depresja...nostalgia....

KATESIA · 2005-10-28, 11:20

dziewuszki witam.
jestem obecnie w 29tygodniu ciazy i zaczynam coraz czesciej popadac w takie dziwne stany:wszystko mi wisi, nie chce mi sie nic robic, zaczynam miec leki a nawet przeczucia ze cos bedzie nie tak, nic mi nie daje radosci, najchetniej bym przespała cały czas albo gdzies daleko wyjechała i nie wracała....
po cichu płacze do poduszki z byle powodu, zaczynam tesnic za moimi bliskimi zmarłymi(nie wiaze tego z 1listopada),czasem nawet żałuje ze jestem w ciazy, mimo ze bardzo pragne tego malenstwa i miałam wielkie problemy z utrzymaniem ciazy. nie chce nawet mówic o tym jak bardzo zaczynam si lekac czy i jak sobie poradze po porodzie, skoro teraz nawet ugotowanie zupy to dla mnie problem, nie pamietam abym w pierwszej ciazy takie stany miała...nie wiem czy do lekarza mam sie udac, bo taki stan coraz bardziej zaczyna mnie opetywac, zaczyna mi byc bardzo zle na tym swiecie....czy to dlatego ze tak długo juz czekam na dzidzie? czy to hormony ciazowe to robia?
powiedzcie czy macie cos takiego i jak sobie radziecie z tym?

Rzabba · 2005-10-28, 11:37

Też miałam w ciąży takie dni. To hormonki szaleją.
Każda ciąża jest inna i to że w pierwszej czegoś nie odczuwałaś nie znaczy, że tak samo będzie w następnej i odwrotnie.
Jak masz taki dzień, to odpuść sobie zupę i wszystko inne. Masz ochotę spać, to spij. Świat się nie zawali, jeśli rodzinka przeżyje jeden dzień na kanapkach

Z lekarzem najlepiej porozmawiaj przy następnej wizycie, może coś poradzi.

Momo · 2005-10-28, 11:40

Rzabba ma rację.

Nie zmuszaj się do niczego.Bądż dobra dla siebie.Może popraw sobie humor jakimś drobiazgiem.

paula78 · 2005-10-28, 12:08

pamietam takie dni ,caly dzien przed tv ,bezmyslnie gapiac sie na to co leci

2 cm kurzu na podłodze a ja nic ,leze spie

zero gotowania ,jem bo musialam ,przeszłotak szybko jak przyszło.
głowa do góry bedzie dobrze

manolita · 2005-10-28, 12:14

To hormony tak u Ciebie szaleja. Pewnie niedlugo przejdzie.
Nie rob niczego na sile, na przekor sobie. Glowa do gory

KATESIA · 2005-10-28, 12:23

dzieki dziewuszki ale kiedy to przejdzie? zdąze sie do porodu przygotowac, bo planowałam spakowac sie jakies dwa tyg.temu i do tej pory nic nie zrobiłam.....wstyd sie przyzanc ale nawet mi sie nie chce chodzic i myc...(no ale do tego to sie zmuszam..)

2005-10-28, 11:20	#1
KATESIA Zakorzenienie Zarejestrowany: 2005-09 Lokalizacja: Lublin Wiadomości: 4 251	depresja...nostalgia.... dziewuszki witam. jestem obecnie w 29tygodniu ciazy i zaczynam coraz czesciej popadac w takie dziwne stany:wszystko mi wisi, nie chce mi sie nic robic, zaczynam miec leki a nawet przeczucia ze cos bedzie nie tak, nic mi nie daje radosci, najchetniej bym przespała cały czas albo gdzies daleko wyjechała i nie wracała.... po cichu płacze do poduszki z byle powodu, zaczynam tesnic za moimi bliskimi zmarłymi(nie wiaze tego z 1listopada),czasem nawet żałuje ze jestem w ciazy, mimo ze bardzo pragne tego malenstwa i miałam wielkie problemy z utrzymaniem ciazy. nie chce nawet mówic o tym jak bardzo zaczynam si lekac czy i jak sobie poradze po porodzie, skoro teraz nawet ugotowanie zupy to dla mnie problem, nie pamietam abym w pierwszej ciazy takie stany miała...nie wiem czy do lekarza mam sie udac, bo taki stan coraz bardziej zaczyna mnie opetywac, zaczyna mi byc bardzo zle na tym swiecie....czy to dlatego ze tak długo juz czekam na dzidzie? czy to hormony ciazowe to robia? powiedzcie czy macie cos takiego i jak sobie radziecie z tym?

2005-10-28, 11:37	#2
Rzabba Rzabbocop Zarejestrowany: 2002-07 Lokalizacja: Guernsey Wiadomości: 18 528	Dot.: depresja...nostalgia.... Też miałam w ciąży takie dni. To hormonki szaleją. Każda ciąża jest inna i to że w pierwszej czegoś nie odczuwałaś nie znaczy, że tak samo będzie w następnej i odwrotnie. Jak masz taki dzień, to odpuść sobie zupę i wszystko inne. Masz ochotę spać, to spij. Świat się nie zawali, jeśli rodzinka przeżyje jeden dzień na kanapkach Z lekarzem najlepiej porozmawiaj przy następnej wizycie, może coś poradzi. __________________ [SIGPIC][/SIGPIC] pajacyk Było smaszno, a jaszmije smukwijne Świdrokrętnie na zegwniku wężały, Peliczaple stały smutcholijne I zbłąkinie rykoświstąkały. 10 PŻ

2005-10-28, 11:40	#3
Momo Zakorzenienie Zarejestrowany: 2005-05 Lokalizacja: ok. Bydgoszczy Wiadomości: 5 520	Dot.: depresja...nostalgia.... Rzabba ma rację.Nie zmuszaj się do niczego.Bądż dobra dla siebie.Może popraw sobie humor jakimś drobiazgiem. __________________ *Moim ulubionym sprzętem kuchennym jest laptop ...* Kobieta zmienną jest...moje hobby http://www.zapiskiroztrzepane.pl/ https://www.instagram.com/zapiskiroztrzepane/ https://www.facebook.com/zapiskiroztrzepane Awatar - made by Momo

2005-10-28, 12:08	#4
paula78 Zakorzenienie Zarejestrowany: 2003-01 Lokalizacja: z daleka Wiadomości: 34 839	Dot.: depresja...nostalgia.... pamietam takie dni ,caly dzien przed tv ,bezmyslnie gapiac sie na to co leci 2 cm kurzu na podłodze a ja nic ,leze spie zero gotowania ,jem bo musialam ,przeszłotak szybko jak przyszło. głowa do góry bedzie dobrze __________________ Mleko migdałowe: http://pichceiknoce.blogspot.com/

2005-10-28, 12:14	#5
manolita Zakorzenienie Zarejestrowany: 2004-05 Lokalizacja: skądkolwiek Wiadomości: 6 613	Dot.: depresja...nostalgia.... To hormony tak u Ciebie szaleja. Pewnie niedlugo przejdzie. Nie rob niczego na sile, na przekor sobie. Glowa do gory __________________ będzie tak jak chcę Matusio Tomcio mój blog http://umanolity.blogspot.com/

2005-10-28, 12:23	#6
KATESIA Zakorzenienie Zarejestrowany: 2005-09 Lokalizacja: Lublin Wiadomości: 4 251	Dot.: depresja...nostalgia.... dzieki dziewuszki ale kiedy to przejdzie? zdąze sie do porodu przygotowac, bo planowałam spakowac sie jakies dwa tyg.temu i do tej pory nic nie zrobiłam.....wstyd sie przyzanc ale nawet mi sie nie chce chodzic i myc...(no ale do tego to sie zmuszam..)

Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)