Michaelowa Nibylandia

[almondfairy]

Napisane przez sabbatha

Ja się w pełni zgodzę z Jeanne. Ciężko mi znaleźć jakikolwiek powód za jaki miałabym podziwiać JPII (a umiem znaleźć dużo więcej takich za które nie mam do niego szacunku). Dla mnie więcej MJ zrobił dla świata niż JPII.

rozumiem, że ktoś jest niewierzący, ale jakiś szacunek dla wielkiego człowieka, jakim był JPII trzeba mieć. to dopiero jest porównanie

Napisane przez aniko 23

Hitler, JPII, M.Jackson...

ze smierci genialnego muzyka co poniektorzy robia jaks szopke...

umarl krol popu...swiec panie nad jego dusza...


nie zdziwie sie jak zaraza zobacze

M.Jackson SUBITTO SANTO

właśnie, jeszcze żałoby narodowej z tej okazji brakuje umarł wielki artysta, nikt nie kwestionuje jego talentu, wkładu artystycznego, ale nie róbmy przesady. jest mi przykro, szkoda człowieka, ale to byłoby na tyle. rozpaczać to można po babci mamy płyty, artykuły, internet - on i tak będzie żył wiecznie.

[Poison27]

Napisane przez garfieldek

To oczywiscie twoje zdanie....

Napisane przez garfieldek

No tak, tylko podajac do wiadomosci publicznej "własne zdanie" musimy liczyc sie zarowno z poparciem jak i krytyka... A wlasnie co nie ktorzy, chyba tego drugiego do siebie nie dopuszczaja...

Chyba napisala, że WEDUG NIEJ śmieć JPII była mniej istotnym wydarzeniem. I żyjemy w demokratycznym kraju, gdzie warto się zastanowić czy krtyka albo aprobata czyjegoś zdania i opinii wnosi coś nowego skoro mamy wolność słowa Zamiast koncentrować się na swoich odczuciach i dzielić się SWOIM zdaniem to ludzie tacy jak Ty sieją złość zamiast po prostu pogodzić się z różnorodnościa poglądów. Przeciez nie napisała, że uważa MJ za Boga, chociaż nawet z tym trzeba się w dzisiejszych czasach liczyć

[Christine Granville]

Napisane przez madie

I myślisz, że to świadczy o tym, że fani mieli go w d... a teraz nagle och i ach???
Myślę,że jest bardzo proste wytłumaczenie. To nie są strony dla fanów tylko dla prostaków, których życiową misją jest chyba pisanie obelg w każdym artykule. Jeden pozytywnym komentarz zostaje zasypany dziesięcioma obrzydliwymi. Taka walka z wiatrakami.
I niestety nawet teraz jest masa komentarzy, których aż nie mogę czytać, które mną wstrząsają i myślę jak w obliczu takiej tragedii można pisać takie okrutne rzeczy.

napisałam przecież ze nie chce urazić prawdziwych fanów.

moja wypowiedz tyczy się ludzi którzy teraz nagle pokochali jego i jego twórczość, a uwierz mi jest takich sporo.

Napisane przez almondfairy

sławny nie znaczy nieśmiertelny

mnie w tej całej fali rozpaczy denerwuje tylko to, że teraz z półek w empikach i innych sklepach muzycznych zaczną znikać płyty Michaela... dlaczego ludzie zwykle przypominają sobie, że kogoś kochają (tu akurat chodzi o muzykę), gdy ten ktoś umiera

[Kiya]

czytam ten wątek i ... nie rozumiem,po co licytujecie sie jakim człowiekiem był Jacko, żadna z Was tego nie wie i w sumie guzik powinno to obchodzić.
On był artystą i w tej kategori powinno sie na niego patrzeć,o tym mamy prawo mówić i dyskutować.
A był muzycznym geniuszem, mimo iż od jego największych dokonań minęło już 20 lat to do dziś nikt nie potrafi mu dorównać.
Michael zapisze sie w historii ludzkości tak jak Elvis,Monroe,Morrison jak Lennon, patrząc przez pryzmat dokonań tych ludzi wiemy że stworzyli coś ponadczasowego,kiedy zapytasz dziś kogokolwiek kim był Michael Jackson KAŻDY ci odpowie,tak samo bedzie za 10,20 i 50 lat.
To ludzie legendy,bedą żyć wiecznie.
Nikt nie ma prawa osądzać drugiego człowieka nie znając go osobiście.Sugerując sie tym co podają nam media często wyciągamy fałszywe wnioski.Media potrafią wynieść na szczyt ale też bezlitośnie zabić.
Zastanówicie sie przez chwilę...
Nikt wam nie każe płakać nad śmiercią Jacksona ale uszanujcie żal ludzi dla których był ważny poprzez muzykę.

[szien]

Napisane przez Kiya

czytam ten wątek i ... nie rozumiem,po co licytujecie sie jakim człowiekiem był Jacko, żadna z Was tego nie wie i w sumie guzik powinno to obchodzić.
On był artystą i w tej kategori powinno sie na niego patrzeć,o tym mamy prawo mówić i dyskutować.
A był muzycznym geniuszem, mimo iż od jego największych dokonań minęło już 20 lat to do dziś nikt nie potrafi mu dorównać.
Michael zapisze sie w historii ludzkości tak jak Elvis,Monroe,Morrison jak Lennon, patrząc przez pryzmat dokonań tych ludzi wiemy że stworzyli coś ponadczasowego,kiedy zapytasz dziś kogokolwiek kim był Michael Jackson KAŻDY ci odpowie,tak samo bedzie za 10,20 i 50 lat.
To ludzie legendy,bedą żyć wiecznie.
Nikt nie ma prawa osądzać drugiego człowieka nie znając go osobiście.Sugerując sie tym co podają nam media często wyciągamy fałszywe wnioski.Media potrafią wynieść na szczyt ale też bezlitośnie zabić.
Zastanówicie sie przez chwilę...
Nikt wam nie każe płakać nad śmiercią Jacksona ale uszanujcie żal ludzi dla których był ważny poprzez muzykę.

amen

[agnieszka015]

Mj-Mam chorobę skóry, która powoduje depigmentyzację, to coś, z czym nie wygram. Przykro mi jednak, że ludzie sugerują, że zmiana koloru wynika z faktu, że nie chcę być tym, kim się urodziłem. Choroba jest w mojej rodzinie, od strony ojca. Nie opowiem jednak dokładnie o jej medycznych aspektach, bo to coś bardzo prywatnego dla mnie.

To wypowiedź Michael Jaksona, sama mówi za siebie, nie mówił o tym wiele, bo gdy mówił wielu zarzucało mu, że kłamie...wiecej możecie poczytać na onecie i na innych stronach.

Ja też byłam w ogormnych szoku kiedy się dowiedziałam, że nie żyje.Uwielbiałam i uwielbiam słuchać jego piosenki, i ten taniec...Strasznie jest mi smutno i trudno będzie mi się z tego otrząsnąc, ale musze.

Coś wam wyśle:
http://www.gadulek.pl/plotki-ze-swia...ona-video.html

Tutaj było pokazane, że nawet na zakupy z dziećmi Michael nie mógł normalnie pojechać...
On był gwiazdą, dawa ludziom radość.Popatrzcie sobie na jaki kolwiek koncert, zawsze ludzie piszczeli i płakali a kiedy umarł krzyczeli "Michael wracaj!"..Szkoda, że juz nie zaśpiewa na żywo, pozostały tylko wspomnienia...

Przez tą chorobę nie był szczęsliwy, mówił, że nie chciał zmieniać koloru skóry, ale musiał jakoś wyglądać na scenie: wyblakly mu usta wiec musial je tą szminką malować, brwi, wlosy też mu wypdały, dlatego musial miec make-up i farbowane włosy...napewo było mu ciężko...miał prawdziwych przyjaciół(elizabeth Taylor. czy jego pierwszą, byłą żonę), dzieci, był kilka razy zakochany...ale również był oskarżony o molestowanie, miał wielu wrogów...) Był nieśmiały wbrew pozorom i bardzo się tym przejmował co inni o nim mówią.Rzadko udzielał wywiadów i mówił o życiu osobistym..
Zmarł, ale na zawsze pozostanie w naszych sercach(*).Nie zapomnimy o nim nigdy!.

[TmargoT]

Napisane przez Wyrak

Tekst pisany ponoc jest efektywna forma komunikacji.

Zanim zaczniecie pisac takie teksty jak powyzej, to moze ktoras mi laskawie wskaze, gdzie porownywalem Jacksona do kogokolwiek, a tym bardziej do wczesniej wymienionych zbrodniarzy?

Tak ciezko zrozumiec, ze podawalem tylko przyklad dlaczego uwazam zasade, ze o zmarlych sie zle nie mowi za bezsensowna, a nie kogokolwiek do kogokolwiek porownywalem?

Powyzsze komentarze to dopiero jest "".



A czytac bez zrozumienia, to typowe co?

Skoro juz mnie cytujesz, to wskaz mi laskawie, gdzie wyrazilem sie o nim zle



Dlaczego kazdy ma widziec ten powod do placzu? Rozumiem osoby, ktore to rusza i rozumiem te, ktorych to nie rusza. Porownanie zmarlego muzyka do zmarlego czlonka rodziny czy przyjaciela danej osoby to jest dopiero durnowate



Wlasnie dlatego mam takie zdanie o tych "lekarzach", ze zamiast primum non nocere, to oni kieruja sie pecunia non olet.



Moglabys cos wiecej o tym napisac?

obracanie kota ogonem to twoja dewiza,ktora nic nie wnosi do wątku,prócz słownych potyczek i uświadamiania innym,że TY masz rację.
jak pisałam wcześniej-WYPALASZ SIĘ,bo jakoś niczego ciekawego nie wyczytałam z twoich postów w tym wątku.tylko tu jesteś

[Sweet_21]

Wiecie co, wątek robi się nieciekawy.
Facet umarł, więc spokój jego duszy.
Teraz wielcy mędrcy będą rozkładać jego życie na cząstki pierwsze, byleby był temat i jakieś dodatkowe extra szokujące informacje.Dajmy spokój.On się już obronić nie może.
Nikt nie jest idealny i on też nie był.Ale był w tym wszystkim przede wszystkim wielkim artystą.

[moooniaaaa]

Napisane przez cosma

Co do jego życia prywatnego, to nie ma mu czego zazdrościć. Ludzie widzą sławę, duże pieniądze,bogactwo, ale nie zauważają też drugiej, ciemnej strony jego życia.
Michael nie miał w ogóle dzieciństwa. Bardzo wcześnie zaczął swoją karierę bo wieku 6 - 7 lat ( a więc wtedy kiedy jego rówieśnicy idą do szkoły).
Nie miał też oparcia w najbliższych, zwłaszcza w despotycznym ojcu. To wszystko niestety odcisnęło bardzo duże piętno na jego psychice i dorosłym życiu. Rekompensował sobie brak dzieciństwa, realizował marzenia z dzieciństwa. Niby dorosły, a był jak dziecko, co wielu z jego towarzystwa na pewno wykorzystywało.
Operacje plastyczne z pewnością jakieś przechodził, efekt głębokich kompleksów i dążenia za wszelka cenę do ideału. W środowisku show bizensu nic szczególnego jednak.
Lekarze , którzy je przeprowadzali wg mnie powinni siedzieć za to co mu zrobili z twarzą.
W zarzuty o rzekomej pedofilii nie wierzę, zresztą został uniewinniony.

I takie wypowiedzi śmieszą mnie najbardziej. Pełno teraz takich w tv.

Jaki to on nie był,jakie to miał życie,problemy. A skąd Wy ludzie możecie o tym wiedzieć? Niektórzy wypowiadają się tak jakby co najmniej pół życia spędzili z nim pod jednym dachem albo byli jego spowiednikami. Człowiek czasami za bliską osobę nie da sobie ręki uciąć,ale co tam,tysiące fanów przecież wiedzą i wierzą,że np.:zarzut o pedofilii był kłamstwem. Chociaż człowiek na oczy nie widzieli,słowa z nim nie zamienili.
Bo przecież Pudelek tak napisał ...

[Shemreolin]

Dlaczego kazdy ma widziec ten powod do placzu? Rozumiem osoby, ktore to rusza i rozumiem te, ktorych to nie rusza. Porownanie zmarlego muzyka do zmarlego czlonka rodziny czy przyjaciela danej osoby to jest dopiero durnowate

Odwróciłeś kota ogonem i tyle... W mojej wypowiedzi chodziło o ludzi, którzy odmawiają innym prawa do żałoby tylko dlatego, że sami uważają, ze ta żałoba jest głupia lub niepotrzebna, a sam zmarły nie zasłużyłw ich oczach na żadne opłakiwanie. Każdy przeżywa stratę na swój sposób, ma swoje wewnętrzne powody (w tym wypadku nie wnikam dokładnie jakie, bo każdy ma swoje) by opłakiwać osoby znane, artystów czy gwiazdy. Moja wypowiedź miała zasugerować, że sytuacja może być adekwatna do tej z pogrzebem kogoś bliskiego. Chociaż i tak wiele osób wypowiadało się o śmierci MJ, że czuje się jakby straciło kogoś z rodziny. I mają prawo do przeżywania tego w taki sposób jaki czują. Tylko nie rozumiem tych, którzy koniecznie muszą wciskać "żałobnikom", że ich smutek jest kompletnie bez sensu. Jedni mogą opłakiwać śmierc MJ, inni nie muszą, ale nie można sobie z tego powodu drwić z uczuć innych.

Ty po prostu kompletnie przekręciłeś to co napisałam, więc postaraj sie czytac ze zrozumieniem.

---------- Dopisano o 14:20 ---------- Poprzedni post napisano o 14:19 ----------

Napisane przez moooniaaaa

I takie wypowiedzi śmieszą mnie najbardziej. Pełno teraz takich w tv.

Jaki to on nie był,jakie to miał życie,problemy. A skąd Wy ludzie możecie o tym wiedzieć? Niektórzy wypowiadają się tak jakby co najmniej pół życia spędzili z nim pod jednym dachem albo byli jego spowiednikami. Człowiek czasami za bliską osobę nie da sobie ręki uciąć,ale co tam,tysiące fanów przecież wiedzą i wierzą,że np.:zarzut o pedofilii był kłamstwem. Chociaż człowiek na oczy nie widzieli,słowa z nim nie zamienili.
Bo przecież Pudelek tak napisał ...

Akurat on sam o tym wielokrotnie mówił w wywiadach, wiec to nie jest info od Pudelka etc.

[Jeanne90]

Napisane przez almondfairy

rozumiem, że ktoś jest niewierzący, ale jakiś szacunek dla wielkiego człowieka, jakim był JPII trzeba mieć. to dopiero jest porównanie

Nie rozumiem, co Cię tak bawi. To, że ktoś miał inne zdanie niż Ty?
Słowacki wielkim poetą był...

właśnie, jeszcze żałoby narodowej z tej okazji brakuje umarł wielki artysta, nikt nie kwestionuje jego talentu, wkładu artystycznego, ale nie róbmy przesady. jest mi przykro, szkoda człowieka, ale to byłoby na tyle. rozpaczać to można po babci mamy płyty, artykuły, internet - on i tak będzie żył wiecznie.

Po co rozpaczać po babci? Przecież zostawiła po sobie biżuterię, ubrania, kilka szalików zrobionych własnoręcznie na drutach, zdjęcia... i tak będzie żyć wiecznie.

Nie rozumiesz, że dla niektórych MJ był postacią tak ważną, że rozpaczają, bo na zawsze go stracili? Nigdy więcej nie zobaczą na żywo, nie usłyszą, nie wybiorą się na koncert?
Naprawdę tak ciężko jest Ci pojąć, że są ludzie, którzy myślą i postępują inaczej niż Ty?

[ulinkaaa]

Strasznie mi przykro

[Kiya]

Napisane przez Jeanne90

Nie rozumiesz, że dla niektórych MJ był postacią tak ważną, że rozpaczają, bo na zawsze go stracili? Nigdy więcej nie zobaczą na żywo, nie usłyszą, nie wybiorą się na koncert?
Naprawdę tak ciężko jest Ci pojąć, że są ludzie, którzy myślą i postępują inaczej niż Ty?

ot właśnie
każdy kto ma swojego idola (wbrew pozorom to nie jest dziecinne) rozumie,to nie tylko "gwiazdy" to ludzie których twórczość ma jakiś wpływ na nasze życie, przy ich muzyce śmiejemy sie,bawimy,płaczemy.Nie raz muzyka mojej ulubionej kapeli ukoiła moje skołatane serce,towarzyszyła mi w ciężkich chwilach i niejako dawała ukojenie.

[free..]

Ja nie będę się wdawać w dyskusje, bo teraz już nie ma co się kłócić i debatować. Chociaż nie byłam wielką fanką MJ to dla mnie niewątpliwie był gwiazdą i zasługuje na miano "króla popu". Przykro mi, że nie dało się go uratować, to wielka strata dla świata muzyki..

[Brook]

nie chce sie powtarzac z pytaniem a czytac nie mam czasu WYBACZCIE i przepraszam za to
ale czy
powie mi ktos jak to sie stalo ze stal sie bialy? serio to choroba bielactwo czy jakos tak czy sam to zrobil- w sensie ze to byl jego kaprys?

[Jeanne90]

Napisane przez Brook

nie chce sie powtarzac z pytaniem a czytac nie mam czasu WYBACZCIE i przepraszam za to
ale czy
powie mi ktos jak to sie stalo ze stal sie bialy? serio to choroba bielactwo czy jakos tak czy sam to zrobil- w sensie ze to byl jego kaprys?

Był chory na bielactwo.

[Linka25]

Napisane przez free..

Ja nie będę się wdawać w dyskusje, bo teraz już nie ma co się kłócić i debatować. Chociaż nie byłam wielką fanką MJ to dla mnie niewątpliwie był gwiazdą i zasługuje na miano "króla popu". Przykro mi, że nie dało się go uratować, to wielka strata dla świata muzyki..

Mysle tak samo.
Szkoda, ze nie udało się mu pomóc, bo bardzo pomocy potrzebował. Był niezwykle utalentowanym człowiekiem, dał ludziom dużo radosci, świetnej muzyki....
Był też chorym, nieszczęsliwym człowiekiem, talent wyniósł go na wyżyny i talent go zgubił. Być może jako zwykły człowiek poradziłby sobie ze swoimi chorobami, ale jako gwiazda, wielki talent, był z pewnością nadwrażliwy....

Na marginesie: porównania z JP II są bezsensowne, po co to wszystko?

[absta]

Matko, czy żaden temat nie może się obyć bez kłótni i bezsensownych sprzeczek?

Zmarł człowiek, czy był gwiazdą, czy szaraczkiem, to czy warto po nim teraz jechać? Czy komuś ulżyło? Nikt nie jest bez grzechu, może był pedofilem, może nie...

Porównanie do śmierci JPII? Przecież każdy ma inne priorytety w życiu. Na jednego JPII miał duży wpływ, a na innego MJ.
Ja osobiście nie płakałam ani po jednym, ani po drugim. W sumie MJ jeśli już byłby dla mnie bliższy, bo na jego muzyce się wychowałam.

Aaaa z resztą szkoda słów.
Przykro mi, że nie usłyszę już żadnego nowego utworu Michaela. Przykro mi, że ktoś zmarł w wieku 50 lat, bo to jednak za wcześnie...
Ale w tamtym roku straciłam obydwie babcie i to po ich śmierci rozpaczałam...

[biedronka91]

Nigdy nie byłam fanką Michaela, zawsze zgryźliwie podchodziłam do jego osoby, opierając się na pierdołach maglowanych przez media. Jego śmierć pozwoliła mnie i wielu ludziom dowiedzieć się prawdy o tym nieszczęśliwym człowieku. Wierzę w jego chorobę(bielactwo), wierzę w tragedie z dzieciństwa. Michael chciał żyć jak w bajce. Jako dziecko dorosły, jako mężczyzna dziecinny. Wierzę, że otaczał się dziećmi, ponieważ ogromnie kochał bezbronne, delikatne istoty. Ojciec odebrał mu dzieciństwo, jego poźniejsze, czasem dziwaczne zachowania były skutkiem wydarzeń. Ten człowiek był bardzo samotny, jego dobroć została wykorzystana przez najbliższych współpracowników, przyjaciół. Bezduszny świat zabił bardzo wrażliwego, słabego człowieka, który przez całe życie pragnął jedynie szczęścia. Zabiliśmy go my wszyscy, wierząc w brednie kreowane przez masmedia. Odświeżam pamięć, wracam do genialnych teledysków i widzę smutnego mężczyznę, który z dnia na dzień przegrywa walkę z rzeczywistością. Ilu jeszcze ludzi musi zginąć? Jego historia to historia Presleya.

[kika14]

Jego muzyka była, jest i będzie super, słucham go i jest mi smutno z powodu Jego śmierci. Spoczywaj w pokoju [*]

[go2me]

Przykro mi, że nie usłyszę już żadnego nowego utworu Michaela. Przykro mi, że ktoś zmarł w wieku 50 lat, bo to jednak za wcześnie...

właśnie, a podobno miał niedługo nargywać cos nowego.. szkoda że nie zdążył

ja osobiście nie byłam fanką MJ, szczerze słyszałam może z dwie jego posenki w życiu, jednak wiem że dla wielu osób był on wielki i rozumiem ich poczucie straty (sama nawet uroniłam łezkę czy dwie jak zobaczyłam materiał o nim w wiadomościach)
MJ był wielkim artystą i tego kwestionować nie można, był i pozostanie legendą

[GottiS]

Przed chwilą usłyszałam 'Heal the World' a w tle jego zdjęcia i wiecie co? Zwyczajnie się popłakałam.
W sercach fanów pozostanie na zawsze.

[biedronka91]

Właśnie oglądam wideo "Man in the Mirror". Słowa są cudowne, bardzo prawdziwe, pełno w nich Michaela, paradoksalnie przerażonego Michaela.

[TmargoT]

słyszałam,że michael nagrał kilka nowych piosenek,jako polise dla dzieci.
tylko czekać,az pojawia się"zza grobu"-cudownie.

[Shemreolin]

"Man in the mirror" to moja ulubiona piosenka. Jest bardzo prawdziwa i trafia do serca. Ja bylam w marcu na broadwayowskim show "Thriller", gdzie wykonawcy śpiewali i tańczyli do piosenek MJ, również w aranżacji z teledysków. Między piosenkami było opowiadanie o życiu Michela. Na samym początku były piosenki z okresu Jacksons 5 i na scene wyszli piosenkarze przebrani w stroje z epoki a z nimi własnie ok. 11 letni chłopczyk z afro i tak zaśpiewał, że ledwo się powstrzymałam od łez wzruszenia. Patrzyłam gdzie teraz grają ten spektakl i akurat cała ekipa z "Thriller" jest w Menchesterze. Zastanawiam się jak smutny musiał to byc dla nich występ w dniu gdy MJ zmarł.

Co zresztą jest godne uwagi, MJ w swoich teledyskach zawsze opowiadał jakąś historię, nie były to teledyski bez sensu tak jak teraz. Na dodatek nie bał się pokazywać głodu, wojny, śmierci. Teraz w teledyskach są tylko same gołe laski machające zadami, murzyni z łańcuchami, drogie auta i kasa. Nie ma zadnych historii, żadnego przekazu. Tylko sex i kasa i zabawa. Kto teraz pokaże wojnę i smierć na MTV - telewizji, która stała się komercją propagującą głupotę i prostactwo (vide durne programy dla nastolatek)??

[biedronka91]

Tak. Jego teledyski są naprawdę niezwykłe. Łącza w sobie niezwykły kunszt, fabułę, efekty. Zawsze dopracowane, przemyślane. Widać w nich jednak kruchość, jakby słabość Jacko, który zdaje się być mimo wszystko zawsze przygaszony, jego oczy są smutne. Ogromne piekło dla tak wrażliwego człowieka. To musiało się tak skończyć.

[Shemreolin]

Jesli chodzi o teledysk to polecam "Childhood" http://www.youtube.com/watch?v=dVJscGa5vbc

W tej piosence zawarł chyba wszystko co możliwe na temat swojego dzieciństwa i tego jak sie czuł w zwiazku z tym. Zresztą sam w jednym z wywiadów powiedział, że w tej piosence jest wszystko co chciałby powiedzieć na temat oskarżeń i historii z Neverlandem i jego przyjaźni z dziećmi.

[almondfairy]

Napisane przez Jeanne90

Nie rozumiem, co Cię tak bawi. To, że ktoś miał inne zdanie niż Ty?
Słowacki wielkim poetą był...

ano śmieszy mnie całkowicie NIETRAFIONE porównanie i tyle.

Po co rozpaczać po babci? Przecież zostawiła po sobie biżuterię, ubrania, kilka szalików zrobionych własnoręcznie na drutach, zdjęcia... i tak będzie żyć wiecznie.

Nie rozumiesz, że dla niektórych MJ był postacią tak ważną, że rozpaczają, bo na zawsze go stracili? Nigdy więcej nie zobaczą na żywo, nie usłyszą, nie wybiorą się na koncert?
Naprawdę tak ciężko jest Ci pojąć, że są ludzie, którzy myślą i postępują inaczej niż Ty?

doskonale rozumiem, że niektórzy cierpią po stracie idola tylko zachowanie niektórych osób (nie piszę w tym miejscu jedynie o Wizażu, w tv można zobaczyć przeróżne sceny) jest trochę przesadzone. takie jest moje zdanie. nigdzie nie napisałam, że to głupie itp. rozumiem i szanuję uczucia innych, a osobiście rozpaczać za specjalnie nie będę. odszedł wielki artysta, strata wielka. nigdzie nie napisałam, że to kwestionuję.

a co do babci... trochę inaczej przeżywa się śmierć bliskiej osoby niż idola. ale to tylko moje osobiste zdanie i odczucie. rozumiem, że inne osoby mogą myśleć inaczej.

[biedronka91]

Napisane przez Shemreolin

Jesli chodzi o teledysk to polecam "Childhood" http://www.youtube.com/watch?v=dVJscGa5vbc

W tej piosence zawarł chyba wszystko co możliwe na temat swojego dzieciństwa i tego jak sie czuł w zwiazku z tym. Zresztą sam w jednym z wywiadów powiedział, że w tej piosence jest wszystko co chciałby powiedzieć na temat oskarżeń i historii z Neverlandem i jego przyjaźni z dziećmi.

Piękna piosenka, piękny teledysk. Kurczę, dlaczego media, najbliżsi współpracownicy zniszczyli Go? Pieniądz. Wstrętny pieniądz. To smutne, zginął człowiek, jak straszne musiało być jego życie.
Nie mogę powstrzymać łez, słuchając tej piosenki..

[Hvid]

Napisane przez Shemreolin

Co zresztą jest godne uwagi, MJ w swoich teledyskach zawsze opowiadał jakąś historię, nie były to teledyski bez sensu tak jak teraz. Na dodatek nie bał się pokazywać głodu, wojny, śmierci. Teraz w teledyskach są tylko same gołe laski machające zadami, murzyni z łańcuchami, drogie auta i kasa. Nie ma zadnych historii, żadnego przekazu. Tylko sex i kasa i zabawa. Kto teraz pokaże wojnę i smierć na MTV - telewizji, która stała się komercją propagującą głupotę i prostactwo (vide durne programy dla nastolatek)??

Po raz kolejny sie zgadzam. To samo przyszlo mi do glowy kilka dni temu, kiedy ogladalam videoklipy z lat osiemdziesiatych. Nie pisze tutaj tylko o klipach MJ. Prawie kazdy z nich przedstawial jakas historie, poza tym, wyrozniaja sie one fantazja, czyms, co juz dawno ulecialo. Nie jestem dobra w ubieraniu moich mysli w slowa, ale mam nadzieje, ze wiecie, o co mi chodzi.

Teraz tego juz nie ma, albo inaczej, prawie wcale nie ma. Zwlaszcza w tym, co nam sprzedaje Ameryka i niektorzy jej nasladowcy.
Nie pisze o piosenkach ze wszystkich krajow, bo na przyklad Wlochy przez caly czas trzymaja poziom - lepszy lub gorszy, ale oni akurat nie wzoruja sie slepo na trendach z Ameryki, i cale szczescie. Oni zawsze chodza swoimi wlasnymi sciezkami i wlasnie za to ich uwielbiam.

Moze jeszcze kiedys powroci sie do swiata fantazji, teledyskow zawierajacych jakis przekaz. Czas pokaze.

Pozdrawiam.