|
Notka |
|
Forum plotkowe Zapraszamy do plotkowania. Na forum plotkowym nie musisz się trzymać tematyki urodowej. Tutaj porozmawiasz o wszystkim co cię interesuje, denerwuje i zadziwia. |
|
Narzędzia |
2012-08-16, 21:53 | #1 |
Raczkowanie
|
Problem weselny.
Mam problem i proszę was o radę bo nie wiem już czy to ze mną jest coś nie tak czy z moim otoczeniem. Zostaliśmy zaproszeni z moim Tż na wesele kuzyna. Kontakt jest sporadyczny ze względu na dość dużą odległość i inne względy, w każdym razie nie łączy nas jakakolwiek zażyłość. Tak się złożyło, że mój Tż zaczął mieć problemy zdrowotne, pobyt w szpitalu itd. Od momentu, w którym dostaliśmy zaproszenie otwarcie mówiłam, że nie wiem czy pojawimy się na weselu zw względu na jego samopoczucie i zabieg, któremu ma być poddany - nie jest skomplikowany, ale mimo wszystko wymagający pobytu w szpitalu, a nie znaliśmy jeszcze daty, Znaleźliśmy dobrego lekarza, który wyznaczył termin na dzień przed weselem. Kiedy powiedziałam rodzicom, że nie będzie mnie na weselu bo chcę zostać z Tż zaczęły się takie sceny, że osłupiałam. Jak tak można, że to nieodpowiedzialne na tydzień przed weselem, że tak się nie robi itd. Prawdę mówiąc zabolało mnie to bo zrozumiałam, że ważniejsze jest dla nich jakieś tam wesele osoby, z którą nie chcę mieć zbyt wiele wspólnego niż to, że najbliższa mi osoba cierpi i chciałaby być ze mną.
Rozumiem, gdybym cały czas utrzymywała, że będę na tym ślubie, ale oficjalnie powiedziałam, że nie jestem w stanie nic obiecać bo po prostu nie wiem i ciężko mi orzec bo sami widzą jaka jest sytuacja. Czy to jest nienormalne, że zamiast iść na wesele wolę zostać z Tż kiedy mnie potrzebuje? Czy to tak ciężko zrozumieć? |
2012-08-16, 22:11 | #2 | |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2011-12
Wiadomości: 2 881
|
Dot.: Problem weselny.
Cytat:
Wedlug mnie, twoi rodzice byli pewni ze przyjdziesz.. I teraz sa rozczarowani. Wytlumacz im to na spokojnie.
__________________
|
|
2012-08-16, 22:15 | #3 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2012-03
Wiadomości: 155
|
Dot.: Problem weselny.
może zależy im na "kopercie"?
Będąc na Twoim miejscu... kupiłabym kartkę z życzeniami ślubnymi.. podpisałabym się imieniem i nazwiskiem + TŻ, dopisałabym coś od siebie.. włożyłabym dodatkowo $$ ZAKLEIŁABYM kopertę i podała rodzicom do przekazania Młodej Parze. Nie wiem ile masz lat.. czy -naście czy więcej ale to jest najmądrzejsze rozwiązanie. Powiedz otwarcie rodzicom, że dajesz pieniążki i nie idziesz na wesele, bo zdrowie TŻ ważniejsze.. |
2012-08-16, 22:18 | #4 |
Raczkowanie
|
Dot.: Problem weselny.
Nie mam już nastu lat. Mieszkamy razem z Tż. Myślę, że moi rodzice nie są tyle rozczarowani moją nieobecnością ile tym co ludzie powiedzą jeśli się nie pojawię. Mimo, że uprzedzałam, iż taka sytuacja może zaistnieć.
|
2012-08-16, 22:20 | #5 | |
Zakorzenienie
|
Dot.: Problem weselny.
Cytat:
Panstwo Mlodzi, nie majac oficjalnej odmowy, pewnie wykupili jedzenie dla was. Tak, rozumiem, ze zdrowie wazniejsze, ale stawiasz kogos w glupiej sytuacji na tydzien przed weselem. Mysle, ze to powoduje klotnie? |
|
2012-08-16, 22:21 | #6 | |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2012-03
Wiadomości: 155
|
Dot.: Problem weselny.
Cytat:
nie mogą Rodzice decydować o wszystkim.. przecież to logiczne, że nie zostawisz chorego TŻ i nie pobiegniesz na wesele, bo co ludzie powiedzą... będą chcieli to i tak Was obgadają Rodzice powinni zrozumieć, że TŻ jest dla Ciebie najważniejszy.. i że nie będzie to dla Ciebie miłe iść na wesele w pojedynkę ze świadomością, że on leży i cierpi.... |
|
2012-08-16, 22:27 | #7 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2012-07
Wiadomości: 59
|
Dot.: Problem weselny.
Ja Cie popieram
Skoro rodzina nie akceptuje Twojej decyzji mówi się trudno Nie rozumiem tylko czemu robią z tego problem Nie pozwól tylko, żeby skłócili Cię z Tż . |
2012-08-16, 22:33 | #8 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-02
Wiadomości: 4 036
|
Dot.: Problem weselny.
A nie możesz iść na ślub i wpaść dosłownie na 1h na to wesele?
Skoro TŻ ma zabieg dzień wcześniej, to i tak będzie już po wszystkim. A skoro jak mówisz- zabieg nie jest skomplikowany to chyba przez te 2-3h nic mu nie będzie jak zostanie sam. Odeśpi sobie a Ty unikniesz nieporozumień, awantur itd.
__________________
Pani inżynier [*] B. "Psia dusza większa jest od psa i kiedy się uśmiechasz do niej, ona się huśta na ogonie"... |
2012-08-16, 22:50 | #9 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2010-01
Wiadomości: 8 665
|
Dot.: Problem weselny.
Ja też wolałabym być w takiej sytuacji z TŻ. Tu nie chodzi o pozostawienie faceta samego na godzinkę czy dwie, tylko rzeczywiście chyba chodzi o 'co ludzie powiedzą'. Dałabym kartkę z życzeniami + prezentem na pokrycie kosztów i tyle.
|
2012-08-16, 23:18 | #10 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2012-07
Lokalizacja: Lublin
Wiadomości: 3 281
|
Dot.: Problem weselny.
Pokrycie kosztów? Hmmm liczbe gości podaje sie przed samym weselem i można ja zmienic jeszcze spokojnie nawet dzien przed. Kurcze, chyba nikt nie robi wczesniej jedzenia. Na weselu jest wszystko swieże. Modzi zrozumieją napewno Rodzicami sie nie przejmuj i zostań z TŻem.
__________________
Ogarnij dupę, zaciśnij pięści i daj radę. Nie ważne, że nie ma dla kogo, ważne, żeby opadły im kopary -30kg |
2012-08-16, 23:22 | #11 | |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2011-09
Wiadomości: 1 245
|
Dot.: Problem weselny.
Idź tylko do kościoła, złóż życzenia z kopertą, a wesele odpuść.
To bardzo nie eleganckie odmawiać przyjścią tydzień wcześniej, kiedy ktoś już zapłacił za wasze miejsce na weselu. Trzeba było od razu odmówić skoro nie wiedzieliście czy przyjdziecie. Nie jestem zwolenniczką zasady "daje tyle, by zwrócić za miejscówkę", ale w tym przypadku warto ją zastosować. ---------- Dopisano o 00:22 ---------- Poprzedni post napisano o 00:20 ---------- Cytat:
|
|
2012-08-16, 23:30 | #12 | |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2010-01
Wiadomości: 8 665
|
Dot.: Problem weselny.
Cytat:
Moja siostra organizuje wesele na sali bankietowej i liczbę gości będzie musiała określić ok miesiąca wcześniej - jest to zapisane w umowie.. Orientacyjną już ma zaklepaną. Ostatnio byłam na weselu, gdzie nie dojechało ok 15 osób i choć nie wiem, czy oni poinformowali młodych o tym, że nie przyjadą, to nie wyglądało to zbyt fajnie - na ich miejsce można było kogoś zaprosić, bo miejsce na sali i tak było opłacone... W sumie to pójście tylko na ślub nie jest takim złym pomysłem. O tym, że nie będzie Cię na weselu poinformuj już młodą parę. |
|
2012-08-17, 06:33 | #13 | |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2012-06
Wiadomości: 1 510
|
Dot.: Problem weselny.
Ja był poszła na ślub i obiad. Z jednej strony nie dziwię się rodzicom, bo zakładam że PM musiała podać już liczbę gości i dla nich to dodatkowy koszt rzędu kilku stówek.
Jeśli Tż będzie w szpitalu to będzie miał profesjonalną opiekę. Jeśli pójdziesz na 3-4 godz to nic mu się nie stanie, a będzie wporządku wobec rodzinki. ---------- Dopisano o 07:33 ---------- Poprzedni post napisano o 07:31 ---------- Cytat:
__________________
|
|
2012-08-17, 07:03 | #14 |
Raczkowanie
|
Dot.: Problem weselny.
Tylko dla mnie to nie jest kwestia "wpadnięcia" na wesele bo to 3 godziny jazy samochodem w jedną stronę., ale chyba będę musiała się poświęcić i jechać tam na mszę i obiad. Bo dłużej nie zamierzam zostać.
|
2012-08-17, 08:57 | #15 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2012-07
Lokalizacja: Lublin
Wiadomości: 3 281
|
Dot.: Problem weselny.
Akurat miałam i to bardzo dobrze, bo moja ciotka prowadzi lokal weselny. I wiem mniej wiecej jak to wygląda. Zakupy sa robione dzień przed weselem/ewentualnie 2 to co może lezeć. A kotlety sa robione tego samego dnia co wesele. I bez problemu jest zmienic liczbe gosci jesli nie jest to znaczaca liczba.
__________________
Ogarnij dupę, zaciśnij pięści i daj radę. Nie ważne, że nie ma dla kogo, ważne, żeby opadły im kopary -30kg |
2012-08-17, 09:23 | #16 | |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2012-06
Wiadomości: 1 510
|
Dot.: Problem weselny.
Cytat:
Chcesz mi powiedzieć, że sałatki (4 rodzaje), mięsa(kotlety x 4 rodzaje,pieczenie,szynki, itp.) zupy(trzy), krokiety, strogonof, szaszłyk, galaretki, ciasta są robione w dzień wesela i gotowe na 16:00 ?
__________________
|
|
2012-08-17, 09:55 | #17 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-06
Lokalizacja: Przylądek Zieleni
Wiadomości: 6 764
|
Dot.: Problem weselny.
Cytat:
Przecież lokali, restauracji, knajp oferujących nieświeże jedzenie jest pod dostatkiem. Sanepid świadkiem Coś sobie wybierzesz... Kurczę, mieć do kogoś pretensje, że serwuje świeże potrawy .
__________________
|
|
2012-08-17, 10:03 | #18 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2010-12
Lokalizacja: Gdzie indziej jestem
Wiadomości: 8 397
|
Dot.: Problem weselny.
Cytat:
|
|
2012-08-17, 10:23 | #19 | |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2012-06
Wiadomości: 1 510
|
Dot.: Problem weselny.
Cytat:
Zaczynając od pieczeni gdzie muszą poleżeć w marynacie pare godzin, szynek które się wędzi pare/parenaście godzin, barszcz czerwony który musi się "przegryźć" aż po galaretki warzywne gdzie muszą zastygnąć. Inne pytanie: Czy wszystkie potrawy wigilijne robisz w dzień kolacji ?
__________________
|
|
2012-08-17, 10:34 | #20 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2010-11
Wiadomości: 818
|
Dot.: Problem weselny.
Ja też mam podobny problem. Z tym że u nas było tak że najpierw młodzi zaprosili na wesele. Później wesele został odwołane. A tu nagle przychodzą miesiąc przed weselem i ponownie proszą (data ślubu ta sama). Nie znaliśmy powodu odwołania ślubu itd i nie spodziewaliśmy się że będą ponownie prosić. Wesele jest od strony mojego mężą. On wykorzystał już urlop i nie ma jak wziąć wolnego na to wesele (po prostu nie ma opcji). Zostałam więc z problemem sama. Nie mam samochodu, więc musiałabym kilkadziesiąt kilometrów przejechać sama z małym dzieckiem autobusem. Na weselu pobyłabym pewnie góra do 22 bo musiałabym wrócić gdzieś z dzieckiem. Nie mam większego kontaktu z tą rodziną więc zaczęłam temat że skoro on pracuje no to może nie pójdziemy. Na co ojciec panny młodej powiedział krótko, że się obrazi jak nie przyjdziemy. Bardzo mnie zdenerwowała tak sytuacja, stawianie sprawy w ten sposób. Teraz w ogóle odechciało mi się tego wesela.
__________________
"Możesz mnie okraść, zagłodzić, zbić a nawet zabić, ale mnie nie zanudzaj"
|
2012-08-17, 10:36 | #21 | |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2012-06
Wiadomości: 1 510
|
Dot.: Problem weselny.
Cytat:
__________________
|
|
2012-08-17, 10:38 | #22 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2010-12
Lokalizacja: Gdzie indziej jestem
Wiadomości: 8 397
|
Dot.: Problem weselny.
Cytat:
Chyba w ciągu 2 dni zdąży się wszystko zamarynować? |
|
2012-08-17, 10:55 | #23 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2012-06
Wiadomości: 1 510
|
Dot.: Problem weselny.
Odniosłam się do "kotlety są robione w tym samym dniu". Co do zakupów: w zaufanych hurtowniach zamówienie trzeba złożyć CONAJMNIEJ tydzień przed odbiorem mięsa, żeby mieć pewność świeżych kilkudziesięciu kg Kuzynka w czerwcu robiła wesele na 250 osób - na obiad były 4 rodzaje mięs. Pokaż mi osobę która przygotuje normalne jedzenie, obiad i zdąży z usmażeniem/grillowaniem/pieczeniem ponad 1000 sztuk mięsa na godz 16:00, bo o tej był obiad.
__________________
|
2012-08-17, 11:42 | #24 | |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2010-01
Wiadomości: 8 665
|
Dot.: Problem weselny.
Cytat:
I o ile organizacyjnie pewnie można dać radę to raczej żaden lokal weselny na taki układ nie idzie (przecież to nie tylko kwestia bicia kotletów gdzieś jeszcze sale bankietowe robią kotlety na ostatni dzień, ale również ciasta, tort, więcej osób to może mniejszy problem, ale przecież organizator wesela nie będzie pokrywał kosztów z własnej kieszeni jeśli ktoś się rozmyśli) - piszę o własnych okolicach. Do autorki wątku: jak masz daleko to nie jedź. |
|
2012-08-17, 12:49 | #25 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-01
Wiadomości: 17 881
|
Dot.: Problem weselny.
Ja bym nie jechała i została z tż. Tyle, że wiem, że moi rodzice by to zrozumieli.
__________________
Lubię siłę czerni,
i nieużywania słów. Wszystkiego, co niezmienne, w nicości za oknem, gdy budzą się mgły... |
2012-08-17, 13:18 | #26 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2012-02
Lokalizacja: ☠ ☠ ☠ ☠ ☠ ☠
Wiadomości: 3 119
|
Dot.: Problem weselny.
Cytat:
ja myślę że jak na wesele autorka się nie wstawi to nic się nie stanie... niech by 5 osób się nie stawiło to myślę że to nie majątek jak młodzi by stracili... a co innego jak 20-30 osób... a całe życie chcesz spędzić z Tż a nie z rodziną.. więc nie przejmuj się tym co mówią rodzice i zostań z Tż... szczęścia życzę
__________________
"... czasem to wspomnienia są jedynym pocieszeniem a śmierć jedynym wyjściem..." |
|
2012-08-17, 13:40 | #27 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-03
Lokalizacja: kraina uśmiechu i dobrego humoru :-D
Wiadomości: 9 033
|
Dot.: Problem weselny.
A czy to taki duży problem jak się nie zjawi te parę osób z autorką posta włącznie? Chyba młodzi licza się z tym że siła wyższa, chyba że liczy się dla nich koperta. Tel. z wytłumaczeniem starczy, a rodzicom nie tłumacz się wogóle. Od kiedy zdrowie i opieka nad bliską osobą jest mniej wazna od luddzi którzy w ten dzień i tak bedą zapatrzeni tylko w siebie.
Dawanie kasy bez przyjścia bym sobie darowała. |
2012-08-17, 13:43 | #28 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2012-07
Lokalizacja: Lublin
Wiadomości: 3 281
|
Dot.: Problem weselny.
Cytat:
W kuchni nie pracuje jedna osoba, a akurat wesele to taka uroczystość gdzie jak by nie bylo kucharz i pomocnicy sa odpowiedzialni za spora ilość gości wiec starego jedzenia nie podadzą. Sałatki robia tego samego dnia co i wesele obiad główny też.! Co do szynek to logiczne że sie robi wczesniej bo to poleży dłużej i nic sie z tym nie stanie. Ciasta jesli wesele jest w sobote robione sa od czwartku tak samo jak zakupy robi sie w czwartek. A kotlety na pewno są robione tego samego dnia a przynajmniej powinny być! Zresztą kotletów nie robi jedna osoba, tam pracuje kilka osób odpowiedzialnych za jedzenie i spokojnie sobie radza. Jesli chodzi o płacenie to wczesniej tylko zaliczka, a opłata dopiero po weselu jest rozliczanie. I pewnie dlatego nie ma problemu ze zmianą ilości gosci +/- kilka osób.
__________________
Ogarnij dupę, zaciśnij pięści i daj radę. Nie ważne, że nie ma dla kogo, ważne, żeby opadły im kopary -30kg |
|
2012-08-17, 15:59 | #29 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-06
Lokalizacja: Przylądek Zieleni
Wiadomości: 6 764
|
Dot.: Problem weselny.
Stołówki szkolne, zakładowe, czy tam inne lokale gastronomiczne, które są otwarte przez 7 dni w tygodniu, również smażą kotlety dla tych wszystkich osób danego dnia, w którym obowiązuje menu
__________________
|
Nowe wątki na forum Forum plotkowe |
|
Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 05:07.