Oleje, olejki, hydrolaty - ZBIORCZY

[niezamienna_juz_na_nic]

Napisane przez kesii

są bez konserwantów bodajże no i przede wszystki produckje ekologiczne rządzą wiesz, że to wysokojakościowy produkt, sprawdzony, najczęściej z certyfikatem

I na dodatek bardzo intensywnie, pięknie pachną

Napisane przez kesii

dziewczyny czy macie jakiś sposób na łagodne oczyszczenie twarzy jak nic w domu nie posiadam? czy można oczyścic się samym olejem?

jeszcze pisałyście o jakimś zmywaniu oleju ciepłym ręcznikiem. Jak to się robi i czemu to właściwie służy?

Ja tego nie robiłam, więc się nie wypowiem, ale pamiętam, że niektóre wizażanki oczyszczały twarz samym olejem/mieszanką olejów, bez żadnego detergentu.
Co do mnie, polecam olej z imwitorem+lecytyna sojowa. Cudo, i to łagodne!

[IlonaP]

Niezmienna, mam jeszcze pytanko odnośnie macerowania płatków róży - zalewasz je tylko czy przedtem jakoś maltretujesz, tzn. ugniatasz?
Planuję zrobić macerat z płatków róży pomarszczonej na oleju ryżowym. Tylko najpierw pouzupełniać zapasy muszę, bo wszystko co miałam wymieszałam.

Aha, i muszę schwalić moje posłoneczne mazidełko:
jest super - pięknie nawilża, nie zostawia wrażenia tłustości
ma tylko dwa małe minusy
1 - macerat z marchwi niemiłosiernie brudzi
2 - nie chłodzi

[kesii]

Napisane przez niezamienna_juz_na_nic

Ja tego nie robiłam, więc się nie wypowiem, ale pamiętam, że niektóre wizażanki oczyszczały twarz samym olejem/mieszanką olejów, bez żadnego detergentu.
Co do mnie, polecam olej z imwitorem+lecytyna sojowa. Cudo, i to łagodne!

to oczywiście w planach ale po wypłacie dopiero narazie muszę sobie jakoś radzić

[niezamienna_juz_na_nic]

Napisane przez IlonaP

Niezmienna, mam jeszcze pytanko odnośnie macerowania płatków róży - zalewasz je tylko czy przedtem jakoś maltretujesz, tzn. ugniatasz?
Planuję zrobić macerat z płatków róży pomarszczonej na oleju ryżowym. Tylko najpierw pouzupełniać zapasy muszę, bo wszystko co miałam wymieszałam.

Maltretowanie nie leży w mej naturze A serio - świeże płatki płuczę (mam taką małą manię) i trochę suszę, żeby mi się nie zepsuły. Suszone zalewam i już. Jeśli maceruję w oleju względnie odpornym na temperaturę (np. jojoba), wkładam słoik na chwilę do ciepłej kąpieli wodnej.
Róża pomarszczona to jakaś nowa odmiana róży? Przepraszam za głupie (na pewno) pytanie, ale botanik ze mnie żaden...

[mrs.doubtfire]

Niezamienna Twoje elaboraty jakos czyta sie do konca i potem sie zaluje ze to juz koniec, wiec prosze pisac i sie nie tlumaczyc!!

Ja mialam w rekach olej sezamowy z Oleofarmu, ale skoro on takze pachnie jak prazony sezam, to chyba nie zaluje, że go oddałam, no może się kiedyś skuszę, ale na jakiś mniejszy.
Olej różany używam sobie do ciała, jak burżuj nie? Ale jest to duża butla i wcale nie taka droga i jak bym go miała trzymać do twarzy to bym chyba wnuczkom przekazała resztę już zjełczałego oleju

Ostatnio nie żałuję ciału i efekty są cudowne, mam skórę na ciele ładniejszą niż za młodych czasów. Moja ostatnia kuracja to było Serum z witaminą C z Biochemii Urody, z silikonem, którego nigdy nie mogę wykończyć na czas, więc jak jest blisko końca to wtedy korzysta ciało, wlalałm do kubeczka co zostało, dodałam olej z płatków róży, którego zapach uwielbiam, pewnie własny macerat pachnie jeszcze mocniej, ale już wiem, że za swoje maceraty się nie zabiorę , jestem leń, i potem dodałam do tego trochę kwasu hialuronowego, takiego w żelu, wymieszałam szybko ręką, bo jak się nie wymiesza to się rozwarstawia i nakładałm na ciało, a potem to samo na twarz, efekt cudo, gładka skóra, nie za tłusta, nie za lepka, taka w sam raz, zrobiłam to w nocy po kąpaniu, i jeszcze rano efekt był.

[niezamienna_juz_na_nic]

Mrs.Doubtfire, bardzo jesteś dla mnie miła, dziękuję

Jeśli kiedyś chciałabyś oleju sezamowego, to ja się polecam - na razie mam tylko resztę z pływającymi w nim płatkami róży i lawendy (zapach jest dziwny....), ale na pewno za jakiś miesiąc-dwa kupię kolejne opakowanie i wtedy się nie krępuj...

Fajny pomysł z tym serumem na ciało Dzięki za patent.

Wnuczki ??? Coś było za młodych lat ? Bardzo proszę nie żartować - młode lata są teraz

[mrs.doubtfire]

No z tymi wnuczkami, których jeszcze nie mam i hoho nie wiem kiedy i czy będą to może się zagalopowałam, to miało tylko pokazać jak długo bym ten olej używała, gdybym stosowała tylko na twarz

A co do Serum z Biochemii to wiem, że silikony do natury się nie zaliczają, ale mi nawet podpasowały, nawet żałuję, że ich tam więcej nie ma, w tej mojej mieszance one też chyba swoje dodały, bo bez nich efekt jest trochę inny.
Daj temu swojemu ciału trochę więcej niż słonecznika, zobaczysz jak szybko Ci się zapasy uszczuplą, widzę po sobie.

Dziękuję za propozycję i jeszcze taki jeden gest, z którym technicznie miałam trochę problem bo to pierwszy raz, ale chyba dobrze poszło. Zrobiło mi się strasznie miło!!

[niezamienna_juz_na_nic]

Napisane przez mrs.doubtfire

No z tymi wnuczkami, których jeszcze nie mam i hoho nie wiem kiedy i czy będą to może się zagalopowałam, to miało tylko pokazać jak długo bym ten olej używała, gdybym stosowała tylko na twarz

Jasssssne

Napisane przez mrs.doubtfire

Daj temu swojemu ciału trochę więcej niż słonecznika, zobaczysz jak szybko Ci się zapasy uszczuplą, widzę po sobie.

Właśnie ostatnio dokarmiam ciałko odrobiną ogórecznika i bardzo to sobie chwalę - olej jest leciuteńki, szybko się wchłania, a suchośc znika natychmiast i trwale.

Napisane przez mrs.doubtfire

Dziękuję za propozycję i jeszcze taki jeden gest, z którym technicznie miałam trochę problem bo to pierwszy raz, ale chyba dobrze poszło. Zrobiło mi się strasznie miło!!

[IlonaP]

http://www.lonicera.hg.pl/pom/rugosa.html
całe szambo mam tym obsadzone

[niezamienna_juz_na_nic]

Dzięki, Ilono. Zazdraszczam A jeszcze jak przeczytałam przepis na róże w cukrze i konfitury różane... mniam

[rocki]

IlonaP, wlasnie sie dzieki Tobie dowiedzialam, ze te krzaki, co mam na dzialce, to roza pomarszczona a nie dzika

[schaetzchen]

Dzięki Ilona, całe życie byłam pewna, że to dzika róża
Ale znalazlam coś takiego:
http://winiarze.pl/?d=artykuly.php&AGID=24&AID=83
i mam obie te róże. Jak dostanę olej to nastawiam drugi maceracik

[niezamienna_juz_na_nic]

Rozmowa na temat maceratów (i innych wyciągów roślinnych) zaczyna się też toczyć na bratnim forum naturalkowym. Może się rozwinie:
http://naturagora.ath.cx/viewtopic.php?f=4&t=134

[mrs.doubtfire]

No to masz babo placek, nie było mnie tutaj to sobie spokojnie używałam co miałam, ale skusiłyście mnie i wczoraj już kupiłam olej sezamowy. Pani się ze mnie śmiała, bo odkręciłam butelkę jeszcze w sklepie i ulga, zapach dużo fajniejszy niż sezam prażony, zgadzam się pachnie jak sezamki, trochę ciężki, nie wchłania sie tak szybko jak mój ulubiony słonecznik, ale do ciała dobry. No i mam kolejną butlę i chyba przestanę tutaj zaglądać dopóki nie wykończę co mam.
Tylko jeszcze Niezamienna powiedz proszę gdzie szukać tego masażu olejem sezamowym, jak to robić?

[niezamienna_juz_na_nic]

Napisane przez mrs.doubtfire

No to masz babo placek, nie było mnie tutaj to sobie spokojnie używałam co miałam, ale skusiłyście mnie i wczoraj już kupiłam olej sezamowy. Pani się ze mnie śmiała, bo odkręciłam butelkę jeszcze w sklepie i ulga, zapach dużo fajniejszy niż sezam prażony, zgadzam się pachnie jak sezamki, trochę ciężki, nie wchłania sie tak szybko jak mój ulubiony słonecznik, ale do ciała dobry. No i mam kolejną butlę i chyba przestanę tutaj zaglądać dopóki nie wykończę co mam.
Tylko jeszcze Niezamienna powiedz proszę gdzie szukać tego masażu olejem sezamowym, jak to robić?

Świetne!
Ale zaglądaj do nas... silną wolę trza ćwiczyć
O masażu dowiedziałam się stąd:
http://naturagora.ath.cx/viewtopic.p...st=0&sk=t&sd=a
(post Chomika na 1. stronie)

[mrs.doubtfire]

Napisane przez niezamienna_juz_na_nic

Świetne!
Ale zaglądaj do nas... silną wolę trza ćwiczyć
O masażu dowiedziałam się stąd:
http://naturagora.ath.cx/viewtopic.p...st=0&sk=t&sd=a
(post Chomika na 1. stronie)

Dziękuję, idę poczytać, to może jeszcze w niedzielę odbędzie się masaż, bo potem to już czasu nie będzie.
Te oleje jakoś tę wolę osłabiają

Z hydrolatami też już jestem ustawiona, mam zapas geranium w sumie 3 butelki po 100, bo koleżanka zapachu nie polubiła, a kupiła od razu 2xpo 100ml więc odkupiłam, no bo jak tu moje kochane geranium na zmarnowanie dać, teraz jadę tylko na geranium i nie żałuję, zapach piękny, rano mnie fajnie budzi, kojarzy mi się z taką świeżo ściętą trawką, lasem i kwiatami. Skóra się też cieszy i nie narzeka.

[749d3470e67da5a340716cf11c99d98c9d41692a_5eab587331573]

Produkowal ktos samodzielnie hydrolat ?
Ile tych kwiatkow trzeba ?

Aparature chyba umiem zmontowac.

A tylko w chemii przemyslowej dzialalam.

[niezamienna_juz_na_nic]

Napisane przez mrs.doubtfire

Z hydrolatami też już jestem ustawiona, mam zapas geranium w sumie 3 butelki po 100, bo koleżanka zapachu nie polubiła, a kupiła od razu 2xpo 100ml więc odkupiłam, no bo jak tu moje kochane geranium na zmarnowanie dać, teraz jadę tylko na geranium i nie żałuję, zapach piękny, rano mnie fajnie budzi, kojarzy mi się z taką świeżo ściętą trawką, lasem i kwiatami. Skóra się też cieszy i nie narzeka.

Ja geranium też uwielbiam... w lodówce mam 500 ml (dzięki Ci, Limario, za nowe, wielkie opakowania...)

Ollencjo, ja nie produkowałam... ja tylko konsumuję w ogromnych ilościach. Ale jestem chętna, żeby się dowiedzieć co i jak...

[confused_girl]

Napisane przez niezamienna_juz_na_nic

Ja geranium też uwielbiam... w lodówce mam 500 ml (dzięki Ci, Limario, za nowe, wielkie opakowania...)

Ollencjo, ja nie produkowałam... ja tylko konsumuję w ogromnych ilościach. Ale jestem chętna, żeby się dowiedzieć co i jak...

O to ciekawa A jakie są te nowe opakowania??? Może przerzuce się na hedrolaty z Mazideł
BTW: Mama w kocu wypróbowała serum i póki co wrażenia ma pozytywne:P Na szczęście żadnego uczulenia

[niezamienna_juz_na_nic]

Napisane przez confused_girl

O to ciekawa A jakie są te nowe opakowania??? Może przerzuce się na hedrolaty z Mazideł
BTW: Mama w kocu wypróbowała serum i póki co wrażenia ma pozytywne:P Na szczęście żadnego uczulenia

To super
Co do opakowań hydrolatów - nowe mają pojemność 500 ml. Naprawdę się to opłaca, zwłaszcza jeśli ktoś ma takie zapotrzebowanie jak ja - pół litra za 24,90 PLN .

[mrs.doubtfire]

Napisane przez niezamienna_juz_na_nic

To super
Co do opakowań hydrolatów - nowe mają pojemność 500 ml. Naprawdę się to opłaca, zwłaszcza jeśli ktoś ma takie zapotrzebowanie jak ja - pół litra za 24,90 PLN .

Niezamienna, a jak jest z ciężkimi przesyłkami w mazidlach, bo moje paczki nigdy nie były duże, chyba się mieściłam w kg, a jeśli paczki są cięższe to się płaci odpowiednio więcej?

[niezamienna_juz_na_nic]

Napisane przez mrs.doubtfire

Niezamienna, a jak jest z ciężkimi przesyłkami w mazidlach, bo moje paczki nigdy nie były duże, chyba się mieściłam w kg, a jeśli paczki są cięższe to się płaci odpowiednio więcej?

Wg cennika Poczty Polskiej:
http://poczta-polska.pl/cennik.htm

[mrs.doubtfire]

Napisane przez niezamienna_juz_na_nic

Wg cennika Poczty Polskiej:
http://poczta-polska.pl/cennik.htm

Dzieki, myslalam, ze ostatnio sie cos zmienilo.

[ketty85]

Mam pytanie - chciałbym kupić sobie tabletki i zastanawiam się, które są lepsze na suchą skórę z olejem z wiesiołka czy ogórecznika?

[confused_girl]

Napisane przez niezamienna_juz_na_nic

To super
Co do opakowań hydrolatów - nowe mają pojemność 500 ml. Naprawdę się to opłaca, zwłaszcza jeśli ktoś ma takie zapotrzebowanie jak ja - pół litra za 24,90 PLN .

A taka pół litrowa butlę trzymasz w lodówce czy w łazience? Bo przydałaby mi sie taka ilość, ale latanie do lodówki odpada:P
I czy ta 500ml tez jest typu amber? Wygodnie sie z takiej dozuje hydrolat na płatek kosmetyczny?

[niezamienna_juz_na_nic]

Ketty, myślę, że dla sucharków ogórecznik lepszy.

Confused, ta butelka jest typu amber. Trzymam ją na dole w lodówce i stopniowo przelewam z niej zawartość do ładnej buteleczki 100ml, którą mam na półce w łazience, więc nie wiem, ja się z niej dozuje - nie sądzę, żeby to było wygodne.

[kesii]

Napisane przez niezamienna_juz_na_nic

Ketty, myślę, że dla sucharków ogórecznik lepszy.

pozwolę się nie zgodzić z powyzszym wiesiołek lepszy

ja "walę" hydrolat prosto z butli 500ml ale i tak wszystko trzymam teraz w lodówie podczas tych upałów

[niezamienna_juz_na_nic]

Napisane przez kesii

pozwolę się nie zgodzić z powyzszym wiesiołek lepszy

Jak widać, wszystko trzeba testować na sobie

[kesii]

ostatnio ktos pytał o co chodzi z tymi naturalnymi (eko)kosmetykami
znalazłam ciekawy artykuł
http://www.biotechnologia.pl/kosmetologia/37/962

[confused_girl]

Napisane przez niezamienna_juz_na_nic

Ketty, myślę, że dla sucharków ogórecznik lepszy.

Confused, ta butelka jest typu amber. Trzymam ją na dole w lodówce i stopniowo przelewam z niej zawartość do ładnej buteleczki 100ml, którą mam na półce w łazience, więc nie wiem, ja się z niej dozuje - nie sądzę, żeby to było wygodne.

Ech, u mnie w lodówce juz miejsca nie ma I tak już na mnie domownicy krzyczą, że za dużo miejsca zajęłam:P