nie mam takiego impulsu, żeby podtrzymywać relacje, nie umiem i po prostu nie chcę - i słyszę, że wcale nie, że musisz to zmienić, mieć więcej znajomych, MUSISZ WYJŚĆ DO LUDZI I MIEĆ KOLEŻANKI. Nie no prostu kurde no nie, nie potrafię tak. Mam trzy osoby na których mi zależy (bardzo ciężko mi się do kogokolwiek przywiązać, do nich mi się udało bardzo mocno), i z nimi chcę utrzymać kontakt, ale cała reszta mnie nie obchodzi. Nawet jeśli są fantastycznymi ludźmi i ich lubię, fajnie się z nimi rozmawia, to potem wracam do domu i mogliby dla mnie nie istnieć. Jeżeli czuję się samotna, to dlatego, że chciałabym więcej czasu spędzać z tymi, na których mi zależy - a nie, że z ludźmi w ogóle. I nikt tego nie może zrozumieć.

Napisane przez margo2

Cattivo! Piona bo tez tak mam Zrozumialam, ze po prostu jestem typem introwertyka, na impreze ide dwa razy w roku i wiecej przyjemnosci mam gdy przebywam sama z ksiazka na sofie i goraca herbata niz wieczorem w klubie. Troche dlugo mi zajelo zrozumienie, ze ja NIE MUSZE miec stu znajomych i bogatego zycia towarzyskiego po taka po prostu nie jestem i juz. Od czasu gdy dokonalam tego odkrycia i zaakceptowalam te moja "innosc" jest mi o wiele lepiej. Glowa do gory wiec, ja rozumiem Cie doskonale!

Wkurzające jest to, że niektórym tak ciężko przychodzi zrozumienie, że każdy ma prawo po swojemu sobie życie układać. Szkoda że często surowiej ocenia się osoby introwertyczne albo te, które są domownikami czy są mniej towarzyskie niż te, które cały weekend imprezują, potem chorują i śpią i tak w kółko.

[201605301559]

Napisane przez leille

Polecam tvseriesonline.
Przeważnie jest kilka hostingów i któryś zawsze działa.

Dzięki, obczaję sobie

[Takajakaya]

A ja zapytam z ciekawości czy któraś z Was uczy się obecnie czegoś dla siebie? Tzn. czy to języka obcego, robienia na drutach, obsługi jakiegoś programu itp? Znajdujecie czas na takie rzeczy poza pracą/szkołą/domem?

[leille]

Napisane przez Rozyczkadzessi

Dzięki, obczaję sobie

A proszę bardzo.

[smerffie]

Witam się skromnie

Koleżanki, uszy do góry Kazda z nas sobie poradzi, bo kto jak nie my? (tak, ja też mam doła ostatnio, ale dziś dzień pozytywny, trener nakręca i motywuje)

[Ms_E]

Napisane przez agatnik

mam i ja swoje guilty pleasure, póki co doszłam do tego momentu i musiałam Wam pokazać. Klasa pani Ago, brawo (od 13:25)

Kliknęłam trochę wcześniej i ona tam wysyłała paczkę do widzki, kilka dobrych sekund zbliżenia na adres. Spoko...

Poza tym nie przypuszczałam, że tak wiele z was ma podobne problemy do moich, bardziej widziałam tu silne, pewne siebie kobiety sukcesu (chociaż to się tak do końca nie wyklucza) Munka, Twój chyba pierwszy post na ten temat zbił mnie z tropu, bo czułam jakbym czytała o sobie... Nawet jesteśmy w tym samym wieku. Cieszę się, że w ogóle trafiłam na to forum, bo tyle tak wartościowych ludzi spotkać naraz to aż niemożliwe
dla każdej z Was

[201605301111]

Napisane przez lemka

Wkurzające jest to, że niektórym tak ciężko przychodzi zrozumienie, że każdy ma prawo po swojemu sobie życie układać. Szkoda że często surowiej ocenia się osoby introwertyczne albo te, które są domownikami czy są mniej towarzyskie niż te, które cały weekend imprezują, potem chorują i śpią i tak w kółko.

wydaje mi się, że to też zależy od towarzystwa w jakim się obracasz. Ja dopiero na studiach spotkalam osoby, które są w 100% gotowe zaakceptować, że mam w życiu okresy, w których powiem im "sory, nie ide, bo gram w bingo/simsy/ukladam pasjansa od x godzin", wczesniej bywało z tym kiepsko i duzo znajomości mi się przez to posypało

mnie przebywanie w towarzystwie przez dłuższy czas mocno męczy, lubie przebywać sama, zwłaszcza, jak już mogę sie rozwalić w domu na spokojnie. Dlatego najszczęśliwym etapem w zyciu była dla mnie pierwsza połowa poprzedniego roku, gdy mieszkałam absolutnie sama