2016-02-21, 21:41 | #1 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2008-02
Lokalizacja: far far away
Wiadomości: 1 188
|
"Jak byłam młodsza to wydawało mi się, że.." czyli rady związkowe kobiet 30+
Pomysł na wątek wziął się z tego, że ostatnio mam mętlik w głowie odnośnie kwestii damsko-męskich.
Generalnie rok temu rozstałam się z facetem- wielka "miłość", długoletnia relacja, związek "idealny"- nie będe mówić czemu nie wyszło, ale to rozstanie bardzo zmieniło mój światopogląd odnośnie facetów, związków i ogólnie -życia. Będąc jeszcze w związku bardzo lubiłam się wymądrzać, na temat co robić, by związek był udany, doradzałam koleżankom, nawet na wizażu rzucałam porady- teraz po latach widzę że byłam młoda, niedojrzała, a moja wizja wyidealizowana. Dlatego teraz czytając różne piękne i tęczowe porady dziewczyn na wizażu, myślę "Tjaa.. pewnie ma 20 lat" Obecnie wiem, że wiele moich przekonań "związkowych" to był bullshit. I okazuje się, że mnóstwo kobiet, które znam przechodzi w okolicach tej magicznej "30stki" podobną metarmorfozę- zaczynają dostrzegać jakie cechy związku są na prawdę ważne odnośnie potencjalnego małżeństwa i rodziny. Coś na zasadzie myślenia "czy to że koleś ma super fryzure/fajny gust filmowy/jest mega śmieszny/popularny/wszyscy go lubią/jest romantyczny i pisze wiersze/etc <- czy to mi się przyda kiedy w życiu pojawią się prawdziwe problemy? Teraz sama nieuchronnie zbiliżam się do 30stki i stoje przez ważnymi życiowymi decyzjami. I mimo że wiem o życiu o wiele wiele więcej niż kiedyś, to zdaje sobie sprawe że są gdzieś kobiety, które są bardziej doświadczone i chciałabym od nich usłyszeć kilka porad. Jakie zmiany w waszym światopoglądzie i wymaganiach odnośnie facetów zauważyłyście wraz z wiekiem/zwiazkowym doświadczeniem? Jakie cechy faceta wysunęły się na prowadzenie, jeżeli chodzi o chęć założenia z tym kimś rodziny? Czym wg. was należy się kierować w wyborze odpowiedniego mężczyzny? Mile widziany głos mężatek, rozwódek, etc, może niekoniecznie 30+, ale raczej tych dojrzalszych i ze związkowym doświadczeniem. Jeżeli chodzi o mnie, to jak byłam młodsza to wydawało mi się, że świetne dogadywanie się (podobne gusta, poczucie humoru, rozumienie się "bez słów"), połączone z fizycznym przyciąganiem to gwarant dobrego związku. Z wiekiem dostrzegłam jak ważna jest ta strona "życiowa": pogląd na ślub/posiadanie dzieci/pracę/finanse/na mieszkanie-miasto/wieś. Wspólne cele, plany, marzenia. Zapraszam do dyskusji!
__________________
|
2016-02-21, 21:58 | #2 | |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2014-02
Wiadomości: 9 831
|
Dot.: "Jak byłam młodsza to wydawało mi się, że.." czyli rady związkowe kobiet 30+
Cytat:
|
|
2016-02-21, 22:19 | #3 | |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2006-08
Wiadomości: 5 779
|
Dot.: "Jak byłam młodsza to wydawało mi się, że.." czyli rady związkowe kobiet 30+
Cytat:
są osoby, które nie planują dzieci, więc i nie muszą dostosowywać planów mieszkaniowo-pracowo-finansowych pod powiększenie rodziny. takie osoby często nawet po 30 nie zmieniają swoich związkowych potrzeb. ja w tym momencie jestem już na drodze bliżej do 30, ale te główne potrzeby związkowe mi się nie zmieniły od czasów nastoletnich. dużo się nauczyłam, o sobie, o ludziach, o relacjach w związku, o tym czego oczekuję i jak wyglądają kompromisy. ale podejrzewam, że jeśli nie zachce mi się dzieci, to za 5 lat raczej dużo się w moim życiu i postrzeganiu związków nie zmieni oczywiście mogę się mylić |
|
2016-02-21, 22:53 | #4 |
.
Zarejestrowany: 2010-07
Lokalizacja: koniec świata
Wiadomości: 28 112
|
Dot.: "Jak byłam młodsza to wydawało mi się, że.." czyli rady związkowe kobiet 30+
nawet jak byłam nastką to nie miałam podobnego toku myślenia.
__________________
-27,9 kg |
2016-02-21, 23:10 | #5 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-09
Lokalizacja: Wrocław
Wiadomości: 10 550
|
Dot.: "Jak byłam młodsza to wydawało mi się, że.." czyli rady związkowe kobiet 30+
Jedyne co mi się zmieniło, to uważam że seks jest jeszcze ważniejszy niż myślałam. Zawsze uważałam, że jest ważny, ale teraz wiem, że jest to sprawa kluczowa dla mnie i decydującą o związku w ogóle.
Reszta poglądów mi się nie zmieniła i wszystkie związki kończę bez żalu jeśli nie dostaję tego, czego chcę. |
2016-02-22, 00:14 | #6 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2014-04
Wiadomości: 907
|
Dot.: "Jak byłam młodsza to wydawało mi się, że.." czyli rady związkowe kobiet 30+
Nie podoba mi się zakładanie, że osoby starsze wiedzą więcej. To nieprawda. Czasem nastolatek może być mądrzejszy w tych sprawach, niż 60-latek.
Jeżeli chodzi o życie, to staram się nie słuchać rad ludzi, których życie ewidentnie pokazuje, że wiele w danej kwestii się nie nauczyli. Na przykład niektórzy, którzy nie lubią swojej pracy, pogrzebali swoje talenty i zarabiają średnio bardzo lubią udzielać mi rad na temat kariery. Wydaje mi się, że najlepiej szukać rad nie wśród starszych, tylko wśród tych, którzy rzeczywiście mogą coś wiedzieć. Jeszcze jedno: czasem ludzie, jak są młodzi mają różne ideały, a potem je porzucają i stwierdzają "byłem młody i głupi". A to wcale nie znaczy, że rzeczywiście to, w co wierzyli było głupie. Może po prostu nie byli w tym do końca szczerzy. Może nie byli wystarczająco wytrwali. Może odrobinę źle to sformułowali. A może byli zbyt bojaźliwi. Tak, czy siak ludzie niekoniecznie z wiekiem wyciągają coraz lepsze wnioski. Czasem wręcz się cofają. Edytowane przez MistrzyniDrugiegoPlanu Czas edycji: 2016-02-22 o 01:10 |
2016-02-22, 08:53 | #7 |
BAN stały
Zarejestrowany: 2016-01
Wiadomości: 174
|
Dot.: "Jak byłam młodsza to wydawało mi się, że.." czyli rady związkowe kobiet 30+
Po ilus latach stwierdzilam, ze oni tak naprawde sa wszyscy tacy sami i bardzo mi to ulatwilo zycie.
|
2016-02-22, 08:56 | #8 |
Naczelna Nastolatka
Zarejestrowany: 2010-03
Lokalizacja: Podkarpacie
Wiadomości: 25 807
|
Dot.: "Jak byłam młodsza to wydawało mi się, że.." czyli rady związkowe kobiet 30+
A ja po 30 przekonałam się, że czasem warto odpuścić wymagania, które się nam wydają bardzo ważne.
__________________
Małgorzata i spółka. Matka natura to suka. |
2016-02-22, 09:06 | #9 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-02
Wiadomości: 22 122
|
Dot.: "Jak byłam młodsza to wydawało mi się, że.." czyli rady związkowe kobiet 30+
A ja doszłam do wniosku, że to jest głównie jedna wielka loteria i zwyczajnie trzeba trafić na siebie nawzajem.
To oczywiście nie zwalnia z myślenia głową i jednak wybierania partnera nie tylko na podstawie pożaru majt, ale przede wszystkim na podstawie, czy osoba która nam się podoba, ma zbieżne z naszymi cele życiowe i mniej więcej taki sam system moralny. Ale jednak, to loteria. Tak, seks jest ważny, ale akurat początkowy "pożar majt" jest w nim najmniej ważny. Bo dobry seks to podobne preferencje, zbieżny poziom sensualności, + IMO kluczowe: uzupełnianie się nawzajem. Początkowy szał macicy to tylko zaciemnia. Jeśli partnerzy mają mocno różne upodobania, libido, nie uzupełniają się, to będzie potem dramat i tak. I nie, "oni" nie są wszyscy tacy sami.
__________________
Cava Z salamandrą w dłoni szedłem przez powierzchnię komety. Liz Williams |
2016-02-22, 09:08 | #10 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2002-07
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 879
|
Dot.: "Jak byłam młodsza to wydawało mi się, że.." czyli rady związkowe kobiet 30+
Dla mnie największym przełomem było zrozumienie, że facet się nie domyśli i trzeba komunikować się wprost Jako nastolatka cierpiałam w milczeniu czekając aż on domyśli się i zrozumie o co mi chodzi. Dziś śmieję się z tego i wprost komunikuję o co mi chodzi. Niewiarygodnie dużo spraw stało się łatwiejszych
Natomiast co do wymagań to nie zmieniło się aż tak wiele - zawsze ceniłam i cenię inteligencje, poczucie humoru i wewnętrzne ciepło |
2016-02-22, 09:09 | #11 |
Naczelna Nastolatka
Zarejestrowany: 2010-03
Lokalizacja: Podkarpacie
Wiadomości: 25 807
|
Dot.: "Jak byłam młodsza to wydawało mi się, że.." czyli rady związkowe kobiet 30+
Są tacy którzy wybierają takich samych typów. Wtedy może się wydawać ze wszyscy tacy sami.
__________________
Małgorzata i spółka. Matka natura to suka. |
2016-02-22, 09:29 | #12 | |
Kobieta z klasą
Zarejestrowany: 2008-03
Lokalizacja: śląsk
Wiadomości: 3 058
|
Dot.: "Jak byłam młodsza to wydawało mi się, że.." czyli rady związkowe kobiet 30+
Cytat:
Motyle zawsze odlatują, faceci zawsze oglądają porno, pary powinny mieszkać osobno, hipoteka łączy bardziej niż dzieci i uczucia, facetów się nie goni, a związku nie ratuje za wszelką cenę, toksyk zdarza się częściej niż myślimy, zdradzić można w 15 minut i NIE MA TYPÓW NIEZDRADZAJĄCYCH ( to największa głupota jaką słyszałam, co to w ogóle jest typ zdradzający lub niezdradzający). Jeszcze faceci nie lubią być sami i będą ciągnąć związek dopóki nie znajdą nowej dziewczyny. Wniosek: umiesz liczyć, licz na siebie, a dla faceta bądź partnerką nie bluszczem, wtedy łatwiej zniesiesz rozstanie ( gdyby coś).
__________________
Miłość to gra we dwoje, w której oboje muszą wygrywać. |
|
2016-02-22, 09:41 | #13 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-02
Wiadomości: 22 122
|
Dot.: "Jak byłam młodsza to wydawało mi się, że.." czyli rady związkowe kobiet 30+
Cytat:
__________________
Cava Z salamandrą w dłoni szedłem przez powierzchnię komety. Liz Williams |
|
2016-02-22, 11:02 | #14 |
❤ bee happy ❤
Zarejestrowany: 2008-07
Lokalizacja: Charming
Wiadomości: 28 766
|
Dot.: "Jak byłam młodsza to wydawało mi się, że.." czyli rady związkowe kobiet 30+
Nie zgadzam się ze stwierdzeniem, że oni wszyscy są tacy sami. Bo nie są
Można znaleźć faceta, który będzie wychowany inaczej, który wręcz zadziwi swoim zachowaniem w pozytywnym sensie. Ale tak jak pisała Cava, że zwyczajnie trzeba na siebie 'trafić'. Chociaż zmodyfikowałabym to stwierdzenie, bo owszem możemy poznać faceta, który spełni nasze wymagania, ale musimy go jeszcze wybrać i przekonać się do niego. Bo niestety kobiety mają problem wybierania sobie facetów wciąż takich samych, o tych samych cechach charakteru, zwyczajach i potem dziwią się, że oni wszyscy są tacy sami. A jak ta kobieta ma się przekonać, że facet może być porządnym człowiekiem i partnerem skoro wybiera takiego, który ją podnieca, ale nie rokuje na dalsze wspólne życie. I również zgadzam się, że trzeba zrozumieć, że faceci myślą inaczej. Nie są tacy jak kobiety i nie domyślą się kiedy sprawa tego wymaga. Im trzeba mówić, pokazywać o co chodzi A na jaki typ faceta warto zwrócić uwagę? Na kogoś zaradnego, pracowitego, kogoś kto szanuje swoją rodzinę, kogoś kto chce pomóc drugiemu człowiekowi, kogoś lojalnego, z którym rozmowy nie będą miały końca, a seks będzie wspaniałym przeżyciem. I myślę, że w partnerze życiowym trzeba mieć przyjaciela, bez tego nie wyobrażam sobie udanego związku.
__________________
Where there is love, there is life.
|
2016-02-22, 11:50 | #15 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2011-04
Wiadomości: 8 060
|
Dot.: "Jak byłam młodsza to wydawało mi się, że.." czyli rady związkowe kobiet 30+
Cytat:
nigdy nie uważałam, że ważny w związku jest wygląd - tj. nie wybierałam sobie partnera, bo ma kaloryfer i dobrą fryzurę. dla mnie podobne podejście do życia jest podstawą, także tematy ślubu, życia, podziału obowiązków - to jest najważniejsze. no i gust muzyczny - niby drobnostka, ale serio, mieszkanie z kimś, kto słucha zupełnie innej muzyki na codzień jest bardzo, bardzo ciężkie |
|
2016-02-22, 12:08 | #16 |
wańka wstańka
Zarejestrowany: 2012-12
Wiadomości: 12 467
|
Dot.: "Jak byłam młodsza to wydawało mi się, że.." czyli rady związkowe kobiet 30+
To, że jestem najważniejsza. I, że nie ma co się spinac o drobiazgi, jakby świat się miał skończyć.
Sent from my HTC One using Tapatalk
__________________
nauczycielu, zajrzyj |
2016-02-22, 13:05 | #17 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2009-08
Wiadomości: 153
|
Dot.: "Jak byłam młodsza to wydawało mi się, że.." czyli rady związkowe kobiet 30+
Co się zmieniło: podejście do zawodu tego kogoś. Kiedyś uważałam, że im bardziej odrębne życie zawodowe będziemy prowadzić, tym ciekawiej będzie. Przerobiłam obydwa modele: zawód zupełnie z innej bajki i zawód bardzo podobny, choć nie identyczny. I druga wersja sprawdziła się dużo lepiej ( choć może chodzi o całokształt). W każdym razie ktoś wykonujący podobny zawód jest w stanie zrozumieć, że wysiłek umysłowy, przeżywanie czyichś emocji może mnie porządnie zmęczyć, nawet jeśli pracę mam głównie siedzącą.
I fajnie móc opowiedzieć na koniec dnia jakieś historyjki z roboty, których niuanse zrozumieją tylko wtajemniczeni. I fajnie ich posłuchać, rozumieć co on tam robi cały dzień i czasem sobie nawzajem umieć pomóc. Z innych- większości gdzieś tam już wcześniej się domyślałam, a z wiekiem te pomysły okrzepły: - patrzeć, jak taki facet traktuje innych ludzi, szczególnie tych, od których niczego nie potrzebuje - słuchać, jak mówi o swoich byłych - wybierać takich z dużymi połaciami dystansu do siebie, do rzeczywistości i poczuciem humoru. Wtedy wszystkie problemy da się rozwiązać :P
__________________
"- Nie boję się niczego! -To niedobrze. Człowiek powinien się czegoś bać, choćby samego siebie" Widzisz błąd w mojej wypowiedzi? Proszę popraw mnie na PW, będę wdzięczna
|
2016-02-22, 14:24 | #18 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2012-07
Wiadomości: 5 084
|
Dot.: "Jak byłam młodsza to wydawało mi się, że.." czyli rady związkowe kobiet 30+
- ze wazna jest komunikacja w zwiazku, ze bez rozmowy nie ma nic
-staraja sie dwie osoby nie jedna - ze nie mozna kochac za dwoje - ze trzeba szanowac swohe uczucia i siebie - zwiazek nalezy pielegnowac i dbac o niego - ze kasa to fajny dodatek dozycia ale nie jest najwazniejsza - ze to jak wyglada nasze zycie zwiazek rodzina zalezy tylko od nas - zawsze mowie : nie chce bys sie do mnie tak zwracal czy mowil -nie zamiatam problemow pod dywan - nigdy nie ma sytuacji a zdarzylo mu sie raz to niech tam bedzie bo kazdemu... -nie nie kazdemu -nigdy nie bede trwala w zwiazku gdy nie kocham i tak szczesliwa mama to szczesliwe dzieci i czasem rodzice osobno. -nie wybaczylabym zdrady lozkowej nigdy - nie potrafilabym zaufac Wysłane z mojego SM-G920F przy użyciu Tapatalka |
2016-02-22, 14:36 | #19 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2009-04
Wiadomości: 10 807
|
Dot.: "Jak byłam młodsza to wydawało mi się, że.." czyli rady związkowe kobiet 30+
|
2016-02-22, 14:38 | #20 |
Regulator reniferów
Zarejestrowany: 2011-03
Wiadomości: 3 155
|
Dot.: "Jak byłam młodsza to wydawało mi się, że.." czyli rady związkowe kobiet 30+
U mnie te dwa, co już wcześniej padły - warto odpuścić i zejść z wymagań (szczególnie, jak od samego siebie wymaga się wiele) oraz nie spodziewałam się, że seks jest tak ważny.
__________________
Bo wy wszyscy naiwnie myślicie, że istnieje jakaś norma. Że wy ją tworzycie. Że do niej należycie.
A gdzieś tam, za murem są oni - nienormalni. |
2016-02-22, 14:47 | #21 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2011-04
Wiadomości: 8 060
|
Dot.: "Jak byłam młodsza to wydawało mi się, że.." czyli rady związkowe kobiet 30+
Cytat:
|
|
2016-02-22, 18:06 | #22 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2004-07
Lokalizacja: Paris
Wiadomości: 29 331
|
Dot.: "Jak byłam młodsza to wydawało mi się, że.." czyli rady związkowe kobiet 30+
Po 30stce to chyba naprawde zrozumialam, ze jak facet nie umie przypilnowac pracy/kasy to bedzie sie z nim mialo w zyciu pod gorke i takim misiom trzeba podziekowac.
|
2016-02-22, 20:26 | #23 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2010-07
Wiadomości: 13 252
|
Dot.: "Jak byłam młodsza to wydawało mi się, że.." czyli rady związkowe kobiet 30+
|
2016-02-22, 20:34 | #24 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2013-05
Wiadomości: 51
|
Dot.: "Jak byłam młodsza to wydawało mi się, że.." czyli rady związkowe kobiet 30+
Powoli zbliżam się do 30-stki więc chyba również mogę się wypowiedzieć. Mam nadzieję, że uda mi się przekazać to co krąży mi po głowie.
Rzeczy, których nauczyłam się na temat związków i facetów (trochę w nawiązaniu do wypowiedzi dziewczyn przede mną): - Faceci nie są tacy sami. Każdy facet z którym się spotykałam był inny. Jedni byli lepsi, inni gorsi. Cieszę się, że mogłam ich poznać. Dzięki nim dowiedziałam się czego szukam i życie spędzam u boku tego najlepszego. Więc jeśli facet traktuje Cię źle, nie szanuje Cię, okłamuje to nie znaczy, że wszyscy tacy są. Zazwyczaj trzeba zmierzyć się z kilkoma dupkami, żeby trafić na tego właściwego. - Tak zwane "motyle" mijają, co nie znaczy, że mija miłość. Przechodzi ona po prostu na inny etap. Naturalną koleją rzeczy jest to, że do życia wkrada się rutyna. Chociażby dlatego, że nie samą miłością żyje człowiek. Jest jeszcze praca i problemy dnia codziennego. Trzeba to zaakceptować i nie szukać dziury w całym. O związek trzeba walczyć i nad nim cały czas pracować. Jeśli uczucia przygasają pod nawałem codzienności, trzeba znaleźć czas dla siebie i na nowo je rozpalić. Kryzysy po prostu się zdarzają. - Seks i bliskość fizyczna pod każdą inną postacią są bardzo ważne. Nic nie zastąpi bliskości drugiego człowieka. Z każdym pocałunkiem i przytuleniem więź się wzmacnia. - Komunikacja i szacunek - dla mnie to są najważniejsze fundamenty związku. Jeśli potraficie ze sobą rozmawiać z łatwością pokonacie wszystkie problemy. A żeby potrafić rozmawiać trzeba się nawzajem szanować. Trzeba umieć wsłuchać się w potrzeby drugiej osoby i od czasu do czasu iść na kompromis. I rzeczywiście facetom trzeba o wszystkim mówić wprost. - Prędzej czy później każda kobieta szuka bezpieczeństwa i stabilizacji. Dlatego warto zwracać uwagę na takie cechy jak zaradność, odpowiedzialność, lojalność. Może mało to romantyczne, ale życie jest o wiele łatwiejsze kiedy wiesz, że w każdej chwili możesz liczyć na partnera i nie musisz dźwigać wszystkich problemów sama. |
2016-02-22, 22:37 | #25 |
astro-loszka
Zarejestrowany: 2008-02
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 7 505
|
Dot.: "Jak byłam młodsza to wydawało mi się, że.." czyli rady związkowe kobiet 30+
Po 30 zrozumiałam wiele rzeczy. m.in. to, że nigdy nie ma tak, że ktoś się zmienia o 180 stopni nagle. Np. tuż po ślubie staje się chamem prostym, damskim bokserem czy niedorajdą zawowodo-finansową. Raczej zawsze taki był, tylko ostry stan zakochania nie pozwalał dostrzec sygnałów.
Seks jest ważny, podobnie jak bliskość fizyczna, przytulenie, pocałunek, dotyk. Z wiekiem i stażem związku może wzrosnąć otwartość na inne formy seksu Ważne, aby ludzie byli podobni,zgadzali się w tym, co najważniejsze w życiu. I jednocześnie żeby cały czas mogli siebie nawzajem zaskoczyć, zainspirować. Bardzo zbliża wspólne hobby, sposób spędzania czasu wolnego, lubienie tych samych aktywności fizycznych, wyjazdy na wakacje. Komunikacja, wzajemny szacunek i respektowanie wyznaczonych granic - to chyba oczywiste. Nigdy nie sprawdza się związek, gdzie tylko jednej osobie zależy i to ona "ciągnie w górę" ten wózek. Potrzeba wzajemności, współdziałania. Ludzie muszą się, oprócz miłości, pożądania, szacunku...zwyczajnie lubić. Bez tego nic nie będzie.
__________________
Kpię i o drogę nie pytam. |
2016-02-22, 23:10 | #26 | |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2009-08
Wiadomości: 153
|
Dot.: "Jak byłam młodsza to wydawało mi się, że.." czyli rady związkowe kobiet 30+
Cytat:
I żadnego "on/ona się zmieni". Czy to w kwestii zachowania, czy poglądów. Nieuczciwością i głupotą jest branie sobie kogoś, kto od początku deklaruje, że nie uznaje ślubu lub nie chce mieć dzieci, a potem maltretowanie go o to.
__________________
"- Nie boję się niczego! -To niedobrze. Człowiek powinien się czegoś bać, choćby samego siebie" Widzisz błąd w mojej wypowiedzi? Proszę popraw mnie na PW, będę wdzięczna
|
|
2016-02-22, 23:15 | #27 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2011-04
Wiadomości: 8 060
|
Dot.: "Jak byłam młodsza to wydawało mi się, że.." czyli rady związkowe kobiet 30+
paradoksalnie obok 'nie oczekuję, że on się zmieni / ona się zmieni' stoi 'ja chcę się zmienić. dla siebie'. ja chcę nad sobą pracować, gdyby mój partner uznał, że on 'nie potrzebuje absolutnie nic zmieniać', nie chciałby się rozwijać, to nie znaleźlibyśmy wspólnego języka.
|
2016-02-23, 06:32 | #28 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2014-02
Wiadomości: 9 831
|
Dot.: "Jak byłam młodsza to wydawało mi się, że.." czyli rady związkowe kobiet 30+
Człowieka (faceta też ) oceniaj po tym co robi, a nie po tym, co gada.
Sama miłość to za mało żeby stworzyć udany związek. |
2016-02-23, 07:04 | #29 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2010-10
Lokalizacja: Mazowieckie
Wiadomości: 458
|
Dot.: "Jak byłam młodsza to wydawało mi się, że.." czyli rady związkowe kobiet 30+
A ja zrozumiałam, że silne uczucie,dobry seks, ogólne porozumienie i sympatia to wraz za mało na stworzenie udanego związku. Jak miałam lat 20, to sobie myślałam ,że miłość zwycieża wszystkie oręża i to wystarczy. Nie wystarczy, a napewno nie do wspólnego życia.
__________________
some dance to remember some dance to forget |
2016-02-23, 07:46 | #30 | |
lubi eks swojego męża
Zarejestrowany: 2010-07
Wiadomości: 1 791
|
Dot.: "Jak byłam młodsza to wydawało mi się, że.." czyli rady związkowe kobiet 30+
Cytat:
Dla mnie ważną nauką było to, że ludzie się jednak zmieniają. Ale nie w sensie, że on po ślubie przestaje bić i ćpać, bo ona go prosi, tylko - zmieniają się, dojrzewają, jako ludzie. Pół życia mi tłuczono, że faceci się nigdy nie zmieniają, więc nie byłam przygotowana na to, że to nie jest jak wybrany model auta: kupiłaś z klimatyzacją, to już zawsze będziesz mieć z klimatyzacją. Że ta klimatyzacja może zniknąć. Albo mogą się pojawić poduszki powietrzne. Ludzie się zmieniają, nabywają nowych cech charakteru, gubią stare lęki, rozwiązują swoje problemy, natykają się na nowe i inne. Dojrzewają do wyjazdu za granicę, wciągają się w sport, zyskują nowych znajomych, niespodziewanie marzą o kocie. To się zdarza ciągle i nauczyłam się, że trzeba być na te zmiany otwartym, jeśli chce się z kimś spędzić długie lata, a zwłaszcza całe życie. Partner będzie się zmieniać, zresztą tak samo jak i ja. Pewne cechy pozostaną niezmienne, inne nie i trzeba się z tym pogodzić, zamiast kurczowo trzymać tego, jaki ktoś był dawno, dawno temu.
__________________
chase the rain! |
|
Nowe wątki na forum Intymnie |
|
Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 04:45.