Zbyt częste złuszczanie twarzy

[Mysia..pysia]

Witam

Mam pytanko miałam juz robione złuszcanie twarzy a pozniej byłam potraktowana kwasem...to było rok temu. Historia lubi sie powtarzac, teraz znowusz mam złuszczanie... i obawaim sie czy to oby nie zaszkodzi mojej skórze.

[mewcia]

a co rozumiesz przez złuszczanie? czym ono było spowodowane? peeling mechaniczny, chemiczny, mikrodermabrazja czy jeszcze coś innego? a poza tym napisz jeszcze jakim kwasem byłaś potraktowana i w jakim stężeniu

[Mysia..pysia]

Jest to trzy tygodniowa kuracja : rano przecieram twarz antybiotykiem w roztworze popołudniu kolejnym roztworem a na noc nakładam "papkę" i to wszystko przecieram spirytusem..nie wolno mi myc twarzy. Złuszczanie ma za zadanie zlikwidować blizny po trądzikowe .Odnośnie kwasu, to jak sie nie myle był glikolowy.Takie zabiegi miałam dokładnie rok temu o tej samej porze.......... teraz znowu dały się we znaki

[Erato]

mysiu pysiu, powierzchowne złuszczania kwasami, np. glikolowym do 50-70% można spokojnie powtarzać w seriach dwa razy w roku. To na pewno nie zaszkodzi Twojej skórze, ale oczywiscie podczas kuracji jest ona uwrazliwiona, wymaga delikatnego traktowania i ochrony - przede wszystkim przeciw UV.
Tak nie do końca zrozumiałam z Twojego posta: co Ci sie znowu dało we znaki?...

[Mysia..pysia]

...tradzik. Proszę napiszczie czy powinnam w takim stanie chodzic do pracy, wygladam okropnie i czuje się nie za dobrze. Troszkę się boję poniewaz moja skóra jest teraz narazona na wszelkie bakterie i zanieczyszczenia

[Erato]

mysiu pysiu, ani trądzik ani złuszczanie nie stanowią przeciwwskazania do pracy , no chyba że po tym złuszczaniu wyglądasz dziwnie (masz jakieś strupki, odłażącą skórę itp.), to oczywiście trudno ludzi straszyć... Ale co to jest za peeling, nie wiesz co to za kwas? Sama to nakładasz, czy robi lekarz/kosmetyczka? Jeśli nie wiesz, co to jest, to zapytaj, jakie sa składniki tych preparatów.

[marianna]

hmmm...z opisu wunika, że mysia pysia nakłada sobie to sama na twarz - a skoro tak - to nie liczyłabym na jakieś "nieziemskie" stężenia (w kazdym innym przypadku wydaje mi się, że miałaby większe pojęcie o tym co robi )
czyli- efekt kocowy również nie będzie "piorunujący"

myslę, że nie ma co przesadzać.... w takim wydaniu, łuszczenie nie jest "zbyt częste"

ale podaj nam dokładnie skład i stężenie preparatów wtedy będzie można zweryfikować kurację (i to co napisałam - najwyżej się wycofam )

[Mysia..pysia]

Absolutnie nie podjełabym sie czegos takiego robić sama...zbyt ryzykowne.
Złuszzcanie zastosował mi dermatolog jak i rowniez kwas glikolowy Wygladam bardzo nie ciekawe buzkę mam cała złuszczona i opucznięta

[marianna]

Napisane przez Mysia..pysia

Absolutnie nie podjełabym sie czegos takiego robić sama...zbyt ryzykowne.
Złuszzcanie zastosował mi dermatolog jak i rowniez kwas glikolowy Wygladam bardzo nie ciekawe buzkę mam cała złuszczona i opucznięta

domyslam się...bo sama niewiele napisałaś
chodzi mi o to, że gdyby to było coć cięzkiego kalibru to bez względu na to - czy deramtolog, czy kosmetyczka nie pozwoliliby tego stosować samodzielnie w domu

"duże" peelingi robi się w gabinecie

[Mysia..pysia]

Erato dziękuję za kąkretną odpowiedz... o to mi chodziło- wielkie dzieki.

Mam jeszcze jedno pytanko. Czy moja skóra, która własnie przechodzi złuszczanie jest teraz bardziej narazona na zanieczyszczenia w powietrzu. Dlaczego pytam -poniewaz pracuję w salonie fryzjerskim i przebywając w tych wszystkich szkodliwych srodkach, obawaim sie, iż moja skóra moze byc bardziej na nie narazona.
Jak wczesniej wspomniałąm jest w nieciekawym stanie - opuchnieta złuszczona i baaardzo swędzi.
Nie chciałabym pogorszyć sprawy

[Erato]

mysiu, peeling zazwyczaj da się zrobić tak, że największe złuszczanie przypada na weekend. Potem można spokojnie iść do pracy (sama to przerabiałam kilkukrotnie), przy pomocy odrobiny makijażu
Mam nadzieję, że dermatolog powiedział Ci o filtrach UV - podczas peelingu to wręcz oczywistość. Kremu z filtrem nakłada się grubą warstwę, ona chroni nie tylko przed promieniowaniem UV, ale także tworzy niezłą barierę dla wszelkich czynników zewnętrznych. A czym nawilżasz skórę po peelingu i podczas łuszczenia? Są preparaty "barierowe", np. Atoderm Biodermy, chroniące bardzo wrażliwą, wydelikaconą skórę. Myślę, że nawet chemia latająca w powietrzu w salonie fryzjerskim nie zaszkodzi Twojej skórze, jeżeli zaaplikujesz jej ochronną warstwę odpowiedniego kremu, no i nie będziesz "majstrować" przy twarzy.

[Mysia..pysia]

Erato moje złuszzcanie ogolnie ma trwac trzy tygodnie. Minoł juz pierwszy tydzien zostały jeszcze dwa . Podczas złuszczanie niczym nie nawilzam skóry, nawet nie moge jej myc wodą Zalecenia do jakich sie musiałam dostosowałam to: rano przecieram twarz Dawercinem w roztworze, po południu płynem Aterderm natomiast na noc zawisina robiona w kolorze brązu a to wszystko przemywam spirytusem . Po tym pierwszym tygodniu skóra juz całkowicie sie złuszczyła ...a co najgorsze wychodzą nowe ropne, które bardzo bolą Nie wiem moze one muszą wszystkie wyjsć na zewnątrz podczas tego okropnego złuszczania

[Erato]

No chwila, Davercin to antybiotyk, Atrederm to tretinoina. Zapewne to cos brązowego to preparat z kwasem. I naprawdę na to nic nawilżajacego, ani filtra ani nic? Toż to jakaś barbarzyńska metoda. Nie dziwię się, że skóra wariuje.
Ani antybiotyki, ani retinoidy (tretinoina), ani kwasy nie wykluczają nawilżania, ani tym bardziej filtrów. Ten Davercin masz w płynie? Pewnie tak i to na alkoholu. Atrederm kolejny alkoholowy wyżeracz. Ja bym zainwestowała w jakiś nawilżacz, a przede wszystkim w krem ze stabilnym filtrem.

[marianna]

Mysia ..pysia wreszcie napisałaś czego konkretnie używasz...
"jakis roztwór" to Atrederm...
davercin w płynie plus kwasior wieczorem....- no, no takie kilery na "dzień dobry" bez nawilżania, bez jakiejkolwiek ochrony - mozna wiedziec dlaczego lekarz zabronił Tobie stosować w czasie kuracji innych kosmetyków?
ja rozumiem kolorowe - bo skóra ma sie oczyszczać...ale ochronne?!

Twój problem to nie jest zbyt częste złuszczanie skóry na twarzy - tylko sposób w jaki to się odbywa....
przy takiej kuracji skóra dostaje mocno "popalić" - trzeba jej trochę pomóc...przede wszystkim proste nawilżacze i ochrona przeciwsłoneczna - tretinoina działa fotouczulająco ...do tego złuszczona i bezbronna skóra

[Mysia..pysia]

Hmmmm tez mam takie wrazenie , ze ten moj dermatolog ma podejscie barbarzyńcy Moja skóra niesamowicie wariuje płaczę z bólu tak mnie szczypie.. a sobie nie wyobrazam co bedzie sie działo jak przyjdzie mrozik Jeszzce niecałe dwa tygodnie.. nie wiem jak to wytrzymam