2009-01-10, 07:29 | #3211 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-02
Lokalizacja: Mahopac NY
Wiadomości: 13 283
|
Dot.: Nasze zycie w Ameryce...
Cytat:
cena ksiazek kosmiczna !! Oni chyba powariowali normalnie ja szkole zaczynam od nastepnego poniedzialku takze dopiero wtedy sie przekonam ile to mnie bedzie kosztowac Jesli dobrze pojdzie to ksiazke do matmy pozycze sobie od kolezanki a w zamian ja jej dam jedna bo ta klase co ona bierze w tym semestrze ja bralam w tamtym , no chyba ze okaze sie ze beda inne ksiazki no a tak wogole to musze isc do ksiegarni w szkole i sprzedac ksiazki z wczesniejszych semestrow nauczyciele na poczatku semestru mowli ze KONIECZNIE mamy kupic ksiazki ... aaaa uzywalismy je moze z 3 razy Mielismy jutro jechac do ciotki mojego TZego ktora miala niby wczoraj przyleciec i przywiesc nam CD ze slubu na ktorym bylismy w pazdzierniku a tu niespodzianka dowiedzielismy sie wlasnie ze ......... nie zostala wpuszczona do stanow nawet nie dali sie jej zobaczyc z corka i jej 3tygodniowa wnusia , ktore czekaly na lotnisku ale juz wam opowiadam jaki jest powod . Mianowicie przyleciala ona pierwszy raz do stanow 7 lat temu dostala wize na rok i niestety zostala az 5 lat , czyli jak to mowia zostala na "czarno" po 5 latach wrocila do PL a jej corka zostala w stanach . Po roku przebywania w PL zaczelo ja ciagnac znowu do stanow i tak z glupia poszla do konsula , prawie pewna ze i tak nie dostanie wizy ale powiedziala ze co jej szkodzi iiiiiiiiiiiii dostala wize na 10 lat !! Wszyscy w rodzinie byli w szoku a ona chyba w najwiekszym takze bylam w te wakacje w stanach na slubie swojej corki i bez problemu ja puscili , nie bylo zadnego problemu no i teraz przyleciala na chrzciny wnuczki a tu ... taka niespodzianka sprawdzili ja w komputerze i wszylo ze byla 5 lat nielegalnie w stanach ... no i tu taka chora sytuacja sie robi bo przeciez chyba w konsulacie tez mieli ze byla nielagalnie , wiec dlaczego jej dali wize ? No i co innego jak by pierwszy raz leciala na tej 10letniej wize a ona juz drugi raz przyleciala Zdecydowalam ze na WOSP w niedziele na aukcje dam * plakat kabaretu z ufografami * wyszywany przez moja ciocie Papiez i bukiet kwiatow * ksiazki , ktore juz przeczytalam wiec i tak leza na polce a moze komus sie przydadza * no i jeszcze jutro jade wywolac te zdjecia i w ramki wlozyc A jesli chodzi o prace ... dalej cisza |
|
2009-01-10, 16:17 | #3212 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2005-05
Lokalizacja: Kraina Niedzwiedzi
Wiadomości: 1 415
|
Dot.: Nasze zycie w Ameryce...
Zabciaa trzymamy nadal kciuki
No to pierwszy przypadek o ktorym slysze ze kogos nie wpuscili juz na miejscu, ale jednak to sie zdarza
__________________
Haslo mojego matematyka " Tylko kilkoro z was wykorzysta ten material w przyszlosci, ale ze nie mozemy uczyc kilku studentow to uczymy wszystkich" |
2009-01-10, 18:05 | #3213 |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2003-01
Lokalizacja: CA, USA
Wiadomości: 2 385
|
Dot.: Nasze zycie w Ameryce...
Jesli chodzi o ksiazki, to wiem, ze sa strony internetowe (niestety nie pamietam nazwy, na pewno mozna znalezc w google.. ) gdzie mozna wypozyczyc ksiazki na semestr. Placi sie duzo, duzo mniej niz w ksiegarniach a po uplywie semestru, odsyla. Sprawdzie dziewczyny na google, bo moze sie okazac, ze mozecie kupic tzn wypozyczyc ksiazki za ulamek tego co musicie zaplacic w ksiegarni.
|
2009-01-11, 17:05 | #3214 |
Rozeznanie
|
Dot.: Nasze zycie w Ameryce...
Witam w niedzielny poranek. Wczoraj straszyli 6 inchami sniegu, dzisiaj rano wygladam przez okno, a tam tylko troszeczke sniegu na dachach samochodow . Robia tylko czlowiekowi nadzieje
Ja szkole zaczynam 26 stycznia. Czyli mam jeszcze 2 tygodnie wolnego - no oczywiscie nie liczac pracy. Ten tydzien w pracy mialam na mega wysokich obrotach, takze sobote i dzisiaj wykorzystuje maksymalnie odpoczywajac. Wczoraj dzien przed tv dzisiaj z ksiazka. Ostatnio przeczytalam ksiazke "A child called It" - Dave Pelzer. Szokujaca, wzruszajaca, i dajaca duzo do myslenia. Oparta na faktach autentycznych o przemocy w rodzinie i znecaniu sie nad dzieckiem - polecam. Czasami czytajac takie ksiazki, czy ogladajac w telewizji jakis reportaz np. ostatnio wywiad z Patrick Swayze, dociera do mnie ze powinnam sie cieszyc tym co mam - przedewszyskim zdrowiem - bo tego nawet najwieksze pieniadze nie potrafia kupic. Elfik, widzisz, ja tez jestem z tych osob ze ciezko mi cos samej zaczac. Nineczka dobrze pisze, ze gdy juz sie ktos gdzies zapisze i zacznie cos dzialac, znajomych mozna tam poznac. Ale ja nie jestem na tyle odwazna zeby dolaczyc sie do klubu tanca, czy nawet na glupi aerobik, sama. Trudno sie tak "wbic" w towrzystwo, nie lubie byc nowa... Rudolphik, przykro mi ze tak Ci sie sprawy ukladaja. Mam nadzieje ze szybciutko sobie wszystko poukladasz od nowa. Zycze zdrowka !!! Zabcia - pytalas skad dokladnie jestem. A wiec mieszkam na Queensie, NY. Poulette, jak zdrowko? Jak samopoczucie? Wszystkim szukajacym pracy, zycze powodzenia !!!! Ja mam graduation w maju, i pewnie gdzies okolo kwietnia okaze sie czy dadza mi propozycje pracy w mojej obecnej czy bede musiala cos szukac. Szczerze, to po cichu licze na to ze cos mi zaoferuja. Jesli nie, to bede szukac cos nowego, ale nie wykluczam wyprowadzenia sie z NY, i szukania mojego miejsca.... Schoolcraft, strasznie duzo placisz za ksiazki !!! Ale pewnie medyczne sa drozsze niz inne. Ja w sumie tez wydaje nie malo na ksiazki, a najbardziej jest denerwujace to ze gdy chce sie je sprzedac, to nie mozna bo jest nowa edycja, i tej juz nie przyjmuja... Nie przejmuj sie szkola, dalas rade w tym semestrze, poradzisz sobie i w przyszlym !!! Wierze w Ciebie Ja tez bede miala jedna klase, gdzie praktycznie wszyskie zajecia oparte sa na rozwiazywaniu problemow w grupach i prezentacjach grupowych az mi sie zoladek skreca na sama mysl... Zabcia, wow, sytuacja z ciotka i lotniskiem ciekawa!!! Slyszalam o takich przypadkach, ale tylko czytajac w gazetach. Na jakie lotnisko ona przyleciala? Bo slyszalam ze na Newark takie sytuacje sie zdazaja duzo czesciej niz na JFK. Daj znac jak sie udala impreza WOSP !!! Nineczka, bylabym wdzieczna gdybys mogla podac linka do tej stronki z ksiazkami Pozdrawiam Was wszystkie !!! I do nastepnego !! |
2009-01-11, 18:27 | #3215 | ||||||
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2008-04
Lokalizacja: USA
Wiadomości: 2 356
|
Dot.: Nasze zycie w Ameryce...
Zaaaabcia, alez paskudna sprawa z ta Wasza ciocia Bardzo wspolczuje, bo wiem jak to jest, ze corka nie moze pokazac dziecka wlasnej matce, a babcia nie moze zobaczyc wnuczki Moja mama tez nie moze przyjechac, ale jej przynajmniej na miejscu powiedzieli, ze nie. A tu czlowiek przylecial do USA i nie wpuscili Co za bezczelnosc
Cytat:
Cytat:
Cytat:
Cytat:
Cytat:
Cytat:
Dziewczyny, jak Wam ogolnie mija niedziela? Ja od wczorajszego wieczoru i przez dzisiejszy caly dzien robie maraton w gotowaniu. Chce przygotowac troche jedzenia zeby moc zamrozic i w te dni, kiedy bede musiala np. uczyc sie do testow czy egzaminow, nie bede musiala sie martwic o gotowanie obiadu. Tak wiec wczoraj nalepilam 100 uszek - czyli starczy nam tego na 2 obiady Nie dziwic sie prosze, bo moj maz sporo je Teraz smaze schabowe - 20 sztuk na 4 obiady. Mam zamiar jeszcze zrobic kotlety mielone oraz bigos. No i szarlotke tez chce upiec, ale to juz na teraz, a nie do zamrozenia. Kurcze,mam nadzieje, ze zdaze, ale cos czuje, ze za wysoka poprzeczke sobie postawilam Tak poza tym, to od wczoraj zaczal sie moj kurs online - English 102. Dowiedzialam sie, ze ten kurs jest oparty glownie na pisaniu research papers. I juz do nastepnego weekendu musze napisac I-search paper. Kurcze, nie mam pojecia jak sie do tego zabrac. Czy ktoras moze jest dobra w pisaniu research papers, zeby jakos mi podpowiedziec i mnie pokierowac? Bylam by wdzieczna
__________________
I treat my patients with compassion, Wearing scrubs is my fashion; I fight sickness with aggression - NURSING is my profession! |
||||||
2009-01-11, 18:37 | #3216 |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2003-01
Lokalizacja: CA, USA
Wiadomości: 2 385
|
Dot.: Nasze zycie w Ameryce...
Ja nigdy nie korzystalam z tej strony i nie pamietam nazwy mimo, ze ta dziewczyna mowila. Moze w google wpisac "rentnig schoolbooks" albo cos w tym rodzaju...
|
2009-01-11, 18:54 | #3217 |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2003-01
Lokalizacja: CA, USA
Wiadomości: 2 385
|
Dot.: Nasze zycie w Ameryce...
http://www.chegg.com
znalazalam. Jak sie wpisze w google rent school book to wychodzi duzo stron..ale teraz jak zobaczylam ta strone, to przypomnialam sobie, ze wlasnie o tej chegg mowila ta kolezanka. |
2009-01-12, 04:10 | #3218 | ||
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-02
Lokalizacja: Mahopac NY
Wiadomości: 13 283
|
Dot.: Nasze zycie w Ameryce...
Cytat:
bylas kiedys w Mahopac? My ostatnio bylismy z TZetem na Queensie kupic autko na i mam jedna znajoma z Queensu tez hmm przeprowadzka mowisz , a o jakim miejscu myslisz? No ja tez slyszalam o takich przypadkach , ale tylko z gazet , TV nigdy nie spotkalo nikogo z moich znajomych cos takiego No wlasnie nie mam pojecia czy na JFK czy na Newark miala przylot , ale tez slyszalam ze ten drugi nie slynie zbyt bardzo z dobrych opini Jesli chodzi o WOSP to bylo rewelacyjnie !! impreza zaczela sie o 3 a skonczyla przed 9 Przyszlo dosc duzo ludzi bylo Polskie jedzonko 3 zespoly z naszych okolic , na telebimie ogladalismy relacje na zywo z Polski Byla tez aukacja , ludzie przyniesli pelno rzecz od obrazow , ksiazek po zabawki koszulki Polski i na samej aukcji zarobilismy $ 1,800 Jeden z obrazow poszedl za $300 az mi szczena opadla ale naprawde bylismy mile rozczarowani Wyszywane obrazy mojej cioci poszly za $100 zdjecia z krajobrazami za $60 a plakat za $20 Wsumie z aukcja i puszkami zebralismy Uwaga Uwaga - $ 2,640 : jupi: Byla to nasza pierwsza taka impreza z okazji WOSP i napewno nie ostatnia w tamtym roku byly tylko puszki w Polskich delach i w Polskiej agencji i bylo tylko $350 takze nie ma wogole porownania Bardzo sie cieszymy ze moglismy pomoc tym malym dzieciatkom Cytat:
Basia ( kuzynka mojego TZego ) byla taka szczesliwa z przyjazdu mamy tym bardziej ze to jej pierwsze dziecko i nie wie dokladnie co i jak sie robi jak bylismy tydzien przed przyjazdem u niej to mowila ze juz sie doczekac nie moze ... a tu taka sytuacja wyszla Czekali na lotnisku z mala a tu tel , ze jednak nie wyjdzie ... dzielila ich tylko sciana No i jeszcze musiala cala noc czekac na samolot do Polski ... dostala zakaz starania sie o wize przez 5 lat ... |
||
2009-01-12, 07:08 | #3219 |
Zadomowienie
|
Dot.: Nasze zycie w Ameryce...
Witajcei kochane, mam pytanie, mianowicie, cyz wyznajecie sie w typach poscieli?
Szukam sobie na ebay i czesciowo juz rozgrywlam, maja tam rzeczy typu king size (pewnie 200*220 lub wieksze) twin size (pewnie nasze 160*200) long size (pewnie 160*220) ale te to juz nie wiem: queen size standart full california king Poza tym, co oznacza flat sheet fitted sheet? fitted sheet to chyba przescieradlo, to flat sheet oznaczalo by poszewke na koldre? To taka nasza zwykla poszewka, czy tylko narzuta? Z gory dzieki za pomoc, bowiem zakrecilam sie troche |
2009-01-12, 20:14 | #3220 | |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2005-10
Lokalizacja: z kanapy
Wiadomości: 2 148
|
Dot.: Nasze zycie w Ameryce...
Cytat:
a jesli chodzi o przescieradla to : Flat sheet to po prostu zwykle przescieradlo fitted sheet przescieradlo z zaszewkami i gumka na dole - dokladnie opina materac poszwa na koldre to duvet - chociaz spotkalam sie gdzies z innym okresleniem ale nie pamietam juz tego slowka.. moze ktos inny pomoze.... pozdrawiam edit: tu masz wymiary w centymetrach http://interiordec.about.com/od/beds/a/bedsizes.htm
__________________
O A N Edytowane przez leleth Czas edycji: 2009-01-12 o 20:31 |
|
2009-01-13, 03:11 | #3221 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2003-01
Lokalizacja: New York
Wiadomości: 1 092
|
Dot.: Nasze zycie w Ameryce...
duvet cover albo quilt cover
__________________
All Because Two People Fell In Love... |
2009-01-14, 04:30 | #3222 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-02
Lokalizacja: Mahopac NY
Wiadomości: 13 283
|
Dot.: Nasze zycie w Ameryce...
a tu jak zwykle cisza
|
2009-01-15, 16:54 | #3223 |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2006-01
Lokalizacja: Z sypialni. ;)
Wiadomości: 2 767
|
Dot.: Nasze zycie w Ameryce...
Hej !
Cisza, bo wszyscy zajeci zyciem.... My wreszcie wszyscy wyzdrowielismy. Poza tym z nowosci, to tyle ze wyslalam podanie o prace do Genewy. Teraz czekam na odzew..... oby ktos sie odezwal ! I nic wiecej poza tym. A co tam u was ? Caluski od Gino ! |
2009-01-15, 19:40 | #3224 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2005-05
Lokalizacja: Kraina Niedzwiedzi
Wiadomości: 1 415
|
Dot.: Nasze zycie w Ameryce...
Zycze powodzenia. Juz chyba sie pytalam Ciebie kiedys czemu nie bierzecie pod uwage Quebecu? Sporo Francuzow nawet w ostatnim czasie tu przywedrowalo. Mnie ciagnie do Francji Ale na razie nie narzekam i zostaje.
__________________
Haslo mojego matematyka " Tylko kilkoro z was wykorzysta ten material w przyszlosci, ale ze nie mozemy uczyc kilku studentow to uczymy wszystkich" |
2009-01-16, 09:46 | #3225 |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2006-01
Lokalizacja: Z sypialni. ;)
Wiadomości: 2 767
|
Dot.: Nasze zycie w Ameryce...
|
2009-01-19, 12:43 | #3226 |
BAN stały
Zarejestrowany: 2009-01
Lokalizacja: LA- CA
Wiadomości: 58
|
Dot.: Nasze zycie w Ameryce...
Bardzo fajny wąteczek.. można sie dołączyć.... jeszcze przez cały nie przebrnęłam ale obiecuję poprawę.....
pozdrawiam serdecznie... |
2009-01-19, 18:15 | #3227 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-02
Lokalizacja: Mahopac NY
Wiadomości: 13 283
|
Dot.: Nasze zycie w Ameryce...
|
2009-01-19, 18:16 | #3228 |
BAN stały
Zarejestrowany: 2009-01
Lokalizacja: LA- CA
Wiadomości: 58
|
Dot.: Nasze zycie w Ameryce...
|
2009-01-19, 18:19 | #3229 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-02
Lokalizacja: Mahopac NY
Wiadomości: 13 283
|
Dot.: Nasze zycie w Ameryce...
|
2009-01-19, 18:25 | #3230 | |
BAN stały
Zarejestrowany: 2009-01
Lokalizacja: LA- CA
Wiadomości: 58
|
Dot.: Nasze zycie w Ameryce...
Cytat:
od jakiś 7 lat.... na początku był NY ale potem przeprowadzilismy się... początki były trudne.. przerażał mnie ogrom miasta i wogóle ci wszyscy ludzie.... niby mili a jednak jakieś "ale"... jednak da sie przyzwyczaić.... |
|
2009-01-19, 18:49 | #3231 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-02
Lokalizacja: Mahopac NY
Wiadomości: 13 283
|
Dot.: Nasze zycie w Ameryce...
Cytat:
oj to chyba poczatki jak dla wszystkich z nas , byly ciezkie ale najwazniejsze ze dalismy rade - prawda |
|
2009-01-19, 19:11 | #3232 | |
BAN stały
Zarejestrowany: 2009-01
Lokalizacja: LA- CA
Wiadomości: 58
|
Dot.: Nasze zycie w Ameryce...
Cytat:
oba miasta "cieżkie".. ludzi ludzi i jeszcz eraz ludzi dużo.... poweim szczerze że bardziej LA. może dlatego że cieplej... a ja ostatnio uzależnionam od słońca... ale i tak nie umiem sie przyzwyczaić do skali przestepstw na ulicach.... to mnie szukuje! no i to że wszędzie mam daleko.. do pracy na jednym końcu miasta, do przedszkole na drugie i tak cały dzień na objeżdżaniu miasta mi schodzi... |
|
2009-01-19, 20:13 | #3233 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2006-06
Lokalizacja: Z miasta grzechu,rozpusty...i biznesu:):):)
Wiadomości: 1 015
|
Dot.: Nasze zycie w Ameryce...
Dziewczyny,a ja systematycznie sledze,gdzies tam slowko wtracilam,ale raczej sie nie wypowiadam.Mimo wszystko pozdrawiam i przesylam buziaki z NYC
|
2009-01-20, 00:49 | #3234 | ||
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-02
Lokalizacja: Mahopac NY
Wiadomości: 13 283
|
Dot.: Nasze zycie w Ameryce...
Cytat:
juz mam serdecznie dosc tej zimy a ile synek ma lat? Cytat:
ale smialo czemu nic nie piszesz? gdzie dokladnie mieszkasz? ja tez jestem z NY ale mieszkam w upstate |
||
2009-01-20, 01:46 | #3235 | |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2006-06
Lokalizacja: Z miasta grzechu,rozpusty...i biznesu:):):)
Wiadomości: 1 015
|
Dot.: Nasze zycie w Ameryce...
Cytat:
Ja mieszkam na Queens.Wiem Zabciu,ze mieszkasz w NYC,bo watek sledze regularnie,wiec co nieco sie orientuje O.k...obiecuje czesciej sie udzielac,tymbardziej,ze nie mam tu za wielu znajomych...a tych,ktorych mam nie widuje zbyt czesto.Wiadomo jak to jest-kazdy zabiegany i zapracowanyO wlasnie Zabciu,nie wiem czy pisalas,czy znalazlas juz prace?Jesli pisalas,a ja nie doczytalam to sorkiPozdrawiam serdecznie.Cmoooooooookas y!!! |
|
2009-01-20, 02:33 | #3236 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-02
Lokalizacja: Mahopac NY
Wiadomości: 13 283
|
Dot.: Nasze zycie w Ameryce...
Cytat:
opowiedz cos wiecej o sobie , jak dlugo jestes w stanach? co porabiasz hehe widze ze faktycznie sledzisz watek niestety pracy jeszcze nie znalazlam ale wlasnie kobieta mi napisala zebym dala jej moje referencje i jak bedzie wszytsko ok to wtedy umowimy sie na spotkanie ... oby tym razem sie udalo Dziewczyny ja jutro zaczynam szkole |
|
2009-01-20, 09:31 | #3237 | ||
BAN stały
Zarejestrowany: 2009-01
Lokalizacja: LA- CA
Wiadomości: 58
|
Dot.: Nasze zycie w Ameryce...
Cytat:
Cytat:
ja dzis mam parę dni wolnego. wreszcie będę miała czas dla rodziny. szkoda że tezet w pracy .... ostatnio dziwnym trafem sie mijamy... a myslałam z ejak będziemy pracować w jednej firmie to bedzie tylko do przodu. |
||
2009-01-20, 10:50 | #3238 |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2006-01
Lokalizacja: Z sypialni. ;)
Wiadomości: 2 767
|
Dot.: Nasze zycie w Ameryce...
Witam nowe Panie na watku ! Prosze sie rozgoscic.
Szkoda, ze jakos Panow nam nie przybywa, bo ten "nasz" cos jakis taki malomowny.... |
2009-01-20, 13:22 | #3239 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2006-06
Lokalizacja: Z miasta grzechu,rozpusty...i biznesu:):):)
Wiadomości: 1 015
|
Dot.: Nasze zycie w Ameryce...
Hej Zabciu,hej Poulette,hej Wildwife,hej wszystkie wizazanki na tym watku
Ja w USA jestem prawie trzy lata i pracuje w "sluzbie zdrowia".Przyznaje dziewczyny,ze poczatki w USA byly baaaaaaaaardzo ciezkie,ale juz jest lepiej....chociaz bywaja dni,ze mam ochote rzucic to wszystko,spakowac sie i wyjechac w sina dal Zabciu bede trzymac kciuki i pewnie niedlugo cos sie trafi.Wiem jak ciezko znalesc sobie prace w odpowiadajacych nam godzinach.Przerabialam taka sytuacje,ale trzeba cierpliwe szukac,a napewno cos sie znajdzie. Wildwife a my w NYC mamy prawdziwa biala zimeCzekalam na snieg,ktory polezy dluzej niz jeden dzien i sie doczekam.Uwielabim,kiedy bialy puch wolno sypie sie z nieba,od razu Polska mi sie przypominaWszyscy z przerazeniem zerkali w okna,ze tak sniezek pada,wiec co to bedzie ha ha ha...a ja sie cieszylam jak male dziecko. O.k Kobietki ja zmykam do pracy...Buuuuuuuuziole.Na piszcie jak wam dzionek minal |
2009-01-20, 17:39 | #3240 |
BAN stały
Zarejestrowany: 2009-01
Lokalizacja: LA- CA
Wiadomości: 58
|
Dot.: Nasze zycie w Ameryce...
też uwielbiam zimę.. przypomina mi sie polska.. no ale cóz teraz mam ciepło i na razie o sniegu mogę pomarzyć- chyba że jak odwiedzę zimowe tereny US...
dzionek mija.. dosć leniwo... mam parę dni wolnego i postanowiłam nadrobić w gazetach, filmach i wogóle w życu rodzinnym.. razem z synkiem wylegujemy się na tapczanie.. i opychamy sie niezdrową żywnoscią...jesteśmy mistrzami swiata w tej specjalnosci... teżet już 4 razy dzwonił i pytał sie kiedy zamierzamy wstać.. ale nam tak dobrze... Żabciu trzymam kciuki.... oby szczęśliwie znalazłaś cos odpowiedniego! |
Nowe wątki na forum Emigrantki |
|
Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 03:44.