Co myślicie o tej aukcji / sprzedawcy ? Proszę Was o radę!

[Nicole]

Co myślicie o tej aukcji:
http://www.allegro.pl/show_item.php?item=31810201 ?
Czy korzystałyście może z usług tego sprzedawcy? Ma on same testery. Jak to o nim świadczy?
Jak myślicie, to podróbka czy nie? Zależy mi na tym, żeby perfumki były oryginalne.
Mam nadzieję że coś mi doradzicie.. Czekam!

[Rossi]

Hmm moim zdaniem perfumik jest oryginalny..poprostu tester wydaje mi sie ze jest poprostu przedstawicielem handlowym zaopatrzającym dobre perfumerie..sama czasami takie testerki dostawałam robiąc duze zamowienia..sprzedajac je ma dodatkowy zarobek. Mimo iz tester cena jest zwykle kuszaca dlatego i tak sie oplaca pozatym jest Super Sprzedawca wiec to dobrze swiadczy
P.S Ja zwykle czytam opinie o sprzedawcy
Pozdrawiam!!!

[Martaa2]

Droga Rossi, po pierwsze perfumy nie mają liczby pojedyńczej tylko wyłącznie mnogą, więc nie ma wyrażenia jak " ten perfumik" czy " ten perfum", a po drugie- pozytywne komentarze i tytuł super sprzedawcy o niczym nie świadczą.Sama wielkokrotnie czytałam fantastyczne opinie o ludziach, którzy handlowali ewidentnymi podróbkami. A niedawno na Usenecie była dyskusja o super- sprzedawcy, który również miał w swojej ofercie fałszywki.
To akurat może być oryginał, bo o podrabianiu Cindy Crawford nie słyszałam- ale może sprawdź inne jego aukcje, jeżeli ma tych perfum całą masę- to może dać do myślenia.

[izucha]

Akurat dzisiaj przeglądałam wątek o top sprzedawcach na Allegro na forum Uroda na gazeta.pl (ale dużo tych "na" ) i nick tego sprzedawcy był wymieniony kilka razy jako osoby godnej zaufania.

[kiah]

Martaa napisał(a):
> Droga Rossi, po pierwsze perfumy nie mają liczby pojedyńczej tylko wyłącznie mnogą,

Przepraszam za uszczypliwość, ale skoro tak dbasz o polszczyznę to śpieszę poinformować, iż wyrażenia "tylko" oraz "wyłącznie" znaczą dokładnie to samo, a używanie ich łącznie jest po prostu masłem maślanym

[Rossi]

A wiec droga Marto.. Nicole poprosiła o rade więc staram sie po swojemu doradzic(a juz napewno nikt nie prosił tu o doradztwa pod wzgledem polonistycznym!!!)..pozat ym każdy kto kupuje takie rzeczy w takich miejscach nie ma 100% pewności co do oryginalnosci czy sprawnosci w zwiazku z czym trzeba sie z tym liczyc!! nikt nikogo nie zmusza do kupna własnie TAKICH! Gdyby wszyscy mogli sobie pozwolic na 100% oryginalne perfumy nie bylo by podrobek..
Tak pozatym nigdy sie nie dowiemy czy one sa orygianalne, podrabiane czy kradzione czy co tam jeszcze. To jest aukcja, zyje swoimi prawami kupujesz albo nie, proste..

[Martaa2]

>
> Przepraszam za uszczypliwość, ale skoro tak dbasz o polszczyznę to śpieszę poinformować, iż wyrażenia "tylko" oraz "wyłącznie" znaczą dokładnie to samo, a używanie ich łącznie jest po prostu masłem maślanym
-----
O tu bym nie była taka pewna, raczej bym to określiła jako wyrazy bliskoznaczne a i to zalezy od kontekstu zdania.
Pozdrawiam

[svenja]

Wkurza mnie taka uszczypliwosc, pani profesor. Jak to juz kolezanka powiedziala, to nie forum polonistyczne - lepiej, zeby to nie wygladalo tak jak forum onetu, nieprawdaz?

Dobrze, ze chociaz czesc Twojej wypowiedzi odnosila sie do tematu watku...

Aha. Nie ma takiego slowa jak "wielkokrotnie". Przypilnuj wiec wlasnego podworka zanim skoczysz do oczu innym. Jasne, pewnie powiesz, ze to literowka byla... niewazne, ja czepiam sie tak samo jak Ty.

[svenja]

Nie przejmuj sie. Dla niektorych dzien jest stracony jesli kogos nie poucza.

[Martaa2]

Svenjo, gdybyś miała choć trochę oleju w głowie to odrózniłabyś zwykła literówkę jaka miała miejsce w moim przypadku od powaznego błędu gramatycznego jak " ten perfum". No chyba ,że wyrażenie " ten perfum" jest wg. ciebie poprawne, no to faktycznie nie mamy o czym dyskutować.
A tak BTW to bardzo Cię proszę ,swoje światłe uwagi na jaki temat mam dyskutować na forum zachowaj dla siebie. Mamy wolność słowa , demokrację- więc będę pisała co chcę i gdzie chcę. Mój post nie narusza netykiety , a zwrócenie komuś uwagi ,że niegramtycznie sie wysłowił nie jest obrazą.
Wręcz przeciwnie myślę,że Rossi powinna być mi wdzięczna - teraz wie ,że są tylko " perfumy"

[Martaa2]

svenja napisał(a):
> Nie przejmuj sie. Dla niektorych dzien jest stracony jesli kogos nie poucza.
>
>

Tia pewnie, a dla niektórych dzień jest stracony- jak nie wsadzą swoich trzech groszy, mimo że nie mają nic do powiedzenia.

[svenja]

Gdybys z kolei Ty potrafila wyczuc oczywista ironie (do tego tez potrzebny jest olej w glowie, niestety), badz po prostu czytala uwazniej, zauwazylabys, iz nadmienilam, ze to pewnie literowka, tylko chcialam Ci pokazac jak to milo gdy ktos sie Ciebie czepia. I co? Prawda, ze srednio milo?

Jasne, pisz sobie o czyms chcesz, mam tylko nadzieje, ze jak najczesciej na temat.

Aha i jeszcze cos: niby dlaczego "moje światłe uwagi na jaki temat masz dyskutować na forum" musze zachowywac dla siebie? Przeciez sama stwierdzilas, ze wolnosc slowa, demokracja, itd. Wiec moge zwracac Tobie uwage tak samo jak Ty innym, nieprawdaz?

[Enterpe]

Do Nicol i nie tylko. Dawno mnie tutaj nie było, i nie byłoby jeszcze, gdyby nie dwa pruszone tematy w tym watku.
Odniosę się najpierw do pytania Nicole: nie odpowiem, czy zapach jest orginalny, czy nie. Bo nie wiem. Wiem jedno. W moim i nie tylko moim mniemaniu i doświadczeniu, nie sugeruj się Nicole, żadnymi komentarzami. Po wielokroć wystawiane są pozytywy z tytułu braku znajomości orginału. Nie sugeruj się również sprytnie spreparowanymi stronkami sprzedawców w typie.." ostrzegamy przed zakupem itd"...taka stronka, to chwyt psychologiczny, to istny "wabik". A na stronkach są TYLKO! zdjęcia Katalogowe!. Nie real foto. I dostajesz albo podróbę, albo coś innego niż na zdjęciu zamieszczonym na stronce, albo kosmetyk przeterminowany. Nie pisałabym o tym, gdyby nie fakt, iż w taki bezczelny sposób zostały oszukane, przez takiego sprzedawce dwie moje znajome. Jedna - otrzymała bandycką podróbę i kosmetyk zjełczały, druga- zgoła coś innego od kosmetyku ze zdjęcia katalogowego. Prawdą jest, że nie każdy sprzedawca dysponuje "cyfrówką". Jednak..uczciwy sprzedawca, gdy wyślesz zapytanie o kod paskowy / odczytasz kraj w którym kosmetyk zakupiono/udzieli Tobie odpowiedzi. Gdy zadasz pytanie o wytłoczony na spodzie opakowania kod, też dostaniesz odpowiedż. To pozwoli Tobie na stwierdzenie / w zaprzyjażnionej perfumerii/ jaki termin ważności kosmetyk posiada. Tak postępuje każdy uczciwy i rzetelny sprzedający. Oszust nie wyśle Tobie emaila z odpowiedzią.
Temat drugi, który mnie zainspirował do tych "wypocin".
Czy nie uważacie Drogie Panie, że WIZAZ jest miejscem dla KAŻDEJ KOBIETY? Nie tylko dla tej wykształconej, elokwentnej, nie popełniajacej błędów stylistyczno-gramatyczno-ortograficznych?. Czy Wizaż ma stać się miejscem dostępnym TYLKO! dla Kobiet z pozycją i z wykształceniem? Czy nie może tutaj zajrzeć i zadac pytania, słabo wykształcona, ciężko pracująca np rolniczka? Coś tutaj nie tak. Przyznaje, że wolę czasem rozmawiać z "prostym" a przyjaznym człowiekiem, zaś od / nikogo nie urażam - piszę własne odczucia/ wykształconego, zadufanego, napuszonego "prostactwa" - uciekam. Dlatego tak żadko tutaj bywam. Zostawmy nasze pozycje w pracy, tutaj bądżmy kobietami wyrozumiałymi i tolerancyjnymi. Pozdrawiam wszystkie Miłe Panie.

[svenja]

Zgadzam sie z Twoja ostatnia kwestia. Pozdrawiam!

[BeataWi]

Zgadzam sie z Enterpe i po takich wypowiedziach typu Martaa to az sie boje wypowiadac na wizazu.Ja popelniam cala mase bledow ale niestety mieszkam juz 15 lat poza granicami Polski i na codzien nie posluguje sie jezykiem ojczystym.
Jest tu na Wizazu cala masa takich dziewczyn,ktore nawet nie ukonczyly polskiej szkoly ale potrzebuja pomocy lub chca innym doradzic. Nie uwazam ze popelnianie bledow powinno stanowic jakikolwiek problem bo przeciez nie o to chodzi na Wizazu-przynajmniej tak to odebralam logujac sie tutaj ok 2 miesiace temu.Po takich postach to czlowiekowi moze odejsc ochota do wchodzenia na to forum.Mam nadzieje ze nie ma tu wiecej takich wizazanek bo jak dotad uwazalam wszystkie za cudowne dziewczyny.
Dla wszystkich duza

[joda]

Przepraszam z góry Nicole, że nie podejmę jej wątku, bo co innego mnie ruszyło i tym razem nie mogę nie zareagować.
Oczywiście, trzeba być wyrozumiałym i trzeba mieć dla siebie trochę cierpliwości, po to jest to forum, żeby każda z nas mogła napisać o tym, co ją intersuje, zapytać o coś, przedstawić swój punkt widzenia.
Żeby kogoś pouczać trzeba być samemu bardzo, bardzo w porządku albo przynajmniej zrobić to bardzo taktownie. Ale mimo wszystko będę broniła Marty, bo miała odwagę napisać to, co napisała. Zauważcie, że miała rację. No miała i już.
I może dobrze sie stało, bo jej uwaga na temat słowa "perfum" vel "perfumik" prowokuje mnie do pociągnięcia tematu, bo wreszcie mam okazję napisać Wam to, o czym myślę od dawna.
Od czasu kiedy jestem na Wizażu i odwiedzam KWC albo forum odtąd nie mogę zrozumieć, dlaczego tak wiele z Was faktycznie nie zna poprawnej formy słowa "perfumy", albo - i moze przede wszystkim - dlaczego tak wiele z Was ma tę dziwną manierę zdrabniania: oczka, usteczka, kolorek, ładniusi, rzęski, perfumki, kremik, balsamik itd. itp. Brrr. No nie pojmuję tego. A może to drażni tylko mnie? Pytam ze szczerej ciekawości (poznawczej heh), nie chcę być złośliwa.

[Smoczyca]

Na ten temat toczyło się już wiele dyskusji...
Cóż, mnie obok perfumu do szewskiej pasji doprowadzają blądy, dekoldy oraz zaskórniaki (nie chodzi tu bynajmniej o nasze oszczędności!). Ale staram się być tolerancyjna, zwłaszcza w ciężkich czasach gdy każdy ukrywa się za dysortografią, dysgrafią i inną dysfunkcją. Cóż, taki znak czasów i już. Nie jestem jakąś purystką językową, literówki i poślizgnięcia zdarzają się każdemu nawet najzacieklejszym filologom ale bardzo, bardzo mnie drażnią wszelkie błędy ortograficzne czy stylistyczne. Mogę zrozumieć że osoby mieszkające za granicą nie maja polskich znaków, ale nie mogę zrozumieć dlaczego nie używają interpunkcji? Przecinki i kropki mają! Rozjusza mnie niedbałość językowa, to że pisze się szybko i byle jak. Drażnią mnie infantylne spieszczenia oraz naduzywanie capslocka, drażnią mnie blogowe wstawki typu tesh czy jush. Ale się nie będę czepiać. Raz, jedyny raz przyczepiłam się do pewnej recenzji "chaszczarskiego tuszu do rzęs". I tyle, więcej nie interweniuję. Choć czasem mnie skręca.

Nie wiem czy jest sens w ogóle zwracać uwagę ludziom, to męczące, poza tym zdaje się nie przynosi żadnych wymiernych rezultatów. Inna sprawa, że tę uwagę można zwrócić w sposób kulturalny, tak by nie sprawić komuś przykrości. I nie obrazić!

[Rossi]

Podzielcie może forum na zgodne z wykształceniem albo poziomem ortograficznym...bo wytykanie to chyba lekka przesada !!! Zdrobniale, czy bez przecinka równie dobrze mogłabym się uczepić że któraś z Was mówi do swojego dziecka zdrobniale..?!?! Tak tak za chwile ktoś napisze że to dziecko a nie rzecz.. myślałam że tu wszyscy są (a przynajmniej starają się) być życzliwi jak widać byłam w BŁĘDZIE (wybacz Smoczyco)..nie rozumien że kogoś skręca żeby się nie wtrącić komuś w parade..DZIEWCZYNY CO SIĘ DZIEJE?!? Ja w takim razie prosze załączać do wątku treść: "zakaz wstępu dla niepiszących idealnie poprawnie"
Wtedy będę wiedziała kogo omijać szerokim łukiem żeby nie wyczytywać że napisałam zdrobniale czy zapomniałam o przecinku. Sory ale ja zwracam uwagę na treść i chęci a nie na polszczyzne czy interpunkcje..
Pozdrawiam

Martaa napisał(a):
> Svenjo, gdybyś miała choć trochę oleju w głowie...

Nie rozumiem, dlaczego niektóre osoby pojawiają się tutaj, żeby komuś dowalić? Oglądam sobie to forum od kilkudziesięciu miesięcy i dziwnie widzę, że coponiektórzy zamiast wypowiadać się merytorycznie, przychodzą tutaj, żeby udowodnić sobie własną wyższość... Tylko po co? I dlaczego tutaj? Jest tyle innych forów, gdzie można bez żadnych reperkusji uprawiać podmalowywanie swojego ego...

[BeataWi]

Super pomysl Rossi!!!
Nowe forum dla Lepszych!!! bo cala reszta(ja rowniez) to nieuki,ktore nie powinny tu zagladac,poniewaz popelniamy bledy.

[Smoczyca]

Moim skromnym zdaniem wykształcenie nie jest równoznaczne z niepopełnianiem błędów. Nie o wykształcenie ani o czepiactwo tu chodzi. Bo czy sie kiedykolwiek przyczepiłam do kogoś? Nigdy. Raz tylko poddałam w wątpliwość treść pewnej recenzji, raz grzecznie poprosiłam pewną wizażankę by nie uzywała capslocka. Bo oczy bolą, po prostu. Każdy ma prawo do błędów. Niestety, mnie drażni niechlujstwo i bylejakość w kazdym aspekcie życia, nie tylko językowym. Ja też piszę szybko i też zdarzaja mi się różne lapsusy, też nie jestem hiperpoprawna. Nie będę nigdy najeżdżać na osoby, które opuszczą jeden przecinek, ale są osoby które stale i konsekwentnie nie uzywają znaków przestankowych - przez co niektóre wypowiedzi/recenzje po prostu ciężko czytać. Mnie osobiście oczy bolą w takim wypadku... Ale czy choć raz zwróciłam uwagę komuś? Poza wyżej wspomnianymi przypadkami nie miało to miejsca. Wyznaję zasadę "żyj i pozwól żyć innym i już". Swoje uwagi zachowuję dla siebie. Tym wątkiem poczułam się nieco sprowokowana. Jestem pamiętliwa niestety, pamiętam jak na forum przeczytałam o "kissaniu" Mnie drażni uzywanie słów np anglojezycznych gdy mamy nasz rodzimy odpowiednik...

Trochę już żałuję ze zabrałam głos w tym wątku

[DominikaS]

Ten perfum i ta perfuma to formy niepoprawne ale wydaje mi sie że są one pewnego rodzaju małomiasteczkowym manieryzmem. Nie chcę nikogo urazić bo może niektórzy nie wiedzą że w jęż polskim perfumy nie mają liczby pojedynczej, to jest tylko moje wrażenie, subiektywne... Jak już wcześniej ktoś pisał, mnie także kojarzą się z dulszczyzną
Co do zdrobnień, to w okolicach Krakowa są one regionalizmem Tutaj większość ludzi zdrabnia wszystko co zdrobnić mozna. Pieniążki, sklepik, buciki, kompik, kielbaska, masełko, płytka. Tutaj mówi się "kupiłam sobie kremik" i "nagraj mi to na płytkę". Tak już jest. Przyznam że staram się pisząc nie zdrabniać ale mam to zakodowane i bardzo często zapominam że kogoś może to razić. A co do słów uzywanych w pewnych regionach to mnie, mieszkającą od zawsze w Krakowie, zawsze zdumiewa że ktoś mówi "kafelki" na flizy, "dwór" na pole i "jagody" na borówki Jak słyszę "jagody" to muszę się zastanowić o co chodzi. W przypadku osób mieszkających w Krakowie i okolicach zdrobnienia podpadają zdecydowanie pod regionalizm a nie manieryzm.

[Enterpe]

Smoczyco miła. Nie żałuj, że zabrałaś głos. I powinnaś udzielać się nadal i służyć nam wszystkim, swoją wiedzą. Czy to zawodową, czy zasłyszaną,czy zapamiętaną. My wszystkie jesteśmy sobie potrzebne. Tylko...chodzi o to, by z Wizażu nie uczynić np " snobistycznego klubu". Dobrze byłoby, by Wizaż, był "odskocznią" od naszych codziennych zmagań, kłopotów, by pomagał w rozwiązaniu mniejszych lub większych problemów. Piszesz, że jesteś perfekcjonistką. Wierzę Tobie.Lecz uwierz, że nie Ty jedna. Czasem ten nasz perfekcjonizm chyba staje się skazą, a nie zaletą. Sama sobie to pytanie często zadaję, patrząc, jak przenoszę ów pefekcjonizm na sferę życia prywatnego. Dlatego przynajmniej staram się, być wyrozumiała w 'poprawianiu" innych.Bywa, że przenosimy swój "styl zawodowy" tutaj-na forum. Bo to tkwi w nas. Ale są Panie, które z różnych przyczyn popełniają błędy. Nie bądzmy w stosunku do Nich nieuprzejme.Poprawianie też się przydaje, jeśli jest uczynione taktownie. A na Wizażu chyba szukamy luzu i odprężenia. Zauważ ile na Wizażu jest młodzieży. To my dajemy wzorce miłej i konstruktywnej wymiany zdań.To od nas uczą się taktu i kultury bycia. A i od "młodzieżówki" można wiele nauczyć się. To że swgo czasu wyraziłaś oburzenie ze "stylu" recenzji, było słuszne.Twoja reakcja była uzasadniona. Bo to nie była recenzja tylko bełkot i popis dziwnego "slangu", a nie merytoryczna ocena kosmetyku. Ale, nie może Ciebie kłuć w oczka brak przecinka w właściwym miejscu, a jeśli już błędy są nagminne i w nadmiarze i dotyczą recenzji, skontaktuj się wtedy z koleżanką na privi. Ona ma możliwość dokonania poprawek. Jeśli u mnie coś takiego przydaży się - będę wdzięczna za sygnał. A na forum...darujmy sobie. Fakt, ja też nie toleruję naleciałości anglojęzycznych, lecz...prawo wyboru dla każdego. Aby było milej, by Nasz Wizaż był "solą w oku" dla innych podobnych, byśmy były Najlepsze we wszystkim, przesyłam kwiatuszka Tobie i miłym koleżankom.

[Ines1985]

Enetrpe, zgadzam sie ze wszystkim co napisalas w tym wątku.

Bardzo wielu osobom zdarza sie robic przerozne bledy. Nigdy mi przez mysl nie przeszlo aby kogokolwiek poprawiac. Tym bardziej ze sama czesto czegos nie dopilnuje i puszcze na wizaz z bledem.
Nie jestem tez w stanie spamietac WSZYSTKICH zasad pisowni naszego pieknego jezyka. Podstawowke skonczylam dawno a w liceum nie uczyli nas tego wszystkiego od nowa. Dlatego bardzo mi przykro, ale czasem na pewno zdarzy mi sie ukłuć w oczy niektore wizazanki jakimś błędem. Nie zamierzam jednak przy pisaniu kazdego postu korzystac z roznych slownikow. Nie robilam tego nawet piszac wypracowania do szkoly. Nauczyciele wybaczali to i wy wybaczcie.

I jeszcze jedna prosba - nie wprowadzajmy tutaj takiej atmosfery jak na innych kobiecych forach. Nie czepiajmy sie siebie o kazde glupstwo, bo to prowadzi do sprzeczek, klotni, obrazania sie... Tak jak napisal Zło - sa inne fora gdzie mozna eksponowac swoja "wyzszosc". Tutaj wszystkie jestesmy rowne- bez wzgledu na wiek, wyksztalcenie, zawod i pieniadze. Tak przynajmniej zawsze mi sie wydawalo...

[Martaa2]

O Matko Boska! To juz zwrócenie komuś uwagi,że zrobił błąd gramatyczny czy ortograficzny to się nazywa " pokazaniem swojej wyższości" tudzież " podmalowywaniem swego ego"- jak to określił admin ? Ciekawa interpretacja.
BTW- Ines zazdroszczę wyrozumiałych i tolerancyjnych nauczycieli od polskiego. Ja takich nie miałam, ale za to umiem poprawnie pisać i z perspektywy czasu jestem im za to wdzięczna. Przynajmniej żadna złośliwa i nietolerancyjna baba na takim wizazu nie musi mnie poprawiać, hihi.

[Martaa2]

Proponuję złośliwcze przeczytać wątek nieco wnikliwiej. Ja tylko odpowiedziałam na atak Svenji. To wszystko.

[svenja]

Zwrocenie uwagi nazywasz atakiem? Czepialam sie Ciebie tak samo jak Ty innych.

[svenja]

Za to inni musza sie z tym liczyc, ze poprawi ich "zlosliwa i nietolerancyjna baba".
Na Twoim miejscu nie liczylabym na wdziecznosc za Twoje, ze sie tak wyraze, niesienie kaganka oswiaty. Czepiasz sie i tyle.

[Martaa2]

svenja napisał(a):
> Zwrocenie uwagi nazywasz atakiem? Czepialam sie Ciebie tak samo jak Ty innych.

To zwrócenie komuś uwagi,że zrobił błąd ortograficzny to jest wg. Ciebie czepianiem się ? Pomimo,że miałam rację. A Ty oczywiście ,że się czepiałas zwłaszcza, ta uwaga nie była skierowana do Ciebie.

[Martaa2]

Och jaka ty wrażliwa na cudzą krzywdę, bo się wzruszę.Jakbyś conajmniej sama poczuła się urażona. Jak Ciebie nie rażą posty z bykami ortograficznymi to Twoja sprawa. Mnie rażą i będę poprawiać ich autorów , tak mi się podoba i nic Tobie do tego.