Galerie artystyczne w internecie cz. II

[Dorotheaa]

lalala

Chwalę się, że właśnie Modna przyjęła kolejnego twórcę, w mojej skromnej osobie

[lubomirka]

Napisane przez clementinne

"Jak ze sprzedażą" + "nigdy o niej nie słyszałam " <----- tu masz odpowiedź

[Kathinna]

Napisane przez Dorotheaa

lalala

Chwalę się, że właśnie Modna przyjęła kolejnego twórcę, w mojej skromnej osobie

Gratuluję, ja dostaję same odmowy :/

[czarna kawa]

Ja również gratuluję

Mnie w ogóle nie odpowiadają...

[lapiskaO]

clementinne -

tak też pomyślałam, ale wolałam się upewnić, dzięki za odpowiedź, pozdrawiam.

[Pachnąca_trawą]

dziewczyny, proszę o pomoc: czy znacie jakieś fajne galerie artystyczne w Holandii? [ze znalezieniem mam problem, a myślę że kilka emigrantek by się znalazło]

[justynaaaaaa]

Dziewczyny z Modnej: możecie wejść na forum (oczywiście Modnej)?
Ja mam problem- wyskakuje mi informacja:
"Aktualizacja forum - będzie ponownie dostępne 7 czerwca rano"
Dziś mamy 11 czerwca.

[nutka27]

Napisane przez justynaaaaaa

Dziewczyny z Modnej: możecie wejść na forum (oczywiście Modnej)?
Ja mam problem- wyskakuje mi informacja:
"Aktualizacja forum - będzie ponownie dostępne 7 czerwca rano"
Dziś mamy 11 czerwca.

U mnie to samo

[tolinka83]

Forum u mnie też niedostępne

A jeszcze w sprawie Modnej, jak się tam zdobywa fakturę?

[wilczex]

Jest jakaś moderacja forum, pewnie jest mały poślizg. A co do faktury - masz wszystko w panelu projektanta.

[mamatosiagosia]

No właśnie, też mnie faktura z Modnej interesuje. Ale nie mogę zlokalizować w panelu.

[Ikati]

Chyba mam jakieś zaćmienie wzrokowe, ale gdzie w panelu są faktury?

[tolinka83]

Oto jest pytanie, w panelu jest tylko ustawienie danych do faktury...

[wilczex]

No mi wlaśnie o te dane do faktury chodzi. A co do zaznaczenia, że chcemy fakturę, to wchodzimy w dane do rozliczenia, zaznaczamyokienko "firma" wyskakuje nam pole na NIP, nazwe firmy i okienko " wystawiaj fakture vat". Czy o to Wam chodzilo?

[mamatosiagosia]

To nie działa, niestety.

[PiLLow]

chodzi o samą, faktyczną fakturę - niektóre galerie mają fakturki do pobrania z panelu, w modnej nie ma.

[Yaollinka]

Dziewczyny, czy w AN można ustawić przecenę w sposób, hmmm, hurtowy? Żeby nie klikać pojedynczo.

[wilczex]

AAAA o to Wam chodzi - sorry ale jestem ostatnio "przeładowana" i nie wszystko do mnie dociera, lub dociera nie tak jak powinno.

[Ikati]

Słuchajcie, mam pytanie odnośnie galerii Ellefant. Po raz enty mam ten sam problem i poważnie zastanawiam się nad zrezygnowaniem

Zaczęło się od pojawienia się informacji o dwóch sprzedażach, ale w panelu nie pojawiły się dane do wysyłki, więc zapytałam, o co chodzi i czy mogę otrzymać te dane e-mailem. Dane dostałam, jak się później okazało, niewłaściwe rzeczy trafiły do niewłaściwych Osób...

Następnym razem napisała mocno poirytowana Pani, pytając, gdzie są Jej zakupy, bo zapłaciła wtedy i wtedy... Napisałam, że nie dostałam nic, nie mam potwierdzenia, i że niestety, ale musi skontaktować się z Galerią. Tu już było mało sympatycznie. Mocno niezręczna sytuacja, bo co Panią obchodzi bajzel na linii projektant-galeria...

A wczoraj - po raz kolejny to samo. Napisała do mnie Klientka bardzo grzecznie z pytaniem, kiedy może się spodziewać zamówionego pierścionka (zaznaczę, że wszystkie te Osoby musiały ominąć regulamin i znalazły namiary do mnie bezpośrednio i całe szczęście, bo inaczej nic by nie załatwiły...). Poprosiłam Ją o dane do wysyłki, a dzisiaj zauważyłam, że w panelu sklep umieścił to zamówienie już jako zrealizowane...

Chciałam zapytać, czy tylko ja mam takie "przygody" z Ellefantem? Poważnie zastanawiam się nad rezygnacją, bo niestety od czasu zmiany Właściciela panuje kompletny chaos, a skontaktować się nie można, bo odpisano na moje wiadomości do Galerii MOŻE raz (podając adresy na odwrót...). A niestety taki stan rzeczy psuje nie tylko markę galerii, jak i projektantów.

[lianna]

Napisane przez tolinka83

A jeszcze w sprawie Modnej, jak się tam zdobywa fakturę?

Do mnie przyszła faktura na e-mail cyt."W załączeniu do tej wiadomości znajduje faktura VAT podpisana kwalifikowanym podpisem cyfrowym - pełnowartościowa e-faktura stanowiąca podstawę do odliczenia podatku VAT."

[wilczex]

Co do Ellefanta- ja już pisałam tuo moim problemie z dodawaniem przedmiotu. NGL próbowała mi pomóc, jednek nie doszłyśmy do żadnych pomocnych wniosków. Po prostu nie moge nic dodać i już. Pisałam ze 3 razy w tej sprawie, odpisano mi moze 1 raz ( po którym nic się nie zmieniło i zdążyłam już napisać ponownie w tej samej sprawie)

[nagaLy]

Napisane przez Ikati

Słuchajcie, mam pytanie odnośnie galerii Ellefant. Po raz enty mam ten sam problem i poważnie zastanawiam się nad zrezygnowaniem

Niektórzy poważnie by się zastanawiali nad zaskarżeniem galerii. Nad rezygnacją wg mnie nie masz się co zastanawiać - tym bardziej, że masz gdzie wystawiać.
Trafia mnie, gdy grupka niepoważnych osób stawia wszystkie galerie internetowe w tak fatalnym świetle.
Oni dzięki Wam zarabiają, ja dziękuję pięknie za taką"współpracę" :/
To nie tylko pomylenie adresów (gdyby to się zdarzyło raz.. każdy ma prawo do błędu) ale to co opisujesz, że dzieje się z zamówieniami i że Klienci do Ciebie trafiają na okrętkę a Ty o niczym nie wiesz - to dla mnie pierwsza i ostatnia czerwona lampka, żeby uciekać.

[Ikati]

Nie ukrywam, że liczyłam właśnie na kilka słów od Was, bo nie sądzę, żebym tylko ja miała takie problemy. A - tak jak piszesz nagaLy - jeśli tak to wygląda to właściwie wszyscy powinni masowo uciekać! Być może nawet niektórzy już zrezygnowali, ale nie sposób to zauważyć przy tak licznym gronie wystawiających. A pytam z czystej ciekawości, bo jakiś czas temu miałam już niemiłe doświadczenia z jedną z galerii, do których wysyła się przedmioty, wiem, że nie byłam jedyna, a galeria nadal działa i ma się świetnie. Może zmienili "politykę"...

Jeśli ktoś ma jeszcze jakieś Ellefantowe doświadczenia to piszcie. Nie ma co prawda możliwości, żebym to ja coś przeskrobała czy źle robiła, ale czuję się jak kosmita przy takim traktowaniu, wierzyć się nie chce..., więc pewnie szukam jakiegoś potwierdzenia dla tej paranoi.

[Magnlija]

Napisane przez justynaaaaaa

Jakiś czas temu pisałam, że mam problem z odzyskaniem prac wysłanych do jednej z galerii internetowych. Długo nie pisałam o jaką galerię chodzi, ponieważ znalazłam się między młotem a kowadłem.
Z jednej strony chciałam być fair wobec projektantów i ostrzec ich przed popełnieniem mojego błędu, z drugiej chciałam zachować odrobinę lojalności wobec galerii.
Ostatnio moja cierpliwość się skończyła.
Stwierdziła, że jestem naiwna nie chcąc robić antyreklamy.
Pokrótce przedstawię jak wyglądała moja współpraca z ową galerią.
Wszystko było ok do czasu założenia DG. Kiedy pojawiła się potrzeba wystawiania Fv, pojawiły się schody. Nagminny brak przesyłania owego dokumentu, brak jakiegokolwiek odzewu na moje maile. Pani Aldona odpisywała na maile tylko kiedy miała w tym jakiś interes, kiedy miała do mnie prośbę. Jak to Pani Aldona kiedyś napisała otrzymuje dziennie mnóstwo maili od klientów i projektantów i nie jest w stanie odpisywać na wszystkie. Śmieszne.
Ja tylko chciałam, aby regularnie , terminowo przesyłała mi FV. ( z tego co wiem nie tylko ja mam problem w tej kwestii).
Miałam już tego dość i poprosiłam o odesłanie moich prac. Do dziś ich nie odzyskałam. Pogodziłam się już z tym. Zgodnie z radą nagaLy próbowałam przez 4 dni dodzwonić się do PIP-u, bezskutecznie.
Mi mam już sił i czasu, aby walczyć o swoje.
Podsumowując: straciłam mnóstwo czasu, nerwów i swojej pracy.
Zastanawiam się ile osób jest w podobnej sytuacji.
Nie polecam galerii AntypodyMody.

Wątek sprzed roku ale dołączam się do pytania koleżanki - ile osób jest w podobnej sytuacji odnośnie tej galerii? Ja niestety mam ten sam problem co koleżanka powyżej (nie mogę doprosić się zwrotu swoich prac).

PS. Wątek o tej galerii był poruszany na str. 102. Ikati - zapewne o tą galerię Ci chodzi, wspominałaś na str. 102. Nie. Nic się nie zmieniło, powiedziałabym nawet, że sprawa zwrotu prac oraz korespondencji z tą galerią wygląda gorzej niż opisywane to było na wcześniejszych stronach...

[JoannaW_]

Napisane przez Magnlija

Wątek sprzed roku ale dołączam się do pytania koleżanki - ile osób jest w podobnej sytuacji odnośnie galerii AntypodyMody? Ja niestety mam ten sam problem co koleżanka powyżej (nie mogę doprosić się zwrotu swoich prac).

PS. Wątek o tej galerii był poruszany na str. 102. Ikati - zapewne o tą galerię Ci chodzi, wspominałaś na str. 102. Nie. Nic się nie zmieniło, powiedziałabym nawet, że sprawa zwrotu prac oraz korespondencji z tą galerią wygląda gorzej niż opisywane to było na wcześniejszych stronach...

No właśnie Ikati, Tobie udało się w końcu odzyskać swoje prace?
Ja pisałam w pierwszych dniach maja prośbę o odesłanie prac i od tamtej pory cisza... Co dziwne, bo wcześniejsze prośby o faktury załatwiane były szybko.

A co do Ellefantu, to cieszę się, że nie zaczęłam tam wystawiać, choć mnie przyjęli. Zbyt wiele sygnałów świadczących o tym, że nie warto.

[Ikati]

Udało mi się odzyskać moje prace. Sama nie wiem, jakim cudem, ale jak wiecie zajęło mi to wieczność i uciekałam się do wszelkich możliwych sposobów (e-mail, poszukiwania numeru telefonu, pisanie gdzie się da w sieci, tutaj już nie ma miejsca na skrupuły za bardzo). Sporo (chyba) dał wówczas mój wpis tutaj.

[Roxy80]

Napisane przez Ikati

..... Być może nawet niektórzy już zrezygnowali, ale nie sposób to zauważyć przy tak licznym gronie wystawiających. .

Ja zrezygnowałam. Wprawdzie nie miałam takich problemów jak Ty, ale wycofałam swoje prace.

[clementinne]

Napisane przez Magnlija

Wątek sprzed roku ale dołączam się do pytania koleżanki - ile osób jest w podobnej sytuacji odnośnie galerii AntypodyMody? Ja niestety mam ten sam problem co koleżanka powyżej (nie mogę doprosić się zwrotu swoich prac).

PS. Wątek o tej galerii był poruszany na str. 102. Ikati - zapewne o tą galerię Ci chodzi, wspominałaś na str. 102. Nie. Nic się nie zmieniło, powiedziałabym nawet, że sprawa zwrotu prac oraz korespondencji z tą galerią wygląda gorzej niż opisywane to było na wcześniejszych stronach...

Wow....najbardziej szokujące jest to (serio), że minął prawie rok, a pani Aldona Lazar dalej robi to samo. Czyli nikt jej wystarczająco skutecznie nie wyjaśnił, że ludzi się nie zwodzi, nie oszukuje i że się nie kombinuje.

Pisałam o tym zresztą jakiś czas temu gdzieś tu na forum: każdy, kto został oszukany, a NIE poszedł z tym na policję, bo cośtam*), po pierwsze, sam jest stratny, a dwa, ma na sumieniu kolejne oszukane przez tego kogoś osoby. Niestety, tak to działa. Każdy "mały oszust" wychodzi z założenia, że z takim drobiazgiem to się nikomu nie będzie chciało iść na policję i biznes się kręci. (A "duży" ma wystarczająco dużo tupetu i prawników, żeby to mieć w nosie )

Magnlija, napisano tu już wszystko, co można zrobić PRZED pójściem na policję. Zrób, a jak nie zadziała, to bądź tą, która w końcu zrobi z panią Aldoną Lazar porządek

*) - bo jest łosiem, ale to tylko moje prywatne zdanie

[Magnlija]

Napisane przez clementinne

Wow....najbardziej szokujące jest to (serio), że minął prawie rok, a pani Aldona Lazar dalej robi to samo. Czyli nikt jej wystarczająco skutecznie nie wyjaśnił, że ludzi się nie zwodzi, nie oszukuje i że się nie kombinuje.

Pisałam o tym zresztą jakiś czas temu gdzieś tu na forum: każdy, kto został oszukany, a NIE poszedł z tym na policję, bo cośtam*), po pierwsze, sam jest stratny, a dwa, ma na sumieniu kolejne oszukane przez tego kogoś osoby. Niestety, tak to działa. Każdy "mały oszust" wychodzi z założenia, że z takim drobiazgiem to się nikomu nie będzie chciało iść na policję i biznes się kręci. (A "duży" ma wystarczająco dużo tupetu i prawników, żeby to mieć w nosie )

Magnlija, napisano tu już wszystko, co można zrobić PRZED pójściem na policję. Zrób, a jak nie zadziała, to bądź tą, która w końcu zrobi z panią Aldoną Lazar porządek

*) - bo jest łosiem, ale to tylko moje prywatne zdanie

clementinne "działam" w tej sprawie od około mca, a zawitałam tutaj w temacie tej pani przypadkiem (po całym fakcie robienia z nią jakichkolwiek transakcji). Szukałam w googlach powiązań słów "kradzież" i "galeria an" i wyobraź sobie, że zarzuciło mnie m.in. na str. 102 tego forum Chciałam się dowiedzieć czy po roku taki nie fart spotkał tylko mnie czy może nadal wspomniana pani A. ma problemy ze zwrotami artystom ich własności i jak się okazuje - nadal tak jest.. Najgorsze jest to, że jeśli już odpisuje po 2 tyg. moich maili nadal twierdząc, że nikogo nigdy nie "oszukała", że nikt się nie skarży na niby nie dochodzące od niej ani do niej maile (mi pisała zazwyczaj, że maile do niej nie dochodzą dlatego mi nie odpisuje, innym razem tłumaczy się, że milczy bo cała firma jest na szkoleniach albo, że stronę "modyfikują" więc dlatego są problemy z pocztą.) Taaaa
Zanim trafiłam na str. 102 sama wpadłam na to, że muszę się posunąć do ostateczności bo inaczej wiecznie będzie mnie "zwodziła". Opisałam całą sytuację "przywłaszczenia" sobie przez panią A. moich prac do PIH, Rzecznika Konsumentów, UOKiK oraz PIP, oznajmiłam, że napiszę o całej sprawie do każdej gazety, w której się "promowała" oraz do tv (nie będę podawała jakiej, ale 2 znane stacje). W ostateczności powiadomię policję o kradzieży, jeśli nie otrzymam swoich prac. Dopiero po tym mailu była odp. (wcześniej pisałam o instytucjach ale tak jak koleżanka powyżej pisała - ogólnie i zero odpowiedzi było). Nie będę wgłębiała się w późniejsze szczegóły korespondencji z tą panią i jej pracownikami bo za dużo opisywania niestety ale stanęło na tym, że podobno wysłała do mnie paczkę (jej pracownica wspomniała coś o zniszczonych rzeczach, jakby chciała się z góry asekurować ale przecież wiem w jakim stanie wystawiam swoje prace), która powinna dotrzeć do mnie w tym tygodniu (dam wam znać o ile faktycznie dotrze, w co wątpię) jednak, że kiedy kilkoma mailami nalegałam aby przesłała mi kopię dowodu nadania paczki zaczęły się wymówki, że nadanie jest prawie nie widoczne bo wydane na kalce, bo nie ma aparatu w danym momencie, bo nie ma fotografa itd. Skoro nie chcieli przesłać dowodu nadania tzn. dla mnie, że nie było w ogóle nadania bo niby czemu nie mogłaby zrobić zdjęcia nadania choćby telefonem komórkowym? W między czasie "straszyła" mnie (ale to już nie ona tylko jej pracownica choć "podobno" z polecenia pani A.) prawnikiem, który nie pozostawi sprawy bez odpowiedzi ponieważ osądzam ją o oszustwa, a ona przecież jest solidna Szkoda gadać. Stanęło na tym, że czekam do końca tygodnia na paczkę, jeśli nie dotrze na pewno zrealizuję to co napisałam wcześniej. W każdym bądź razie galerii am nie poleciłabym najgorszemu wrogowi. Pani A. jak widać potrafi cwaniakować rozpoczynając znajomość tak, że ma się wrażenie przykładanego do rany plastra miodu, a kończąc ...

PS. Najgorsze jest to, że ona wie o swoich nie czystych zagraniach, nawet jak się jej udowodni nie jedną nie fair potraktowaną przez nią osobę to do końca twierdzi coś w stylu "chciałabym poznać te osoby co je rzekomo nie fair potraktowaliśmy" i chyba to jest najgorsze bo świadczy o tym, że takich spraw miała sporo ale każda taka osoba poddała się w walce o swoje czyniąc ją tym samym silniejszą w swoich praktykach.

[asieńczyk]

Magnlija - nie mam dobrych wieści
U mnie ( rok temu) było podobnie - pani Aldona podobno paczkę wysłała, ale zdjęcia potwierdzenia nadania też nie mogła zrobić później był tekst ,że paczka do niej wróciła gdyż ja jej nie odebrałam w terminie W końcu jednak udało mi się odzyskać prace.
Jak chcesz, to mogę Ci podać nr telefonu - może jeszcze działa.