Straciłam wiarę..... w facetów - Wizaz.pl

Wróć   Wizaz.pl > Kobieta > Forum plotkowe

Notka

Forum plotkowe Zapraszamy do plotkowania. Na forum plotkowym nie musisz się trzymać tematyki urodowej. Tutaj porozmawiasz o wszystkim co cię interesuje, denerwuje i zadziwia.

Odpowiedz
 
Narzędzia
Stary 2004-03-15, 21:44   #1
liv
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2003-08
Wiadomości: 240

Straciłam wiarę..... w facetów


Dziewczyny! Ten wątek może nie będzie miał zbyt wielu zainteresowanych, ale błagam- pocieszcie mnie, że są gdzieś na świecie normalni faceci czyli tacy, ktorzy mają wszystko poukładane w głowie jak trzeba (tak 19-25 lat), bo ja już w to zwątpiłam...
liv jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2004-03-15, 21:47   #2
koko
Zakorzenienie
 
Avatar koko
 
Zarejestrowany: 2003-02
Wiadomości: 3 637
GG do koko
Re: Straciłam wiarę..... w facetów

są.
koko jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2004-03-15, 22:25   #3
liv
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2003-08
Wiadomości: 240
Re: Straciłam wiarę..... w facetów

od razu mi lepiej...heheh
liv jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2004-03-15, 22:29   #4
katrina
Rozeznanie
 
Avatar katrina
 
Zarejestrowany: 2002-07
Wiadomości: 707
GG do katrina
Re: Straciłam wiarę..... w facetów

gdzieś pewnie są.
katrina jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2004-03-16, 00:45   #5
misioczat
Wtajemniczenie
 
Avatar misioczat
 
Zarejestrowany: 2003-05
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 2 291
Re: Straciłam wiarę..... w facetów

Oczywiście, że są! Zresztą, sama się przekonasz. Przypomnij sobie, ile razy w życiu w coś zwątpiłaś i ile razy okazywało się, że niesłusznie. Prawda? Więc nie wątp już w nic więcej, bo jak wiadomo nawet cuda się zdarzają, a co dopiero spotkanie normalnego faceta, których jest PEŁNO. Uszka do góry, będzie dobrze! Obiecuję, bo wiem co mówię
misioczat jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2004-03-16, 07:00   #6
Entuzjastka
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2002-03
Wiadomości: 314
Re: Straciłam wiarę..... w facetów

Ja też głęboko w to wierzę, tymbardziej,że przez ta wiarę podjęłam ostatnio bardzo ważną w życiu decyzję
Entuzjastka jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2004-03-16, 07:25   #7
ninka
Raczkowanie
 
Avatar ninka
 
Zarejestrowany: 2003-04
Lokalizacja: koszalin
Wiadomości: 328
GG do ninka
Re: Straciłam wiarę..... w facetów

ja już tez straciłam wiarę w nich, w tych starszych zreszta też.Wiem ,ze nie ma ideałów, ale ja chcę tylko normalnosći!!!!!!!!!!
ninka jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Najlepsze Promocje i Wyprzedaże

REKLAMA
Stary 2004-03-16, 07:52   #8
lila12
Zadomowienie
 
Avatar lila12
 
Zarejestrowany: 2002-05
Lokalizacja: Wrocław
Wiadomości: 1 440
Re: Straciłam wiarę..... w facetów

Wiem, ze na pewno istnieją. Spotkałam ponad rok temu takiego, jesteśmy wspaniałymi przyjaciółmi, jest właśnie normalnym facetem i to mi najbardziej imponuje.
Ale tutaj pojawia się inny problem: czy podjąć to wyzwanie, zaryzykować, zostawiając za sobą już praktycznie ułożone życie?
Entuzjastko, ja tez właśnie przez wiarę i troszkę idealistyczne podejscie, myślę o podjęciu właściwej decyzji...
__________________
Mój Bartuś 21 grudzień 2009
lila12 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2004-03-16, 08:13   #9
akira
Raczkowanie
 
Avatar akira
 
Zarejestrowany: 2004-02
Wiadomości: 403
Re: Straciłam wiarę..... w facetów

oj krucho krucho..z wiekiem szansa znalezienia "normalnego" mężczyzny zbliża się do zera
akira jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2004-03-16, 10:03   #10
Aciec
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2004-03
Wiadomości: 1
Re: Straciłam wiarę..... w facetów

Uwierz mi, że są jeszcze porządni faceci na tym świecie. Jeden z nich od 6 lat jest moim mężem, jesteśmy razem 11 lat. Jest dokładnie taki, jaki powinien być - czuły, odpowiedzialny, pracowity, inteligentny, z poczuciem humoru, zawsze mogę na niego liczyć. Co więcej - jest dobrym ojcem i wspaniałym kochankiem! Nie jest ideałem, ma swoje wady, ale nikną one przy całości jego zalet. i co najważniejsze - bardzo mnie kocha! Głowa do góry, wierzę że Tobie też uda się znaleźć porządnego faceta!
Entuzjastka napisał(a):
> Ja też głęboko w to wierzę, tymbardziej,że przez ta wiarę podjęłam ostatnio bardzo ważną w życiu decyzję

Entuzjastka napisał(a):
> Ja też głęboko w to wierzę, tymbardziej,że przez ta wiarę podjęłam ostatnio bardzo ważną w życiu decyzję

Entuzjastka napisał(a):
> Ja też głęboko w to wierzę, tymbardziej,że przez ta wiarę podjęłam ostatnio bardzo ważną w życiu decyzję

Entuzjastka napisał(a):
> Ja też głęboko w to wierzę, tymbardziej,że przez ta wiarę podjęłam ostatnio bardzo ważną w życiu decyzję

Entuzjastka napisał(a):
> Ja też głęboko w to wierzę, tymbardziej,że przez ta wiarę podjęłam ostatnio bardzo ważną w życiu decyzję

Entuzjastka napisał(a):
> Ja też głęboko w to wierzę, tymbardziej,że przez ta wiarę podjęłam ostatnio bardzo ważną w życiu decyzję
Aciec jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2004-03-16, 10:42   #11
Charlotte
Wtajemniczenie
 
Avatar Charlotte
 
Zarejestrowany: 2003-05
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 2 804
GG do Charlotte
Re: Straciłam wiarę..... w facetów

Są, są...

Choć przyznam, że do 19 roku życia ja również utwierdzałam się z dnia na dzień w przekonaniu, że wszyscy nie ma na świecie normalnych facetów Poznawałam takich kretynów, bleeeh!
Charlotte jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2004-03-16, 10:56   #12
Fiku-Jez
Raczkowanie
 
Avatar Fiku-Jez
 
Zarejestrowany: 2003-12
Lokalizacja: Wrocław
Wiadomości: 307
Re: Straciłam wiarę..... w facetów

ktos mnie wolal? ;p
Fiku-Jez jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2004-03-16, 11:56   #13
sarenka
Zakorzenienie
 
Zarejestrowany: 2002-07
Lokalizacja: Nizina Mazowiecka
Wiadomości: 9 023
Re: Straciłam wiarę..... w facetów

są. choć bywają takie chwile w życiu, że przestajemy w to wierzyć - to są.
__________________
Naucz się zachowywać obojętność wobec fałszywych sądów o Tobie.
Bez takiej obojętności człowiek nie może być wolny.
Lew Mikołajewicz Tołstoj

WESOŁYCH ŚWIĄT!
sarenka jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2004-03-16, 12:13   #14
Entuzjastka
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2002-03
Wiadomości: 314
Re: Straciłam wiarę..... w facetów

Nie wiem, co dokładnie masz na myśli , ja zaryzykowałam przekreślając to, co było, wierząc,że czeka mnie jeszcze w życiu wiele dobrych chwil.
lila12 napisał(a):
> Wiem, ze na pewno istnieją. Spotkałam ponad rok temu takiego, jesteśmy wspaniałymi przyjaciółmi, jest właśnie normalnym facetem i to mi najbardziej imponuje.
> Ale tutaj pojawia się inny problem: czy podjąć to wyzwanie, zaryzykować, zostawiając za sobą już praktycznie ułożone życie?
> Entuzjastko, ja tez właśnie przez wiarę i troszkę idealistyczne podejscie, myślę o podjęciu właściwej decyzji...
Entuzjastka jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2004-03-16, 12:24   #15
lila12
Zadomowienie
 
Avatar lila12
 
Zarejestrowany: 2002-05
Lokalizacja: Wrocław
Wiadomości: 1 440
Re: Straciłam wiarę..... w facetów

Właśnie to wszystko mam na myśli. Dotychczasowe zycie, mozna powiedzieć, jest w porządku, lecz ja oczekuję czegoś więcej.
Jestem na etapie przemyśleń, dopadają doły, jakieś rozdroże, na którym się znalazłam.
Wydaje mi się, że ryzyko, jakie podjęłaś, decyzja z tym związana to powazny krok, na który ja nie umiem się odważyć.

Ostatnio przyjaciel podsunął mi dość ciekawy tekst na temat rodzajów miłości. Może zainteresuje:

Trzy rodzaje miłości
Jeśli czujesz się trochę zagubiony w sprawach miłości, to prawdopodobnie dlatego, że nie zdajesz sobie sprawy, iż istnieją trzy jej rodzaje. Opisując je chciałbym, żeby posłużyły jako lustro, dzięki któremu będziesz mógł ocenić własne związki z przyjaciółmi, rodziną i przedstawicielami płci odmiennej oraz określić, jak pełnisz w nim rolę:dawacza czy też bracza

A. Miłość pod warunkiem
Pierwszy typ miłości jest dla wielu ludzi jedynym znanym rodzajem. Ja nazwałem ją miłością pod warunkiem. Jest to miłość, którą dajemy lub przyjmujemy, gdy spełnione są pewne wymagania. Żeby na nią zasłużyć, trzeba coś zrobić. Jak będziesz grzeczny, tatuś będzie cię kochał. Jeśli sprawdzisz się jako kochanka, jeśli zaspokoisz moje pragnienia, jeśli pójdziesz ze mną do łóżka, będę cię kochał. Rodzice często wyrażają ten rodzaj miłości, mówiąc swoim dzieciom: Jeśli będziesz miał dobre stopnie, jeżeli przestaniesz się z nimi zadawać, jeśli będziesz się ubierał i zachowywał tak, jak chcemy, wówczas będziesz kochany. Jaką miłością jest się obdarzanym w zamian za coś, czego chce partner. Jej motywacja jest z gruntu egoistyczna. Jej celem jest uzyskanie czegoś w zamian za miłość. Spotkałem wiele kobiet, które nie doznały innego rodzaju miłości oprócz tego, który mówi: Pokocham cię, jeśli się ze mną prześpisz. Nie zdają sobie sprawy, że miłość, którą spodziewają się zdobyć poprzez spełnianie czyichś seksualnych zachcianek, jest miłością tanią, która nie może przynieść zadowolenia i nigdy nie jest warta swojej ceny. Ten typ miłosci zademonstrował pewien student, który powiedział mi: Dlaczego mam chcieć miłości, skoro mogę mieć seks? Miłośćjest poddaniem się, a seks podbojem. Miłość pod warunkiem jest zawsze od czegoś uzależniona. Wszystko jest świetnie, dopóki spełniane są określone warunki. Gdy pojawia się niechęć - do odbycia stosunku, do przeprowadzenia aborcji - wówczas miłość znika To smutne, ale taka uwarunkowana miłość prawie zawsze zostaje zniszczona, ponieważ prędzej czy później jednemu partnerowi nie uda się spełnić wymagań drugiego. Wiele małżeństw rozpada się, bowiem były zbudowane na tym rodzaju miłości. Okazuje się, że mąż lub żona nie kocha prawdziwej osobowości współmałżonka, lecz jego wyidealizowane, romantyczne wyobrażenie. Kiedy pojawia się rozczarowanie lub oczekiwania przestają być spełniane, wówczas miłość pod warunkiem często zamienia się w złość, a partnerzy w takim związku mogą nigdy się nie dowiedzieć, dlaczego.

B. Miłość z powodu
Drugi typ miłości (pod wpływem której, jak sądzę, większość ludzi decyduje się na małżeństwo), to miłość z powodu. Polega ona na tym, że kocha się kogoś za to, kim jest, co ma lub co robi. Innymi słowy, miłość tę tworzy pewien warunek lub cecha w życiu kochanej osoby. Miłość z powodu często mówi: Kocham cię, ponieważ jesteś ładna, Kocham cię, bo dajesz mi poczucie bezpieczeństwa Kocham cię dlatego, że jestes inny niż wszyscy, popularny, sławny, itd. Wyobraźcie sobie na przykład kobietę, która kocha pewnego mężczyznę, ponieważ jest wspaniałym sportowcem. Nie dopuszcza myśli, że mogłaby się związać z kimś, kto nie jest numerem jeden. Nie ma dla niej znaczenia, kto jest tym sportowcem. Nie kocha bowiem konkretnego mężczyzny, lecz jego pozycję, status, popularność. Często słyszę: Wydaje mi się, że miłość z powodu jest dobra. Chcę, żeby kochano mnie za to, kim jestem, za to, czego dokonałem w życiu. Czy jest w tym coś złego. Być może nic. Wszyscy chcemy być kochani z jakiegoś powodu. Z pewnością też ten rodzaj miłości jest lepszy od miłości pod warunkiem. Miłość pod warunkiem musi być zdobywana i wymaga wiele wysiłku. Jeśli ktoś nas kocha za to, kim jesteśmy, sytuacja jest mniej stresująca. Wiemy wtedy, że jest w nas coś, co sprawia, że jesteśmy kochani. Obdarzani taką miłością szybko jednak stajemy się tymi, którzy próbują zdobyć miłość pod warunkiem. A jest to niepewny grunt, na którym trudno zbudować małżeństwo lub jakikolwiek inny trwały związek. Weźmy pod uwagę na przykład problem konkurencji. Co się stanie, gdy pojawi się osoba przewyższająca nas właśnie w tym, za co jesteśmy kochani. Przypuśćmy, że jesteś kobietą i twoja uroda jest filarem miłości twojego męża. Co się stanie, gdy na scenę wkroczy kobieta piękniejsza od ciebie? Jeśli miłość twojej dziewczyny lub żony uzależniona jest od posiadanych przez ciebie pieniędzy lub od przedmiotów i doświadczeń, które można za nie kupić, co się stanie, gdy stracisz pracę, zachorujesz lub z jakichś powodów nie będziesz w stanie zarabiać tyle, co kiedyś? Albo co się stanie, gdy na scenę wkroczy ktoś z wyższym stanem konta lub z większymi możliwościami zarabiania pieniędzy? Czy konkurencja może zagrozić twojej miłości? Jeśli tak, to jest ona miłością z powodu. Istnieje jeszcze inny problem dotyczący tego rodzaju miłości. Wiadomo, że większość z nas ma dwa oblicza. Jedno, zewnętrzne, to takie, które prezentujemy przed innymi ludźmi. Drugie skrywamy bardzo głęboko i zna je niewielu, jeśli w ogóle ktokolwiek. Dowiedziałem się od swoich pacjentów, których związki miały charakter miłości z powodu, że przynajmniej jeden z partnerów boi się ujawnić drugiemu, jaki jest naprawdę. Obawia się, że jeśli prawda wyjdzie na jaw, straci akceptację i miłość, lub że w ogóle zostanie odrzucony. Czy jest w twoim życiu coś, czego nie możesz wyjawić swojemu partnerowi ze strachu przed najmniejszą nawet przykrością lub odrzuceniem? Jeśli tak, trudno ci będzie doświadczyć satysfakcjonującego seksu, ponieważ pełne zespolenie seksualne wymaga stuprocentowego zaufania i oddania. Jeśli w twojej miłości brakuje poczucia bezpieczeństwa, jeśli pojawia się strach, łóżko będzie pierwszym miejscem, w którym to wyjdzie na jaw. W akcie seksualnym bowiem wyrażamy swoje prawdziwe ja i stajemy się zupełnie bezbronni - całkowicie otwarci przed drugą osobą. Właśnie to otwarcie sprawia, że możliwe staje się maksymalne seksualne zaspokojenie i oddanie. Z powodu tego otwarcia także możemy być najgłębiej zranieni, jeśli nie zostaniemy całkowicie zaakceptowani. Toteż w związku typu miłość z powodu możesz nigdy nie zaznać pełnego oddania w miłości fizycznej, gdyż ryzyko zranienia jest zbyt duże. Kiedyś mówiłem o tym podczas spotkania ze studentami. Nagle jedna ze słuchaczek wybuchnęła płaczem. Po wykładzie wyjaśniła mi przyczyny swojej reakcji. Otóż miała ona wyjść za mąż, jednak na krótko przed zaplanowanym ślubem uległa wypadkowi samochodowemu. W wyniku obrażeń jej twarz została z jednej strony zeszpecona bliznami, które trzeba było usunąć za pomocą operacji plastycznej. Jej związek był jednak oparty na miłości z powodu. Strach natychmiast opanował umysł dziewczyny i jej związek rozpadł się. Był to klasyczny przypadek tego rodzaju miłości, a jego odzwierciedleniem jest zdanie: Kocham cię i pragnę, ponieważ... Taką miłość często spotykamy w naszym życiu, lecz jej trwałość jest bardzo niepewna.


C. Miłość bezwarunkowa, czyli miłość - koniec, kropka
Dzięki Bogu, istnieje jeszcze jeden rodzaj miłości. Miłości tak niesamowitej i tak pięknej, że chciałbym, aby każdy potrafił nagiąć swoją wolę i kochać w ten sposób. Jest to miłość bez warunków. Miłość ta mówi: Kocham cię pomimo tego, co może głęboko w tobie tkwić. Kocham cię bez względu na to, co może się zmienić. Nie możesz zrobić nic, żeby powstrzymać moją miłość. Kocham cię - koniec, kropka! Miłość - koniec, kropka nie jest ślepa. Daleko jej do tego. Wie dużo o drugiej osobie. Zna jej niedoskonałości i wady, a mimo to całkowicie akceptuje tę osobę, nie żądając niczego w zamian. Tego rodzaju miłości się nie zdobywa. Nic nie można zrobić, żeby była silniejsza, ani żeby ją powstrzymać. Nie jest niczym uwarunkowana. Różni się od miłości z powodu tym, że nie wywołuje jej żadna atrakcyjna cecha osoby, którą się kocha. Tego rodzaju miłością pokocha się nawet najbardziej bezwartościowe indywiduum. Miłości - koniec, kropka mogą doświadczyć tylko dawacze, osoby dojrzałe i spełnione, takie, które nie muszą bez przerwy wykorzystywać związków międzyludzkich do zapełniania pustki w swoim życiu. Osoba spełniona nie jest niczym skrępowana i oddaje się w związku, nie żądając niczego w zamian. Czy zdajesz sobie z tego sprawę, czy też nie, miłość - koniec, kropka jest dla ciebie najważniejsza. Jeśli obecnie nie przeżywasz tego rodzaju miłości, prawdopodobnie wciąż żywisz nadzieję, że spotkasz ją któregoś dnia lub czule wspominasz czasy, kiedy kochano cię w ten sposób. Życie pozbawione uczucia, które choćby tylko przypominało ten rodzaj miłości, prowadzi w końcu do rozpaczy. Miłość - koniec, kropka to związek oparty wyłącznie na dawaniu. Dwa pozostałe rodzaje miłości przeżywają bracze. Dawanie to inna nazwa miłości - koniec, kropka. Jest to nieograniczone oddawanie siebie. W tego rodzaju związku nie ma miejsca na strach, frustrację, stres, zawiść czy zazdrość.

Mędrzec

Czym nie jest miłość?
Miłość nie jest idealna, platoniczna, tragiczna, ślepa, szalona, braterska, przyjacielska, rodzicielska, małżeńska. Miłość nie jest afektem, emocją, sentymentem. Miłość nie jest brutalnym, ani subtelnym, ani jakimkolwiek posiadaniem. Miłości nie można sobie zaskarbić ani jej tanio lub drogo, za bajońska sumę kupić, nabyć na własność i zamknąć pod kluczem. Miłość nie jest czyjaś. Miłość nie nakłada obrączki i nie ściąga obrączki. Miłość nie poślubia ani się nie rozwodzi. Miłość nie włóczy się po sądach. Miłość się nie procesuje. Miłość nie przysięga i nie krzywoprzysięga. Miłość nie potrzebuje zapewnień o lojalności, wierności, wzajemności. Miłość nie potrzebuje wdzięczności. Miłość nie dzieli się na osobową i bezosobową. Miłość nie jest rozdarciem pomiędzy jednym a drugim ani pomiędzy jednym a wszystkim. Miłość nie jest wyborem. Miłość nie jest powtarzaniem. Miłość nie jest nawykiem. Miłość nie jest pamięcią, wspomnieniem, marzeniem. Miłość nie jest fotografią, wizerunkiem, obrazem, żadnym przedstawieniem plastycznym. Miłość nie jest myślą Miłość nie jest wyznaniem miłości. Miłość nie jest opisem miłości. Miłość nie jest zaprzeczeniem seksu. Miłość nie jest pożądliwością, lubieżnością. Miłość nie jest wstrzemięźliwością, umartwieniem się, ascezą. Miłość nie jest nakazem, rozkazem, zakazem. Miłość nie jest skutkiem przyczyny ani przyczyną skutku. Miłość nie jest zawiścią, zazdrością, mściwością. Miłość nie jest cierpieniem.
Miłość nie jest przede wszystkim słowem. żadnym słowem. ani tym co na pseudopoczątku, ani tym co tutaj. Tak własnie zduszone, zdławione, zmiażdżone jest słowo Miłość. W świecie słów słowo Miłość nie znaczy nic. Mówiąc inaczej, znaczy to, co kto chce, co komu ślina na język.
Miłość jest spontanicznym, bezinteresownym czynieniem miłości, tak, jak słońce jest spontanicznym, bezinteresownym promieniowaniem słoneczności. Słońce jest słońcem w świecie heliosowym, Miłość jest słońcem w świecie jasności, Miłość jest słońcem w świecie ciemności.
"fabula rasa" edward stachura
__________________
Mój Bartuś 21 grudzień 2009
lila12 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2004-03-16, 12:53   #16
Entuzjastka
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2002-03
Wiadomości: 314
Re: Straciłam wiarę..... w facetów

Rzeczywiście Lilu, ta decyzja wymagała ode mnie nie lada odwagi, ale myślę,że było warto. Też potrzebowałam czegoś więcej, jakiejś iskry, namiętności, czegoś "wyższego" niż poczucie bezpieczeństwa- może nawet odrobiny "niebezpieczeństwa".

Życzę Ci, żebyś wybrała właściwą drogę
Pozdrawiam
lila12 napisał(a):
> Właśnie to wszystko mam na myśli. Dotychczasowe zycie, mozna powiedzieć, jest w porządku, lecz ja oczekuję czegoś więcej.
> Jestem na etapie przemyśleń, dopadają doły, jakieś rozdroże, na którym się znalazłam.
> Wydaje mi się, że ryzyko, jakie podjęłaś, decyzja z tym związana to powazny krok, na który ja nie umiem się odważyć.
>
>
Entuzjastka jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2004-03-16, 12:54   #17
trojka
Zakorzenienie
 
Avatar trojka
 
Zarejestrowany: 2003-01
Wiadomości: 3 247
Re: Straciłam wiarę..... w facetów

Oj, są są normalni faceci-dżentelmeni, mam takiego przy sobie i od 10 lat nie mogę się w nim doszukać wad - ideał jaki czy co! A męża kuzyn też ideał, ale gdy był młodzieńcem dziewiętnastoletnim odrzuciła i wyśmiała dziewczyna i jest samotny, i się marnuje, i mi go żal. Człowiek ten boi się najprawdopodobniej kontaktu z kobietami, boi się odrzucenia, a jest doprawdy super i nierozumiem czemu dziewczyny wyszydzają i śmieją się z wrażliwych, nieśmiałych dżentelmenów.
__________________
Kobiety szanujcie prywatność swoich partnerów!

Nie dotykajcie ich telefonów!
Nie czytajcie komunikatorów, maili.
Nie szukajcie na siłę problemów!
Słodka niewiedza i szacunek to spokój w związku.
trojka jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2004-03-16, 13:09   #18
lila12
Zadomowienie
 
Avatar lila12
 
Zarejestrowany: 2002-05
Lokalizacja: Wrocław
Wiadomości: 1 440
Re: Straciłam wiarę..... w facetów

Dokładnie tak samo jest ze mną.
Wiesz, ile czasu ja juz o tym myślę? Mam wszystko, czego, zdawać by się mogło, można chcieć, ale mi nie do końca pasuje, zawsze czegoś brak... właśnie czegoś "wyższego".
Czy człowiek wypala się po prostu po kilku latach?
Przepraszam, że spytam, długo podejmowałaś decyzję?
Mnie to strasznie męczy, mam prawie 30 lat, choć to nieistotne w tej kwestii i czuję się taka rozbita...
__________________
Mój Bartuś 21 grudzień 2009
lila12 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2004-03-16, 13:44   #19
kate_mk
Raczkowanie
 
Avatar kate_mk
 
Zarejestrowany: 2004-03
Lokalizacja: Jaworzno
Wiadomości: 91
GG do kate_mk
Re: Straciłam wiarę..... w facetów

Naprawde istnieją jeszcze fajni, poukładani faceci, tylko, ze ciezko ich wypatrzyc. Cierpliwosci i pogody duza Ci zycze Ewo!
__________________
myślisz, że możesz wszystko...to trzaśnij drzwiami obrotowymi...
kate_mk jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2004-03-16, 14:24   #20
liv
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2003-08
Wiadomości: 240
Re: Straciłam wiarę..... w facetów

Dzięki Kobietki moje kochane (młodsze i starsze) za pociesznie!! Po przeczytaniu tekstu, która dodała Lila doszłam do wniosku, że chyba kocham z powodu (lubię jak facet ma coś do zaoferowania sobą). Mimo to, z drugiej strony nie wiem czy można krytykować tak ten rodzaj miłości, bo gdyby nie było tych "powodów" to wychodziło by na to, że się kocha każdego, a nie tę jedną jedyną osobę. A ostatni wyżej przedstawiony rodzaj miłości gdyby był miłością nieodwzajemnioną byłby tragiczną!! A uważam, że w życiu można kochać więcej niż jeden raz.
liv jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2004-03-16, 14:49   #21
lila12
Zadomowienie
 
Avatar lila12
 
Zarejestrowany: 2002-05
Lokalizacja: Wrocław
Wiadomości: 1 440
Re: Straciłam wiarę..... w facetów

Ewuniu, trzymaj się cieplutko w tym nie najprostszym zyciu, wszystko będzie dobrze. Powodzenia!
__________________
Mój Bartuś 21 grudzień 2009
lila12 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2004-03-16, 21:31   #22
dziewczyna
Zakorzenienie
 
Avatar dziewczyna
 
Zarejestrowany: 2003-05
Lokalizacja: Białystok
Wiadomości: 29 946
Re: Straciłam wiarę..... w facetów

Porządnych facetów jest bardzo dużo. Tak samo jak tych nieporządnych Pewnie musiałam trafić na takiego z tej drugiej grupy. Uśmiechnij się, trafisz na porządnego
dziewczyna jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2004-03-16, 21:35   #23
Entuzjastka
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2002-03
Wiadomości: 314
Re: Straciłam wiarę..... w facetów

lila12 napisał(a):
> Dokładnie tak samo jest ze mną.
> Wiesz, ile czasu ja juz o tym myślę? Mam wszystko, czego, zdawać by się mogło, można chcieć, ale mi nie do końca pasuje, zawsze czegoś brak... właśnie czegoś "wyższego".
> Czy człowiek wypala się po prostu po kilku latach?


> Przepraszam, że spytam, długo podejmowałaś decyzję?
> Mnie to strasznie męczy, mam prawie 30 lat, choć to nieistotne w tej kwestii i czuję się taka rozbita...


Nosiłam się z tym zamiarem prawie rok. Strasznie ciężka sprawa, przecież to da się wyczuć, że coś jest nie tak...
Ostatecznym bodźcem do podjęcia tej decyzji było poznanie przesympatycznego człowieka z którym nie jestem, ale który sprawił,że zroumiałam, czego mi brak.
Naprawdę, nie żałuję
Entuzjastka jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2004-03-17, 08:12   #24
213.25.30.176
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2004-03
Wiadomości: 53
GG do 213.25.30.176
Re: Straciłam wiarę..... w facetów

Jesli chodzi o mlodszych to ja osobiscie nie mam milych wspomnien i relacji.Radosc i to cos znajdowalam u mezczyzn starszych.Moim mezem i ojcem mojej malej coreczki jest mezczyzna starszy ode mnie o 20 lat i jest to najcudowniejsza osoba,przy nim jest mi tak jak zawsze marzylam,mam w nim przyjaciela,mam partnera,mam w nim wsparcie i pomoc a jednoczesnie czuje sie samodzielna.Rozumiemy sie idelanie i kocham go szalenie,dlatego uwazam,ze dla kazdej kobiety jest "gdzies" przeznaczony ten jeden jedyny,trzeba tylko czekac i nie zadreczac sie "dupkami" Ten jedyny jest i na pewno go poznasz

Pozdrawiam
213.25.30.176 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Odpowiedz

Nowe wątki na forum Forum plotkowe


Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)
 

Zasady wysyłania wiadomości
Nie możesz zakładać nowych wątków
Nie możesz pisać odpowiedzi
Nie możesz dodawać zdjęć i plików
Nie możesz edytować swoich postów

BB code is Włączono
Emotikonki: Włączono
Kod [IMG]: Włączono
Kod HTML: Wyłączono

Gorące linki


Data ostatniego posta: 2014-01-01 00:00:00


Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 17:43.