Oczyszczanie krwi

[guest]

Drogie Kobitki,
Staram się pomóc koleżance i dlatego będę wdzięczna za wszelkie informacje dot. sposobów oczyszczenia organizmu/krwi. Chodzi o to, aby odpowiednia dieta wpływając na oczyszczenie krwi pomogła zwalczyć trądzik.

[Rzabba]

Możesz wejść na czata?

[mexa]

Jezu slodki, a od kiedy to "czysta krew" (jakies naprawde zabobonne pojecie...) ma jakikolwiek zwiazek z etiologia tradzika? Co to znaczy czysta krew? Krew bez hormonow moze?!! Oczywiscie, u niektorych okreslone elementy diety moga go nasilac tradzik ale: 1. juz np. hormonalne podloze tradzika ma sie nijak do najlepszej nawet, bogatoblonnikowej, witaminowej i niskotluszczowej diety 2. to kwestia szalenie indywidualna.

Moze niech wiec kolezanka odwiedzi dermatologa, zamiast szukac dziwnych sposobow?

[Rzabba]

No więc czysta krew, to taka bez toksyn, a to ma bardzo duży związek z dietą. Jak organizm nie daje sobie rady z usuwaniem toksyn, to "wyrzuca" przez skórę.
Wiadomo, że hormony swoją drogą, ale to nie tylko sprawa hormonów.
A zdrowa dieta jeszcze chyba nikomu nie zaszkodziła [img]icons/icon12.gif[/img]
Niestety, spora część dermatologów potrafi tylko smarować maściami [img]icons/icon9.gif[/img] zamiast zająć się przyczyną.

[mexa]

Tradzik moze miec roznoraka etiologie, ale akurat dieta musialaby byc szalenie toksyczna, aby toksyny byly "wyrzucane na twarz"... Czynikki pokarmowe nie sa pierwszorzednymi w powstawaniu tradzika, a nawet bardzo drugorzednymi. Co innego uczulenia pokarmowe dajace objawy skorne.

A ze dieta moze wspomoc (na pewno nie zlikwiduje), to inna kwestia. W takich przypadkach najlepsza jest dieta oparta o pokarmy jak najmniej przetworzone.

Nie widzimy twarzy kolezanki Marghot, wiec udzielanie takich porad jest tyle bezsasadne, co szkodliwe. Ja rowniez nam lepszych i gorszych dermatologow, ale nie oznacza to, ze nie nalezy szukac pomocy u lekarza. Nalezy.

[guest]

Maxa, ja nie mam trądziku, ale widzę po stanie skóry, czy sie dobrze odżywiam czy nie. Jak najem się jakichś świństw z budek typu fast - food, albo frytek, nawet w domu czy podejrzanych słodyczy to od razu widzę efekt na buźce. Niekoniecznie nawet przyprawy są przyczyną.

[mexa]

No wlasnie, moja droga, no wlasnie. Reakcja skory na syfiaste zarcie nie jest tradzikiem. A zdaje sie o tradziku tu mowa?

[guest]

Dzięki za wszystkie odpowiedzi!
Koleżanka się zapoznała z terścią i poczyni odpowiednie kroki [img]icons/icon7.gif[/img]

[Rzabba]

Chodziło mi o to, że lekarz specjalista nie zawsze patrzy na pacjenta "całościowo", czasem widzi i leczy tylko skutek, a nie przyczynę. I czasami zajmuje sporo czasu, zanim się trafi na porządnego lekarza. A w tym czasie warto zająć się sobą, zamiast załamywać ręce.
No i nie zawsze zmiany skórne, to jest trądzik. Moim problemem są alergie i tu dieta ma decydujące znaczenie. A wizualnie moje "twory" na skórze nie różnią się od trądzikowych i jest to bardzo złudne.
A kiedy dbam o siebie "od środka" na zewnątrz też lepiej wyglądam [img]icons/icon10.gif[/img]

[guest]

No właśnie. Podczas diety, np. odchudzającej (ale nie głodówki) mam dużo lepszą skórę. Może dlatego, ze właśnie wtedy jem nieprzetworzone produkty. Zrozumiałam, że wg Mexy odżywianie nie ma nic wspólnego ze stanem skóry. Ale czy trądzik wyklucza alergię???

[mexa]

Zle kochana zrozumialas. [img]icons/icon7.gif[/img]

Odzywianie ma WIELE wspolnego ze stanem skory. Ale stan skory to szerokie pojecie, wiele chorob. A tradzik nalezy do tych dolegliwosci, ktore najczesciej maja pozapokarmowa etiologie.

[mexa]

Zainteresowanym polecam strone o tradziku:

www.tradzik.prv.pl

Szczegolnie punkt o czestych nieprawdziwych sadach o tej chorobie... [img]icons/icon12.gif[/img]

[Rzabba]

Dzięki! Fajna stronka. Już dodałam do ulubionych. Jest tam tez sporo o alergiach, czyli coś dla mnie [img]icons/icon10.gif[/img].

[guest]

oczywiście, rozumiem Cię teraz. Nie sugeruję wcale, że trądzik jest od jedzenia produktów nieznanego pochodzenia. Wydaje mi się, że można mieć 2 problemy naraz(trądzik + alergia pokarmowa)lub po prostu nie wiedzieć w końcu, co to jest.

[Suzanne]

Jest taka ksiazka amerykanskiego dermatologa "The Acne Prescription". To grube tomiszcze, ale latwo sie czyta o kompleksowym leczeniu i zapobieganiu tradzikowi za pomoca jedzenia, gimnastyki i kosmetykow. W notce tutaj strescic sie tego oczywiscie nie da.
Nicolas Perricone w tej ksiazce tlumaczy wplyw diety i stresu na skore i prezentuje program, ktory wymyslil, rozprawiajacy sie z tym klopotem.

Ta ksiazka o ile sie nie myle jest teraz dostepna na Allegro.