jak się odzwyczaić od słodyczy

[shiral]

witaski kochaniutke...czy wy tez tak lubicie słodycze?a szczególnie batoniki i ciasta?bo ja uwielbiam...już sie odzwyczaiłam jeść ciasta teraz kolej na batoniki...a wy tez próbujecie?czy tylko ja taka głupia jestem i to robie

[JuicyFruit]

oooj!! ja to dopiero mam problem... u mnie ciasta są na okrągło: jak nie upiecze babcia to mama, albo ciocia ale na batoniki i tego typu słodycze mam sposób najważniejsze jest to aby nie były one nigdzie w zasięgu wzroku, bo jak leżą na stoliku w miseczce to nie mogę się powstrzymać
Życzę powodzenia i wytrwałości w dążeniu do celu

[czuczenka]

uuuuu ciezko to jest takie asme jak uzaleznienie od fajek , ehhhh ciezko jest i tyle sie czasem opanowac ze slodyczami

[gonka23]

chyba nie ma takiej możliwości, żebym mogła się odzwyczaić od słodyczy, a przynajmniej nie od czekolady. mój organizm poprostu jej potrzebuje . i jakoś źle się czuję kiedy nie zjem czegoś czekoladowego raz na dzień .
więc mam pewne obawy czy można się odzwyczaić .

[shiral]

JuicyFruit ja tez tak mam z batonikami że tylko u mnie zawsze gzdies leża bo to babcia kupi i przyniesie a to mamusia i dlatego tez niemoge się im oprzeć...dziekuje...

[gonka23]

Napisane przez czuczenka

uuuuu ciezko to jest takie asme jak uzaleznienie od fajek , ehhhh ciezko jest i tyle sie czasem opanowac ze slodyczami

od fajek umiałam, od czekolady nie potrafię .

[sitc]

Uwielbiam słodycze wszelkiego rodzaju, generalnie łasuch ze mnie straszny Absolutnie nie próbuje się odzwyczajać, uwielbiam jeść i nie mam zamiaru odmawiać sobie tej przyjemności

[shiral]

czuczenka święta prawda

[shiral]

sitc ja też uwielbiam ale musze bo niedługo to beczka ze mnie sie zrobi

[gonka23]

Napisane przez shiral

sitc ja też uwielbiam ale musze bo niedługo to beczka ze mnie sie zrobi

kurka ja też powinnam się zacząć powstrzymywać . ale im dłużej nie jem, tym później jem więcej . taka sprytna jestem.

[Mad'i]

Ja jem mało i tylko jak stwierdzam że zasłużyłam... oczywiście w szkole, w domu ciasto zawsze chętnie ale mały kawałek. Zresztą, powinnam się chyba obżerać żeby przytyć bo mam 163cm wzrostu a 46 kg wagi, ale co poradzić, nie kocham słodyczy, potrafię bez nich żyć...

[shiral]

a ja mam tak jem dużo batoników a poźniej jak je widze mdli mnie i to jest dobry sposób ale waga zostaje ta sama

[lullaby22]

Całkowicie zgadzam się z Sitc!

Uwielbiam słodycze a zwłaszcza czekoladę i słodziutkie kremy

Nie mam zamiaru odmawiać sobie tej przyjemnośći.
Ale z drugiej strony dziwię się jak ktoś w 10 minut pożera całą tabliczkę czekolady.
Ja tak nie potrafię.
Muszę się troszkę podelektować smakiem, a nie połykać w pośpiechu. Poza tym rzadko zdarza mi się zjeść naraz więcej niż pół tabliczki czekolady.
Wolę sobie zostawić przyjemne uczucie lekkiego niedosytu niż się zasłodzić.

Pozdrawiam łasuchów

[shiral]

Napisane przez lullaby22

Całkowicie zgadzam się z Sitc!

Uwielbiam słodycze a zwłaszcza czekoladę i słodziutkie kremy

Nie mam zamiaru odmawiać sobie tej przyjemnośći.
Ale z drugiej strony dziwię się jak ktoś w 10 minut pożera całą tabliczkę czekolady.
Ja tak nie potrafię.
Muszę się troszkę podelektować smakiem, a nie połykać w pośpiechu. Poza tym rzadko zdarza mi się zjeść naraz więcej niż pół tabliczki czekolady.
Wolę sobie zostawić przyjemne uczucie lekkiego niedosytu niż się zasłodzić.

Pozdrawiam łasuchów

hahaha delektowanie się...to tak jak ja...

[the magus]

powiem ci, że sama mam taki problem. a tu zjem drożdżóweczke, a tu batonika, a tu chrupeczki czy lizaczka. i wiem, że sposób jest tylko jeden - stopniowo ograniczać słodkości. bo potem może być nieprzyjemnie jak znajdziemy jakąś oponkę na brzuchu

[lullaby22]

Napisane przez shiral

hahaha delektowanie się...to tak jak ja...

Wyczuwam ironię

[layla_lbn]

Hej, no niestety ja też tak mam/miałąm . Potrafiłam zjeść czekoladę i kilka batoników naraz . Teraz, kiedy się odchudzam....też jem batoniki z musli, ewentualnie cini minis, mają ok 110 kalorii i jakoś daję radę

[bird_of_paradise]

a po co sie odzwyczajac? ja kocham slodycze i koniec i kochac nie przestane a na diete przejde jak ktos mi wymysli diete czekoladowa hyh

[Rena]

Napisane przez shiral

witaski kochaniutke...czy wy tez tak lubicie słodycze?a szczególnie batoniki i ciasta?bo ja uwielbiam...już sie odzwyczaiłam jeść ciasta teraz kolej na batoniki...a wy tez próbujecie?czy tylko ja taka głupia jestem i to robie

tez baardzo lubie, ale udalo mi sie odzwyczaic i jadam tylko jak jest okazja.
Najwazniejsze to nie patrzec jak inni jedza i szybko przechodzic kolo wiadomych polek w sklepie.

[tygrysiatko18]

od slodyczy nie da sie odzywczaic one sa bardziej wciagajace niz papierosy ja bez nich nie moglbym przezyc tygodnia, moja mama czasem mowi ze zbankrutuje jak bede jej budzet nadwrezal jedzac tyle slodkiego

[Mroofcia]

1 tabletka chromu organicznego dziennie, chrom ma własnie takie działanie że nie chce się słodkiego, bynajmniej na mnie działało, bo z tego co słyszłam nie na wsyztskich działa...

[Kincia]

ja nie umiem sie odzwyczaic, ale jak juz bardzo mi zalezy, jak sie odchudzam to nie ruszę....Trudne to jest..ale jak ktos sie naprawde postara...

[sportsmenka86]

Słodycze to mój jedyny nałóg. Nie palę, nie piję (nawet kawy), nie biorę narkotywów. Ale za to cholernie jem dużo, zwłaszcza na uczelni, na wykładach staram się jak najciszej wsadzić do ust cukierka hehe

[allicjaa]

A gdyby tak zastąpić je żelkami ? Ja niestety ostatnio byłam w bardzo podłym nastroju i nie było dnia, żebym nie zjadła czegoś slodkiego, właściwie jadłam coś non-stop przez 2 tyg... Przepraszam, nie jadłam, opychałam się ! I teraz mam skutki tego mojego obżarstwa Postanowiłam, że koniec tego... Raz na jakiś czas, ale nie non-stop, zresztą już mnie chwilami mdliło... ale to reakcja na silny stres... Teraz już powinno być lepiej Zamiast słodyczy staram się pić soki, jeść owoce, mnie pomaga Ale to nie znaczy, że w ogólę przestanę jeść słodkości, co to to nie

[paula78]

chrom na mnie dzial żle bo jestem glodna ale na widok jedzenie mnie mdli.

odzwyczailam sie stopniowo,po prostu nie kupuje nic slodkiego do domu.

mozna sie rpzyzwyczaic ,zjadac normlane obfite posilki, najdac sie a nie zostawiac miejsca na slodkie,zajadac owoce,galaretki,budynie,i tp.

[Bridget]

oj, co tu dużo mówić...też jestem w jakiś sposób uzależniona od słodkiego...mmmm...i potrafię zjeść całą czekoladę od razu. Ale to juz musi być jakieś zdołowanie większe, bo tak to wystarczy kawałek Czy się da odzwyczaic? pewnie tak, ale po co? Lepiej zmniejszyć dawkę, ale nie pozbawiać się całkiem takiej przyjemności

[seemore]

ja też uwielbiam słodycze ale czytając to co piszecie to ja nie jem ich zbyt dużo, rano mam zawsze słodką bułke < ale rano się mało liczy bo mam cały dzień na jej spalenie> potem ew. kawę z batonem , czasem czekolada sie zdarzy <rzadko> niekiedy coś drobniejszego, jakis lizak czy coś, w szkole nic nie jem bo się uzależniłam od mycia zębów i trzymajcie się ode mnie z dala jeśli mam nie umyte zęby bo wam mogę coś zrobić, dosłownie szału dostaję wtedy

[bluegirl]

jak nie jem tydzień nix słodkiego to nie tknę dłużej już, ale jak zaczne sie objadac to nie moge przerwać, bo sobie wmawiem ze i tak spierniczyłam wszystko tym że zjadłam już gryza, czy kawałek i sie zaczyna błedne koło, ale jak tu przestac, jeżeli nad głowa w półcemoje ulubione wefelki i po szafach i półkach poukrywane z 30 czekolad kawowych dużych
ehhhh szkoda wysiłku a przytyłam 3 kg i opona na brzuchu jak wał przeciwpowodziowy

[A.S.]

Uwielbiam słodycze, mogę powiedzieć,że jestem nałogowcem...
Kocham wszystko co słodkie... moja siostra mówi,że jestem "ciasteczkowym potworkiem".
Dla mnie moze nie istnieć nic, tylko słodycze. I często tak jest,że zamiast obiadu czy kolacji jem coć slodkiego, nie potrzebuję wówczas niczego innego!!!
Wiem,że to jest "chore" eh...
Walczę z moim nałogiem, ostro ha ha ha ... tak ostro,że dzisiaj po powrocie z ćwiczeń, zjadłam pół paczki ciastek.

Chętnie posłucham waszych metod na "odzwyczajenie", może wreszcie się uda. Jak dla mnie sprawdzoną metodą jest nie mieć nic słodkiego w domu ale cięzko bo mój TŻ również kocha słodycze.
Dobrze,że przynajmniej nie widać tego po mnie.

[sportsmenka86]

Napisane przez allicjaa

A gdyby tak zastąpić je żelkami ? Ja niestety ostatnio byłam w bardzo podłym nastroju i nie było dnia, żebym nie zjadła czegoś slodkiego, właściwie jadłam coś non-stop przez 2 tyg... Przepraszam, nie jadłam, opychałam się ! I teraz mam skutki tego mojego obżarstwa Postanowiłam, że koniec tego... Raz na jakiś czas, ale nie non-stop, zresztą już mnie chwilami mdliło... ale to reakcja na silny stres... Teraz już powinno być lepiej Zamiast słodyczy staram się pić soki, jeść owoce, mnie pomaga Ale to nie znaczy, że w ogólę przestanę jeść słodkości, co to to nie

Żelki, o tak tak Pyszne i nieszkodliwe