Polecamy:

poiglot91 · 2009-01-15, 11:54

o kurde.. nie moge uwierzyc w to co napisalas z tym co pl lekarze wszyli ci w brzusio..

no katastrofa

zdejcie przesliczne..
jakie ma slodkie ''pultynki'' ojj

tylko calowac !

boje sie tego porodu.. strasznie tu

dziekuje za zaprosazenie

liwi to szybko ze jzu w lutym

**atka83** · 2009-01-15, 14:12

Cytat:

Napisane przez poiglot91

o kurde.. nie moge uwierzyc w to co napisalas z tym co pl lekarze wszyli ci w brzusio..

no katastrofa

zdejcie przesliczne..
jakie ma slodkie ''pultynki'' ojj

tylko calowac !

boje sie tego porodu.. strasznie tu

dziekuje za zaprosazenie

liwi to szybko ze jzu w lutym

Moja kumpela z którą pracowałam,a przy okazji to moja sąsiadka meszkająca oobk naszego domu,też tu w UK rodziła śliczną córeczke.Urodziła o 3 w nocy,a o 11 wypuścili ją do domu.

A teraz mała ma 4,5 miesiąca i właśnie z nia wczoraj byłam u lekarza na comiesięcznych badaniach kontrolnych małej,robiłam za tłumacza tzn pomoglam je bo ona niezbyt zna angielski.

poiglot91 · 2009-01-15, 14:14

no szybko ja wypuscili kurcze ja sie wlasnie tego boje hehe

Mama Mleczyka · 2009-01-17, 09:32

Cytat:

Napisane przez poiglot91

no szybko ja wypuscili kurcze ja sie wlasnie tego boje hehe

Nie ma sie czego bac

jesli rodzisz naturalnie i wszystko jest ok to wyjdziesz w tym samym dniu Wiesz moim zdaniem szybciej dochodzi sie do siebie jak sie jest w domku

Ja w szpitalu bylam 3 dni i troche mi sie nudzilo

Napisz gdzie planujesz rodzic tu czy w polsce

pozdrawiam cieplutko

***luna · 2009-01-17, 11:39

Cytat:

Napisane przez atka83

Moja kumpela z którą pracowałam,a przy okazji to moja sąsiadka meszkająca oobk naszego domu,też tu w UK rodziła śliczną córeczke.Urodziła o 3 w nocy,a o 11 wypuścili ją do domu.

A teraz mała ma 4,5 miesiąca i właśnie z nia wczoraj byłam u lekarza na comiesięcznych badaniach kontrolnych małej,robiłam za tłumacza tzn pomoglam je bo ona niezbyt zna angielski.

Moim zdaniem język jest ogromnym problemem. Po pierwsze brak znajomości podstaw odbiera niezależność i czasami płynność porozumiewania się.
Moja teoria jest taka,że im mniejsza znajomość języka tym większe prawdopodobieństwo problemów i skarg.
(oczywiście sa wyjątki od tej reguły).

Cytat:

Napisane przez poiglot91

no szybko ja wypuscili kurcze ja sie wlasnie tego boje hehe

Nie ma się czego bać, tylko trzeba się do porodu przygotować.

Ja też siedziałąm w szpitalu 72h- bo miałam cc i myślałam,że oszaleję.

poiglot91 · 2009-01-17, 13:26

ja tez chce cc dziedwczyny

a rodzic zamierzam tu w lodnynie

***luna · 2009-01-17, 13:37

Cytat:

Napisane przez poiglot91

ja tez chce cc dziedwczyny

a rodzic zamierzam tu w lodnynie

poiglot91 · 2009-01-17, 13:41

a czemu taka mina??

naperawde jakos porod naturaslny bardziej mnie przeraza

***luna · 2009-01-17, 13:53

Cytat:

Napisane przez poiglot91

a czemu taka mina??

naperawde jakos porod naturaslny bardziej mnie przeraza

Mina dlatego taka, no miałam cc i jst to powazan operacja, po któej człowiek długo do siebie dochodzi.
Nikt bez wskazania medycznego ( o ile nic się nei zmieniło ) nie wykona cc.

P.S. to co Cię przeraża ma,ze tak powiem minimalny wpływ. Ważne są argumenty i wskazania medyczne.

desti · 2009-01-17, 14:29

Luna ogolnie sie zmienilo... i sa lekarze, ktorzy wykonuja cesarke na zyczenie... tzw planowana. Nie mnie oceniac czy to zle czy dobrze ale na pewno nie jest to najlepsze wyjscie to masz racje... tym bardziej gdy nie trzeba

Dla tych, ktore przeraza naturalny porod to moze warto sie zastanowic nad porodem w wodzie. Dla dziecka lepiej... dla rodzacej latwiej i bez takich boli. Woda pozostaje do konca czyta wiec nie trzeba sie obawiac nie wiadomo czego... a malenstwo nie ma takiego szoku

Cesarka pozostawia slady "wewnetrzne" co moze sie nienajlepiej odbic na kolejnych ciazach.

***luna · 2009-01-17, 14:37

Cytat:

Napisane przez desti

Luna ogolnie sie zmienilo... i sa lekarze, ktorzy wykonuja cesarke na zyczenie... tzw planowana. Nie mnie oceniac czy to zle czy dobrze ale na pewno nie jest to najlepsze wyjscie to masz racje... tym bardziej gdy nie trzeba

Dla tych, ktore przeraza naturalny porod to moze warto sie zastanowic nad porodem w wodzie. Dla dziecka lepiej... dla rodzacej latwiej i bez takich boli. Woda pozostaje do konca czyta wiec nie trzeba sie obawiac nie wiadomo czego... a malenstwo nie ma takiego szoku

Cesarka pozostawia slady "wewnetrzne" co moze sie nienajlepiej odbic na kolejnych ciazach.

Desti mówię o realiach brytyjskich

Tutaj podejście jest jednoznaczne: cc -gdy wymaga tego sytuacja medyczna, a nie zachciewajka.

A poród w wodzie był moim marzeniem

poiglot91 · 2009-01-17, 14:38

wlasnie zastanawialam sie nad tym porodem w wodzie podobno jest mniej bolesny i lagodzi skurcze

***luna · 2009-01-17, 14:41

Jest mniej bolesny, bardziej spokojny i naturalny.
Jednak wówczas nie mozesz dostać epiduralu (co jest oczywiste) a tylko gaz&air.

desti · 2009-01-17, 14:51

Luna to prawde mowiac chyba wolalabym rodzic w Anglii jak u mnie

... dobrze wiedziec, ze sa lekarze, ktorzy nie tylko patrza w swoja kieszen ale mysla w troche wiekszym zakresie

Cytat:

Napisane przez poiglot91

wlasnie zastanawialam sie nad tym porodem w wodzie podobno jest mniej bolesny i lagodzi skurcze

moge porownac porody w wodzie i naturalne, ze tak powiem z boku calkiem obiektywnie... i po tym co widzialam jedyna opcja to porod w wodzie. I to bez wzgledu na to czy to bylo pierwsze dziecko czy kolejne... porody w wodzie byly zdecydowanie lepsze dla mam i maluchow

poiglot91 · 2009-01-17, 14:57

ja jeszcze nie mialam rozmowy z polozna na temat porodow
cZYLi waszym zdaniem porod w wodzie jest lepszy?

***luna · 2009-01-17, 15:06

Cytat:

Napisane przez poiglot91

ja jeszcze nie mialam rozmowy z polozna na temat porodow
cZYLi waszym zdaniem porod w wodzie jest lepszy?

To kwestia indywidualna- zalezy od potrzeb kobiety.
Ja gdybym mogła rodziłabym w wodzie.

poiglot91 · 2009-02-01, 22:49

co nikt sie nie odzywa?

Judysia · 2009-02-02, 09:07

Czas jakoś tak pędzi, że nawet czasu nie ma na nic

Cudną zimę mamy w Londynie

Ja do pracy nie pojechałam, bo spadło 20cm i paraliż komunikacji

Śmiać mi się trochę z tego chce, bo jak oni by przeżyli w PL

Chyba w okresie zimy siedzieliby wiecznie w domu

A mi się podoba pogoda za oknem, jest tak trochę jak w domu, szkoda tylko, że nie można dojechać nigdzie żeby ładne fotki zrobić zaśnieżonego Londynu.

desti · 2009-02-02, 10:10

Ja ostatnio czasu nie mialam... w pracy na popoludnie... w weekend na rano brrr... do tego ciagle mnie jakis bakcyl meczy i nie chce puscic. Dzis moge chwile odsapnac ale potem czeka mnie nauka i musze sie przygotowac bo mam w piatek probne praktyczne egzaminy.

A potem bede miala troche wiecej luzu

... do tego ta pogoda mnie dobija... brak slonca mnie wykancza

Poiglot a co tam u Ciebie ??

vanniaa · 2009-02-16, 10:40

ehm myslalam, ze tu cos o samotnosci a tu o ciazach i porodach...

desti · 2009-02-16, 10:42

Cytat:

Napisane przez vanniaa

ehm myslalam, ze tu cos o samotnosci a tu o ciazach i porodach...

o samotnosci tez

poiglot91 · 2009-02-16, 11:18

Cytat:

Napisane przez desti

o samotnosci tez

przeciez nie bedziemy pisac ciagle o samotnosci....

niedosc ze ponuro za oknem to po co sie jeszcze bardziej dolowac?

desti · 2009-02-16, 11:23

Cytat:

Napisane przez poiglot91

przeciez nie bedziemy pisac ciagle o samotnosci....

niedosc ze ponuro za oknem to po co sie jeszcze bardziej dolowac?

hehe... dlatego napisalam tez a nie tylko

... zdecydowanie nie wolo sie dolowac

... i przynajmniej tu mozna pogadac i nie czuc sie samotnie

co porabialas, ze tak dawno tu nie zagladalas

... ja w koncu mam tydzien urlopu

... tylko, ze podoga za oknem nie za bardzo

... wlasnie zobaczylam w podpisie, ze niewiele dni Ci zostalo

poiglot91 · 2009-02-16, 11:30

Cytat:

Napisane przez desti

hehe... dlatego napisalam tez a nie tylko

... zdecydowanie nie wolo sie dolowac

... i przynajmniej tu mozna pogadac i nie czuc sie samotnie

co porabialas, ze tak dawno tu nie zagladalas

... ja w koncu mam tydzien urlopu

... tylko, ze podoga za oknem nie za bardzo

... wlasnie zobaczylam w podpisie, ze niewiele dni Ci zostalo

a co ja moglam takiego porabiac..

nic nadzwyczajnego

no niewiele.. niewiele.. powoli trzeba sie szykowac juz do rozwiazania..
Ale ten czas zapierdziela

a co u ciebie desti?

skoro masz wolne to pewnie leniuchujesz sobie

CzarnyElf · 2009-02-16, 16:31

Ja zeby zwalczac samotnosc zapisalam sie na wolontariat(na razie 1 dzien w tygodniu).Teraz bede miala tylko 1 dzien wolny w tygodniu wiec czasu na myslenie o samotnosci bedzie malo.
Zaczelam sie tez spotykac z emigrantkami polkami(w koncu sie jakos zgralysmy)-ale spotkania beda chyba sporadyczne-moze raz na miesiac(bo kazda zapracowana) ,zapisalam sie tez do Cafe Social(spotkania raz w tygodniu wieczorami).

Desti-masz jakies plany urlopowe?

Pozdrawiam Was

desti · 2009-02-16, 17:20

Cytat:

Napisane przez CzarnyElf

Desti-masz jakies plany urlopowe?

Hej Elfiku

... planow nie mam

... pozatym moj maz pracuje... a ja mam pare prac do napisania i moge wykorzystac czas na maly odpoczynek i nauke... ostatnie dwa taki krotkie urlopy spedzilam w pl na fotelu dentysty... ten mam zamiar spedzic leniwie w domu. Pomijajac, ze pogoda tez malo zachecajaca

Poiglot ... polowe czasu wolnego mam na leniuchowanie... polowe na nauke... egzaminy sie zblizaja wielkimi krokami

vanniaa · 2009-02-17, 00:11

nie o dolowanie mie chodzilo, wrecz przeciwnie: o sposoby na radzenie sobie z nia. moja jedyna odskocznia od samej siebie jest praca...

desti · 2009-02-17, 09:37

Cytat:

Napisane przez vanniaa

nie o dolowanie mie chodzilo, wrecz przeciwnie: o sposoby na radzenie sobie z nia. moja jedyna odskocznia od samej siebie jest praca...

ale o tym tez juz pisalysmy

... i o tym, ze mimo wszystko nie zawsze to za bardzo pomaga, ze wzgledu na powierzchownosc kontakotw miedzyludzkich... plus tylko taki, ze jest sie miedzy innymi... bo tak zupelnie samotnie to mozna zwariowac albo popasc w porzadna depreche.

vanniaa · 2009-02-17, 23:26

no to pewnie mnie czeka deprecha..

***luna · 2009-02-18, 07:12

Cytat:

Napisane przez vanniaa

no to pewnie mnie czeka deprecha..

Co się dzieje ?
Nie masz ludzi wokół siebie? Nie masz casu by poznać nowych?
Nie chce ci sie po prostu?

Ja jestem przykładem,że samotnosć to stan, na który się godzimy albo nie. Możemy decydować o naszych poczynaniach.
Co do deprechy emigracyjnej i tęsknoty do domu, to znam kilka osób, które psychicznie nie dały rady i wróciły do kraju.

2009-01-15, 11:54	#211
poiglot91 Zakorzenienie Zarejestrowany: 2008-07 Wiadomości: 4 277	Dot.: Samotnosc ciagla monotnia emigrantek o kurde.. nie moge uwierzyc w to co napisalas z tym co pl lekarze wszyli ci w brzusio.. no katastrofa zdejcie przesliczne.. jakie ma slodkie ''pultynki'' ojj tylko calowac ! boje sie tego porodu.. strasznie tu dziekuje za zaprosazenie liwi to szybko ze jzu w lutym __________________ [/SIZE][/RIGHT]

2009-01-15, 14:14	#213
poiglot91 Zakorzenienie Zarejestrowany: 2008-07 Wiadomości: 4 277	Dot.: Samotnosc ciagla monotnia emigrantek no szybko ja wypuscili kurcze ja sie wlasnie tego boje hehe __________________ [/SIZE][/RIGHT]

2009-01-17, 13:26	#216
poiglot91 Zakorzenienie Zarejestrowany: 2008-07 Wiadomości: 4 277	Dot.: Samotnosc ciagla monotnia emigrantek ja tez chce cc dziedwczyny a rodzic zamierzam tu w lodnynie __________________ [/SIZE][/RIGHT]

2009-01-17, 13:41	#218
poiglot91 Zakorzenienie Zarejestrowany: 2008-07 Wiadomości: 4 277	Dot.: Samotnosc ciagla monotnia emigrantek a czemu taka mina?? naperawde jakos porod naturaslny bardziej mnie przeraza __________________ [/SIZE][/RIGHT]

2009-01-17, 14:29	#220
desti Zakorzenienie Zarejestrowany: 2005-12 Lokalizacja: Bawaria Wiadomości: 12 954	Dot.: Samotnosc ciagla monotnia emigrantek Luna ogolnie sie zmienilo... i sa lekarze, ktorzy wykonuja cesarke na zyczenie... tzw planowana. Nie mnie oceniac czy to zle czy dobrze ale na pewno nie jest to najlepsze wyjscie to masz racje... tym bardziej gdy nie trzeba Dla tych, ktore przeraza naturalny porod to moze warto sie zastanowic nad porodem w wodzie. Dla dziecka lepiej... dla rodzacej latwiej i bez takich boli. Woda pozostaje do konca czyta wiec nie trzeba sie obawiac nie wiadomo czego... a malenstwo nie ma takiego szoku Cesarka pozostawia slady "wewnetrzne" co moze sie nienajlepiej odbic na kolejnych ciazach. __________________ -> Wikko & Wilbar - blog desti bloguje -> co sroce w oko wpadnie

2009-01-17, 14:38	#222
poiglot91 Zakorzenienie Zarejestrowany: 2008-07 Wiadomości: 4 277	Dot.: Samotnosc ciagla monotnia emigrantek wlasnie zastanawialam sie nad tym porodem w wodzie podobno jest mniej bolesny i lagodzi skurcze __________________ [/SIZE][/RIGHT]

2009-01-17, 14:41	#223
***luna Zakorzenienie Zarejestrowany: 2006-07 Lokalizacja: UK Wiadomości: 8 190	Dot.: Samotnosc ciagla monotnia emigrantek Jest mniej bolesny, bardziej spokojny i naturalny. Jednak wówczas nie mozesz dostać epiduralu (co jest oczywiste) a tylko gaz&air. __________________ Blogi są dwa blogowo: poradnik emigranta nowy post: 14/10/2012 Obyście tego postu nie potrzebowali blogowo: aktywnie nowy post 12/09/2012 Veni Vidi Vici

2009-01-17, 14:57	#225
poiglot91 Zakorzenienie Zarejestrowany: 2008-07 Wiadomości: 4 277	Dot.: Samotnosc ciagla monotnia emigrantek ja jeszcze nie mialam rozmowy z polozna na temat porodow cZYLi waszym zdaniem porod w wodzie jest lepszy? __________________ [/SIZE][/RIGHT]

2009-02-01, 22:49	#227
poiglot91 Zakorzenienie Zarejestrowany: 2008-07 Wiadomości: 4 277	Dot.: Samotnosc ciagla monotnia emigrantek co nikt sie nie odzywa? __________________ [/SIZE][/RIGHT]

2009-02-02, 09:07	#228
Judysia Zadomowienie Zarejestrowany: 2005-06 Lokalizacja: opolskie Wiadomości: 1 439	Dot.: Samotnosc ciagla monotnia emigrantek Czas jakoś tak pędzi, że nawet czasu nie ma na nic Cudną zimę mamy w Londynie Ja do pracy nie pojechałam, bo spadło 20cm i paraliż komunikacji Śmiać mi się trochę z tego chce, bo jak oni by przeżyli w PL Chyba w okresie zimy siedzieliby wiecznie w domu A mi się podoba pogoda za oknem, jest tak trochę jak w domu, szkoda tylko, że nie można dojechać nigdzie żeby ładne fotki zrobić zaśnieżonego Londynu. __________________ ♥ ♥ ♥NASZE LATKA♥ ♥ ♥ Jesteśmy zaręczeni...

2009-02-02, 10:10	#229
desti Zakorzenienie Zarejestrowany: 2005-12 Lokalizacja: Bawaria Wiadomości: 12 954	Dot.: Samotnosc ciagla monotnia emigrantek Ja ostatnio czasu nie mialam... w pracy na popoludnie... w weekend na rano brrr... do tego ciagle mnie jakis bakcyl meczy i nie chce puscic. Dzis moge chwile odsapnac ale potem czeka mnie nauka i musze sie przygotowac bo mam w piatek probne praktyczne egzaminy. A potem bede miala troche wiecej luzu ... do tego ta pogoda mnie dobija... brak slonca mnie wykancza Poiglot a co tam u Ciebie ?? __________________ -> Wikko & Wilbar - blog desti bloguje -> co sroce w oko wpadnie

2009-02-16, 10:40	#230
vanniaa Zadomowienie Zarejestrowany: 2008-02 Lokalizacja: srodziemnomorskie Wiadomości: 1 351	Dot.: Samotnosc ciagla monotnia emigrantek ehm myslalam, ze tu cos o samotnosci a tu o ciazach i porodach...

2009-02-16, 16:31	#235
CzarnyElf Zakorzenienie Zarejestrowany: 2004-05 Lokalizacja: USA Wiadomości: 12 792	Dot.: Samotnosc ciagla monotnia emigrantek Ja zeby zwalczac samotnosc zapisalam sie na wolontariat(na razie 1 dzien w tygodniu).Teraz bede miala tylko 1 dzien wolny w tygodniu wiec czasu na myslenie o samotnosci bedzie malo. Zaczelam sie tez spotykac z emigrantkami polkami(w koncu sie jakos zgralysmy)-ale spotkania beda chyba sporadyczne-moze raz na miesiac(bo kazda zapracowana) ,zapisalam sie tez do Cafe Social(spotkania raz w tygodniu wieczorami). Desti-masz jakies plany urlopowe? Pozdrawiam Was

2009-02-17, 00:11	#237
vanniaa Zadomowienie Zarejestrowany: 2008-02 Lokalizacja: srodziemnomorskie Wiadomości: 1 351	Dot.: Samotnosc ciagla monotnia emigrantek nie o dolowanie mie chodzilo, wrecz przeciwnie: o sposoby na radzenie sobie z nia. moja jedyna odskocznia od samej siebie jest praca...

2009-02-17, 23:26	#239
vanniaa Zadomowienie Zarejestrowany: 2008-02 Lokalizacja: srodziemnomorskie Wiadomości: 1 351	Dot.: Samotnosc ciagla monotnia emigrantek no to pewnie mnie czeka deprecha..

Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)