Związek polsko-arabski a wątpliwości

[PrettyBlackEyes]

Witajcie.Na tym forum kilka razy był już poruszany ten temat,jednak nigdzie nie znalazłam historii która pasowała by do mojej obecnej sytuacji dlatego zdecydowałam się założyć nowy wątek i prosić o obiektywne opinie.

Zacznę od tego,że wielokrotnie słyszałam różne opinie i opowieści o tym jak wyglądają tego typu związki (a raczej jak źle się kończą) jednak nigdy nawet nie przeszło mi przez myśl,że mogła bym doświadczyć tego na własnej skórze.W zeszłym roku poznałam chłopaka z Arabii Saudyjskiej studiującego w naszym kraju medycynę.Przez wzgląd na opinię jaka krąży o mieszkańcach krajów arabskich tratowałam te znajomość z przymrużeniem oka.Wiadomo,że to co jest dla nas nieznane jest z drugiej strony interesujące dlatego też po jakimś czasie zaczęliśmy więcej rozmawiać a co za tym idzie zbliżać się do siebie.Po około pół roku regularnego spotykania się zaprosiłam go do domu żeby poznał moich rodziców,spędził z nami również święta Bożego Narodzenia.Sedno sprawy leży jednak w tym że po tym czasie zaproponował mi związek mut'a. Dla niewtajemniczonych jest to coś na kształt małżeństwa tymczasowego które muzłumanie zawierają aby mieć kontakt seksualny w zgodzie ze swoją religią.Jestem pewna,że osoby interesujące się kulturą arabską wiedzą o co chodzi.Związek tego typu zawiera się na określony okres czasu np.kilka miesiący czy nawet lat.Było to dla mnie jak kubek zimnej wody jendak zgodziłam się ponieważ wiedziałam,że w przeciwnym razie zatrzymalibyśmy się na jednym etapie naszej znajomości a tego oboje nie chcieliśmy.Dopiero teraz kiedy uświadomiłam sobie, że moje uczucia względem niego stale rosną dopadły mnie wątpliwości.Czuję niepokój,że kiedy wyznaczony okres tego związku minie wszystko się rozpadnie(jemu zostało jeszcze 1.5 roku studiów) Wprawdzie zapewnia mnie,że jego uczucia do mnie są takie same jednak to mi nie wystarcza.
Co powinnam teraz zrobić? Skonfronować się z nim czy czekać?

[new woman in town]

Wiesz co... nie wiem co jest fajnego w byciu czyjąś tymczasową żoną, tylko po to żeby móc uprawiać z nim seks. Potraktowałabym to jako policzek i brak szacunku. Nie mam świra na punkcie tej religii, Muzułmanów, mam przyjaciółkę, która przeszła na islam i jest w związku małżeńskim z Muzułmaninem. Bardzo fajna dziewczyna, ma fajnego męża, nie jest fanatyczką (jej facet też nie) ale nawet ona, w swobodnej rozmowie, przyznaje, że osoby, zachowujące się w ten sposób co ty, nigdy nie będą "najlepszą partią" dla Muzułmanów.

[MissChievousTess]

Mam teraz zajęcia z islamu na uniwersyetcie i małżeństwo Muta raczej bym odradzała. Uznają je głównie szyici więc to, że on jest z AS ( i podejrzewam, że tez raczej jest sunnitą) i Ci je proponuje jest już dziwne bo tam dominuje sunnizm a dla sunnitów to legalna forma prostytucji i potępili to już w VII wieku.
Jak na mój gust to on chce rozrywki. Na nic poważnego bym w tej sytuacji nie liczyła.

[saghira]

Nie lubię stereotypów na temat muzułmanów bo sama mam wielu takich znajomych, jednak Arabia Saudyjska to trochę inna bajka. Jeśli zależy Ci tylko na sensie to ok, ale jeśli na poważnym związku to zastanów się. Jeśli chłopak zaproponował Ci ten rodzaj kontraktu, to znaczy, że jest religijny. Pamiętaj też, że chociaż muzułmanin przebywający w Europie wydaje się nowoczesny itd. to po powrocie do kraju pod wpływem rodziny wszystko może się zmienić, także ostrzegam (jjeśli masz zamiar wyjechać z nim). Jeśli planujesz z nim przyszłość to musisz się dowiedzieć, czy on chce mieszkać tu czy w swoim kraju. A, i pamiętaj, że taki kontrakt nie jest równoznaczny z tym, że traktuje Cię poważnie, czasem jest wręcz przeciwnie, być może nie jesteś pierwsza. Zastanów się

[MissChievousTess]

Nie chcę być brutalna, ale jeśli on proponuje Ci coś do czego pogardliwy stosunek ma większość ludzi z jego kraju i jego współwyznawców to zapewne oddaje to jego stosunek do Ciebie. Ja bym uważała. No i pamiętaj, że dzieci ze związku z muzułmaninem uznaje się za muzułmanów. Często nawet wbrew woli matki. I gdybyś kiedyś myślała o ślubie z muzułmaninem- prawo kobiety do wystąpienia o rozwód trzeba zastrzec w kontrakcie małżeńskim (tzw. talaq). Jeśli kobieta tego nie zastrzeże to może mieć ogromne problemy z wystąpieniem o rozwód,a czasem wręcz może nie mieć do tego prawa.

---------- Dopisano o 15:54 ---------- Poprzedni post napisano o 15:47 ----------

Napisane przez saghira

. A, i pamiętaj, że taki kontrakt nie jest równoznaczny z tym, że traktuje Cię poważnie, czasem jest wręcz przeciwnie, być może nie jesteś pierwsza. Zastanów się

Dokładnie tak. Teoretycznie Muta kobieta może zawrzeć z mężczyzną, który może mieć 4 żony, więc on legalnie może zawrzeć w tym samym czasie Muta z Tobą i jeszcze 3 innymi kobietami.

[szklana_mgla]

Polki zawsze lecą na ciemną skórę, mam wrażenie że byle jaki ważne że ciemny i każda polka ma gacie pełne rybiego śluzu.

A hejtujcie sobie.

[malypeszek]

Ktoś kiedyś pisał na wizażu że propozycja takiego małżeństwa jest w zasadzie oznaką braku szacunku i że muzułmanka poczułaby się obrażona. Jak na moje to nie traktuje Cię serio, miej oczy otwarte (celowo piszę oczy, abyś obserwowała zachowanie, a nie wierzyła słowom).

[Cerveza_]

Napisane przez szklana_mgla

Polki zawsze lecą na ciemną skórę, mam wrażenie że byle jaki ważne że ciemny i każda polka ma gacie pełne rybiego śluzu.

A hejtujcie sobie.

[kennedy]

Napisane przez PrettyBlackEyes

Witajcie.Na tym forum kilka razy był już poruszany ten temat,jednak nigdzie nie znalazłam historii która pasowała by do mojej obecnej sytuacji dlatego zdecydowałam się założyć nowy wątek i prosić o obiektywne opinie.

Zacznę od tego,że wielokrotnie słyszałam różne opinie i opowieści o tym jak wyglądają tego typu związki (a raczej jak źle się kończą) jednak nigdy nawet nie przeszło mi przez myśl,że mogła bym doświadczyć tego na własnej skórze.W zeszłym roku poznałam chłopaka z Arabii Saudyjskiej studiującego w naszym kraju medycynę.Przez wzgląd na opinię jaka krąży o mieszkańcach krajów arabskich tratowałam te znajomość z przymrużeniem oka.Wiadomo,że to co jest dla nas nieznane jest z drugiej strony interesujące dlatego też po jakimś czasie zaczęliśmy więcej rozmawiać a co za tym idzie zbliżać się do siebie.Po około pół roku regularnego spotykania się zaprosiłam go do domu żeby poznał moich rodziców,spędził z nami również święta Bożego Narodzenia.Sedno sprawy leży jednak w tym że po tym czasie zaproponował mi związek mut'a. Dla niewtajemniczonych jest to coś na kształt małżeństwa tymczasowego które muzłumanie zawierają aby mieć kontakt seksualny w zgodzie ze swoją religią.Jestem pewna,że osoby interesujące się kulturą arabską wiedzą o co chodzi.Związek tego typu zawiera się na określony okres czasu np.kilka miesiący czy nawet lat.Było to dla mnie jak kubek zimnej wody jendak zgodziłam się ponieważ wiedziałam,że w przeciwnym razie zatrzymalibyśmy się na jednym etapie naszej znajomości a tego oboje nie chcieliśmy.Dopiero teraz kiedy uświadomiłam sobie, że moje uczucia względem niego stale rosną dopadły mnie wątpliwości.Czuję niepokój,że kiedy wyznaczony okres tego związku minie wszystko się rozpadnie(jemu zostało jeszcze 1.5 roku studiów) Wprawdzie zapewnia mnie,że jego uczucia do mnie są takie same jednak to mi nie wystarcza.
Co powinnam teraz zrobić? Skonfronować się z nim czy czekać?

dalas sie wrobic.

[PrettyBlackEyes]

Jest szyitą.Kiedy zaproponował ten rodzaj związku od razu zapaliła mi się czerwona lampka.Jestem katoliczką i już sama nazwa "małżeństwo tymczasowe" budzi mój niepokój.Jednocześnie on nakreślił mi swój punkt widzenia.Według niego fakt iż zawarliśmy ten kontrakt daje mu rzekomo spokój sumienia bo jak wiadomo w islamie kontakt mężczyzna-kobieta ot tak jest zakazany.Pomimo tego,że na razie wszystko jest tak jak w normalnym związku to w żadnym razie nie chce zostać niczyją zabawką.

Nie zamierzam nigdy wyjeżdżać do AS.Wiem,że jest wiele przypadków w których dziewczyny decydują się na zmianę wiary,jednak dla mnie jest to nie do pomyślenia a jako katoliczka nie mogłabym tam liczyć na zrozumienie.

[emma8]

Napisane przez PrettyBlackEyes

Witajcie.Na tym forum kilka razy był już poruszany ten temat,jednak nigdzie nie znalazłam historii która pasowała by do mojej obecnej sytuacji dlatego zdecydowałam się założyć nowy wątek i prosić o obiektywne opinie.

Zacznę od tego,że wielokrotnie słyszałam różne opinie i opowieści o tym jak wyglądają tego typu związki (a raczej jak źle się kończą) jednak nigdy nawet nie przeszło mi przez myśl,że mogła bym doświadczyć tego na własnej skórze.W zeszłym roku poznałam chłopaka z Arabii Saudyjskiej studiującego w naszym kraju medycynę.Przez wzgląd na opinię jaka krąży o mieszkańcach krajów arabskich tratowałam te znajomość z przymrużeniem oka.Wiadomo,że to co jest dla nas nieznane jest z drugiej strony interesujące dlatego też po jakimś czasie zaczęliśmy więcej rozmawiać a co za tym idzie zbliżać się do siebie.Po około pół roku regularnego spotykania się zaprosiłam go do domu żeby poznał moich rodziców,spędził z nami również święta Bożego Narodzenia.Sedno sprawy leży jednak w tym że po tym czasie zaproponował mi związek mut'a. Dla niewtajemniczonych jest to coś na kształt małżeństwa tymczasowego które muzłumanie zawierają aby mieć kontakt seksualny w zgodzie ze swoją religią.Jestem pewna,że osoby interesujące się kulturą arabską wiedzą o co chodzi.Związek tego typu zawiera się na określony okres czasu np.kilka miesiący czy nawet lat.Było to dla mnie jak kubek zimnej wody jendak zgodziłam się ponieważ wiedziałam,że w przeciwnym razie zatrzymalibyśmy się na jednym etapie naszej znajomości a tego oboje nie chcieliśmy.Dopiero teraz kiedy uświadomiłam sobie, że moje uczucia względem niego stale rosną dopadły mnie wątpliwości.Czuję niepokój,że kiedy wyznaczony okres tego związku minie wszystko się rozpadnie(jemu zostało jeszcze 1.5 roku studiów) Wprawdzie zapewnia mnie,że jego uczucia do mnie są takie same jednak to mi nie wystarcza.
Co powinnam teraz zrobić? Skonfronować się z nim czy czekać?

Autorko nie masz zielonego pojęcia na co się piszesz. Kraj krajowi jest zupełnie nierówny. Czym innym jest związanie się z Turkiem, Tunezyjczykiem czy Marokańczykiem, czym innym z Irańczykiem czy Egipcjaninem, a jeszcze zupełnie czymś innym z facetem z Arabii Saudyjskiej. Arabia Saudyjska to abstrakcja nawet dla wielu Arabów pochodzących z innych krajów.

---------- Dopisano o 16:14 ---------- Poprzedni post napisano o 16:13 ----------

Napisane przez PrettyBlackEyes

Jest szyitą.Kiedy zaproponował ten rodzaj związku od razu zapaliła mi się czerwona lampka.Jestem katoliczką i już sama nazwa "małżeństwo tymczasowe" budzi mój niepokój.Jednocześnie on nakreślił mi swój punkt widzenia.Według niego fakt iż zawarliśmy ten kontrakt daje mu rzekomo spokój sumienia bo jak wiadomo w islamie kontakt mężczyzna-kobieta ot tak jest zakazany.Pomimo tego,że na razie wszystko jest tak jak w normalnym związku to w żadnym razie nie chce zostać niczyją zabawką.

Nie zamierzam nigdy wyjeżdżać do AS.Wiem,że jest wiele przypadków w których dziewczyny decydują się na zmianę wiary,jednak dla mnie jest to nie do pomyślenia a jako katoliczka nie mogłabym tam liczyć na zrozumienie.

Mój przyjaciel, Arab, tłumaczył mi że wielu z nich zawiera takie małżeństwa ze względu na to że po prostu mogą uprawiać seks bez grzechu.

[new woman in town]

Autorko, a jakie są jego plany? Co zamierza zrobić, kiedy skończy studia? Zostaje w Europie, w Polsce czy wraca do siebie?

[201605300922]

Napisane przez PrettyBlackEyes

Jest szyitą.Kiedy zaproponował ten rodzaj związku od razu zapaliła mi się czerwona lampka.Jestem katoliczką i już sama nazwa "małżeństwo tymczasowe" budzi mój niepokój.Jednocześnie on nakreślił mi swój punkt widzenia.Według niego fakt iż zawarliśmy ten kontrakt daje mu rzekomo spokój sumienia bo jak wiadomo w islamie kontakt mężczyzna-kobieta ot tak jest zakazany.Pomimo tego,że na razie wszystko jest tak jak w normalnym związku to w żadnym razie nie chce zostać niczyją zabawką.

Nie zamierzam nigdy wyjeżdżać do AS.Wiem,że jest wiele przypadków w których dziewczyny decydują się na zmianę wiary,jednak dla mnie jest to nie do pomyślenia a jako katoliczka nie mogłabym tam liczyć na zrozumienie.

Skoro jesteś katoliczką, to chyba wiesz, że KK ślubów tymczasowych nie uznaje. On może nie grzeszy, Ty owszem. Jemu daje komfort sumienia, bo może seksić fajną, wyzwoloną Europejkę, podczas gdy żadna panna z AS zapewne by się na to nie zgodziła. To, że studiuje medycynę wiele nie zmienia. Koleżanka studiuje medycynę w Olsztynie, gdzie Saudyjczyków jest bardzo dużo. I opowiadała, jak to wygląda, Polkom po prostu częściowo odwala, jak się nimi Arab zainteresuje, a oni się nawet nie kryją, jak bardzo ich nie szanują.

Btw, nie wiem, jak to dokładnie wygląda, ale jeśli on studiuje w Polsce w ramach tego, że król Arabii Saudyjskiej mu za te studia płaci, to szczerze wątpię, żeby mógł sobie potem zostać w Europie i żyć długo i szczęśliwie. W pewnym sensie ma dług wobec swojego kraju, tam jest za mało lekarzy, dlatego ich wysyłają między innymi do Polski. Chyba, że ten Twój jest finansowany tylko przez rodziców.

[Elfir]

Zaproponował układ jak z prostytutką.
Ale też mnie dziwi, że to propozycja od wahabity (bo większość mieszkańców AS to skrajny odłam sunnizmu) - gdzie on znajdzie kogoś w Pl do świadkowania podpisaniu takiej umowy?

Z tego co mi wiadomo meczet wahabicki dopiero się w Warszawie buduje.

Haha, czy ojciec (twój prawny opiekun z punktu widzenia islamu) podpisze za ciebie taki dokument?

Coś mi się wydaje, że ten wątek to fake - ktoś kiedyś usłyszał o muta ale mu się kraje pomieszały...

Szytia w AS - jaaasne... Szyici są bardzo prześladowani przez saudyjczyków.

Wyjazd do AS i tak były najprawdopodobniej niemożliwy - bardzo ciężko jest dostać prawo pobytu europejce, nie mówiąc o obywatelstwie.

[PrettyBlackEyes]

Napisane przez new woman in town

Autorko, a jakie są jego plany? Co zamierza zrobić, kiedy skończy studia? Zostaje w Europie, w Polsce czy wraca do siebie?

Po skończeniu studiów planuje zostać i zrobić tu też specjalizację.
Szukałam informacji na temat jak powinno się przeprowadzić taki kontrakt, jednak my nie podpisywaliśmy żadnego kontraktu,nie było żadnych świadków.Po prostu powiedział krótką formułkę po arabsku,potem po angielsku i tyle.

[Elfir]

czyli nawet ty dla siebie nie zastrzegłaś w kontrakcie jakiś podarków, obowiązków jego względem ciebie?

Żyć nie umierać - z jego punktu widzenia. Prostytutka i to za darmo, bez żadnych zobowiązań

[PrettyBlackEyes]

Napisane przez Elfir

czyli nawet ty dla siebie nie zastrzegłaś w kontrakcie jakiś podarków, obowiązków jego względem ciebie?

Żyć nie umierać - z jego punktu widzenia. Prostytutka i to za darmo, bez żadnych zobowiązań

Założyłam ten wątek żeby ktoś mi poradził a nie kpił.

[emma8]

Napisane przez PrettyBlackEyes

Po skończeniu studiów planuje zostać i zrobić tu też specjalizację.
Szukałam informacji na temat jak powinno się przeprowadzić taki kontrakt, jednak my nie podpisywaliśmy żadnego kontraktu,nie było żadnych świadków.Po prostu powiedział krótką formułkę po arabsku,potem po angielsku i tyle.

Autorko, ale tak naprawdę to co Ty planujesz? To ma być luźna relacja głównie oparta na seksie, czy chcesz czegoś poważniejszego?
Pamiętaj że Arabowie są bardzo rodzinni. Jeżeli jego rodzice nie wiedzą o jego wyczynach w Europie, to znaczy zależy mu po prostu na seksie.
Jeżeli będzie mu zależało na tym żebyś poznała jego rodzinę i kulturę, wtedy możesz o czymkolwiek zacząć myśleć. Na razie facet udaje europejczyka żeby Cię nie spłoszyć, a później zapewne wróci do kraju, albo na stałe albo po to żeby się ożenić.

[new woman in town]

Napisane przez Elfir

czyli nawet ty dla siebie nie zastrzegłaś w kontrakcie jakiś podarków, obowiązków jego względem ciebie?

Żyć nie umierać - z jego punktu widzenia. Prostytutka i to za darmo, bez żadnych zobowiązań

Aaa! Właśnie, Europejki są podobno bardzo wygodne i mało wymagające. Bo Arabka zanim weźmie ślub, oczekuje od faceta np. mieszkania, zapewnienia jakiegoś poziomu życia. Biedni czy na dorobku nie mają szans na znalezienie żony w ich krajach.

I ja teraz nie kpię. Sama byłam w szoku jak to usłyszałam od Muzułmanki.

[201803290936]

Ale niby o jakim ZWIĄZKU my tu mówimy?

[Elfir]

Ja też nie kpię.
Arabki się cenią. Im ktoś więcej jest w stanie dać za kobietę, tym jest lepsza partnerką.

Za darmo co najwyżej europejkę dostaną, która będzie wiecznym popychadłem, bo jest bez wartości.

Słowo do poznania miłośniczkom Arabów: mahar

[PrettyBlackEyes]

Nie chce luźnej relacji a przez to co mówicie jeszcze bardziej utwierdzam się w przekonaniu że zrobiłam błąd.Jego matka niby o mnie wie ale skoro temu związkowi bliżej do prostytucji niż do normalnego życia, to zaczynam już wątpić.

[Elfir]

nawet wikipedi nie chciało ci się włączyć?
http://pl.wikipedia.org/wiki/Małżeństwo_mut%27a

Tam wyraźnie jest mowa o posagu, bo inaczej kobieta jest frajerką dając d**y za darmo.

[new woman in town]

To ja ci opiszę jeszcze kilka szczegółów z rozmowy z przyjaciółką, Muzułmanką. Jest Polką, przeszła na Islam zanim poznała swojego męża. To był jej wybór. Mieszka z mężem, w jego kraju. Opowiadała, że jego koledzy i bracia nie raz żartują i pytają, czy nie ma koleżanek Europejek, chętnie by je poznali. Bo ona jest dla nich zjawiskiem - zgodziła się na małżeństwo z facetem na dorobku, bez mieszkania, zaplecza finansowego. No i ja w swojej głupocie, pytałam ją - czemu nie, może masz jakąś koleżankę, która chętnie poznałaby jakiegoś faceta. I wiesz co mi powiedziała? Dosłownie, że to nie takie proste. Ci faceci i ich rodziny chcą kobiety, która w najgorszym wypadku przeszłaby na ich wiarę i razem z nimi celebrowała wszystkie tradycje, szczególnie te wynikające z religii. Nie chcą żon, które nie pasowałyby tam. Nie chcą katoliczek, ateistek.

[elvegirl]

Napisane przez szklana_mgla

Polki zawsze lecą na ciemną skórę, mam wrażenie że byle jaki ważne że ciemny i każda polka ma gacie pełne rybiego śluzu.

A hejtujcie sobie.

Jak na razie hejt widać głównie w Twoich wypowiedziach, serio, wyhamuj bo aż mi się niedobrze zrobiło

[charsi]

nie szanuje cię, chce mieć dziewczynę do zabawy i czyste sumienie, w życiu nie związałby się z tobą na poważnie.

Jak można wchodzić w jakikolwiek formalny związek "małżeński" (na początku znajomości), który nie dość, że jest sprzeczny z twoją religią, kulturą, to jeszcze stawia cię w roli dziewczyny do łóżka.

[emma8]

Napisane przez PrettyBlackEyes

Nie chce luźnej relacji a przez to co mówicie jeszcze bardziej utwierdzam się w przekonaniu że zrobiłam błąd.Jego matka niby o mnie wie ale skoro temu związkowi bliżej do prostytucji niż do normalnego życia, to zaczynam już wątpić.

Właśnie rozmawiam z moim przyjacielem z Egiptu i on mówi że ten kontrakt w Arabii Saudyjskiej nie jest nawet uważany za małżeństwo- najprościej mówiąc jest to kontrakt w którym chodzi tylko o seks- za pieniądze. I ten rodzaj kontraktu nie jest uznawany przez 80% muzułmanów, to po prostu kupowanie dziewczyny . W Arabii Saudyjskiej popularny. I jeszcze kazał zaznaczyć że to NIE JEST małżeństwo i jest bardzo uwłaczające dla kobiety.
I jeszcze powiedział że jeżeli zdarzy się że zajdziesz z nim w ciąże, nawet nie będziesz mogła zrobić testów DNA i wyciągnąć alimentów, on wróci do siebie i nikt go tam nie będzie ścigał.

[Elfir]

Napisane przez emma8

to po prostu kupowanie dziewczyny .

Autorka dała za darmo

[normalnyFacet]

Napisane przez Elfir

Autorka dała za darmo

Dokładnie. Cały ten "związek", a tym bardziej jego propozycja zalatuje... nie dokończę

Tylko, że inne dostają za to kasę chociaż, a nie podnietę "egzotyką".

[emma8]

Napisane przez normalnyFacet

Dokładnie. Cały ten "związek", a tym bardziej jego propozycja zalatuje... nie dokończę

Tylko, że inne dostają za to kasę chociaż, a nie podnietę "egzotyką".

Dlatego dobrze że autorka pyta na forum, kto pyta ten nie błądzi. No zdarza się, widocznie chłopak był miły, sympatyczny, może też samotny, potrzebował seksu, poznał autorkę i tak się potoczyło.