Odchudzamy sie ZDROWO i SKUTECZNIE! (bez diety "cud")

[małagorzata]

Ja właśnie postanowiłam sie odchudzac, hmm... może nie odchudzac ale zaczac odżywiać się zdrowo, regularnie ćwiczyćm po prostu troszeczke bardziej dbac o siebie, bo warto wlasnie planuje sobie diete i zestaw cwiczen zycze osom ktore maja podobny zamiar jak moj powodzenia pozdrawiam

[klatka]

Dziewczyny! Chudniemy jeszcze?

[evvcia_]

no ja się staram jeszcze dopiero około 1 kg mniej :/ eh.

[klatka]

Mi waga cały czas pokazuje to samo ale po ubraniach poznaje że jest mnie trochę mniej.

[Magnifica]

Witajcie
Co tu taka cisza? Nie ma nikogo?

Ja niestety ostatnio przytyłam 3 kg To przez ten szybki tryb życia i jedzenie gotowych dań, że o słodyczach nie wspomnę... Czyli wróciłam prawie do wagi wyjściowej...

Jednak zaczynam jeszcze raz Od dziś zero słodyczy I przede wszystkim planowanie tego, co zjem danego dnia, a nie wieczorne napadanie na lodówkę Zobaczymy ile wytrzymam

[Prawniczkaa]

Witajcie

Ja rowniez chce sie przylaczyc do akcji i mam nadzieje,ze zapalu nam nie zabraknie

W sumie moj problem nie wiem na czym polega. Odchudzalam sie przez rok,pozniej waga mi stanela i utrzymalam ja ale juz dalej nie schudlam,mimo,ze nadal zdrowo sie odzywialam i cwiczylam.Fakt pozostaje faktem,ze przez dobre dwa lata wykonywalam tylko cwiczenia wzmacniajace (bo myslalam,ze jakiekolwiek cwiczenia sie licza) a nie aerobowe i schudlam,ale mysle,ze to glownie dzieki diecie. A teraz brakuje mi motywacji i wiary w to,ze sie uda znowu i nie moge wytrwac w zalozeniach.

A ogolnie cel jest taki,ze chce sie pozbyc tluszczu calkowicie i miec fajna sylwetke Bo w sumie po tych cwiczeniach widac ,ze mam wzmocnione miesnie ,ale pod warstewka tluszczu.A nie chce tego,bo zle sie z tym czuje.

[ma_delline]

Ja też do Was dołączę W sumie to nie wyglądam źle, ale wyglądałam lepiej a co za tym idzie: czułam się duuużo lepiej. Szlag mnie trafia jak nie mogę się wcisnąć w moje "stare" ciuszki i kiedy muszę się pocić ze zdenerwowania jak stoję w przymierzalni i NIC na mnie nie wchodzi. Ludzie dookoła mówią, że jestem głupia bo mam super figurę i takie tam... Ale ja chcę schudnąć dla siebie! Więc myślę, że pomożecie A ja będę kibicować Wam

[margotek]

mam to samo ! przed wakacjami było mnie o wiele mniej ale potem jakos tak szybko przytyłam i nie mieszczę się w spodenki w które wchodizłam jescze pod koniec sierpnia ! i te boczki, brzuch ehh... Nie mogę narzekać na brak wysiłku fizycznego, bo tańczę od 5 lat taniec nowoczesny mam treningi 3 razy w tygodniu i czasem w sobote, ale źle się czuje w tym swoim nowym większym wcieleniu , dlatego zaczęłamz tym walczyć TL 2 i 520 brzuszków każdego dnia to mój sposób zobaczymy co to mi da, ale mam nadzieję, że zrzucę pare cm o !

[kamyczkowa]

Też chciałabym co nieco schudnąć Mam około 170 cm wzrostu, i ważę ze 48 kg. I marzę by schudnąć minimum do 45 " Problem w tym, że nie mam silnej woli za grosz, a słodycze mogłabym jeść non stop. i Co ja mogę zrobić, hm? Co byście poleciły?

[Ather]

Napisane przez kamyczkowa

Też chciałabym co nieco schudnąć Mam około 170 cm wzrostu, i ważę ze 48 kg. I marzę by schudnąć minimum do 45 " Problem w tym, że nie mam silnej woli za grosz, a słodycze mogłabym jeść non stop. i Co ja mogę zrobić, hm? Co byście poleciły?

Jeszcze jeden taki post i pociągnie to za sobą przykre konsekwencje - nie propagujemy na tym forum anoreksji! Już i tak masz niedowagę, a Ty jeszcze chcesz schudnąć - niepoważne podejście.

[dagunia24]

Witam to ja też się dołączam do wątku mam 165cm i ... kg, aż wstyd sie przyznać ile ale jakieś 20 kilo za dużo. Odchudzam od stycznia bo chcę do października na mój ślub schudnąć te 20 kilo. Jak mi się uda mniej to też będę uważać to za duży sukces. Nie che być najgrubszą na sali z dziewczyn Dodam może,że jest mi wyjątkowo trudno, gdyż jestem po leczeniu hormonalnym zastrzykami i nadal biorę tabletki co utrudnia mi sprawę. Kiedyś ważyłam najmniej 40 kilo, wiem że już nigdy do tej wagi nie powrócę, ale chciałabym nie mieć chociaż nadwagi. Strasznie mnie denerwują osoby,które mówią że sie muszą odchudzać a nie mają z czego to mnie jeszcze bardziej dołuje.

Ale jak to mówią jak ma się motywacje to prościej, więc wzięłam się w garść i do wesela będę walczyć aby cel osiągnąć. A jestem optymistycznie nastawiona bo już widać efekty .

[bezsenność]

Hej Dziewczyny!

Postanowiłam sie do Was przyłączyć.
Mam 162 wzrostu i aż 79 kg wagi ( przed swietami było max 73 - ale sobie zaszalałam i efekty widać)
Ogólnie rzecz biorąc akceptuje siebie taką, jaka jesem i dobrze się z tym czuję ale problem polega na cuchach, bo mając figure w formie gruszki strasznie cięzko mi jest kupić spodnie - co wpedza mnie w obłed.
Dietę zaczełam od teraz - mam zamiar przestrzegać kilku zasad nie łaczenia białek z węglowodanami, więcej się ruszać no i musze przejśc na odwyk słodyczowy.

Pozdrawiam!

[Djana]

Witam dziewuszki
Milo ze przylaczacie sie do walk z niechcianym sadelkiem Wizaz to dobre miejsce zeby sie wzajemnie wspierac i motywowac Widze ze kolezanki planuja zrzucic po ok 20 kg no to bedzie wyczyn... ale tego wyczynu chce dokonac jeszcze kilka dziewczyn (miedzy innymi i ja) wiec w grupie bedzie nam razniej

Pozdrawiam serdecznie i zapraszam do aktywnego udzielania sie na watku

Djana

[bezsenność]

Mam nadzieję żę to nie bedzie jedna z moich mission impossible.

3mam kciuki za Nas - mooocno

[kroooliczek89]

Ojjj ja też chce 20 kg... Przytyłam tyle w ciągu zaledwie 6 miesięcy... Ale musze wrócić do mojej wagi sprzed choroby
Uda nam sie nie?

[Djana]

uda sie uda trzeba mocno w to wierzyc

[ewuskowa]

Ja sie dołączam !

[dagunia24]

Dziewczynki powiem wam, że chyba najtrudniejszy jest pierwszy mc, potem idzie się już przyzwyczaić.
Ja stosuję taką dietę nie pamiętam skąd ale stosowałam ją już kiedyś i schudłam 11 kilo w 3 mce. Powiem może co jem bo jest tego mniej :
- pomidory, mozarelle, jogurt bez cukru, brokuły gotowane, tuńczyka, szpinak jak zrobi się cieplej zamienię go na sałatę bo teraz to sama chemia,
jajka na twardo nie więcej niż 2, piję wodę mineralną , sok marchwiowy bądź grejfrutowy, 2 plasterki szynki, no można jeszcze jakieś warzywa typu marchewka. Oczywiście nie jem tego wszystkiego w jeden dzień tylko rozbijam to na cały tydzień. Np rano pomidor z plasterkami mazarelli , na obiad jem 2 jajka, a na kolacje jogurt naturalny z 2 plasterkami wędliny i co bardzo ważne ostatni posiłek o 17 jak mnie ssie to piję lub zajadam marchewkę. Ale bez ćwiczeń by się nie obyło ja nie bardzo mam czas więc poprostu zaczęłam chodzić do pracy na piechotę do pracy mam jakieś 20 minut w jedną stronę, a jak się zrobi ciepło to na rowerku będę jeździć. Będę zaglądać na wątek i informować o każdym sukcesie
Pozdrawiam i życzę koleżanką powodzenia.

[amelka99]

Napisane przez dagunia24

Dziewczynki powiem wam, że chyba najtrudniejszy jest pierwszy mc, potem idzie się już przyzwyczaić.
Ja stosuję taką dietę nie pamiętam skąd ale stosowałam ją już kiedyś i schudłam 11 kilo w 3 mce. Powiem może co jem bo jest tego mniej :
- pomidory, mozarelle, jogurt bez cukru, brokuły gotowane, tuńczyka, szpinak jak zrobi się cieplej zamienię go na sałatę bo teraz to sama chemia,
jajka na twardo nie więcej niż 2, piję wodę mineralną , sok marchwiowy bądź grejfrutowy, 2 plasterki szynki, no można jeszcze jakieś warzywa typu marchewka. Oczywiście nie jem tego wszystkiego w jeden dzień tylko rozbijam to na cały tydzień. Np rano pomidor z plasterkami mazarelli , na obiad jem 2 jajka, a na kolacje jogurt naturalny z 2 plasterkami wędliny i co bardzo ważne ostatni posiłek o 17 jak mnie ssie to piję lub zajadam marchewkę. Ale bez ćwiczeń by się nie obyło ja nie bardzo mam czas więc poprostu zaczęłam chodzić do pracy na piechotę do pracy mam jakieś 20 minut w jedną stronę, a jak się zrobi ciepło to na rowerku będę jeździć. Będę zaglądać na wątek i informować o każdym sukcesie
Pozdrawiam i życzę koleżanką powodzenia.

Przepraszam, ale to chyba nie jest ZDROWE odchudzanie?

[Djana]

dagunia zgadzam sie z Toba ale tylko w kwestii tego ze na poczatku jest pod gorke.... co do jadlospisu - to mi to wyglada na liste skladnikow na jeden dzien!!

najtrudniejsze sa 3 pierwsze dni diety - wtedy najbardziej ssie bo dostarczamy bardzo malo weglowodanow zazwyczaj jak sie przetrwa te 3 dni to potem juz z gorki... no chyba ze zrobimy sobie wolne od diety(nawet na 1 dzien) to potem znowu 3 dniowe ssanie :/
co do efektow diety... zawsze jest tak ze defakto to dopiero po 13 dniu z tego co chudniemy zaczynamy spalac ok 60-70% tluszczu, niestety reszte to bialko(czyli to ktore dostarczamy i/lub po troche miesnie) i woda... w sumie w ciagu pierwszych dni diety z tego co ubywa w kilogramach to ok 70% woda i daltego tak wazne jest solidne jej uzupelnianie!!

dziewczyny mamy odchudzac sie z glowa wiec.... prosze mi tu ladnie jesc i pic

[Ather]

Napisane przez dagunia24

Dziewczynki powiem wam, że chyba najtrudniejszy jest pierwszy mc, potem idzie się już przyzwyczaić.
Ja stosuję taką dietę nie pamiętam skąd ale stosowałam ją już kiedyś i schudłam 11 kilo w 3 mce. Powiem może co jem bo jest tego mniej :
- pomidory, mozarelle, jogurt bez cukru, brokuły gotowane, tuńczyka, szpinak jak zrobi się cieplej zamienię go na sałatę bo teraz to sama chemia,
jajka na twardo nie więcej niż 2, piję wodę mineralną , sok marchwiowy bądź grejfrutowy, 2 plasterki szynki, no można jeszcze jakieś warzywa typu marchewka. Oczywiście nie jem tego wszystkiego w jeden dzień tylko rozbijam to na cały tydzień. Np rano pomidor z plasterkami mazarelli , na obiad jem 2 jajka, a na kolacje jogurt naturalny z 2 plasterkami wędliny i co bardzo ważne ostatni posiłek o 17 jak mnie ssie to piję lub zajadam marchewkę. Ale bez ćwiczeń by się nie obyło ja nie bardzo mam czas więc poprostu zaczęłam chodzić do pracy na piechotę do pracy mam jakieś 20 minut w jedną stronę, a jak się zrobi ciepło to na rowerku będę jeździć. Będę zaglądać na wątek i informować o każdym sukcesie
Pozdrawiam i życzę koleżanką powodzenia.

Nie pozostaje mi nic innego jak poprosić Cię, abyś przestała zamieszczac posty propagujące taki styl odchudzania. Jest przede wszystkim niezdrowy, a w tym wątku dziewczyny starają się schudnąć ZDROWO i skutecznie. A nie na głodówkach. Nie jedzenie po 17 ? Na obiad 2 jajka ? To jest co najmniej niepoważne.

[dagunia24]

ok ja niczego nie propaguje tylko mówię od czego ja zaczęłam, każdy jakiś sposób ma. A skoro ma to być zdrowe odchudzanie to polecam dietetyka moja koleżanka tak zrobiła i z 90 kilo waży 50, oczywiście nie od razu a stopniowo. Też myślę nad tym , Dietetyk opracuje program odchudzania indywidualnie do potrzeb danego organizmu, bo każdy z nas żyje nieco inaczej i inne ma potrzeby.

[bezsenność]

ja własnie jem zdrową i pyszną "sałatkę"

Serek wiejski( ten w pudełkach-takie kuleczki serowe) +ogórek kiszony pokrojony w kostkę + ziarna słonecznika i sezamu + otręby pszenne.
czyli białko+produkty z grupy neutralnej - łatwo przyswajalne dla żołądka.

[Djana]

Piekny podwieczorek :bravo: mam nadzieje ze reszta dnai rownie ladna

[bezsenność]

mogła bym powiedziec że tak- ale pożarłam loda :/ - no cóż
rzeczą ludzką jest bładzić wazne by nie przerwać

[Djana]

hahaha ja tez mam okropna ochote ale sie nie dam moze kisielek sobie ugotuje

[bezsenność]

nie dawaj sie! nie idź w ślady złej koleżanki - kisielek jest the best

[Djana]

ooo tak jest super wlasnie pochlonelam kubeczek cytrynowego a lody zostawilam na niedziele - w koncu bedzie trzeba sobie jakos wynagrodzic ladny tydzien

[Ivvonka]

Dolaczam do Was Zaczelam od wczoraj diete wiosenna. Moja dieta polega na zdrowym odzywianiu, bo uwielbiam jesc i nie zamierzam rezygnowac z tej przyjemnosci. jest to dieta podobna do diety srodziemnomorskiej (no moze z malymi wyjatkami ;-)). Nie jem fast foodow, slodyczy, czekolady, nie pije slodzonych sokow (tylko wyciskane i tylko z marchwi) i napojow (tylko woda), nie jem dzemow slodzonych cukrem, czipsow, frytek, ziemniako, bialego pieczywa itp. Taka dieta bardzo przyspiesza moj metabolizm i nawet jesli zrobie raz na jakis czas odstepstwo (coz, raz sie zyje ) to nie wyrzadza to duzych szkod mojej figurze.

Moje menu z wczoraj (dzien zaczelam od 9.00):
I. Sniadanie - 3 male razowe tosty z serkiem Tartare i plasterkiem pomidora + czarna kawa bez cukru
II. Sniadanie w pracy - razowa bułka z szynka, serem, ogorkiem, papryka i majonezem
III. Obiad - lekkie spaghetti z sosem z pomidorow, bazylia i parmazenem (bezmiesne; np. bolonskie jest juz tuczace)
IV. Kolacja - dwie razowe kanapki z twarożkiem

Dzis (dzien zaczelam od 8.00):
I. Sniadanie - ulubione razowe tosty z serkiem i szczypiorkiem (zwykle to jadam na sniadanie, szybkie i smaczne ) + czarna kawa bez cukru
II. Sniadanie w pracy - razowa kanapka j.w.
III. Lunch - razowa kanapka z serem
IV. Obiadokolacja - Kebab z warzywami w ciescie durum (mniej kaloryczna opcja jak w bialej bulce czy z frytkami, makarony tez jem tylko durum

Duzo bialka, troche mniej tluszczow, najmniej weglowodanow (chociaz jak chodze do pracy, to zwykle posilam sie kanapkami) - tak najszybciej chudne i to moj sprawdzony sposob. Latem zwykle objadam sie roznymi saltkami i gotowanymi warzywami (borkuly, kalafior, fasolka szparagowa - zwykle do bialego mieska), bo je uwielbiam. Chetnie jem ryby. Teraz, kiedy jest zimno, potrzebuje wiecej energii ilubie zjesc mieso, kanapke z szynka. Po sesji dolaczam fitness, wtedy jest to efektywniejsze (zwlaszcza przy niskoweglowodanowych dietach) i ladniej sie wyglada.

Rzeczy, z ktorych nie rezygnuje na diecie, a mimo to chudne :
- majonez - uwielbiam, najchetniej robilabym go sama, ale nie mam czasu jest zrodlem bialka, kupny zwykle jest slodzony, dlatego kupuje tradycyjny (light ma wiecej weglowodanow!)
- makarony - kocham, wszelkiej postaci! spaghetti, penne, farfalle, tagliatelle - w ulubionych sosach - pesto z bazylia, aglio e olio (z oliwa, pepperoncino , czosnkiem i bazylia), spinaci, alla arabiatta, pomodoro ( z sosem z samych pomidorow) - mniam, mniam! rezygnuje z bolognese i innych miesnych
- pizza, ale wybieram wegetarianska (tutaj podobnie jak z makaronami stosuje technike nielaczenia - mimo, ze nie ma dowod, ze dziala, to u mnie dziala )
- sosy - uwielbiam czosnkowy, przyczyny podobnie jak majonez
- kebab - brak czasu na gotowanie sprawil, ze lubie czasem zjesc miesko kebab, w zdrowszej wersji zamawiam czasem filet z kurczaka z rusztu plus salatki
- orzechy, ponoc sa bardzo kaloryczne, ale ja je uwielbiam, bo sa zrodlem bialka i witamin
- lodow smietankowych - latem zwlaszcza, bo sa zrodlem bialka i wapnia. Poza tym lody odchudzaja, bo organizm potrzebujac ogrzac je, spala kalorie

Natomiast rezygnuje z rzeczy takich jak:
- cukier
- ziemniaki (i pochodne)
- slodycze i czekolada
- owoce (nie przepadam specjalnie)

Oczywiscie nie gloduje i najadam sie do syta. Jak mnie dopada nocny glod (czasem tak mam, chyba kazdy ) to zwykle siegam po orzechy, uwielbiam pistacje. Czasem marchewki. W swojej diecie unikam przede wszysytkim slodkiego smaku, wtedy mam mniejszy apetyt, nie dostaje atakow glodu, nie trzesa mi sie rece, nie spada mi gwlatownie cukier. Czasem siegam po gorzka czekolade (bardzo rzadko), bo jest zrodlem magenzu. Pije tez duzo gorzkich herbat, zwyklej i zielonej.

Zycze powodzenia! Wpisuje swoje menu, bedziemy sie wspolnie inspirowac

[maAalutka915]

ja sie tez przylącze mam 158cm wzrostu:[ i 54 kg wagi ;/ ;( ;( juz nawet moj chlopak powiedzial mi , ze wypadaloby cos ze sobą zrobić ptzyrylam 9 kg w ciagu 6,5 miesiecy przez lenistwo !kiedys biegalam, chodzilam na arobik, tanczzylam a teraz nic : i widac tego efekty w lustrze najbardziej ! ;( jestem zdolowana !ograniczam sie w jedzeniu prawie w ogole nie jem kolacji ale to nic nie pomaga