Mamusie majowo-czerwcowe 2011 - odsłona szósta!

[mimbi]

Promocja w Rossie od 05.01.

[agus87]

Napisane przez mimbi

Od kiedy nalezy myc zeby pasta dzidziusiowi?

ostatnio nawet gdzieś przeczytałam, że od pierwszego ząbka
Ola ma 4
szczoteczką silikonową czyszczę - sama sobie nawet czyści

chyba jakąś pastę będę musiała kupić

[mary poziomkowa]

Antropia! Ależ przykra sytuacja! Nie zazdroszczę sąsiadce...

Moria kurujcie się!

Mimbi, dziękuję za info! Jutro przypadeczkiem będę koło Rossmannka

Paulizia, a w Kraku będziesz?

---------- Dopisano o 20:33 ---------- Poprzedni post napisano o 20:29 ----------

Jak to od 5.01 promocja, jak ja chcę tam jutro być?! Co za cebule

Mimbi, możesz nawet już, jak się uprzesz, byleby pasta bez fluoru. Np Nenedent

[Weredka]

Napisane przez mary poziomkowa

Co to ja chciałam jeszcze... HANECZKA RACZKUJE! Jestem z Niej taka dumna, że masakra Oczywiście, kiedy się spieszy [np idzie za mną do łazienki], to jeszcze porusza się ruchem pełzakowatym ciągnąć odwłok, ale kiedy tak sobie zwiedza salon, to raczkuje

klask i: dla Hanki!

Napisane przez mimbi

Promocja w Rossie od 05.01.

Chyba się wybiorę do Rossmana, aby tylko zaległe pieniążki przyszły

[violisia]

czesc , nie bylo mnie wieki.. ale jakos tak mnie naszla ochota na pisanie i wreszcie mam troche czasu

wiec na poczatku wszystkiego co najlepsze na Nowy Rok

Napisane przez mimbi

Od kiedy nalezy myc zeby pasta dzidziusiowi?

ja mam z ziajki paste do Olusi , pisze ze od pierwszego zabka,ale ja sama zaczęłam, jej myc jak pojawily sie gorne jedynki wiec jak miala juz 5 zabkow i byly juz widoczne..

Napisane przez mary poziomkowa

Ale trafiłam Miałam napisać co u nas...

Kwiatecku, przyznam się, że i ja poczułam się urażona Twoją wypowiedzią. Nie tylko Ty gotujesz dziecku, bo wiele z nas to robi, ale ani mamusie karmiące słoiczkami, ani gotujące same nie prowadzą porównań, które lepiej robią, bo to kwestia indywidualna. Ja akurat należę do tych, które częściej gotują, ale podaję tez słoiczki, bo wolę podać słoiczkową rybę lub kurczaka niż jakiś naszprycowany szit z marketu. Nie mam dostępu do dobrych jakościowo ryb, ani drobiu. W każdym razie, nie mnie oceniać, kto robi lepiej, kto gorzej.

Z tymi opiniami pediatrów, to też różnie, bo z tego co wiem, np. dzieciom alergicznym zalecają jednak słoiczki. A pediatrzy, z którymi ja miałam do czynienia, akurat nie narzucają czy lepiej karmić tak, czy tak.

No i tak na koniec chciałam wyrazić swoje zdanie, że zdecydowanie bardziej niezdrowe i mniej ekonomiczne jest podawanie niemowlętom danonków i nektarów owocowych


Co to ja chciałam jeszcze... HANECZKA RACZKUJE! Jestem z Niej taka dumna, że masakra Oczywiście, kiedy się spieszy [np idzie za mną do łazienki], to jeszcze porusza się ruchem pełzakowatym ciągnąć odwłok, ale kiedy tak sobie zwiedza salon, to raczkuje

gratulacje dla raczkujacej Haneczki


ja odnosnie jedzonka:

pomijajac juz fakt zdrowe niezdrowe.. to uwazam ze dziecko powinno zjesc i sloiczek i wlasne robione obiadki, i nie mowie tu by jadlo cos od swieta czy jedno czy drugie, ale ja tak mialam z Ola.. ze niechciala mi jesc wogole domowych zupek, a teraz je domowki,bo z nia walczylam.. i robilam kilka podejsc.. teraz je i moje zupki a jak nie dam rady zrobic to dostaje sloik..

kazda z nas chce jak najlepiej do swojego bobasa, ja nie neguje dan sloiczkowych ale domowych tez nie, ja poki co wybralam domowe,

a o tm co moje dziecie juz pokosztowalo lepiej nie pisze..:P

.....................


ooooo matko napisalam ze mam czas a tu nagle alarmmm z sypialni , Ola p;akala jakies 15 minut..

[asiak1981]

daisy - masakra w Twojej pracy, obyś się szybko wciągnęła... ciesz się ostatnimi dniami w domku, mi bardzo tego brakuje. Macierzyński powinien trwać przynajmniej rok!!!
a ja w pracy ściągałam krótko, bo Wojtek nie chciał nic pić z butelki, nawet mojego mleka więc nie widziałam sensu ściągać po to żeby wylewać... UU szybko się przestawiły na 8godzinną przerwę w produkcji.

paulizia - u nas akurat od początku Wojtek śpi z Kasią w pokoju, z Kasią było tak że my spaliśmy u niej w pokoju około 3-4 m-ce, ale wkurzało mnie że nie mogłam się nawet obrócić w nocy na drugi bok bo hałas ją budził i się wyprowadziliśmy

mary - brawa dla Haneczki!!!!!

eve - fajnie!!! brawa dla gaduły!

Fajnie tak poczytać jak się nasze dzieciaczki rozwijają

[bzyczka1]

Monia no gotuję zupkę i sru do miseczki porcja na gorąco od razu Lilce, a druga porcja (i reszta) do słoiczków i do zamrażarki jak ostygnie. Do zbiorczego woreczka do mrożenia No i tak jak Weredka napisała, nie do pełna słoiczek bo albo wywali pokrywkę albo pęknie słoiczek.


Ja dzisiaj też kupiłam jeden słoiczek po 8 miesiącu, a ostatnio Lilka już jadła bo mama nie zauważyła że to po 8.

[MoniaK]

Napisane przez mary poziomkowa

No i tak na koniec chciałam wyrazić swoje zdanie, że zdecydowanie bardziej niezdrowe i mniej ekonomiczne jest podawanie niemowlętom danonków i nektarów owocowych

ano

Mimbi, dzięki wielkie za info o tej promocji. Akurat dzisiaj zrobiłam małe zakupy słoiczkowe ale co tam, przecież się nie zmarnuje Rossman często ma tą promocję, więc trzeba śledzić ich ofertę na bieżąco

[mary poziomkowa]

Weredko, Asia, Violisiu, dzięki dziewczyny! Normalnie, kiedy zobaczyłam, jak raczkuje pierwszy raz, to mi pomidor z rąk wypadł i chciałam powiedzieć brzydkie słowo

No ale ciągle ten trzeci ząb się nie pokazuje :wtf:

Co do wieku i podawania słoiczków, to Hanex już nawet taki po 9 miesiącu jadła

Violisia, Hanka też już trochę nielegali jadła

[zosiaaa]

Napisane przez Paulizia

Lece 11 stycznia do Anglii!!!

na zawsze??

Napisane przez Eve1603

Maya "mowi" NIE

jak przystało na prawdziwą kobietę teraz czas na "daj"

Napisane przez night25

Zosia no jak tu sie nie pochwalic no i brawo dla Mateuszka może nauczy Maciusia bujania??

nie ma sprawy, Mateusz tez zaczynał od podnoszenia tyłka, tak więc kilka dni i się bujacie

Napisane przez moria44

zosiuuu ja już nie wiem czy to sam katar czy może i zęby swoje robią ale dzisiejszy dzień był hmmm... no ciężko było
Mam nadzieję, że jutro będzie lepiej

to trzymam kciuki za lepsze jutro

Mary dla Hanki, aaaa już dawno chciałam napisac i zawsze zapominam - dziękuję za polecane maseczki - nawilżająca - jest cudownaaaaaa

[violisia]

Napisane przez mary poziomkowa

Weredko, Asia, Violisiu, dzięki dziewczyny! Normalnie, kiedy zobaczyłam, jak raczkuje pierwszy raz, to mi pomidor z rąk wypadł i chciałam powiedzieć brzydkie słowo

No ale ciągle ten trzeci ząb się nie pokazuje :wtf:

Co do wieku i podawania słoiczków, to Hanex już nawet taki po 9 miesiącu jadła

Violisia, Hanka też już trochę nielegali jadła

hehehe, Ola tez smiga na czworaka.. najgorzej teraz jak mamy choinke:P

a co do nielegali, ja sie scislo schematow nietrzymalam, moze to dlatego.. np Ola na mleku 2 juz byla jak miala 4 miesiace.. zzalecen lekarza.. bo nie smakowala jej 1

[Magda060184]

Witajcie

Widzę, że temat słoiczkowo- gotowaniowy na tapecie.... Ja zaczełam gotować, bo mam swoje warzywka z ogródka i troche pomroziłam, ale mięsko dodaję ze słoiczków.... Ale np rybkę daję ze słoiczków, bo nie mam pewnego źródła z którego miałabym ja złowić.... A propos mam pytanie numero uno:
1. Kiedy zamierzacie dac maluchom takie 'normalne" sklepowe jedzenie tzn. np warzywa, mięso ryby itp? BO ja jeszcze na pare miesięcy mam, mam świadomość, że kiedyś się zapasy skończą??

Pytanie drugie jest zupelnie z innej beczki..

2. Czy jest na sali mama, która brała Azalię lub Cerazette ze względu na karmienie piersią i przechodziła potem na normalne tabsy??? Bo ja mam receptę na nowe, a nie zapytałam lekarza jak toto wziąć (cos mi świta że od razu bez przerwy zacząć nowe tabletki, ale nie jestem pewna) Wiem że moglabym doktorka zapytać, ale on własnie śmiga na stoku w Alpach i w dupie mam moje problemy....

Trzecie pytanko już znów bardziej w temacie dzieciowym:

3.Przenosimy się w tym tygdoniu do osobnego pokoju... będziemy mieć włączoną przez cała noc nianię... Myslicie, że się obudzę jak Ania zacznie kwilić??? mam mega stressa z tym związanego, czy któraś z Was praktykuje takie rozwiązania??

A chciałam jeszcze podziekować Weredce( głownie w imieniu mojego małża) za przepis na twarożkowe ciasteczka... są Mega, zmieniłam tylko marmoladę na taka gotową krówkę, bo marmolada mi wypływała i mnie wkurzyła tylko....

To tyle...a i chciałam napisac jeszcze, że chodzę spać teraz jak na poczatku ciąży, nie wiem co się ze mną dzieje... Nawet sylwestra przespałam Wszyscy przespalismy.. cała trójka

[gusiagatko]

zosiaaa za zgrabne bujaczki!

mary dla Hanutki. Super!!

eve

blue A Ty gdzie?

Napisane przez zosiaaa

jak przystało na prawdziwą kobietę teraz czas na "daj"

Kwiatecku nie podoba mi si ton Twych wypowiedzi!!
Odnośnie jedzonka już się wypowiedziałam w poprzednim poście.





Zbliża się noc....

[matallewar]

Napisane przez violisia

pomijajac juz fakt zdrowe niezdrowe.. to uwazam ze dziecko powinno zjesc i sloiczek i wlasne robione obiadki, i nie mowie tu by jadlo cos od swieta czy jedno czy drugie, ale ja tak mialam z Ola.. ze niechciala mi jesc wogole domowych zupek, a teraz je domowki,bo z nia walczylam.. i robilam kilka podejsc.. teraz je i moje zupki a jak nie dam rady zrobic to dostaje sloik..

A ja się z tym nie zgodzę, nie wydaje mi się, że każde dziecko "powinno" spróbować i słoiczka i domowego.
Jak ktoś nie ma dostępu do pewnych produktów, to ma dawać dziecku "marketowe"? Nie wiadomego pochodzenia?

Fajnie, jak ktoś ma możliwość sam gotować. Ale według mnie jeśli się nie ma takiej możliwości, to lepiej dawać słoiczki, bo na pewno są lepsze niż "marketowe" jedzenie.


Mary dla Hanutki! Ja w ogóle mam dla Was te próbki Hippa 2 Muszę Wam kiedyś przekazać

[agus87]

no i córka wołała mnie z łóżeczka
dostala znoszoną po całym dniu bluzkę i śpi
przytulona do niej
Mary dla Hani

[Eve1603]

Powiem Wam, ze ja sie wlasciwie w ogole schematow zywieniowych nie trzymam - o ile z Olkiem jeszcze sprawdzalam co i kiedy "powinien", o tyle z Mayka tylko na sloiczkach sprawdzam od kiedy mozna i przyznam sie jeszcze ze nie wprowadzalam skladnikow pojedynczo bo nie ma u mnie pojedynczych sloikow
Dzisiaj np. pierwszy raz "pozarla" owocki - jablko, truskawka, brzoskwinia - 3 od razu i od razu caly pojemnik
Na szczescie moje dzieciaki nigdy nie mialy sensacji ani skornych, ani zoladkowych, wiec pozwalam sobie na takie szalenstwa.
Co do przyzwyczajenia do sloikow, to z Olkiem jakos lekko poszlo przestawienie na "normalne" jedzenie, stopniowo dostawal to co my, ale jak juz wczesniej pisalam nadal zdarza mi sie podac mu zestaw "gotowy" bo nie zawsze mam gotowy obiad, badz tez nie zawsze mi sie chce gotowac, a u nas akurat nie ma typowych rodzinnych codziennych obiadow bo kazde z nas jada co innego i o innej godzinie


Magda
nie pamietam dokladnie, ale chyba do roku spokojnie Olek byl na sloikach (poza kilkoma wyjatkami) i od roku do dwoch stopniowo sloiki wypieralam "normalnym" jedzeniem.
Nianie uslyszysz nadal mam nianie w pokoju Ola i zawsze sie budze jak tylko zajeczy albo zacznie gadac przez sen




---------- Dopisano o 20:44 ---------- Poprzedni post napisano o 20:41 ----------

Gusia



Zosiaaa
zapomnialam sie zasmiac z "daj"

[Weredka]

Napisane przez Magda060184

A chciałam jeszcze podziekować Weredce( głownie w imieniu mojego małża) za przepis na twarożkowe ciasteczka... są Mega, zmieniłam tylko marmoladę na taka gotową krówkę, bo marmolada mi wypływała i mnie wkurzyła tylko....

To tyle...a i chciałam napisac jeszcze, że chodzę spać teraz jak na poczatku ciąży, nie wiem co się ze mną dzieje... Nawet sylwestra przespałam Wszyscy przespalismy.. cała trójka

Rogaliki są pyszne A marmolada do nich musi być twarda. Na przykład taka

[agus87]

moje dziecko ma lęk separacyjny
i może on potrwać do 4 roku życia

[Magda060184]

Napisane przez Weredka

Rogaliki są pyszne A marmolada do nich musi być twarda. Na przykład taka

Ano właśnie, a ja głupa dupa dałam Dżem wiśniowy z Lidla i się dziwiłam że mi "wylata"...heheheh dzięki nastepnym razem zapodam z ta marmoladką, bo są ekstra...

Eve dzięki za info, bo ja zupełnie nie mam pojęcia co i jak.. Nie ma jak doświadczona mamuska ze zdrowym podejściem..

[MoniaK]

Co to za rogaliki twarożkowe?

Zosia, bujacie się już? Super! Tymek nadal próbuje podnosić pupkę ale jeszcze mu się nie udało całkiem podnieść

[Catia88]

Napisane przez night25

Maciuś polubił leżenie na brzuszku i się przewraca co chwilę i od świąt nie można go zostawić już na łózku samego dupkę lekko podnosi, uwilbia zabawę Gdzie jest Maciuś (sam się przykrywa pieluszką i jak powie sie gdzie jest Maciuś odsłania twarz się się mega śmieje)

hehe, kochany uwielbian zabawy naszych dzieciaków!

Napisane przez Paulizia

Czy Wasze dzieci spia nadal z Wami w pokoju?

w swoim łóżeczku, z nami w pokoju nad ranem jak się przebudzi to biorę go do naszego łóżka.

Napisane przez MoniaK

Nie wiedziałam że w tych można, bo one się chyba tak do końca nie domykają?

domykają się nieraz pasteryzowałam w nich musisz tylko równo zakręcić.

Napisane przez antropia

Właśnie się dowaiedziałąm, że sąsiadka moja jest w 7 tyg ciązy...
I chce usunąć
.

nie odważyłabym się usunąć ciąży...zwłaszcza teraz, jak mam Kubę. Wyrzuty sumienia miałabym do końca życia, nie mogłabym spac po nocach ani spojrzeć na siebie w lustrze...

Zdrówka dla Pyzolka!

Napisane przez Kwiatecek

.... robie sama bo taniej i napewno zdrowiej i to powie kazdy pediatra.

NA PEWNO nie powie tak każdy pediatra.

Napisane przez Magda060184

1. Kiedy zamierzacie dac maluchom takie 'normalne" sklepowe jedzenie tzn. np warzywa, mięso ryby itp? BO ja jeszcze na pare miesięcy mam, mam świadomość, że kiedyś się zapasy skończą??

2. Czy jest na sali mama, która brała Azalię lub Cerazette ze względu na karmienie piersią i przechodziła potem na normalne tabsy???

Mój pediatra mówił żeby najbardziej uważać na jedzenie dla dziecka do roku, więc myślę,że jak Kubus skończy roczek to będę mu podtykać jakieś rzeczy z naszego stołu.

Ja brałam Azalię kiedyś. O ile dobrze pamiętam to kończysz Azalię i zaczynasz normalne tabsy. Przeczytaj sobie ulotkę jakich tabletek w necie, tam jest napisane kiedy, jak zaczynać


Mam pytanko. Chciałam pomrozić parę obiadków. Mam świeże jarzynki i mam pokrojone zamrożone. Chyab te zamrożone nie nadają się do gotowania i ponownego zamrożenia,no nie? lepiej z tych świeżych ugotować obiadek i go zamrozić?

A co do słoiczków to gdybym miała dużo kasy to kupowałabym słoiczki. Obecnie gotuję (mam wszystko z pewnych źródeł), czasem daję słoiczki i uważam,że Kubuś jest karmiony odpowiednio.

[Weredka]

Napisane przez Magda060184

Ano właśnie, a ja głupa dupa dałam Dżem wiśniowy z Lidla i się dziwiłam że mi "wylata"...heheheh dzięki nastepnym razem zapodam z ta marmoladką, bo są ekstra...

Eve dzięki za info, bo ja zupełnie nie mam pojęcia co i jak.. Nie ma jak doświadczona mamuska ze zdrowym podejściem..

Dżem się nie nadaje. Warto zaopatrzyć się w marmaladę, jak ro mówi moja Anula.

Napisane przez MoniaK

Co to za rogaliki twarożkowe?

Kilo twarogu ( może być z wiaderka), kilo mąki (super nadaje się krupczatka) i kilo margaryny. Zagnieść, rozwałkować, powycinać szklanką kółka, na środek ich nałożyć marmoladę, zacisnąć w rogalik, piec i zjadać Można na wierzchu posmarować roztrzepanym jajkiem i posypać cukrem, ale i bez tego są pyszne.

Napisane przez Catia88

Mam pytanko. Chciałam pomrozić parę obiadków. Mam świeże jarzynki i mam pokrojone zamrożone. Chyab te zamrożone nie nadają się do gotowania i ponownego zamrożenia,no nie? lepiej z tych świeżych ugotować obiadek i go zamrozić?

A co do słoiczków to gdybym miała dużo kasy to kupowałabym słoiczki. Obecnie gotuję (mam wszystko z pewnych źródeł), czasem daję słoiczki i uważam,że Kubuś jest karmiony odpowiednio.

Ja gotuję z pomrożonych warzyw i po ugotowaniu i wystudzeniu zamrażam. Wydaje mi się, że po poddaniu obróbce cieplnej nic się nie powinno stać. Nie wolno zamrażać rzeczy rozmrożonych raz - na przykład lodów... Wyprowadźcie mnie z błędu, jeśli się mylę.

Idę spać. Kolorowych snów.

[caffelate05]

Napisane przez MoniaK

Caffe, dziękuję Ci kochana za tak wyczerpującą odpowiedź Jakbyś mi mogła jeszcze napisać jakie proporcje warzyw dawać aby wyszło kilka obiadków

Monia nie ma sprawy Proporcje to trudno mi podać, bo ja wrzucam jak leci nie za dużo marchewki, żeby nie zapierała, pora na początku dałam krążek tylko, to samo z selerem, bo ponoć może byś silnie alergizujący. Możesz zrobić warzywną zupkę - wrzuć np. małą marchewkę, pietruszkę, ziemniaczka, kawałek selera i pora, albo samą dynię z ziemniaczkiem pół na pół.
Powiem Ci, że ja na początku się też przejmowałam, kombinowałam, a teraz gotuję Julkowi tak jakbym całe życie nic innego nie robiła Ba, on nawet je zdrowiej i lepiej od nas

Mary gratuluję raczkującej Hanutki Nic dziwnego, że puchniesz z dumy To musi być słodki widok

[mamaoptymistka]

Wchodzę złożyć życzenia, ładnie się przywitać i myślę sobie wypadałoby chociaż trochę podczytać
podczytuje
podczytuje
i ..... ale to za chwilkę najpierw to co miało być pierwotnie

KOCHANE MOJE
ŻYCZĘ WAM I WASZYM DZIECIACZKOM
- zdróweczka
- uśmiechu
- miłości
i spełnienia marzeń

Tęskniłam za wieloma z Was i jeszcze raz wyznam publicznie KOFAM WAM

U nas:
Chorujemy. Franuś i Jaś zaczeli. Dzięki mojemu wiecznemu niedowierzaniu w pierwszą diagnozę lekarską uniknęliśmy antybiotyku, który miał być podany w razie czego.
Mam nadzieję że dochodzimy do siebie.

Eve

UWAŻAM ŻE
Bardzo dobrze że takie kontrowersje pojawiają się na wątku ponieważ pod pokrywką słoiczka można zobaczyć pewne cechy charakteru i skalę nierówności finansowo-społecznych.
Gdyby doszło do takiej rozmowy w realu to pewne niektóre wypowiedzi byłyby wykrzyczane. Co też daje nam obraz szacunku do drugiej osoby.

Jestem dobrą mamą mimo iż wczoraj był obiadek gotowany przeze mnie a dziś ze słoiczka, czy ktoś temu zaprzeczy???????

caffe zaimponowałaś mi tymi niektórymi nazwami składników co dajesz Julowi hi hi

Poziomkowy Hanutku mobilny mały człowieczku o przemiłym uśmiechu i słodkiej buziuni

[Eve1603]

Mamo
duuuuzo zdrowka dla Was

no i

[Kwiatecek]

Ja zrobilam na kogos nagonke? Wyrazilam swoje zdanie na temat co lepsze MOIM ZDANIEM dla dziecka i dlaczego tak robie. A to na mnie mimbi naskoczyla, ze to ja niewiem co podaje skoro nie wyprodukowalam nasionka, a reszta do niej dolaczyla bo wiekszosc jedzie na sloiczkach i kazda cos dolozyla, i jeszcze pretensja do mnie, ze sie oburzylam? A co ja kogos osadzalam? A skoro jestescie takie panie z miasta to ja koncze ta znajomosc z tym forum, bo mnie zakrakalyscie jak wrony z powodu odmiennego zdania. Zalosne wprost.

[andziot]

kwiatecek czy to, że ktoś daje słoiczki oznacza, że jest "panią z miasta"
gwarantuje Ci, że są tu mamy, które mieszkają na wsi i dają słoiczki !
bycie "panią ze wsi" (żeby nie napisać inaczej) nie gwarantuje Ci wyższości !!!

rozmowa powstała ze względu na ton Twoich wypowiedzi,
do tej pory były mamy gotujące i słoikujące i nigdy jeszcze się o to nie pokłóciłyśmy,
bo nikt nikomu nie narzucał swojego zdania i wyboru,
a Ty wkroczyłaś na grząski grunt wyrażając pogardę dla mam, które karmią swoje dzieci słoiczkami ...




lecę bom spóźniona

[Renessme1985]

Napisane przez Magda060184

3.Przenosimy się w tym tygdoniu do osobnego pokoju... będziemy mieć włączoną przez cała noc nianię... Myslicie, że się obudzę jak Ania zacznie kwilić??? mam mega stressa z tym związanego, czy któraś z Was praktykuje takie rozwiązania??

MY stosujemy takie rozwiązanie, bo Oli śpi na drugim końcu mieszkania w innym pokoju. Sprawdza się rewelacyjnie. Plusem też jest, że jak sobie lekko coś tam kwili, to ja nie wstaję od razu do niego tylko chwilę czekam. Jak się nasili, to wstaję, ale często jest tak, że on na chwilę się przebudzi, pokwili i idzie samdalej spać. Moim zdaniem to uczy trochę samodzielności takiego malucha. Jakby był w pokoju z Nami to wiem, że na pewno od razu by była rekacja z Naszej strony, a tak Oli radzi sobie często sam W końcu to już "duży" chłopak

Napisane przez Eve1603

Powiem Wam, ze ja sie wlasciwie w ogole schematow zywieniowych nie trzymam - o ile z Olkiem jeszcze sprawdzalam co i kiedy "powinien", o tyle z Mayka tylko na sloiczkach sprawdzam od kiedy mozna i przyznam sie jeszcze ze nie wprowadzalam skladnikow pojedynczo bo nie ma u mnie pojedynczych sloikow

Ja robie bardzo podobnie. Praktycznie w ogóle nie sprawdzam, co kiedy i jak mam podawać. Lecę słoiczkami i tyle. Jak można po 7 m-cu to podaję Czasem coś tam Nam wyskoczy, jakaś mała wysypka, ale nic strasznego to nie jest i wydaje mi się, że to normalne. Po prostu czasem przy pierwszym kontkacie z czymś nowym widzę, że pojawia się jakaś malutka krostka i tyle... smaruje sudocremem i w krótkim czasie schodzi

Napisane przez andziot

lecę bom spóźniona

andziot a co robisz z dziewczynkami jak idziesz do pracy?? Twój TŻ z nimi zostaje??, bo kojarzę, że jest "wolnym strzelcem" i nie straszne mu sztywne godzinnowo schematy pracowe

daissy tak naprawdę dla mnie najgorszy był moment zanim wróciłam do pracy, bo strasznie mnie bolało, że muszę Oliego zostawić. Jak już nadszedł dzień powrotu, to się okazało, że wcale tak strasznie nie jest i jakoś da się przeżyć. Wiadomo, że zawsze rano mi smutno jak go odwożę do mamy, ale wiem że ma dobrą opiekę

...dzisiaj mam kontrolę z PIP więc kciukujcie bojem siem

[anulinka2009]

Skoro o obiadkach, to i ja wtrące swoje trzy grosze
W większości gotuję, chociaż mam coś tam w zapasie, z takich promocji, jak ta, o której pisała wczoraj mimbi. Dzięki za cynk, skoczę w czwartek do rossmanna.
Gotuję, bo jest na pewno dużo taniej. Warzywa kupuję w warzywniaku, albo biednej bronce, cielęcinę, polędwicę, ryby w sklepie, indyka i kurczaka daję ze słoiczka. Z reguły gotuję na dwa dni. Mam od wczoraj ugotowane warzywa ( ziemniak, por, pietruszka, pomidor, brokuł i cukinia ), dzisiaj je tylko przegotuję, zmiksuję, dodam trochę masełka i mięso ze słoiczka.
Podobnie przygotowuję deserki, mam zamrożone jagody, poziomki, truskawki i maliny z działki od mamy, kupuję jabłka i banany. Mam też brzoskwinie z dzialki ( w słoikach ). I tak każdego dnia miksuję sobie parę owoców. Gotuję z reguły jabłuszko z jakimiś mrożonymi owocami, kompocik przelewam do butelki i daję pić w ciągu dnia, a to co zostaje miksuję z bananem, brzoskwiniami, dodawałam już mango. I do tego dodaję przed podaniem kaszkę glutenową.
Pepe próbował już soku z pomarańczy, grejfrutów, granata ( po 2-3 łyżeczki, tak na smak ).
Szczerze mówiąc, nie bardzo nas teraz stać, aby podać małemu 2 duże słoiczki dziennie, myślę, że to co robię jest dobre, Piotruś rośnie, jest zdrowy, ładnie przybiera na wadze.
Słoiczki dostaje, ale średnio 1 w tygodniu, gdy nie bardzo mam czas na gotowanie.

Każda mama chce jak najlepiej dla swojego dziecka. Dlatego nikogo nie potępiam, ani nie będę krytykowała.

Miłego dnia mamuśki

[matallewar]

Napisane przez Kwiatecek

Ja zrobilam na kogos nagonke? Wyrazilam swoje zdanie na temat co lepsze MOIM ZDANIEM dla dziecka i dlaczego tak robie. A to na mnie mimbi naskoczyla, ze to ja niewiem co podaje skoro nie wyprodukowalam nasionka, a reszta do niej dolaczyla bo wiekszosc jedzie na sloiczkach i kazda cos dolozyla, i jeszcze pretensja do mnie, ze sie oburzylam? A co ja kogos osadzalam? A skoro jestescie takie panie z miasta to ja koncze ta znajomosc z tym forum, bo mnie zakrakalyscie jak wrony z powodu odmiennego zdania. Zalosne wprost.

To ja, wielka "pani z miasta", która "daje słoiczki" pragnę Ci uświadomić, że połowę dzieciństwa spędziłam na wsi.
Nie rozumiem, jak można robić jakiś głupi podział "ty jesteś z miasta", "ty jesteś ze wsi".

ZAPEWNIAM, że gdybyś była z Warszawy i wyraziła w taki sposób swój pogląd, to również zareagowałybyśmy podobnie. Jakbyś była z Wrocławia, Rzeszowa, Katowic czy jakiegokolwiek innego miasta, nie zmieniłoby to faktu, że ton Twoich wypowiedzi jest niezbyt przyjemny.

Ja się poczułam urażona, jako mama, która daje słoiczki.

Dla mnie to koniec dyskusji. Chętnie z Tobą porozmawiam, gdy zaczniesz tolerować ludzi "z miasta" i "dających słoiczki".

---------- Dopisano o 08:43 ---------- Poprzedni post napisano o 08:39 ----------

No dobra, przyszłam się przywitać, a przez całe to oburzenie słoiczkowe, zapomniałam


No więc Dzień Dobry!
Noc spokojna, ale na Nurofenie
Tylko jedna krótka pobudka.

Za to bez Nurofenu mamy średnio 3-4 pobudki co najmniej po 45 minut noszenia i uspokajania
Ale przecież nie mogę dawać Nurofenu codziennie?
Kiedy te &*^&&*@*&() zęby wreszcie wyjdą?