Zapachy chmur, mgły i wilgoci

[Trzy_Ryby]

Gdy wczesnym rankiem szłam dziś do pracy niebo nade mną wisiało nisko, chmury kłębiły mi się nad głową, ciemne, ciężkie od deszczu, gdzieś w oddali mruczała burza a powietrze całe przesiąknięte było wilgocią, napięciem i elektrycznością.
Jakie zapachy znacie, w których można odnaleźć takie wonie- lub choćby taką atmosferę?
Nie chodzi mi o zapachy wodne ani tym bardziej "rozwodnione". Nie szukam chłodnych świeżaków czy mokrych ziołowości ale pachnideł które kłębią się na skórze jak burzowe chmury w upał, które osiadają na rozgrzanej skórze i skraplają się jak mgła, które są wilgotne, mokre ale jednocześnie cieniste i ciemne.
Pytam o perfumy, które dobrze nosi się w letnie ulewy albo wtedy gdy zanosi się na deszcz. O przytłumione, rozmazane (ale nie rozcieńczone!) wodą kolory, o granat, szarość, ciemną zieleń, o kolor mokrego asfaltu i wyczuwalne w przyrodzie napięcie.
Mnie tak kojarzy się kilka takich pachnideł: Eden- który jednak układa się na mnie fatalnie i którego nosić nie mogę, Tunderstorm znikający po pięciu sekundach po aplikacji, otwarcie Wody Wojownika i uwodzący, zmysłowy J'Ose mokry od deszczu i potu.
Wdzięczna będę za wszystkie podpowiedzi.

[Figarro]

Mnie się tak mgliście kojarzy Nu edp
i chyba BC, jest mocno nostalgiczny, ta mgła do koszmary mocno pasuje

[kama150]

Napisane przez Figarro

Mnie się tak mgliście kojarzy Nu edp
i chyba BC, jest mocno nostalgiczny, ta mgła do koszmary mocno pasuje

Możesz rozwinąć tę nazwę BC ?

[Maja102]

Napisane przez Trzy_Ryby

Nie chodzi mi o zapachy wodne ani tym bardziej "rozwodnione". Nie szukam chłodnych świeżaków czy mokrych ziołowości ale pachnideł które kłębią się na skórze jak burzowe chmury w upał, które osiadają na rozgrzanej skórze i skraplają się jak mgła, które są wilgotne, mokre ale jednocześnie cieniste i ciemne.

Kenneth Cole Black?
Bluszcz oplatający chłodny cmentarny mur, do tego mokre lilie i fiołki w zimnej kaplicy grobowej... Ja go tak odbieram

I na pewno jakieś Demeter - np. Thunderstorm (za dobrze nie znam zapachów tej marki)

[Figarro]

Napisane przez kama150

Możesz rozwinąć tę nazwę BC ?

Donna Karan Black Cashmere

[Trzy_Ryby]

Napisane przez Figarro

Mnie się tak mgliście kojarzy Nu edp
i chyba BC, jest mocno nostalgiczny, ta mgła do koszmary mocno pasuje

Nu się jakoś nie chciało układać na mojej skórze. Nasz związek był przelotny i raczej chłodny bo pierwsze chwile fascynacji minęły bardzo szybko. Ale może czas na powtórne testy?

Ciekawe zaś jest to jak różnie odbieramy BC- dla mnie to zapach bardzo suchy, wytrawny, pomarszczony i rozgrzany od słońca.

Napisane przez Maja102

Kenneth Cole Black?
Bluszcz oplatający chłodny cmentarny mur, do tego mokre lilie i fiołki w zimnej kaplicy grobowej... Ja go tak odbieram

Przetestuję, dziękuję.

BC zaś to Black Cashmere Donny Karan

[evelle]

a ja pomyślałam o letnim i mglistym Dune Sun

[homyk]

Napisane przez Trzy_Ryby

[...]Pytam o perfumy, które dobrze nosi się w letnie ulewy albo wtedy gdy zanosi się na deszcz. O przytłumione, rozmazane (ale nie rozcieńczone!) wodą kolory, o granat, szarość, ciemną zieleń, o kolor mokrego asfaltu i wyczuwalne w przyrodzie napięcie.
[...]

Mi się tak kojarzy Czarna Mania. Może jeszcze Incense Extreme Tauera.

[pozzzziomka]

A mi się tak kojarzy Demeter Wet Garden

Pozbyłam się, a teraz znowu bym chciała

[Srebrna Lisica]

Mnie się tak kojarzy Cerruti Image- świeże powietrze o poranku i mgła w brzozowym lasku

[Redhaired Witch]

Jeszcze Demeter Rain i rzeczywiście Cerutti Image ale baza mi nie podchodzi - zbyt zielona i męcząca. Za to otwarcie mają cudne cierpkie i gorzkie, pachną jak wilgotny od deszczu mech, zamglony jesienny las, żółte liście zanurzone w kałuży.

[rawita]

Przede wszystkim Scent Costume National. Uwielbiam nosić go w deszczu, przed deszczem, po deszczu Zwłaszcza letnią porą.
Nu edp dobrze mi się nosi we mgle, ale tylko jesienią, gdy czuć już dym z kominów i opadłe liście. Wtedy zresztą dobrze sprawdzają się wszystkie przestrzenne kadzidła. Ale to mgła, a nie deszcz. Do deszczu nie pasują.
Deszcz wiosenny to wymienione już Image i Rain Demeter (moim zdaniem najlepszy zapach tej marki).

[Trzy_Ryby]

Dziękuję gorąco za wszelkie podpowiedzi
i proszę o więcej
czego nie znam będę testować.

Napisane przez homyk

Mi się tak kojarzy Czarna Mania. Może jeszcze Incense Extreme Tauera.

Czarna Mania to jedno z moich absolutnie ukochanych pachnideł- ale nigdy nie myślałam i nie odbierałam jej w ten sposób.
Dziś, jak tylko wrócę do domu będę ją wąchała od nowa i na nowo.

A mi się tak kojarzy Demeter Wet Garden

Niestety, dla mnie to ubabrane ziemią zielsko polane wodą ze szlaucha. Ale już...

...

Jeszcze Demeter Rain

...

nie znam. Poznam na pewno!

Znów w pobliże przywędrowała burza, pociemniało, kolory stały się bardziej nasycone, wyniebieszczone a powietrze aż puchnie od wilgoci.
Uwielbiam taką pogodę- i jej zapach

[gryx82]

W ten nurt wpisują się moim zdaniem MP Elixir, wydają mi się być kompatybilne z wilgocią i mgłą (podobnie Scent Intense)

[Figarro]

a wiosenny ciepły deszcz to moja ukochana Dzongkha

[neska951]

Gucci Envy bardzo mokry , zielony ale w końcowych nutach elegancki
Cartier Eau de Cartier chmury kłębiaste lekko przyprószone szarym pieprzem
Moja ulubiona Herba Fresca ZIELEŃ ZIELEŃ koniczyna, trawa, połamane gałęzie ,rosa, , wczesny świt, wilgotna , lodowata

Edit . i jeszcze dodam Eden

[Karkki]

Napisane przez Trzy_Ryby

Gdy wczesnym rankiem szłam dziś do pracy niebo nade mną wisiało nisko, chmury kłębiły mi się nad głową, ciemne, ciężkie od deszczu, gdzieś w oddali mruczała burza a powietrze całe przesiąknięte było wilgocią, napięciem i elektrycznością.
Jakie zapachy znacie, w których można odnaleźć takie wonie- lub choćby taką atmosferę?
Nie chodzi mi o zapachy wodne ani tym bardziej "rozwodnione". Nie szukam chłodnych świeżaków czy mokrych ziołowości ale pachnideł które kłębią się na skórze jak burzowe chmury w upał, które osiadają na rozgrzanej skórze i skraplają się jak mgła, które są wilgotne, mokre ale jednocześnie cieniste i ciemne.
Pytam o perfumy, które dobrze nosi się w letnie ulewy albo wtedy gdy zanosi się na deszcz. O przytłumione, rozmazane (ale nie rozcieńczone!) wodą kolory, o granat, szarość, ciemną zieleń, o kolor mokrego asfaltu i wyczuwalne w przyrodzie napięcie.

Znam tylko jedną odpowiedź pasującą w 100% do opisu: Chapeau Bleu Marina Picasso.
Z tym, że one są raczej słodkie, ale tą charakterystyczną słodyczą ozonu, rozgrzanych słońcem kwiatów, mchu i lasu w trakcie burzy.
Zapach jest zdecydowanie ciężki, lecz absolutnie nie przytłacza, potężny, wibrujący wielowymiarowo przeróżnymi barwami chmur burzowych, rozbrzmiewający grzmotami i deszczem z niesłabnącą siłą prawie w nieskończoność.
One dokładnie tak pachną. Przynajmniej na mnie.
Niestety nie wiem jak będą układały się na Tobie. Bo to są najbardziej nieprzewidywalne perfumy jakie znam i potrafią stać się istną bronią masowego rażenia, pomimo iż trzymają się nie dalej niż 15-20 cm od skóry.
Wszystkie znajome mi Panie, po próbie na własnych nadgarstkach, uciekają z głośnym krzykiem typu "o rety, ale to ŚMIERDZI!" do łazienki czym prędzej wyszorować skórę...

Podaję nuty, bo na fragrantica.com nieco rozmijają się ze stanem faktycznym.
Nuta głowy: olejek z Boronia Megastigma, olejek bergamotowy, fiołek, frezja, osmantus, mandarynka, brzoskwinia, śliwka, zielone nuty
Nuta serca: jaśmin, konwalia, orchidea, róża, tuberoza, ylang-ylang
Nuta bazy: bursztyn, tolu, cywet, piżmo, mech dębowy, sandałowiec, karmel, wanilia.

Na samym końcu na mnie wychodzi z nich dodatkowo zapach kawy. A owoców zupełnie w nich nie czuję.

[GreenEspresso]

Eau de Campagne - zielone chaszcze po ulewie.
Fragonard Vetyver w blaszanej butelce (nie Vetiver w szklanej!) - igły cedru, pachnie jak mglisty mazurski poranek.

doskonale z wilgocią gra oriental Habit Rouge. i Shalimar (w sumie kiedy Shalimar NIE GRA - rzadko)

[Kota]

Eau de Torride- ciepła, nagrzana woda w cieniu drzew.
Cerutti Image- lekki jesienny, wilgotny chłód.
Eau de Campagne- mokry warzywnik.
Czarna Mania- ta wilgoć kojarzy się bardziej z jesienią.
K Cole- Black- a, i owszem- zimna wilgotna kaplica z wieńcami białych kwiatów.
No i Demeter pachnące mokrą ziemią, taką z dżdżownicami- zdaje się Dirt.

[kokakola]

moje skojarzenia:
Palisander Cdg, Alien T.Mugler, Scent Intense Costume National, Pure Poison C.Dior, Serge Noir S.Lutens, Jasmin Noir Bvlgari (hmm.. wlasnie jasmin zdaje sie 'parowac' z mojej skory w deszczowa, burzowa pogode )

I ciezkie, lepkie Hot Couture Givenchy

[sisi2508]

Witam Was drogie Wizażanki, ponieważ w dziedzinie perfum jesteście fachowcami bardzo proszę o pomoc w odnalezieniu perfum - pamiętam tylko wygląd butelki - prostokątna z jakby obciętym rogiem po lewej (u góry butelka przez to szersza niż na dole) perfumy były o zabarwieniu lekko różowym
Będę wdzięczna za pomoc i wszelkie podpowiedzi co do nazwy. Kiedyś powąchałam je w perfumerii i cały czas za mną "chodzą " a nazwy za nic nie mogę sobie przypomnieć

[jessica855]

Napisane przez sisi2508

Witam Was drogie Wizażanki, ponieważ w dziedzinie perfum jesteście fachowcami bardzo proszę o pomoc w odnalezieniu perfum - pamiętam tylko wygląd butelki - prostokątna z jakby obciętym rogiem po lewej (u góry butelka przez to szersza niż na dole) perfumy były o zabarwieniu lekko różowym
Będę wdzięczna za pomoc i wszelkie podpowiedzi co do nazwy. Kiedyś powąchałam je w perfumerii i cały czas za mną "chodzą " a nazwy za nic nie mogę sobie przypomnieć

nie ten wątek
ale może chodzi Ci o Cat Deluxe?
http://www.fragrantica.com/perfume/N...eluxe-876.html

[sisi2508]

ojoj, wobec tego przepraszam
Perfumki niestety nie te, tamte były w szerokiej butelce, nie wąskiej ;( cóż...poszukam odpowiedniego wątku. Ale dzięki za odpowiedź...

[jessica855]

jeszcze te mi przyszły na myśl
http://www.fragrantica.com/perfume/E...ink-10213.html

i uciekamy stąd

[mettemarit]

Napisane przez rawita

Nu edp dobrze mi się nosi we mgle, ale tylko jesienią, gdy czuć już dym z kominów i opadłe liście. Wtedy zresztą dobrze sprawdzają się wszystkie przestrzenne kadzidła. Ale to mgła, a nie deszcz. Do deszczu nie pasują.
Deszcz wiosenny to wymienione już Image i Rain Demeter (moim zdaniem najlepszy zapach tej marki).

Podpisuję się obiema rękami pod postem Rawity

Dodam jeszcze moich faworytów na letnie opady burzowe: Addict Fraiche i Fleur de Figuier oraz jesienne deszcze: Stella edp, Narciso Rodriguez edt, Elle YSL, BC i Czarna Mania.

Z październikowym mglistym porankiem kojarzy mi się jeszcze Pur Desir de Lavande Yves Rocher

[Małgosia791]

Mi sie tak mokro, burzowo kojarzą Addict eau Fraiche i...Gucci Envy Me-dla wielu zwykłe różowe pachnidełko, ale ja wyczuwam nutkę tego właśnie napięcia przed burzą i wilgotną piwonię

[Trzy_Ryby]

Dziękuję pięknie za wszystkie podpowiedzi

Karkki zaintrygowałaś mnie Chapeau Bleu bardzo.
Choć podane przez Ciebie nuty tak "na oko" nie składają się na "moje" pachnidło bardzo jestem ciekawa jak będzie to "na nos". Będę polowała na próbkę -bo po tym co przeczytałam raczej nie kupię flakonu w ciemno

[rachell111]

Napisane przez Trzy_Ryby

Znów w pobliże przywędrowała burza, pociemniało, kolory stały się bardziej nasycone, wyniebieszczone a powietrze aż puchnie od wilgoci.
Uwielbiam taką pogodę- i jej zapach

ja też i dlatego śledzę podpowiedzi - sama tego szukam od zawsze - niestety nic nowego nie dorzucę - wciiąż szukam, Cerutti Image to jedyne co ze znanych mi jest póki co najbliższe

kiedyś myślałam że Truth CK ale jednak nie, zbyt bambusowo

[Karkki]

Napisane przez Trzy_Ryby

Karkki zaintrygowałaś mnie Chapeau Bleu bardzo.
Choć podane przez Ciebie nuty tak "na oko" nie składają się na "moje" pachnidło bardzo jestem ciekawa jak będzie to "na nos". Będę polowała na próbkę -bo po tym co przeczytałam raczej nie kupię flakonu w ciemno

Do zakupu w ciemno Cię nie namawiam. A nawet zdecydowanie odradzam, bo nawet wielbicielki kontrowersyjnych, ekstrawaganckich i ciężkich pachnideł potrafią być w lekkim szoku. Ale na mnie wszystkim ten zapach się podoba i nie wierzą, że to akurat ten. "Najlepsza" była moja Kuzynka, która mnie obwąchiwała z zachwytem a gdy sama się nimi spryskała, to zzieleniała (dosłownie)...
Nie wiem czy próbki są dostępne, ale sprzedawane są miniaturki o pojemności 5 ml. Warto kupić dla samego flakonika, bo to faktycznie jest trójwymiarowy obraz Picassa a każdy koreczek-główka jest malowany ręcznie i nie ma dwóch jednakowych.

[Twitter]

Dorzucę jeszcze zapach mgły i wilgoci, który znalazłam w Max Marowych Le Parfum. Wilgoć bardziej miastowa, tekstylna niż dzika i bujna w typie roślinnym. Ale ładna