Perfumy które najbardziej się Wam NIE podobają

[agaaaaa]

Ratunku ! Wróciłam z Sephory i czym prędzej pobiegłam do łazienki, żeby z myć to coś z siebie, koszmar nad koszmarami, a mowa o Thierry Mugler Womanity. Mam po nich odruch wymiotny i to dosłownie
Najgorsze perfumy dla mnie osobiście jakie kiedykolwiek wąchałam.

Nie podobają mi się też:
Chanel nr 5
DKNY Be Delicious ( w ogólę nie znoszę ogórka w perfumach :/ )

[velika]

ja w ogóle nie rozumiem, co wy macie z tymi womanity Na mnie to śliczny, figowy słodziak chyba mam farta

[Karkki]

Napisane przez hey

Eeee to nie jest źle Jeszcze cała Ziemia poniżej ...a i eksploatacja stosunkowo łatwa

Tak myślisz? Ale chyba dla mnie jest już za późno.
Nawet nie wiem, które to są niszowce i nie wiem po czym się je poznaje, bo ani do firm, ani do kształtów flakonów (z wyjątkiem Chapeau Blue, bo to prawdziwe Dzieło Sztuki jak dla mnie) dużej wagi nie przywiązuję. Co innego zawartość. Może być i w słoiku bylebym mogła się do niej dostać.
A właśnie trafiłam na nową dostawę i nabyłam drogą zakupu całą kolekcją perfum Być Może...
Zapewne to wstyd jak beret z antenką.
Ale tak sobie myślę, że gdyby je ubrać w fikuśne butelki o pojemności 30 ml zamiast 10 ml, cudacznie opakować i wypuścić pod innymi nazwami to prawdopodobnie ochom i achom nie byłoby końca. A London & New York by MuLu Carim byłyby bardziej poszukiwane i cenniejsze niż Imperial Majesty.


A wracając do tematu, to przypomniałam sobie jeszcze o Contradiction Calvina Kleina. Mama kiedyś się tym namiętnie zlewała a ja się dusiłam. Na Jej ciele rozwijał się ładnie, ale po aplikacji w mieszkaniu pozostawał istny Muchozol.

[yoona]

u mnie w kwestii zapachow nielubianych kroluje niepodzielnie Słoń.
nie znosze tez Eau de star i wszystkich zapachow Hilfigera.
mdłości i bol glowy murowany. to samo po Insolence.

---------- Dopisano o 22:32 ---------- Poprzedni post napisano o 22:25 ----------

Napisane przez velika

ja w ogóle nie rozumiem, co wy macie z tymi womanity Na mnie to śliczny, figowy słodziak chyba mam farta

tez lubie i mam

[Maja102]

Napisane przez orenda

Polly jednak szalona jestem - przepraszam - sprawdziłam to nie był L'artisan to był ... lutensowy ambre sultan
w niszę idą ....

gdzie nisza! jaka "nisza" - przecież lutens to zwykły douglasiak dla mało zaawansowanych

traumy rozkwitłe na mojej skórze:
- Musc Koublai Khan - krowie wymiona, aż mnie wzięło na
- Rush damski, czyli plastik z muchozolem
- Mugler Eau de Star, czyli Anioł w zgniłej wodzie po kwiatkach utopiony

[Ewa_Ch]

Napisane przez pingwin2

Ren ja kiedyś z Nu EDT zrobiłam odświeżacz do powietrza - nie wiedziałam, ze to taki rarytas

oj to ciesze sie,ze nie tylko ja mam taki plebejski nos bo mnie nu tez srednio pachnie.Kupilam i stoi sobie bo jakos go nie pokochalam.



---------- Dopisano o 22:55 ---------- Poprzedni post napisano o 22:52 ----------

a ja slonika kiedys uwielbialam,zlewalam sie nim do bolu.Moje pierwsze prawdziwe perfumy,ktore dostalam po dobrze zdanej maturze. Ale w pewnym momencie juz ladne 9 lat po maturze poznalam mojego meza...i jego straszna siostre,ktora pachniala- a jakze-sloniem.Od tego czasu slonia nienawidze bo kojarzy mi sie wlasnie z nia.

[madziczka]

Napisane przez velika

ja w ogóle nie rozumiem, co wy macie z tymi womanity Na mnie to śliczny, figowy słodziak chyba mam farta

Szczęściara


U mnie nadal wielką traumą pozostaje Eden Cacharela

[201607211724]

Napisane przez Maja102

gdzie nisza! jaka "nisza" - przecież lutens to zwykły douglasiak dla mało zaawansowanych

no pokaż Ty mi Maju Lutensa made by fm w douglasie
nisza nad niszami najniszowsza

[dzika truskawa]

Napisane przez winter76

Ja też nie mam I czuję podskórnie,że dużo przez to tracę

Szukaj! Ja i

Napisane przez Daffodilka

Tru, nieładnie jest kopać leżącego

Ostatnio mnie odrzuciły Demeterki Always Calm i Always Happy. KOSZMAR!!! Jak byłam mała to pichciłam sobie perfumy np. ze skórki mandarynki i aromatów do ciasta, i to mniej więcej tak pachniało jak te twory. No cóż, działają, bo jak już smrodek wywietrzeje to mało co jest w stanie zasmucić lub zdenerwować

[gryx82]

Napisane przez dzika truskawa

Jak byłam mała to pichciłam sobie perfumy np. ze skórki mandarynki i aromatów do ciasta, i to mniej więcej tak pachniało jak te twory.

O! Ja swojego czasu smarowałem się olejkiem Opium, takim do kominków zapachowych

[Asiuuuuula]

Napisane przez gryx82

O! Ja swojego czasu smarowałem się olejkiem Opium, takim do kominków zapachowych

Ja nawet kiedyś z koleżanką (miałyśmy po jakieś 16-17 lat) będąc w knajpie psikałyśmy na ręce a potem smarowałyśmy tym szyję, odświeżacz taki co był zainstalowany nad drzwiami i psikał przy każdym otwarciu drzwi .
Na swoje usprawiedliwienie dodam, że naprawdę ładnie pachniał, kwiatkami...

[gryx82]

Napisane przez Asiuuuuula

Ja nawet kiedyś z koleżanką (miałyśmy po jakieś 16-17 lat) będąc w knajpie psikałyśmy na ręce a potem smarowałyśmy tym szyję, odświeżacz taki co był zainstalowany nad drzwiami i psikał przy każdym otwarciu drzwi .
Na swoje usprawiedliwienie dodam, że naprawdę ładnie pachniał, kwiatkami...

Dobra... przebiłaś mnie

[dzika truskawa]

Napisane przez gryx82

O! Ja swojego czasu smarowałem się olejkiem Opium, takim do kominków zapachowych

To pewnie lepiej pachnialo od moich koktajli

Napisane przez Asiuuuuula

Ja nawet kiedyś z koleżanką (miałyśmy po jakieś 16-17 lat) będąc w knajpie psikałyśmy na ręce a potem smarowałyśmy tym szyję, odświeżacz taki co był zainstalowany nad drzwiami i psikał przy każdym otwarciu drzwi .
Na swoje usprawiedliwienie dodam, że naprawdę ładnie pachniał, kwiatkami...

Doooobre

[gryx82]

Napisane przez dzika truskawa

To pewnie lepiej pachnialo od moich koktajli

Nie wiem, czy lepiej, ale koniec końców mama stwierdziła: "Będzie ci trzeba w końcu kupić to Opium"

[dzika truskawa]

Napisane przez gryx82

Nie wiem, czy lepiej, ale koniec końców mama stwierdziła: "Będzie ci trzeba w końcu kupić to Opium"

Na litość ją wziąłeś

[gryx82]

Można to tak nazwać

[Szara Róża]

Napisane przez gryx82

I jeszcze damskie jakieś z "feromonami", mama używała parę lat temu

GF Ferre Lei?



U mnie stale i niezmiennie od lat:
- Kouros YSL
- Montana Parfum de Peau


I "perełka", która przebiła i z hukiem zdetronizowała oba powyższe razem wzięte:
- Comme des Garcons Stephen Jones (sprawca mojego pierwszego - i jak na razie - jedynego odolfaktorycznego pawia w locie )

[gryx82]

Napisane przez Szara Róża

GF Ferre Lei?

To był feromon made by FM Group Nie każdy może sobie pozwolić na boski nektar Dody, prosto od Dżianfranko

U mnie stale i niezmiennie od lat:
- Kouros YSL
- Montana Parfum de Peau

Takoż i u mnie Poza tym Lagerfeld Classic (czyli przepocony sweter, oblany kompotem z truskawek i przypudrowany tanim talkiem) oraz Dzing! (koński pot wżarty w siodło, a w tle delikatny powiew znad kupki gnoju)

I "perełka", która przebiła i z hukiem zdetronizowała oba powyższe razem wzięte:
- Comme des Garcons Stephen Jones (sprawca mojego pierwszego - i jak na razie - jedynego odolfaktorycznego pawia w locie )

Oesssu! A cóż to za cudo?!

[Szara Róża]

Napisane przez gryx82

To był feromon made by FM Group

Ach, no tak! Jak mogłam tak chybić

Nie każdy może sobie pozwolić na boski nektar Dody, prosto od Dżianfranko

Wyczuwam sporą dawkę negatywnego kontekstu, podlaną sarkastyczną cynizmo-ironią

Takoż i u mnie Poza tym Lagerfeld Classic (czyli przepocony sweter, oblany kompotem z truskawek i przypudrowany tanim talkiem) oraz Dzing! (koński pot wżarty w siodło, a w tle delikatny powiew znad kupki gnoju)

O właśnie, Rzygliwy Karl jeszcze

Oesssu! A cóż to za cudo?!

Siarkowodór + jaja zbuki + lizol + obdrapana, nieco kleista rurka tramwajowa

[gryx82]

Napisane przez Szara Róża

Ach, no tak! Jak mogłam tak chybić

Perfumeryjna snobko-ignorantka, pfff!

Wyczuwam sporą dawkę negatywnego kontekstu, podlaną sarkastyczną cynizmo-ironią

O właśnie, Rzygliwy Karl jeszcze

Pawiogenny

Siarkowodór + jaja zbuki + lizol + obdrapana, nieco kleista rurka tramwajowa

Ja się tym zlać kce aż po kostki od noguf i lecieć na szlif moich prowinszynal sajdłok

[hey]

Napisane przez Karkki

Tak myślisz? Ale chyba dla mnie jest już za późno.

Nigdy nie jest...a technologia idzie do przodu

Napisane przez Karkki

Nawet nie wiem, które to są niszowce i nie wiem po czym się je poznaje, bo ani do firm, ani do kształtów flakonów (z wyjątkiem Chapeau Blue, bo to prawdziwe Dzieło Sztuki jak dla mnie) dużej wagi nie przywiązuję. Co innego zawartość. Może być i w słoiku bylebym mogła się do niej dostać.

Jak nie wiesz które to niszowce, to do Quality czy Galilu marsz cieszyć zmysły

Napisane przez Karkki

istny Muchozol.

Już któryś raz z kolei ten Muchozol sie przewija na Perfumach, chyba bede musiała poznać to cudo

---------- Dopisano o 11:31 ---------- Poprzedni post napisano o 11:25 ----------

Napisane przez agaaaaa

Ratunku ! Wróciłam z Sephory i czym prędzej pobiegłam do łazienki, żeby z myć to coś z siebie, koszmar nad koszmarami, a mowa o Thierry Mugler Womanity. Mam po nich odruch wymiotny i to dosłownie
Najgorsze perfumy dla mnie osobiście jakie kiedykolwiek wąchałam.

Ah to Womanity, Muglerowi po raz kolejny udało sie zrobić kontrowersyjny zapach. Mnie całe szczeście ta konfitura w wiadrze po śledziku nie odrzuca jakoś strasznie, bo miała z nią przygode - testowałam w perfumerii na dworcu, ale na głowicy od atomka był jakiś pierścień i cała zawartość dwóch psików poleciała na moją ręke, a tu nigdzie kibla zeby reke umyć, środek zimy a ja biedna rekawiczki nie moge założyć na tę lepką od womanity i "aromatyczną" reke

---------- Dopisano o 11:32 ---------- Poprzedni post napisano o 11:31 ----------

Napisane przez gryx82

Ja się tym zlać kce aż po kostki od noguf i lecieć na szlif moich prowinszynal sajdłok

Drugie części zdania za cholere nie rozumiem ale i tak oplułam monitor

...a może dlatego

[201607211724]

Napisane przez Szara Róża

Siarkowodór + jaja zbuki + lizol + obdrapana, nieco kleista rurka tramwajowa

no pięknie - wielkie dzięki

kolejne most wanted

[hey]

Napisane przez Szara Róża

Siarkowodór + jaja zbuki + lizol + obdrapana, nieco kleista rurka tramwajowa

Wizja iście postapokaliptyczna

Btw. Bardzo twarzowy awatar

[darla13]

dodam coś od siebie - największe śmierdzidło jakie znam to "dzieło" Beyonce - Heat...

[beeets]

Napisane przez darla13

dodam coś od siebie - największe śmierdzidło jakie znam to "dzieło" Beyonce - Heat...

to dobrze, że mieszkasz ode mnie daleko, bo ja kocham heat i rush heat i zlewam się nimi ile się da

[darla13]

Napisane przez beeets

to dobrze, że mieszkasz ode mnie daleko, bo ja kocham heat i rush heat i zlewam się nimi ile się da

heat rush zdzierżę

[mal00nie]

nie mogłam się oprzeć i poszłam specjalnie do sephory aby powąchać te słynne Womanity - psik psik - cosik ładnie pachnie (winogrona dojrzałe?) - wsadziłam do torebki pasek i teraz wącham i wącham - jest słodko-mdlący - nie wiem jak pachnie figa ale kiwi tam nie wyczuwam wcale -nie potrafię opisywać zapachów - jest tam coś dziwnie drażniącego - jakieś przejrzałe owoce egzotyczne - mimo to hypnosa bardziej mnie mdli

edit: łomatko to jest wszędzie - moja komórka nawet przeszła tym zapachem ;-/

dziś mam na sobie Prada Infusion D'Iris - kogo zemdliło

[jessica855]

Napisane przez beeets

to dobrze, że mieszkasz ode mnie daleko, bo ja kocham heat i rush heat i zlewam się nimi ile się da

oj ja też kocham i zlewam się ile tylko się da

a w temacie: nienawidzę Hypnose (coś mi przypominało i nie mogłam dojść co ...aż któraś z wizażanek napisała, że jej synek do lekarstwa porównał... i to był strzał w 10! nie pamiętam jak się nazywa,ale w dzieciństwie na anginę dostawałam, żółte paskudztwo co się rozpuszczało w wodzie do dziś mnie cofa jak poczuję)

[darla13]

Napisane przez mal00nie

nie mogłam się oprzeć i poszłam specjalnie do sephory aby powąchać te słynne Womanity - psik psik - cosik ładnie pachnie (winogrona dojrzałe?) - wsadziłam do torebki pasek i teraz wącham i wącham - jest słodko-mdlący - nie wiem jak pachnie figa ale kiwi tam nie wyczuwam wcale -nie potrafię opisywać zapachów - jest tam coś dziwnie drażniącego - jakieś przejrzałe owoce egzotyczne - mimo to hypnosa bardziej mnie mdli

edit: łomatko to jest wszędzie - moja komórka nawet przeszła tym zapachem ;-/

dziś mam na sobie Prada Infusion D'Iris - kogo zemdliło

kocham tą serię Infusion

[beeets]

Napisane przez mal00nie

nie mogłam się oprzeć i poszłam specjalnie do sephory aby powąchać te słynne Womanity - psik psik - cosik ładnie pachnie (winogrona dojrzałe?) - wsadziłam do torebki pasek i teraz wącham i wącham - jest słodko-mdlący - nie wiem jak pachnie figa ale kiwi tam nie wyczuwam wcale -nie potrafię opisywać zapachów - jest tam coś dziwnie drażniącego - jakieś przejrzałe owoce egzotyczne - mimo to hypnosa bardziej mnie mdli

edit: łomatko to jest wszędzie - moja komórka nawet przeszła tym zapachem ;-/

dziś mam na sobie Prada Infusion D'Iris - kogo zemdliło

uwielbiam prada - prawie wszystkie

i też nie znoszę Womanity i zresztą cokolwiek wypuszcza T. mugler to ja
i jego projkty modowe też na nie.
po prostu - czasem tak jest, że są osoby dla nas zupełnie inne i nic nas nie łączy.
tak ja mam z mugler - inne gusta w 100%