fobie-macie?

[koko]

Sezon ogórkowy w pełni, więc wpadł mi do głowy pomysł na typowo "ogórkowy" temat- czy macie jakieś fobie?
Ostatnio śnił mi się wielki pająk- taki powiedzmy pół metra na metr! Łaził po moim łóżku. Brrrr...I pomyślałam sobie wtedy, że nie cierpię owadów.Nie wiem, czy można to nazwać fobią, ale na pewno czuję wielką odrazę do owadów-chrabąszczy, żuczków, pająków i tym podobnych.
Ciekawa jestem czego boją się Wizażanki- burzy,jeżdżenia windą,a może ciemności?

[sarenka]

nie będę oryginalna. robale - wyjąwszy muchy, pszczoły, biedronki, mrówki i kilka innych - brrr. czasem mi się śni, że idę drogą i nie mam gdzie stopy postawić, bo ścieżka usiana jest pająkami i innymi owadami. fujjjj.

[Edii]

Węży.........normalnie zawału moge dostać ....
i kiedyś mnie ktoś tak urządził że szok: idę sobie Galerią Mokotów a tu nagle wyrasta przede mną facet i podtyka mi małego obślizgłego węża pod nos i coś uderza, że zbierają pieniążki na zwierzaki.......
Dziewczyny, zaczęłam piszczec i uciekłam - SZOK SZOK SZOK
potem miałam cały czas wrażenie że po mnie pełza.......
brrrrrrrr

[Helena]

Głupio się przyznawać, i nie ma co się chwalić, ale jestem jedną z trzech osób w Polsce cierpiącą na irifobię, czyli chorobliwy lęk przed tęczą.
Na widok tęczy nie tylko wpadam w obsesyjny strach, ale potrafię zrobić sobie nawet krzywdę - dwa lata temu tak rozorałam sobie paznokciami łydki, że ślady mam do dziś. Jako dziecko kilka razy poraniłam sobie paznokciami twarz. Kilka razy traciłam z powodu tęczy przytomność. Raz miałam zapaść, wstrzymała się akcja serca, byłam reanimowana. Dostaję czasem takich ataków paniki, że całe ciało wpada w drgawki i sztywnieją mi mięśnie.
Uff, niewesoło i niech mi nikt nie opowiada bajek o tęczy, że jest piękna itp.
Moja fobia niestety, ma tendencję do przenoszenia - w ubiegłym roku na Mazurach na widok spadającej gwiadzdy dostałam ze strachu bezdechu. Wpadłam do jeziora, na szczęście Misio wiedział, co jest grane i mnie wyciągnął. Ale trzepałam się po tym wydarzeniu jeszcze przez parę godzin.
I dlatego nigdy nie będę mogła dostać prawa jazdy

[Edii]

...mam też kilka innych "ostrych" lęków, ale nie wiem czy można je rozpatrywać w kategoriach fobii...

[Helena]

Węże nie sa przecież obślizgłe, mają suchą skórę i są ciepłe

[Edii]

o Matko, Helenko, strasznie ci współczuję

[Edii]

Helenko, nie ważne jakie są, dla mnie są obślizgłe i wstrętne, mogą sobie w rzeczywistości być ciepłe czy zimne, nie istotne - dla mnie są OBSLIZGŁE I OBRZYDLIWE
hmmm dziwne, tęcza też jest piękna i co?

[1d36bece409c03b7a5895977e3eaa07c69f6d3f6_64237171b1711]

ja boje sie pająków, jak w dzin przestrasze sie pajaka to murowane ze w nocy bede miała snym z nim w roli głownej

[Ines1985]

Ja podobnie jak wiekszosc kobiet PANICZNIE boje sie pająków i innych owadów. Są okropne i strasznie uprzykrzają życie.. No i wiekszosc gryzie.
Poza tym dochodzi lek przed wszystkim co pełza. Na widok weza cala sie trzese, chocby to byl tylko malutki zaskroniec...
Burzy boje sie tylko troche, jak jestem na wsi a naprawde mocno grzmi.
Aaaaa i glebokiej wody sie boje... Widok grantowego morza mnie przeraża

[koko]

Heleno- nie wiem czy wypada tak mi napisać, ale to co piszesz jest fascynujące! Domyślam się, że to dla Ciebie nie lada problem, ale w życiu o czymś takim nie słyszałam i muszę przyznać , że robi wrażenie.
Sarenko- to jest właśnie ciekawe,że biedronki są ok, ale już na przykład hmm... takie czerwone, nazywaja się bodajże kowale, są ohydne...Brrrr...Zawsze w takich momentach myślę o aktorkach, które grały w "indiana jones". Tam często były takie sceny, w których całe były w robactwie. Nawet za 100 miliardów dolarów bym w takiej scenie nie zagrała.

[paula78]

Helenko, nie wiedziałam ze cos takiego instnieje i bardzo ci współczuje -czy wiesz jakie są przyczyny tego strachu?

ja brzydze sie pająków ,robali,węży ,nieswowoj czuje sie w ciemnosci i pod wodą taką ciemna ,brudna ,pocą i się stopy na wysokich otwartych przestrzeniach ,no i nie lubie windy szczególnie takich starych ,małych ledwie jeżdzących.
pzdr
paula

[sarenka]

paula78 napisał(a):
>> nieswowoj czuje sie w ciemnosci

no tak, zapomniałam. jak jestem sama w domu to boję się po ciemku przemieszczać [dość zamaszystym krokiem idę do włącznika światła].

a już najgorzej jest po "strasznych" filmach.

[systematica]

Kożuchy na mleku

Pająki, ale tylko wielkie i tylko w mieszkaniu jak jestem w tzw. terenie, to może łazić po mnie co chce czyli to chyba nie fobia, tylko obrzydzenie

[Edii]

o filmach już nie wspomnę, jak obejrzałam "Szósty zmysł" to przez wiele nocy nie ruszyłam się sama w domu nawet do łazienki

[sarenka]

Hela? Czy Ty tak na serio?

[Kamilanet]

też nie nawidzę kożuchów na mleku.
Kiedyś zwymiotowałam przypadkiem mając w ustach to coś!!!
fujjjjjjjjjj

[kasiulka]

1. Samolot. Panicznie boję się latac, a w samolocie zachowuję się jak skończona histeryczka, aż mi wstyd za samą siebie
2. Pająki, ale tylko wielkie i włochate, takie zwykle na cienkich i długich nóźkach mnie nie ruszają
3. Wysokość - nienawidzę byc wysoko, na wszelkiego rodzaju tarasach widokowych poruszam się na czworakach, albo przyklejona do ściany, z tego powodu nigdy nie wejdę na Giewont

[Fiku-Jez]

Wiecie, to mnie przeraza. Moze dlatego, ze z zamilowania jestem biologiem, w domu hoduje pajaczka, patyczaki oraz aksolotla. Ale ja juz po prostu nie moge patrzec na to "pajaki i inne owady"! LUDZIE, PAJAK TO NIE OWAD! Nie wspominam o tym, ze sa zupelnie nie grozne - czy ktoras z was zna kogos chociazby ukaszonego przez pajaka...? Juz nie wspomianajac o jakichs wiekszych z tego powodu konsekwencjach??? A co do wezy, to groznych gatunkow jest okolo 20%... w Polsce wystepuje jeden, a to i tak strachliwy... a modne ostatnio weze zbozowe czy boa na nikogo sie z ramienia wlasciciela nie rzuca... Ja rozumiem, ze u kobiet to jest zakorzenione gdzies gleboko w psychice, ze wszystko co ma wiecej niz 4 nogi albo ma luski i pelza to juz musi byc straszne i smiertelnie grozne, ale sprobujcie czasem spojrzec racjonalnie...

PS. Czlowiek przez miazdzaca wiekszosc zycia ma w okolicy metra-dwoch od siebie jakiegos pajaka.. lepiej sprawdzcie dokladnie swoje biurka :P

[aniulek]

Wiesz Helenko, strasznie Tobie współczuję ale tak jak Koko wydaje mi się to naprawdę fascynujące. Wiem że to jest napewno strasznie uciążliwe i nie ma czego zazdrościć ale i tak wydaje mi się to niesamowite.
Pozdrawiam

[Fiku-Jez]

No wlasnie, co do fobii, to tez nie lubie ciemnosci. Poza tym boje sie zawsze, jak mam... jechac samochodem. Jak juz wsiade to jakos jade, ale zanim to nastapi zawsze wyobrazam sobie niestworzone rzeczy

[systematica]

O matko, Hela
a jak z piorunami ?

[Edii]

Jeżu skąd pomysł, że kobieta boi się tylko tego co niesie śmiertelne zagrożenie? Co z tego że np. wąż zbożowy nic mi nie zrobi? Doskonale wiem, że nie umrę jak tylko jakiś niegroźny wężyk mnie dotknie, a tymbardziej nie umrę gdy się do mnie zaledwie zbliży. Fobia nie jest racjonalnym strachem.
Nie znoszę węży i już. I wszystkiego co wężopodobne i wieści o tym, co kto hoduje w domu jakoś mnie z tego strachu nie leczą.

[Helena]

Wiesz, pioruny są OK. Ja mam prawdopodobnie takżę fobię na światło odbite, bo np. wpadam w niepokój na widok światła odbitego od wody, co mi cholernie utrudnia żeglowanie.
Sama nie wiem, skąd to się wzięło. Mózg miałam badany na wszystkie strony i mam jak najbardziej prawidłową budowę obu półkul.
Ważne, że dziś nie ma tęczy i można iść spokojnie na

[sarenka]

Jez (facet) napisał(a):
> LUDZIE, PAJAK TO NIE OWAD!

wiedziałam!!!!!!! che che. tzn. wiedziałam, że ktoś o tym napisze. to samo mozna napisać o "robaku". i o wielu innych rzeczach z innych wątków. po prostu język codzienny upraszcza pewne pojęcia i nic na to nie poradzisz...

> Nie wspominam o tym, ze sa zupelnie nie grozne
a ciemność w domu jest groźna? a otwarta przestrzeń? czasemi nasze lęki są nielogiczne. ja się nie boję, że owad mnie ugryzie i umrę.. ja się boję, bo się boję

[Fiku-Jez]

Hm, to tym bardziej nie rozumiem Przeciez jak sie wie, ze strach jest irracjonalny, to powinno sie go zwalczac? Ja np znacznie zlagodzilem swoj strach przed ciemnoscia po prostu przebywajac w pokojach bez zapalonego swiatla.. i oczywiscie okazalo sie, ze strach mial wielkie oczy, no bo co mnie moglo spotkac we wlasnym domu? Niechec pozostala, ale to juz nie jest to samo co kiedys. Trzeba probowac, bo czy to wygodne miec taki lek? A prawdziwa, 'psychiatryczna' fobia nie jest taka czesta zeby ja miala co druga osoba..

[patricy]

Kurcze ogolnie to uwazam sie za kobiete twarda ale dopiero przed chwila uswiadomilam sobie jak wiele mam fobii: boja sie wszystkiego co pelza i lata (nawet motyli i biedronek), chodzi po ziemi i nie jest kotem albo psem, ptakow, chomikow itp.ciemnosci, duchow. Przynajmniej teczy sie nie boje Helenka,

[Edii]

z tą psychiatryczną fobią to się zgadzam, ale nasze paniczne lęki to jakieś "okołofobiczne" są w takim razie. A odnośnie samodzielnych prób leczenia się z irracjonalnego strachu to hehe jutro wskakuję do jakiegoś terrarium w zoo...
o ile się odważę, bo przecież rozum sobie a lęk sobie...

[Fiku-Jez]

sarenka napisał(a):
> Jez (facet) napisał(a):
> > LUDZIE, PAJAK TO NIE OWAD!
>
> wiedziałam!!!!!!! che che. tzn. wiedziałam, że ktoś o tym napisze. to samo mozna napisać o "robaku". i o wielu innych rzeczach z innych wątków. po prostu język codzienny upraszcza pewne pojęcia i nic na to nie poradzisz...

No tak, o robaku nie wspominam, bo to sie juz zagniezdzilo na dobre i w sumie nie jest takie denerwujace. Nie mowie zeby znac dokladnie systematyke bezkregowcow, ale dawac znak rownosci miedzy pajakiem i owadem to imho przesada Swoja droga to dzieki tym uproszczeniom znam ludzi, ktorzy nie potrafia odroznic pszczoly od osy -_-

[systematica]

No to cheers

a jeszcze się spytam - takie na zdjęciu tęcze też Ci szkodzą, czy tylko live ?