.....i zycie moje straciło sens

[aga21087]

dziekuje czuje sie obolala i polamana ale z dnia na dzien jest lepiej po mału ale lepiej
wiem kobitki ze moze niema to troche sensu spotykanie sie z nim ale ma czy niespotkac sie musimy i chcem
wiem juzze jest cos o czym nie wiedziałam od poczatku naszego ponad 2 letniego zwiazku a on chce mi to powiedziec i wyjasnic a ja niemam zamiaru z tego zrezygnowac wrecz przeciwnie chcetnie go wyslucham
moze znajac calutka prawde bedzie mi latwiej sa zreszta inne kwestie w ktorych musimy omowic
On posiada troche mojich rzeczy ja jego sa kwestie finansowe do omówienia troche tego jest




ale wszelkie wasze rady biore sobie gleboko do serduszka i jestem za nie bardzo wdzieczna

[AaniaA]

no to aga21087 powodzenia .

[olcia 810]

Kochana nie przejmuj sie Tz zachował sie skandalicznie, zostawiając Cie w tak cięzkiej sytuacji.... Ale jeszcze bedzie błagał o przebaczenie
Jak zda sobie sprawe ze swoich czynow
A co do dzieci... to nic nie szkodzi, ze nie bedziesz mogła urodzic... Adoptowanego dzieciaczka bedziesz kochać tak mocno jak rodzone

[Ally83]

Aga - napisz jak zdrowie

[Darin]

Napisane przez Ally83

Aga - napisz jak zdrowie

...no i jak z TŻtem wyjasniło Ci sie wszystko ?

[klaustrofobia007]

Właśnie Aguś jak tam? TŻ powiedział cos, co wytłumaczyło jego zachowanie? moze naprawde nie jest taki zły?

[Asi_ek]

Ciesze sie ze wracasz do zdrowia

[MaLeNkA84]

Napisane przez Juda

Twój "TŻecik" nie jest Ciebie wart. Pokazał klasę i to na co go stać.
Według mnie to jeden wielki dupek, którego powinnaś kopnąć w tyłek i wysłać na księżyc. Dlaczego?
Bo normalny, kochający mężczyzna, który widzi, że dzieje się krzywda ukochanej, jest przy niej, wspiera ją z całych sił swoim i w żadnym przypadku nie odchodzi od niej, wtedy gdy ona tego potrzebuje jeszcze mocniej.
Trzymam kciuki za Ciebie i za twoją przyszłość.

Zobaczysz, że wszystko wraca do człowieka.
Jeszcze będziesz szczęśliwa nie raz i nie dwa

Napisane przez AaniaA

aga21087 ciesze sie, ze operacja sie udala i ze dochodzisz do siebie .

a z tym planem - to czy w ogole jest sens, zeby spotkac sie z tz-em ? wydaje mi sie, ze szkoda dla niego czasu. wiem, ze jest Ci ciezko, ale naprawde nie warto sobie nim glowy zawracac . skoro nie potrafil byc przy Tobie w bardzo trudnym dla Ciebie momencie to nie ma sensu planowac z nim przyszlosci. malzenstwo, zwiazek dwoja ludzi to bycie ze soba na dobre, ale i na zle. czy chcesz znowu doswiadczyc odrzucenia przez niego, jesli wydarzy sie cos niedobrego ?!

Napisane przez Asi_ek

Ciesze sie ze wracasz do zdrowia

Dopiero teraz trafiłam na ten wątek. Aguś cieszę się, że operacja się udała i wszystko poszło dobrze. Jeśli nie wycięli CI macicy to jes szansa, że będziesz miała swoje własne pociechy... Moja Bratowa też ma "wyłączony: jeden jajnik i ma wspaniałą córeczkę Więc głowa do góry - będzie dobrze. A jak nie będziesz mogła mieć własnych dzieci to rzeczywiście jest mnuuustwo sierotek nawet takich maluteńkich, które czekają na kogoś kto je pokocha. Ja kiedyś nad tym myślałam. Doszłam do wniosku, że gdybym nie daj Boże nie mogła mieć własnych dzieci to na pewno zaadoptowałabym jakieś maleństwo.
A co do TŻ-ta to również zgadzam się z dziewczynami. Postąpił jak totalny niedojrzały dupek i gnojek. Tak się nie postępuje. Jeśli na prawdę Cię kochał to nie powinien Cię zostawiać w takiej sytuacji. Nie był Ciebie wart. I z jednej strony dobrze, że tak się stało teraz, a nie po ślubie. Jestem z Tobą Kochana Trzymaj się cieplutko i kuruj się szybko.
Daj znać co u Ciebie

[Ewusia_marchew]

Aguś, daj znać co u Ciebie, bo pokątnie dowiedziałam się że już wszystko okej i bardzo się zdziwiłam że nie opowiedziałaś nam o tym w tym wątku. Pewnie sporo dziewczyn, podobnie jak ja się martwi i chciałoby wiedzieć co u Ciebie.....

[Ptysio5]

napisz jak się wszystko skończyło.

[traci]

Pisz ,pisz chcemy wiedziec!!!

[ahinsa]

W wątku dla Pomorzanek Aga napisała, że się zaręczyli.

[Ptysio5]

Napisane przez ahinsa

W wątku dla Pomorzanek Aga napisała, że się zaręczyli.

W sumie - gratulacje..

[MaLeNkA84]

A no też doczytałam, że Aga się zaręczyła I dobrze, że wszytko się pomyślnie ułożyło; GRATULACJE AGUŚ

[gosiap82]

a to z watku o macierzynstwie:

Napisane przez aga21087

Ja 4 12. 2006 stalam sie mama blizniaczkow i niewiem czemu ani nie bralam zadnych srodkow hormonalnych ani kwasu f. w rodzinie dalekiej i bliskiej nawet hen daleko umnie i u chlopaka nie bylo blizniakow

urodzily sie w 6 miesiacu niestety od poczatku ciazy lekarze nie dawali mi wiecej niz 5 % szans ze ciaze donosze do konca

Maluszki gdy sie urodzily byly bardzo malutkie synek Blazejek 1110 g córeczka 1360 g
2 miesiece w inkubatorze rosly jak na drozdzach i wszystko bylo pieknie
kiedy nagle synek niewiadomo w jaki sposob zachorowal we wtorek i w sobote powiekszyl grono aniolkow
malutka mam juz w domu wczoraj ja odebrałam

jak narazie sobie radze z nia gorzej z tym co czuje bol po stracie synka powoduje ze jest mi ciezko


powiadaja ze blizniaczki to podwójne szczescie w mojim przypadku tez podwójny bol
mometami czuje sie jak wredna matka ciezko mi ja wziasc na raczki bo patrzac na nia caly czas widze ich dwoje

Niewiemi czy z blizniaczkami to duzy klopot czy nie ale jedno wiem napewno to cudowne uczucie gdy 2 pary oczkow patrza na ciebie i 2 buzki sie usmiechaja mi niestety krótko bylo to cudowne uczucie dane

[Selina]

Napisane przez gosiap82

a to z watku o macierzynstwie:

Eee, nie rozumiem...

[gosiap82]

Selina-23.11.2006 autorka zalozyla ten watek o porzuceniu przez TZ w zwiazku z oczekiwana i przeprowadzona operacja usuniecia jajnika i czesci macicy (TZ ja porzucil, bo przez to miala byc bezplodna), a na innym napisala,ze dokladnie w tym samym czasie 04.12. 2006 zostala Mama bliznikow, z czego jedno zmarlo....

[Ally83]

Ojej

Sherlocki

[traci]

Napisane przez gosiap82

Selina-23.11.2006 autorka zalozyla ten watek o porzuceniu przez TZ w zwiazku z oczekiwana i przeprowadzona operacja usuniecia jajnika i czesci macicy (TZ ja porzucil, bo przez to miala byc bezplodna), a na innym napisala,ze dokladnie w tym samym czasie 04.12. 2006 zostala Mama bliznikow, z czego jedno zmarlo....

Wiesz jestem w szoku bo tyle tu pisalysmy pocieszalysmy ja ,ja czekalam sprawdzalam ten watek czy sa jakies nowe informacje.A terz to juz niewiem co mam myslec.Co jest prawda a co klamstwem?

[emememsik]

Napisane przez aga21087

jako ze skrywalam wielka tajemnice a mialam ku temu powody
(...)
a wiec moje klopty z K uba i zdrowiem mialy tez inne podloze mowiono mi i pisalam wam ze mialam klopt z jajnikiem i macica i ze jak bedzie zle to mi ja usuna no i nie bede miala dzieci
niepowiedzialam wam jednak tego ze ja w tym czasie bylam juz w ciazy i caly czas walczylam o to by ja utrzymac choc lekarze nie dawali mi zadnych szans temu tez nic nie pisalam nie zniosla bym tego wspólczucie zalu i slow ale mi przykro, wiem co czujesz , to straszne..... itp jak mialo sie tak stac to wolalam to zdusic w sobie i pomilczec w bolu i samotnosci

http://www.wizaz.pl/forum/showpost.p...postcount=3614

[gosiap82]

aby sie nie powtarzac wkleje to co napisalam w innym watku

Napisane przez gosiap82

ememesik dziekuje za sprostowanie Jesli faktycznie tak jest to zwracam honor. Nie rozumiem jedynie tego,ze TZ mial ja rzucic w zwiazku z tym, iz miala byc bezplodna, bedac w wysokiej ciazy

No i jaki lekarz zdecydowalby sie na wyciecie jajnika i kawalka macicy u kobiety w 6tym miesiacu ciazy?
I dlaczego w jednym watku pisze,ze rozstala sie z TZ, a w drugim,ze sie zareczyli?
W kazdym badz razie jesli sie myle to przepraszam. Nie pisze tego ze zlosliwosci, tylko za duzo niespojnosci i kretactwa w tym wszystkim. Ale obym sie mylila.

Buziaki

[traci]

Dobra ok mialas swoje powody dla ktorych nie wyjawilas nam tego ,ze spodziewasz sie dzieci ale od poczatku pisalas ,ze on Cie zostawil bo nie bedziesz miec dzieci itd.Jestem zdziwiona tym ,ze chcieli Ci usunac w tak daleko posunietej ciazy jajnik.Nie znam sie na tym ale dla mnie to troche dziwne.W kazdym razie przykro mi z powodu Twojego synka.

[_totally_]

Co za ulga!
Nie jestem sama z moim zaskoczeniem i niepewnością.
Poza tym o czym wspminacie zaskoczyła mnie też wspomniana w którymś poście kolacja z winem...u ciężarnej.

(Przepraszam jeśli kogoś ranię.)

[Selina]

Napisane przez gosiap82

Selina-23.11.2006 autorka zalozyla ten watek o porzuceniu przez TZ w zwiazku z oczekiwana i przeprowadzona operacja usuniecia jajnika i czesci macicy (TZ ja porzucil, bo przez to miala byc bezplodna), a na innym napisala,ze dokladnie w tym samym czasie 04.12. 2006 zostala Mama bliznikow, z czego jedno zmarlo....

No własnie o to chodzi. Miała być bezpłodna, bo miała mieć operację a tu nagle jakieś dzieci... Zjechałyśmy chłopa, że ja zostawił a może zaraz się okaże, że miał rację, bo to nie jego dzieci są...

[Fresa]

A ja mam teraz oczy jak pięć złotych wielkie.
Ze zdziwienia oczywiście .

Śledziłam ten wątek,gdy został założony i nagle się urwał.
Kilka razy zajrzałam do wątku pomorzanek,ale jako,że nic tam w tym temacie ciekawego nie było-zapomniałam o nim.

Aż do dziś-gdy został podbity.

I jestem zniesmaczona.

Watpię,żeby jakikolwiek lekarz nie zauważył prawie sześciomiesięcznej ciąży i zabrał sie za usuwanie janików i macicy -przecież to niemożliwe .

Między założeniem tego wątku a urodzeniem bliźniaków minęło dokładnie 2 tygodnie .

[Momo]

Zgłupiałam chwilowo
Póżniej poczytam na spokojnie

[_totally_]

Ulżyło mi, że ktoś poruszył ten tamt. Męczę się z tym od ubiegłego tygodnia.

[gosiap82]

_totally_ ja ciagle mam nadzieje, ze sprawa sie wyjasni i, ze jest to jednie wielkie nieporozumienie, ze cos zle zrozumialam....bo nie wyobrazam sobie aby ktos mogl celowo pisac cos takiego. Przez przypadek zwrocilam uwage na wypowiedz jednej forumowiczki i poczytalam inne watki autorki. Niestety to co zlozylo sie w calosc bylo pelne niedomowien i jak dla mnie sprzecznych informacji, a z tego co widze nie tylko mnie ogarnely takie watpliwosci
W kazdym badz razie jak juz pisalam mam nadzieje,ze sprawa sie wyjasni....

[spray]

eh, może źle oceniamy agę, ale faktycznie ciężko uwierzyć w tę jej historię

wiem moge sobie przygarnac maluszka 2 3 nawet 5 ale myslicie ze znajde sobie teraz kogos takiego co zaakceptuje ze niedam mu wlasnych dzieci

i to niby pisała będąc już w 6 miesiącu ciązy..

[agabil1]

Napisane przez _totally_

Ulżyło mi, że ktoś poruszył ten tamt. Męczę się z tym od ubiegłego tygodnia.

uwierz mi, nie tylko Ty od jakiegoś czasu co najmniej kilka osób widzi w tym coś dziwnego.
Cała sprawa jest zagmatwana i pełna nieścisłości