Przyszłe i obecne mamusie z USA

[schoolcraft]

Alguien, kochana, przede wszystkim to gratuluje Tobie zdrowej coreczki
Twoja reakcja jest zupelnie normalna i nie masz co sie zle czuc z tym, ze sie rozplakalas i jestes troche rozczarowana, bo wymarzylas sobie pierwszego chlopczyka. Hormony Ci buszuja, jestes bardzo emocjonalna i stad taka reakcja.
Jesli lepiej sie poczujesz, to powiem Ci, ze ja tez mialam identyczna sytuacje. Jak bylam pierwszy raz w ciazy, to bardzo chcialam miec coreczke. W sklepie ogladalam same dziewczece rzeczy i wydawalo mi sie, ze dla dziewczyn maja o wiele wiekszy i ladniejszy wybor niz dla chlopcow (zreszta teraz tak samo mysle ). Kiedy na USG mi powiedzieli, ze bedzie chlopak, to bylam taka zalamana, ze wogole nie umialam sie cieszyc. Co prawda nie plakalam, ale humor mialam do tak samo jak Ty. Zajelo mi troche czasu, zeby przyzwyczaic sie do mysli, ze nosze w sobie malego siusiaka Ale powiem Ci, ze teraz za nic na swiecie nie zamienilam by mojego synka na zadna dziewczynke. On jest jeden jedyny i niepowtarzalny - kocham go ponad zycie.
Tak samo bedzie u Ciebie - wkrotce przyzwyczaisz sie do mysli, ze dziewczynka zamieszkuje Twoj brzuszek i bedzie wszystko ok Pomysl o tych wszystkich slicznych ubrankach, sukieneczkach, lalkach dla Twojej kruszynki. To bedzie Twoja najlepsza i najblizsza kolezanka! Glowa do gory! Nastepnym razem bedzie chlopczyk

Elfik, ciesze sie, ze fajnie spedzilas swoje urodziny. Co do lekarzy, to spotkalam tu w USA wiele patalachow i z reka na sercu moge powiedziec, ze jedyna lekarka ktorej ufam to moja pani ginekolog Ufam jej w 100% i wiem, ze ona robi wszystko jaknajlepiej dla swoich pacjentek.
Niestety zawiodlam sie na lekarzu rodzinnym. Aaaa i pediatre mamy w porzadku

EDIT: Alguien, na Twoim miejscu jeszcze bym sie wybrala prywatnie na USG tak w ok. 25-30 tygodniu Mi w 20 tygodniu powiedzieli, ze bedzie dziewczynka. Nie moglam uwierzyc, szczegolnie ze tyle sie slyszy, ze z dziewczynkami sie wiele razy myla. Chcialam miec potwierdzone, ze to rzeczywiscie dziewuszka i zaczac zamawiac rozowe rzeczy do jej pokoju itd. Bylam na USG 3d/4d w 28 tygodniu. Zaplacilismy 160$ - troche drogo, ale moim zdaniem warto. Swietne zdjecia, swietny filmik na pamiatke, no i 100% potwierdzona plec

[Alguien]

Schoolcraft dziekuje Ci kochana za te mile slowa. Fajnie, ze ktos rozumie, ze moge sie czuc rozczarowana. Wlasnie przez to cala radosc, ktora dzis powinna mi towarzyszyc gdzies znikla. Caly czas poplakuje. Maz mowi, ze mam sie wziac w garsc, no i pewnie ma racje.
W ogole ta kobieta od usg nic mi nie mowila! Jak duze dziecko, jakie sa pomiary, itd. Trzy razy sie mnie pytala, czy to moje pierwsze dziecko... Takze nawiazujac do pytania Elfa- tak, uwazam ze czasem, jak nie dopyta sie o cos, to oni po prostu sami od siebie sie nie wysilaja.
Doktor mi powiedzial dzisiaj, ze to moje ostatnie usg juz bylo! Ze jak wszystko bedzie ok, to wiecej juz nie robia. Tez mnie tym zszokowali. Jak to? A skad beda wiedziec, czy dziecko jest dobrze ulozone do porodu?
Jesli uda nam sie w koncu poleciec do pl w lutym, to wtedy pojde prywatnie na dodatkowe usg.

[zuzanna12]

ja od zawsze chcialam pierwsza dziewczynke i mam dziewczynke......wlasnie spi sobie a piesio waruje kolo lozeczka...normalnie najlepszy opiekun malej...mala tylko krzyknie pies juz na rownych nogach czeka co sie bedzie dzialo....najgorsze jest to ze pies nadaje sie do uspienia...zostal zdiagnozowany z bialaczka juz walczy nia od okolo 2 lat i widze ze jest coraz gorzej wiec cos mi sie widzi ze w tym tygodniu chyba sie pozegnam z piesiem....strasznie mi jest smunto z tego powodu bo byl ze mna kupe lat ale widze jak cierpi to mu tego cierpienia skroce ....poki jadl i sam sie zalatwial bylo ok a od 24 godzin nie je,,,,pije tylko wode zalatwia sie bardzo malo jedyne na co reguje to na Olimpie tylko dla niej jeszcze merdnie ogonem czy jak ja wezme na rece idzie za nami by jej nie opuszczac nawet na sekunde
nawet jak ja kapalam dzisiaj to pies przyszedl polozyl sie kolo wanny....
pewnie niektore z was wezma mnie ze szurnieta ze majac dziecko ja martwie sie psem ale coz ten pies 9 lat jeszcze powiennien pozyc gdyby nie choroba

---------- Dopisano o 04:20 ---------- Poprzedni post napisano o 04:19 ----------

ma 9 lat

[schoolcraft]

Napisane przez Alguien

Schoolcraft dziekuje Ci kochana za te mile slowa. Fajnie, ze ktos rozumie, ze moge sie czuc rozczarowana. Wlasnie przez to cala radosc, ktora dzis powinna mi towarzyszyc gdzies znikla. Caly czas poplakuje. Maz mowi, ze mam sie wziac w garsc, no i pewnie ma racje.
W ogole ta kobieta od usg nic mi nie mowila! Jak duze dziecko, jakie sa pomiary, itd. Trzy razy sie mnie pytala, czy to moje pierwsze dziecko... Takze nawiazujac do pytania Elfa- tak, uwazam ze czasem, jak nie dopyta sie o cos, to oni po prostu sami od siebie sie nie wysilaja.
Doktor mi powiedzial dzisiaj, ze to moje ostatnie usg juz bylo! Ze jak wszystko bedzie ok, to wiecej juz nie robia. Tez mnie tym zszokowali. Jak to? A skad beda wiedziec, czy dziecko jest dobrze ulozone do porodu?
Jesli uda nam sie w koncu poleciec do pl w lutym, to wtedy pojde prywatnie na dodatkowe usg.

Alguien, wszedzie tak jest (w USA), ze jak ciaza przebiega prawidlowo, to ostatnie USG jest w okolicach 20 tygodnia Ja tez tak mialam Poprostu lekarze uwazaja, ze jak nie ma potrzeby, to nie ma co interweniowac.
Wiesz, jak rodzilam Adasia niecale 3 lata temu, to ostatnie USG mialam wlasnie w okolicach 20 tygodnia. Przed porodem zadnego USG mi nie zrobili, gdyz lekarze potrafia wyczuc rekami czy dziecko sie obrocilo glowka na dol i ocenic mniej wiecej jak duze bedzie (czy dasz rade wypchac dzidziusia na swiat czy nie) - wiec o to sie nie martw, gdyz z pewnoscia beda wiedzieli co i jak nawet bez USG.
Pozycje lozyska napewno tez Ci sprawdzili na tym dzisiejszym USG, wiec jesli nic nie powiedzieli, to to znaczy ze jest wszystko ok i ze lozysko nie jest przodujace - co znaczy, ze bedziesz mogla rodzic silami natury.
Jesli USG teraz wykazalo, ze dzidzius prawidlowo sie rozwija, to juz raczej wszystko bedzie dobrze. Na Twoim miejscu poszlam by na USG prywatnie tylko dla wlasnej przyjemnosci
Nie zamartwiaj sie tak bardzo

zuzanna12, przykro mi z powodu psa.

---------- Dopisano o 23:14 ---------- Poprzedni post napisano o 23:00 ----------

Alguien, mam cos dla Ciebie Zawsze jak to czytam, to lezka w oku mi sie kreci

My Daughter’s Hands by Shannon Lowe

My daughter Miriam had a cold and was having trouble sleeping, so tonight I had the distinct pleasure of rocking her – for a long, long time – to sleep. We sat there in her dark room, the rocking chair creaking slightly, her slow, even breaths a little raspy from her cold. Her head was nuzzled into my neck, and her right hand softly gripped the fabric of my shirt on my chest.
Miriam’s hand. It’s a plump little thing, dimpled, smooth, and creamy white. I’ve always been fascinated by my children’s hands, but tonight as I looked at Miriam’s, I was overwhelmed with happiness, and a little sadness, to think of where those hands will travel. Tonight they’re flawless little hands, untested by life’s challenges and inexperienced in its joys. But where will those little hands go tomorrow, and the next day and the next?
One day soon those little hands will let go of mine as she takes her first step.
They’ll grasp a pencil as she clumsily but surely learns to write.
They’ll grip bicycle handlebars with a mix of joy and horror as her daddy runs behind her holding on, almost ready to let go.
In her teenage years those hands will wipe away many adolescent tears and slam many doors, but maybe, if I play my cards right, they’ll still reach out for mine every now and then.
They’ll pack her belongings as she leaves home. And they’ll open our front door again as she comes back to visit. Often, if she knows what’s good for her.
How I pray those precious hands spend more time spread open in joy, rather than clenched in anguish. But wherever they travel, I hope they’re often clasped in prayer. I hope they’re helpful hands, and merciful ones, and I hope they always have many, many other hands to grab onto.
They’ll wear a diamond from a handsome young man, and they’ll loosely hold her father’s tuxedoed arm, eager to reach out for her future at the end of the aisle.
Those hands will grasp the bedsheets in pain as she fights to deliver her child, and they’ll tremble in joy when she holds him or her for the first time. They’ll feel many little foreheads, apply many Band-Aids, and hold open many books. And then, one night, she’ll rock that baby to sleep, and she’ll stare in bittersweet wonder at its little hands.

[spicegirl]

Dzien dobry!

Napisane przez Alguien

Musze ochlonac dziewczyny, bo szczerze sie przyznam, ze od zawsze nastawialam sie na chlopca. Tak sobie zawsze wymarzylam. Wiec moja pierwsza reakcja byl placz niesamowity. Wlasciwie cala reszte dnia przezywam bardzo i humor mi srednio dopisuje. Nie potrafie tego racjonalnie wytlumaczyc, ale poczulam jakies rozczarowanie dzis. Moze potrzebuje troche czasu, zeby sie z tym oswoic. Az sama sie sobie dziwie, ze tak zareagowalam...

Hahaha jakbym swoje posty czytala z watku ciazowego Tez strasznie chcialam chlopczyka i bylam zawiedziona, jak mi w 13 tygodniu powiedzieli, ze dziewczynka. Poprosilam, zeby poszukali czegos tam miedzy nozkami, zeby chociaz cien watpliwosci byl... Przyszlo jeszcze 2 radiologow i wszyscy stwierdzili, ze na 100% dziewczynka. Na watku moim oberwalam, ze jestem glupia i niedojrzala i egoistka i w ogole nie powinnam miec dzieci
A wiesz, teraz sie strasznie ciesze, ze Jula jest pierwsza, tyyyyle ubranek jest dla dziewczynek, poza tym dziewczynka to dobre 'cwiczebne' dziecko, chlopcy sa podobno trudniejsi.
Wiem, ze i tak swoje wiesz (ja do konca ciazy mowilam o Julce 'he', poprawiana przez meza zmienialam na 'it'), ale naprawde gratuluje dziewczynki

Napisane przez CzarnyElf

Wieczorem poszlismy na kolacje do mojej ulubionej restauracji z jedzeniem organicznym.A w niedziele na Avatora-super filmWieczorem w niedziele ogladalam tez po raz kolejny jeden z moich ulubionych filmow o tematyce wieziennej-Shawmshak Redemption-polecam

Dziewczyny wierzycie Wy tu lekarzom w 100%?Bo ja to nie-na kazdej wizycie ostanio to wydaje mi sie jakbym do wrozki chodzila-tylko przytakuja i inicjatywa musi byc moja- z ich strony zero inicjatywy......

Fajnie, ze udaly ci sie urodziny Ja tez uwielbiam wieziennictwo, Shawshank Redemption ogladam raz na pare miesiecy a oprocz tego seriale dokumentalne 'Lockup:raw' 'Lockup' 'Gangland'
Aha, kiedys bylo o serialach, moj ulubiony to "the Shield" Mam lekka obsesje na punkcie law enforcement

Napisane przez Alguien

Schoolcraft dziekuje Ci kochana za te mile slowa. Fajnie, ze ktos rozumie, ze moge sie czuc rozczarowana. Wlasnie przez to cala radosc, ktora dzis powinna mi towarzyszyc gdzies znikla. Caly czas poplakuje. Maz mowi, ze mam sie wziac w garsc, no i pewnie ma racje.
W ogole ta kobieta od usg nic mi nie mowila! Jak duze dziecko, jakie sa pomiary, itd. Trzy razy sie mnie pytala, czy to moje pierwsze dziecko... Takze nawiazujac do pytania Elfa- tak, uwazam ze czasem, jak nie dopyta sie o cos, to oni po prostu sami od siebie sie nie wysilaja.
Doktor mi powiedzial dzisiaj, ze to moje ostatnie usg juz bylo! Ze jak wszystko bedzie ok, to wiecej juz nie robia. Tez mnie tym zszokowali. Jak to? A skad beda wiedziec, czy dziecko jest dobrze ulozone do porodu?
Jesli uda nam sie w koncu poleciec do pl w lutym, to wtedy pojde prywatnie na dodatkowe usg.

Wiesz, skoro ci mowia, ze nie potrzeba usg, to znaczy, ze wszystko w porzadku pewnie. A ulozenie dziecka i tak sprawdza. A nie ma co za duzo usg robic, siostra mojego meza miala ok. 20 i synek ma podejrzenie autyzmu, lekarze powiedzieli, ze najprawdopodobniej przez za duzo usg. Wiec jak nic sie nie dzieje, to po co... wiem, ze fajnie bobasa ogladac, ale jak ma mu to zaszkodzic, to po co rzykowac.
A co do lekarzy tutaj... mnie sie podoba to podejscie na luzie, ja hobbistycznie interesuje sie medycyna i zwykle wiem z czym ide. A swoja droga to nigdzie nie poznalam tylu hipochondrykow co tutaj. Tu kazdy informuje, co go boli itd. Na facebooku pelno 'status updates' moich znajomych to aktualne samopoczucie... strasznie mi to na nerwy dziala, ja jestem ze szkoly 'nic mi nie jest, samo przejdzie'

[schoolcraft]

spicegirl, no nie wiem czy chlopcy sa trudniejsi Tzn. narazie nie mam za bardzo porownania, gdyz Evunia jest jeszcze malutka zeby pokazac swoje rozki , ale moim zdaniem Adas wcale nie jest trudny Powiedzialam by, ze jest bardzo wyluzowany, pelny dobrego humoru chlopczyk Ja zawsze widzialam dziewczynki jako takie typowe "drama queen" (Twoja Julia jest wyjatkiem, gdyz widac, ze naprawde jest pogodnym dzieckiem). Az sie boje jaka moja Evunia bedzie

Co do tych czestych USG, to sie zgadzam z Toba - jak nie ma potrzeby, to lepiej sie nie wtracac. Kiedys czytalam takie porownanie, ze dla dziecka jest bardzo glosno jak sie robi USG i podobno jest tak jakby sie stalo kolo pasu startowego gdzie akurat startuje/laduje samolot. Nie wiem na ile to prawda

Hmmm... zerknelam sobie na dolny pasek i co ja widze - aniany nas podczytuje Surprise surprise
Przestalam pisac na emigrantkach, to szuka mnie na poczekalni - przenioslam sie z poczekalni na odchowalnie, zaczela i tam mnie sledzic i sie bezczelnie wtracac do watku mamusiowego. A teraz i tutaj mi spokoju nie daje. Jakos dziwnie sie z tym czuje - odnosze wrazenie ze mnie sledzi

[spicegirl]

Napisane przez schoolcraft

spicegirl, no nie wiem czy chlopcy sa trudniejsi Tzn. narazie nie mam za bardzo porownania, gdyz Evunia jest jeszcze malutka zeby pokazac swoje rozki , ale moim zdaniem Adas wcale nie jest trudny Powiedzialam by, ze jest bardzo wyluzowany, pelny dobrego humoru chlopczyk Ja zawsze widzialam dziewczynki jako takie typowe "drama queen" (Twoja Julia jest wyjatkiem, gdyz widac, ze naprawde jest pogodnym dzieckiem). Az sie boje jaka moja Evunia bedzie

Evunia bedzie fantastyczna
Tak mnie wszyscy probowali przekonac, ze dziewczynka to nie koniec swiata, ze jestem pelna argumentow A to ze latwiejsze - najpierw cala 'opieka' nad peniskiem, a potem w wieku 3-4 lat trudniej sie goni chlopczyka, dziewczynki potrafia usiedziec w miejscu.
Ja sie balam dziewczynki, bo jako dziecko mialam starszego brata i nigdy nie bawilam sie lalkami, nie umialam sie bawic z dziewczynkami i bylam przerazona, ze ja nawet nie wiem, co z taka dziewczynka robic. Julci tez spiewam piesni legionowe, samochodzikami sie bawimy, lalki co najwyzej moge jej podac, niech sama kombinuje co z nimi zrobic

[leleth]

Napisane przez schoolcraft

Hmmm... zerknelam sobie na dolny pasek i co ja widze - aniany nas podczytuje Surprise surprise
Przestalam pisac na emigrantkach, to szuka mnie na poczekalni - przenioslam sie z poczekalni na odchowalnie, zaczela i tam mnie sledzic i sie bezczelnie wtracac do watku mamusiowego. A teraz i tutaj mi spokoju nie daje. Jakos dziwnie sie z tym czuje - odnosze wrazenie ze mnie sledzi

schoolcraft nie denerwuj sie Ania to fajna dziewczyna

Co do ilosci USG to ja mialam o wiele wiecej niz standardowo, najpierw ze wzgledu tych dwoch poronien a pozniej mialam zapalenie nerek .... tak wiec nawet jak mieli mi robic typowe usg nerek przy okazji poobserowali tez dzidziusia ... no i gdzies przed porodem lekarz zrobil jedno takie krociutkie ..tak tylko zeby zobaczyc jak maly sie miewa ale ja o to wyraznie poprosilam w sumie dlatego bo maly wydawal sie duzo wiekszy niz inne dzieci i chcielismy ocenic jego rozmiary ... niestety w tym czasie ciazy usg nie pomaga w tym przypadku .... i w koncu lekarz metoda reczna ocenil, ze maly jest na pewno duzy... no i mial racje bo po urodzniu wydawal sie dwa razy wiekszy niz reszta noworodkow.....

tak poza tym to wlasnie wrocilismy od dentysty... maly sobie nie dal zrobic przeswietlenia i pogryzl dentystke przy czyszczeniu.. do tego dentystka nam powiedziala, ze maly bedzie nosil aparat w przyszlosci na pewno... chyba moge juz odkladac pieniadze

[schoolcraft]

spicegirl, mam nadzieje, ze Evunia bedzie super dziewczyna

Jezeli chodzi o mnie, to tez nie bawilam sie lalkami, jak bylam mala. Pamietam, ze jak dostawalam jakas lalke, to nawet nie wyciagalam jej z opakowania - podobno do tej pory leza w pudelkach i czekaja az przyjade i zabiore je dla Evuni
Dlatego rozumiem Ciebie, ze nie masz pomyslu jak sie bawic lalkami

Napisane przez leleth

schoolcraft nie denerwuj sie Ania to fajna dziewczyna

ja akurat mam zupelnie inne zdanie - weszla mi dziewczyna za skore i denerwuje mnie to, ze podczytuje kazdy watek na ktorym sie udzielam. Rozumiem, ze to forum publiczne, ale zle sie czuje z tym, ze ona mnie sledzi. Bo inaczej tego nazwac nie moge Albo ona podczytuje wszystkie watki na poczekalni i odchowalni, albo to taki dziwny zbieg okolicznosci ze czyta tylko te watki na ktorych jestem ja
Ona pewnie zaraz wyskoczy, ze nie jestem pepkiem swiata, zeby mnie podczytywala Ale z jakiegos powodu moja osoba ja bardzo interesuje. Przestalam pisac na watku emigranckim, to chyba zabraklo jej dobrej lektury i teraz czyta co pisze na watkach mamusiowych Jak tylko napisze, ze wrzucilam zdjecia w albumie w profilu, to aniany i jej kolezanka czarownicagosia juz sa goscmi w moim profilu. Ale wlasnie dlatego mam zablokowane albumy - od osob takie jak one

Napisane przez leleth

tak poza tym to wlasnie wrocilismy od dentysty... maly sobie nie dal zrobic przeswietlenia i pogryzl dentystke przy czyszczeniu.. do tego dentystka nam powiedziala, ze maly bedzie nosil aparat w przyszlosci na pewno... chyba moge juz odkladac pieniadze

Hmmm... to juz z takim malym dzieckiem chodzi sie na czyszczenia? Nie wiedzialam. Wstyd mi sie przyznac, ale jeszcze nie bylam z Adasiem u dentysty Mialam to zalatwic przed porodem, ale jakos tak sie zlozylo, ze tego nie zrobilam. Codziennie myjemy zabki Adasiowi i od czasu do czasu sprawdzam czy nie zaczynaja sie psuc - narazie jest ok.
My chyba tez bedziemy musieli zalozyc aparat Adasiowi, gdyz widze, ze ona ma lekki "overbite" (czy jak to sie prawidlowo pisze).

[zuzanna12]

schoolcraft jesli to nie tajemnica czym ci zaszla za skore?

ps. musimy wiedziec bo fajna z ciebie dziewczyna i nie chcemy cie denerwowac

[schoolcraft]

Napisane przez zuzanna12

schoolcraft jesli to nie tajemnica czym ci zaszla za skore?

ps. musimy wiedziec bo fajna z ciebie dziewczyna i nie chcemy cie denerwowac

zuzanna12, to nie tajemnica Ale szoda mi marnowac czas na pisanie o tym, co kiedys bylo Jedna z dziewczyn z tego watku wie co i jak bylo - CzarnyElf - wiec moze potwierdzic, ze nie zmyslam
aniany poprostu nie jest warta tego, zebym sie tu o niej wiecej rozpisywala i by psuc atmosfere

p.s. Co do tego podkreslonego - skad wiesz, ze jestem fajna dziewczyna? Nie martw sie, jak mnie zdenerwujesz to Ci dam znac

[zuzanna12]

moja kobieca intuicja mi to mowi ide karmic mala...papap

[schoolcraft]

Napisane przez zuzanna12

moja kobieca intuicja mi to mowi ide karmic mala...papap

ja juz moja mala nakarmilam i teraz sobie slodko spi - mam spokoj az do 17:00

Alguien, jak sie dzisiaj czujesz? Polepszyl Ci sie humorek? Mam nadzieje, ze juz sie powoli oswajasz z mysla, ze bedziesz miala mala ksiezniczke w domu Dziewczynki sa super! Serio mowie

[leleth]

Napisane przez schoolcraft

ja akurat mam zupelnie inne zdanie - weszla mi dziewczyna za skore i denerwuje mnie to, ze podczytuje kazdy watek na ktorym sie udzielam. Rozumiem, ze to forum publiczne, ale zle sie czuje z tym, ze ona mnie sledzi. Bo inaczej tego nazwac nie moge Albo ona podczytuje wszystkie watki na poczekalni i odchowalni, albo to taki dziwny zbieg okolicznosci ze czyta tylko te watki na ktorych jestem ja
Ona pewnie zaraz wyskoczy, ze nie jestem pepkiem swiata, zeby mnie podczytywala Ale z jakiegos powodu moja osoba ja bardzo interesuje. Przestalam pisac na watku emigranckim, to chyba zabraklo jej dobrej lektury i teraz czyta co pisze na watkach mamusiowych Jak tylko napisze, ze wrzucilam zdjecia w albumie w profilu, to aniany i jej kolezanka czarownicagosia juz sa goscmi w moim profilu. Ale wlasnie dlatego mam zablokowane albumy - od osob takie jak one




Hmmm... to juz z takim malym dzieckiem chodzi sie na czyszczenia? Nie wiedzialam. Wstyd mi sie przyznac, ale jeszcze nie bylam z Adasiem u dentysty Mialam to zalatwic przed porodem, ale jakos tak sie zlozylo, ze tego nie zrobilam. Codziennie myjemy zabki Adasiowi i od czasu do czasu sprawdzam czy nie zaczynaja sie psuc - narazie jest ok.
My chyba tez bedziemy musieli zalozyc aparat Adasiowi, gdyz widze, ze ona ma lekki "overbite" (czy jak to sie prawidlowo pisze).

z tego co pamietam Aniany czesto podczytuje odchowalnie ... czesto tez bywala na naszym lipcowo-sierpniowym watku ... a jesli mialabym ja posadzac o podczytywanie kogokolwiek to raczej bylabym ta osoba ja, bo swego czasu czesto do siebie pisalysmy
wiec naprawde nie ma sie o co denerwowac

niestety nie czytalam waszego watku na emigrantkach za czesto wiec nie wiem o co chodzi w tym calym zamieszaniu

A co do zebow to podobno powinno isc sie jak dziecko skonczy rok.... ja sie ociagalam ale z wiadomych wzgledow musialam sie w koncu wybrac.... ale wlasciwie nie widze sensu wiekszego w takich wizytach bo dziecko nie jest w stanie zrozumiec ze trzeba otworzyc buzie... nie wie ze nie bedzie bolec itp..... w dodatku Oli pamieta chyba traumatyczne przezycia z ER i naprawde sie tam wsciekal jak tylko ktos sie zblizal do jego ust..... i zadne child-friendly environment nie jest w stanie tego zmienic....
dodam tylko, ze najbardziej wizyta podobala sie mezowi bo maja tak poczekalnie pelna gier video... ok 10 roznych stanowisk ... wszyscy sie z niego nabijali, ze na pewno niedlugo wroci ....


a maly przed chwila odkrecil kurek od gazu.. dobrze, ze sie zorientowalam w miare szybko...otworzylam okno w kuchni i czekam az sie wywietrzy.... chyba bede musiala kupic jakies zabezpiecznia bo kurki sie nie dadza sciagnac (tzn tylko dwa schodza a pozozstale nawet sie nie rusza) ....

[schoolcraft]

Napisane przez leleth

z tego co pamietam Aniany czesto podczytuje odchowalnie ... czesto tez bywala na naszym lipcowo-sierpniowym watku ... a jesli mialabym ja posadzac o podczytywanie kogokolwiek to raczej bylabym ta osoba ja, bo swego czasu czesto do siebie pisalysmy
wiec naprawde nie ma sie o co denerwowac

niestety nie czytalam waszego watku na emigrantkach za czesto wiec nie wiem o co chodzi w tym calym zamieszaniu

leleth, nie wiem jak Ty, ale ja nie lubie jak ktos mnie podczytuje i przy tym nawet sie nie odezwie. Byc moze jest tak jak piszesz - ona podczytuje nie mnie, ale Ciebie. Nawet jesli tak, to zle sie czuje z tym, ze podczytujac Ciebie ona tez podczytuje mnie. Mam do tej osoby wielki uraz - bylo kilka nieprzyjemnych sytuacji, ale zaczelo sie przede wszystkim od tego, ze pani aniany i inne jej watkowe kolezanki nagle przestaly pisac na emigrantkach, gdyz okazalo sie ze ja zanudzam piszac o dzieciach i ogolnie o moim codziennym zyciu.
No ale juz nic nie bede pisac o Twojej kolezance Bron Boze nie chce zebysmy mialy jakis konflikt w tej kwestii - mam wrazenie, ze jestes fajna osoba Ja mam zdanie jakie mam i raczej trudno je bedzie zmienic
Natomiast od tego momentu bede bardzo uwazac o czym tu pisze, bo nie chce zeby aniany i inne temu podobne czytaly o moim zyciu

Co do gazu, to my mamy specjalnie zabezpieczenia, zeby Adas nie mogl kurki odkrecic. Mozna cos takiego kupic w kazdym dziale dzieciecym - my mamy z firmy Safety 1st.

[spicegirl]

schoolcraft podczytalam sobie 'nasze zycie w ameryce' Ale sie dzialo, takie zadymy mnie ominely.

[schoolcraft]

Napisane przez spicegirl

schoolcraft podczytalam sobie 'nasze zycie w ameryce' Ale sie dzialo, takie zadymy mnie ominely.

A no ominely To teraz juz wiesz co i jak

[spicegirl]

Napisane przez schoolcraft

A no ominely To teraz juz wiesz co i jak

Wiesz, najbardziej mnie zastanawiaja te laski z pytaniami 'jak poznac meza amerykanina' myslalam, ze te czasy juz minely...

[schoolcraft]

Napisane przez spicegirl

Wiesz, najbardziej mnie zastanawiaja te laski z pytaniami 'jak poznac meza amerykanina' myslalam, ze te czasy juz minely...

Widocznie jeszcze nie wszedzie te czasy minely
Ciekawa jestem od ktorej strony zaczelas czytac. Teraz na tamten watek zerknelam i przypomnialam sobie, ze tam nie jedna zadyma byla - bylo kilka, doslownie jedna po drugiej
Hihihi to byly czasy

[spicegirl]

Napisane przez schoolcraft

Widocznie jeszcze nie wszedzie te czasy minely
Ciekawa jestem od ktorej strony zaczelas czytac. Teraz na tamten watek zerknelam i przypomnialam sobie, ze tam nie jedna zadyma byla - bylo kilka, doslownie jedna po drugiej
Hihihi to byly czasy

strasznie te emigrantki nerwowe i zaciete Ze nie wspomne o narzucaniu zdania. Nie dziwie sie, ze sie watek skonczyl. Szkoda nerwow.

nie wiem, czy widzialyscie te teledyski doslowne, strasznie mnie to smieszy od wczoraj. Tekst

[schoolcraft]

Napisane przez spicegirl

nie wiem, czy widzialyscie te teledyski doslowne, strasznie mnie to smieszy od wczoraj. Tekst

hahahahah bardzo dobre

[leleth]

Napisane przez schoolcraft

leleth, nie wiem jak Ty, ale ja nie lubie jak ktos mnie podczytuje i przy tym nawet sie nie odezwie. Byc moze jest tak jak piszesz - ona podczytuje nie mnie, ale Ciebie. Nawet jesli tak, to zle sie czuje z tym, ze podczytujac Ciebie ona tez podczytuje mnie. Mam do tej osoby wielki uraz - bylo kilka nieprzyjemnych sytuacji, ale zaczelo sie przede wszystkim od tego, ze pani aniany i inne jej watkowe kolezanki nagle przestaly pisac na emigrantkach, gdyz okazalo sie ze ja zanudzam piszac o dzieciach i ogolnie o moim codziennym zyciu.
No ale juz nic nie bede pisac o Twojej kolezance Bron Boze nie chce zebysmy mialy jakis konflikt w tej kwestii - mam wrazenie, ze jestes fajna osoba Ja mam zdanie jakie mam i raczej trudno je bedzie zmienic
Natomiast od tego momentu bede bardzo uwazac o czym tu pisze, bo nie chce zeby aniany i inne temu podobne czytaly o moim zyciu

Co do gazu, to my mamy specjalnie zabezpieczenia, zeby Adas nie mogl kurki odkrecic. Mozna cos takiego kupic w kazdym dziale dzieciecym - my mamy z firmy Safety 1st.

hmmm no musze przyznac, ze nie nie wiedzialam o co poszlo.... i nie mam zamiaru obstawac po zadnej ze stron.... choc chyba tez zerkne na ten watek bo jestem ciekawa tych wielkich zadym

ja sie nie przejmuje za bardzo czy ktos przeczyta to co pisze... byly czasy gdy mialam bardzo popularnego bloga i ten ekshibicjonizm chyba mi pozostal... chociaz od czasu innej afery na odchowalni (z wykorzystywaniem zdjec dzieci itp) nie pokazuje zdjec Oli'ego i nie pisze o rawde prywatnych sprawnach na publicznych watkach... czasem sie wyzywam w klubie dla lipocowo-sierpniowych albo w ogole na blogu, ktorego adresu nikt nie zna......

dzieki za informacje co do zabezpieczen na kurki... chyba sie zaraz wybierzemy do targetu

[schoolcraft]

Razem z mezem usmialismy sie do lez z tego:

http://www.youtube.com/watch?v=YOlI5...eature=related



---------- Dopisano o 16:52 ---------- Poprzedni post napisano o 16:50 ----------

Napisane przez leleth

hmmm no musze przyznac, ze nie nie wiedzialam o co poszlo.... i nie mam zamiaru obstawac po zadnej ze stron.... choc chyba tez zerkne na ten watek bo jestem ciekawa tych wielkich zadym

A mi nie chodzi tylko o watek na emigrantach Byl jeszcze inny watek z dosc nieprzyjemna sytuacja... Ale niewazne. Koniec tematu

[leleth]

Napisane przez schoolcraft

A mi nie chodzi tylko o watek na emigrantach Byl jeszcze inny watek z dosc nieprzyjemna sytuacja... Ale niewazne. Koniec tematu

haha widze, ze prawie na kazdym watku sa jakies zadymy....

za niecale 3 godziny zaczyna sie American Idol hihi.... juz nie moge sie doczekac

[zuzanna12]

ale jestem zla odwiedzila mnie siostra 17 letnia pochwalic sie ze usunela ciaza....mala placze leciec

[schoolcraft]

leleth, ja rowniez czekam na American Idol Tyle ze sie troche spoznie na poczatek, bo bedziemy klasc dzieci spac.

zuzanna12, nie wiem czy dobrze zrozumialam - Twoja 17-letnia siosrta usunela ciaze?

[zuzanna12]

tak dobrze idiotka jedna,,,,zadzwonila do mnie ze wpadnie mnie odwiedzic ja na to ok to wpadnij.....a ona chwile posiedziala akurat mala cos zaczela marudzic a ona na to ze cieszy sie ze ja to nie czeka a ja na to co cie nie czeka a ona pileuchy i tak dalej,,,,ja jej mowie oj czeka czeka tylko za pare lat a ona ze juz na nia czekalo ale sobie poradzila i jej happy...ja tak patrze na nia mowie ze nie kumam.....a ona wprost ze dzis rano usunela ciaze bo ona nie chce bawic sie w karmienia pieluchy i tak dalej.....
myslalam ze gowniare zabije...natychmiast kazalam jej w........................ ...ode mnie i wiecej nawet do mnie nie dzwonic...chyba ze kiedys zmadrzeje...idiotka...jak mozna
to inni latami sie staraja nie moga a ta idiotka debil konkrenty usuwa ciaze

[leleth]

Zuzanna zatkalo mnie.. juz nawet nie sam fakt ale jej podejscie.... moze jest w szoku jeszcze.... albo maskuje w ten sposob prawdziwie uczucia ...bo naprawde nie wierze, ze zdrowa psychicznie osoba w ten sposob wyrazala sie o takim zabiegu....

My wyladowalismy w Marshall's..... nie kupilismy zabezpieczen ale za to kupilam 3 koszulki i sweter ....i jeszcze buty namierzylam.... maz nie skrzywil sie az tak bardzo hihi ... no bo w koncu to Marshall's i ceny sa wyjatkowo atrakcyjne

[zuzanna12]

sluchaj to ciebie zatkalo a co ja mam powiedziec normalnie tak sie trzeslam ze zrezygnowalam z kapieli malej dzisiaj bo rece mi za mocno lataja....koncze bo cos olimpcia spac nie chce

[schoolcraft]

zuzanna12, mnie rowniez zatkalo... bardzo nieodpowiedzialne podejscie przede wszystkim do innego zycia, no i rowniez wspolzycia (wspolzyjesz=jestes gotowa na posiadanie dziecka).
Ja urodzilam synka majac 18 lat - czyli zaszlam w ciaze kiedy mialam tyle lat co Twoja siostra. Owszem, troche wczesnie, ale nie zaluje i nigdy nawet na sekundke nie mialam mysli o usunieciu ciazy
Mam nadzieje, ze Twoja siostra bedzie sie czula ok psychicznie, bo zazwyczaj cos takiego pozostawia gleboki i bolesny slad.

leleth, i co sadzisz o dzisiejszym American Idol? Bylo fajnie moim zdaniem. Tylko ta Victoria Beckham (czy jak jej nazwisko sie pisze) bardzo nieciekawie wypadla - jedyny komentarz ktory non stop powtarzala to "you have a great voice"

spicegirl, dzisiejsza audycja byla w Bostonie - a Ty jestes z Bostonu, jesli sie nie myle? Ladnie tam macie Juz powiedzialam mezowi, ze moze bysmy sie przeprowadzili do Bostonu. Jestem ciekawa w jakiej dzielnicy mieszkasz (tzn. czy w dobrej) i jesli to nie tajemnica, to ile tam u Was domy kosztuja? Powiedzmy taki trilevel ile by kosztowal?

Dobranoc