mój facet wchodzi na stronki porno

[thartosa]

Widzę, że wątek troche przygasł, ale musze go reaktywować.
Mam z tym problem, ale od początku. jestem osoba bardzo niepwena siebie, pełna kompleksów to powoduje, ze jesetm wstretna zazdrosnicą. MOj TZ wie o tym i od trzech lat znosi cierpliwie moje głupie ataki, jak gdzies wychodzi z kumplami, moje durne pytania czy beda jakies laski, moja zloscia jak powie ze jakas tam laska w TV jest ładna. czeka, az mi sie zmieni. Wiem, ze mnie kocha, okazuje mi to tuli, dba o mnie i dziwi się pytając czy tego nie czuje itd, a czuje tylko pewne uczucia sa silniejsze ode mnie. Jest też wielkim racjonalistą i indywidualista. ostatnio podniosłam temat filmów porno, gdyz zauważyłam, ze kupuje na alllegro itd. Dowiedziałam się, ze tak ogląda od czasu do czasu, a na moje pytanie czy sie przy tym onanizuje powiedział że czasami tak i tu mnie boli.
Na pytanie czy ze mna w seksie mu czegos brakuje powiedzial ze nie i wiem ze mowił prawde, gdyż n temat seksu rozmawialismy juz wczesniej, wiem, ze go podniecam i sam mowi ze ma to czego zawsze chciał. Wiec pytam po co oglada, a on mowi ze nie wei po prostu jest ciekawy i tyle. Zeby nie być do konca hipokrytka musze przyznac, ze samej mi sie zdarzało wlaczac taki film i mnie to podniecało, bez wpływu na uczucia do TZ. zcemu więc mnie to boli u niego? Mimo, ze wiem ze mnie nie porównuje do tych bab czy cos w tym stylu, ale czuje sie zazdrosna i jakas taka niepewna. TZ chce kompromisu wspolnego ogladania, ale to nie zmienia faktu,z e jakos nie moge sie z poprzednia sytuacja pogodzić. jak się zdystansować?

[izmonek]

hm jesli nie umiesz sie zdystansowac to bedziesz miala jak ja
jest ok za chwile zle bo bedziesz sie czula niedowartosciowana
ja tez juz sama nie wiem co mam z tym robic
po prostu patrzacna te laski wiem ze tak nie wygladam a jak moj facet sie na nie gapi to nie moge uwierzyc ze ja mu sie podobam a wy?

[eyo]

izmonek : mam tak samo z tą Twoją końcówką - jak widzę że moj facet uwaza jakas laske za ladna to nie moge dojsc do tego jak to sie stalo ze ja mu sie podobam.. bo albo za gruba jestem, albo nie jest blondynka albo cos tam jeszcze ;/ nie umiem sobie z tym poradzic i nie wierze w jego cale tlumaczenie ze ja jestem ladniejsza - bo jak to mozliwe ze chociaz mam rozmiar 38 to jestem najgrubsza dziewczyna jaka uwaza za ladna ;/ ale na moje pomysly o odchudzaniu reaguje strasznie - zeby nawet nie probowala bo mu sie przestane podobac i mnie zostawi - wytlumaczy mi to ktos ??

[Maddy84]

Niedowartościowanie rozumiem jak nikt. Na ten temat wolę nie wchodzić bo od razu łezka się w oku kręci. To na co chciałam Wam zwrócić uwagę to fakt, że po 1 kobiety zawsze są bardziej krytyczne w stosunku do siebie niż do innych. A faceci to już w ogóle patrzą inną miarą na otaczający ich świat - szczególnie jego żeński element. To się tyczy zarówno filmów porno jak i oglądania się za laskami. Nie chcę uogólniać ale wydaje mi się, że nie można popadać w paranoję i porównywać się z każdą dziewczyną z ekranu tv czy z otoczenia, która podoba się lubemu (są różne przypadki i niektóre przykłady które tu przestudiowałam na prawdę przekraczają już tolerowaną nawet przeze mnie granicę). Po 2 zwróćcie uwagę na jedną rzecz: Wy też na pewno oglądacie się za jakimiś gośćmi na ulicy czy też z podziwem obserwujecie jakiegoś modela/aktora itp. na ekranie, a jednak w większości jesteście z facetami, którym daleko od "ideału". Mimo to na pewno nie chciałybyście ich zamienić na kogoś innego. Wydaje mi się, że kobiety są po prostu bardziej wrażliwe na takie porównania i automatycznie czują się gorsze w swojej ocenie.

[eyo]

hym.. u mnie to raczej moja własna pranoja bo facet ani mi się za nikim na ulicy nie ogląda ani nie zdradza ani z nikim nie flirtuje ani nic z tych rzeczy - a ja mimo to faktycznie na maksa krtyczna jestem w stosunku do siebie ;/ ehh kobiety to maja zycie

[sine.ira]

Napisane przez Maddy84

Niedowartościowanie rozumiem jak nikt. Na ten temat wolę nie wchodzić bo od razu łezka się w oku kręci. To na co chciałam Wam zwrócić uwagę to fakt, że po 1 kobiety zawsze są bardziej krytyczne w stosunku do siebie niż do innych. A faceci to już w ogóle patrzą inną miarą na otaczający ich świat - szczególnie jego żeński element. To się tyczy zarówno filmów porno jak i oglądania się za laskami. Nie chcę uogólniać ale wydaje mi się, że nie można popadać w paranoję i porównywać się z każdą dziewczyną z ekranu tv czy z otoczenia, która podoba się lubemu (są różne przypadki i niektóre przykłady które tu przestudiowałam na prawdę przekraczają już tolerowaną nawet przeze mnie granicę). Po 2 zwróćcie uwagę na jedną rzecz: Wy też na pewno oglądacie się za jakimiś gośćmi na ulicy czy też z podziwem obserwujecie jakiegoś modela/aktora itp. na ekranie, a jednak w większości jesteście z facetami, którym daleko od "ideału". Mimo to na pewno nie chciałybyście ich zamienić na kogoś innego. Wydaje mi się, że kobiety są po prostu bardziej wrażliwe na takie porównania i automatycznie czują się gorsze w swojej ocenie.

No wybacz, ale ja się nie onanizuję patrząc na facetów, którzy mi się podobają. Powiem więcej, nie widuję ich jak są nago Jest chyba różnica pomiędzy zwykłym patrzeniem się na laski na ulicy UBRANE a onanizowaniem się pod pornole. No, ja przynajmniej różnicę dostrzegam.

A poza tym skoro jest tak, że ci wasi faceci nie wiedzą nawet po co to oglądają ergo, nie przywiązują do tego dużego znaczenia, to wydaje mi się że bez problemu śmiało mogliby sobie te samotne autoerotyczne seanse odpuścić. Przez szacunek dla:
1) siebie,
2) was,
3) waszego związku, a nawet dla
4) kobiet w ogóle.

[yaminishi]

Ja się już tylko zastanawiam kiedy Ci faceci znajdują czas na upajanie się pornosami...
Dla własnej korzyści mogliby sobie znaleźć bardziej rozwijające hobby...

[Maddy84]

Napisane przez sine.ira

No wybacz, ale ja się nie onanizuję patrząc na facetów, którzy mi się podobają. Powiem więcej, nie widuję ich jak są nago Jest chyba różnica pomiędzy zwykłym patrzeniem się na laski na ulicy UBRANE a onanizowaniem się pod pornole. No, ja przynajmniej różnicę dostrzegam.

A poza tym skoro jest tak, że ci wasi faceci nie wiedzą nawet po co to oglądają ergo, nie przywiązują do tego dużego znaczenia, to wydaje mi się że bez problemu śmiało mogliby sobie te samotne autoerotyczne seanse odpuścić. Przez szacunek dla:
1) siebie,
2) was,
3) waszego związku, a nawet dla
4) kobiet w ogóle.

Chyba bardzo szerokim łukiem ominęłaś to co miałam na celu przekazać. Chodziło mi o nazbyt krytyczny stosunek do siebie i porównywanie się do dziewczyn, na które zwracają uwagę nasze drugie połówki i paranoję, w którą nieczęsto popadamy (to tak odwołując się bezpośrednio do obydwóch komentarzy przed moim). O żadnym onanizowaniu zdaje sie nie wypowiadam i powiem szczerze, że lekko uraziła mnie ta gruba nadinterpretacja bo przykłady przeze mnie podane są jasne (żadnego flirtu, onanizowania się czy tym podobnych, wręcz ze wskazaniem na to, że wiele historii dziewczyn poruszonych na tym forum wg mnie przechodzi dopuszczalne granice).

[sine.ira]

Napisane przez yaminishi

Ja się już tylko zastanawiam kiedy Ci faceci znajdują czas na upajanie się pornosami...
Dla własnej korzyści mogliby sobie znaleźć bardziej rozwijające hobby...

Otóż to. Nudzą się chłopaki, to myślą o bzdurach.

[sine.ira]

Napisane przez Maddy84

Chyba bardzo szerokim łukiem ominęłaś to co miałam na celu przekazać. Chodziło mi o nazbyt krytyczny stosunek do siebie i porównywanie się do dziewczyn, na które zwracają uwagę nasze drugie połówki i paranoję, w którą nieczęsto popadamy (to tak odwołując się bezpośrednio do obydwóch komentarzy przed moim). O żadnym onanizowaniu zdaje sie nie wypowiadam i powiem szczerze, że lekko uraziła mnie ta gruba nadinterpretacja bo przykłady przeze mnie podane są jasne (żadnego flirtu, onanizowania się czy tym podobnych, wręcz ze wskazaniem na to, że wiele historii dziewczyn poruszonych na tym forum wg mnie przechodzi dopuszczalne granice).

Jasne, ale rozmowa toczy sie teraz w kontekście pornoli i zazdrości o panienki tam "występujące". Tłumaczę więc, że tego, że ja np. gapię się na atrakcyjnego faceta na ulicy nie można nijak przyrównać do gapienia się faceta, który niby mnie kocha, na panie z pornoli i onanizowanie się pod te obrazki. Bo to, że koleś tylko patrzy na kobiety na ulicy nie jest dla wielu kobiet tak raniące jak to, że ogląda filmy pornograficzne gdzie panie są NAGIE I UPRAWIAJĄ SEKS wywołując u niego tym samym podniecenie seksualne.
Między innymi dlatego wiele kobiet popada w kompleksy, przez brak szacunku dla nich i ich potrzeb, instrumentalne ich traktowanie itd. itp. A np. wielu spośród znanych mi facetów, którzy sami nie kryją, że oglądają pornosy czy pornograficzne zdjęcia ma problem z tym, żeby ich kobiety też zabawiały się podziwiając podobne treści, ale z facetami w roli głównej.
Chodzi o to, że kobiety rzadziej facetów wpędzają w kompleksy swoim zachowaniem niż oni - często myślący dolną częścią ciała, egoiści. I proszę tego nie tłumaczyć tzw. męską naturą. Bo to guzik prawda.
Niektórym kobietom nie przeszkadza ani jedno ani drugie (tzn. ani podziwianie panienek na ulicy ani na pornograficznych obrazkach), innym obie te sytuacje są że tak powiem nie na rękę i tyle.
Facet, który kocha i ma trochę oleju pod czaszką powinien pojąć tę prostą prawdę, ze prawdziwą rozkosz może dać mu seks "na żywo" z ukochaną kobietą, a nie masturbacja wspomagana obrazkami z panną o imieniu .jpg

[julka0882]

Jak dobrze, że nie tylko ja mam taki problem. Walczę z nim od 4 miesięcy. Niby krótko, ale obsesja jest nie do zniesienia. Mój facet twierdzi, że byłam jego pierwszą dziewczyną. Kiedy zaszłam w ciążę, byłam szczęśliwa. Niestety kłopot się zaczął, kiedy zamieszkaliśmy razem Zaczął ściągać filmy porno, później oglądać kamerki na smogu. Najbardziej chyba bolało, kiedy wróciłam ze szpitala z małą Julką. Weszłam w historię i trach! Ja- po ciąży, z rozstępami, grubymi udami, a tam masa niepełnoletnich azjatek -bo takie lubi najbardziej, młode...Raz nawet go przyłapałam jak ściągnął jakieś dzieci-masakra! :| Powiedziałam mu o tym, bo mnie to przeraziło. Sam się wystraszył i więcej czegoś takiego nie ściągnął. Ale nastolatki na smogu to codzienność. Oczywiście najlepiej jak wychodzę z pokoju. Twierdzi, że ja jestem najlepsza...ekhm ;] ale Ci faceci są żałości, ich wykręty... cierpię na kompleks małego biustu. Ostatnio w historii widziałam po raz piąty tą samą dziewczynę z dużym biustem. Wkurzyłam się- stwierdził, że przyciąga uwagę, czy coś takiego ;/ i chociaż czasem się na niego staram nie wkurzać, ból czuję nadal. Fatalnie się czuję, bo sama mam 18 lat. Już nigdy nie będę taka jak one...

[julka0882]

Muszę dodać, że pare razy już mi obiecał, że tego więcej nie zrobi, bo nie chce, bym się źle z tym czuła. Po tej obietnicy przyłapałam go nawet na gorącym uczynku, jak zaczął przy mnie usuwać historię. Nie ma tak naprawdę pojęcia, że istnieje coś takiego jak ciasteczka w opcjach...

[coldold]

Napisane przez julka0882

Muszę dodać, że pare razy już mi obiecał, że tego więcej nie zrobi, bo nie chce, bym się źle z tym czuła. Po tej obietnicy przyłapałam go nawet na gorącym uczynku, jak zaczął przy mnie usuwać historię. Nie ma tak naprawdę pojęcia, że istnieje coś takiego jak ciasteczka w opcjach...

Dla mnie to po prostu dziecinada, Twój facet powinien DOROSNĄĆ, bo ma córeczkę, dla której będzie w przyszłości autorytetem. Sama wiem po sobie jak ogromna władzę ma ojciec nad córką i teraz pytanie czy wykorzysta to właściwie?
Gdybym dziś zobaczyła jak mój tato ogląda film porno chyba bym się porzygała, bo kiedy byłam malutka on mnie kąpał i układał do snu. Tylko, że jeśli obserwowałabym takie zjawisko od małego, pewnie stałoby się to dla mnie całkowicie naturalne, co wtedy stałoby się z moją moralnością? Spadałaby ku zerowi.
Pierwszym krokiem leczenia alkoholika jest uświadomienie mu, że nim jest.
W tym wypadku Twój TŻ musi zdać sobie sprawę, że to jest chore.
I już nie chodzi o to jak Ty źle się z tym czujesz, ale o to jak WSZYSCY próbują nam wmówić, że TO leży w męskiej naturze, lub co więcej leży w naturze człowieka. W takim razie nasuwa sie pytanie dlaczego tak wiele kobiet nie może tego zaakceptować, czyżby miały za prarodzica człowieka, a nie małpę?
W takim razie mam gdzieś Darwina z jego marną teorią, która zakłada ciągły rozwój, bo takim podejściem, jeśli ktoś nie zauważył wciąż się uwsteczniamy.

[julka0882]

Więc w jaki sposób dać mu do zrozumienia, że jest dziecinny? Chłop ma 26 lat! Też uważam, że to chore. Śmieję się z niego, ale jego to nie peszy, chyba jego "nawyk" jest silniejszy ;/ już mu tłumaczyłam, że nie chcę, by to robił. Jak dać mu nauczkę? nie potrafię mu grozić, że jak będzie je dalej oglądał to go zostawię (!), powinnam tak zrobić? Jeżeli chodzi o zajmowanie się dzieckiem, tylko ja to robię. On myśli, że dalej żyje w średniowieczu, gdzie żony zajmowały się dzieckiem, a w interesie mężczyzn było zarabianie na rodzinę. Nic mu się nie chce, ani wstawać w nocy, karmić jej, zawsze znajdzie powód, by się wymigać. Też przez to jestem taka załamana. Ja w wieku 18 lat jestem po ślubie, zajmuję się dzieckiem, a on...ogląda gołe nastolatki ;]

[coldold]

Napisane przez julka0882

Więc w jaki sposób dać mu do zrozumienia, że jest dziecinny? Chłop ma 26 lat! Też uważam, że to chore. Śmieję się z niego, ale jego to nie peszy, chyba jego "nawyk" jest silniejszy ;/ już mu tłumaczyłam, że nie chcę, by to robił. Jak dać mu nauczkę? nie potrafię mu grozić, że jak będzie je dalej oglądał to go zostawię (!), powinnam tak zrobić? Jeżeli chodzi o zajmowanie się dzieckiem, tylko ja to robię. On myśli, że dalej żyje w średniowieczu, gdzie żony zajmowały się dzieckiem, a w interesie mężczyzn było zarabianie na rodzinę. Nic mu się nie chce, ani wstawać w nocy, karmić jej, zawsze znajdzie powód, by się wymigać. Też przez to jestem taka załamana. Ja w wieku 18 lat jestem po ślubie, zajmuję się dzieckiem, a on...ogląda gołe nastolatki ;]

Wybacz, to co powiem, ale sama jesteś sobie winna, że takiego męża wybrałaś.
Teraz pozostało, obrać jak najdojrzalszą taktykę. Grożenie do niej nie należy.
Ja nie wiem co z tymi chłopami. Porozmawiaj z nim, powiedz co czujesz, może zostaw go kilka razy z małą, może dorośnie jak mu powierzysz takie odpowiedzialne zadanie. No nie wiem już sama.

[julka0882]

Zostawiałam go pare razy z małą, ale on dzwonił po godzinie, że nie potrafi jej uspokoić. Uważa, że dziecko powinno być przy matce i tylko ona potrafi je uspokoić.

[coldold]

Napisane przez julka0882

Zostawiałam go pare razy z małą, ale on dzwonił po godzinie, że nie potrafi jej uspokoić. Uważa, że dziecko powinno być przy matce i tylko ona potrafi je uspokoić.

Może gdyby wiedział, że Ty nie pojawisz się na jego zawołanie to by inaczej reagował. Ale nie dziwię Ci się, ja bym sie z takim bala dziecko zostawić
W sumie tu nie ma nic śmiesznego, widzę tu dużo poważniejszy problem niż oglądanie porno.
Masz bardzo dziwnego męża, delikatnie mówiąc. Sama znasz go najlepiej, wiesz co na niego ma wpływ, nie wierzę, że jest tak wyzuty z uczuć. Z drugiej strony to plus, że poczuwa się do obowiązku utrzymania rodziny, ale skoro Twoja córeczka ma takie szczęście mieć dwoje rodziców, to może bardzo skorzystać na tym. O ile jej tatuś będzie ją nie tylko utrzymywał, ale i wychowywał. On po prostu chyba musi przejść jakiś silny wstrząs, żeby się otrząsnąć.

[julka0882]

Utrzymanie rodziny? Heh, jak na razie większość jego zarobków to kredyty ;]

[julka0882]

Ale kiedy tłumaczę mu, że to niezbyt mądry pomysł, on się wkurza. Twierdzi, że mam się cieszyć, że są pieniądze, a skąd to już nie moja sprawa. On sobie poradzi. Już to widzę, spruje mi zagranicę i tyle będę go widziała. HOLANDIA oczywiście! Jak tutaj ma takie problemy, żeby przestać oglądać porno, to ciekawe co tam się wydarzy...

[coldold]

Napisane przez julka0882

Utrzymanie rodziny? Heh, jak na razie większość jego zarobków to kredyty ;]

To ja już nie wiem, jak nic się nie zmieni, to nie wróżę Wam wspólnej przyszłości, któregoś dnia po prostu nie wytrzymasz, zabierzesz małą i na tym się skończy.
Oby do tego nie doszło, bądź cierpliwa i nie poddawaj się, może zdecydujecie się na fachową pomoc, kto wie. Życzę powodzenia.

[julka0882]

Już pare razy miałam ochotę się spakować i zabrać małą. Poczekamy, zobaczymy.

[sine.ira]

Boże kochany, dziewczyno ! Jakim cudem władowałaś się w takie bagno ?!?! Jesteś taka młodziutka jeszcze. Masz jakieś wsparcie ze strony rodziców, czy jesteś zdana sama na siebie ? Jak długo jesteś z tym swoim...typkiem? Uczysz się, pracujesz ?
On zupełnie nie nadaje się do tworzenia rodziny, jakiś straszny egoista z niego. Na moje oko taki..nieprzystosowany jest...strasznie sfrustrowany.

[julka0882]

Na rodzinę nie mam co liczyć. Szkołę musiałam zostawić, bo nie miał kto zostać z dzieckiem. Chyba już gorzej być nie może. Chyba jedynie to mnie pociesza.

[sine.ira]

Napisane przez julka0882

Na rodzinę nie mam co liczyć. Szkołę musiałam zostawić, bo nie miał kto zostać z dzieckiem. Chyba już gorzej być nie może. Chyba jedynie to mnie pociesza.

A TŻ mówi, że Cię kocha, okazuje Ci to czasami ?

[julka0882]

Tak, jeżeli chodzi o to, nie mogę narzekać

[lutiana]

Napisane przez julka0882

Muszę dodać, że pare razy już mi obiecał, że tego więcej nie zrobi, bo nie chce, bym się źle z tym czuła. Po tej obietnicy przyłapałam go nawet na gorącym uczynku, jak zaczął przy mnie usuwać historię. Nie ma tak naprawdę pojęcia, że istnieje coś takiego jak ciasteczka w opcjach...

A gdzie się sprawdza te ciasteczka? Sama chetnie bym to sprawdzila...

[leuwen]

Heh widzę że temat pornoli dalej wałkujecie, no ale teksty lepsze, że facet co ogląda porno to nie nadaje sie do pozostawienie z dzieckiem itd Masakra.

Sine.ira - piszesz że nie onanizujesz się patrząc na faceta. Ja mam ogólnie wątpliwosci czy wogóle się onanizujesz, patrząc na cokolwiek, lub wogóle nie patrząc.

Dziewczyny, kiedy wreszcie zrozumiecie, ze kazdy zdrowy na ciele i umysle facet od czasu do czasu robi sobie dobrze, i nie zawsze wtedy mysli o Was, czasem nie mysli o niczym konkretnym nawet.

[julka0882]

Jeżeli masz Firefox'a, wchodzisz w narzędzia--> opcje--> prywatność-->wyświetl ciasteczka.
Tam masz linki przeglądanych stron...

[izmonek]

kochana po pierwsze nie martw sie
masz 18 lat tak?
to napewno odzyszkasz swoja figurke
to normalne po porodzie ze jestes grubsza
nie podobasz sie
twoje cialo zmienilo sie dla malego szkarbka by mogl sie w tobie rozwijac tak?

zacznij o siebi dbac aerobik czy cos
napewnoto dbry pomysl na odstresowanie sie 3 razy tgodniu od ciaglego zajmowania sie dzieciatkiem

jesli chodzi o twojego faceta to rzeczywiscie nie ulatwia ci uzyskanie samoakceptacji po porodzie
swoja droga ponoc faceci nie umieja sie pogdzic ze ich kobieta zmienila sie
sa przerazeni moze sie boi ciebie i dziecka
porozmawiaj z nim
powiedz co czujesz

ps wielu facetow wchodzi an takie striny by sie odstresowac
sama tego nie akceptuje i sie doluje mimo ze mi nie brakuje wiele choc do tych panienek zrobionych w photoskopie itp wiele niestety

ps 2 male piersi to pozytyw moja droga
nigdy nie beda obwisle tak jak te duze
dbaj o nie cwicz ramiona piersi by nie wygladaly jak wypyszczone woreczki a napewno beda ci sie podobaly

[mysiamysia]

mowicie ,ze faceci w zwiazku wchodza na stronki porno,to jestm w stanie zrozumiec,kazdy ma jakies swoje potrzeby i moim zdaniem to slaby powod do zazdrosci...Z ta sytuacja za to skojarzylo mi sie cos takiego,ze teraz jest wielu takich facetow,ktorzy zakladaja konta na fotka.PeeL ,wrzucaja tam fotki ze swoimi panienkami,a potem wielu innym dziewczynom prawia komplementy jakies to sa piekne,cudowne itd itp...i to mi sie skojarzylo z tym porno,bo po co facet w zwiazku interesuje sie innymi kobietami albo oglada te filmy? ciezko to wytlumaczyc jakos