Chcę rozwodu 4 miesiące po ślubie - Wizaz.pl

Wróć   Wizaz.pl > Kobieta > Intymnie

Notka

Intymnie Forum intymnie, to wyjątkowe miejsce, w którym podzielisz się emocjami, uczuciami, związkami oraz uzyskasz wsparcie i porady społeczności.

Odpowiedz
 
Narzędzia
Stary 2018-10-15, 11:46   #1
91584e3a0ddee98d7bf35013566e27d0b839b1c7
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2005-09
Wiadomości: 1 511

Chcę rozwodu 4 miesiące po ślubie


Temat może trochę na wyrost, ale mój dzisiejszy stan wyraża właśnie to.
Dosłownie, odkąd podpisaliśmy cyrograf w naszym związku wszystko zaczęło się walić. Wcześniej też miewaliśmy jakieś problemy, ale lepiej lub gorzej udawało się je rozwiązywać. Ale teraz już czuję się jakbym waliła głową w mur.
Mój partner jest ode mnie młodszy, ma 26 lat, ja 30. Zakochałam się w nim bo podobał mi się, a do tego wydawał się być nad wyraz dojrzały. Jesteśmy ze sobą ponad 3 lata, ślub wzięliśmy w czerwcu. W listopadzie zeszłego roku przeprowadziłam się do Krakowa, bo znalazłam tam pracę marzeń, na weekendy dojeżdżałam do Wrocławia, a od kwietnia mieszkamy razem w Krakowie. I te kilka miesięcy są jakby w innym świecie i rzeczywistości i nie chodzi o miasto, ale o nasz związek. Zawsze się nie dogadywaliśmy w sprawach dbania o mieszkanie (sprzątanie, etc), ale mam wrażenie, że po 'pozwoleniu' mu na mieszkanie samemu już zupełnie stracił zainteresowanie w utrzymywaniu porządku ogólnie rozumianego (swój jakiś tam ma), choć wie, że jest to da mnie ważne. Nigdy wcześniej nie czułam się tak lekceważona w tym kontekście. Przez 3 dni potrafi 'sprzątać' jedno pomieszczenie, po czym to pomieszczenie i tak nigdy nie jest sprzątnięte do końca. Nie sprzątam po nim, staram się wytrwać w tym bałaganie, ale nie potrafię. I uprzedzając komentarze, nie, nie jestem pedantką. Ale raz na jakiś czas sprzątnąć trzeba. Od kilku miesięcy nie gotujemy i . nie jadamy razem. Nigdy nie był fanem gotowania, ale raz na jakiś czas się starał mi pomóc, choć w swój sposób. Od pewnego czasu ma to gdzieś. Ewentualnie mamy gotować kiedy on chce - nigdy jeszcze się nie zdarzyło, że przyszłam do domu i był jakiś obiad, który postanowił sporządzić sam z siebie. Czasem jak mu się da wskazówki to ugotuje, ale to tylko i wyłącznie dlatego, że sam musi jeść.
Nie wspomnę o tym, że już prawie nie rozmawiamy. Przyłapałam się ostatnio na tym, będąc na zajęciach, że fajnie byłoby komuś o tym opowiedzieć, ale nie mam komu. Po czym przypomniało mi się, że mam męża i że to może on powinien być osobą, której o tym mówię.
Kiedyś wspólnie chodziliśmy na siłownie, na rower, na jakieś place, gdzie można było pouprawiać sport, teraz.... żadna z tych rzeczy. Jak nam się uda pojechać na rower, to wiecznie jakieś kłótnie o to, że nie ta droga, że za wolno. Zazwyczaj ja mam GPSa i to pod moim adresem kierowane są pretensje, że skręciliśmy nie w tą stronę, etc. Zafascynował się squashem, ale ta fascynacja zakrawa o chorobę. Nie ma nic, poza squashem. Trening, trening trening, nie pójdziemy do kina, bo trening, nie pojedziemy na wycieczkę, bo zawody. Co gorsza, wydał kilka tysięcy na kurs online z analizy danych (potrzebny do pracy, żeby znaleźć lepszą), którego nie robi, tylko czyta jakieś badania nt. squasha. Nie lubię tego sportu, ale wspierałam go, bo wiedziałam, że jest mu ciężko, że wyjechałam (zaczął uczęszczać, gdy przeprowadziłam się do Krakowa), ale odkąd jesteśmy w Krakowie, to nienawidzę go całym sercem, bo wyraźnie widzę, że przegrywam w każdym starciu ze squashem.
Od roku to jest ciągła walka o jego atencję. Zawsze jest coś ważniejszego. Sam raz nawet przyznał, że wie, że potrzebuję więcej czasu spędzonego razem. Ale ten czas spędzany razem, który dla mnie poświęcał (poświęcenie jest słowem kluczem) praktycznie zawsze kończył się jakąś kłótnią. Kiedyś byliśmy dobrzy w podejmowaniu decyzji, gdzie pójść zjeść, na jaki film, albo jaki kolor firanek wybrać, ustępowaliśmy sobie, dogadywaliśmy jakieś zasady, szliśmy na jakiś kompromis. Od jakiegoś czasu każda taka decyzja jest walką, którą oboje przegrywamy.

Najgorsze jest jednak, że każda próba porozmawiania o problemach kończy się tak samo. Nieważne, jakim tonem mowię, czy jestem zdenerwowana, czy wręcz idę na misję pokojową. Za każdym razem, z każdym pytaniem, czy obserwacją on zamienia się w milczący kamień, albo wychodzi. Jak nie może wyjść, a ja proszę, żeby ze mną porozmawiał, to "czepiam się", "przypierdalam się", "mam się odwalić" i wiele, wiele gorszych słów. Aż ostatnio doszło do rękoczynów.

A więc siedzę sobie dzisiaj w domu, mam gotowy dokument do podpisania (pozew o rozwód) i zastanawiam się co poszło nie tak.

Nie chcę zwalać winy na niego, nie twierdzę, że jestem idealna. Wiem, że tak nie jest. Ale wiem też, że próbowałam wyciągać rękę, raz w lepszy, a raz w gorszy sposób. Wiem też, że wiele mogłabym poprawić, ale nie wiem co, bo on ze mną nie rozmawia. Jak mu coś nie pasuje, to się albo zamyka (najczęściej), albo odbija na mnie "bo ty to, bo ty tamto". Nie ma żadnego argumentu, że może byś coś zmieniło, bo zawsze ja mam jakąś wadę, która go "kasuje". I powiem szczerze, że ja już nie mam siły się starać. Starałam się, uwierzcie, że tak. Ignorowałam humory, ignorowałam docinki, nie reagowałam na sytuacje, które mi nie odpowiadały - i na pozór był to najpiękniejszy miesiąc naszego życia - wg. mojego męża, bo ja się czułam jak w klatce.


Nie wiem, co mam zrobić. Po każdej kłótni mąż zachowuje się tak, jakby te wszystkie słowa, gesty nie miały miejsca. Nie rozumiem tego zachowania. Ja chcę przegadać to, co jest nie tak. Nie chcę udawać, że jest super, bo nie jest. Nie mam już siły.

Już nawet nie wiem, czy jest tutaj cokolwiek do ratowania.
91584e3a0ddee98d7bf35013566e27d0b839b1c7 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2018-10-15, 12:03   #2
stotek
Zakorzenienie
 
Avatar stotek
 
Zarejestrowany: 2008-10
Lokalizacja: zewsząd
Wiadomości: 11 012
Dot.: Chcę rozwodu 4 miesiące po ślubie

Z tego, co widze, problem jest od paru lat, a wiec:
1) po co braliscie ten slub?
2) czy przed podpisaniem papierow, rozwazasz w ogole zaproponowanie/pojscie na terapię?
__________________
. . .
stotek jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2018-10-15, 12:04   #3
peopeo
Rozeznanie
 
Zarejestrowany: 2016-09
Wiadomości: 903
Dot.: Chcę rozwodu 4 miesiące po ślubie

Chyba oboje dzialacie sobie na nerwy. On nie dorósł jeszcze do małżeństwa i sam to widzi, może nie ma sił przyznać się do tego przed samym sobą, dlatego się zamyka. Chłopak nie radzi sobie z sytuacja, obrzydlas mu jako partnerka bo coś wymagasz a on pewnie najchętniej to by tylko randkowal, potem do domku i zajmował się swoimi sprawami. Nic z tym nie zrobisz, tymbardziej że doszło do rekoczynow a to powinno być jasnym sygnałem by z tą osobą zakończyć związek.
peopeo jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2018-10-15, 12:22   #4
luks_baba
Raczkowanie
 
Avatar luks_baba
 
Zarejestrowany: 2018-08
Wiadomości: 369
Dot.: Chcę rozwodu 4 miesiące po ślubie

Już kiedyś opisywałaś swój związek. Co się stało, że zdecydowałaś się na ślub?
__________________
W życiu przecież chodzi o to, żeby pićko pić.
luks_baba jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2018-10-15, 12:30   #5
niszka77
Przyczajenie
 
Avatar niszka77
 
Zarejestrowany: 2018-10
Wiadomości: 24
Dot.: Chcę rozwodu 4 miesiące po ślubie

Szczerze mówiąc, to ja nie widzę przyszłości tego związku - bo jej nie ma. Ewentualnie umrzecie na jakiś zawał z powodu stresu i nerwów, bo nawet w swoim domu nie jesteście czuć się komfortowo - bo jedno drugiemu przeszkadza.
Nie potraficie się porozumieć, więc zostaje albo zaawansowana, poważna terapia (jeśli on się na to zgodzi), albo śmiało podpisuj papiery i układaj sobie życie na nowo.
__________________
"Tylko głupiec nie ma wątpliwości." Karel Capek
niszka77 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2018-10-15, 12:59   #6
SteveS
Zakorzenienie
 
Avatar SteveS
 
Zarejestrowany: 2013-12
Wiadomości: 3 841
Dot.: Chcę rozwodu 4 miesiące po ślubie

Myslałam, że możecie to uratowac terapią - do momentu, gdy nie przeczytałam o rękoczynach. W tej sytuacji dla mnie byłby tylko rozwód.
SteveS jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2018-10-15, 13:01   #7
iloveNYbaby
Przyczajenie
 
Avatar iloveNYbaby
 
Zarejestrowany: 2018-10
Wiadomości: 6
Dot.: Chcę rozwodu 4 miesiące po ślubie

polecam terapię, przed tak radykalnymi krokami
iloveNYbaby jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Najlepsze Promocje i Wyprzedaże

REKLAMA
Stary 2018-10-15, 13:02   #8
stotek
Zakorzenienie
 
Avatar stotek
 
Zarejestrowany: 2008-10
Lokalizacja: zewsząd
Wiadomości: 11 012
Dot.: Chcę rozwodu 4 miesiące po ślubie

Cytat:
Napisane przez SteveS Pokaż wiadomość
Myslałam, że możecie to uratowac terapią - do momentu, gdy nie przeczytałam o rękoczynach. W tej sytuacji dla mnie byłby tylko rozwód.
Rzeczywiscie, nie wylapalam tego wczesniej
W takiej sytuacji - bez wzgledu na to, z ktorej strony byly te rekoczyny - proponuje to jak najszybciej skonczyc.
__________________
. . .
stotek jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2018-10-15, 13:11   #9
kotissska
Rozeznanie
 
Avatar kotissska
 
Zarejestrowany: 2018-04
Wiadomości: 770
Dot.: Chcę rozwodu 4 miesiące po ślubie

Męczysz się od roku a i tak wyszłaś za niego.
Brak słów...
kotissska jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2018-10-15, 13:14   #10
matcha
Zadomowienie
 
Avatar matcha
 
Zarejestrowany: 2018-05
Wiadomości: 1 042
Dot.: Chcę rozwodu 4 miesiące po ślubie

Cytat:
Napisane przez kotissska Pokaż wiadomość
Męczysz się od roku a i tak wyszłaś za niego.
Brak słów...
A nawet od dwóch lat, zakładając, że poprzedni wątek autorki jest o tym samym facecie.
__________________
Nic tak nie rozpala człowieka, jak gorąca herbata.
matcha jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2018-10-15, 13:27   #11
szugarbejb
Zakorzenienie
 
Avatar szugarbejb
 
Zarejestrowany: 2006-09
Lokalizacja: Wrocław
Wiadomości: 10 550
Dot.: Chcę rozwodu 4 miesiące po ślubie

Obydwoje się męczycie, podjęliście dużo złych decyzji. A Wy w ogóle mieszkaliście ze sobą wcześniej, we Wrocławiu? Bo piszesz tak, jakby Wasze życie zaczęło/skończyło się w Krakowie. Swoją drogą mąż zostawił dla Ciebie Wrocław, może źle mu z tym bardzo, i ucieka w tego squasha? Też mi trudno zrozumieć czemu wzięliście ślub, trzeba było go odłożyć.



Macie jakichś wspólnych przyjaciół, z którymi możecie pogadać?

Weź też pod uwagę że tak od razu nie dostaniecie rozwodu, jeśli wciąż razem mieszkacie, śpicie itp. Nie nastąpił faktyczny rozpad więzi. Sąd i tak zaleci Wam terapię.

---------- Dopisano o 14:27 ---------- Poprzedni post napisano o 14:19 ----------

No tak, nie ma się co produkować, problemy z nim miałaś od początku, ale nie wiedzieć czemu postanowiłaś wziąć ślub z gościem, którego zawsze traktowałaś jak syna i nigdy nie zachowywał się tak jak Ci odpowiadało. To zakrawa na jakieś otępienie emocjonalne.

Wydajesz się mieć duże problemy ze sobą i swoimi emocjami, powinnaś się przejść do psychologa co najmniej.
__________________

Cytat:
Napisane przez Hultaj Pokaż wiadomość
(...)
i oczywiście ma mieć ładnego penisa, jasnego i zadbanego a nie jakieś ogóra nabrzmiałego w fuj kolorach.
szugarbejb jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2018-10-15, 14:05   #12
fcd2e403d74287f117e7a506dac96c8726e1bb0f_60889772e2e8a
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2016-09
Wiadomości: 31 783
Dot.: Chcę rozwodu 4 miesiące po ślubie

Pierwszy rok małżeństwa jest najtrudniejszy.
Idźcie na terapię, randkujcie, ustalcie żelazne zasady które będą budować relację a nie ją rozwalać.
Polecam obejrzeć film o. Szustaka "jak stracić męża" i "jak stracić żonę", koniecznie wspólnie.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
fcd2e403d74287f117e7a506dac96c8726e1bb0f_60889772e2e8a jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2018-10-15, 14:06   #13
stotek
Zakorzenienie
 
Avatar stotek
 
Zarejestrowany: 2008-10
Lokalizacja: zewsząd
Wiadomości: 11 012
Dot.: Chcę rozwodu 4 miesiące po ślubie

[1=fcd2e403d74287f117e7a50 6dac96c8726e1bb0f_6088977 2e2e8a;85994150]Pierwszy rok małżeństwa jest najtrudniejszy.[/QUOTE]
Dlaczego?
__________________
. . .
stotek jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2018-10-15, 14:42   #14
luks_baba
Raczkowanie
 
Avatar luks_baba
 
Zarejestrowany: 2018-08
Wiadomości: 369
Dot.: Chcę rozwodu 4 miesiące po ślubie

[1=fcd2e403d74287f117e7a50 6dac96c8726e1bb0f_6088977 2e2e8a;85994150]Pierwszy rok małżeństwa jest najtrudniejszy.


Wysłane z aplikacji Forum Wizaz[/QUOTE]

Tak jak drugi, trzeci i dziesiąty...
__________________
W życiu przecież chodzi o to, żeby pićko pić.
luks_baba jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2018-10-15, 14:46   #15
fcd2e403d74287f117e7a506dac96c8726e1bb0f_60889772e2e8a
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2016-09
Wiadomości: 31 783
Dot.: Chcę rozwodu 4 miesiące po ślubie

Docieranie się, zderzenie oczekiwań często wygórowanych z rzeczywistością, że miało być tak pięknie a nie jest. Znikąd to powiedzenie się nie wzięło, wiele osób tak uważa.
Nie twierdzę że autorka coś sobie wymyśla, widzę dużo zaniedbań ze strony jej męża. Komunikacja kuleje, trzeba nad nią popracować razem z terapeutą par, chociaż kilka spotkań.
Nie doszukiwałabym się winy w dużej emocjonalności, wszak mąż wiedział przed ślubem że jest wybujała.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
fcd2e403d74287f117e7a506dac96c8726e1bb0f_60889772e2e8a jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2018-10-15, 15:14   #16
91584e3a0ddee98d7bf35013566e27d0b839b1c7
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2005-09
Wiadomości: 1 511
Dot.: Chcę rozwodu 4 miesiące po ślubie

Cytat:
Napisane przez stotek Pokaż wiadomość
Z tego, co widze, problem jest od paru lat, a wiec:
1) po co braliscie ten slub?
2) czy przed podpisaniem papierow, rozwazasz w ogole zaproponowanie/pojscie na terapię?
A kto nie ma problemów w związku? Wcześniej je jakoś udawało nam się rozwiązywać. Wiem, że to zabrzmi głupio, ale spróbuj odwołać ślub na 2 tygodnie przed wyznaczonym dniem. Pewnie wiele kobiet się na zdecydowało - podziwiam je. Ja nie miałam w sobie tyle siły. To raz. A dwa, że wciąż jeszcze miałam nadzieję, że jakoś to wypracujemy. Że zostanie mężem, ja żoną i jakoś 'magicznie' nam się świat poukłada. Tak, jestem naiwna. Ale wcześniej udawało nam się dojść do porozumienia - więc dlaczego teraz nie? Tym bardziej, że to nie jest tylko kwestia suchego układa się/nie układa się, męczysz się/nie męczysz się. Jest też coś takiego, jak miłość. I jest... była też ogromna przyjaźń, która gdzieś się zgubiła.

Tak, ja rozważałam terapię. Ale co z tego? Nie zwiąże i nie zaniosę faceta, który waży dwa razy tyle, co ja.


szugarbejb, napisałaś, że piszę tak, jakby nasze życie zaczęło/skończyło się w Krakowie. Coś w tym jest. Bo odkąd przeprowadziliśmy się tutaj, bardzo dużo się zmieniło. Może i on się źle czuje w tym mieście. Ja nie ukrywam, że jestem tutaj tylko na rok. Ale jeśli tak jest, czemu nie powie, nie porozmawia? Totalnie tego nie rozumiem, kiedyś rozmawialiśmy non stop.

Stawiacie diagnozę i wyrabiacie sobie zdanie na podstawie dwóch postów, które napisałam w odstępie dwóch lat. Jest to bardzo krzywdzące. Szukałam jakiegoś wsparcia, obiektywnego spojrzenia i kilka słów prawdy, ale nie wieszania psów i nazywanie mnie otępiałą emocjonalnie. Gdyby podejmowanie decyzji, życie w ogóle było tak łatwie, jak napisanie anonimowej wiadomości na forum...
91584e3a0ddee98d7bf35013566e27d0b839b1c7 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2018-10-15, 15:19   #17
zakonna
Naczelna Nastolatka
 
Avatar zakonna
 
Zarejestrowany: 2010-03
Lokalizacja: Podkarpacie
Wiadomości: 25 807
Dot.: Chcę rozwodu 4 miesiące po ślubie

Związek to nie ma być męczarnia jaką opisujesz. Ten związek jest niewypałem a legalizacja była dużym błędem.
Idź na terapię dowiedzieć się dlaczego uparcie tkwisz w takim syfie.

siła spokoju
__________________
Małgorzata i spółka.
Matka natura to suka.
zakonna jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2018-10-15, 15:26   #18
luks_baba
Raczkowanie
 
Avatar luks_baba
 
Zarejestrowany: 2018-08
Wiadomości: 369
Dot.: Chcę rozwodu 4 miesiące po ślubie

[1=91584e3a0ddee98d7bf3501 3566e27d0b839b1c7;8599444 3]

Stawiacie diagnozę i wyrabiacie sobie zdanie na podstawie dwóch postów, które napisałam w odstępie dwóch lat. Jest to bardzo krzywdzące. Szukałam jakiegoś wsparcia, obiektywnego spojrzenia i kilka słów prawdy, ale nie wieszania psów i nazywanie mnie otępiałą emocjonalnie. Gdyby podejmowanie decyzji, życie w ogóle było tak łatwie, jak napisanie anonimowej wiadomości na forum...[/QUOTE]

Ale kiedyś po coś napisałaś ten post. Jakby Twój problem dotyczył jednego dnia, to byś o tym napisała, a z opisu wynika, że już od dłuższego czasu coś jest nie tak, do tego stopnia że używacie wulgaryzmów i są rękoczyny. To, że dwa lata temu napisałaś, że masz problem z tym samym facetem tylko pokazuje, że problem nie wziął się z powietrza. Nikt Cię tutaj nie nazwał otępiałą emocjonalnie, tylko padły konkretne pytania- po co brałaś ślub, skoro już wcześniej coś Ci nie grało?

Jak chcesz konkretów, to ja w momencie gdy usłyszałabym "spierd*aj" spakowałabym się i wyszła. Ty masz pewnie inne podejście, skoro się zastanawiasz, czy to jest zasadne, że Tobie się to nie podoba i źle się czujesz w związku.
__________________
W życiu przecież chodzi o to, żeby pićko pić.
luks_baba jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2018-10-15, 16:05   #19
18d73f41c1c01aef8fdf04b5e3282c14752c25f5_62181c6d1d29a
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2006-08
Wiadomości: 22 549
Dot.: Chcę rozwodu 4 miesiące po ślubie

Cytat:
Napisane przez iloveNYbaby Pokaż wiadomość
polecam terapię, przed tak radykalnymi krokami
Radykalny krok w tym przypadku, to byłaby kontynuacja tego związku, a nie zakończenie.
18d73f41c1c01aef8fdf04b5e3282c14752c25f5_62181c6d1d29a jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2018-10-15, 18:25   #20
GdyKochamy
Zadomowienie
 
Avatar GdyKochamy
 
Zarejestrowany: 2015-08
Wiadomości: 1 951
Dot.: Chcę rozwodu 4 miesiące po ślubie

Czy ty w ogóle byłaś kiedyś z nim naprawdę szczęśliwa?
__________________
kiedy się naprawdę kogoś kocha, wierność nie jest żadną zasługą...
GdyKochamy jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2018-10-15, 18:48   #21
91584e3a0ddee98d7bf35013566e27d0b839b1c7
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2005-09
Wiadomości: 1 511
Dot.: Chcę rozwodu 4 miesiące po ślubie

Cytat:
Napisane przez GdyKochamy Pokaż wiadomość
Czy ty w ogóle byłaś kiedyś z nim naprawdę szczęśliwa?
Kiedyś... mega. I w tym cały problem.
91584e3a0ddee98d7bf35013566e27d0b839b1c7 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2018-10-15, 18:52   #22
GdyKochamy
Zadomowienie
 
Avatar GdyKochamy
 
Zarejestrowany: 2015-08
Wiadomości: 1 951
Dot.: Chcę rozwodu 4 miesiące po ślubie

[1=91584e3a0ddee98d7bf3501 3566e27d0b839b1c7;8599541 4]Kiedyś... mega. I w tym cały problem.[/QUOTE]

Ale pomyśl tak racjonalnie. Czy wtedy wszystko było naprawdę dobrze? Czy może nie widziałaś tego, co widzisz teraz?
__________________
kiedy się naprawdę kogoś kocha, wierność nie jest żadną zasługą...
GdyKochamy jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2018-10-15, 19:02   #23
skazana_na_bluesa
.
 
Avatar skazana_na_bluesa
 
Zarejestrowany: 2010-07
Lokalizacja: koniec świata
Wiadomości: 28 112
Dot.: Chcę rozwodu 4 miesiące po ślubie

[1=fcd2e403d74287f117e7a50 6dac96c8726e1bb0f_6088977 2e2e8a;85994316]Docieranie się, zderzenie oczekiwań często wygórowanych z rzeczywistością, że miało być tak pięknie a nie jest. Znikąd to powiedzenie się nie wzięło, wiele osób tak uważa.
Nie twierdzę że autorka coś sobie wymyśla, widzę dużo zaniedbań ze strony jej męża. Komunikacja kuleje, trzeba nad nią popracować razem z terapeutą par, chociaż kilka spotkań.
Nie doszukiwałabym się winy w dużej emocjonalności, wszak mąż wiedział przed ślubem że jest wybujała.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz[/QUOTE]Ale zdajesz sobie sprawe, ze zazwyczaj ludzie mieszkaja ze soba wczesniej i slub nic nie zmienia?

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
__________________
-27,9 kg

skazana_na_bluesa jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2018-10-15, 19:12   #24
Minna
Zielona Driada
 
Avatar Minna
 
Zarejestrowany: 2014-05
Wiadomości: 3 514
Dot.: Chcę rozwodu 4 miesiące po ślubie

Jesteś pewna, że nie pomyliłaś początkowej fascynacji i zauroczenia z miłością?

Nie powinniście brać ślubu skoro się nie układało różowo. Wiadomo, problemy są w każdym związku, ale jeżeli ich częstotliwość jest znaczna, to coś jest nie halo.

Na Twoim miejscu wzięłabym rozwód.
Wulgaryzmy, brak szacunku, rękoczyny.
Z tego związku nie ma co zbierać, a jesteście zaledwie 4 miesiące po ślubie.
W terapii nie widzę sensu ze względu na powyższe, poza tym nie jesteście małżeństwem z wieloletnim stażem, która ma kryzys, ale świeżo upieczonym z kompletnym niedobraniem charakterów.
__________________



"To fakt. A fakty to najbardziej uparta rzecz pod słońcem."
Minna jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2018-10-15, 20:12   #25
mariamarysienka
Zakorzenienie
 
Avatar mariamarysienka
 
Zarejestrowany: 2011-01
Wiadomości: 14 017
Dot.: Chcę rozwodu 4 miesiące po ślubie

Z jednej strony nie przekreślałabym wszystkiego tak od razu i wybrała się na terapię. Zresztą, tak jak jedna z dziewczyn napisała, w waszej sytuacji i tak sąd by was na nią skierował.

Z drugiej strony - rękoczyny i wyzwiska są nie do pomyślenia. Jeżeli sama widzisz, że to nie ma sensu, to lepiej zakończyć to szybciej, pozbierać się i zakochać od nowa.
__________________
.

"One cat just leads to another." - E. Hemingway



I love you
I will
I do
mariamarysienka jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2018-10-16, 05:58   #26
mariamalaria
BAN stały
 
Zarejestrowany: 2017-03
Wiadomości: 4 900
Dot.: Chcę rozwodu 4 miesiące po ślubie

[1=fcd2e403d74287f117e7a50 6dac96c8726e1bb0f_6088977 2e2e8a;85994150]Pierwszy rok małżeństwa jest najtrudniejszy.
Idźcie na terapię, randkujcie, ustalcie żelazne zasady które będą budować relację a nie ją rozwalać.
Polecam obejrzeć film o. Szustaka "jak stracić męża" i "jak stracić żonę", koniecznie wspólnie.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz[/QUOTE]

Jak "idźcie, randkujcie, ustalcie ", gdy on wiecznie zajmuje się squashem, i twierdzi, że ona się przypier. ., gdy chce rozmawiać. Nie da się nic zrobić samemu.

Autorko, a powiedziałaś mu, że zastanawiasz się nad pozwem?
mariamalaria jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2018-10-16, 06:48   #27
Karena 73
Kobieta z klasą
 
Avatar Karena 73
 
Zarejestrowany: 2008-03
Lokalizacja: śląsk
Wiadomości: 3 058
Dot.: Chcę rozwodu 4 miesiące po ślubie

[1=91584e3a0ddee98d7bf3501 3566e27d0b839b1c7;8599444 3]A kto nie ma problemów w związku? Wcześniej je jakoś udawało nam się rozwiązywać. Wiem, że to zabrzmi głupio, ale spróbuj odwołać ślub na 2 tygodnie przed wyznaczonym dniem. Pewnie wiele kobiet się na zdecydowało - podziwiam je. Ja nie miałam w sobie tyle siły. To raz. A dwa, że wciąż jeszcze miałam nadzieję, że jakoś to wypracujemy. Że zostanie mężem, ja żoną i jakoś 'magicznie' nam się świat poukłada. Tak, jestem naiwna. Ale wcześniej udawało nam się dojść do porozumienia - więc dlaczego teraz nie? Tym bardziej, że to nie jest tylko kwestia suchego układa się/nie układa się, męczysz się/nie męczysz się. Jest też coś takiego, jak miłość. I jest... była też ogromna przyjaźń, która gdzieś się zgubiła.

Tak, ja rozważałam terapię. Ale co z tego? Nie zwiąże i nie zaniosę faceta, który waży dwa razy tyle, co ja.


szugarbejb, napisałaś, że piszę tak, jakby nasze życie zaczęło/skończyło się w Krakowie. Coś w tym jest. Bo odkąd przeprowadziliśmy się tutaj, bardzo dużo się zmieniło. Może i on się źle czuje w tym mieście. Ja nie ukrywam, że jestem tutaj tylko na rok. Ale jeśli tak jest, czemu nie powie, nie porozmawia? Totalnie tego nie rozumiem, kiedyś rozmawialiśmy non stop.

Stawiacie diagnozę i wyrabiacie sobie zdanie na podstawie dwóch postów, które napisałam w odstępie dwóch lat. Jest to bardzo krzywdzące. Szukałam jakiegoś wsparcia, obiektywnego spojrzenia i kilka słów prawdy, ale nie wieszania psów i nazywanie mnie otępiałą emocjonalnie. Gdyby podejmowanie decyzji, życie w ogóle było tak łatwie, jak napisanie anonimowej wiadomości na forum...[/QUOTE]

Pora spojrzeć prawdzie w oczy, bo po ślubie nic się magicznie nie zmienia. Jeśli przed ślubem są problemy, trzeba się na siłę dogadywać i walczyć o związek to nic dobrego nie może z tego być. Zrobiłaś błąd i jedyne wsparcie jakie możesz dostać to podjęcie decyzji o rozstaniu. 4 miesiące po ślubie i już piszesz o rękoczynach, czego oczekujesz? Przeprowadzka tylko pokazała jak wygląda Wasz związek, to nie ona jest przyczyną.
Powiedz mu o rozwodzie. Po reakcji poznasz czy on myśli o tym samym, bo jeśli tak to nie ma co odwlekać. Terapii muszą chcieć dwie strony. Dla mnie po rękoczynach byłoby po wszystkim. Osoba, która bije nie kocha, a bez miłości i szacunku w ogóle nie ma co ratować.
__________________
Miłość to gra we dwoje, w której oboje muszą wygrywać.
Karena 73 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2018-10-16, 07:36   #28
stotek
Zakorzenienie
 
Avatar stotek
 
Zarejestrowany: 2008-10
Lokalizacja: zewsząd
Wiadomości: 11 012
Dot.: Chcę rozwodu 4 miesiące po ślubie

[1=91584e3a0ddee98d7bf3501 3566e27d0b839b1c7;8599444 3]A kto nie ma problemów w związku? Wcześniej je jakoś udawało nam się rozwiązywać. Wiem, że to zabrzmi głupio, ale spróbuj odwołać ślub na 2 tygodnie przed wyznaczonym dniem. Pewnie wiele kobiet się na zdecydowało - podziwiam je. Ja nie miałam w sobie tyle siły. To raz. A dwa, że wciąż jeszcze miałam nadzieję, że jakoś to wypracujemy. Że zostanie mężem, ja żoną i jakoś 'magicznie' nam się świat poukłada. Tak, jestem naiwna. Ale wcześniej udawało nam się dojść do porozumienia - więc dlaczego teraz nie? Tym bardziej, że to nie jest tylko kwestia suchego układa się/nie układa się, męczysz się/nie męczysz się. Jest też coś takiego, jak miłość. I jest... była też ogromna przyjaźń, która gdzieś się zgubiła. [/quote]
Tak, problemy czy tam zgrzyty w związku są pewnie zawsze, ale skoro podzielilas sie nimi wtedy na forum, to kaze mi to sądzic, ze u Was byly one znaczne i Ciebie mega męczyły.
A kiedy bylo dobrze - zaraz na początku, gdy sie poznaliscie i zakochiwaliscie w sobie? Czy po pierwszych powaznych problemach wciaz byly "jednorozce i rzyganie tecza"? Zdradze Ci sekret - u kazdego jest wtedy dobrze, a nie oznacza to automatycznie, ze związek jest udany, a ludzie dobrze dobrani.

[1=91584e3a0ddee98d7bf3501 3566e27d0b839b1c7;8599444 3]Tak, ja rozważałam terapię. Ale co z tego? Nie zwiąże i nie zaniosę faceta, który waży dwa razy tyle, co ja. [/QUOTE]
Terapie mozesz zaczac sama, przyda Ci sie i otworzy oczy na wiele rzeczy, ktorych nie widzisz lub nie dopuszczasz do siebie. M. in. np. dlaczego wpakowalas sie w to malzenstwo, widzac juz wczesniej, ze to nie to.
Tak jak pisza dziewczyny - przy rozwodzie i tak sąd Was na nią skieruje, wiec Twoj mąż chcac nie chcac, bedzie musial wziac w niej udzial.


Mi sie wydaje, ze kiedys to mega szczescie, to byla poczatkowa faza zwiazku i teraz zostalo Ci z tego wyobrazenie nt tej relacji i tego czlowieka. Prawda okazuje sie inna, nie chcesz się z nią pogodzic i ciezko Ci ja zaakceptowac, ale cos tam juz kielkuje. Sposob, w jaki piszesz o tej sytuacji i czlowieku budzi we mnie wrazenie, ze Ty nie chcesz juz kontynuowac tego malzenstwa (osobiscie nie dziwie Ci sie). Trudno, pomylilas sie, wzielas slub, a to jednak nie to - zdarza sie. Lepiej, ze to wyszlo teraz, niz za parę lat. Nie ma sie czego wstydzic, nie wyszło, zdarza się.

Na co jeszcze czekasz?
Piszesz, ze w nim brak checi do dialogu i zalatwiania sprawy, sama tego nie ogarniesz, czego jeszcze potrzebujesz?


Cytat:
Docieranie się, zderzenie oczekiwań często wygórowanych z rzeczywistością, że miało być tak pięknie a nie jest. Znikąd to powiedzenie się nie wzięło, wiele osób tak uważa.
To ja zamiast malzenstwa wstawilabym "pierwszy rok mieszkania razem" i jestem w stanie sie z tym zgodzic
__________________
. . .
stotek jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2018-10-16, 17:50   #29
dori7
Zadomowienie
 
Avatar dori7
 
Zarejestrowany: 2004-01
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 1 505
Dot.: Chcę rozwodu 4 miesiące po ślubie

Dzień, w którym facet podnosi rękę na kobietę, powinien być ostatnim, w którym ją widzi. Może z wyjątkiem spotkania na rozprawie rozwodowej. Nie ma nad czym myśleć moim zdaniem.
__________________
Ludzi dzielimy na potrafiących cieszyć się życiem i takich, którzy je marnują - Phil Bosmans
dori7 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2018-10-17, 00:01   #30
f60400d832b72deb5c42f716e834e5f0a0698277_6206f895c87a0
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2011-07
Wiadomości: 27 815
Dot.: Chcę rozwodu 4 miesiące po ślubie

Ślub niczego nie zmienia.
Jesli sa zgrzyty przed to i beda po ślubie. Dla mnie branie ślubu czy robienie dziecka z nadzieja, ze druga osoba sie zmieni to strzał w kolano i strata kasy, czasu oraz szkoda dziecka aby żyło w takiej rodzinie...

Według mnie nie ma o co walczyć.
Jesli były rękoczyny to koniec - dla mnie.
Ja tego nie wybaczam.

Złóż papiery. Sad moze wysłać was na terapie, separacje itd.

Ja nie widze w tym miłości a strach przed samotnością.

Na co czekasz? Az on sobie znajdzie inna która nie będzie mu zawracać tylka?



Jak u was z intymnością?
f60400d832b72deb5c42f716e834e5f0a0698277_6206f895c87a0 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Odpowiedz

Nowe wątki na forum Intymnie


Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)
 

Zasady wysyłania wiadomości
Nie możesz zakładać nowych wątków
Nie możesz pisać odpowiedzi
Nie możesz dodawać zdjęć i plików
Nie możesz edytować swoich postów

BB code is Włączono
Emotikonki: Włączono
Kod [IMG]: Włączono
Kod HTML: Wyłączono

Gorące linki


Data ostatniego posta: 2018-10-17 11:41:38


Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 11:03.