seks z zonatym, starszym...co sądzicie??? - Strona 5 - Wizaz.pl

Wróć   Wizaz.pl > Kobieta > Forum plotkowe

Notka

Forum plotkowe Zapraszamy do plotkowania. Na forum plotkowym nie musisz się trzymać tematyki urodowej. Tutaj porozmawiasz o wszystkim co cię interesuje, denerwuje i zadziwia.

Odpowiedz
 
Narzędzia
Stary 2006-03-28, 10:18   #121
marcelina73
Wtajemniczenie
 
Zarejestrowany: 2005-12
Wiadomości: 2 983
Dot.: seks z zonatym, starszym...co sądzicie???

Dobra, dobra, powtórzę raz jeszcze - jeśli ktoś nie ma szacunku sam dla siebie i dla innych - niech nie wymaga go od innych.
marcelina73 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2006-03-28, 10:19   #122
natalia21
Zadomowienie
 
Avatar natalia21
 
Zarejestrowany: 2006-03
Lokalizacja: Kołobrzeg
Wiadomości: 1 095
Dot.: seks z zonatym, starszym...co sądzicie???

wow widze ze od wczoraj duzo sie tu dzialo... ale po co tak ostre slowa?wczoraj duzo mylalam na ten temat jakos sam w glowie mi siedzial... i stwierdzilam ze oskarzac nikogo nie mozna kiedys "ktos" powiedzial bardzo madre slowa KTO JEST BEZ WINY NICH PIERWSZY RZUCI KAMINIEM!!! latwo jest oceniac, krytykowac ale zrozumiec kogos nie jest tak latwo,kazdy ma wieksze lub mniejsze powody ale skoro tak postepuje to wie co robi i to jego sprawa...a jesli kieruje nim milosc to co mozna na to poradzic czlowiek zakochany ma "klapki" na oczach... Serce nie sluga.... nie wybiera
__________________
Życie po to jest, byś spełniał swoje sny



5.01.2011 [*] Mój aniołek
natalia21 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2006-03-28, 10:21   #123
Luba
Zakorzenienie
 
Avatar Luba
 
Zarejestrowany: 2005-10
Lokalizacja: Bawaria
Wiadomości: 24 548
Dot.: seks z zonatym, starszym...co sądzicie???

Cytat:
Napisane przez dureksis
Zdrada i problemy w zwiazku mają tak rózne oblicza, że czasem zwykła rozmowa nie wiele daje, nie rozwiązuje problemu, który nie rzadko jest bardzo poważny jak: brak milości, brak namiętności, brak zrozumienia...
Zgadzam się, że niektórzy mężczyźni stoją za żonami murem, jak np. mój wujek, kocha swoją żonę bardziej niż siebie (!) i wiem, że oddał by wszystko aby była szczęśliwa, reszta kobiet dla niego NIE ISTNIEJE!!!
Ale to osobny przypadek, jakich mało..
Żona mojego byłego żonatego była antidotum na rozstanie z jego wielką, pierwszą miłością..Spotkał ją : 30 letnią kobietę z dwójką dzieci, wdowę..
On miał 24 lata...Wszyscy go przestrzegali :pakujesz się w rodzinę, pamiętaj, że bierzesz odpowiedzialnośc za jej dzieci itp..
Ale on zaryzykował..Czy ją kochał?? Gdzie... Romansował z 17 latką -córką jej przyjaciół..Potem związek ze mną...
Nigdy nie ukrywał, że jest z nią bo jest..bo już córka na świecie, bo myślał, że nie rady ułożyć sobie życia, był zdesperowany...
Zdardzał ją na prawo i lewo, było wiadome, że nigdy nie będzie jej wierny, (swojej pierwszej kobiety nie zdradził ani razu...)
Opowieść długa ale jest pewien morał :TM BRAKOWAŁO MIŁOŚCI...
On zdradza tak ot- ona zdradza w odwecie..Czy taki związek da się uratować?? czy jest sens ratować???
Moim zdaniem nie..
Nigdy nie będą wobec siebie szczerzy, nigdy nie zapałają prawdziwą miłością, dzieci patrzą jak się kłócą , zdradzają, okłamują, wprowadzają i wyprowadzają..
Czy taki dom lepszy niż kiedy każdy z rodziców jest szczęśliwy w nowym związku??? Moim zdaniem nie...UCZY NEGATYWNYCH ZACHOWAŃ, wpaja złe zasady..


Ja jestem porządnym człowiekiem, gdybym nim nie była nie robiłabym nic aby mój były żonaty spotykał się z dziećmi, aby naprawił chore stosunki z żoną kiedy się mieli rozwodzić (ona chciała mu zabrać dziecko i się przeprowadzić na drugi koniec Polski "wolę aby w ogóle nie miała tatusia" ) próbowałam namówić go na "ludzki rozwód"..
A przede wszystkim dałam mu miłość, ogromną, szczerą i bezinteresowną...Do tej pory , choć minął już rok, twierdzi iż, :" Dostał ode mnie tyle ciepła przez te pół roku bycia ze mną jak nigdy w życiu"...
I nikt mi nie powie, że w tym calym galimatiasie nie zachowałam ludzkiej twarzy, nie zachowałam zasad.On od początku wieidział, że najważniejsze są JEGO DZIECI. i były zawsze, nawet dla mnie -obcej przecież kobiety..
Poza tym, jego żona matką na medal nie jest i nigdy nie będzie- pierwszą ciążę z nim usunęła bez jego zgody, bez jego wiedzy...

Wybacz, że na taki długo post odpowiem bardzo krótko. Powinien się bezwzglednie rozwieść.
Jest z zoną dla dobra dzieci? Dzieci sa naprawdę nieszczesliwe w związkach nie kochajacych się i nie szanujących rodziców. wiem to nie tylko z własnego doswiadczenia. Lepiej sie rozwieść i potem ew, walczyc o dzieci, jesli uważa, że żona jest złą matką. Dla dzieci byłoby to o wiele lepsze i zdrowsze. Myślisz, że dzieci nie wiedzą, że tata zdradza mamę lub na odwrót? Ze wychowywanie dzieci w atmosferze kłamstwa i kłótni jest dobre? Ja wiem, ze nie. Nie życzę tej wiedzy żadnemu dziecku. I zasłanianie sie dobrem dziecka tak naprawdę jest tchórzostwem i osoba która niby dobro dziecka ma na mysli tak naprawdę mysli o sobie i swojej wygodzie. Dużo latwiej jest zdradzać niż przechodzic przez sprawę rozwodową, podział majatku itd. Porządny człowiek tak nie postępuje.
I w całym tym galimatiasie nikt nie zachował ludziej twarzy, ani ty, ani jego zona a przede wszystkim on. A najwięcej cierpiały jego dzieci, nawet jesli nikt o tym nie wie.
Ja nikogo nie potępiam, ale nie oczekujcie ode mnie rozgrzeszenia i zrozumienia, bo tego we mnie nie ma.
Luba jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2006-03-28, 10:22   #124
dureksis
Zadomowienie
 
Avatar dureksis
 
Zarejestrowany: 2005-04
Lokalizacja: z pracy ;)
Wiadomości: 1 366
Dot.: seks z zonatym, starszym...co sądzicie???

Cytat:
Napisane przez marcelina73
Dobra, dobra, powtórzę raz jeszcze - jeśli ktoś nie ma szacunku sam dla siebie i dla innych - niech nie wymaga go od innych.
taki szacunek jak ja mam do siebie i taki szacunek jaki INNI mają do mnie jest naprawde godny podziwu...Nie straciłam na tym związku aż tyle-przeciwnie nauczyłam się wiele.
__________________
Empty skies but a butterflies wings
beat silent like air...
dureksis jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2006-03-28, 10:22   #125
AAgusiaczeK
Zadomowienie
 
Avatar AAgusiaczeK
 
Zarejestrowany: 2006-03
Lokalizacja: Holandia->Piła
Wiadomości: 1 220
GG do AAgusiaczeK
Dot.: seks z zonatym, starszym...co sądzicie???

Cytat:
Napisane przez marcelina73
Dobra, dobra, powtórzę raz jeszcze - jeśli ktoś nie ma szacunku sam dla siebie i dla innych - niech nie wymaga go od innych.
Nie oceniaj ludzi nie znjąc calych historii od samego początku..........nie mów,że ktoś nie ma szacunku do samego siebie..........
Widocznie nigdy nie bylaś oszukana....a jeśli ktoś znajdzie się w takiej sytuacji...w samym cenrum kłamstwa i błudy to znaczy,że nie ma szacunku dla samego siebie?...
Niestety nie moge sie z tym zgodzic...
AAgusiaczeK jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2006-03-28, 10:23   #126
As!a
Raczkowanie
 
Avatar As!a
 
Zarejestrowany: 2005-07
Lokalizacja: Londyn
Wiadomości: 355
GG do As!a
Dot.: seks z zonatym, starszym...co sądzicie???

Ja też nie mam sobie nic do zarzucenia. Ja byłam "tą trzecią", nie bronię ani siebie, ani jego, ani nie potępiam jej. Kilka postów wcześniej jest moja historia.
Ten wątek pokazuje, że życie nie jest tylko czarne albo białe. Nie tylko zły mąż, zła i głupia małolata i biedna, skrzywdzona żona. Są też odcienie szarości.
I wiem jedno, jeśli w małżeństwie wszystko jest dobrze, to żadna małolata, choćby nie wiem jak się starała tego nie zniszczy. Ja nawet nie jestem ładniejsza od jego żony, mimo że młodsza. Nie jestem mądrzejsza, bo nie wygram z różnicą 10 lat doświadczeń. Ale jestem ponad o tyle, że wiem, że związek, nawet małżeńswto z jedenastoletnim stażem trzeba pielęgnować. Ja potrafię dać wsparcie i ciepło, czego nie potrafiła ona. Ja potrafię coś dać, a nie tylko wymagać.
A argumenty o dzieciach. Wy na prawdę myślicie, że takie małolaty nie przejmują się tym co czują dzieci? Nawet nie zdajecie sobie sprawy jak bardzo. Tylko dlaczego nikt nie pomyśli co czują dzieci w małżeństwie, w którym rodzice ciągle się kłóca, gdzie dochodzi do rękoczynów i wyzwisk?
Łatwo jest znaleźć winnego i w takiej sytuacji nałatwiej ocenić tą trzecia czy niewiernego męża. Nikt nie powie słowa na biedną, skrzywdzoną żonę, bo ona ma największe prawo cierpieć. A jak zachowywała się wcześniej - tego nikt nie będzie oceniał, za to nikt nie będzie jej źle życzył.
As!a jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2006-03-28, 10:27   #127
dureksis
Zadomowienie
 
Avatar dureksis
 
Zarejestrowany: 2005-04
Lokalizacja: z pracy ;)
Wiadomości: 1 366
Dot.: seks z zonatym, starszym...co sądzicie???

Cytat:
Napisane przez Luba
Wybacz, że na taki długo post odpowiem bardzo krótko. Powinien się bezwzglednie rozwieść.
Jest z zoną dla dobra dzieci? Dzieci sa naprawdę nieszczesliwe w związkach nie kochajacych się i nie szanujących rodziców. wiem to nie tylko z własnego doswiadczenia. Lepiej sie rozwieść i potem ew, walczyc o dzieci, jesli uważa, że żona jest złą matką. Dla dzieci byłoby to o wiele lepsze i zdrowsze. Myślisz, że dzieci nie wiedzą, że tata zdradza mamę lub na odwrót? Ze wychowywanie dzieci w atmosferze kłamstwa i kłótni jest dobre? Ja wiem, ze nie. Nie życzę tej wiedzy żadnemu dziecku. I zasłanianie sie dobrem dziecka tak naprawdę jest tchórzostwem i osoba która niby dobro dziecka ma na mysli tak naprawdę mysli o sobie i swojej wygodzie. Dużo latwiej jest zdradzać niż przechodzic przez sprawę rozwodową, podział majatku itd. Porządny człowiek tak nie postępuje.
I w całym tym galimatiasie nikt nie zachował ludziej twarzy, ani ty, ani jego zona a przede wszystkim on. A najwięcej cierpiały jego dzieci, nawet jesli nikt o tym nie wie.
Ja nikogo nie potępiam, ale nie oczekujcie ode mnie rozgrzeszenia i zrozumienia, bo tego we mnie nie ma.
ja nie oczekuję żadnegio rogrzeszenia -szczerze mało mnie obchodzi co ludzie myślą na temat moich życiwoych wyborów i posunięć, ja się tylko wypowiadam, a skoro miałam takie "doświadczenie" to się nim dzielę-proste..
To co myślę o moim związku, to co przeżyłam dobrego i złego zrobiło ze mnie o wiele lepszego człowieka, przynajmniej wiem, że nie będę się wiązać "dla dobra dzieci"...i o wiele baczniej będę przyglądać się "przyszłym mężom"
Rozgrzeszenia potrzebuja ci, którzy zgrzeszyli, ja nie zgrzeszyłam, rozgrzeszenie dają ci, którzy są "uprawnieni" na pewno nie WY...
Osąd przyjdzie na każdego z nas. I zaufaj mi, na pewno osądzi nas trójkę sprawiedliwie.
__________________
Empty skies but a butterflies wings
beat silent like air...
dureksis jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Najlepsze Promocje i Wyprzedaże

REKLAMA
Stary 2006-03-28, 10:28   #128
natalia21
Zadomowienie
 
Avatar natalia21
 
Zarejestrowany: 2006-03
Lokalizacja: Kołobrzeg
Wiadomości: 1 095
Dot.: seks z zonatym, starszym...co sądzicie???

mylsle ze te pare slow o milosc duzo moze wam powiedziec jesli ktos kocha ale tak naprawde to zrobi wszystko dla milosc... przeciez to ona jest najwazniejsza w zyciu kazdego...

Miłość cierpliwa jest,
łaskawa jest.
Miłość nie zazdrości,
nie szuka poklasku,
nie unosi się pychą;
5 nie dopuszcza się bezwstydu,
nie szuka swego,
nie unosi się gniewem,
nie pamięta złego;
6 nie cieszy się z niesprawiedliwości,
lecz współweseli się z prawdą.
7 Wszystko znosi,
wszystkiemu wierzy,
we wszystkim pokłada nadzieję,
wszystko przetrzyma.
8 Miłość nigdy nie ustaje,
__________________
Życie po to jest, byś spełniał swoje sny



5.01.2011 [*] Mój aniołek
natalia21 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2006-03-28, 10:30   #129
Luba
Zakorzenienie
 
Avatar Luba
 
Zarejestrowany: 2005-10
Lokalizacja: Bawaria
Wiadomości: 24 548
Dot.: seks z zonatym, starszym...co sądzicie???

Cytat:
Napisane przez As!a
Ja też nie mam sobie nic do zarzucenia. Ja byłam "tą trzecią", nie bronię ani siebie, ani jego, ani nie potępiam jej. Kilka postów wcześniej jest moja historia.
Ten wątek pokazuje, że życie nie jest tylko czarne albo białe. Nie tylko zły mąż, zła i głupia małolata i biedna, skrzywdzona żona. Są też odcienie szarości.
I wiem jedno, jeśli w małżeństwie wszystko jest dobrze, to żadna małolata, choćby nie wiem jak się starała tego nie zniszczy. Ja nawet nie jestem ładniejsza od jego żony, mimo że młodsza. Nie jestem mądrzejsza, bo nie wygram z różnicą 10 lat doświadczeń. Ale jestem ponad o tyle, że wiem, że związek, nawet małżeńswto z jedenastoletnim stażem trzeba pielęgnować. Ja potrafię dać wsparcie i ciepło, czego nie potrafiła ona. Ja potrafię coś dać, a nie tylko wymagać.
A argumenty o dzieciach. Wy na prawdę myślicie, że takie małolaty nie przejmują się tym co czują dzieci? Nawet nie zdajecie sobie sprawy jak bardzo. Tylko dlaczego nikt nie pomyśli co czują dzieci w małżeństwie, w którym rodzice ciągle się kłóca, gdzie dochodzi do rękoczynów i wyzwisk?
Łatwo jest znaleźć winnego i w takiej sytuacji nałatwiej ocenić tą trzecia czy niewiernego męża. Nikt nie powie słowa na biedną, skrzywdzoną żonę, bo ona ma największe prawo cierpieć. A jak zachowywała się wcześniej - tego nikt nie będzie oceniał, za to nikt nie będzie jej źle życzył.
Ja nie zauważyłam, zeby tu ktos tak bardzo bronił żon. To "te trzecie" chcą strasznie wyjść na "biedne, zakochane i wykorzystane".
Powtórze jeszcze raz. Zanim dojdzie do zdrady małżonkowie powinni sie rozstać. Tak jest najlepiej dla wszystkich. A nie tkwić w chorym związku, ranić wszystkich dookoła i jeszcze wymagac zrozumienia. Jesli w małżeństwie jest tak źle, nie ma miłości i zrozumienia to nic mnie nie przekona, że trzeba być razem. Trzeba się rozstać a nie zdradzać. I nie marudzić o dobru dziecka, finansach czy innych rzeczach. Zanim zdradzimy rozejdzmy się, jesli nam tak źle razem.
Luba jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2006-03-28, 10:31   #130
AAgusiaczeK
Zadomowienie
 
Avatar AAgusiaczeK
 
Zarejestrowany: 2006-03
Lokalizacja: Holandia->Piła
Wiadomości: 1 220
GG do AAgusiaczeK
Dot.: seks z zonatym, starszym...co sądzicie???

FAkt faktem...w większości faceci szukaja tylko jakiegoś oderwania od rzeczywistości, zapomnienia o kłopotach w domu, o zlej, marudnej żonie, która nie chce przytulic , poglaskac za uszkiem...małżeństwo także wymaga uczucia, troszki poszmerania po plecach..
Często niewinny seks kończy sie wilkim uczuciem,,,ja wiem,że moje doświadczenie mój zwizek z zonatym facetem był dla mnie ogromnym przezyciem i pokazaniem dorosłego zycia...
Chciał odejśc od żony...kochła mnie wilką miłością...mówil,ze dopiero teraz żyje....bolałomnie to że niszczy dom,,ale to przeciez już dawno nie był dom...sucha atmosfera bez miłości, opierająca się jedynie na robieniu kasy..
ALe zabrakło mu odwagi,,,, jak zona powiedizala,że zniszcy mu zycie, zabierze wszystko, dom, samochody, dzieci, wkopie go w afere podatkowa itp.
Zostal z nia...ze strachu...choć juz z ta chwilą małżeństwo przestalo istnieć...
Nie wiem czy w tej sytuacji dzieci czują się ;lepiej,,,przecież widza, ze tata si na kanapie w salonie a mama nie wraca do domu na noc( wiem,że tak właśnie jest)...
LA euszanowalam to że cche zostać dla dzieci, że nie zniesie rozstania z nimi....Odeszłam i nie uważam,że nie mam szacunku do własnej siebie...
A wręcz przeciwnie...zakorzeniłam w sobie wartości...i wieleeeeeeeeee mnie to nauczyło
Jesli w małżeństwie jest miłośc, taka prawdziwa to do takiej sytuacji nigdy nie dojdzie...i to nie ja się do niego przykleiłam, ale on staral sie o mnie przez prawei pół roku.....to o czyms świadczy,,,,że to małżeństwo było już fikcja...
AAgusiaczeK jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2006-03-28, 10:38   #131
natalia21
Zadomowienie
 
Avatar natalia21
 
Zarejestrowany: 2006-03
Lokalizacja: Kołobrzeg
Wiadomości: 1 095
Dot.: seks z zonatym, starszym...co sądzicie???

Cytat:
Napisane przez Luba
Ja nie zauważyłam, zeby tu ktos tak bardzo bronił żon. To "te trzecie" chcą strasznie wyjść na "biedne, zakochane i wykorzystane".
Powtórze jeszcze raz. Zanim dojdzie do zdrady małżonkowie powinni sie rozstać. Tak jest najlepiej dla wszystkich. A nie tkwić w chorym związku, ranić wszystkich dookoła i jeszcze wymagac zrozumienia. Jesli w małżeństwie jest tak źle, nie ma miłości i zrozumienia to nic mnie nie przekona, że trzeba być razem. Trzeba się rozstać a nie zdradzać. I nie marudzić o dobru dziecka, finansach czy innych rzeczach. Zanim zdradzimy rozejdzmy się, jesli nam tak źle razem.
Powiem szczerze
Łatwo powiedziec trudniej wykonac... gdyby takie latwe to wszystko bylo do wykonania to nie bylo by zdrad... a czesto jest tak ze to wlasnie zona szantazuje bo chce mimo wszystko by maz zostal z nia bo sama nie chce zostac :/
__________________
Życie po to jest, byś spełniał swoje sny



5.01.2011 [*] Mój aniołek
natalia21 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2006-03-28, 10:38   #132
marcelina73
Wtajemniczenie
 
Zarejestrowany: 2005-12
Wiadomości: 2 983
Dot.: seks z zonatym, starszym...co sądzicie???

Cytat:
Napisane przez AAgusiaczeK
Nie oceniaj ludzi nie znjąc calych historii od samego początku..........nie mów,że ktoś nie ma szacunku do samego siebie..........
Widocznie nigdy nie bylaś oszukana....a jeśli ktoś znajdzie się w takiej sytuacji...w samym cenrum kłamstwa i błudy to znaczy,że nie ma szacunku dla samego siebie?...
Niestety nie moge sie z tym zgodzic...
A niby dlaczego?
W pewnych kwestiach moja ocena nie zależy o całej otoczki zdarzenia, ale od samego faktu jego zaistnienia. Gwałt zawsze będzie gwałtem, znęcanie znęcaniem, a spanie z żonatym (czy w inny sposób związanym) - zawsze tym samym.
Uważam, że "te trzecie" nie mają szacunku do siebie, skoro wiążą się z kimś nie - wolnym, oszukującym bliskich, krzywdzącym ich.
marcelina73 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2006-03-28, 10:39   #133
As!a
Raczkowanie
 
Avatar As!a
 
Zarejestrowany: 2005-07
Lokalizacja: Londyn
Wiadomości: 355
GG do As!a
Dot.: seks z zonatym, starszym...co sądzicie???

Cytat:
Napisane przez Luba
Ja nie zauważyłam, zeby tu ktos tak bardzo bronił żon. To "te trzecie" chcą strasznie wyjść na "biedne, zakochane i wykorzystane".
Powtórze jeszcze raz. Zanim dojdzie do zdrady małżonkowie powinni sie rozstać. Tak jest najlepiej dla wszystkich. A nie tkwić w chorym związku, ranić wszystkich dookoła i jeszcze wymagac zrozumienia. Jesli w małżeństwie jest tak źle, nie ma miłości i zrozumienia to nic mnie nie przekona, że trzeba być razem. Trzeba się rozstać a nie zdradzać. I nie marudzić o dobru dziecka, finansach czy innych rzeczach. Zanim zdradzimy rozejdzmy się, jesli nam tak źle razem.
W żadnym poście nie chciałam wyjsć na biedną i wykorzystaną. Nie potrzebuję niczyjego współczucia.
Trzeba się rozstać, nie marudzic o finansach... Niestety tak w tym kraju jest, że finanse to ogromny argument. Rozejrzyj się dookoła. Ile jest małżeństw w separacji, a żyjących pod jednym dachem, bo ich nie stać na oddzielne mieszkania? Śmieszne? Nie, szara rzeczywsitość. Małżeństwo to nie związek nastrolatków, który można przekreslić jednym słowem i już jest koniec.
As!a jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2006-03-28, 10:39   #134
dureksis
Zadomowienie
 
Avatar dureksis
 
Zarejestrowany: 2005-04
Lokalizacja: z pracy ;)
Wiadomości: 1 366
Dot.: seks z zonatym, starszym...co sądzicie???

dokładnie jak u mnie... na pewno nie JA zanim Latałam, wręcz przeciwnie
__________________
Empty skies but a butterflies wings
beat silent like air...
dureksis jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2006-03-28, 10:45   #135
natalia21
Zadomowienie
 
Avatar natalia21
 
Zarejestrowany: 2006-03
Lokalizacja: Kołobrzeg
Wiadomości: 1 095
Dot.: seks z zonatym, starszym...co sądzicie???

Łatwo sie ocenia takie osoby, ale nie liczy sie juz to co one czuja,nie liczy sie juz ich zdanie,moze popelnily bledy ale czy jest tu ktos kto ich nie popelnil? niewierze ze nie....
__________________
Życie po to jest, byś spełniał swoje sny



5.01.2011 [*] Mój aniołek
natalia21 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2006-03-28, 10:45   #136
AAgusiaczeK
Zadomowienie
 
Avatar AAgusiaczeK
 
Zarejestrowany: 2006-03
Lokalizacja: Holandia->Piła
Wiadomości: 1 220
GG do AAgusiaczeK
Pół biedy jak każde z małżonków pracuje w jakiejś firmie, ale jak sa powiązani własną działalnością, kredytami, umowami..........to nie jest takie proste..łatwo siemadrzyć,że rozwód, ze odejscie,,,,,a dodajmy, ze rozwód tez kosztuje,,,nikt go nam za darmo nie udzieli
A niestety w naszych czasach to pieniądz ma ogromna moc....

Cytat:
Napisane przez natalia21
Łatwo sie ocenia takie osoby, ale nie liczy sie juz to co one czuja,nie liczy sie juz ich zdanie,moze popelnily bledy ale czy jest tu ktos kto ich nie popelnil? niewierze ze nie....
Bładzić jest rzeczą ludzka...ważne by te błędy rozumieć, uczyc się na nich i nie powielać...

Edytowane przez Pomadka
Czas edycji: 2006-03-29 o 13:26 Powód: Istnieję edycja-proszę z niej korzystać! Post pod postem.
AAgusiaczeK jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2006-03-28, 10:53   #137
Luba
Zakorzenienie
 
Avatar Luba
 
Zarejestrowany: 2005-10
Lokalizacja: Bawaria
Wiadomości: 24 548
Dot.: seks z zonatym, starszym...co sądzicie???

Cytat:
Napisane przez As!a
W żadnym poście nie chciałam wyjsć na biedną i wykorzystaną. Nie potrzebuję niczyjego współczucia.
Trzeba się rozstać, nie marudzic o finansach... Niestety tak w tym kraju jest, że finanse to ogromny argument. Rozejrzyj się dookoła. Ile jest małżeństw w separacji, a żyjących pod jednym dachem, bo ich nie stać na oddzielne mieszkania? Śmieszne? Nie, szara rzeczywsitość. Małżeństwo to nie związek nastrolatków, który można przekreslić jednym słowem i już jest koniec.
Własnie dlatego, że to nie jest związek nastolatków trzeba umieć i chciec to zakończyć. Prawde mówiąc nie znam takich małzeństw które żyją pod jednym dachem a nie sa już tak naprawdę małzenstwem. Za to znam naprawdę wiele małzeństw które są już po rozwodzie. I chwała im za to, bo żyją już w innych, szczęsliwych związkach i nikt sie nie męczy.
Jak juz kiedyś pisałam problem zdrady nie dotyczy mnie osobiście, mam nadzieję, że nigdy nie będzie dotyczył. Nie wiem czy byłabym zdolna do zdrady i czy wybaczyłabym zdradę męzowi. Ale wiem jedno: jeśli w naszym długim już małzeństwie zabraknie miłości, szacunku i seksu to rozejdziemy się. Zycie mamy tylko jedno i dlaczego mamy je marnować żyjąc z osoba nam obojętną? Dla wygody, pieniedzy? Nic nie jest warte tego, żeby być nieszczęsliwym.
Luba jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2006-03-28, 10:54   #138
natalia21
Zadomowienie
 
Avatar natalia21
 
Zarejestrowany: 2006-03
Lokalizacja: Kołobrzeg
Wiadomości: 1 095
Dot.: seks z zonatym, starszym...co sądzicie???

Cytat:
Napisane przez AAgusiaczeK
Bładzić jest rzeczą ludzka...ważne by te błędy rozumieć, uczyc się na nich i nie powielać...
TAKIE BLEDY MOGA NAS SPORO NIERAZ KOSZTOWAC ALE POWINNISMY WYCIAGNAC Z NICH WNIOSKI ISC DALEJ PRZEZ ZYCIE Z PODNIESIONA GLOWA I NIE OGLADAC SIE ZA SIEBIE... ZYCIE MAMY JEDNO I NIE WARTO GO ZASMIECAC NIE POTRZEBNYMI SPRAWAMI
__________________
Życie po to jest, byś spełniał swoje sny



5.01.2011 [*] Mój aniołek
natalia21 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2006-03-28, 10:57   #139
Luba
Zakorzenienie
 
Avatar Luba
 
Zarejestrowany: 2005-10
Lokalizacja: Bawaria
Wiadomości: 24 548
Dot.: seks z zonatym, starszym...co sądzicie???

Cytat:
Napisane przez natalia21
Łatwo sie ocenia takie osoby, ale nie liczy sie juz to co one czuja,nie liczy sie juz ich zdanie,moze popelnily bledy ale czy jest tu ktos kto ich nie popelnil? niewierze ze nie....
A czy te osoby liczyły sie z uczuciami innych ludzi? Zdrada to nie jest taki sobie błąd, to wielkie świństwo które wyrządzamy innym zwiazanym z nami osobom.
I mówie tu o facetach/kobietach bedących w zwiazku a tylko w małam stopniu dotyczy to ich kochanek/kochanków.
Luba jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2006-03-28, 10:59   #140
AAgusiaczeK
Zadomowienie
 
Avatar AAgusiaczeK
 
Zarejestrowany: 2006-03
Lokalizacja: Holandia->Piła
Wiadomości: 1 220
GG do AAgusiaczeK
Dot.: seks z zonatym, starszym...co sądzicie???

Cytat:
Napisane przez Luba
A czy te osoby liczyły sie z uczuciami innych ludzi? Zdrada to nie jest taki sobie błąd, to wielkie świństwo które wyrządzamy innym zwiazanym z nami osobom.
I mówie tu o facetach/kobietach bedących w zwiazku a tylko w małam stopniu dotyczy to ich kochanek/kochanków.
Ja ówiąc o błedzie mam na mysli związanie z zonatym........
AAgusiaczeK jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2006-03-28, 11:01   #141
dureksis
Zadomowienie
 
Avatar dureksis
 
Zarejestrowany: 2005-04
Lokalizacja: z pracy ;)
Wiadomości: 1 366
Dot.: seks z zonatym, starszym...co sądzicie???

Cytat:
Napisane przez Luba
A czy te osoby liczyły sie z uczuciami innych ludzi? Zdrada to nie jest taki sobie błąd, to wielkie świństwo które wyrządzamy innym zwiazanym z nami osobom.
I mówie tu o facetach/kobietach bedących w zwiazku a tylko w małam stopniu dotyczy to ich kochanek/kochanków.
ale osoba, która zdradza zawsze ma tysiąc wymówek dlaczego to zrobiła...
Na poczatku rzadko kto czuje się winny..

P.S. nie dacie mi pracować, cholera a wróciłam po zwolnieniu i mam masę zaległości....
__________________
Empty skies but a butterflies wings
beat silent like air...
dureksis jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2006-03-28, 11:04   #142
natalia21
Zadomowienie
 
Avatar natalia21
 
Zarejestrowany: 2006-03
Lokalizacja: Kołobrzeg
Wiadomości: 1 095
Dot.: seks z zonatym, starszym...co sądzicie???

Cytat:
Napisane przez dureksis
ale osoba, która zdradza zawsze ma tysiąc wymówek dlaczego to zrobiła...
Na poczatku rzadko kto czuje się winny..
MUSZE PRZYZNAC ZE ZGADZAM SIE Z TOBA!! zreszta jesli w gre wchodzi milosc lub nawet zauroczenie to nie myli sie o konsekwencjach ani o tym czy sie kogos w tym momecie rani.....
__________________
Życie po to jest, byś spełniał swoje sny



5.01.2011 [*] Mój aniołek
natalia21 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2006-03-28, 11:05   #143
As!a
Raczkowanie
 
Avatar As!a
 
Zarejestrowany: 2005-07
Lokalizacja: Londyn
Wiadomości: 355
GG do As!a
Dot.: seks z zonatym, starszym...co sądzicie???

Cytat:
Napisane przez Luba
Własnie dlatego, że to nie jest związek nastolatków trzeba umieć i chciec to zakończyć. Prawde mówiąc nie znam takich małzeństw które żyją pod jednym dachem a nie sa już tak naprawdę małzenstwem. Za to znam naprawdę wiele małzeństw które są już po rozwodzie. I chwała im za to, bo żyją już w innych, szczęsliwych związkach i nikt sie nie męczy.
Jak juz kiedyś pisałam problem zdrady nie dotyczy mnie osobiście, mam nadzieję, że nigdy nie będzie dotyczył. Nie wiem czy byłabym zdolna do zdrady i czy wybaczyłabym zdradę męzowi. Ale wiem jedno: jeśli w naszym długim już małzeństwie zabraknie miłości, szacunku i seksu to rozejdziemy się. Zycie mamy tylko jedno i dlaczego mamy je marnować żyjąc z osoba nam obojętną? Dla wygody, pieniedzy? Nic nie jest warte tego, żeby być nieszczęsliwym.
Życzę Ci, jeśli dojdzie do takiej sytuacji, żeby tak łatwo Ci się to udało. Ja poznałam życie z trochę innej strony, nie tak kolorowej. Gdzie nie wszystko jest takie proste i do pogodzenia.
As!a jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2006-03-28, 11:14   #144
dureksis
Zadomowienie
 
Avatar dureksis
 
Zarejestrowany: 2005-04
Lokalizacja: z pracy ;)
Wiadomości: 1 366
Dot.: seks z zonatym, starszym...co sądzicie???

Cytat:
Napisane przez Luba
Własnie dlatego, że to nie jest związek nastolatków trzeba umieć i chciec to zakończyć. Prawde mówiąc nie znam takich małzeństw które żyją pod jednym dachem a nie sa już tak naprawdę małzenstwem. Za to znam naprawdę wiele małzeństw które są już po rozwodzie. I chwała im za to, bo żyją już w innych, szczęsliwych związkach i nikt sie nie męczy.
Jak juz kiedyś pisałam problem zdrady nie dotyczy mnie osobiście, mam nadzieję, że nigdy nie będzie dotyczył. Nie wiem czy byłabym zdolna do zdrady i czy wybaczyłabym zdradę męzowi. Ale wiem jedno: jeśli w naszym długim już małzeństwie zabraknie miłości, szacunku i seksu to rozejdziemy się. Zycie mamy tylko jedno i dlaczego mamy je marnować żyjąc z osoba nam obojętną? Dla wygody, pieniedzy? Nic nie jest warte tego, żeby być nieszczęsliwym.
tak, wszystko co napisałaś to prawda i święta racja ale rozstać się, rozwieść to bardzo trudna, jedną z najtrudniejszych w życiu decyzji, która wymaga wielkije odwagi. nie kazdy ma tyle sił, aby przez to przechodzić, nie każdy chce też stracić czegoś co budował wszystkimi siłami przez kupę lat..
Małżeństwo to instytucja, to nie zwykły romans, który można ot, tak ukrócić, bo kochanka się znudziła..Rozwód zostawia wielkie piętno na duszy, sercu, dlatego ludzie bardzo często rpóbują związek utrzymac na siłę...Rozwód równa się wielkie zmiany, totalna dysharmonia w stos. do dotychczasowego życia.
__________________
Empty skies but a butterflies wings
beat silent like air...
dureksis jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2006-03-28, 11:55   #145
Luba
Zakorzenienie
 
Avatar Luba
 
Zarejestrowany: 2005-10
Lokalizacja: Bawaria
Wiadomości: 24 548
Cytat:
Napisane przez dureksis
tak, wszystko co napisałaś to prawda i święta racja ale rozstać się, rozwieść to bardzo trudna, jedną z najtrudniejszych w życiu decyzji, która wymaga wielkije odwagi. nie kazdy ma tyle sił, aby przez to przechodzić, nie każdy chce też stracić czegoś co budował wszystkimi siłami przez kupę lat..
Małżeństwo to instytucja, to nie zwykły romans, który można ot, tak ukrócić, bo kochanka się znudziła..Rozwód zostawia wielkie piętno na duszy, sercu, dlatego ludzie bardzo często rpóbują związek utrzymac na siłę...Rozwód równa się wielkie zmiany, totalna dysharmonia w stos. do dotychczasowego życia.
Ja tu czegos nie rozumiem. Jesli małzonkowie sie nie kochaja, nie chca ze sobą byc i żyć to tego czegoś co budowali wiele lat tez już nie ma. Nie ma czego tracic, bo tego czegoś już nie ma. Nie ma podstaw na których opierało sie małzenstwo i nie ma samego małzeństwa. Oczywiscie, że decyzja o rozwodzie jest bardzo trudna i wymaga odwagi, ale wielu ludzi sie na to decyduje, bo są uczciwi. Ucczciwi wobec innych i siebie. Wiem co to jest malzenstwo, bo jestem w nim 12 lat, wiem, że decyzji o rozwodzie nie podejmuje sie ot tak. Ale jesli nic nas z małzonkiem juz nie łączy to uwazasz, że lepiej tkwic w takim związku, zdradzac i nie rozwodzic się? Spędzić życie w kłamstwie i nieszczęśliwie? Wiem, że rozwód to ogromne przeżycie dla każdego, to zmiany, przewrócenie życia do gory nogami. Ale jesli to jednoczesnie oznacza uwolnienie się od osoby której sie nie kocha, to chyba warto? Moim zdaniem życie w małzeństwie którego juz nie ma to tchórzostwo. A do tego dokłada sie jeszzce zaklamanie w postaci romansu. Jesli facet nie ma siły odejść od zony, zanim pójdzie z kims innym do łózka to jest tchórzem i nie ma się co z takim wiązać.

Cytat:
Napisane przez As!a
Życzę Ci, jeśli dojdzie do takiej sytuacji, żeby tak łatwo Ci się to udało. Ja poznałam życie z trochę innej strony, nie tak kolorowej. Gdzie nie wszystko jest takie proste i do pogodzenia.
Wiesz, ja już mam swoje lata i tez znam życie od różnych stron. Od tej kolorowej ale i od tej całkiem czarnej. Nie twierdzę,że wszystko jest proste, łatwie i przyjemne. Wręcz przeciwnie, wiem, że różne decyzje podejmuje sie w bólu i łzach. Ale chodzi mi tylko o uczciwość, żebysmy byli względem siebie uczciwi. Ja naprawde znam wielu ludzi po rozwodzie i wy pewnie też znacie. Uważam, że podjeli decyzje niezwykle ciezką ale uczciwą. Postawili wszystko na jedna kartę: nie kocham cie i odchodzę. Oczywiście, że żona/mąż są taka decyzja zdruzgotani, nie chcą sie z tym pogodzić. Ale nie znam sytuacji kiedy ktoś naprawdę chciał się rozwieść i tego nie zrobił. Jesli jednak ktoś nie bardzo chce sie rozwieść, jeśli chce tylko się zabawić, to oczywiście ma mnóstwo wymówek: dzieci, żona mnie szantażuje, pieniądze itd.

Edytowane przez Pomadka
Czas edycji: 2006-03-29 o 13:28 Powód: Istnieję edycja-proszę z niej korzystać! Post pod postem.
Luba jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2006-03-28, 13:41   #146
AAgusiaczeK
Zadomowienie
 
Avatar AAgusiaczeK
 
Zarejestrowany: 2006-03
Lokalizacja: Holandia->Piła
Wiadomości: 1 220
GG do AAgusiaczeK
Dot.: seks z zonatym, starszym...co sądzicie???

Cytat:
Napisane przez Luba
Wiesz, ja już mam swoje lata i tez znam życie od różnych stron. Od tej kolorowej ale i od tej całkiem czarnej. Nie twierdzę,że wszystko jest proste, łatwie i przyjemne. Wręcz przeciwnie, wiem, że różne decyzje podejmuje sie w bólu i łzach. Ale chodzi mi tylko o uczciwość, żebysmy byli względem siebie uczciwi. Ja naprawde znam wielu ludzi po rozwodzie i wy pewnie też znacie. Uważam, że podjeli decyzje niezwykle ciezką ale uczciwą. Postawili wszystko na jedna kartę: nie kocham cie i odchodzę. Oczywiście, że żona/mąż są taka decyzja zdruzgotani, nie chcą sie z tym pogodzić. Ale nie znam sytuacji kiedy ktoś naprawdę chciał się rozwieść i tego nie zrobił. Jesli jednak ktoś nie bardzo chce sie rozwieść, jeśli chce tylko się zabawić, to oczywiście ma mnóstwo wymówek: dzieci, żona mnie szantażuje, pieniądze itd.
Jest w tym co piszesz sporo racji...jak spojrze na swoją sprawe to tak chyba wlasnie bylo.nie do końca był pewien czy chce odejśc od zony.....wybral to co zna choc miłosci w tym nie ma.......stchórzyl w najwazniejszym momencie i wiem,że teraz cierpi,bo zyje w małżeństwie po zdradzie,,i nikt go nie słucha nikt mu nie wierzy...i chyba juz nawet nie kocha...
AAgusiaczeK jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2006-03-28, 13:42   #147
natalia21
Zadomowienie
 
Avatar natalia21
 
Zarejestrowany: 2006-03
Lokalizacja: Kołobrzeg
Wiadomości: 1 095
a moze byc taka sytuacja ze facet poprostu ma ochote na skok w bok a potem twierdzi ze zle robi i wraca do zony bo przekonal sie ze ja kocha i nie chce od niej odchodzic....

Cytat:
Napisane przez AAgusiaczeK
Jest w tym co piszesz sporo racji...jak spojrze na swoją sprawe to tak chyba wlasnie bylo.nie do końca był pewien czy chce odejśc od zony.....wybral to co zna choc miłosci w tym nie ma.......stchórzyl w najwazniejszym momencie i wiem,że teraz cierpi,bo zyje w małżeństwie po zdradzie,,i nikt go nie słucha nikt mu nie wierzy...i chyba juz nawet nie kocha...
ale taka sytuacja TEZ JEST MOZLIWA I CZESTO SIE NAWET O TYM SLYSZY... WSPOLCZUJE CI to napewno bardzo bolalo...
__________________
Życie po to jest, byś spełniał swoje sny



5.01.2011 [*] Mój aniołek

Edytowane przez Pomadka
Czas edycji: 2006-03-28 o 13:48 Powód: Post pod postem!
natalia21 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2006-03-28, 13:53   #148
Luba
Zakorzenienie
 
Avatar Luba
 
Zarejestrowany: 2005-10
Lokalizacja: Bawaria
Wiadomości: 24 548
Dot.: seks z zonatym, starszym...co sądzicie???

Cytat:
Napisane przez natalia21
a moze byc taka sytuacja ze facet poprostu ma ochote na skok w bok a potem twierdzi ze zle robi i wraca do zony bo przekonal sie ze ja kocha i nie chce od niej odchodzic....
Oczywiście, że może byc taka sytuacja, ale jak potem wyobrażasz sobie życie tego małżeństwa?! Uważasz, że mąż/żona mają prawo do takiego skoku w bok? I potem wracają i żyją sobie jak gdyby nigdy nic? I co, mąż/żona tak łatwo przechodza do porządku dziennego nad takim "skokiem w bok"? Wybacz, ale twoje poglądy na życie i małzeństwo nie mieszczą mi się w głowie.

Wlasnie dzisiaj w watku o zdradzie opisałam to co dzieje sie teraz w małzeństwie moich przyjaciól. Nie będę tu teraz tego powtarzać, ale to był własnie taki "skok w bok" który zniszczył całkiem miłe, normalne i kochające się małzeństwo. Patrze na to co oni teraz przeżywają, cierpię razem z nimi i może dlatego do szału doprowadzają mnie takie posty jak twoj. Może gdybym nie widziała teraz na własne oczy ich bólu może nie reagowałabym tak jak reaguję.
Luba jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2006-03-28, 13:59   #149
natalia21
Zadomowienie
 
Avatar natalia21
 
Zarejestrowany: 2006-03
Lokalizacja: Kołobrzeg
Wiadomości: 1 095
Dot.: seks z zonatym, starszym...co sądzicie???

Cytat:
Napisane przez Luba
Oczywiście, że może byc taka sytuacja, ale jak potem wyobrażasz sobie życie tego małżeństwa?! Uważasz, że mąż/żona mają prawo do takiego skoku w bok? I potem wracają i żyją sobie jak gdyby nigdy nic? I co, mąż/żona tak łatwo przechodza do porządku dziennego nad takim "skokiem w bok"? Wybacz, ale twoje poglądy na życie i małzeństwo nie mieszczą mi się w głowie.

Wlasnie dzisiaj w watku o zdradzie opisałam to co dzieje sie teraz w małzeństwie moich przyjaciól. Nie będę tu teraz tego powtarzać, ale to był własnie taki "skok w bok" który zniszczył całkiem miłe, normalne i kochające się małzeństwo. Patrze na to co oni teraz przeżywają, cierpię razem z nimi i może dlatego do szału doprowadzają mnie takie posty jak twoj. Może gdybym nie widziała teraz na własne oczy ich bólu może nie reagowałabym tak jak reaguję.
zle mnie zrozumialas ja nie mam takich pogladow wrecz przeciwnie uwazam ze zdrada jest czyms wstretnym, osobiscie wolalabym juz odejsc od meza niz go zdradzac... napisalm poprostu ze takie sytuacje sie zdarzaja i co wtedy ma zrobic taka zona przyjac z powrotem meza? moze zle ujelam swoje przemyslenia....
__________________
Życie po to jest, byś spełniał swoje sny



5.01.2011 [*] Mój aniołek

Edytowane przez natalia21
Czas edycji: 2006-03-28 o 14:43
natalia21 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2006-03-28, 14:46   #150
dureksis
Zadomowienie
 
Avatar dureksis
 
Zarejestrowany: 2005-04
Lokalizacja: z pracy ;)
Wiadomości: 1 366
Dot.: seks z zonatym, starszym...co sądzicie???

Cytat:
Napisane przez Luba
Ja tu czegos nie rozumiem. Jesli małzonkowie sie nie kochaja, nie chca ze sobą byc i żyć to tego czegoś co budowali wiele lat tez już nie ma. Nie ma czego tracic, bo tego czegoś już nie ma. Nie ma podstaw na których opierało sie małzenstwo i nie ma samego małzeństwa. Oczywiscie, że decyzja o rozwodzie jest bardzo trudna i wymaga odwagi, ale wielu ludzi sie na to decyduje, bo są uczciwi. Ucczciwi wobec innych i siebie. Wiem co to jest malzenstwo, bo jestem w nim 12 lat, wiem, że decyzji o rozwodzie nie podejmuje sie ot tak.
To była moja swoista próba przeanalizowania zachowań niektórych par, poparta doświadczeniami moich przyjaciół...

Cytat:
Napisane przez Luba
Ale jesli nic nas z małzonkiem juz nie łączy to uwazasz, że lepiej tkwic w takim związku, zdradzac i nie rozwodzic się? Spędzić życie w kłamstwie i nieszczęśliwie? Wiem, że rozwód to ogromne przeżycie dla każdego, to zmiany, przewrócenie życia do gory nogami. Ale jesli to jednoczesnie oznacza uwolnienie się od osoby której sie nie kocha, to chyba warto? Moim zdaniem życie w małzeństwie którego juz nie ma to tchórzostwo. A do tego dokłada sie jeszzce zaklamanie w postaci romansu. Jesli facet nie ma siły odejść od zony, zanim pójdzie z kims innym do łózka to jest tchórzem i nie ma się co z takim wiązać.
ja tak nie powiedziałam, bo ja absolutnie tak nie uważam, małżeństwo powinno być dopełnieniem miłości nie jej iluzją...
Pozdr
__________________
Empty skies but a butterflies wings
beat silent like air...
dureksis jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Odpowiedz

Nowe wątki na forum Forum plotkowe


Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)
 

Zasady wysyłania wiadomości
Nie możesz zakładać nowych wątków
Nie możesz pisać odpowiedzi
Nie możesz dodawać zdjęć i plików
Nie możesz edytować swoich postów

BB code is Włączono
Emotikonki: Włączono
Kod [IMG]: Włączono
Kod HTML: Wyłączono

Gorące linki


Data ostatniego posta: 2014-01-01 00:00:00


Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 16:37.