Nasze zycie w Ameryce... - Strona 108 - Wizaz.pl

Wróć   Wizaz.pl > Kobieta > Forum plotkowe > Emigrantki

Notka

Emigrantki Emigrantki to forum dla "zagranicznych" Wizażanek. Wejdź, poznaj rodaczki, wymień się opiniami i swoim doświadczeniem.

Zamknij wątek
 
Narzędzia
Stary 2009-01-10, 07:29   #3211
zaaaabcia
Zakorzenienie
 
Avatar zaaaabcia
 
Zarejestrowany: 2008-02
Lokalizacja: Mahopac NY
Wiadomości: 13 283
Dot.: Nasze zycie w Ameryce...

Cytat:
Napisane przez schoolcraft Pokaż wiadomość
Ja dzisiaj bylam kupic wszystkie ksiazki. Czekalismy na wyplate meza, bo sporo kasy trzeba bylo wydac. No i oczywiscie doczekalam sie do ostatniego dnia i wyobrazcie sobie, ze prawie wszystkie ksiazki byly wykupione! Kupowalam na 2 przedmioty ksiazki (poniewaz na 3 inne juz wczesniej kupilam) i doslownie zabieralam ostatnie z polek A i na dodatek liczylam, ze wiekszosc kupie uzywane i myslalam, ze wydam ok $400. Ale oczywiscie mam kare za to, ze czekalam do ostatniego dnia, bo pozostaly same nowe ksiazki i za wszystkie razem wydalam $550
Troche sie przerazilam ksiazkami z Anatomii, bo tylko jedna wazy chyba z tone A ja bede musiala ze soba targac az trzy na raz
Patrzylam tez w jakim budynku bede miala lekcje (bo jeszcze nigdy tam nie bylam) i oczywiscie budynek jest w samym srodeczku campus'u i parkingu kolo siebie nie ma. Wiec bede musiala parkowac dosc daleko i isc z 10 minut pieszo
Wogole to jestem zestresowana strasznie lekcjami. Chociaz nie tyle lekcjami co zajeciami praktycznymi z anatomii. Bede miala cos podobnego jak w tamym semestrze - moze pamietacie, jak pisalam, ze trzeba bylo pracowac w grupach. No wiec teraz bedzie tak samo i ja juz sie martwie, czy znajde kogos normalnego Boze ja chyba osiwieje za mlodu
Przepraszam, ze tak marudze, ale musialam sie wygadac, bo az wszystko sie we mnie gotuje z tych nerwow.
woooooooooooooow
cena ksiazek kosmiczna !!
Oni chyba powariowali normalnie
ja szkole zaczynam od nastepnego poniedzialku takze dopiero wtedy sie przekonam ile to mnie bedzie kosztowac
Jesli dobrze pojdzie to ksiazke do matmy pozycze sobie od kolezanki a w zamian ja jej dam jedna bo ta klase co ona bierze w tym semestrze ja bralam w tamtym , no chyba ze okaze sie ze beda inne ksiazki
no a tak wogole to musze isc do ksiegarni w szkole i sprzedac ksiazki z wczesniejszych semestrow nauczyciele na poczatku semestru mowli ze KONIECZNIE mamy kupic ksiazki ... aaaa uzywalismy je moze z 3 razy


Mielismy jutro jechac do ciotki mojego TZego ktora miala niby wczoraj przyleciec i przywiesc nam CD ze slubu na ktorym bylismy w pazdzierniku a tu niespodzianka dowiedzielismy sie wlasnie ze ......... nie zostala wpuszczona do stanow
nawet nie dali sie jej zobaczyc z corka i jej 3tygodniowa wnusia , ktore czekaly na lotnisku ale juz wam opowiadam jaki jest powod .
Mianowicie przyleciala ona pierwszy raz do stanow 7 lat temu dostala wize na rok i niestety zostala az 5 lat , czyli jak to mowia zostala na "czarno" po 5 latach wrocila do PL a jej corka zostala w stanach . Po roku przebywania w PL zaczelo ja ciagnac znowu do stanow i tak z glupia poszla do konsula , prawie pewna ze i tak nie dostanie wizy ale powiedziala ze co jej szkodzi iiiiiiiiiiiii dostala wize na 10 lat !! Wszyscy w rodzinie byli w szoku a ona chyba w najwiekszym takze bylam w te wakacje w stanach na slubie swojej corki i bez problemu ja puscili , nie bylo zadnego problemu no i teraz przyleciala na chrzciny wnuczki a tu ... taka niespodzianka sprawdzili ja w komputerze i wszylo ze byla 5 lat nielegalnie w stanach ... no i tu taka chora sytuacja sie robi bo przeciez chyba w konsulacie tez mieli ze byla nielagalnie , wiec dlaczego jej dali wize ? No i co innego jak by pierwszy raz leciala na tej 10letniej wize a ona juz drugi raz przyleciala

Zdecydowalam ze na WOSP w niedziele na aukcje dam
* plakat kabaretu z ufografami
* wyszywany przez moja ciocie Papiez i bukiet kwiatow
* ksiazki , ktore juz przeczytalam wiec i tak leza na polce a moze komus sie przydadza
* no i jeszcze jutro jade wywolac te zdjecia i w ramki wlozyc


A jesli chodzi o prace ... dalej cisza
zaaaabcia jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2009-01-10, 16:17   #3212
Rodolphe Lindt
Zadomowienie
 
Avatar Rodolphe Lindt
 
Zarejestrowany: 2005-05
Lokalizacja: Kraina Niedzwiedzi
Wiadomości: 1 415
Dot.: Nasze zycie w Ameryce...

Zabciaa trzymamy nadal kciuki

No to pierwszy przypadek o ktorym slysze ze kogos nie wpuscili juz na miejscu, ale jednak to sie zdarza
__________________
Haslo mojego matematyka
" Tylko kilkoro z was wykorzysta ten material w przyszlosci, ale ze nie mozemy uczyc kilku studentow to uczymy wszystkich"
Rodolphe Lindt jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2009-01-10, 18:05   #3213
nineczka
Wtajemniczenie
 
Zarejestrowany: 2003-01
Lokalizacja: CA, USA
Wiadomości: 2 385
Dot.: Nasze zycie w Ameryce...

Jesli chodzi o ksiazki, to wiem, ze sa strony internetowe (niestety nie pamietam nazwy, na pewno mozna znalezc w google.. ) gdzie mozna wypozyczyc ksiazki na semestr. Placi sie duzo, duzo mniej niz w ksiegarniach a po uplywie semestru, odsyla. Sprawdzie dziewczyny na google, bo moze sie okazac, ze mozecie kupic tzn wypozyczyc ksiazki za ulamek tego co musicie zaplacic w ksiegarni.
nineczka jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2009-01-11, 17:05   #3214
aniany
Rozeznanie
 
Avatar aniany
 
Zarejestrowany: 2003-11
Lokalizacja: USA, czasami Polska....
Wiadomości: 606
GG do aniany
Dot.: Nasze zycie w Ameryce...

Witam w niedzielny poranek. Wczoraj straszyli 6 inchami sniegu, dzisiaj rano wygladam przez okno, a tam tylko troszeczke sniegu na dachach samochodow . Robia tylko czlowiekowi nadzieje

Ja szkole zaczynam 26 stycznia. Czyli mam jeszcze 2 tygodnie wolnego - no oczywiscie nie liczac pracy. Ten tydzien w pracy mialam na mega wysokich obrotach, takze sobote i dzisiaj wykorzystuje maksymalnie odpoczywajac. Wczoraj dzien przed tv dzisiaj z ksiazka. Ostatnio przeczytalam ksiazke "A child called It" - Dave Pelzer. Szokujaca, wzruszajaca, i dajaca duzo do myslenia. Oparta na faktach autentycznych o przemocy w rodzinie i znecaniu sie nad dzieckiem - polecam.
Czasami czytajac takie ksiazki, czy ogladajac w telewizji jakis reportaz np. ostatnio wywiad z Patrick Swayze, dociera do mnie ze powinnam sie cieszyc tym co mam - przedewszyskim zdrowiem - bo tego nawet najwieksze pieniadze nie potrafia kupic.

Elfik, widzisz, ja tez jestem z tych osob ze ciezko mi cos samej zaczac. Nineczka dobrze pisze, ze gdy juz sie ktos gdzies zapisze i zacznie cos dzialac, znajomych mozna tam poznac. Ale ja nie jestem na tyle odwazna zeby dolaczyc sie do klubu tanca, czy nawet na glupi aerobik, sama. Trudno sie tak "wbic" w towrzystwo, nie lubie byc nowa...

Rudolphik, przykro mi ze tak Ci sie sprawy ukladaja. Mam nadzieje ze szybciutko sobie wszystko poukladasz od nowa. Zycze zdrowka !!!

Zabcia - pytalas skad dokladnie jestem. A wiec mieszkam na Queensie, NY.

Poulette, jak zdrowko? Jak samopoczucie?

Wszystkim szukajacym pracy, zycze powodzenia !!!!
Ja mam graduation w maju, i pewnie gdzies okolo kwietnia okaze sie czy dadza mi propozycje pracy w mojej obecnej czy bede musiala cos szukac. Szczerze, to po cichu licze na to ze cos mi zaoferuja. Jesli nie, to bede szukac cos nowego, ale nie wykluczam wyprowadzenia sie z NY, i szukania mojego miejsca....

Schoolcraft, strasznie duzo placisz za ksiazki !!! Ale pewnie medyczne sa drozsze niz inne. Ja w sumie tez wydaje nie malo na ksiazki, a najbardziej jest denerwujace to ze gdy chce sie je sprzedac, to nie mozna bo jest nowa edycja, i tej juz nie przyjmuja...
Nie przejmuj sie szkola, dalas rade w tym semestrze, poradzisz sobie i w przyszlym !!! Wierze w Ciebie Ja tez bede miala jedna klase, gdzie praktycznie wszyskie zajecia oparte sa na rozwiazywaniu problemow w grupach i prezentacjach grupowych az mi sie zoladek skreca na sama mysl...

Zabcia, wow, sytuacja z ciotka i lotniskiem ciekawa!!! Slyszalam o takich przypadkach, ale tylko czytajac w gazetach. Na jakie lotnisko ona przyleciala? Bo slyszalam ze na Newark takie sytuacje sie zdazaja duzo czesciej niz na JFK.
Daj znac jak sie udala impreza WOSP !!!

Nineczka, bylabym wdzieczna gdybys mogla podac linka do tej stronki z ksiazkami

Pozdrawiam Was wszystkie !!!
I do nastepnego !!
aniany jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2009-01-11, 18:27   #3215
schoolcraft
Wtajemniczenie
 
Avatar schoolcraft
 
Zarejestrowany: 2008-04
Lokalizacja: USA
Wiadomości: 2 356
Dot.: Nasze zycie w Ameryce...

Zaaaabcia, alez paskudna sprawa z ta Wasza ciocia Bardzo wspolczuje, bo wiem jak to jest, ze corka nie moze pokazac dziecka wlasnej matce, a babcia nie moze zobaczyc wnuczki Moja mama tez nie moze przyjechac, ale jej przynajmniej na miejscu powiedzieli, ze nie. A tu czlowiek przylecial do USA i nie wpuscili Co za bezczelnosc

Cytat:
Napisane przez aniany Pokaż wiadomość
Witam w niedzielny poranek. Wczoraj straszyli 6 inchami sniegu, dzisiaj rano wygladam przez okno, a tam tylko troszeczke sniegu na dachach samochodow . Robia tylko czlowiekowi nadzieje
A nas zasypalo i to bardzo Mysle, ze ten snieg przyjdzie od nas do Was - o ile sie nie ociepli tak, ze snieg stanie sie deszczem poki dojdzie do NY.

Cytat:
Napisane przez aniany Pokaż wiadomość
Ja szkole zaczynam 26 stycznia. Czyli mam jeszcze 2 tygodnie wolnego - no oczywiscie nie liczac pracy.
A to szczesciara - dopiero 26 stycznia zaczniesz szkole Zazdroszcze, naprawde zazdroszcze. Kiedy Ty bedziesz zaczynala szkole, to ja juz pewnie bede miala pierwsze testy ze wszystkich przedmiotow


Cytat:
Napisane przez aniany Pokaż wiadomość
ja tez jestem z tych osob ze ciezko mi cos samej zaczac. Nineczka dobrze pisze, ze gdy juz sie ktos gdzies zapisze i zacznie cos dzialac, znajomych mozna tam poznac. Ale ja nie jestem na tyle odwazna zeby dolaczyc sie do klubu tanca, czy nawet na glupi aerobik, sama. Trudno sie tak "wbic" w towrzystwo, nie lubie byc nowa...
Tak jakbym czytala siebie Dokladnie tak samo nie lubie byc nowa i trudno mi sie wbic w towarzystwo. Dlatego tez tak sie boje poczatku semestru i nowych ludzi. Ciezko tak zwyciezyc sama siebie i sama zaczac zaczepiac ludzi.


Cytat:
Napisane przez aniany Pokaż wiadomość
Rudolphik, przykro mi ze tak Ci sie sprawy ukladaja. Mam nadzieje ze szybciutko sobie wszystko poukladasz od nowa. Zycze zdrowka !!!
Tez mam taka nadzieje i zycze Ci tego z calego serca


Cytat:
Napisane przez aniany Pokaż wiadomość
Wszystkim szukajacym pracy, zycze powodzenia !!!!
Ja mam graduation w maju, i pewnie gdzies okolo kwietnia okaze sie czy dadza mi propozycje pracy w mojej obecnej czy bede musiala cos szukac. Szczerze, to po cichu licze na to ze cos mi zaoferuja. Jesli nie, to bede szukac cos nowego, ale nie wykluczam wyprowadzenia sie z NY, i szukania mojego miejsca....
Tez trzymam kciuki za Ciebie, aby wszystko sie poukladalo tak jak sobie tego zyczysz

Cytat:
Napisane przez aniany Pokaż wiadomość
Ja tez bede miala jedna klase, gdzie praktycznie wszyskie zajecia oparte sa na rozwiazywaniu problemow w grupach i prezentacjach grupowych az mi sie zoladek skreca na sama mysl... ....
Ohhh nawet mi nie gadaj - mnie tez skreca na mysl o tym, ze bede musiala pracowac w grupie. Ja naleze do tych osob ktorzy raczej lubia pracowac same, bo jak pracuje z kims to nagle robie sie glupia i nic nie wiem


Dziewczyny, jak Wam ogolnie mija niedziela? Ja od wczorajszego wieczoru i przez dzisiejszy caly dzien robie maraton w gotowaniu. Chce przygotowac troche jedzenia zeby moc zamrozic i w te dni, kiedy bede musiala np. uczyc sie do testow czy egzaminow, nie bede musiala sie martwic o gotowanie obiadu.
Tak wiec wczoraj nalepilam 100 uszek - czyli starczy nam tego na 2 obiady Nie dziwic sie prosze, bo moj maz sporo je
Teraz smaze schabowe - 20 sztuk na 4 obiady. Mam zamiar jeszcze zrobic kotlety mielone oraz bigos. No i szarlotke tez chce upiec, ale to juz na teraz, a nie do zamrozenia. Kurcze,mam nadzieje, ze zdaze, ale cos czuje, ze za wysoka poprzeczke sobie postawilam

Tak poza tym, to od wczoraj zaczal sie moj kurs online - English 102. Dowiedzialam sie, ze ten kurs jest oparty glownie na pisaniu research papers. I juz do nastepnego weekendu musze napisac I-search paper. Kurcze, nie mam pojecia jak sie do tego zabrac. Czy ktoras moze jest dobra w pisaniu research papers, zeby jakos mi podpowiedziec i mnie pokierowac? Bylam by wdzieczna
__________________
I treat my patients with compassion,
Wearing scrubs is my fashion;
I fight sickness with aggression -
NURSING is my profession!
schoolcraft jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2009-01-11, 18:37   #3216
nineczka
Wtajemniczenie
 
Zarejestrowany: 2003-01
Lokalizacja: CA, USA
Wiadomości: 2 385
Dot.: Nasze zycie w Ameryce...

Ja nigdy nie korzystalam z tej strony i nie pamietam nazwy mimo, ze ta dziewczyna mowila. Moze w google wpisac "rentnig schoolbooks" albo cos w tym rodzaju...
nineczka jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2009-01-11, 18:54   #3217
nineczka
Wtajemniczenie
 
Zarejestrowany: 2003-01
Lokalizacja: CA, USA
Wiadomości: 2 385
Dot.: Nasze zycie w Ameryce...

http://www.chegg.com
znalazalam. Jak sie wpisze w google rent school book to wychodzi duzo stron..ale teraz jak zobaczylam ta strone, to przypomnialam sobie, ze wlasnie o tej chegg mowila ta kolezanka.
nineczka jest offline Zgłoś do moderatora  

Najlepsze Promocje i Wyprzedaże

REKLAMA
Stary 2009-01-12, 04:10   #3218
zaaaabcia
Zakorzenienie
 
Avatar zaaaabcia
 
Zarejestrowany: 2008-02
Lokalizacja: Mahopac NY
Wiadomości: 13 283
Dot.: Nasze zycie w Ameryce...

Cytat:
Napisane przez aniany Pokaż wiadomość
Zabcia - pytalas skad dokladnie jestem. A wiec mieszkam na Queensie, NY.

Jesli nie, to bede szukac cos nowego, ale nie wykluczam wyprowadzenia sie z NY, i szukania mojego miejsca....

Zabcia, wow, sytuacja z ciotka i lotniskiem ciekawa!!! Slyszalam o takich przypadkach, ale tylko czytajac w gazetach. Na jakie lotnisko ona przyleciala? Bo slyszalam ze na Newark takie sytuacje sie zdazaja duzo czesciej niz na JFK.
Daj znac jak sie udala impreza WOSP !!!
o to w takim razie godzinke drogi odemnie
bylas kiedys w Mahopac?
My ostatnio bylismy z TZetem na Queensie kupic autko
na i mam jedna znajoma z Queensu tez

hmm przeprowadzka mowisz , a o jakim miejscu myslisz?

No ja tez slyszalam o takich przypadkach , ale tylko z gazet , TV nigdy nie spotkalo nikogo z moich znajomych cos takiego
No wlasnie nie mam pojecia czy na JFK czy na Newark miala przylot , ale tez slyszalam ze ten drugi nie slynie zbyt bardzo z dobrych opini

Jesli chodzi o WOSP to bylo rewelacyjnie !!
impreza zaczela sie o 3 a skonczyla przed 9
Przyszlo dosc duzo ludzi bylo Polskie jedzonko 3 zespoly z naszych okolic , na telebimie ogladalismy relacje na zywo z Polski
Byla tez aukacja , ludzie przyniesli pelno rzecz od obrazow , ksiazek po zabawki koszulki Polski i na samej aukcji zarobilismy $ 1,800
Jeden z obrazow poszedl za $300 az mi szczena opadla ale naprawde bylismy mile rozczarowani Wyszywane obrazy mojej cioci poszly za $100 zdjecia z krajobrazami za $60 a plakat za $20

Wsumie z aukcja i puszkami zebralismy
Uwaga Uwaga - $ 2,640 : jupi:
Byla to nasza pierwsza taka impreza z okazji WOSP i napewno nie ostatnia
w tamtym roku byly tylko puszki w Polskich delach i w Polskiej agencji i bylo tylko $350 takze nie ma wogole porownania
Bardzo sie cieszymy ze moglismy pomoc tym malym dzieciatkom



Cytat:
Napisane przez schoolcraft Pokaż wiadomość
Zaaaabcia, alez paskudna sprawa z ta Wasza ciocia Bardzo wspolczuje, bo wiem jak to jest, ze corka nie moze pokazac dziecka wlasnej matce, a babcia nie moze zobaczyc wnuczki Moja mama tez nie moze przyjechac, ale jej przynajmniej na miejscu powiedzieli, ze nie. A tu czlowiek przylecial do USA i nie wpuscili Co za bezczelnosc .
A wez szkoda gadac
Basia ( kuzynka mojego TZego ) byla taka szczesliwa z przyjazdu mamy tym bardziej ze to jej pierwsze dziecko i nie wie dokladnie co i jak sie robi
jak bylismy tydzien przed przyjazdem u niej to mowila ze juz sie doczekac nie moze ... a tu taka sytuacja wyszla Czekali na lotnisku z mala a tu tel , ze jednak nie wyjdzie ... dzielila ich tylko sciana No i jeszcze musiala cala noc czekac na samolot do Polski ... dostala zakaz starania sie o wize przez 5 lat ...
zaaaabcia jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2009-01-12, 07:08   #3219
baobab
Zadomowienie
 
Avatar baobab
 
Zarejestrowany: 2004-11
Wiadomości: 1 090
GG do baobab Wyślij wiadomość przez Yahoo do baobab
Dot.: Nasze zycie w Ameryce...

Witajcei kochane, mam pytanie, mianowicie, cyz wyznajecie sie w typach poscieli?
Szukam sobie na ebay i czesciowo juz rozgrywlam, maja tam rzeczy typu
king size (pewnie 200*220 lub wieksze)
twin size (pewnie nasze 160*200)
long size (pewnie 160*220)

ale te to juz nie wiem:
queen size
standart
full
california king

Poza tym, co oznacza
flat sheet
fitted sheet?

fitted sheet to chyba przescieradlo, to flat sheet oznaczalo by poszewke na koldre? To taka nasza zwykla poszewka, czy tylko narzuta?

Z gory dzieki za pomoc, bowiem zakrecilam sie troche
baobab jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2009-01-12, 20:14   #3220
leleth
Wtajemniczenie
 
Avatar leleth
 
Zarejestrowany: 2005-10
Lokalizacja: z kanapy
Wiadomości: 2 148
Dot.: Nasze zycie w Ameryce...

Cytat:
Napisane przez baobab Pokaż wiadomość
Witajcei kochane, mam pytanie, mianowicie, cyz wyznajecie sie w typach poscieli?
Szukam sobie na ebay i czesciowo juz rozgrywlam, maja tam rzeczy typu
king size (pewnie 200*220 lub wieksze)
twin size (pewnie nasze 160*200)
long size (pewnie 160*220)

ale te to juz nie wiem:
queen size
standart
full
california king

Poza tym, co oznacza
flat sheet
fitted sheet?

fitted sheet to chyba przescieradlo, to flat sheet oznaczalo by poszewke na koldre? To taka nasza zwykla poszewka, czy tylko narzuta?

Z gory dzieki za pomoc, bowiem zakrecilam sie troche
Tutaj masz ladnie rozrysowane rozmiary lozek ---> http://www.dormia.com/sleepcenter/dimensions.asp
a jesli chodzi o przescieradla to :
Flat sheet to po prostu zwykle przescieradlo
fitted sheet przescieradlo z zaszewkami i gumka na dole - dokladnie opina materac
poszwa na koldre to duvet - chociaz spotkalam sie gdzies z innym okresleniem ale nie pamietam juz tego slowka.. moze ktos inny pomoze....
pozdrawiam

edit:
tu masz wymiary w centymetrach http://interiordec.about.com/od/beds/a/bedsizes.htm
__________________
O A N

Edytowane przez leleth
Czas edycji: 2009-01-12 o 20:31
leleth jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2009-01-13, 03:11   #3221
logest
Zadomowienie
 
Avatar logest
 
Zarejestrowany: 2003-01
Lokalizacja: New York
Wiadomości: 1 092
Dot.: Nasze zycie w Ameryce...

Cytat:
Napisane przez leleth Pokaż wiadomość
poszwa na koldre to duvet - chociaz spotkalam sie gdzies z innym okresleniem ale nie pamietam juz tego slowka.. moze ktos inny pomoze....
pozdrawiam
[/URL]
duvet cover albo quilt cover
__________________
All Because Two People Fell In Love...
logest jest offline Zgłoś do moderatora  

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2009-01-14, 04:30   #3222
zaaaabcia
Zakorzenienie
 
Avatar zaaaabcia
 
Zarejestrowany: 2008-02
Lokalizacja: Mahopac NY
Wiadomości: 13 283
Dot.: Nasze zycie w Ameryce...

a tu jak zwykle cisza
zaaaabcia jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2009-01-15, 16:54   #3223
poulette
Wtajemniczenie
 
Avatar poulette
 
Zarejestrowany: 2006-01
Lokalizacja: Z sypialni. ;)
Wiadomości: 2 767
Dot.: Nasze zycie w Ameryce...

Hej !
Cisza, bo wszyscy zajeci zyciem....
My wreszcie wszyscy wyzdrowielismy.
Poza tym z nowosci, to tyle ze wyslalam podanie o prace do Genewy. Teraz czekam na odzew..... oby ktos sie odezwal ! I nic wiecej poza tym. A co tam u was ?
Caluski od Gino !
poulette jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2009-01-15, 19:40   #3224
Rodolphe Lindt
Zadomowienie
 
Avatar Rodolphe Lindt
 
Zarejestrowany: 2005-05
Lokalizacja: Kraina Niedzwiedzi
Wiadomości: 1 415
Dot.: Nasze zycie w Ameryce...

Cytat:
Napisane przez poulette Pokaż wiadomość
Hej !
Cisza, bo wszyscy zajeci zyciem....
My wreszcie wszyscy wyzdrowielismy.
Poza tym z nowosci, to tyle ze wyslalam podanie o prace do Genewy. Teraz czekam na odzew..... oby ktos sie odezwal ! I nic wiecej poza tym. A co tam u was ?
Caluski od Gino !
Zycze powodzenia. Juz chyba sie pytalam Ciebie kiedys czemu nie bierzecie pod uwage Quebecu? Sporo Francuzow nawet w ostatnim czasie tu przywedrowalo. Mnie ciagnie do Francji Ale na razie nie narzekam i zostaje.
__________________
Haslo mojego matematyka
" Tylko kilkoro z was wykorzysta ten material w przyszlosci, ale ze nie mozemy uczyc kilku studentow to uczymy wszystkich"
Rodolphe Lindt jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2009-01-16, 09:46   #3225
poulette
Wtajemniczenie
 
Avatar poulette
 
Zarejestrowany: 2006-01
Lokalizacja: Z sypialni. ;)
Wiadomości: 2 767
Dot.: Nasze zycie w Ameryce...

Cytat:
Napisane przez Rodolphe Lindt Pokaż wiadomość
Zycze powodzenia. Juz chyba sie pytalam Ciebie kiedys czemu nie bierzecie pod uwage Quebecu? Sporo Francuzow nawet w ostatnim czasie tu przywedrowalo. Mnie ciagnie do Francji Ale na razie nie narzekam i zostaje.
Za daleko, za daleko.....
poulette jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2009-01-19, 12:43   #3226
WildLife
BAN stały
 
Zarejestrowany: 2009-01
Lokalizacja: LA- CA
Wiadomości: 58
Dot.: Nasze zycie w Ameryce...

Bardzo fajny wąteczek.. można sie dołączyć.... jeszcze przez cały nie przebrnęłam ale obiecuję poprawę.....

pozdrawiam serdecznie...
WildLife jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2009-01-19, 18:15   #3227
zaaaabcia
Zakorzenienie
 
Avatar zaaaabcia
 
Zarejestrowany: 2008-02
Lokalizacja: Mahopac NY
Wiadomości: 13 283
Dot.: Nasze zycie w Ameryce...

Cytat:
Napisane przez WildLife Pokaż wiadomość
Bardzo fajny wąteczek.. można sie dołączyć.... jeszcze przez cały nie przebrnęłam ale obiecuję poprawę.....

pozdrawiam serdecznie...
witam
no jasne ze mozna sie dolaczyc baa trzeba !!

opowiec cos wiecej o sobie ?
gdzie dokladnie teraz mieszkasz?

pozdrawiam
zaaaabcia jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2009-01-19, 18:16   #3228
WildLife
BAN stały
 
Zarejestrowany: 2009-01
Lokalizacja: LA- CA
Wiadomości: 58
Dot.: Nasze zycie w Ameryce...

Cytat:
Napisane przez zaaaabcia Pokaż wiadomość
witam
no jasne ze mozna sie dolaczyc baa trzeba !!

opowiec cos wiecej o sobie ?
gdzie dokladnie teraz mieszkasz?

pozdrawiam
mieszkam razem z tezetem i synem w LA.... mam 26 lat.... pracuje na stanowisku państwowym....
WildLife jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2009-01-19, 18:19   #3229
zaaaabcia
Zakorzenienie
 
Avatar zaaaabcia
 
Zarejestrowany: 2008-02
Lokalizacja: Mahopac NY
Wiadomości: 13 283
Dot.: Nasze zycie w Ameryce...

Cytat:
Napisane przez WildLife Pokaż wiadomość
mieszkam razem z tezetem i synem w LA.... mam 26 lat.... pracuje na stanowisku państwowym....
ojjj to widze ze nastepna mamusia

a ile juz jestes w stanach?
I jakie byly poczatku Twojego pobytu w us?
zaaaabcia jest offline Zgłoś do moderatora  

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2009-01-19, 18:25   #3230
WildLife
BAN stały
 
Zarejestrowany: 2009-01
Lokalizacja: LA- CA
Wiadomości: 58
Dot.: Nasze zycie w Ameryce...

Cytat:
Napisane przez zaaaabcia Pokaż wiadomość
ojjj to widze ze nastepna mamusia

a ile juz jestes w stanach?
I jakie byly poczatku Twojego pobytu w us?

od jakiś 7 lat.... na początku był NY ale potem przeprowadzilismy się...

początki były trudne.. przerażał mnie ogrom miasta i wogóle ci wszyscy ludzie.... niby mili a jednak jakieś "ale"... jednak da sie przyzwyczaić....
WildLife jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2009-01-19, 18:49   #3231
zaaaabcia
Zakorzenienie
 
Avatar zaaaabcia
 
Zarejestrowany: 2008-02
Lokalizacja: Mahopac NY
Wiadomości: 13 283
Dot.: Nasze zycie w Ameryce...

Cytat:
Napisane przez WildLife Pokaż wiadomość
od jakiś 7 lat.... na początku był NY ale potem przeprowadzilismy się...

początki były trudne.. przerażał mnie ogrom miasta i wogóle ci wszyscy ludzie.... niby mili a jednak jakieś "ale"... jednak da sie przyzwyczaić....
i jak LA ci sie bardziej podoba on NY?
oj to chyba poczatki jak dla wszystkich z nas , byly ciezkie
ale najwazniejsze ze dalismy rade - prawda
zaaaabcia jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2009-01-19, 19:11   #3232
WildLife
BAN stały
 
Zarejestrowany: 2009-01
Lokalizacja: LA- CA
Wiadomości: 58
Dot.: Nasze zycie w Ameryce...

Cytat:
Napisane przez zaaaabcia Pokaż wiadomość
i jak LA ci sie bardziej podoba on NY?
oj to chyba poczatki jak dla wszystkich z nas , byly ciezkie
ale najwazniejsze ze dalismy rade - prawda

oba miasta "cieżkie".. ludzi ludzi i jeszcz eraz ludzi dużo....

poweim szczerze że bardziej LA. może dlatego że cieplej... a ja ostatnio uzależnionam od słońca... ale i tak nie umiem sie przyzwyczaić do skali przestepstw na ulicach.... to mnie szukuje! no i to że wszędzie mam daleko.. do pracy na jednym końcu miasta, do przedszkole na drugie i tak cały dzień na objeżdżaniu miasta mi schodzi...
WildLife jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2009-01-19, 20:13   #3233
Candy Supcio
Zadomowienie
 
Avatar Candy Supcio
 
Zarejestrowany: 2006-06
Lokalizacja: Z miasta grzechu,rozpusty...i biznesu:):):)
Wiadomości: 1 015
Dot.: Nasze zycie w Ameryce...

Dziewczyny,a ja systematycznie sledze,gdzies tam slowko wtracilam,ale raczej sie nie wypowiadam.Mimo wszystko pozdrawiam i przesylam buziaki z NYC
Candy Supcio jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2009-01-20, 00:49   #3234
zaaaabcia
Zakorzenienie
 
Avatar zaaaabcia
 
Zarejestrowany: 2008-02
Lokalizacja: Mahopac NY
Wiadomości: 13 283
Dot.: Nasze zycie w Ameryce...

Cytat:
Napisane przez WildLife Pokaż wiadomość
oba miasta "cieżkie".. ludzi ludzi i jeszcz eraz ludzi dużo....

poweim szczerze że bardziej LA. może dlatego że cieplej... a ja ostatnio uzależnionam od słońca... ale i tak nie umiem sie przyzwyczaić do skali przestepstw na ulicach.... to mnie szukuje! no i to że wszędzie mam daleko.. do pracy na jednym końcu miasta, do przedszkole na drugie i tak cały dzień na objeżdżaniu miasta mi schodzi...
no wlasnie ja zazdroszcze Ci tego cieplego miejsca
juz mam serdecznie dosc tej zimy
a ile synek ma lat?

Cytat:
Napisane przez Candy Supcio Pokaż wiadomość
Dziewczyny,a ja systematycznie sledze,gdzies tam slowko wtracilam,ale raczej sie nie wypowiadam.Mimo wszystko pozdrawiam i przesylam buziaki z NYC
no prosze prosze widze ze wiecej osob nas podczytuje
ale smialo czemu nic nie piszesz?
gdzie dokladnie mieszkasz?
ja tez jestem z NY ale mieszkam w upstate
zaaaabcia jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2009-01-20, 01:46   #3235
Candy Supcio
Zadomowienie
 
Avatar Candy Supcio
 
Zarejestrowany: 2006-06
Lokalizacja: Z miasta grzechu,rozpusty...i biznesu:):):)
Wiadomości: 1 015
Dot.: Nasze zycie w Ameryce...

Cytat:
Napisane przez zaaaabcia Pokaż wiadomość



no prosze prosze widze ze wiecej osob nas podczytuje
ale smialo czemu nic nie piszesz?
gdzie dokladnie mieszkasz?
ja tez jestem z NY ale mieszkam w upstate

Ja mieszkam na Queens.Wiem Zabciu,ze mieszkasz w NYC,bo watek sledze regularnie,wiec co nieco sie orientuje
O.k...obiecuje czesciej sie udzielac,tymbardziej,ze nie mam tu za wielu znajomych...a tych,ktorych mam nie widuje zbyt czesto.Wiadomo jak to jest-kazdy zabiegany i zapracowanyO wlasnie Zabciu,nie wiem czy pisalas,czy znalazlas juz prace?Jesli pisalas,a ja nie doczytalam to sorkiPozdrawiam serdecznie.Cmoooooooookas y!!!
Candy Supcio jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2009-01-20, 02:33   #3236
zaaaabcia
Zakorzenienie
 
Avatar zaaaabcia
 
Zarejestrowany: 2008-02
Lokalizacja: Mahopac NY
Wiadomości: 13 283
Dot.: Nasze zycie w Ameryce...

Cytat:
Napisane przez Candy Supcio Pokaż wiadomość
Ja mieszkam na Queens.Wiem Zabciu,ze mieszkasz w NYC,bo watek sledze regularnie,wiec co nieco sie orientuje
O.k...obiecuje czesciej sie udzielac,tymbardziej,ze nie mam tu za wielu znajomych...a tych,ktorych mam nie widuje zbyt czesto.Wiadomo jak to jest-kazdy zabiegany i zapracowanyO wlasnie Zabciu,nie wiem czy pisalas,czy znalazlas juz prace?Jesli pisalas,a ja nie doczytalam to sorkiPozdrawiam serdecznie.Cmoooooooookas y!!!
oo to jestes juz druga osoba z Queensu
opowiedz cos wiecej o sobie , jak dlugo jestes w stanach? co porabiasz

hehe widze ze faktycznie sledzisz watek
niestety pracy jeszcze nie znalazlam
ale wlasnie kobieta mi napisala zebym dala jej moje referencje i jak
bedzie wszytsko ok to wtedy umowimy sie na spotkanie ... oby tym razem sie udalo

Dziewczyny ja jutro zaczynam szkole
zaaaabcia jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2009-01-20, 09:31   #3237
WildLife
BAN stały
 
Zarejestrowany: 2009-01
Lokalizacja: LA- CA
Wiadomości: 58
Dot.: Nasze zycie w Ameryce...

Cytat:
Napisane przez zaaaabcia Pokaż wiadomość
no wlasnie ja zazdroszcze Ci tego cieplego miejsca
juz mam serdecznie dosc tej zimy
a ile synek ma lat?
(...)
prawie 6... słońca pewno będę jeszcze na nie narzekać.. póki co ja jestem zimnolubna i wolę zimę prawdziwą....

Cytat:
Napisane przez zaaaabcia Pokaż wiadomość
oo to jestes juz druga osoba z Queensu
opowiedz cos wiecej o sobie , jak dlugo jestes w stanach? co porabiasz

hehe widze ze faktycznie sledzisz watek
niestety pracy jeszcze nie znalazlam
ale wlasnie kobieta mi napisala zebym dala jej moje referencje i jak
bedzie wszytsko ok to wtedy umowimy sie na spotkanie ... oby tym razem sie udalo

Dziewczyny ja jutro zaczynam szkole
a co studiuwać będziesz? uczyć sie?


ja dzis mam parę dni wolnego. wreszcie będę miała czas dla rodziny. szkoda że tezet w pracy .... ostatnio dziwnym trafem sie mijamy... a myslałam z ejak będziemy pracować w jednej firmie to bedzie tylko do przodu.
WildLife jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2009-01-20, 10:50   #3238
poulette
Wtajemniczenie
 
Avatar poulette
 
Zarejestrowany: 2006-01
Lokalizacja: Z sypialni. ;)
Wiadomości: 2 767
Dot.: Nasze zycie w Ameryce...

Witam nowe Panie na watku ! Prosze sie rozgoscic.
Szkoda, ze jakos Panow nam nie przybywa, bo ten "nasz" cos jakis taki malomowny....
poulette jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2009-01-20, 13:22   #3239
Candy Supcio
Zadomowienie
 
Avatar Candy Supcio
 
Zarejestrowany: 2006-06
Lokalizacja: Z miasta grzechu,rozpusty...i biznesu:):):)
Wiadomości: 1 015
Dot.: Nasze zycie w Ameryce...

Hej Zabciu,hej Poulette,hej Wildwife,hej wszystkie wizazanki na tym watku

Ja w USA jestem prawie trzy lata i pracuje w "sluzbie zdrowia".Przyznaje dziewczyny,ze poczatki w USA byly baaaaaaaaardzo ciezkie,ale juz jest lepiej....chociaz bywaja dni,ze mam ochote rzucic to wszystko,spakowac sie i wyjechac w sina dal
Zabciu bede trzymac kciuki i pewnie niedlugo cos sie trafi.Wiem jak ciezko znalesc sobie prace w odpowiadajacych nam godzinach.Przerabialam taka sytuacje,ale trzeba cierpliwe szukac,a napewno cos sie znajdzie.

Wildwife a my w NYC mamy prawdziwa biala zimeCzekalam na snieg,ktory polezy dluzej niz jeden dzien i sie doczekam.Uwielabim,kiedy bialy puch wolno sypie sie z nieba,od razu Polska mi sie przypominaWszyscy z przerazeniem zerkali w okna,ze tak sniezek pada,wiec co to bedzie ha ha ha...a ja sie cieszylam jak male dziecko.

O.k Kobietki ja zmykam do pracy...Buuuuuuuuziole.Na piszcie jak wam dzionek minal
Candy Supcio jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2009-01-20, 17:39   #3240
WildLife
BAN stały
 
Zarejestrowany: 2009-01
Lokalizacja: LA- CA
Wiadomości: 58
Dot.: Nasze zycie w Ameryce...

też uwielbiam zimę.. przypomina mi sie polska.. no ale cóz teraz mam ciepło i na razie o sniegu mogę pomarzyć- chyba że jak odwiedzę zimowe tereny US...

dzionek mija.. dosć leniwo... mam parę dni wolnego i postanowiłam nadrobić w gazetach, filmach i wogóle w życu rodzinnym.. razem z synkiem wylegujemy się na tapczanie.. i opychamy sie niezdrową żywnoscią...jesteśmy mistrzami swiata w tej specjalnosci... teżet już 4 razy dzwonił i pytał sie kiedy zamierzamy wstać.. ale nam tak dobrze...

Żabciu trzymam kciuki.... oby szczęśliwie znalazłaś cos odpowiedniego!
WildLife jest offline Zgłoś do moderatora  
Zamknij wątek

Nowe wątki na forum Emigrantki


Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)
 

Zasady wysyłania wiadomości
Nie możesz zakładać nowych wątków
Nie możesz pisać odpowiedzi
Nie możesz dodawać zdjęć i plików
Nie możesz edytować swoich postów

BB code is Włączono
Emotikonki: Włączono
Kod [IMG]: Wyłączono
Kod HTML: Wyłączono

Gorące linki


Data ostatniego posta: 2014-01-01 00:00:00


Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 03:44.