Wasz najsmutniejszy dzień - Strona 3 - Wizaz.pl

Wróć   Wizaz.pl > Kobieta > Forum plotkowe

Notka

Forum plotkowe Zapraszamy do plotkowania. Na forum plotkowym nie musisz się trzymać tematyki urodowej. Tutaj porozmawiasz o wszystkim co cię interesuje, denerwuje i zadziwia.

Odpowiedz
 
Narzędzia
Stary 2006-07-31, 12:10   #61
*fretka*
Wtajemniczenie
 
Avatar *fretka*
 
Zarejestrowany: 2006-06
Lokalizacja: Jeszcze na ziemi ...
Wiadomości: 2 457
GG do *fretka*
Dot.: Wasz najsmutniejszy dzień

Cytat:
Napisane przez blueania
moj najgorszy dzien w zyciu to 27.07.2006 chlopak ktorego kocham i z ktorym bylam prawie rok napisal,ze nie chce miec ze mna nic wspolnego bedzie ciagle bolec
yh, ja miałam taką sytuacje 2 razy przez co miałam depresje, próby s itd.

__________________
... Waiting to happen ...

Avril Lavigne
*fretka* jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2006-07-31, 12:18   #62
Hosenka*
Zakorzenienie
 
Avatar Hosenka*
 
Zarejestrowany: 2005-08
Wiadomości: 50 453
Dot.: Wasz najsmutniejszy dzień

Cytat:
Napisane przez blueania
najpierw 2 tyg sie nie odzywal,jak dzwonilam odrzucal polaczenia a jak juz odebral to uslyszalam niemile slowa a potem smsy w stylu,ze nie chce mnie znac itpja glupia go kocham i ciagle to przezywam bo mnie to bardzo zranilo Ty chociaz masz z nim kontakt i zrobil to w delikatniejszy sposob
współczuję. Mamy bardzo dobry kontakt (aż za dobry momentami )
__________________
01.11 - nowy wpis z archiwum - palety cieni Zoeva

Instagram
24.12 Kosmetyki kupione w listopadzie
25.12 Piękna paleta do twarzy AA Wings of color
27.12 Duże zakupy Charlotte Tilbury
29.12 Co kupiłam na promocji w Sephorze i Douglasie
Hosenka* jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2006-07-31, 13:37   #63
blueania
Zakorzenienie
 
Avatar blueania
 
Zarejestrowany: 2006-05
Wiadomości: 4 653
Dot.: Wasz najsmutniejszy dzień

Cytat:
Napisane przez *fretka*
yh, ja miałam taką sytuacje 2 razy przez co miałam depresje, próby s itd.

rowniez mam takiego dola,ze ledwo zyje kilka razy powaznie myslalam o tym,zeby sie zabic ale chyba nie ma po co....nie ma sensu pozbawiac sie zycia dla czlowieka ktory potraktowal Cie tak okropnie boli i bedzie bolec,nie wiem kiedy z tego wyjde ale mam nadzieje,ze kiedys mi sie uda
blueania jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2006-07-31, 13:44   #64
koculek
Zakorzenienie
 
Avatar koculek
 
Zarejestrowany: 2003-09
Wiadomości: 3 054
Dot.: Wasz najsmutniejszy dzień

Cytat:
Napisane przez blueania
nie ma sensu pozbawiac sie zycia dla czlowieka ktory potraktowal Cie tak okropnie

bardzo dobrze powiedziane!!
Glowa do gory po deszczu zawsze wychodzi slonce
__________________
Przeznaczenie rozdaje karty, my tylko w nie gramy.
koculek jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2006-07-31, 13:48   #65
Hosenka*
Zakorzenienie
 
Avatar Hosenka*
 
Zarejestrowany: 2005-08
Wiadomości: 50 453
Dot.: Wasz najsmutniejszy dzień

Cytat:
Napisane przez blueania
rowniez mam takiego dola,ze ledwo zyje kilka razy powaznie myslalam o tym,zeby sie zabic ale chyba nie ma po co....nie ma sensu pozbawiac sie zycia dla czlowieka ktory potraktowal Cie tak okropnie boli i bedzie bolec,nie wiem kiedy z tego wyjde ale mam nadzieje,ze kiedys mi sie uda
wiesz co? moja koleżanka, której mam wiele do zarzucenia, moge sie śmiać z jej różnych zachować, słów i wogóle, ale jedno powiedziała mądrze (tez była w podobnej sytuacji): Skoro ze mna zerwał, to znaczy że nie był mnie wart
wiesz ze takietłumaczenie naprawde pomaga...
__________________
01.11 - nowy wpis z archiwum - palety cieni Zoeva

Instagram
24.12 Kosmetyki kupione w listopadzie
25.12 Piękna paleta do twarzy AA Wings of color
27.12 Duże zakupy Charlotte Tilbury
29.12 Co kupiłam na promocji w Sephorze i Douglasie
Hosenka* jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2006-07-31, 16:59   #66
Apfel
Raczkowanie
 
Avatar Apfel
 
Zarejestrowany: 2006-06
Wiadomości: 61
GG do Apfel
Dot.: Wasz najsmutniejszy dzień

18 marca 2005. Wtedy zmarł mój dziadziuś.
Apfel jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2006-07-31, 18:07   #67
Naja84
Rozeznanie
 
Avatar Naja84
 
Zarejestrowany: 2005-08
Lokalizacja: Gliwice
Wiadomości: 776
Dot.: Wasz najsmutniejszy dzień

śmierć najbliższych ... najpierw odeszła babcia pózniej dziadziu ... mój przyjaciel ... i dwa lata temu Ojeciec Chrzestny - to była druga rocznica moja i TŻ ... najtragiczniejszy dzień w moim życiu ....
__________________

[*]
Naja84 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Najlepsze Promocje i Wyprzedaże

REKLAMA
Stary 2006-07-31, 18:45   #68
*fretka*
Wtajemniczenie
 
Avatar *fretka*
 
Zarejestrowany: 2006-06
Lokalizacja: Jeszcze na ziemi ...
Wiadomości: 2 457
GG do *fretka*
Dot.: Wasz najsmutniejszy dzień

Cytat:
Napisane przez Hosenka*
wiesz co? moja koleżanka, której mam wiele do zarzucenia, moge sie śmiać z jej różnych zachować, słów i wogóle, ale jedno powiedziała mądrze (tez była w podobnej sytuacji): Skoro ze mna zerwał, to znaczy że nie był mnie wart
wiesz ze takietłumaczenie naprawde pomaga...
yh, na mnie takie tłumaczenie najzwyczajniej nie działa
__________________
... Waiting to happen ...

Avril Lavigne
*fretka* jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2006-07-31, 18:46   #69
*fretka*
Wtajemniczenie
 
Avatar *fretka*
 
Zarejestrowany: 2006-06
Lokalizacja: Jeszcze na ziemi ...
Wiadomości: 2 457
GG do *fretka*
Dot.: Wasz najsmutniejszy dzień

Cytat:
Napisane przez blueania
rowniez mam takiego dola,ze ledwo zyje kilka razy powaznie myslalam o tym,zeby sie zabic ale chyba nie ma po co....nie ma sensu pozbawiac sie zycia dla czlowieka ktory potraktowal Cie tak okropnie boli i bedzie bolec,nie wiem kiedy z tego wyjde ale mam nadzieje,ze kiedys mi sie uda
u mnie to było troche gorzej, ale jakoś żyje ( Jeszcze )
__________________
... Waiting to happen ...

Avril Lavigne
*fretka* jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2006-07-31, 19:35   #70
AnULka248
Zakorzenienie
 
Avatar AnULka248
 
Zarejestrowany: 2006-04
Wiadomości: 3 598
Dot.: Wasz najsmutniejszy dzień

No cóż - płeć przeciwna chyba już taka jest - ale najgorsze to, że niektórzy z nich nie mają odwagi powiedziec tego, ze juz cie nie kochaja prosto w oczy a to chyba bardziej boli... też akurat mam problem... sama nie wiem jak go rozwiązać - chyba najlepeij zapomniec ale niestety sie nie da...
AnULka248 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2006-07-31, 20:03   #71
issunka_html
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2005-05
Lokalizacja: Kraków
Wiadomości: 380
GG do issunka_html
Unhappy Dot.: Wasz najsmutniejszy dzień

Mnie od jakiegoś czasu wszystko sie wali...rozwód rodziców, choroba mamy, siostry, postepuujący trądzik, brak kasy, nieszczęśliwa miłość...ale przed chwilą po prostu się dobiłam. Dowiedziałam się, że zmarła moja znajoma ze szkoły, niby nie znałyśmy sie dobrze, ale jednak czasami zamieniłyśmy pare słów i 2 lata do tej samej szkoły...miała 16 lat ;(
__________________
Gdyby rzeźnie miały szklane ściany, każdy byłby wegetarianinem.
issunka_html jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2006-07-31, 20:53   #72
kirsza
Raczkowanie
 
Avatar kirsza
 
Zarejestrowany: 2006-03
Wiadomości: 471
Unhappy Dot.: Wasz najsmutniejszy dzień

ale przyrkre to co piszecie(

u mnie najgorsze to:
- smierc cioci 36 latek...
- smierc dziadka nie zdazylam do niego dojechac..
- smierc swinki morskiej rok temu....3 dni z domu nie wychodzilam caly czas plakalam...

a teraz wogole tez mam jakis taki okres, ze mam wkolko dola i wogole jest jakos dziwnie..
__________________

MIŁOŚĆ JEST WTEDY GDY JEDNO SPADA W DÓŁ A DRUGIE CIĄGNIE GO KU GÓRZE....
kirsza jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2006-08-01, 14:05   #73
blueania
Zakorzenienie
 
Avatar blueania
 
Zarejestrowany: 2006-05
Wiadomości: 4 653
Dot.: Wasz najsmutniejszy dzień

echh zycie jest podle niestetyniby wszystko cudownie a za chwile wszystko sie wali
blueania jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2006-08-01, 14:23   #74
ChemicalRomance
Raczkowanie
 
Avatar ChemicalRomance
 
Zarejestrowany: 2005-08
Lokalizacja: Sosnowiec
Wiadomości: 117
GG do ChemicalRomance
Dot.: Wasz najsmutniejszy dzień

Dzisiaj... Bo zerwałam 3,5 letni zwiazek. Zrniałam kogos i siebie. Bo pomimo ze bardzo mocno kocham nie potrafie widziec naszej przyszlosci. Zrujnowalam mu wlasnie caly swiat.
__________________
Tajemnic wiele mam
i kilka twarzy
na nerwach świetnie gram
i kłamię, gdy się boję

A kiedy kocham tak
jak teraz Ciebie
to prędzej umrę niż
opowiem o tym Tobie...
Anita Lipnica [ "Cała prawda o mnie"]
ChemicalRomance jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2006-08-01, 14:43   #75
vinca_minor
Raczkowanie
 
Avatar vinca_minor
 
Zarejestrowany: 2005-12
Wiadomości: 131
Dot.: Wasz najsmutniejszy dzień

Śmierć Mamusi w tamtym roku. Potrącił ją samochód. Gdyby nie jej interwencja to zginęłaby jej koleżanka (popchnęła ją na chodnik lecz sama nie zdążyła). Moja największa przyjaciółka- jedyna osoba, której mogłam do końca ufać. Do tej pory dziwię się, że tak łatwo to przełknęłam. Może dlatego, że jestem osobą, która nie wierzy w przypadek tylko w przeznaczenie. Przez ten mój wewnętrzny spokój i brak wielkich emocjonalnych uniesień ludzie o mnie plotkowali w szkole: "Jestem pewna, że ona sobie nie zdaje sprawy z tego co się stało", "Magda jest na proszkach"... najgorszy był kolega (ludzie, którzy słyszeli jego wypowiedzi mi powtarzali...może niepotrzebnie): "Widzisz ją?! jakaś ***nięta. Niedawno umarła jej matka, a ona nawet nie zapłacze i do tego przyszła do szkoły", "Pewno teraz WielcePoszkodowana kartkówek nie będzie pisać, bo jej nauczyciele będą odpuszczać. Żarżnę swojego ojca i też będę miał takie fory". Do tej pory mną telepie... gdybym miała więcej siły... ale ze mnie jakby spuszczono powietrze. Nie miałam nawet siły mu wygarnąć- ZA TAKIE COŚ! Nie chciałam, żeby traktowano mnie ulgowo w szkole i nie traktowano. Nie chciałam, żeby mnie prowadzano po psychologach- ale mnie zaprowadzono. Byłam raz, ale mężczyzna powiedział, że jestem silna i nie potrzebuję pomocy... a po takich wizytach, gdy musiałam opowiadać, wracać do tego co się stało tylko się rozklejałam...
Szczęśliwie tak szybko natrafiłam na mojego obecnego chłopaka (pierwszego i ostatniego zapewne ) Jesteśmy już razem 2 lata i 5 miesięcy. On jest na pewno sprawką Mamusi . Kocham jego czułość, ale i też niedostępność, kocham to, że wnosi radość do mojego życia, ale kocham też smutki. Kocham ciepłe rozmowy, kocham te śmieszne (jak się okazują po jakimś czasie) kłótnie. Kocham i żyć bez niego nie mogę. Dziękuję Mamusiu.
vinca_minor jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2006-08-01, 15:32   #76
koculek
Zakorzenienie
 
Avatar koculek
 
Zarejestrowany: 2003-09
Wiadomości: 3 054
Dot.: Wasz najsmutniejszy dzień

Cytat:
Napisane przez vinca_minor
Śmierć Mamusi w tamtym roku. Potrącił ją samochód. Gdyby nie jej interwencja to zginęłaby jej koleżanka (popchnęła ją na chodnik lecz sama nie zdążyła). Moja największa przyjaciółka- jedyna osoba, której mogłam do końca ufać. Do tej pory dziwię się, że tak łatwo to przełknęłam. Może dlatego, że jestem osobą, która nie wierzy w przypadek tylko w przeznaczenie. Przez ten mój wewnętrzny spokój i brak wielkich emocjonalnych uniesień ludzie o mnie plotkowali w szkole: "Jestem pewna, że ona sobie nie zdaje sprawy z tego co się stało", "Magda jest na proszkach"... najgorszy był kolega (ludzie, którzy słyszeli jego wypowiedzi mi powtarzali...może niepotrzebnie): "Widzisz ją?! jakaś ***nięta. Niedawno umarła jej matka, a ona nawet nie zapłacze i do tego przyszła do szkoły", "Pewno teraz WielcePoszkodowana kartkówek nie będzie pisać, bo jej nauczyciele będą odpuszczać. Żarżnę swojego ojca i też będę miał takie fory". Do tej pory mną telepie... gdybym miała więcej siły... ale ze mnie jakby spuszczono powietrze. Nie miałam nawet siły mu wygarnąć- ZA TAKIE COŚ! Nie chciałam, żeby traktowano mnie ulgowo w szkole i nie traktowano. Nie chciałam, żeby mnie prowadzano po psychologach- ale mnie zaprowadzono. Byłam raz, ale mężczyzna powiedział, że jestem silna i nie potrzebuję pomocy... a po takich wizytach, gdy musiałam opowiadać, wracać do tego co się stało tylko się rozklejałam...
Szczęśliwie tak szybko natrafiłam na mojego obecnego chłopaka (pierwszego i ostatniego zapewne ) Jesteśmy już razem 2 lata i 5 miesięcy. On jest na pewno sprawką Mamusi . Kocham jego czułość, ale i też niedostępność, kocham to, że wnosi radość do mojego życia, ale kocham też smutki. Kocham ciepłe rozmowy, kocham te śmieszne (jak się okazują po jakimś czasie) kłótnie. Kocham i żyć bez niego nie mogę. Dziękuję Mamusiu.
Bardzo to smutne. Nie mozna porownywac smierci, czy to przez wiek czy przez chorobe czy wypadek. Kazda strata boli, ale nie wiedziec czemu, kiedy ktos jest powaznie chory wizja smierci wisi gdzies nad nami i jak juz nadejdzie to owszem jestesmy smutni, ale w jakis spobob latwiej to zaakceptowac. Co inneg, gdy mama wychodzi po zakupy i juz nie wraca, bo jakis wariat ja potracil.
Takze wszystko tlumacze sobie przeznaczeniem, wtedy jest znacznie latwiej wszystko zaakceptowac
__________________
Przeznaczenie rozdaje karty, my tylko w nie gramy.
koculek jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2006-08-01, 15:33   #77
koculek
Zakorzenienie
 
Avatar koculek
 
Zarejestrowany: 2003-09
Wiadomości: 3 054
Dot.: Wasz najsmutniejszy dzień

Cytat:
Napisane przez ChemicalRomance
Dzisiaj... Bo zerwałam 3,5 letni zwiazek. Zrniałam kogos i siebie. Bo pomimo ze bardzo mocno kocham nie potrafie widziec naszej przyszlosci. Zrujnowalam mu wlasnie caly swiat.
a poczulas ulge jak juz bylo po wszystkim? Mam nadzieje, ze tak
__________________
Przeznaczenie rozdaje karty, my tylko w nie gramy.
koculek jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2006-08-01, 15:41   #78
gaga87
Zakorzenienie
 
Avatar gaga87
 
Zarejestrowany: 2004-04
Wiadomości: 9 298
Dot.: Wasz najsmutniejszy dzień

Kiedy dowiedzialam sie, ze moj tata jest chory, a w tym roku gdy lekarz powiedzial, ze zostaly mu 2 lata zycia Jednak wierze, ze on sie myli...
__________________


etorebkowy kod się zmył
gaga87 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2006-08-01, 15:47   #79
gaga87
Zakorzenienie
 
Avatar gaga87
 
Zarejestrowany: 2004-04
Wiadomości: 9 298
Dot.: Wasz najsmutniejszy dzień

Cytat:
Napisane przez vinca_minor
Śmierć Mamusi w tamtym roku. Potrącił ją samochód. Gdyby nie jej interwencja to zginęłaby jej koleżanka (popchnęła ją na chodnik lecz sama nie zdążyła). Moja największa przyjaciółka- jedyna osoba, której mogłam do końca ufać. Do tej pory dziwię się, że tak łatwo to przełknęłam. Może dlatego, że jestem osobą, która nie wierzy w przypadek tylko w przeznaczenie. Przez ten mój wewnętrzny spokój i brak wielkich emocjonalnych uniesień ludzie o mnie plotkowali w szkole: "Jestem pewna, że ona sobie nie zdaje sprawy z tego co się stało", "Magda jest na proszkach"... najgorszy był kolega (ludzie, którzy słyszeli jego wypowiedzi mi powtarzali...może niepotrzebnie): "Widzisz ją?! jakaś ***nięta. Niedawno umarła jej matka, a ona nawet nie zapłacze i do tego przyszła do szkoły", "Pewno teraz WielcePoszkodowana kartkówek nie będzie pisać, bo jej nauczyciele będą odpuszczać. Żarżnę swojego ojca i też będę miał takie fory". Do tej pory mną telepie... gdybym miała więcej siły... ale ze mnie jakby spuszczono powietrze. Nie miałam nawet siły mu wygarnąć- ZA TAKIE COŚ! Nie chciałam, żeby traktowano mnie ulgowo w szkole i nie traktowano. Nie chciałam, żeby mnie prowadzano po psychologach- ale mnie zaprowadzono. Byłam raz, ale mężczyzna powiedział, że jestem silna i nie potrzebuję pomocy... a po takich wizytach, gdy musiałam opowiadać, wracać do tego co się stało tylko się rozklejałam...
Szczęśliwie tak szybko natrafiłam na mojego obecnego chłopaka (pierwszego i ostatniego zapewne ) Jesteśmy już razem 2 lata i 5 miesięcy. On jest na pewno sprawką Mamusi . Kocham jego czułość, ale i też niedostępność, kocham to, że wnosi radość do mojego życia, ale kocham też smutki. Kocham ciepłe rozmowy, kocham te śmieszne (jak się okazują po jakimś czasie) kłótnie. Kocham i żyć bez niego nie mogę. Dziękuję Mamusiu.
Smutne, ale bardzo ladnie napisalas. A ludzie faktycznie potrafia byc w takich momentach podli... gdy nie widza lez, potrafia oskarzyc nawet o brak milosci do tej w rzeczywistosci jakze kochanej przez nas osoby... bo nie umieja zrozumiec, ze smutek kryje sie w sercu.

Przytulam wszystkie bardzo mocno
__________________


etorebkowy kod się zmył
gaga87 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2006-08-07, 08:14   #80
SandraBullock
Wtajemniczenie
 
Avatar SandraBullock
 
Zarejestrowany: 2005-03
Lokalizacja: Katowice/Graz(Österreich)
Wiadomości: 2 174
Dot.: Wasz najsmutniejszy dzień

Początek listopada 2004r.-śmierć mojego tatuncia.Umarł na raka jelita grubego.Chorował(gdy już o tym wiedział,bo jak myśle chorował dłużej)ok. 9 miesięcy.I pamiętam,jak przed jego śmiercią czułam ,że nie przeżyje,że umiera.I jak mi jest teraz ciężko,bo zawodze go,bo nie chodze do szkoły.Pamiętam jak dziś jego słowa(bo kiedy umierał dużo ze sobą rozmawialiśmy)-Agnisiu,musisz chodzić do szkoły.A ja przerwałam studia kilka miesięcy po jego śmierci.I to nie tylko przez załamanie.Nie pasował mi kierunek studiów,a także moja choroba sie do tego przyczynila.

Tak bym chciała,żeby tatuś żył...Żeby mi pomagał,chociaż wiem,że i tak mi pomaga.Że wysyła mi tych cudownych ludzi,który się pojawiają na mojej drodze.Chciałabym z nim porozmawiać...Ale z drugiej strony co ja bym mu mogła pokazać?Moje leczenie schodzi na psy.Nie idzie mi.Do szkoły nie chodze i w tym roku nie pójdę. Wydaję pieniądze bez opamiętania.Dobrze,że chociaż kredytu nie umiem zaciągnąć,bo tego by tylko brakowało.Oj,chyba się wybiorę naa cmentarz,bo od dnia Ojca nie byłam...-w tym tyg. jadę do szpitala,więc przez póltora miesiąca nie będę.
SandraBullock jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2006-08-07, 09:00   #81
paliziomka
Zadomowienie
 
Avatar paliziomka
 
Zarejestrowany: 2004-07
Lokalizacja: Białystok
Wiadomości: 1 077
GG do paliziomka
Dot.: Wasz najsmutniejszy dzień

Ojjj..w zyciu czlowieka jest wiele pozytywnych chwil ale także i wiele smutnych... u mnie było duzo takich, więc trudno mi określić jakąś hierarchie

pogrzeb Babci oraz chwila w którym konsul oznajmił mojej rodzinie, że nie dostaniemy zielonych kart, na które tak bardzo liczyliśmy z powodu pewnej trudnej sytuacji.
__________________
Prowadzisz firmę? Chcesz efektywnej reklamy?

http://znajdzfirme.org
paliziomka jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2006-08-07, 11:23   #82
*jamajka*
Zakorzenienie
 
Avatar *jamajka*
 
Zarejestrowany: 2006-01
Lokalizacja: kraków
Wiadomości: 4 844
Dot.: Wasz najsmutniejszy dzień

dzień jak mój tata umarł, gdy miałam 10 lat.. miał wypadek, a co najgorsze ukartowany przez pseudo-przyjaciół.. (żadne lewe interesy.. po prostu podłość skłonną do zabicia spotyka się u zwykłych ludzi.. psychopaci czy cholera wie co.. tata nie robił nic złego, po prostu mu się w życiu coś udało..) chcieli się go pozbyć i to zrobili.. lecz mama nie miała siły ciągnąć śledztwa, bo zbyt trudne to dla niej było.. ta śmierć zdażyła się gdy zaczynał dla siebie nowy ważny rodział w życiu.. kiedy był szczęśliwy.. pociągnęła też za sobą pasmo innych smutków i okropnych zdarzeń.. najbardziej ucierpiała na tym moja mama, tak jakby śmierć jej męża to było za mało.. dużo ludzi wykorzystało jej słabość po tym ciosie.. nawet bliska rodzina.. każdy dzień kiedy płakała przez to wszystko był najsmutniejszym dniem w moim życiu.. minęło 13 lat i wszystko jest inne.. teraz wiem, że ta śmierć była po coś.. aby otworzyć nam oczy.. szkoda, że w taki bolesny sposób.. ale teraz już umiem powiedzieć, że przynajmniej jest szczerze.. przykre tak, że nie da się tego opisać, ale weryfikacja rzeczywistości jaka była przed śmiercią taty ostatecznie okazała się dobra dla nas.. dopiero po wielu latach to zrozumiałam..

choć wiadomo - oddałabym wszystko, by tata żył.
__________________


niu lajf.. va bene?
*jamajka* jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2006-08-07, 11:41   #83
natina2
Zakorzenienie
 
Zarejestrowany: 2005-10
Lokalizacja: małopolska
Wiadomości: 4 069
GG do natina2
Dot.: Wasz najsmutniejszy dzień

Cytat:
Napisane przez paulinka_vel_paulinka
właśnie, dlaczego ci lekarze lekcewarzą całkowicie stan starszych ludzi, moja babcia schudła 30 kg przez 3 miesiące, a lekarze jej wmawiali że udaje...okazało się, że ma raka trzustki - wykryty dopiero u prywatnego lekarza...teraz się okazuje, że ryzyko jest zbyt duże i nie można już operować...teraz są najgorsze dni w moim życiu
moja najukochańsza Babcia Karolcia umarła na raka trzustki ważyła ponad 80 kg. Jak umierała 40kg... Najgorsza była bezsilność... Boże! co myśmy w domu nie robili... vilcacora, kubki magnetyczne, setki najróżnieszych lekarstw. Babcia umarła 2 maja 2000 roku. Nie zapomnę jej przenigdy! Dziś, choć Jej nie ma już tych kilka lat nadal odczuwam jej obecność. Może pomyślicie że jestem świrnieta, ale ja wiem że Ona przy mnie jest... Jej pokój w naszym domu jest zawsze Jej pokojem. Są tam jej obrazy, meble, łóżko i zdjecia. Kiedy świat przytłacza któregos z członków rodziny to właśnie tam idzie ta osoba i może sie jej wypłakać. Choć to nigdy nie zastąpi Jej obecności, wierzymy że to Babcia wyciąga nas z tarapatów, wspiera nas i kocha tak mocno jak kochala.
Ja myśle że ŚMIERĆ bliskich osób to najgorsze co może sie przytrafić... Taki nagły wstrząs, że już nigdy nie będzie tak jak było...
__________________
moja wymianka: https://wizaz.pl/forum/showthread.php?t=838038
natina2 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2006-08-07, 11:48   #84
*fretka*
Wtajemniczenie
 
Avatar *fretka*
 
Zarejestrowany: 2006-06
Lokalizacja: Jeszcze na ziemi ...
Wiadomości: 2 457
GG do *fretka*
Dot.: Wasz najsmutniejszy dzień

Cytat:
Napisane przez natina2
moja najukochańsza Babcia Karolcia umarła na raka trzustki ważyła ponad 80 kg. Jak umierała 40kg... Najgorsza była bezsilność... Boże! co myśmy w domu nie robili... vilcacora, kubki magnetyczne, setki najróżnieszych lekarstw. Babcia umarła 2 maja 2000 roku. Nie zapomnę jej przenigdy! Dziś, choć Jej nie ma już tych kilka lat nadal odczuwam jej obecność. Może pomyślicie że jestem świrnieta, ale ja wiem że Ona przy mnie jest... Jej pokój w naszym domu jest zawsze Jej pokojem. Są tam jej obrazy, meble, łóżko i zdjecia. Kiedy świat przytłacza któregos z członków rodziny to właśnie tam idzie ta osoba i może sie jej wypłakać. Choć to nigdy nie zastąpi Jej obecności, wierzymy że to Babcia wyciąga nas z tarapatów, wspiera nas i kocha tak mocno jak kochala.
Ja myśle że ŚMIERĆ bliskich osób to najgorsze co może sie przytrafić... Taki nagły wstrząs, że już nigdy nie będzie tak jak było...
Bardzo mi przykro z powodu Twojej babci
Taak, śmierć bliski osób to najgorsze co może nas spotkać.
I to poczucie że nic już im nie przywróci życia

PS. I wogóle wspóczuje każdej z Was bo wiem jak to jest stracić kogoś bliskiego
__________________
... Waiting to happen ...

Avril Lavigne
*fretka* jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2006-08-07, 11:50   #85
magdalenka_
Zadomowienie
 
Avatar magdalenka_
 
Zarejestrowany: 2005-07
Wiadomości: 1 079
Dot.: Wasz najsmutniejszy dzień

dziś jest jeden ze smutniejszych dni - TŻ wyjechał za granicę i zobaczymy sie dopiero na Święta bo ja też wyjeżdzam
Oj "ładny" nam-młodym ten kraj zgotował los...
magdalenka_ jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2006-08-07, 11:51   #86
Flofferek
Zakorzenienie
 
Avatar Flofferek
 
Zarejestrowany: 2004-11
Lokalizacja: kosmos
Wiadomości: 13 670
Dot.: Wasz najsmutniejszy dzień

moj to smierc mojego ukochanego psa. umieraly ciotki, wujkowie, babka, ale to nie bylo to, co moj pies. inne smutne dni to klotnie z moim tata, jest strasznie nerwowy i umie sprawic wielka przykrosc;(
Flofferek jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2006-08-07, 11:59   #87
sylweczka
Wtajemniczenie
 
Zarejestrowany: 2005-08
Lokalizacja: Starachowice / Toruń
Wiadomości: 2 054
GG do sylweczka
Dot.: Wasz najsmutniejszy dzień

Cytat:
Napisane przez natina2
moja najukochańsza Babcia Karolcia umarła na raka trzustki ważyła ponad 80 kg. Jak umierała 40kg... Najgorsza była bezsilność... Boże! co myśmy w domu nie robili... vilcacora, kubki magnetyczne, setki najróżnieszych lekarstw. Babcia umarła 2 maja 2000 roku. Nie zapomnę jej przenigdy! Dziś, choć Jej nie ma już tych kilka lat nadal odczuwam jej obecność. Może pomyślicie że jestem świrnieta, ale ja wiem że Ona przy mnie jest... Jej pokój w naszym domu jest zawsze Jej pokojem. Są tam jej obrazy, meble, łóżko i zdjecia. Kiedy świat przytłacza któregos z członków rodziny to właśnie tam idzie ta osoba i może sie jej wypłakać. Choć to nigdy nie zastąpi Jej obecności, wierzymy że to Babcia wyciąga nas z tarapatów, wspiera nas i kocha tak mocno jak kochala.
Ja myśle że ŚMIERĆ bliskich osób to najgorsze co może sie przytrafić... Taki nagły wstrząs, że już nigdy nie będzie tak jak było...
Ta sama sytuacja u mnie W sumie to wychowała mnie moja babcia...rodzice rozwód wzieli w tym samym roku w jakim sie urodziłam...mieszkałam z babcia,mama i bratem,mamy nie było badzo czesto.Babcia była przy mnie ciągle i znała mnie najlepiej.Teraz sobie tak pluje w twarz,ze nie doceniałam wtedy jej obecnosci-nawet do tej mojej pustej głowy mi nie przyszło,ze moze wydarzyc sie taka tragediaChoroba...8 miesiecy i rak W szpitalu byłam ciagle i ciagle wierzyłam,ze bedzie dobrze a było coraz gorzej...zmarła na moich oczach-to był najgorszy dzien w moim zyciu.Od tej pory wszystko sie zmieniło,nadal zmienia...
sylweczka jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2006-08-07, 12:11   #88
Karolina_1983
Użytkownik ma kliknąć w link aktywujący (mail)
 
Avatar Karolina_1983
 
Zarejestrowany: 2006-01
Lokalizacja: Lublin
Wiadomości: 90
GG do Karolina_1983
Arrow Dot.: Wasz najsmutniejszy dzień

Cytat:
Napisane przez vinca_minor
Śmierć Mamusi .
Nie ma nic straszniejszego od śmierci mamy szczególnie gdy Ona jest osobą tak strasznie bliskąi potrzebna. Ja swoją bardzo Kocham nie wyobrazam sobie dnia kiedy jej mogłoby zabraknąc... Wole byc ta pierwsza bo nie dałabym rady bez niej...

NAJWIEKSZE CAŁUSY DLA WASZYCH MAM i oczywiscie mojej tez
Karolina_1983 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2006-08-07, 16:18   #89
ilo16na
Zakorzenienie
 
Avatar ilo16na
 
Zarejestrowany: 2006-01
Wiadomości: 17 871
Dot.: Wasz najsmutniejszy dzień

Jak zostawil mnie Tz-et i powiedzial ze ma dziecko z inna .
Ale trzeba zyc dalej, Znajde lepszego chyba
__________________
Pisz do mnie tylko Ilona.

  • "Dopóki walczysz, jesteś zwycięzcą"

ilo16na jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2006-08-07, 17:02   #90
gosik79
Zakorzenienie
 
Avatar gosik79
 
Zarejestrowany: 2004-12
Wiadomości: 4 009
Dot.: Wasz najsmutniejszy dzień

Nie dzień, ale cały okres w życiu kiedy na raka umierała moja ciocia chrzestna, siostra mojej mamy. Była tak do niej podobna i z charakteru i wygladem, że miałam wrażenie jakbym chowała własną matkę.
Byłam przy niej razem z mamą przez całe 2 tygodnie kiedy umierała, dzień w dzień, aż do końca.
Nie wiem o kogo bardziej się bałam - o nia czy o mamę - nie wiedziałam czy wytrzyma to psychicznie i fizycznie. Mama była cały czas na silnych prochach, ja w ogóle. Przez ten cały okres płakałam tylko wtedy gdy wracałam od niej ze szpitala i wiedziałam, że umrze. Potem drugi raz, kiedy zebrała się cała rodzina i przyszedł ksiądz dać jej ostatnie namaszczenie.
Płakanie wcale nie oznacza, że ktoś czegoś nie załuje, nie przezywa. Chyba gorzej jest dusić to w sobie, ale ja inaczej nie potrafię.
gosik79 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Odpowiedz

Nowe wątki na forum Forum plotkowe


Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)
 

Zasady wysyłania wiadomości
Nie możesz zakładać nowych wątków
Nie możesz pisać odpowiedzi
Nie możesz dodawać zdjęć i plików
Nie możesz edytować swoich postów

BB code is Włączono
Emotikonki: Włączono
Kod [IMG]: Włączono
Kod HTML: Wyłączono

Gorące linki


Data ostatniego posta: 2014-01-01 00:00:00


Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 04:48.