Sposoby na podobanie się/poderwanie płci przeciwnej

[quietly]

up
Ja też jestem ciekawa, co dalej.
Gosiu, chyba już się wszystko wyjaśniło?

[Domisinia]

HaLLo jest tu kto ?? JA CHCE DAWKI INFORMACJI !! zakręcił mnie ten wątek i pożądam świżego info co z tym Danielem ?? Co Z Tobą Gosiu?? Proszę Napisz coś !!

[ewunia123]

No właśnie Jak tam sie mają sprawy ??

[Domisinia]

no dobra a powiedzcie mi jeszcze jak mam sie ubrać ??!! PRAWIE NIC NIE MAM !! a dzisiaj jest zimno !

[Malinka_Malwinka]

Podrywaj na muzę Im dziwniejszej słuchasz, tym lepiej Nie mam na myśli TH A ubierz się tak jak chcesz, byle się nie kapnął, że się stroiłaś

[bunny-pie]

Moze to nie orginalna odpowiedz, ale ubierz sie w to, w czym sie najwygodniej czujesz.

[qrczak]

oj mnie też wątek zainteresował... i to bardzo... co było dalej?

[anakonda]

Dziś trafiłam na watek i bardzo mnie zainteresował.
Gosiaczku - odpisuj!

[gaga87]

No tak tylko, ze z tego co patrze Gosia byla ostatnio na forum 30.04.2006, wiec nie wiem czy szybko uzyskamy odpowiedz...

[gaga87]

O, albo ubierz sie tak jak ubierasz sie na codzien. Uwierz, ze jesli ma Cie na prawde zauwazyc, to zauwazy Cie nawet jesli bedziesz w pizamie (chociaz tego moze nie stosuj ).

[bunny-pie]

Chyba Gosia ma znowu problemy z kompem
Ten watek to naprawde swietny Mam nadzieje, ze cos tam sie dzialo, cos pozytywnego.
Zobaczcie, jak ona daleko zaszla, napisal jej, ze jest idealem Jesli ona byla wtedy jego idealem, to napewno zawsze nim bedzie

[natuska17]

mnie też ten wątek wciągnął

ps. ja jak kopiuje coś komuś z gg do drugiego okienka, to mi się emotki nie wyświetlają tylko sam tekst, więc może on wtedy też tych buziaków przy nicku nie zauważył?

[gaga87]

nie wiadomo... ale w sumie cow tym zlego, ze poznal jej uczucia? To znaczy ona pewnie zle sie z tym czula, ale w gruncie rzeczy...

[natuska17]

Napisane przez gaga87

nie wiadomo... ale w sumie cow tym zlego, ze poznal jej uczucia? To znaczy ona pewnie zle sie z tym czula, ale w gruncie rzeczy...

Hmm, mnie peszy jak ktoś mi wyzna, że mnie kocha czy chciałby mieć taką dziewczynę jak ja (oczywiście tylko wtedy, gdy te uczucia nie są odwzajemnione )
Zazwyczaj "odcinam" się od takiej osoby, wolałabym żyć w nieświadomości, że ten KTOŚ coś do mnie czuje. Egoistyczne - fakt, ale...

A zresztą autorka wątku pewnie już się śmieje z tamtej sytuacji, w końcu to w styczniu było. Ale mnie ciekawość zżera co tam słychać u niej i Daniela

[allen15]

Napisane przez Domisinia

no dobra a powiedzcie mi jeszcze jak mam sie ubrać ??!! PRAWIE NIC NIE MAM !! a dzisiaj jest zimno !

ubierz jakies ulubione dzinsy Wazne zebys nie wygladala na zbyt wystrojoną i zebys się w tym stroju dobrze czula

[oshinek]

Dominisia Nie martw się tylko pracuj nad tym(mój TŻ ma dysortografię, wiec wiem jakie to uciążliwe)

I opowiedz jak było

[Domisinia]

no to klapa , nie ma to jak zawalić , tak więc wszyscy mieli już wyjeżdżać ze swoich domów bo na ppiknik jechaliśmy na wieś rowerkami ( jedna wiocha obok mnie) i nagle przyjaciółka ( kuzynka Jasia) powiedziała że ona nie jedzie bo nie może , aha i powiedziala mi ze juz wszystko odmowiła !! !! !! !! jasia i innych , więc się wkórzyłam i w rezutlacie :
a) jestem pokłócona z przyjaciółką
b)jasio wyjezdza dzisiaj (zaraz) na całe wakacje nad możże a potem na obóz
c)Dila ( przyjaciółka ) powiedziała mi ( nie wiem czy po to aby wkurzyć , czy to co wie ) że Jasio chciał mi powiedzieć przez kwiatek że nie mam u niego szans , a jak nie zrozumiałam to szkoda !!
;( ;( ;( CO TERAZ ???? ;(;(;(

[krowa_bez_mleka]

Jejku, ale się porobiło...
Moge cie pocieszyć, ze mam bardzo podobną sytuacje, tylko, ze na razie w tym początkowym stadium...

Hmm...Wiesz, chyba najlepiej bedzie dać sobie spokój z tym Jasiem.
Wiem, wiem ładtwo mówic....
Ja z tym moim też powinnam sobie chyba dać, a dręczy mnie i dreczy

Na pewno bedzie dobrze, nie martw sie i zobacz jak to sie dalej rozwinie, może nie bedzie tak źle??

[gaga87]

Skoro mowisz, ze sie poklocilyscie z przyjaciolka, to mozliwe, ze powiedziala to z nerwow. Chyba zaden facet nie daje kwiatkow po to, zeby powiedziec dziewczynie, ze nie ma u niego szans - pomysl, czy to ma sens?

Kochana wakacje trwaja tylko 2 miesiace, wytrzymalas tyle zycia bez niego to i te 2 miesiace wytrzymasz. W koncu to nie jest tak dlugo Za ten czas na pewno pogodzisz sie z przyjaciolka i zrodza sie nowe szanse na to, zeby spotkac sie z Jasiem

A tak na marginesie to ile macie lat? (Ty i On)

[wunia83]

Matko, natknęłam się na ten wątęk zupełnie przypadkiem i... wciąga jak współczesna wersja "Przeminęło z wiatrem" Gdyby przy opisach użytkownika były numery telefonu, to założę się, że któraś z nas na bank by do Gosi dryndęła spytać się co i jak

Tak samo jak wam od razu mi się przypomniało jak to "za gówniarza" (uwielbiam to określenie ) śledziło się tych "upatrzonych" chłopaków. I te romantyczne rozmowy z "proszeniem o chodzenie" Matko, człowiek w podtawówce to chodził nawet pożyczyć krzesło do sali, w której ON miał lekcje... A kiedyś - szczyt głupoty - padniecie ze śmiechu - miałam taką różową piżamkę z wielkim brokatowym napisem "I love you". Ubrałam ją do szkoły (5ta klasa podtawówki) i mojemu ówczesnemu chłopakowi powiedziałam, że to specjalnie dla niego Oczywiście n i k t nie zauważył, że mam na sobie piżamę... Słodka byłam, co?

Ale... dziś mam 23 lata i zastanawiam się, czy naprawdę tak wiele się zmieniło. Nałogowo uczęszczam do jednego pub'u, do którego nałogowo uczęszcza też jeden przystojniaczek... Zawsze, kiedy wchodzę on uśmiecha się do mnie, ja do niego, same wiecie - jest jakaś ...chemia, coś wisi w powietrzu Widzę, że chłopaczyna bidny wodzi za mną wzrokiem, siada możliwie jak najbliżej mnie. I jakoś ciężko mi coś zagadać, i dochodzę do wniosku, że tak naprawdę dalej siedzi we mnie tamta trzynastolatka, która nie wiedziała, jak się zachować. Może w tej chwili ma to mniejszy ciężar gatunkowy, bo to właściwie taki epizodzik w moim życiu. No i zasypiając wieczorem nie snuję szalonych planów założenia do pubu piżamki z napisem "I love you"

Ale... tak łatwo przychodzi mi doradzanie przyjaciółkom - "powiedz to i to", "napisz tak i tak" czy "nie zachowuj się w ten sposób". A sama zupełnie nie wiem, czy powinnam coś zagadać, a jeśli tak, to co Może to już tak jest, że najtrudniej doradza się samemu sobie

Ufff, ale się rozpisałam. Jak przeczytacie cały ten mój wewnętrzny bełkot, to jesteście the besciarskie

[bunny-pie]

Napisane przez wunia83

Ale... dziś mam 23 lata i zastanawiam się, czy naprawdę tak wiele się zmieniło. Nałogowo uczęszczam do jednego pub'u, do którego nałogowo uczęszcza też jeden przystojniaczek... Zawsze, kiedy wchodzę on uśmiecha się do mnie, ja do niego, same wiecie - jest jakaś ...chemia, coś wisi w powietrzu Widzę, że chłopaczyna bidny wodzi za mną wzrokiem, siada możliwie jak najbliżej mnie. I jakoś ciężko mi coś zagadać, i dochodzę do wniosku, że tak naprawdę dalej siedzi we mnie tamta trzynastolatka, która nie wiedziała, jak się zachować. Może w tej chwili ma to mniejszy ciężar gatunkowy, bo to właściwie taki epizodzik w moim życiu. No i zasypiając wieczorem nie snuję szalonych planów założenia do pubu piżamki z napisem "I love you"

Radze Ci, zebys zagadala, i to szybko bo bedzie moze za pózno. Ja tak kiedys nie wiedzialam co powiedziec, jak zagadac no i ON znalazl inna, bo za dlugo zwlekalam.
Zapytaj w Pubie, czy moze Ci rozmienic pieniadze, albo czy poze Ci pozyczyc 10ZL, a Ty mu oddasz oczywiscie przy nastepnym spotkaniu w Pubie. Powiedz, ze kolezanki juz nie maja kasy, a Ty potrzebujesz na wode/kawe/taksówke/tramwaj/paliwo. I zeby sie nie martwil, ze Ty moglabys nie oddac, to daj mu Twój numer komórki.

Albo zapytaj, czy Cie podwiezie do domu

Ja to kiedys mialam caly zeszyt, do którego wpisywalam plany na zagadanie pewnego chlopaka

[wunia83]

Napisane przez bunny-pie

Ja to kiedys mialam caly zeszyt, do którego wpisywalam plany na zagadanie pewnego chlopaka

Bunny-Pie, a masz go jeszcze?????

[bunny-pie]

Napisane przez wunia83

Bunny-Pie, a masz go jeszcze?????

Nie, wywalilam go, bo ryzyko, ze ktos przeczyta bylo za duze TZ by mnie chyba ukatrupil Ale itak tako siako (??) funkcionowalo :/ bo nie udalo mi sie GO zbobyc, ale troche mu w glowie zamotalam

[Mirianka]

Bunny "jako-tako" albo "tak czy siak" uwielbiam Cie czytac

[bunny-pie]

Napisane przez Mirianka

Bunny "jako-tako" albo "tak czy siak" uwielbiam Cie czytac

Hehe dzieki Ale plama :P
Kiedys to bym jeszcze pamietala

[Mirianka]

Napisane przez bunny-pie

Hehe dzieki Ale plama :P
Kiedys to bym jeszcze pamietala

ee tam,mi by pewnie tez z głowy wyleciało

jak cos melduje ze nadal sledze wątek
Wunia a Tobie poradziłabym pójsc na zywioł,zawsze to jakies oswojenie się z nową sytuacją

[Domisinia]

no ja mam 16 a on ma 17 , tak , pogodziłam się z przyjaciółką !! ale z Jasiem nie !! powiedział że mam iść na zakonnice bo jestem cicha i zkryta w sobie ... :/ dziękuję !! koniec wypowiedzi na ten temat !! dodam tylko że jestem zła , smutna , podminowana i sytuacja układa się tak że 14.lipca moja przyjaciółka wyjeżdża 15.lipca jasiu wraca 16.lipca ja wyjeżdżam !! SHIT !! ZŁA ZŁA ZŁA , FOCH FOCH FOCH !! a jeszcze mam problem bo nie wiem jak powiedzieć chłopakowi że nic do niego nie czuję ( jest jakiś przymulony , i był moim przyjacielem a teraz mi pisze że mnie kocha i że mu głupio sie o to zapytać ale chce być ze mną ) KAJETAN < takie imie ;/ no i jeszcze chłopak z mojej ulicy mi napisał na gg , czy siedze teraz w pokoju gdzie jest otwarte okno , bo to przecież mój pokuj , a to z boku to toaleta prawda? i mi pisze co i gdzie byłam , wychodzi na to że mnie obserwóje !! SAME DOWNY tylko na was dziewczyny teraz moge polegać !! I jeszcze mam okres ... ehhh to życie ;/

[>>Girl<<]

Hejka!
Mam mały problemik...Otóż podoba mi się pewien chłopak,...kiedyś się nawet poznaliśmy,podrywał mnie,ale miałam wtedy chłopaka,więc nic z tego nie wyszło,teraz go rzadko widuje,nawet nie mówimy sobie "cześć"...Ale jakoś mam ochote do niego zagadać,oczywiście na GG,bo mam jego numer(w katalogu znalazłam ),...tylko problem w tym,że kompletnie nie wiem jak zacząć,co pisać...czy mam ujawnić kim jestem(w sumie nawet jakbym się przedstawiła to wątpie w to aby by mnie skojarzył),bo troche mi głupio np. napisać co u ciebie,czy co porabiasz skoro się praktycznie nieznamy...Trzeba jakiś plan działania obmyśleć Poradźcie kochane...

[gaga87]

No czyli z tego wynika, ze on nie jest ciebie wart!! To, ze jestes cicha i skryta wcale nie jest wada i niech sobie nie mysli, ze zakonnice takie sa - bo wiem, ze nie sa

Wiesz... pol swiata tego kwiata

[aga21087]

hhmmmm co by tu poradzic
A moze macie jakiegos wspolnego znajomego???bylo by łatwiej albo moze jak go spotkasz zgadaj do niego np. która godzina dorzuc uufff jak dzis goraca az mi sie slabo robi moze zechce cie podtrzymac wszystkie chwyty dozwolone walcz