Kto się boi odzywać na forum i dlaczego?!?

[BabciaWeatherwax]

To wątek skierowany w dużej części do tych wizażanek, które śledzą forum, ale nie biorą w nim udziału. Boicie się odzywać? Dlaczego? Co powoduje, że nie piszecie na forum?...

Ja wlazłam tu w lutym tego roku i szaleję bez kompleksów ludziom za skórę czasami załażąc, ale może ja dziwna jestem???

Może nam to pomoże poprawić coś, zeby i Was zachęcić...

Pozdrawiam serdecznie i zapraszam wszelkie nieśmiałe

[img]icons/1cmok.gif[/img]

Ps. Do stałych bywalczyń: wspominać "mój pierwszy raz" można, ale bardzo proszę bez prywatnych rozmów... [img]icons/icon12.gif[/img]

[Bogini]

no wiec ja zaczne [img]icons/icon7.gif[/img] jelsi mnei w trakcie moich wywodow ktos nei uprzedzi [img]icons/icon7.gif[/img]
po pierwsze nadal malo sie udzielam - czasem probuje ale uwazam ze na razie kiespko mi idze...
na pewno jak mam pytania to je zadanie. ale na poczatku sie wstydziłam poprotsu, to jest moje drugie forum w zyciu a pierwszem bylo forum na TRPL(Tomb Raider PL ) i tam raczej tylko zadawałam pytania odnosie spraw technicznych. gdy zzaczełam wchodzic na to forum i czytac watki to zauwazyalm ze ludzie sie tu znają itd czułam sie obca ( nadal sie czuje ). dochodzą tu takze moje problemy z wysławianiem sie ( moj pan od polskiego moze potwierdzic [img]icons/icon12.gif[/img] ) i niesmiałosc - baoje sie zawsze ze napsize cos głupiego albo porobie błedy ortograficzne...
od jakiegos czasu boje sie etz ze kogos przypadkiem obraze itd - chcetnie wyrazłabym sowje zdanie np w kłotnach jakis ale jestem niestety soba ktora nie umie posługiwac sie jezykiem dypolmatycznym i na epwno zostałabym oskarzona o krytykowanie osob a nie poglądow - powiem szczerze ze gdy czytałam watki własie tego dotyczące to nei mgołam sie doszukac roznic w wypowieidzach a osoby piszące twieridzły ze ktosam napsiał tak i tak i to bylo czepianie sie osoby a kots inny sie odpowiednio wyrazał.
moim zdaniem kłotni nie powinno sie tu zabraniac pod warunkiem ze nie ebdzie wulgaryzmow i ze osby kłocące sie nie beda schodzic z tematu. Własciwie mowiąc kłotnia mam na mysli syskusje - cch i dochoadzą moje trudnosic z wysławianiem sie. chcyba nie dokoncze wywodum, moze lepiej tego nie wysle? <--- o to przykład na moje małe udzielanie sie na forum. hmmm duzo osob jest tutaj pewnie skomplikowanych i ich mysli zbyt chaotyczne wiec rezygnują z psiania zabałaganionych wypowiedzi i gubiania watku [img]icons/icon7.gif[/img] oczysie takie osoby są bardzo inteligetne [img]icons/icon10.gif[/img]
no wiec wysle to co etarz napisałam - to ebdzie moja najgorsza wypowiedz na forum. bez ładu skłądu i sensu [img]icons/icon7.gif[/img]
ona to ejst przykałdem dlaczego sie mało tu udzilam.
aha - przypomiało mi sie ze gdy sie tu pwirszy raz pojawiłam i poczytałam torche to zauwzyłam ze wypowiadają sie głiwe osoby dorosłe , przynajmiej studiujące - ja niestety odbeigam od pozimu... no i znowu bym mogła spiac o nieumiejetnosci wysławiania sie...

koniec bo juz mi wstyd [img]icons/icon7.gif[/img]

[Bogini]

psiałam poprzednią wypowiedz na dziko [img]icons/icon7.gif[/img] cyzli tak jak pisze maile - osoby kotre je czytają są juz przyzwyczajone do literowek [img]icons/icon7.gif[/img] to tez jest powod małego udzielania sie mojego - musze psiac uwaznie i sprawdzac itd i to czasu duzo zajmuje i jest zmudne

[AlicjaDiablica]

Bogini, no cos Ty... Ja tu też od paru miesiecy jestem... [img]icons/icon7.gif[/img] A do Ciebie od razu poczułam sympatię! [img]icons/icon7.gif[/img]

[Bogini]

tak?! to kul [img]icons/icon7.gif[/img] jejku mysłam ze mnie tu nikt nie lubi [img]icons/icon9.gif[/img] bo ja chyba emanuje ostatnio smutkiem - jest zimno, mam doły, bole brzucha [img]icons/icon12.gif[/img], problemy z chłopakiem, mature, zero czasu, ciagle sie ucze i ejstem niewyspana i wgole [img]icons/icon7.gif[/img] ( wogle to jedno z moich ulubionych słow - podobnie jak "tego" "tentego" itd - mozna ich uzywac jak sie wyłsowaic nie mozna [img]icons/icon7.gif[/img]
Babciu - mogłas nie zacyznac tego wątku bo jak ja sie pisac przestane bac to sie forum zabałagani i ludzie dostana oczoplasu od moich literowek [img]icons/icon10.gif[/img]

[lil_margo]

No co ty bidaku?! Boginka, masz tu nawijać kiedy tylko ci przyjdzie ochota [img]icons/1ehem.gif[/img]

Jeśli chodzi o te znajomości, to fakt niektórzy znają się tu juz dłuższy czas. Ale kiedy widzisz kobitki wysyłające do siebie buziaczki, pozdrówka etc. często jest tak, że nie znają się one prawie wclae, albo bardzo krótko.

Ortografią się nie przejmuj - nikt cię tu krytykował nie będzie. Główka do góry :głasiu

[lil_margo]

[img]icons/1glaszcze.gif[/img] miało być.
[img]icons/icon40.gif[/img]

[Bogini]

a teraz chciałam juz powiedziec dobranoc [img]icons/icon7.gif[/img] bo ide sie wykąpac i spac - chcoiaz powinnam jeszcze nauczyc sie na sparwdzian z historii, pzreyctzac lekture na polski, uczyc sie na sprawdzan z fizyki obejmujący całe liceum, uczyc sie na angileksi skzolny jakiejs mowy zaleznej, uczyc sie na angileski prywatny opowidac o dniu siwtego walentego [img]icons/icon7.gif[/img], opracopwyac temat na fizyke "reoznas i jego przykałdy w przyrodzie i technice" oraz robic poprawe zadan z probnej matury
[img]icons/icon7.gif[/img] pewnei jeszcze o czyms zapomiałm - i pewnei myslice z ejestem bardzo leniwa skoro mam tyle rzeczy do zrobienia to musłam je odkładac itd - a wcale nie! ucze sie całe dnie - robiac przerwy na wizaz. wysiadam juz kompletnie [img]icons/icon9.gif[/img]
och joj

[AlicjaDiablica]

Tak?
A ja czytam Ripa Van Wrinkla (beznadziejna proza purytańska) i szykuję się na test z metodyki i gramatyki.

Licytujemy się kto ma gorzej? ;P Pewnie inni mogliby nas przelicytować...

[Jula]

No ja się nie boję, ja jestem małomówna [img]icons/icon12.gif[/img] Na wizażu siedzę prawie od roku, niemal codziennie. Generalnie wolę czytać, niż pisać.

Pozdrowionka :hej: A tak w ogóle to wszystkich was lubię [img]icons/icon7.gif[/img] Hihi.

[Jula]

No ja się nie boję, ja jestem małomówna [img]icons/icon12.gif[/img] Na wizażu siedzę prawie od roku, niemal codziennie. Generalnie wolę czytać, niż pisać.

Pozdrowionka :hej: A tak w ogóle to wszystkich was lubię [img]icons/icon7.gif[/img] Hihi.

[AnnaW]

U mnie jest tak, ze mam malo czasu na internet, pracuje z komputerem, ale nie mam stalego łącza. Ale kiedy wchodze do sieci, zawsze najpierw otwieram Wizaż! To chyba uzaleznienie [img]icons/icon7.gif[/img]. Z reguly szybko przegladam co nowego sie pojawilo, najczesciej nowe posty ( lubie byc na bieżąco [img]icons/icon7.gif[/img]. Wiadomo, najlepsza jest wiedza przekazywana z ust do ust [img]icons/icon7.gif[/img]. Na czynny udział mam malo czasu niestety [img]icons/icon7.gif[/img]i troche przeszkadza mi w tym brak stalego łącza. Na wizazu panuje wspaniala atmosferka, zzyłam sie z nim, nie wyobrazam sobie sieci bez tej strony.
I chyba naleze do tych osób "niewypowiadajacych sie" jak to okresliła Babcia W. [img]icons/icon7.gif[/img]. Z drugiej strony Babciu W. skad u ciebie ten "szósty zmysł", bo trafnie to chyba zauwazyłaś [img]icons/icon7.gif[/img]

[BabciaWeatherwax]

Bo ja wiedźma jestem i szósty zmysł to dla mnie pestka i bułka z masłem [img]icons/icon12.gif[/img]

[img]icons/1cmok.gif[/img] dziękuję tym co sie odezwały i zapraszam kolejne nieśmiałe

O Boska, jesteś fajna i nie miej kompleksów, zobacz watek na pytaniach do kosmetyczki 30+, a zobaczysz, kto tu w mniejszości jest [img]icons/icon12.gif[/img] [img]icons/icon10.gif[/img]

[img]icons/icon40.gif[/img]

[AlicjaDiablica]

Ale wiesz, Babciu, to się chyba od czasu do czasu zdarza, że ktoś popada w kompleksy albo myśli, że nikt go nie lubi... [img]icons/icon9.gif[/img] Zazdroszczę Ci tej ciągłej pogody ducha

[BabciaWeatherwax]

Pogoda ducha, hehehe, żebyś Ty wiedziała kochanie, ile Bunia ma problemów... kompleksów i jak często zastanawia się, kto ją lubi... O tym to tylko Potwór wie... Pamiętaj, że inaczej postrzegamy sami siebie, a inaczej inni nas widzą... Życie takie jest i trzeba nauczyć się cieszyć drobiazgami i Wizażem, jak się go znalazło, HOWGH! [img]icons/icon12.gif[/img] [img]icons/icon10.gif[/img]

[img]icons/1cmok.gif[/img]

[AlicjaDiablica]

Sorki, że mi humorek zjechał... Ostatnio coś często doliny łapię... Skarżyłam się trochę Iwonce a mailu, doradziła mi Bodymax. Ale ja i tak biorę witaminy, jem całkiem sporo jarzynek (no jak to bezmięsni...), ale jakoś mi dalej nieciekawie [img]icons/icon9.gif[/img]
Może jak przyjdzie wiosna, to będzie już ok

[BabciaWeatherwax]

Alisia Diablisia, ale masz nicka fajnego, Bunia ma Alisia na drugie, wisz?

A na przedwiośniu zadowolonego i bez dołów ze świecą by szukać, pora taka niełaskawa i tylko czekać pozostaje na wybuch zieleni, kwiatów i słońca... [img]icons/icon12.gif[/img]

Uszy do góry Alisia juz za parę dni, za dni parę przyjdzie wiosna [img]icons/icon10.gif[/img]

[img]icons/1cmok.gif[/img]

[AlicjaDiablica]

Jejku, pocieszać to Ty potrafisz, wiesz? [img]icons/icon7.gif[/img] Dziękuję, Kochana... Ostatnio coś nieczęsto miałam okazję słyszeć tak miłe słówka [img]icons/icon7.gif[/img] Pewnie niespecjalnie zasłużyłam, bo niecierpliwa jestem i nie co niektóre osoby działają na mnie jak płachta na byka... Pozostaje mi wypatrywać słoneczka i nie wściekać się więcej...
Jeszcze raz dziękuję! [img]icons/icon7.gif[/img] Chyba spać pójdę, bo nawet źle przeczytałam tytuł tego purytańskiego bełkotu, który muszę na jutro mieć obcykany... To jest Rip Van Winkle, a nie Rip Van Wrinkle (czyli Rip Van Zmarszczka- za dużo na Wizażu siedzę) To do jutra [img]icons/icon7.gif[/img]

[BabciaWeatherwax]

[img]icons/icon28.gif[/img] hehehehhe, szkoda, zę już nicka mam, bo Rip Van Wrinkle brzmi tak, że zaraz bym go wzięła... [img]icons/icon28.gif[/img]

Śpij dobrze, a niech Ci się przyśni, że na wszystko zasłużyłaś, bo tak jest... Nic co najlepsze nie jest dla nas za dobre... Jutro sprawdzę, czy to pięknie brzmiące zdanie ma sens... [img]icons/icon12.gif[/img] [img]icons/icon10.gif[/img]

[img]icons/1cmok.gif[/img]

[AlicjaDiablica]

Sama dopiero potem zobaczyłam jaką bzdurę palnęłam [img]icons/icon7.gif[/img] Ale śmiesznie wyszło, nie?
Dobra, bo moja współlokatorka wybyła szlajać się po pubach, ukochanego niet i jak zaraz się nie położę, to potem ze strachu przed ciemnym i pustym mieszkaniem całą noc nie zasnę... Taki to już ze mnie tchórz... [img]icons/icon9.gif[/img]

[olencja]

Do nieśmiałych to ja raczej nie należę, raczej do zabieganych. Niestety, zwyczajnie nie mam czasu się udzielać [img]icons/icon22.gif[/img] Gdy czasem mam go więcej to więcej piszę. W końcu ze 300 postów nastukałam [img]icons/icon10.gif[/img]
Raczej tylko przeglądam rano przy kawce lub wieczorem przy herbatce [img]icons/icon7.gif[/img]

[Wioletta]

CZESC BABCIU [img]icons/icon7.gif[/img]
zaczne od tego ze wizaz znam od dawien dawna......
Wlasciwie zaczynam dzien od kukniecia na stronke wizazu [img]icons/icon7.gif[/img]
Kochana jest Szefowa, ktora nam pomaga, cenie sobie rady Pan Kosmetyczek, pomoc Zla i Was Wizazanki.

Ale jezeli mam byc szczera (mysle ze Szefowa nie bedzie na mnie zla )
to wydaje mi sie, ze ostatnio na wizazu robia sie "paczki", wiecie tak jak w szkole, mam odczucie, ze do tych paczek nie maja wstepu osoby postronne. Jakby watki obracaly sie wokol tych samych osob.
Oczywiscie z drugiej strony powinnam sie cieszyc, wizaz zdobyl najwieksza popularnosc, ciagle sie rozwija, przybywa nam nowych osob, ....ale jest mi troche smutno ...bo czuje ze (moze nie tylko ja) taka odrzucona, niechciana.
Nie wspominajac o czacie ...ostatnio jak tam bylam atmosfera byla wrecz okropna. Nawet potem rozmawialam z jedna z nas na privie ...wniosek ten sam ....

Nie wiem moze zbytnio wyolbrzymiam sprawe ale pisze to co czuje [img]icons/icon9.gif[/img]

pozdrawiam wszyskich goraco

PS krociotko bardzo to napisalam bo jestem w pracy - szef [img]icons/icon12.gif[/img]

[Wioletta]

ale nie gniewajcie sie co ? [img]icons/icon7.gif[/img]

[Entuzjastka]

[img]icons/icon40.gif[/img]
Wiolu, nie jesteś w swoim uczuciu osamotniona, uwierz mi [img]icons/icon7.gif[/img]
Na czacie pytano mnie już o moją "wizażową bierność" na forum- odpowiedziałam,że jakoś teraz nie potrafię się tu odnaleźc, a wizaż opanowała "nowa fala" (tylko proszę mnie źle nie zrozumieć, nie piszę tego w złośliwości [img]icons/icon7.gif[/img] )
Ja również cieszę się, że wizaż "żyje", forum w szczególności [img]icons/icon7.gif[/img] , tylko po prostu ciągle czuję,że jestem "nie w temacie".
A może to po prostu przesilenie przedwiosenne ? [img]icons/icon12.gif[/img]
Buziaczki dla wszystkich wizażanek [img]icons/icon7.gif[/img]

[Hana]

Właśnie przejrzałam posty do wątku i nasunęły mi się poniższe przemyślenia:
[img]icons/icon7.gif[/img] [img]icons/icon7.gif[/img] [img]icons/icon7.gif[/img] [img]icons/icon12.gif[/img]
Niewątpliwie czuję sie uzależniona od Wizażu (jestem tu krótko - od stycznia. Właściwie nie ma dnia, żebym tu nie zajrzała. Nie odzywam się jednak na forum, bynajmniej nie ze strachu, tylko nie widzę tam miejsca dla siebie. Rzeczywiście wątki kształtują się w specyficzny sposób i stwarzają aurę hermetycznej grupy. Takie są moje odczucia, mogę się mylić. Zresztą nie mam do nikogo żalu, bo tak naprawdę udział zależy tylko ode mnie. Ale nie ukrywam, że jest coś, co niespecjalnie zachęca.
Niektóre wątki odbieram jako dyskusję raczej osobistą między dziewczynami i wtedy poprostu jakoś tak głupio się włączyć. Dlatego, tez, mimo, iż uważam, że wizażanki są dowcipne, urocze, interesujące i błyskotliwe, korzystam z Wizażu w inny sposób.
Nie sądzę, że powodem dla którego niektóre Wizażanki nie udzielają sie na forum jest strach. To poprostu blokada przed włączaniem się w "coś", co przynajmniej z pozoru nie zawsze kojarzy się z "otwartymi ramionami".
Przypuszczam, że ta dyskusja trochę na naszym Wizażu zamiesza, ale skutek będzie na pewno pozytywny...

Pozdrawiam serdecznie wszystkie aktywne i nieaktywne [img]icons/icon7.gif[/img]

Hana

[Wioletta]

KOCHANA ENTUZJASTKO [img]icons/icon7.gif[/img]
....ulzylo mi po Twoich slowach [img]icons/1cmok.gif[/img]

[mamsonka]

Ja podobnie...bardzo dużo czasu spędzam na wizażu, ale głównie czytając i przyznam się szczerze, że gdy już cosik wyskrobię, a raczej wyklikam na klawiarurce to cała jestem zestresowana, czy aby kogoś nie uraziłam, albo czy inne czytając moją wypowiedź nie nabijają się ze mnie..zazdroszczę Buni łatwości wypowiedzi, albo Oli spontaniczności...no cóż, każda z nas jest inna i przecież chyba za to się lubimy. Rzeczywiście są wątki, które przeradzają się w prywatne pierdu pierdu i jakoś nie mam odwagi wklecić tam swojego wątku, bo jestem jakby z innej bajki, dlatego najchętniej czytam i odpowiadam na pytania dotyczące makijażu, kosmetyków itp. , bo przecież po to to forum zostało stworzone.
Do Bogini:
miałam kiedyś przyjaciółkę, bardzo się przyjaźniłyśmy, ale nasze drogi się rozeszły tylko dlatego że ja poszłam na studia a ona jest fryzjerką...z dnia na dzień, zdecydowała za mnie, twierdząc, że ja nie będę chciała się z nią przyjaźnić, bo nie będzie miała wykształcenia...uwielbiał am z nią rozmawiać, przebywać, przyjaźnić się i ona sama się ode mnie odgrodziła...ja chodziłam do niej do zakładu fryzjerskiego, próbowałam jakoś ją przekonać , że to nie ważne, że to się nie liczy i się nie udało...z innej beczki, mam męża, który nie ma wykształcenia wyższego i jest wspaniałym człowiekiem, bardzo dobrym i mądrym i znam ludzi, którzy skończyli studia i są prostakami i chamami. Uwierz mi, że inteligencja nie polega na tym, czy ktoś ma jakiś papierek, czy go nie ma, ale na tym, jak ktoś traktuje innych ludzi, czy ich szanuje czy nie. Znam ludzi po studiach, którzy nie rozmawiają ze sprzątaczką i takimi ludźmi się brzydzę...i są to dla mnie zera...swego czasu byłam osobą bardzo wstydliwą, pójście do sklepu "niesamoobsługowego" powodowało u mnie wylewanie się litrów potu, do dzisiaj zresztą nie wejdę do sklepu, w którym nikogo nie ma...więc to chyba nie jest kwestia wykształcenia, ale poprostu kompleksów, które pewnie każda ma tysiące. W sumie tak się rozpisałam, że już nie wiem czy się w tym nie pogubiłam i czy wiesz o co mi chodzi. W każdym razie bardzo serdecznie Cię pozdrawiam [img]icons/icon40.gif[/img] i mam nadzieję, że częściej będziemy mogły sobie popisać [img]icons/1glaszcze.gif[/img] [img]icons/1cmok.gif[/img]

[DominikaS]

I mnie

[Agentka]

ja sei bałam na poczatku, kiedy jako Pink wywaliłam posta o paznkocicah i NIKT mi nie odpowiedział.. serio..a ze nikt mi nie odpowiedział, było mi przykro..i zaczekałam jakies pare m-cy i wlazłam jako Agentka.. pierwsza osoba , która mnie zauwazyła była Asienka.. [img]icons/icon7.gif[/img] i odpowiedziała na mojego posta "Mówic/nie mówic ? " Asiu-pamietasz ? [img]icons/icon12.gif[/img]

Tak naprawde mysle, ze KAZDY CZŁOWIEK tworzy i ma wpływ na to co tworzy..ja - mowie za siebie- stworzyłam swoistą relację z kilkoma Pudernicami..powtórze raz jeszcze dobrze ? JA TO ZROBIŁAM, JA STWORZYŁAM, JA SIE Z NIMI ZAKUMPLOWAŁAM..Nie mozna, jak sadze wymagac przyjecia do jakiejkolwiek grupy bez swoistego wkładu w nią..jesli nie piszesz z kims, jesli ten ktos wie o Tobie tyle co nic , Ty sama sie o niego nie troszczysz..to JAK on ma byc z Tobą blisko ? JAK ?

To jak z miloscią i przyjaznią..owszem milo jest cos dostac od ukochanego lub przyjaciółki, ale czasem WARTO cos z siebie dac.. Stety lub nie, ale jestem zwolenniczką teorii - traktuj drugiego tak jak sama chciałabys byc potraktowana [img]icons/icon7.gif[/img] + drugie moje motto : to co dajesz otrzymasz kilkukrotnie.. wierzcie lub nie, ale tak sie u mnie dzieje [img]icons/icon7.gif[/img]

Dziewczyny - badzmy dla siebie, a nie obok siebie..dawajmy sobie tylez sympatii ile zainteresowania, badzmy na tyle odwazne w swojej niesmiałosci , by to drugi ktos był dla nas tym wazniejszym od nas samych..przykład ? zakup pedzelków od dziadziusia z Wemy..pisały niekótre babki,z e grozny jest..ja pojechałam - usmiechnełam sie, zapytałam o zdrówko - wyszłam po godzinie z uroczego sklepiku przyjemnie i bezstresowo obsłuzona..z dodatkowym pedzelkiem gratis [img]icons/icon7.gif[/img] [img]icons/icon7.gif[/img] ..Dziadzius KONIECZNIE chciał, zebym poczuła sie u niego jak w klimatycznym sklepiku pełnym cudownych sprzetów i tego wyjatkowego klimatu..

Nie wymagam chyba duzo, jak jedynie tego, zebysmy patrzyły na siebie z sympatią i ciepłem..boli mnie troche stwierdzenie "hermetyczna grupa"..ale JAK mam rozmawiac z wieloma wizazankami, ktore odzywają sie sporadycznie..skoro wiem, ze np. któras moja bliska Pudernica ma problem ze zdrówkiem, dzieckiem, chłopakiem ? Ona i ja - same chciałysmy, czułysmy potrzebe zblizenia emocjonalnego..ja nie mam problemów z nawiazywaniem kontaktów, ale jesli ktos mi to uniemozliwia to niewiele zdziałam...

Sorka, jesli sie gdzies zapedziłam, wracam do pracy [img]icons/icon40.gif[/img] trzymajcie sie babki [img]icons/1cmok.gif[/img]

[Agentka]

jeszcze jedno babki..Wiola, Donia , dziewczyny > a ja myslałam, tylko tez bardzo prosze o własciwa interpretacje...ze Wy nie chcecie z nami pisac..ze jestescie tu od dawna i..macie mnie za nic..takie nic co niewiele wie i rozumie,,naprawde..starał am sie zblizyc do Was..ale czułam, ze nie robie dobrze..ze mnie nie lubicie i dlatego nie rozmawiacie ze mną..jako ze jestm tu dopiero od stycznia aktywnie..ja znałam Was wizualnie..i chciałam poznac werbalnie..Wy mowicie o hermetycznej grupie, a ja mialam wrazenie, ze nie " moje nogi na Panskie progi"..i smutno mi sie robilo..ale..ale stwierdzilam, ze jak mnie ktos nie chce drzwiami to ja kominem wchodzic nie bede..

Naprawde..napisałam co mysle i czuje..

Zło- jestem Ci wdzieczna, Tobie szczególnie bo zaakceptowałes mnie taką jaką jestem..od razu [img]icons/1cmok.gif[/img] dziekuje..i to Zło był jedynym , który zaakceptował mnie ze "starej ekipy" , którą znałam ze tak powiem zaocznie..

Do Was dziewczyny zawsze czułam respekt i szacunek..ale chyba nie byłam w stanie zasłuzyc sobie na Wasze zainteresowanie..choc próbowałam..

Niewazne..dziwnie mi, jesli juz pisze tak szczerze..wszystkiego sie odechciewa..wracam do pracy [img]icons/icon40.gif[/img] nie miałam zamiaru tego pisac, ale "serce nie sługa" a ja jestem typowa istota emocjonalna ..

pap