Czym dziś pachniesz Wizażanko? Część IX.

[kizia mizia]

Dzisiaj Nature millenaire

[MisQa]

Napisane przez demonik

MisQo, ja wylałam na siebie ok. 2/3 próbki Black Cashmere (wielkości próbek z Sephory). Zapach trzymał się rewelacyjnie cały dzień i był wyczuwalny przez otoczenie . We włosach utrzymał się aż do dzisiejszego, porannego ich mycia .

dzięki Demonik, wniosek z tego taki, że musze więcej chlupnąć

[golgie]

Angel Innocent

[AniaM69]

Organzą Nieprzyzwoitą

[nefernefer35]

No i zsypało nas..... na poprawe nastroju tylko Innocent

[ETERNITY]

Za oknem śniegNa niebie słońce..W powietrzu hula zimny wiatr..Nie pasowało mi nic innego jak tylko Organza Indecence na dzisiejszą auręNa nadgarstkach:Rose d`Amour oraz Glamourous Laurena.Ogólnie błogo mi..

[E]

Angel

[Margot45]

Black.

[d'ou vient le vent]

Zimą - sniegiem i zimnym wiatrem brrrrrrrr....
a na nadgarstku dogorywaja upiorne resztki L'Eau D'Issey Miyake...ech cmentarny zapaszek...

Pzdr
Nat

[kropka75]

Napisane przez d'ou vient le vent

Zimą - sniegiem i zimnym wiatrem brrrrrrrr....
a na nadgarstku dogorywaja upiorne resztki L'Eau D'Issey Miyake...ech cmentarny zapaszek...

Pzdr
Nat

Brrrrr, dreszczy dostałam od samego przeczytania.

[Toccata]

Jak to w dzień zaduszny: martwe róże Tresora

[Zuziunia]

Lolita Edp w lecie nie byłam do niej przekonana, zobaczymy jak teraz, obym sie nie zakochała bo na ojej liście jest tyle perfumek do nabycia ze zbankrutuje.

[Marigold19]

Dziś odnowiłam znajomość z Neonaturą Cocoon. Miłość trwa nadal, od pierwszego psiknięcia. Śnieg za oknem a ja w ciepłym golfie, otulona zapachem słodyczy, czekolady. Ten zapach jest trochę jak woda kolońska taty i poczułam się jakoś tak świątecznie

[geonia]

Vocalise MPG i cóż........muszę mieć swój flakonik

[Doridee]

Angel La Rose w ramach testów

[nuxi]

W ten szalony czwartkoponiedziałek, gdy jestem zagubiona w czasie i przestrzeni otula mnie Chaos DK

[tulipanka]

Nadal chora, na nos mi się na szczęście nie rzuciło, ale chyba na zdrowy rozsądek, bo pachnę dziwną mieszanką Maroussi i Allure Sensuelle na nadgrastkach i Amour Kenzo globalnie Jakoś tak podeszłam do szafki i wysmarowałam się czym mi wpadło w ręce, źle ze mną

[Kasiulka22]

Nie mogłabym pachnieć niczym innym, więc oczywiście J'adore . Ogrzało mnie podczas zakupów gdy mokry śnieg zapruszył mi twarz i zmoczył futerko z mojego nowego kożuszka (paskudnik śnieg )

[Dallale]

Kingdom edt+ limitowanka na nadgarstku i mam potrzebę wysmażenia długiego, porównywawczego posta (proszę mnie nie bić).
No cóż, więc ad rem:
Czuć, że i edp i edt oraz limited należą do tej samej rodziny(królewskiej oczywiście), ale stwierdzenie, że dwie ostatnie są lżejszymi wersjami klasyka byłoby dużym uproszczeniem. To raczej wariacje "na temat...", początkowo sporo się od siebie różnią, ostatecznie jednak podążają ku tej samej, pięknej bazie z dominującym drzewem sandałowym, doskonale wkomponowaną wanilią , przyprawionej mirrą.
Ciężki, mroczny, esencjonalny, przyprawowy, pełen kontrastów klasyk nieodmiennie kojarzy mi się z wyniosłą, charyzmatyczną, majestatyczną, choć niezwykle pociągającą królową w purpurowym, monarszym płaszczu, ciężkiej, wysadzanej rubinami koronie, dzierżącą dumnie kólewskie insygnia. To kontrowersyjna, charakterna, łaskawa tylko dla wybranych dama.
Eau de toilette jest raczej młodą, subtelną, choć pełną pasji i zmysłowości księżniczką- następczynią. Ciężkie, oleiste cytrusy klasyka brzmią tu całkiem przyjemnie. Towarzyszy im soczysty akord, którego nie mogę rozszyfrować (skład na osmozie też mi nic nie mówi)- dla mnie brzmi trochę jak dojrzałe winogrona Kiedy te pierwsze nuty miną, Kingdom przeobraża się w delikatny zapach ciepłej kobiecej skóry doprawiony różowym pieprzem. Czuć też jaśmin, pozbawiony jednak akompaniamentu aksamitnej, dojrzałej róży. W porównaniu z edp edt jest bardziej kwiatowa, romantyczna, mniej pikantna, ale nadal cielesna
Wąchając limitowankę, widzę królewnę w białej, powłóczystej sukni w stylu empire, biegającą wśród szemrzących strumyków w królewskich sadach i kwiatowych ogrodach, oczywiście w towarzystwie księcia (boska nuta męskiej wody kolońskiej). Kingdom Limited jest w przeciwieństwie do swoich starszych sióstr jasna, świetlista i przestrzenna, pastelowa, choć tak jak one piękna I tak jak edt przyjemnie cytrusowa i kwiatowa.

Dobra, zaaplikowane rano Królewstwa wywietrzały, a połączenie śniegu i słońca nastraja mnie na Dolcę Vitę- chyba już doszłam w pełni do siebie, a kryzys zapachowy odszedł w niepamięć

[zinedine]

Guerlain, L'Instant i od razu cieplej

[Madlaine]

Lolita EDP - chyba pora na większą pojemność, a pomyslec, że kiedyś jej nie lubiłam

[evee]

ciag dalszy OI

[E]

Napisane przez nuxi

W ten szalony czwartkoponiedziałek, gdy jestem zagubiona w czasie i przestrzeni otula mnie Chaos DK

Zazdraszczam

[burn-it-up]

Dziś Kokos z Yves Rocher-genialny otulacz

[green_tea]

Ferre GFF - baaaaaaaardzo lubię .

[anniehall78]

Napisane przez Dallale

Kingdom edt+ limitowanka na nadgarstku i mam potrzebę wysmażenia długiego, porównywawczego posta (proszę mnie nie bić).
No cóż, więc ad rem:
Czuć, że i edp i edt oraz limited należą do tej samej rodziny(królewskiej oczywiście), ale stwierdzenie, że dwie ostatnie są lżejszymi wersjami klasyka byłoby dużym uproszczeniem. To raczej wariacje "na temat...", początkowo sporo się od siebie różnią, ostatecznie jednak podążają ku tej samej, pięknej bazie z dominującym drzewem sandałowym, doskonale wkomponowaną wanilią , przyprawionej mirrą.
Ciężki, mroczny, esencjonalny, przyprawowy, pełen kontrastów klasyk nieodmiennie kojarzy mi się z wyniosłą, charyzmatyczną, majestatyczną, choć niezwykle pociągającą królową w purpurowym, monarszym płaszczu, ciężkiej, wysadzanej rubinami koronie, dzierżącą dumnie kólewskie insygnia. To kontrowersyjna, charakterna, łaskawa tylko dla wybranych dama.
Eau de toilette jest raczej młodą, subtelną, choć pełną pasji i zmysłowości księżniczką- następczynią. Ciężkie, oleiste cytrusy klasyka brzmią tu całkiem przyjemnie. Towarzyszy im soczysty akord, którego nie mogę rozszyfrować (skład na osmozie też mi nic nie mówi)- dla mnie brzmi trochę jak dojrzałe winogrona Kiedy te pierwsze nuty miną, Kingdom przeobraża się w delikatny zapach ciepłej kobiecej skóry doprawiony różowym pieprzem. Czuć też jaśmin, pozbawiony jednak akompaniamentu aksamitnej, dojrzałej róży. W porównaniu z edp edt jest bardziej kwiatowa, romantyczna, mniej pikantna, ale nadal cielesna
Wąchając limitowankę, widzę królewnę w białej, powłóczystej sukni w stylu empire, biegającą wśród szemrzących strumyków w królewskich sadach i kwiatowych ogrodach, oczywiście w towarzystwie księcia (boska nuta męskiej wody kolońskiej). Kingdom Limited jest w przeciwieństwie do swoich starszych sióstr jasna, świetlista i przestrzenna, pastelowa, choć tak jak one piękna I tak jak edt przyjemnie cytrusowa i kwiatowa.

Dobra, zaaplikowane rano Królewstwa wywietrzały, a połączenie śniegu i słońca nastraja mnie na Dolcę Vitę- chyba już doszłam w pełni do siebie, a kryzys zapachowy odszedł w niepamięć

Oj, jak ja zazdroszczę, że Kingdom potrafi tak pięknie na Tobie pachnieć (a szczęśliwcy to i kocie łapki z Kindom potrafią wyciągnąć )
(na mnie niestety ujawnia niefajne oblicze, prowokujące do niezbyt wyrafinowanych i brutalnych określeń )

dziś znów mam mega migrenę, Hiris - homeopatycznie - trochę pomaga
a tak chciałabym wejść w związek intymny i rozbroić Avignon... opętał mnie ten zapach.

[MoniaK]

Od rana jednym psikiem Słonia. Skubany pachnie aż do wieczora

[Chatte96]

Angel - zaaplikowany tylko raz wczesnym rankiem i jeszcze wyczuwalny.

[MARTECZKA]

Nirmalą - na dworze zimno jak w styczniu,zawiewało dzisiaj śniegiem,wiatr wiał jak szalony...przy takiej pogodzie wszystkie zapachy na mnie zamarzają i przestaja nawet pełnić funkcję "ocieplacza". Ale chociaż szaliczek ładnie pachnie.

[poissonivy]

Dziś padło znów na Gucciego edp2...Okropny wiatr, jutro muszę ubrać coś cieplejszego. Gucci fajny, ale nie otula, jak Lolitka, czy Tumulte.